Sprzęt
I pojawił się, oto on w całej okazałości
Co prawda szału nie robi , ale… w tej półce cenowej jest to dobra opcja, osobiście jestem ciekaw tego zupełnie nowego układu AF i nowej matrycy, no zobaczymy…
Więcej info w linku:
http://www.optyczne.pl/5189-nowo%C5%9B%C4%87-Canon_EOS_6D.html
no właśnie to mnie ciekawi… Ogólnie na CB huczy… że co to za jaja sobie Canon robi, że znowu taki AF dali.. a ja go nie skreślam jeszcze i nie wykluczone, że w przyszłym roku zakupię własnie 6D. Wbudowane wi-fi, czyli to czego potrzebuje, pełna klatka, w miarę rozsądnie upakowana, aku, które obecnie mam też będą pasować, no dla mnie gitara
System AF ma 11 punktów, ale tylko JEDEN jest typu krzyżowego – centralny oczywiście, jak się łatwo domyślić (tzn. cross-type – wrażliwy zarówno na linie pionowe i poziome).
Nabywcy oczywiście się znajdą, ale w tym momencie AF nie będzie o wiele bardziej przydatny niż w I i II mark. Kto miał do czynienia z AF-em w I, lub II wie o czym piszę I jakoś nie wierzę w zapewnienia, że AF będzie sprawniejszy i to właśnie tych bocznych nie krzyżowych czujnikach ;P
Ten aparat to jak dla mnie największe rozczarowanie Canona od lat. Pełna klatka – fajnie. Ale 11 punktowy AF nie będzie wiele sprawniejszy niż w moim 600D a do tego brak ruchomego wyświetlacza a co najgorsze brak wbudowanej lampy. Dodać do tego czas tylko 1/4000s i pokrycie wizjera ok 97% , jeden slot to pozostaje pytanie dlaczego tak drogo. To miał być raczej amatorski sprzęt a nie ma tego czego amator najbardziej potrzebuje. Specyfikacja Nikona D600 wydaje się być rozsądniejsza.
typowe postępowanie Canona Do tego dodam uproszczone sterowanie z tyłu i mamy dziwadło, ale za to z Wi-Fi i GPS, bez możliwości sterowania lampami.
ps. migawka realizuje czasy: 30 – 1/8000 s
Specyfikacja opublikowana przez Canona mówi:
Migawka Sterowana elektronicznie, szczelinowa o pionowym przebiegu szczeliny w płaszczyźnie ostrości.
30 s – 1/4000 s, Bulb
tryb cichych zdjęć (pojedynczych i seryjnych)
żywotność: 100 tys. zdjęć
Chociaż widzę że w różnych informacjach są rozbieżności.
Specyfikacja opublikowana przez Canona mówi:
Migawka Sterowana elektronicznie, szczelinowa o pionowym przebiegu szczeliny w płaszczyźnie ostrości.
30 s – 1/4000 s, Bulb
tryb cichych zdjęć (pojedynczych i seryjnych)
żywotność: 100 tys. zdjęć
Chociaż widzę że w różnych informacjach są rozbieżności.
No fakt cofam ww. co specyfikacja to inaczej
za .dpreview.com
Maximum shutter speed 1/4000 sec
Flash X sync speed 1/180 sec
Jesli to prawda – to po co komu pełna klatka na której nie będzie mógł używać jasnych szkieł na pełnym otwarciu w słoneczny dzień ? Będzie zmuszony używać filtrów szarych – MZ bzdura.
Albo kupi odpowiedni model Po co kanibalizować sobie sprzedaż.
Klapa, nadzieja na FF dla amatora prysła na najbliższą przyszłość. Wiem, słyszałem, że to puszka dla amatorów, że 90% kupujących to będą amatorzy – dla dobrze zarabiających amatorów. Jak dla mnie (dzieci, dom itd) mimo że nie tak żle zarabiam – cena zabójcza i zaporowa nie do przeskoczenia. Trzeba dalej czekać może 90D będzie tym prawdziwym amatorskim FF.
IMHO jeśli faktycznie już taki miał być target (a tego nie wiem) to z pewnością nikt nie będzie się przejmował jakimś tam kraikiem na azjatyckiej granicy, w takich sytuacjach trzeba patrzeć z punktu widzenia obywatela pierwszego świata, czyli pomnóż swoje dochody circa x5 (ewentualnie podziel cenę przez tyle ), wtedy wygląda to już nieco inaczej. Tego typu problemy nie leżą w zbyt drogich przedmiotach (cokolwiek by to nie było), tylko w zbyt niskich zarobkach przy zbyt wysokich aspiracjach.
Tu nie leży problem w wysokiej cenie ale w tym, że 6d nie jest wart swojej ceny. Po prostu jest produktem niepełnowartościowym i tak na prawdę nie wiadomo do kogo jest adresowany.
I to o tym aparacie redaktor opowiada do kamery?
http://pliki.optyczne.pl/can_s110/IMG_0012.JPG
http://pliki.optyczne.pl/can_s110/IMG_0010.JPG
A to widzisz, tutaj z kolei trzeba najpierw ustalić, co oznacza “wart swojej ceny”, bo dla niemal każdego będzie to coś innego, nie mam zupełnie pojęcia jaki jest target tego aparatu, ale jeśli to ma być faktycznie jakaś taka “FF dla mas” to raczej chodzi o co innego, po prostu jeśli zwracasz uwagę na rzeczy wymienione powyżej, nie jest to aparat dla Ciebie. Gdybyś ślinił się na samą myśl: “łaaał, pełna klatka, muszę go mieć”, to przymknąłbyś oczy na pewne mankamenty, gdyż owa magia FF przyćmiłaby Ci “wady”.
Potem z kolei trzeba zastanowić się, czy poświęcenie x/xx/xxx/xxxx godzin swojego życia, pracy, itp., jest warte kupna tego aparatu, całkiem inaczej popatrzy na to ktoś, dla kogo to będzie ot, parę dniówek, a inaczej ktoś, kto musiałby odkładać na samo body przez kilkanaście miesięcy.
Ano, tak samo G1x. Można tylko domniemywać, że canon ma inne plany w segmencie FF i nie zamierza wprowadzać konkurencji dla 5D III mark i chciałby pozbyć się zapasów 5D II mark
Naprawdę nie wiem skąd projektanci Canona czerpią informacje, że typowy amator oczekuje ersatzu 6D w cenie profesjonalej puszki 5D II mark z okrojonymi funkcjami, które docelowo uniemożliwią wykorzystanie zalet pełnoklatkowej matrycy?
Umówmy się, że nawet przy 6k zł jego “atrakcyjność” użytkowa dla zaawansowanego amatora stałałaby pod znakiem zapytania…
Maximum shutter speed 1/4000 sec
Flash X sync speed 1/180 sec
Jesli to prawda – to po co komu pełna klatka na której nie będzie mógł używać jasnych szkieł na pełnym otwarciu w słoneczny dzień ? Będzie zmuszony używać filtrów szarych – MZ bzdura.
