Inne
Dla fanów reporterki, i nie tylko:
Fotografie, które trzeba zobaczyć [100 NAJLEPSZYCH ZDJĘĆ ROKU 2012 AGENCJI REUTERS]
http://www.bezslajdow.pl/?url=http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,12975978,.html
To straszne, ile jest bez przerwy wojen, konfliktów i przemocy na świecie.
Aż człowiek zaczyna doceniać swój nudny, cichy kąt.
W zasadzie to tak.
Jeszcze tylko: Afganistan, Bośnia, Czeczenia, Etiopia, Irak, Iran, Syria, Irlandia Północna, Izrael, Pakistan, Kosowo, Nepal, Somalia, Sudan, Tajwan, Tybet ….. i już
No to ja mam takie uzupelnienie do tego tematu.
http://fotoblogia.pl/2012/12/03/czym-i-jak-zrobiono-najlepsze-zdjecia-2012-roku-wedlug-reutersa
Jeszcze tylko: Afganistan, Bośnia, Czeczenia, Etiopia, Irak, Iran, Syria, Irlandia Północna, Izrael, Pakistan, Kosowo, Nepal, Somalia, Sudan, Tajwan, Tybet ….. i już
Niedawno cały świat Wbrew temu co mówią politycy zagrożenie terroryzmem w Europie w latach 70tych i 80tych było sporo większe, co chwila coś wybuchało… spokój jest i cieszmy się z tego bo Homo Ledwo Sapiens długo tak nie pociągnie
http://fotoblogia.pl/2012/12/03/czym-i-jak-zrobiono-najlepsze-zdjecia-2012-roku-wedlug-reutersa
A to dobre!
Chociaż to f/2,8 i ISO 200 w czołówce? No nie wiem, nie wiem.
Ja bym jednak stawiał na doskonały autofocus.
Fotografie, które trzeba zobaczyć [100 NAJLEPSZYCH ZDJĘĆ ROKU 2012 AGENCJI REUTERS]
http://www.bezslajdow.pl/?url=http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,12975978,.html
To straszne, ile jest bez przerwy wojen, konfliktów i przemocy na świecie.
Aż człowiek zaczyna doceniać swój nudny, cichy kąt.
Praktycznie same świetne zdjęcia. Jest co oglądać. Żeby chociaż jedno takie zrobić…
Darwin takiego nie przewidział
Ale bez żartów, jak Iran wypuści atomówkę to jadę w Bieszczady )
Drugi raz płynu Lugola pił nie będę!
Darwin takiego nie przewidział
Ale bez żartów, jak Iran wypuści atomówkę to jadę w Bieszczady )
Drugi raz płynu Lugola pił nie będę!
Uwazaj na glodne niedzwiadki.
Ale foty, aż mam ciary:
69 NAJLEPSZYCH ZDJĘĆ ROKU 2012 AGENCJI ASSOCIATED PRESS
http://www.bezslajdow.pl/?url=http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci//wiadomosci/5,114944,13027765,Rok_2012_w_obiektywie__69_NAJLEPSZYCH_ZDJEC_ASSOCIATED.html?i=0
Jedna z najlepszych zdjęć jakie ostatnio widziałem… Gratuluje odwagi i poświęcenia tym, którzy je wykonywali.
Obejrzałem i się wypowiem na temat kilku z nich:
1. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,12975978,100_NAJLEPSZYCH_ZDJEC_ROKU_2012_AGENCJI_REUTERS__ludzie.html?i=42 – czytałem w CKM-ie (jak jeszcze było w nim, co czytać), że to najniebezpieczniejszy gang świata, w skrócie MS13. Jak policja złapie członka i zobaczy dziarę MS13, to go nawet nie aresztuje, a zabija na miejscu. Dlatego też się scwanili i tatuują MS 6+7, MS 5+8 itp.
2. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,12975978,100_NAJLEPSZYCH_ZDJEC_ROKU_2012_AGENCJI_REUTERS__ludzie.html?i=55 – pełny relaks
3. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,12975978,100_NAJLEPSZYCH_ZDJEC_ROKU_2012_AGENCJI_REUTERS__ludzie.html?i=73 – tu też widzę luzik
4. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,12975978,100_NAJLEPSZYCH_ZDJEC_ROKU_2012_AGENCJI_REUTERS__ludzie.html?i=79 – a tego akurat, bym nie wybrał. Każdy codziennie może zrobić podobne, bez czajenia się. Niektórzy, to nawet wchodzą do śmietników.
5. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,12975978,100_NAJLEPSZYCH_ZDJEC_ROKU_2012_AGENCJI_REUTERS__ludzie.html?i=89 – bez ochrony? Dobry snajper z trzech kilometrów, by trafił do celu.
Podpisuję sie pod wypowiedzią Szymona… wstrząsajace, zaskakujace… dzięki takim przekazom wciąż na nowo możemy sobie uświadamiać, że od życia zbyt czesto wymagamy chyba zbyt wiele… i nie potrafimy się cieszyć tym jak żyjemy i co posiadamy… nie tylko w sensie materialnym…
Fotografowie wojenni mają setki takich zdjęć. Mało które z tej setki najlepszych, bym tam pozostawił. Widać, że na topie jest ból i cierpienie, jakby nie było bardziej radosnych lub chociaż neutralnych tematów.
Pisałem ostatnio z przedstawicielami obcej cywilizacji. Pytali jak u nas jest czy warto nas odwiedzić. Wysłałem im 100 NAJLEPSZYCH ZDJĘĆ ROKU 2012 AGENCJI REUTERS ….więcej się nie odezwali
Ta refleksja Krzysz_tofa na temat tych zdjęć wyjątkowo interesująca i celna jest!!!
Tylko nie wiem, co po co Krzysztof im wysyłał akurat zdjęcia newsowe. Pewnie jest gdzieś jakiś ranking “najlepsze zdjęcia 2012 roku wykonane w prosektorium”, co niekoniecznie znaczy, że należy to rozumieć jako “najlepsze zdjęcia roku”. Każdy sobie wybiera swój świat, świat fotografii newsowej nie jest obowiązkowy. NG sobie zrobiło zestawienie najlepszych zdjęć kosmosu wykonanych w 2012 – http://news.nationalgeographic.com/news/2012/12/pictures/121211-best-space-2012-endeavour-mars-rover-nasa-science/?source=email_inside&utm_source=NatGeocom&utm_medium=Email&utm_content=inside_20121215&utm_campaign=Content a są też już wyniki konkursu Wildlife Photographer of the Year – http://www.nhm.ac.uk/visit-us/whats-on/temporary-exhibitions/wpy/onlineGallery.do
A czy Bartek Kosiński który zajął 1 miejsce w kategorii do 10 lat to syn Marka Kosińskiego (tego od Białowieży)?
Oj niedaleko spadło jabłko od jabłoni, chylę czoła chłopakowi.
Pytali Piotrze jak u nas jest a nie jak chcielibyśmy żeby było. Zdjęcia newsowe chyba najlepiej oddają to co aktualnie się u nas dzieje i czym się zajmujemy. Newsy to zdaje się codzienność.Jak będziesz chciał się dowiedzieć co na świecie słychać to raczej nie kupisz NG ? Wiem, wiem przesadzam ale jak je obejrzałem taka właśnie refleksja mnie naszła w pierwszej kolejności.
Proszę Cię… Ile tu obecnych osób lub osób, które znają, ma taką rzeczywistość, jak na zdjęciach prasowych? Prawdziwy news każdego dnia, żeby oddawać rzeczywistość, powinien brzmieć: “99% ludzi spędziło dzisiaj dzień jak co dzień, 0,9% coś dzisiaj osiągnęło, a 0,1% dotknęły mniej bardziej poważne problemy”.
Ostatnim miejscem, gdzie można się dowiedzieć, co się dzieje na świecie, są newsy. Przypominam, że newsem nie jest, że pies pogryzł człowieka, tylko że człowiek pogryzł psa. A psy nikogo nie gryzące to już w ogóle nie jest żaden temat.
A czy Bartek Kosiński który zajął 1 miejsce w kategorii do 10 lat to syn Marka Kosińskiego (tego od Białowieży)?
Oj niedaleko spadło jabłko od jabłoni, chylę czoła chłopakowi.
