Sprzęt
Witam wszystkich!
Mam od jakiegoś czasu dylemat dotyczący wybory pomiędzy EOS-em 5D MII a Canonem 7D.
Jestem po lektórze artykułów w DFV: w styczniowym 2009 r. opisaliscie 5D, w grudniu 2009 7D i dalej nie wiem co wybrać..
Moja sytuacja przedstawia się następująco:
Jestem szczęśliwym posiadaczem poczciwego Canona 30D,
+ 17-55/2.8 IS USM + Canon 70-200/2.8 IS USM + Sigma 50/1.4 DG HSM
Aktualnie próbuję wszystkiego; fotografia reportażowa, śluby, za chwilę reklama, sport, być może przyroda..
Nie jest określone w jakiej “działce” zostanę..
Co w takiej sytuacji doradzacie?
Wiadomo,że:
Canon 5D Mark II to:
plusy: minusy:
– duża czułość matrycy, – tylko jeden czujnik krzyżowy autofockusa
– bardzo dobry wyświetlacz LCD, – duża pomyłka aut.balans bieli przy sztucznym oświetleniu
– filmy full HD – słaba prędkość robienia zdjęć: 3,9 klatki/s
Canon 7D
plusy: minusy:
-szybki,sprawny autofocus: 8 klatek/s – stosunkowo duże szumy
– sterowanie zewnętrznymi lampami – słaba jak na lustrzankę dynamika
za pomocą wbudowanej
Osobna kwestią będzie konieczność dokupienia drogiego szkła Canona 24-70/2.8 przy wyborze Marka II
(17-55/2.8 które posiadam przeznaczone jest wyłącznie pod APS-C)
Co polecicie?
Zamierzam mojego starego 30D trzymać przez jakiś czas jako body awaryjne, a za jakiś czas dokupić inne..
Pozdrawiam !!!
Arek
Szczerze zazdroszcze dylematu
Po zdjeciach w twojej galerii nie widze wielu dynamicznych kadrow (typu sport) ani tez zdjec z lampami. Wiec wybral bym 5-tke. Tam gdzie mozna cos dorobic (bo chyba nie zajmujesz sie fotografia zawodowo) reklama i sluby to raczej 5D!
Jedyny problem (ale tylko finansowy) to zakup nowego szkla
Nie jest określone w jakiej “działce” zostanę..
Arek
Z tych rzeczy które wymieniłeś 5D Mk II to w zasadzie tylko reklamowa i po części śluby, reszta to 7D. Ta część ślubów to ten kawałek, gdzie chcesz grać płytką głębią ostrości, czyli nie przesadnie duży wycinek.
Te aparaty zostały tak zaprojektowane by grać w tandemie, żeby fotograf musiał mieć dwa korpusy. Nawet baterie są wymienne.
I stosunkowo brutalne pytanie: A dlaczego nie 50D? Czego mu brakuje? Prócz obciachowo niskiej ceny…
Szczerze zazdroszcze dylematu
Po zdjeciach w twojej galerii nie widze wielu dynamicznych kadrow (typu sport) ani tez zdjec z lampami. Wiec wybral bym 5-tke. Tam gdzie mozna cos dorobic (bo chyba nie zajmujesz sie fotografia zawodowo) reklama i sluby to raczej 5D!
Jedyny problem (ale tylko finansowy) to zakup nowego szkla
No właśnie może to zabrzmi dziwnie ale zamierzam zająć się fotografią zawodowo. Może po zdjęciach w mojej galerii nie widać “dynamicznych kadrów”,ale po prostu nie miałem czasu uaktualnić galerii DFV już od bardzo dawna..
Podjąłem współpracę z lokalnym Dziennikiem, przygotowuję także swoje portfolio..
Wychodzi na to,że powinienem kupić i 5D i z czasem jeden z dwóch (albo 7D albo 50D )?
Czyli uważacie (idąc za autofocusem), że nie warto przepłacać za 7D i wziąć tańszy, a niewiele gorszy 50D ??