Wydaje mi się, że wszyscy pojechaliście za daleko. Po pierwsze 1/8000 to tylko 1 EV różnicy, więc w słoneczny dzień dla f/1,8 albo f/1,4 i tak za długo i bez ND się nie obędzie. Po drugie 6D nie jest aż tak wykastrowany jak można by sądzić po waszych postach, a Wi-Fi z możliwością stawiania zdjęć na Facebooka i GPS to są funkcje stawiające go na półce amatorskiej, czytaj – nie dokupuję już nic więcej, a mam co chciałem.
OK cena 1999 euro jest kosmiczna, ale trzeba zrozumieć producenta – oni strasznie rozpaczają nad wyścigiem cenowym w APS-C, więc “pełna klatka” jest magicznym sposobem na przywrócenie słodkiej ceny 1999 euro za aparat. Zawsze to 1100 euro więcej niż amatorska lustrzanka, a koszty produkcji nieznacznie większe (zwłaszcza w porównaniu z 60D). “Amatorska” nie znaczy “dla gołodupców z Polski”, bo prawda jest taka, że jeśli ten aparat kosztowałby 999 PLN to też kręcilibyśmy nosami (wtedy APS-C można będzie kupić za 399). Po co się nami przejmować.
Spójrzcie też z jakim “kitem” ten aparat jest proponowany – 24-105 IS f/4. Gdzie są zalety “pełnej klatki”? To samo jest na 60D z 17-55 f/2,8…
Natomiast kluczowe dla tego modelu wydają mi się dwie cechy, dziś niesprawdzalne – dynamika matrycy i szumy na wysokich ISO. Ciekawe czy Canon coś więcej zrobił w tym kierunku, bo 5D Mk III był cienki w porównaniu do konkurencji. Czujnik jest znowu inny niż w 5D Mk III więc Canon coś kombinuje.
Maximum shutter speed 1/4000 sec
Flash X sync speed 1/180 sec
Jesli to prawda – to po co komu pełna klatka na której nie będzie mógł używać jasnych szkieł na pełnym otwarciu w słoneczny dzień ? Będzie zmuszony używać filtrów szarych – MZ bzdura.
Wydaje mi się, że wszyscy pojechaliście za daleko. Po pierwsze 1/8000 to tylko 1 EV różnicy, więc w słoneczny dzień dla f/1,8 albo f/1,4 i tak za długo i bez ND się nie obędzie. Po drugie 6D nie jest aż tak wykastrowany jak można by sądzić po waszych postach, a Wi-Fi z możliwością stawiania zdjęć na Facebooka i GPS to są funkcje stawiające go na półce amatorskiej, czytaj – nie dokupuję już nic więcej, a mam co chciałem.
OK cena 1999 euro jest kosmiczna, ale trzeba zrozumieć producenta – oni strasznie rozpaczają nad wyścigiem cenowym w APS-C, więc “pełna klatka” jest magicznym sposobem na przywrócenie słodkiej ceny 1999 euro za aparat. Zawsze to 1100 euro więcej niż amatorska lustrzanka, a koszty produkcji nieznacznie większe (zwłaszcza w porównaniu z 60D). “Amatorska” nie znaczy “dla gołodupców z Polski”, bo prawda jest taka, że jeśli ten aparat kosztowałby 999 PLN to też kręcilibyśmy nosami (wtedy APS-C można będzie kupić za 399). Po co się nami przejmować.
Spójrzcie też z jakim “kitem” ten aparat jest proponowany – 24-105 IS f/4. Gdzie są zalety “pełnej klatki”? To samo jest na 60D z 17-55 f/2,8…
Natomiast kluczowe dla tego modelu wydają mi się dwie cechy, dziś niesprawdzalne – dynamika matrycy i szumy na wysokich ISO. Ciekawe czy Canon coś więcej zrobił w tym kierunku, bo 5D Mk III był cienki w porównaniu do konkurencji. Czujnik jest znowu inny niż w 5D Mk III więc Canon coś kombinuje.
Co do konieczności używania filtra szarego w słonecny dzień – oczywista sprawa Jednak wielokrotnie zdarzy się sytuacja, że zabraknie nam właśnie tak krótkich czasów
Poniżej fota bez filtra szarego wykonana we wrześniu o godz. 17.20, czyli już przy słabszym świetle. https://www.dfv.pl/gallery/members/ac.html?g2_itemId=3864236
Aperture Value f/1,6
Shutter Speed Value 1/8190 sec
No jakoś nie wierzę, że nawet amator kupujący 6D będzie fotografował nim ze szkłami ciemniejszymi niż f/4 nie wykorzystując małej GO mając do wyboru np. znakomitego w cenie i ostrości EF 85 f/1.8.
MZ o ile onegdaj Canon szedł swoją droga – to ostatnio coraz częściej “popełnia” nowe konstrukcje pod wpływem presji innych producentów. Tak było z G1x, EOS M i odnoszę wrażenie, że podobnie będzie z 6D. Być może testuje w ten sposób rynek (pisaliśmy o tym przy premierze EOS M) przed wypuszczeniem na rynek kolejnego modelu, ale jakoś zawsze odnoszę wrażenie, że można było zrobić coś lepiej… W każdej nowej puszce zawsze obetną funkcjonalność na korzyść konstrukcji obecnych już na rynku.
Umówmy się, że 6D dla mnie oraz wielu innych osób, które zakosztowały już możliwości AF-a w 5D III mark (oraz w 7D 19-sto punktowy AF, wszystkie czujniki krzyżowe) z uwagi na wprowadzanie 11 punktowego AF-a z jednym czujnikiem krzyżowym w centrum to kolejny krok wstecz, a wystarczyło zaimplementować AF z 7D i jakoś nie wierzę, że moduł z 7D nie zmieściłby się w nowej konstrukcji.
Cena nie jest tu wykładnikiem, ale możliwości wykorzystania być może doskonałej matrycy i jak już pisałem wcześniej – te możliwości będą właśnie ograniczeniem.
Pisanie o tym, że dobry AF nie jest konieczny, bo doskonale można się bez niego obejść nie jest dla mnie żadnym argumentem, bo używam często szkieł manualnych – jednak w przypadku trąbienia wszem i wobec o tym, że puszka kierowana jest dla amatorów takie oszczędności mnie nie przekonują.
Równie dobrze można nie dawać mocowania statywowego na spodzie korpusu, bo przecież amatorzy raczej rzadko korzystają ze statywu a w aparacie jest dobry tryb HDR…
I nawet gdy te kluczowe “dynamika matrycy i szumy na wysokich ISO” zmiotą z powierzchni ziemi wszystkie inne konstrukcje obecne na rynku – to MZ aparat w pewnym momncie zacznie ograniczać amatora go używającego, ale może o to właśnie producentowi chodzi? Kupi wyższy model. Dobra matryca – to nie wszystko to, czego oczekują osoby marzące o FF.