Tak, to z TYCH Kosińskich
http://www.kosinscy.pl/aktulanosci.html
Jeszcze o związku newsów i informacji docierających z mediów zajmujących się dostarczaniem bieżących wiadomości z rzeczywistością. Jak szykowaliśmy się na fotowyprawę do Etiopii, to reakcje znajomych były różne, przeważnie: “ale przecież tam jest głód!” (bo ładnych parędziesiąt lat temu rzeczywiście mieli ciąg katastrofalnych susz), a Ci bardziej na bieżąco reagowali “ale przecież tam jest wojna” (bo jakiś czas temu Erytrea się zbrojnie odłączyła od Etiopii). Nijak się to wszystko ma do rzeczywistego obrazu Etiopii, gdzie ani głodu, ani wojny (choć strefa przy granicy z Erytreą jest off limit). Ale że w Etiopii nic ciekawego się nie dzieje, a Etiopczycy funkcjonują całkiem normalnie – to nie jest żaden news…
Z Darkowego F-lexa:
Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. akt VI Aca …) uznał, że zdjęcie reporterskie, w rozumieniu art. 25 § 1 Ustawy musi dotyczyć aktualnych zdarzeń. Kadr ma je dokumentować, bowiem prawo przedruku dotyczy tylko takich ram czasowych, w jakich zachowuje aktualność z punktu widzenia szybkości obiegu informacji. W uzasadnieniu przywołał również definicję zdjęcia reporterskiego z komentarza do „Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych” autorstwa J. Barty, M. Czajkowskkiej-Dąbrowskiej, Z. Ćwiąkalskiego, R. Markiewicza, E. Traple. „Zdjęcie reporterskie ma być „świadkiem” rozgrywającego się wydarzenia ma służyć jako dodatkowe udokumentowanie bieżących wiadomości. Zdjęcie reporterskie musi zatem dotyczyć aktualnych zdarzeń, kadr ma je niejako dokumentować, bowiem prawo przedruku dotyczy tylko takich ram czasowych, w jakich zachowuje aktualność z punktu widzenia szybkości obiegu informacji.”
Moim zdaniem nie zawsze news = trup czy inne cierpienie.
Przecież są też reportaże z wystawy gołębi, turnieju szachowego, czy innych typowo pacyfistycznych imprez.
Jasne, reportaże można robić różne, newsy także. Nie tak dawno sporo było w mediach o Sudanie – masakry, trupy itp. Doszło do secesji, powstał Sudan Południowy i… zapanowała cisza. Z ciszy mogę się domyślać, że trupy i masakry się skończyły, ale chętnie bym dla odmiany poczytał i pooglądał reportaż o tworzeniu nowego państwa.
Zdjęcia zdjęciami, ale mam wrażenie, że zmienił się charakter percepcji odbiorców. Niewiarygodnie wzrastająca ilość komunikatów wizualnych, sprawiła że dawki muszą być większe, w tym wypadku bardziej emocjonalne, dramatyczne.
Taki przykład w małej skali z autopsji: właśnie zaaplikowałem sobie w dużych dawkach przegląd topowych filmów z vimeo. Pierwsze filmy – łałłł… cudowne, artystyczne, atrakcyjne!!! Im więcej oglądam, tym szybciej mnie trochę nudzą, już te chwyty poklatkowe i inne bajery nie działają… Oglądam już we fragmentach. Chyba że trafię jakiś nowy, zupełnie nieznany mi obraz, coś bardzo egzotycznego, coś mocno emocjonalnego, albo niezwykle dramatycznego…
Wina chyba w nadwyrężonej percepcji, nie w obrazowaniu. Zbyt wiele obrazów na raz, męczy i stępia percepcje.
Po prostu: co za dużo – to niezdrowo
Zwykły mechanizm przyzwyczajenia. Przeciętnego człowieka widok zwłok może przyprawić o szok albo co najmniej silne zdenerwowanie. Dla patrolu drogówki wezwanie do śmiertelnego wypadku to tylko kolejny nieprzyjemny incydent. Dla lekarza mającego ciągłą styczność ze zwłokami to po prostu chleb codzienny, bez emocji.
Proszę Cię… Ile tu obecnych osób lub osób, które znają, ma taką rzeczywistość, jak na zdjęciach prasowych? Prawdziwy news każdego dnia, żeby oddawać rzeczywistość, powinien brzmieć: “99% ludzi spędziło dzisiaj dzień jak co dzień, 0,9% coś dzisiaj osiągnęło, a 0,1% dotknęły mniej bardziej poważne problemy”.
Ostatnim miejscem, gdzie można się dowiedzieć, co się dzieje na świecie, są newsy. Przypominam, że newsem nie jest, że pies pogryzł człowieka, tylko że człowiek pogryzł psa. A psy nikogo nie gryzące to już w ogóle nie jest żaden temat.
Oj Piotrze, w tych zdjęciach są i takie gdzie psy gryzą człowieka i gdzie psy nie gryzą nikogo;) Nie obejrzałeś uważnie.
Czy te Twoje procenciki się zgadzają, też raczej nie jestem pewien Może i 99% ludzi spędziło dzień jak co dzień ale wcale to nie musi oznaczać że spędziło go spokojnie czy chociażby nudnie beż niepotrzebnych zmartwień.