Przede wszystkim potrzebujesz całej szafy obiektywów. Ślub to inna optyka, reportaż inna, a sport i przyroda – jeszcze inna (a jeśli wybierzesz 5D to nawet zupełnie inna). Do reklamy potrzebujesz drugiej szafy oświetlenia (trochę tego przyda się też do ślubów) – jak zaczniesz zestawiać listę potrzebnych akcesoriów (nie zapomnij o statywach, różnych trzymadłach i modyfikatorach światła) to okaże się, że nie tylko nie kupujesz aparatu, ale sprzedajesz wszystko, co masz A ta reklama to jak dużych przedmiotów? Bo od tego zależy, czy jakoś opędzisz się małymi lampkami, czy też bez dużych lamp studyjnych się nie obejdzie. Acha – i wówczas kwestia sterowania lampą wbudowaną będzie zupełnie bez znaczenia.
A co do plusów 5D z początku listy, to pod względem LCD 7D nie jest gorszy, a możliwości filmowe ma pod pewnymi względami większe.
Mam od jakiegoś czasu dylemat dotyczący wybory pomiędzy EOS-em 5D MII a Canonem 7D.
Jestem po lektórze artykułów w DFV: w styczniowym 2009 r. opisaliscie 5D, w grudniu 2009 7D i dalej nie wiem co wybrać..
Moja sytuacja przedstawia się następująco:
Jestem szczęśliwym posiadaczem poczciwego Canona 30D,
+ 17-55/2.8 IS USM + Canon 70-200/2.8 IS USM + Sigma 50/1.4 DG HSM
Aktualnie próbuję wszystkiego; fotografia reportażowa, śluby, za chwilę reklama, sport, być może przyroda..
Nie jest określone w jakiej “działce” zostanę..
Co w takiej sytuacji doradzacie?
Wiadomo,że:
Canon 5D Mark II to:
plusy: minusy:
– duża czułość matrycy, – tylko jeden czujnik krzyżowy autofockusa
– bardzo dobry wyświetlacz LCD, – duża pomyłka aut.balans bieli przy sztucznym oświetleniu
– filmy full HD – słaba prędkość robienia zdjęć: 3,9 klatki/s
Canon 7D
plusy: minusy:
-szybki,sprawny autofocus: 8 klatek/s – stosunkowo duże szumy
– sterowanie zewnętrznymi lampami – słaba jak na lustrzankę dynamika
za pomocą wbudowanej
Osobna kwestią będzie konieczność dokupienia drogiego szkła Canona 24-70/2.8 przy wyborze Marka II
(17-55/2.8 które posiadam przeznaczone jest wyłącznie pod APS-C)
Co polecicie?
Zamierzam mojego starego 30D trzymać przez jakiś czas jako body awaryjne, a za jakiś czas dokupić inne..
Pozdrawiam !!!
Arek
Plusy i minust to dokładnie strzał w dziesiątkę, zaniedłuuuuuuuuuuuuugo ma się ukazać 5D Mark III (jak wstawią AF-a z 7D to 1-nki im się przestaną sprzedawać
Na chwilę obecną IMO rozsądnie patrząc to 5D Mark I + 7D to wystarczająco dobry tandem. Od siebie dodam, że również stare 50D z 5D to bardzo rozsądny wybór pod warunkiem posiadania “złotej trójcy” 16-35, 24-70 (ew. 24-105 jeśli ktoś nie musi koniecznie posiadać f/2. i 70-200 mm.
ps. posiadając 30D w Twoim przypadku “celowałbym” w drugi korpus w 5D Mark I (używalne ISO 800 i akcptowalne 1600 co przy ślubnych fotach z jasnymi szkłami nieocenione jest) i za oszczędności dokupił optykę pod pełną klatkę. 7D to świetny aparat, ale ma wymagania co do optyki, a i prawdziwy szeroki kąt jest trudniej osiągalny i raczej ze szkłami niefirmowymi (chyba, że stać na EF 14 mm f/2,8, ale to też nie załatwia sprawy).