Ano
Brak dżojsticka po tylu latach używania takowego mnie nie przekonuje….
No i interesowałaby mnie szerzej zakładka “Autofokus”, bo same zapewnienia o tym, że jest prześwietny do mnie nie trafiają.
Rozmieszczenie i czułość punktów AFa w 6D
dla porównania punkty AF z 5D I/II
no i 5D III mark
No i 100 tys. cykli migawki faktycznie pasuje do amatorskiego korpusu…
IMO doszła nowa nowa kategoria pozycjonowania lustrzanek – czyli coś pomiędzy entry level a semi-pro i nikt nie wie jak to ugryźć ;P
ps.
przy okazji pytanie do Redakcji
podobno AF w 6D ma:
1. mikroregulację
2. przyspieszanie/ opóźnienie śledzenia w trybie AF-C
3. regulację czułości śledzenia
4. ustawienie priorytetu migawki/fokusa w pierwszym obrazie serii
5. ustawienie priorytetu szybkości / fokusa w drugim obrazie serii
Prawda to?
Nikon D600 stoi w tym samym rzędzie, co D3000.
http://nikon.pl/pl_PL/products/category_pages/digital_cameras/category_SLR.page?sParamValueLbl=Digital%20Cameras&sParam1ValueLbl=SLR&ParamValue=Digital%20Cameras&Subnav1Param=SLR&Subnav2Param=0&Subnav3Param=0&RunQuery=0&ID=0
Nikon D600 stoi w tym samym rzędzie, co D3000.
http://nikon.pl/pl_PL/products/category_pages/digital_cameras/category_SLR.page?sParamValueLbl=Digital%20Cameras&sParam1ValueLbl=SLR&ParamValue=Digital%20Cameras&Subnav1Param=SLR&Subnav2Param=0&Subnav3Param=0&RunQuery=0&ID=0
Wedlug kogo?
Że lustrzanka jest OK, czy wiedza jest OK? Rozmawiałem dziś z PM Canona od rynku profi i mówił, że pozycjonują 6D jako lustrzankę dla entuzjastów, czyli u nas “amatorów”.
No właśnie ni pies ni wydra. Nie jest ani lustrzanką amatorską ani profesjonalną. Ani amator nie będzie nią w pełni usatysfakcjonowany ani profesjonalista. Kto siedzi pośrodku tego nie wiem.
No właśnie ni pies ni wydra. Nie jest ani lustrzanką amatorską ani profesjonalną. Ani amator nie będzie nią w pełni usatysfakcjonowany ani profesjonalista. Kto siedzi pośrodku tego nie wiem.
Bardzo dobrze powiedziane, bo również nie bardzo potrafię sprecyzować docelowego odbiorcę.
1/amator bez aspiracji rozwoju skuszony magią pełnej klatki, skazany na zakup pełnoklatkowych szkieł i dodatkowej lampy zewnętrznej.
2/profesjonalista ? przecież pierwszy rzut oka na specyfikację techniczną wyklucza takowe zastosowanie…
Jeszcze z rok temu jak ktoś powiedział że 5D Mark II nie ma AF, to właściciele się burzyli że jak się nie umie robić zdjęć, to i 39 punktów nie pomoże (czy jakoś tak) i że więcej punktów jest nie potrzeba.
Teraz wychodzi usprawniona wersja 5D Mark II (choć jak to u Canona, tu coś dodają, tam coś zabiorą) i nagle nie da się tym zdjęć robić. Rozumie to tak że wszyscy ci co robili przez 4 lata 5D Mark II-ką super zdjęcia (modowe, weselne itp.), 6D już nie mają szans takich zrobić???
Jeśli nie brać by 5D Marka III pod uwagę, ze względu na to, że to już inna liga ( uważam że poszedł bliżej 1d Mark IV)
To co byś cię wybrali stojąc przed wyborem “taniej” pełnej klatki (bo taki jest “tani” wybór):
Kupować w miarę szybko 5D Mark II, dopuki jest jeszcze dostęny, czy poczekać troszkę na 6D.
Co do zdjęcia:
https://www.dfv.pl/gallery/members/ac.html?g2_itemId=3864236
Przy ISO 100 powinieneś się wyrobić przy 1/4000
Pytanie jak wygląda ISO 50 w tych aparatach(5D Mark II, 5D Mark III), bo nie miałem z tym styczności?
Chodzi mi czy przełączając na ISO 50 zejdę do 1/2000? i czym się różni od natywnej czułości.
Bo może ISO 50 jest obejściem problemu w nielicznych przypadkach gdzie jest potrzebny krótszy czas niż 1/4000?
Jak to wygląda w praktyce?
Też chciałbym potwierdzenia czy jest mikrolegulacja i jeśli tak, to jak to jest rozwiązane.
Następna sprawa która mnie bardzo nurtuje, to jak w 6D jest z tak zwanym Shutter Lag-iem (czy jakoś tak),
bo mając styczność z 5D Mark II, to mnie właśnie najbardziej przeraziło . Jak to wygląda w porównaniu 6D, 50D, 5D Mark II.
Stoję przed wyborem kupna pełnej klatki w przedziale czasowym od 1-3 miesięcy i wybór jest “Cenowy”:
5D Mark II vs 6D
Teraz wychodzi usprawniona wersja 5D Mark II (choć jak to u Canona, tu coś dodają, tam coś zabiorą) i nagle nie da się tym zdjęć robić. Rozumie to tak że wszyscy ci co robili przez 4 lata 5D Mark II-ką super zdjęcia (modowe, weselne itp.), 6D już nie mają szans takich zrobić???
Jeśli nie brać by 5D Marka III pod uwagę, ze względu na to, że to już inna liga ( uważam że poszedł bliżej 1d Mark IV)
To co byś cię wybrali stojąc przed wyborem “taniej” pełnej klatki (bo taki jest “tani” wybór):
Kupować w miarę szybko 5D Mark II, dopuki jest jeszcze dostęny, czy poczekać troszkę na 6D.
Co do zdjęcia:
https://www.dfv.pl/gallery/members/ac.html?g2_itemId=3864236
Przy ISO 100 powinieneś się wyrobić przy 1/4000
Pytanie jak wygląda ISO 50 w tych aparatach(5D Mark II, 5D Mark III), bo nie miałem z tym styczności?
Chodzi mi czy przełączając na ISO 50 zejdę do 1/2000? i czym się różni od natywnej czułości.
Bo może ISO 50 jest obejściem problemu w nielicznych przypadkach gdzie jest potrzebny krótszy czas niż 1/4000?
Jak to wygląda w praktyce?
Też chciałbym potwierdzenia czy jest mikrolegulacja i jeśli tak, to jak to jest rozwiązane.
