Sprzęt
czy ktoś jeszcze z was pstryka analogową lustrzanką?? warto?? powiem szczerze że lubię ten klimat przesuwanej kliszy ale czy poza klimatem są jAKIEŚ plusy???
Myślę, że nie tylko ktoś, ale dużo osób .
Klisze mają inne właściwości niż element światłoczuły w cyfraku, a przede wszystkim klisze można zmieniać; element światłoczuły jest wymienny tylko w najdroższych cyfrach studyjnych. Na rynku jest dużo różnych filmów; nawet wśród cz-b jest duże zróżnicowanie — duże pole do eksperymentów. Oczywiście, możesz sam wywoływać, wtedy pole do eksperymentów jest jeszcze szersze. Ja kiedyś wywoływałem, ale obecnie oddaję do labu, bo nie mam tyle czasu.
Sam, na przykład, bardzo lubię robić zdjęcia analogiem ludziom, głównie rodzinie. Być może wynika to z niedoskonałości mojego warsztatu, ale prawie zawsze zdjęcia cz-b robione analogiem, na dość przypadkowych kliszach, dają lepsze odwzorowanie tonalne skóry ludzkiej niż zdjęcia cyfrowe, nawet starannie obrabiane do cz-b z regulacją poszczególnych kanałów.
Fotografuję lustrzanką Porst, która ma dokładnie tyle lat co ja (wyprodukowana w 1975 r.) i na oko 1000 razy mniej funkcji niż mój amatorski przecież Canon 350d, a jednak są sytuacje — według moich obserwacji właśnie zdjęcia z udziałem skóry ludzkiej — w których radzi sobie lepiej.
Dochodzi też element psychologiczny. Masz 36 klatek (w czasach komuny kupowałem filmy z metra i wtedy udawało mi się upchnąć 42, ale to inna bajka). Przy takiej ograniczonej liczbie zdjęć każde zdjęcie lepiej planujesz, zastanawiasz się nad kompozycją i tłem, 3 razy pomyślisz zanim naciśniesz spust.
Kolejny element pozatechniczny: fotografując starym analogiem zwracasz uwagę przypadkowych osób (ło panie, toż to jeszcze działa?), co daje możliwość pogadania i zrobienia fajnego zdjęcia. Zwracasz też uwagę innych fotografów, którzy znają się na rzeczy — i można zawrzeć ciekawe znajomości.
he he ja własnie sie zaopatrzyłem w 20 klisz kodaka o czułosci 400 i 20 klisz kodaka o czułosci 200
do tego 20 klisz fuji
tez 200
i nadal pracuje ze swoją plastikową minoltą i bardzo ciemnym obiektywem
ale duzo łatwiej mi sie robi tym aparatem zdjecia niz canonem 30d (chyba przyzwyczajenie bo minolta robiłem zdjecia przez dobre 4 lata
chodzi mi o taka fotografie juz bardziej zaawansowana)
i tak jak ktos juz napisałem trzeba pomyslec i sie zastanowic nad kazdym kadrem bo to kosztuje

Np. Ja:) dla mnie foto analogowa ma jakąś magię, analogami focę od niedawna, najpierw kupiłem nikona d40 a teraz zbieram stare analogi (no zaczynam zbierać) i cykam nimi zdjęcia i to zupełnie inne doświadczenie. Podstawek ma racje w analogu trzeba bardziej myśleć niczego się nie poprawi po naciśnięciu spustu, a to uczy pokory, odkąd bawię się analogami oszczędniej focę cyfrowym nikonem, nie strzelam jak szalony kasuje fotki w trakcie i dzięki temu mniej roboty w domu na kompie:) a i zawsze mam w torbie oprócz nikosia dalmierzówkę fed 3 chociaż lekka nie jest:)
ostatnio w zenicie E strzeliłem 39 a nawet 39 i pół klatki na 36 klatkowym kodaku 400pro bw
no właśnie:) ja myślę o analogu do portretów i zgadza się że w cyfrze można się zagubić i iść na ilość -a fe! a z analogiem 3 razy pomyślę zanim zrobię dostałem właśnie starego ricoha – zupełny manual i 24 kliszę robiłem parę dni. jeszcze nie znam efektów:) problem miałem z ekspozycją (nie mam swiatłomierza) więc robiłem zdjęcie cyfrą i patrzyłem jak mam ustawić ten zabytek:) myśle żeby kupić jakiegoś starego nikosia (skoro mam d60) może ktoś mi poleci jakiegoś?
to kup sobie swiatłomierz sa tabelki
nawet w puedełkach od klisz
zeby ustawic odowiednie wartosci przysłony i migawki na podstawie oswietlenia
nikon f60 jest nawet fajny i kiedys był tani
(jedyny nikon ktorym robiłem dłuzej zdjecia)
w nikonie juz masz wyswietlacz lcd z pewłnymi pomiarami
mniej wiecej co moja minolata tylko lepsze wykonanie
ale za to troche wolniejszy
bo tylko klatka na sekunde (ale to segment amatorski)
http://www.fujifilm.pl/page,108.html
W takim razie polecam realę od fujifilm. Piękne kolorki.
czy ktoś wie czy f80 ma śrubokręt?? czy AF będzie działał na 50ce?? wiem już że ma podgląd głębi ostrości:)
Spokojnie, w analogach Nikon zachowywał się rozsądnie F80 ma śrubokręt. W analogach były jakieś ograniczenia w stosowaniu starszych obiektywów AI-S, jeśli się nie mylę. Puszki z najniższej półki tego nie obsługiwały, profesjonalne korpusy obsługiwały, a F80, który jest po środku… nie wiem
Ale jeśli nie masz w okolicy tego typu szkieł, to się nie przejmuj.
uczę się zdjęć od 2 miesięcy więc nie mam nic starszego:) (poza ricohem od paru dni:) zdecydowałem się na f80 na allegro z kitem 28-80 ale podepnę do tego 50mm bo w d60 i tak AF nie działa. zobaczymy co z tego wyjdzie..
- You must be logged in to reply to this topic.