Oczywiście pisze z punktu widzenia użytkownika 5D i 7D, bo nie widzę potrzeby dublowania podobnych funkcji w dwu korpusach (mowa o tandemie 5D II Mark i 7D), z kolei jest kilka innych funkcji które się wzajemnie w obu korpusach uzupełniają.
Podjąłem współpracę z lokalnym Dziennikiem, przygotowuję także swoje portfolio..
Wychodzi na to,że powinienem kupić i 5D i z czasem jeden z dwóch (albo 7D albo 50D )?
Czyli uważacie (idąc za autofocusem), że nie warto przepłacać za 7D i wziąć tańszy, a niewiele gorszy 50D ??
Ja mimo wszystko sklanial bym sie do 5D. Zobacz co napisal DominikH. Opinia posiadacza, czyli kogos kto nie tylko teoretycznie zna ten sprzet jest najcenniejsza.
Co prawda ja teraz jestem na etapie urabiania materialu (patrz zona) do zakupu 50D ale jak bym mial taki wybor to bez wahania CANON 5D M II.
Mam nadzieje, ze to zart. Bo mam zamiar pozbyc sie mojej kochanej 450-ki i zamienic ja na 50-tke.
Ale, że co jest żartem? Że szajs, to oczywiście, że żart – to zresztą zostało uwypuklone przez emotikona. Pierwsza część wypowiedzi zaś to fakt autentyczny. 50D nie posiada możliwości sterowania lampami zewnętrznymi poprzez tę wbudowaną, posiada szybkostrzelność “tylko” na poziomie 6,3 kl/s i nie posiada trybu filmowego.
To ja zartowalem
Jak już wspomniał Piotr do każdej z tej dziedzin fotografii są specyficzne szkła, akcesoria. Ciężko jest pogodzić sport,reklamę, przyroda i ślub. Dlatego najpierw bym zdecydował, co chce fotografować, a dopiero później wydawał pieniądze na sprzęt. Jak śluby,reklama,krajobraz – 5D II. Do sportu 7D. Tylko puszka to połowa sukcesu, a gdzie reszta ?
Dziękuję wszystkim za wyczerpujące posty!!
Damian i Peterka mają rację, że sensowniej byłoby poczekać aż “mi się wyklaruje” co będę robił w sensie zawodowym..
Ale sytuacja wygląda następująco (muszę się trochę wytłumaczyć..hehe)
Tak jak wspomniałem posiadam w tej chwili Canona 30D. Aparat bardzo dobry, chwalę go sobie. Jednak lada moment będę “robił” pierwszy ślub. Po pierwsze: nie mogę sobie pozwolić na to,że pójdę na niego z jednym body, pop drugie 30D ma pewne ograniczenia, które bardzo zaczynają mi doskwierać..
Chodzi mi głównie o mały wyświetlacz 2,5 cala + 230.000 pikseli co powoduje,że praktycznie bardzo trudno ocenić (bez czasochłonnego powiększania zdjęć jojstickiem) ostrość wykonanych zdjęć, bo naświetlenie jeszcze można ocenić przy pomocy histogramu..(choć wygodniej – szybciej byłoby jednak na tzw. “oko”)
Jest to dla mnie w tej chwili największa wada tego aparatu (pomimo wielu innych zalet).
Bardzo możliwe,że za jakiś czas wymienię także 30D na inne “zapasowe” body, ale to jak będę widział, że faktycznie zacząłem zarabiać..
Ale potrzebowałem rady, co wg Was dokupić do tego co już mam na ta chwilę i na tą moją “nieprecyzyjną” jak na razie zawodową przyszłość fotograficzną..heh
Uffff..chyba jakoś wybrnąłem z tej opresji.. )
ps.
Jak na razie bardziej skłaniam się (za radami DominikaH i jacsa) do 5D Mark II i do 24-70/2.8 ale jeszcze muszę się z tym “przespać”. A może poczekać na 5D Mark III ?? A na razie kupić 7D?
Trudne to dylematy..oj trudne..
Jest to dla mnie w tej chwili największa wada tego aparatu (pomimo wielu innych zalet).