Stoję przed wyborem kupna pełnej klatki w przedziale czasowym od 1-3 miesięcy i wybór jest “Cenowy”:
5D Mark II vs 6D
ISO 50 w 5D III mark z ręki wygląda tak: https://www.dfv.pl/gallery/members/ac.html?g2_itemId=3851393
Generalnie IS0 50 przydaje się przy pejzażu podczas generowania fot pod HDR (ja tak robię, ale inni mogą inaczej
Co do 5D II mark vs 6D nie narzekałem na AF w 5D II mark, ale od nowej puszki 6D wymagałbym dużo więcej pod względem AFa i piszę to na podstawie doświadczeń z 7D i 5D III mark. Zrobisz jak uważasz, ale dla mnie 6D to puszka mało przyjazna dla wymagającego amatora ze względu na ww. “braki”.
Z wyborem pełnej klatki, to jeszcze muszę przemyśleć (Mark II czy 6D). Ja jednak patrze z niżej pułki (450D i 50D) wiec mamy trochę inny kąt widzenia
A jeśli chodzi o ISO 50, to różni się jakoś od ISO 100 i czy dobrze rozumie że w twoim przykładowym zdjęciu (tym z 1/8000 Iso 250) gdybym dał ISO 50, to zejdę z czasem do 1/2000 i problem zbyt krótkich czasów dla 6D byłby rozwiązany???
Ja mam cichą nadzieje że ten super czuły (najlepszy od Canona) środkowy punk AF + Digic5+ poradzą sobie bardzo dobrze w trybie AF Servo (dobiegaczka). Nadzieja zawsze umiera ostatnia
Nikon D600 stoi w tym samym rzędzie, co D3000.
http://nikon.pl/pl_PL/products/category_pages/digital_cameras/category_SLR.page?sParamValueLbl=Digital%20Cameras&sParam1ValueLbl=SLR&ParamValue=Digital%20Cameras&Subnav1Param=SLR&Subnav2Param=0&Subnav3Param=0&RunQuery=0&ID=0
Wedlug kogo?
Według Nikona przecież. Zaglądałeś do linka?
Chodzi mi czy przełączając na ISO 50 zejdę do 1/2000? i czym się różni od natywnej czułości.
Bo może ISO 50 jest obejściem problemu w nielicznych przypadkach gdzie jest potrzebny krótszy czas niż 1/4000?
Jak to wygląda w praktyce?
W Canonach nie wiem, ale ostatnio na plaży fotografując Nikkorem 50 f/1,4 ratowałem się sztucznie obniżonym iso.
Niestety dynamika leci na pysk!
5D Mark II vs 6D
A wszyscy grzecznie przyjmują za pewnik slogany producenta: “Aparat EOS 6D jest pełen zaawansowanych funkcji, które wspierają fotografa w jego codziennej pracy.”
A świstak siedzi….
Widząc że wszyscy maja w ….. ergonomię i możliwości obsługi tego “cuda” dodam coś od siebie…
Złym przykładem (rodem z 60D) z górnych przycisków funkcyjnych usunięto WB (balans bieli) oraz korektę mocy błysku lampy błyskowej. Oczywiście jest do nich dostęp, bo zostały głęboko “zaszyte” w menu.
Niby drobiazg tyle tylko, że fotografując z zewnętrzną lampą błyskową aby przestawić (zmniejszyć/zwiększyć) siłę błysku trzeba będzie wejść w menu, odszukać zakładkę z lampą błyskową, odszukać w ustawieniach lampy zakładkę korekty błysku, zatwierdzić ją, ustawić odpowiednią korektę na drabince, zatwierdzić itp.
I tak za każdym razem przy zmianie warunków oświetleniowych, gdybym miał w ten sposób fotografować z lampą w trybie HSS w plenerze – to od razu by mnie krew zalała.
W 5D I/II/III górne przyciski są i zawsze były (podobnie jak w serii 10D,20D,30D,40D,50D i 7D) dwufunkcyjne i można było bezpośrednio bez odrywania oka od wizjera cały czas kontrolować ekspozycję światła zastanego i błyskowego na drabince w wizjerze a później wynik na LCD.
Jeśli ktoś woli zamiast wygody obsługi wbdowane Wi Fi + GPS jego sprawa, ja przedkładam wygodę i szybkość obsługi nad ww. “nowinki”.
;P
No ale może mają rację? Po co amatorowi, który kupi 6D lampa błyskowa (może jej nie kupi?) i korekta błysku w owej? Fanaberie jakieś i wymysły osób, które się nie znają. Przecież to pełna klatka i zdjęcia będą doskonałe same z siebie – nawet z “kitem” 24-105 f/4 bez lampy błyskowej ;P
Akurat korektę siły błysku masz dostępną przez menu wyskakujące po naciśnięciu Q, którego w 5D Mk II nie masz. OK korektę błysku dla jedej lampy na 5D MkII wprowadzasz szybciej, ale korektę błysku dla dwóch lamp o wiele trudniej. Już pomijam, że 5D Mk II na razie nie współpracuje z lampami RT w tym sensie, że sterować nimi możesz jedynie za pomocą sterownika ST03, a ustawianie na nim czegokolwiek to dopiero quest.
Zresztą może to cię przekona, że aparat pozycjonowany jest niżej niż zawodowe puszki.
Zresztą w mojej opinii mówienie o “zawodowej ergonomii” to jakaś kompletna pomyłka. Osoby które o tym mówią nigdy nie miały do czynienia z Hasselbladami, Phase Onemi, Leicą itp. zawodowym sprzętem.
Ale nam przecież chodzi o ergonomię reporterską a nie studyjną. Aparat studyjny może nie mieć ergonomii w ogóle.
Fakt, przez Q (skrócone menu) mamy bezpośredni dostęp w trzech ruchach: 1/włączenie Q, 2/wyszukanie i włączenie korekty lampy błyskowej, 3/ustawienie i zatwierdzenie. Niby szybko, ale to nie to samo… bo cały czas kombinować musimy na LCD.
Przy okazji… w 5D I i II mark jakoś brak “Q” mi nigdy nie przeszkadzało, bo w 5D II mark uaktywnienie w C.Fn przycisku SET pozwala na wyświetlenie informacji o aktualnych ustawieniach aparatu. Jego kolejne naciśnięcie powoduje pojawienie się panelu informacyjnego. Z jego poziomu można sterować aparatem tak jak w przypadku ekranu monochromatycznego i wybraniu funkcji dżojstikiem (a nie tym czymś w 6D).
Oczywiście w 5D to samo można zrealizować błyskawicznie za pomocą “normalnego” aktywowania korekty przez guzik na górze i pokrętło (o taką szybkość rozbija się cała ergonomia nowego korpusu 6D, a raczej jej brak).