Egipt też wygląda pięknie, pod warunkiem że się jedzie z Orbisem i nie przekracza drutu kolczastego wokół ośrodka
Procenty były z kapelusza. Niemniej świat pełen codziennych katastrof to jest newsowa fikcja, coś jak disney na odwrót.
No właśnie, a co naprawdę ludzi martwi? Co tak naprawdę jest istotne, ważne, co wpłynie na dzień jutrzejszy i co będzie miało znaczenie za 10 lat? Tego się raczej z newsów nie dowiemy. Podobno najważniejsza dla losów świata i wszechświata jest pewna brzoza…
O Egipcie było akurat ostatnio całkiem sporo i jeszcze trochę się trafia. Ale w pozostałych człowiek musi pogryźć psa, żeby to trafiło do newsów.
Ale nie każdy news jest reportażem, a tym bardziej nie każdy reportaż jest newsem.
Piotrowi chodzi prawdopodobnie o to że news musi krzyczeć, musi być na tyle krzykliwy, drastyczny, kontrowersyjny, zaskakujący, wywołujący skrajne emocje itd. aby odbiorca zechciał go kliknąć, przeczytać, obejrzeć i wydawca zarobił pieniądze.
Nie ma się co szczypać – piąta władza rządzi.
Piotrowi chodzi prawdopodobnie o to że news musi krzyczeć, musi być na tyle krzykliwy, drastyczny, kontrowersyjny, zaskakujący, wywołujący skrajne emocje itd. aby odbiorca zechciał go kliknąć, przeczytać, obejrzeć i wydawca zarobił pieniądze.
Nie ma się co szczypać – piąta władza rządzi.
Tak zgadzam się z tym. Mój pierwszy post w tym wątku był po prostu taką pierwszą refleksją po obejrzeniu zdjęć, i tyle.
A czasami z Piotrem fajnie się poszczypać bo mądrze chłop pisze. ;P
Oczywiście że można by moim kosmitom wysłać coś takiego
http://twistedsifter.com/2012/12/top-100-pictures-of-the-day-2012/
Tylko…czy aby na pewno nie zdziwili by się trochę po wylądowaniu?
http://twistedsifter.com/2012/12/top-100-pictures-of-the-day-2012/
Tylko…czy aby na pewno nie zdziwili by się trochę po wylądowaniu?
Część widoków (te z powietrza ) powinna być dla nich znajoma. Znaczna część reszty (architektura, przyroda, krajobrazy – nie ta sama, ale podobna) jest chyba statystycznie łatwiejsza do przypadkowe wylądowanie w strefie działań zbrojnych?
A które typy zdjęć są bardziej reprezentatywne dla naszej cywilizacji? Te Reutersa czy z linku powyżej?
http://twistedsifter.com/2012/12/top-100-pictures-of-the-day-2012/
Tylko…czy aby na pewno nie zdziwili by się trochę po wylądowaniu?
Część widoków (te z powietrza ) powinna być dla nich znajoma. Znaczna część reszty (architektura, przyroda, krajobrazy – nie ta sama, ale podobna) jest chyba statystycznie łatwiejsza do przypadkowe wylądowanie w strefie działań zbrojnych?
A które typy zdjęć są bardziej reprezentatywne dla naszej cywilizacji? Te Reutersa czy z linku powyżej?
Wiesz dobrze że te drugie (a przynajmniej chciał bym w to wierzyć że tak jest) ale z czasem może się okazać że to lukier na nieciekawej zawartości
Nie daj sobie tego wmówić. Rzeczywistość newsowa ma się do rzeczywistości jak krzesło elektryczne do krzesła. Świat to nie wojny, katastrofy i nieszczęścia. I nawet nie pancerna brzoza. Jak dla mnie problem z fikcyjną rzeczywistością newsów nie jest w niereprezentatywności tego, co prezentują, tylko pomijaniu tego, co naprawdę jest istotne. Arabska wiosna ludów zaskoczyła dziennikarzy nie mniej niż polityków i wywiady, co kiepsko świadczy o nich wszystkich. Jasne, procesy są trudniejsze do pokazania i wytłumaczenia niż krwawe migawki, ale to, co się liczy w dłuższej perspektywie, to właśnie procesy, a nie wydarzenia pozbawione kontekstu.
Dlatego raczej nie przepadam za “street foto” Puść początkujących adeptów tej sztuki na miasto to zaraz pojadą w biedne dzielnice np. Bytomia czy polecą szukać obszczanych żuli. Bo tak łatwiej, bo wtedy jest sensacja. Nie mówię że w tej dziedzinie nie ma dobrych zdjęć, są nawet bardzo dobre. Ale to już od tych którzy naprawdę potrafią pomyśleć i poszukać. Reszta goni za tanią sensacją.