Sądzisz, że w czasie ślubu będziesz miał czas oceniać ostrość zdjęć (nawet na lepszym wyświetlaczu)? Śmiem wątpić
Poza tym – każesz powtórzyć scenę, gdy będzie nieostro?
Bawiłem się 5Dmk2 znajomego ( który używa 30D jako drugiego body – głownie do sportów ) i osobiście posiadam 50D i jestem bardzo zadowolony. Jeżeli masz już 30D weź 5dmk2. Crop się nie pokryje przez co takie same obiektywy będą pełniły różną rolę na dwóch body. Jeżeli chodzi o śluby ( jako chyba bardziej dochodowy temat niż reporterka ) to 7D nie zastąpi pełnej klatki 5Dmk2. Takie jest moje zdanie.
Podpisujesz się pod tym jeszcze raz obiema rękoma ?
Pytam dlatego ponieważ, czytając info w necie [testy etc.] nt. AF w 5DII czyta się o jednej z wad: o słabym AF. Chociaż jeden z użytkowników 5DII potwierdził szybki AF w tym modelu>na ok 100 zdjęć kilka miał nietrafionych.
Oczywiście 5D Mark II, z obiektywem EF 24-70 L, pomimo moich szczerych rad, że opcja z 7D i dodatkowym teleobiektywem, może być bardziej praktyczna w tym co robi.
Pytający ma już bardzo dobry teleobiektyw, ma jasną 50-tkę. Moim zdaniem najsensowniejszy będzie wybór właśnie 5D Mark II z EF 24-70 L, które znakomicie zostaną uzupełnione posiadanym już wyposażeniem.
Czyli @Dominiku poniższa wypowiedź oddaje to co napisałeś powyżej(fotki porównawcze). Znalazłem jedną ciekawą wypowiedź pewnego forumowicza:
Szarpnąłem się na 4 L-ki
Bardzo lubię format APS-C i świetnie mi się nim pracowało – jestem amatorem, zdjęcia robię wyłącznie dla własnej przyjemności bo uwielbiam fotografię
APS-C wydłużało mi o 60% każdą ogniskową i mimo, że stać mnie było na 300 to 500 byłaby już przegięciem
Świetnie się tym fociło ptaki i zwierzynę
Doskonałe pejzaże (17-40 to fantastyczne szkło)
Stary dobry znajomy poradził masz 50D za rok zamienisz go na 7D lub jego następcę i będziesz miał doskonały korpus do zwierzaków, ale nadal żyjesz w nieświadomości bo nie miałeś FF w łapie
Sam kiedyś tu pisałem, że oddam moją 300 temu kto mi pokaże różnice w zdjęciach z 50D i 5D (teraz nie oddam bo już nie mam) Przyznam, że tak trochę wyśmiewałem ten “onanizm pełną klatką”
Uległem i kupiłem tą 5-tkę Mk II
7300 PLN cena spadła bo pewnie Nikon szykuje następcę D700 i dlatego
Myślę no dobra spróbuję
To było jak katharsis
Zostałem zwyczajnie nawrócony
To co ten korpus wyprawia gdy podepnie się do niego L-kę przechodzi wprost ludzkie pojęcie
Bajeczna, niebywała wprost jakość obrazów jaką generuje ta matryca zwyczajne mnie powaliła na kolana
Już 50D z tymi samymi szkłami dawał zachwycające, super ostre zdjęcia
Ale 5D Mk II to zwyczajny kosmos
Wyobraź sobie, że masz do dyspozycji znakomity teleskop z 1-metrowym zwierciadłem o rewelacyjnej jakości optyki i piejesz z zachwytu i nagle dostajesz na wyłączność Teleskop Hubble’a
I wtedy rozumiesz, że żyłeś w niewiedzy
Kosmiczny wprost skok w jakości
Aparat ma wady – wielkość jest OK – mam duże łapy i zaraz dokupiłem gipa
Jedyna wada jaką ja znajduję to wolniejszy autofocus niż przypuszczałem
To moja subiektywna ocena ale jest wolniejszy od tego w 50D
Jest natomiast piekielnie ostry, wolny ale ostry
Zrobiłem jakieś 600 zdjęć może z 10-12 było nieostrych
Ale to nie jest apart do reporterki jak sądzę “
Witam wszytskich z pierwszym postem.