Co do współpracy z lampami RT to jakoś wątpię, że nabywca 6D kupi sobie zestaw kilku lamp płacąc za każdą po 2.500 zł + sterownik ST03 w chwili, gdy na rynku są radiowe wyzwalacze przenoszące E-TTL za 480 zł za komplet. Z pewnością dołoży do III mark, lub…. kupi 5D II mark.
Zresztą w mojej opinii mówienie o “zawodowej ergonomii” to jakaś kompletna pomyłka. Osoby które o tym mówią nigdy nie miały do czynienia z Hasselbladami, Phase Onemi, Leicą itp. zawodowym sprzętem.
A ja tak nie uważam i również nie miałem “do czynienia z Hasselbladami, Phase Onemi, Leicą itp. zawodowym sprzętem”
Jako wieloletni użytkownik 10D, 7D i 5D pociąłbym się kupując puszkę z ww. okrojonymi funkcjami. I głowę dam, że właśnie wielu dotychczasowych użytkowników puszek dwucyfrowych APS-C z “normalnym” sterowaniem na przyciskach funkcyjnych będzie w pierwszej kolejności wieszać wszystko co możliwe właśnie na tych rozwiązaniach.
A 6D kusi właśnie dotychczasowych użytkowników formatu APS-C pełną klatką i MZ niewiele dając w zamian w sensie możliwości ww.
W terenie szybkie przestawianie parametrów ekspozycji to podstawa. Jeśli aparat nam to uniemożliwia – to zwyczajnie zdjęć nie zdążymy zrobić.
heh
tak was czytam to może zrobimy kiedyś spotkanie z konkursami na szybkość zmieniania parametrów: ISO, moc lampy, WB, EV,
ale oczywiście z zasłoniętymi oczami, albo przynajmniej bez odrywania oka od wizjera
AC ma rację, mając górne klawisze i wiedząc który klawisz jest od czego można w ciągu 2-3 sekund zmienić ISO, albo moc lampy, albo punkt ostrości
ale ja mam tylko Canona 50D bez GPSu i WiFi
Dodatkowe info do czułości punktów AF w 6D, bo bardzo mnie ciekawił ten zapis: “Nowy 11-punktowy system AF oferuje najlepsze osiągi w słabym świetle spośród wszystkich systemów AF stworzonych przez firmę Canon do tej pory. Układ pracuje od −3EV, co jest odpowiednikiem światła księżyca.”
Zakres detekcji dla EOS 6D: od – 3 do 18 EV dla centralnego punktu (jedynego krzyżowego) AF f/2,8
dla pozostałych punktów w 6D +0,5 do 18 EV (73°F/23°C, ISO 100)
EOS 5D mk II: od – 0.5 do 18 EV dla centralnego punktu AF f/2,8
Pozostałe punkty tak samo czułe, czyli -0,5 do 18 EV
Komentować raczej nie trzeba…
Zakres detekcji dla EOS 6D: od – 3 do 18 EV dla centralnego punktu (jedynego krzyżowego) AF f/2,8
Łaaał!
To ja poproszę, żeby w każdym aparacie było po pięć takich punktów – centralny i w mocnych punktach.
Reszta może już być “normalna”
Zakres detekcji dla EOS 6D: od – 3 do 18 EV dla centralnego punktu (jedynego krzyżowego) AF f/2,8
Łaaał!
To ja poproszę, żeby w każdym aparacie było po pięć takich punktów – centralny i w mocnych punktach.
Reszta może już być “normalna”
ale “ta reszta” jest właśnie gorsza! dla pozostałych punktów w 6D +0,5 do 18 EV (73°F/23°C, ISO 100)
czyli używalny będzie wyłącznie środkowy i co za tym idzie foty będą z przedrowywaniem i przesunięciem płaszczyzny ostrości = nieostre ;P
Dla porównania. Canon 600d posiada 9 punktów AF o zakresie detekcji: od -0.5 do 18 EV (ISO 100).
Ja się zawsze zastanwiam nad tym jak łatwo ludziom wcisnąć ciemnotę sloganami…
Wierząc słowom reklamy mogłoby się okazać, że AF w 6D na jednym czujniku działałby sprawniej niż 61 punktowy AF w 1Dx
w chwili, gdy następcy D4 i 1Dx staną się korpusami dla amatorów ;P
Ja bym tak nie narzekał na powolną migrację rozwiązań. W dobie kliszy praktycznie latami prawie nic się nie zmieniało. Teraz, gdy w dużej mierze decyduje elektronika i oprogramowanie, z roku na rok mamy coraz większe możliwości w niższych segmentach. To chyba takie ogólnoludzkie umiłowanie do chciejstwa więcej i więcej. I leń, bo z tym co jest możemy już zrobić bardzo wiele, jedynie trzeba się nieco przyłożyć. A jak już coś producenci dadzą, to też narzekamy, że się aparat bajerami napycha i prawdziwa fotografia umiera
WB raczej nie używałem, bo ja amator jestem (większość zdjęć w RAW=ach robię)
Korekty błysku mi akurat najbardziej będzie brakować jeśli chodzi o górny panel 6D.
Ale czy nie można zmienić korekty lampy w samej lampie
dla pozostałych punktów w 6D +0,5 do 18 EV (73°F/23°C, ISO 100)
EOS 5D mk II: od – 0.5 do 18 EV dla centralnego punktu AF f/2,8
Pozostałe punkty tak samo czułe, czyli -0,5 do 18 EV
Komentować raczej nie trzeba…
Tak naprawde ten AF jeszcze nie wiadomo jak będzie działał, ale już jest skreślony.
Pisałeś że w 5D Mark II na środkowy nie narzekałeś – bo był podwójnie krzyżowy z obiektywami jasnymi od 2.8,
bocznych 90% posiadaczy 5D Mark II nie używało, bo czułość niby ta sama ale jednak były liniowe.
Jeśli chodzi o 6D to jest szansa że środkowy będzie lepszy (ja ma nadzieję że nawet na AF Servo będzie nieźle działał z połączeniu z Digic5+), a boczne i tak jak w 5D trzeba będzie spisać na straty.
Na tym zdjęciu nie widać żeby przesuneła się płaszczyzna ostrości:
https://www.dfv.pl/gallery/members/ac.html?g2_itemId=3362374&&g2_page=8
Racja- co widać porównując AF nowego 6D i starego 50D z 9-ma punktami krzyżowymi
Racja- co widać porównując AF nowego 6D i starego 50D z 9-ma punktami krzyżowymi
Tu nie można mówić nawet o powolnej migracji rozwiązań. To po prostu jest spory krok wstecz (mając na uwadze wielki postęp technologiczny).
Korekty błysku mi akurat najbardziej będzie brakować jeśli chodzi o górny panel 6D.