To przede wszystkim łatwiejsze, bo nie wymaga rozmawiania z nikim i rozumienia niczego. Ja zresztą rozumiem “początkujących adeptów”, bo dlaczego nie mieliby iść najkrótszą drogą do efektownych (nawet jeśli efekciarskich) zdjęć? Gorzej, gdy ten sam poziom zrozumienia tematu masz od głównych mediów i dziennikarzy nie tak znowu początkujących.
Tak też mi się wydaje że poziom dziennikarstwa jakby spadł. Właśnie teraz główny News na onecie nosi tytuł. “Jak ściągniesz majtki oglądalność rośnie” I to chyba jest najlepsze podsumowanie
Onet chyba nigdy nawet nie próbował udawać dziennikarstwa na jakimkolwiek poziomie. Natomiast mam kłopoty ze wskazaniem mediów, gdzie pamięć dziennikarzy sięga dalej niż do zeszłego tygodnia, a wydarzenia osadzane są w jakimś uporządkowanym i przemyślanym kontekście.
Piotr masz rację, tylko sam dobrze wiesz bo znasz to “od środka” – łatwiej sprzedać krwawą migawkę. Klient nasz pan!
Wydaje mi się, że jasne procesy nie są trudniejsze do pokazania tylko że nie ma na nie zbytu
Brutalne ale prawdziwe. I raczej nie widzę na horyzoncie światełka które by to zmieniło. Nie chcę krakać ale coraz więcej będziemy oglądać w newsach ludzkiego mięsa.
Zobaczcie co się dzieje w mediach przy okazji masakry takiej jak przedwczoraj w amerykańskiej szkole.
Dla mediów to jest “święto lasu” – jest sensacja – jest temat – będzie oglądalność!
Taniej – to z pewnością. Reportaż (czy pisany czy foto-) jest gatunkiem drogim, bo czasochłonnym – trzeba pojechać, poświęcić czas na poznanie tematu, zrozumienie, poznanie racji wszystkich stron, historii i przyczyn, a później z tego zbudować opowieść. Migawki są szybkie i tanie.
Wydaje mi się, że jasne procesy nie są trudniejsze do pokazania tylko że nie ma na nie zbytu
Nie zgadzam się. To nieprawda, że widz domaga się krwi i papki. Jakaś część odbiorców – z pewnością. Ale jest też spora grupa odbiorców, którzy nie mają zamiaru płacić za tę papkę i wiadomości bez znaczenia, które jednym uchem wpadną, a drugim wylecą. I dlatego tabloizacja prasy zamiast do zwiększenia sprzedaży prowadzi do spadku sprzedaży. A powinno być przecież odwrotnie, nie?
Pozostając w tematyce konkursowej. National Geographic Photography Competition:
http://www.swiatobrazu.pl/konkurs-2012-national-geographic-photography-competition-zostal-rozstrzygniety-zobacz-zwycieskie-i-w-28523.html
No nie wiem, podoba wam się to?
i tegoroczne
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114871,15071668,Te_fotografie_nie_pozostawia_nikogo_obojetnym__100.html?i=0
Co do niedawnej dyskusji na temat reportażu, co to jest reportaż i co to jest dobry reportaż. Tu mamy definicję podaną na talerzu.
Dobry reportaż to “zdjęcia pokazujące ważne wydarzenie, trafnie ilustrujące istotny dla świata proces, wywołujące u widza skrajne emocje – czy to gniew i oburzenie, czy zachwyt – bądź po prostu takie, których autorzy znaleźli się z aparatem we właściwym miejscu i we właściwym czasie”.
Czyli nieważne jakie emocje wzbudzi w nas obraz – ważne żeby wzbudził i poruszył.
Bardzo zacne foty!!!
Czapki z głów i do kolan mościpanowie!
oczywiście, że tak!
“Amerykanin Dan McManus z Salt Lake City od lat zmaga się z poważnym zaburzeniem psychicznym – zespołem lęku uogólnionego (GAD) “
i dlatego “leczy” swój lęk zabierając ufającego mu towarzysza w powietrze ???
czegoś tu nie rozumiem i dla tego psiaka to nie zabawa – a dla mnie wyłącznie okrucieństwo właściciela, który być może w związku z GAD niekoniecznie zdaje sobie sprawę z tego, co robi
martwi mnie poklask społeczeństwa dla całej systuacji
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,15101837,Te_fotografie_poruszyly_swiat__70_NAJLEPSZYCH_ZDJEC.html#MT
Ech… kiedy moje tam zobaczę?
- You must be logged in to reply to this topic.