Bradzo lubię porównania i dylematy w zakresie FF vs Crop więc postanowiłem podzielić się moimi doświadczeniami.
Arek przed wszytkim w twoich plusach i minusach zabrakło jednej rzeczy : Full frame w 5D kontra nowoczesna upakowana matryca w 7D ale nadal 1.6 matrycy FF. Czyli:
Mając 450d czy 40d tez miałem dylemat co kupić, jednak po trafieniu na fajną strone z samplami dobrych szkieł bardzo szybko zrozumiałem, że nigdy nie osiągnę obrazka cropem takiego jak z FF. Oglądajac fotki ze stałek L – 24 35 85 poprostu zakochałem się w obrazku z tych szkieł. Niestety zdjęcia z cropów (nawet 7D) nie były już tak atrakcyjne w odbiorze jak z FF. Na logikę. Jak chcesz poczuć magię stałki i wykorzystać ją wpełni to nie masz wyboru tu 5D sprawdza się jak najbardziej. Natomiast jak chcesz nowoczesne super szybkie body i nie przykładasz uwagi do szkieł to pozostaje 7D.
Bradzo lubię porównania i dylematy w zakresie FF vs Crop więc postanowiłem podzielić się moimi doświadczeniami.
Arek przed wszytkim w twoich plusach i minusach zabrakło jednej rzeczy : Full frame w 5D kontra nowoczesna upakowana matryca w 7D ale nadal 1.6 matrycy FF. Czyli:
Mając 450d czy 40d tez miałem dylemat co kupić, jednak po trafieniu na fajną strone z samplami dobrych szkieł bardzo szybko zrozumiałem, że nigdy nie osiągnę obrazka cropem takiego jak z FF. Oglądajac fotki ze stałek L – 24 35 85 poprostu zakochałem się w obrazku z tych szkieł. Niestety zdjęcia z cropów (nawet 7D) nie były już tak atrakcyjne w odbiorze jak z FF. Na logikę. Jak chcesz poczuć magię stałki i wykorzystać ją wpełni to nie masz wyboru tu 5D sprawdza się jak najbardziej. Natomiast jak chcesz nowoczesne super szybkie body i nie przykładasz uwagi do szkieł to pozostaje 7D.
A miałeś okazję porównać fotki z 5D ze szkłem EF 85 mm f/1,8 vs 7D z np. Takumarem 50 mm f/1,4 ? Mógłbyś się zdziwić )))))))))))
Wielokrotnie ze względu na dopracowanie układów AF i matrycy (której do tej z 40D raczej bym nie porównywał 7D może być ciekawszą propozycją.
Uważam, że odpowiedź nie jest i nigdy nie będzie jednoznaczna. Każdy powinien osobiście sprawdzić oba korpusy i z pewnością nie tym samym obiektywem
Mam przypuszczenie, że być może po prostu jest łatwiej poruszyć napakowane megapikselami matryce APS-C, niż pełną klatkę o mniejszej gęstości pikseli, ale nie pokuszę się o bardziej naukowe wyjaśnienie tego wrażenia – być może ktoś, kto lepiej sobie radzi z operowaniem prędkościami kątowymi i innymi miarami fizycznymi, będzie potrafił przedstawić to od strony teoretycznej.
A co ma drżąca ręka fotografa do sprawności AF w aparacie? Nawet poczwórnie krzyżowy czujnik nie ma wpływu na delirkę fotografa
Ale DominikH-owi chodzi o coś zupełnie innego
wg niego jak matryca jest bardziej upakowana, ma więcej Megapiksli to drżąca ręka będzie bardziej widoczna, niż na większej matrycy z mniejszym upakowaniem matrycy.
Podobnie jak opisywali to na matrycy kilkudziesięcio megapikselowej, że tam jak drgnie włosek to już jest przesunięcie o kilka-kilkanaście pikseli i to już widać na zdjęciu.