Ale czy nie można zmienić korekty lampy w samej lampie
Tyle tylko, że u mnie i zapewne większości osób fotografujących w plenerze – to lampa nie jest mocowana na aparacie, ale stoi samotnie (lub w towarzystwie koleżanki, w sensie drugiej błyskotki gdzieś na uboczu ;P
I tym przypadku reagując na każdą zmianę oświetlenia zmieniając parametry mocy na lampach zrobiłbyś niezły maraton i zapewne kilka zdjęć ;P
dla pozostałych punktów w 6D +0,5 do 18 EV (73°F/23°C, ISO 100)
EOS 5D mk II: od – 0.5 do 18 EV dla centralnego punktu AF f/2,8
Pozostałe punkty tak samo czułe, czyli -0,5 do 18 EV
Komentować raczej nie trzeba…
Tak naprawde ten AF jeszcze nie wiadomo jak będzie działał, ale już jest skreślony.
Pisałeś że w 5D Mark II na środkowy nie narzekałeś – bo był podwójnie krzyżowy z obiektywami jasnymi od 2.8,
bocznych 90% posiadaczy 5D Mark II nie używało, bo czułość niby ta sama ale jednak były liniowe.
Jeśli chodzi o 6D to jest szansa że środkowy będzie lepszy (ja ma nadzieję że nawet na AF Servo będzie nieźle działał z połączeniu z Digic5+), a boczne i tak jak w 5D trzeba będzie spisać na straty.
Szansa jest zawsze ;P Problematyczne będzie jednak fotografowanie obiektów w ruchu i utrzymanie ich w polu ostrości. Nie to, że się nie da – bo da się i też robiłem takie foty na 5D, ale powtarzalność ostrych zdjęć będzie taka sobie….
Na tym zdjęciu nie widać żeby przesuneła się płaszczyzna ostrości:
https://www.dfv.pl/gallery/members/ac.html?g2_itemId=3362374&&g2_page=8
O przekadrowaniu już pisałem dawno temu: https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?id=3245&p=1
Co do ww. zdjęcia – to nie była przekadrowana ze środkowego, ale ustawiona na skrajnym. Możesz mi wierzyć, lub nie
Racja- co widać porównując AF nowego 6D i starego 50D z 9-ma punktami krzyżowymi
Tu nie można mówić nawet o powolnej migracji rozwiązań. To po prostu jest spory krok wstecz (mając na uwadze wielki postęp technologiczny).
Bo to jest stały punkt programu, który Canon dopracował do perfekcji.
1/Dajmy znakomitą matrycę i byle jaki AF z poprzednika
zamiennie z:
2/Dajmy znakomity AF i byle jaką matrycę z poprzednika
Jakoś zgranie w jednym aparacie równocześnie tych dwóch czynników nie może Canonowi przejść przez gardło ;P
Wiemy
Ja również tęsknię za klinami i mikrorastrem na matówce Serio! Świadomość, że wszystko zależało od nas z chwilą ręcznego ustawienia ostrości a następnie przez naciśnięcie spustu, wywołanie kliszy i zrobienia odbitek czyniła fotografię czymś magicznym. A ktoś, kto nigdy nie widział pojawiającego się obrazu na odbitce nie zrozumie jak wielka przepaść dzieli dziś osoby, które nigdy nie pobrudziły rąk przy wołaniu odbitek (dosłownie i w przenośni a tymi, którzy fascynując się postępem technicznym nie czują ww. emocji.
zamiennie z:
2/Dajmy znakomity AF i byle jaką matrycę z poprzednika
No jak okaże się, że 6D ma lepszą matrycę niż 5D Mk III to będą jaja. A to możliwe )
Potencjalnie 1DX zgrywa te dwa wymogi, co może oznaczać, że warunkiem ich spełnienia jest absurdalna cena.
zamiennie z:
2/Dajmy znakomity AF i byle jaką matrycę z poprzednika
No jak okaże się, że 6D ma lepszą matrycę niż 5D Mk III to będą jaja. A to możliwe )
Potencjalnie 1DX zgrywa te dwa wymogi, co może oznaczać, że warunkiem ich spełnienia jest absurdalna cena.
Ja się mogę założyć, że tak właśnie będzie
podobno AF w 6D ma:
1. mikroregulację
2. przyspieszanie/ opóźnienie śledzenia w trybie AF-C
3. regulację czułości śledzenia
4. ustawienie priorytetu migawki/fokusa w pierwszym obrazie serii
5. ustawienie priorytetu szybkości / fokusa w drugim obrazie serii
Prawda to?
Nikt mi nie chciał, nie był wstanie opowiedzieć na podobnie zadawane pytania.
Zajęło mi to dzisiaj całe popołudnie, ale było warto
http://www.youtube.com/watch?v=NVwK4V5AOfk
Pozostało jeszcze jedno? Jak wygląda Shutter Lag w tym aparacie w porównaniu do 5D Mark II i 50D
Jestem ciekaw tego AF-a
Korekty błysku mi akurat najbardziej będzie brakować jeśli chodzi o górny panel 6D.
Ale czy nie można zmienić korekty lampy w samej lampie
Tyle tylko, że u mnie i zapewne większości osób fotografujących w plenerze – to lampa nie jest mocowana na aparacie, ale stoi samotnie (lub w towarzystwie koleżanki, w sensie drugiej błyskotki gdzieś na uboczu ;P
O widzisz z nieba mi spadłeś
Jestem ciekaw czym (jakim urządzeniem) można zmienić bezprzewodowo siłę błysku lampy błyskowej z aparatu.
Wiem że jest Pocket Wizard, ale akurat to mnie przerasta finansowo.
Ale czy nie można zmienić korekty lampy w samej lampie
Tyle tylko, że u mnie i zapewne większości osób fotografujących w plenerze – to lampa nie jest mocowana na aparacie, ale stoi samotnie (lub w towarzystwie koleżanki, w sensie drugiej błyskotki gdzieś na uboczu ;P
O widzisz z nieba mi spadłeś
Jestem ciekaw czym (jakim urządzeniem) można zmienić bezprzewodowo siłę błysku lampy błyskowej z aparatu.
Wiem że jest Pocket Wizard, ale akurat to mnie przerasta finansowo.
Masz kilka opcji sterowania mocą zewnętrznej lampy błyskowej z przeniesieniem E-TTL
1/tańszy wyzwalacz bezprzewodowy Yongnuo ST-E2 (zamiennik oryginału) wadą jest to, że lampy (znaczy czujnik na lampie musi być zwrócony stronę aparatu) muszą się wzajemnie widzieć.
2/zakup korpusu z wbudowanym bezprzewodowym sterowaniem zewnętrznymi lampami poprzez wbudowaną lampkę błyskową w korpus aparatu np. 7D itp.
3/zakup dwóch lamp zewnętrznych (ja używałem jako MASTER 580 EX i jako SLAVE 550 EX) które będziesz mógł kontrolować z poziomu aparatu. Optymalna wersja to dwie 580 EX, oszczędnościowa wersja to dwie 550 EX. Oczywiście mogą być też inne lampy, ale muszą pracować w E-TTLu i mieć wbudowane tryby: HSS oraz MASTER/SLAVE.
4/zakup sterownika radiowego przenoszącego E-TTL (poprzednio używałem PIXEL Knight TR-332 – teraz używam i polecam pixel kinga z prostej przyczyny, że można w nim używać paluszki AA oraz uaktualniać oprogramowanie przez mini USB ze strony producenta. Koszt zakupu pixel kinga (nadajnik i odbiornik) to bodaj 480 zł za komplet.
i uwaga…
przy wariantach 1, 2, 3 lampy muszą się “widzieć” przy 4 już nie i to w tym wszystkim jest najważniejsze
ps.
oczywiście jest 5-ta możliwość Speedlite 600EX–RT i sterownik ST-3 https://www.dfv.pl/tl_files/dfv/czasopismo/08_2012/600EX.pdf no ale chyba wszystkich przerasta finansowo ta ostatnia możliwość ;P
ps.2
bym zapomniał można też przez kilkumetrowy kabel przenoszący E-TTL z aparatu do lampy zewnętrznej (proste, tanie i… najbardziej denerwujące w użyciu ze względu na plączące się pod nogami kable ;P
Dzięki za wyczerpującą odpowiedz.
Ja właśnie używałem trochę wersji “ps.2” ale to trochę denerwujące (posiadam 10m kabel).
Potem Yongnou RF-602 ale to też trochę chodzenia znowu jest.
wersja 4 jest da mnie idealna, czym to się różni od Pocket Wizarda bo to dużo tańsze rozwiązanie?
Współgra to z 5D Mark III? i ciekawe czy będzie z 6D.
Jak dobrze rozumie to ustawienia lamp błyskowych odbywają się poprzez menu aparatu?
Nie bardzo rozumiem. Canon wymyślił FF dla tych, których nie stać na 5d3 i nagle podnosi się lament. 5d2 kosztowało więcej i nie było jakoś szczególnie bardziej funkcjonalne. Jak dla kogoś za słabo, jest jeszcze do wyboru 5d3 i 1dx. Dla tych, których nie stać na 7d jest 60d, a niżej jeszcze 650d i 1100d, też są mniej funkcjonalne niż 7d i jakoś nie słyszałem by ktoś narzekał że Canon wypuścił tańszą alternatywę.
6D chyba fajna puszka, ale tu się muszę zgodzić trochę z AC, bo to jest tania wersja FF dla ubogich (jak ja), ale w tanich wersjach pod cropa już 650D ma 9 punktów krzyżowych. Wystarczyło by żeby boczne były jak w 50D i byłbym wstanie 1000 pln dopłacić lub zrezygnować z GPS i Wi-Fi.
Bo to ciekawa sprawa jest, że do 650D włożyli moduł AF od 60D z 9-ioma punktami krzyżowymi a w 6D udało im się popełnić po raz trzeci w sensie pełnoklatkowych lustrzanek (i zapewne nie ostatni) AF z jednym czujnikiem krzyżowym.
Ciekawe czym nas zaskoczy 8D i 70D, osoby ze słabym sercem mogą tego nie wytrzymać ;P
A tak z reka na sercu ilu z Was uzywa wiecej niz centralny punkt AF ?
Lepiej bym sam tego nie napisal.
Ja używam wszystkie 51 i brakuje mi jeszcze kilku na brzegach kadru…
również używam 61 punktów ustawiając konkretny punkt AFa w kadrze, to samo robiłem na 9-punktowym
Ja również używam wszystkich (9 lub 19 zależy, czym focę).
Ja używam wszystkie 51 i brakuje mi jeszcze kilku na brzegach kadru…
również używam 61 punktów ustawiając konkretny punkt AFa w kadrze
Zazwyczaj ostrość łapię środkowym, a potem przekadrowuję trzymając włączone śledzenie wszystkimi punktami.
również używam 61 punktów ustawiając konkretny punkt AFa w kadrze
Zazwyczaj ostrość łapię środkowym, a potem przekadrowuję trzymając włączone śledzenie wszystkimi punktami.
Wiesz…
Jeśli u Ciebie przekadrowanie ze środkowego na śledzeniem wszystkimi punktami się sprawdza – super, ale mam trochę inne zdanie w tym temacie.
Aby daleko nie szukać – przykładowo tutaj ostrość masz na prawej dłoni modelki (przy f/5,6):
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=3805910
Z ciekawości zapytam, czy używasz czasem przysłon f/1,4 – 1,8 ?
Ja raczej nie mam zaufania do tego, co mi zapodaje aparat i zawsze sam wybieram zarówno pojedyńczy czujnik (ONE SHOT), lub jedną strefę (AI SERVO w przypadku obiektów przemieszczających się) w której ustawiona będzie ostrość.
Z tego co wiem to system Absolute Position Lock (APL) posiada jak na razie Hasselblad. Wszyscy wiedzą, że po przekadrowaniu zmienia się płaszczyzna ustawienia ostrości (ostrość będzie za obiektem). W Hasselkach korygowane przez APL są – wynikające z obrotu aparatu – przesunięcia płaszczyzny ostrości zarówno poziome i pionowe.
Lepiej bym sam tego nie napisal.
Zupełny bezsens. Aparatów nie produkują dla mniej lub bardziej zamożnych. A jak już ktoś pisze “FF dla ubogich” to już ręce opadają zwłaszcza, że jak ktoś jest ubogi to raczej nie stać go na sprzęt za 8 tys. Różnica między 5d MIII a 6d polega na tym, że jeden nadaje się bardziej do zastosowań profesjonalnych drugi to raczej sprzęt dla amatora. Zrozumiałe, że na dzień dzisiejszy 5d MII wydaje się mniej funkcjonalny ale od jego debiutu minęły 3 lata “świetlne”. Zupełnie nie zgodzę się z tym że 650d jest jak piszesz mniej funkcjonalny. Dla amatora 650d funkcjonalnością bije na głowę 6d (ma wbudowaną lampę, odchylany ekran, więcej punktów krzyżowych AF a jego matryca ułatwia znacznie filmowanie, wyzwala zdalnie lampy błyskowe itd.). To są funkcje, z których ja jako amator często korzystam i trudno mi by było się bez nich obejść.
Hasselblad ma AF śledzący? Chyba nie
Oj, to dlatego, że używasz Canona
Śledzenia używam prawie cały czas. I nie dlatego, że fotografowany obiekt jest w ruchu, ale dlatego, że ja jestem w ruchu. Przekadrowuję poruszając aparatem we wszystkie strony, również w kierunku do i od obiektu.
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=3805910
To nie jest modelka.
To nie była sesja.
To był bardzo dynamiczny reportaż. Miałem ułamek sekundy, żeby zrobić zdjęcie. Ostrość jest złapana środkowym punktem na środku kadru, bo nie było czasu.