Oczywiście mówimy tu o neico dłuższych czasach i powiększeniach 100% ma monitorze, bo wątpie żeby na wywołanym zdjęciu była aż taka różnica.
A wiesz, że jednak ma znaczenie ?
z punktu widzenia AFa połaczonego z IS-em w obiektywie oraz z drżącą ręką fotografa – na pewno.
))))))))
Wystarczy porównać możliwości stabilizacji optycznej w obiektywach canona ze stabilizacją matrycy w innych systemach. Największą zaletą canonowskiego ISa jest możliwość uzyskania przy dłuższych ogniskowych (przede wszystkim) stabilnego obrazu nie tylko na matrycy, ale przede wszystkim w celowniku lustrzanki (mowa o OVF). Pomaga to znacząco w precyzynym komponowaniu kadru i tu przechodzimy do sedna
Czyli używając szkieł portretowych o dłuższych ogniskowych na pełnym otwarciu przysłony podczas stabilizowania układu soczewek w obiektywie szybciej i precyzyjniej będzie pracował AF oraz łatwiej będzie fotografowi przy zdjęciach “z ręki” skupić na jednym konkretnym elemencie, czyli źrenicy oka. Oczywiste jest, że brak drgań obrazu zwiększy systemową detekcję ostrości (detekcja fazy) oraz ustabilizuje nam obraz w celowniu, dzięki czemu fotograf szybciej i łatwiej skupi na na fotografowanym szczególe podczas sesji z modelem, czy też podczas zdjęć sportowych, gdy obraz nie będzie mu “skakał” w celowniku. Kto nie wie o czym mowa, niech pomacha sobie obiektywem o dłuższej ogniskowej w górę i w dół trzymając oko przy celowniku oraz zrobi to samo przy wyłączonym ISie. Jeśli nie zobaczy różnicy to znaczy, że czas sprzedać lustrzankę i kupić cyfrowy kompakt.
ps.
Tak mnie naszło, gdy ktoś po raz n-ty zadał mi pytanie dlaczego wolę stabilizowane szkła od stabilizowanych matryc w lustrzankach z OVF.
Ano, prawda, jeden wypadek przy pracy i zostałam bez aparatu, a to booooli… Do tego czasu byłam za stabilizacją w aparacie
Jeśli chodzi o stabilizację matrycy w Minoltach, to złośliwą rzaczą jest to, że, jak już się zepsuje, to aparat zupełnie odmawia współpracy. A przecież można by focić bez niej
Na szczęście nie wszyscy boją się teraz dać mi aparat do ręki i mogę korzystać z tych złośliwych i szatańskich wynalazków, jakimi są Canony
I ja też zazdroszczę autorowi wątku tego dylematu. Ja to bym chciała sobie 50D kupić, a nie mam za co
Przy okazji, czy wie ktoś ile mogą mi przetrzymać aparat w serwisie w Bremen?
Ano, prawda, jeden wypadek przy pracy i zostałam bez aparatu, a to booooli… Do tego czasu byłam za stabilizacją w aparacie
Jeśli chodzi o stabilizację matrycy w Minoltach, to złośliwą rzaczą jest to, że, jak już się zepsuje, to aparat zupełnie odmawia współpracy. A przecież można by focić bez niej
W obiektywie jak stabilizacja odjedzie do krainy wiecznych łowów, zawsze jest możliwość zrobienia zdjęć. Jednak szanse na zrobienie ostrych fotek mogą spaść do zera.
Ale są jakiekolwiek
Krótko mówiąc dotrzymuję słowa, zapodaję przykładowe foty – w niedzielę na sesje wziąłem canonika 7D (zamiast 5D) z sigmą 30 mm f/1,4 + speedlite 550EX + tyrystorowego canona 199A. 550EX w trybie slave oświetlała scenę a tyrystorowa robiła za kontrę.
Jak dla mnie wolę do sesji portretowych użwyać właśnie 7D, który na tym polu doskonale się sprawdza.
The presence of nodules often correlates with greater acne severity buy generic cialis online cheap
- You must be logged in to reply to this topic.