Jakbym miał tyle czasu, co Ty w swoich sesjach, to nie potrzebowałbym autofokusa
Uwierz, aparaty produkują żeby je sprzedawać i zarabiać. Powiedz w fabryce że dziś wszyscy pracują z pasji to zostaniesz sam na hali.
No tak, bo zasobność portfela wyraża się w dwóch pozycjach. Uboki-bogaty. Są też pewne stopnie pośrednie między Gatesem, a bezrobotnym. I nie tyle chodzi o ubóstwo, co o to, czy stać Cie na wydatek 11k pln czy tez raczej 8 to maks co możesz wydać na puszkę.
Nom, tylko całe rzesze ślubniaków i innych studyjnych do tej pory jakoś nie zdawały sobie sprawy, że się 5d2 zdjęć nie da robić (5d1 też), bo inaczej każdy zasuwałby do kiosku po ds-a trzeciego. jak myślisz, dlaczego nie zasuwali?
Znaczy krajobrazy przyspieszyły? Czy modelki się stały niecierpliwe?
Wskażesz gdzie to niby pisałem?
Nie czytasz ze zrozumieniem. Nie twierdzę, że aparaty produkuje się z zamiłowania, tylko, że nie pozycjonuje się modeli z przeznaczeniem dla biednych czy bogatych ale dla zaawansowanych lub początkujących. Jakby mnie było stać na puszkę za 8tys to za pewne byłoby mnie stać i dołożyć te 3. Nigdzie nie pisałem że 5d nie da się robić zdjęć tylko, że stara 5 jest mniej funkcjonalna niż nowa i obie pozycjonowane były wyżej niż dzisiejszy 6d. Te trzy lata to trzy lata postępu technologicznego i każdy nowy sprzęt powinien wnosić coś nowego a nie cofać się. Piszesz cyt. “Dla tych, których nie stać na 7d jest 60d, a niżej jeszcze 650d i 1100d, też są mniej funkcjonalne niż 7d” więc ja uważam, że generalizujesz bo dla mnie 650d jest bardziej funkcjonalny niż 7d. To co jest funkcjonalne dla profesjonalisty nie zawsze będzie dla amatora.
Co to znaczy ze zrozumieniem? Albo się czytać umie, albo nie. Wiem co twierdzisz, tylko się z tym nie zgadzam. Aparaty pozycjonuje się tak, żeby zdobyć jak najwięcej klientów, trafić w ich potrzeby i zasobność portfela. jak wszystko na świecie.
No ale tak możemy w nieskończoność. Stać Cie było na puszkę za 2,5. Czemu nie dołożyłeś tysiaka do 60d? Przecież to tylko tysiak.
Pozycjonowane? Albo aparat nadaje się do fotografii jaką uprawiasz, albo nie. Jeśli dotychczasowe 5d i 5d2 się nadawały, to 6d też będzie się nadawał. Jeśli z powodu AF się nie nadawały, to 6d też nadawał się nie będzie. Ot cała magia.
No ale w jakim aspekcie się cofa? Co takiego było w poprzedniku, a nie ma teraz?
No to się zdecydujmy. Albo napisałem że 650d jest mniej funkcjonalny niż 6d, albo mniej niż 7d. Bo to nie jest to samo.
Znaczy brak czego w 7d Ci przeszkadza, a masz to w 650d?
Nie dołożyłem ponieważ 60d nie daje mi nic więcej niż to co mam i potrzebuję w 600d. Chodzi o to, że piątki bardzo dobrze nadawały się dla profi i tak były pozycjonowane przez producenta – troszkę wyżej niż typowe aparaty dla amatorów. 6d pozycjonowany jest przez Canona właśnie dla amatorów a nie posiada funkcji dla amatorów niezbędnych, o których mowa była wcześniej. Jestem amatorem mam 8tys – chcę pełną klatkę ale musi mieć wbudowaną lampę błyskową i bezprzewodowe sterowanie lampami, odchylany ekran, przynajmiej 9 punktów o takiej samej czułości jak w 600d -650d (a nie jeden wysokiej czułości a pozostałe dużo gorsze). Jeżeli tego nie ma, to po prostu bardziej funkcjonalny dla mnie pozostaje 600d-650d. 6d cofa się w tym sensie, że jest niemalże kopią 5d MII wprowadzonego 3 lata temu. Nie wnosi nic nowego do czego zobowiązuje postęp technologiczny. I nie chodzi o to, że poprzedni coś miał a nowy tego nie ma. Z twojej wypowiedzi jasno wynika, że niższe modele są mniej funkcjonalne od wyższych. Ja napisałem – zależy dla kogo. Co do 7d to nie ma odchylanego ekranu, jest większy i cięższy a zarazem mniej funkcjonalny dla mojej żony czy dziecka, którzy też korzystają z aparatu. A braku odchylanego ekranu najbardziej by mi brakowało.
Albo
Jakbyś poczytał instrukcję od swojego aparatu, wiedziałbyś, że masz 1 centralny krzyżowy, a pozostałe mniej czułe liniowe punkty. Dopłata do 60d dałaby Ci te wszystkie jednakowe punkty, jednak nie dopłaciłeś. Oczywiście nie ze względu na kasę.
Znakiem tego 6d też bardzo dobrze się będzie nadawał. No przecie gorszy od poprzednich piątek nie jest.
A jakieś źródło tej wieści?
No jak nie wnosi? Nowa matryca. Wifi-w studio może się przydać. GPS-w podróży, czy krajobrazie. To wszystko wnosi 6d, przy cenie na starcie niższej niż miała 5d2 w dniu premiery. A będzie zapewne też tanieć.
Takiego aparatu canon nie wyprodukował nigdy i nie sądzę aby wyprodukował. Nie wiem jak inni.
Bez jaj WiFi i GPS mam w komórce za grosze. Bardzo dobrze czytałem instrukcję. 600 ma wszystkie punkty o zakresie detekcji: od -0.5 do 18 EV (ISO 100) a 6d posiada zakres detekcji: od -3 do 18 EV tylko dla centralnego punktu AF f/2.8 natomiast dla pozostałych punktów AF zakres detekcji: od 0.5 do 18 EV. Dostrzegasz subtelną różnicę? I będzie tragedia jak ktoś ma ciemniejsze szkła. Fakt 60d ma 9 punktów krzyżowych o zakresie detekcji: od -0.5 do 18 EV (ISO 100). Jednakże pracując w normalnych warunkach w 600d różnica w działaniu czujnika krzyżowego a liniowego jest praktycznie niezauważalna. Natomiast różnica w zakresie detekcji między -0.5 EV a 0,5 EV to przepaść. Po prostu te pozostałe czujniki potrzebują dużo więcej światła. Wolę więc mieć w 600d wszystkie punkty o jednakowym zakresie detekcji niż w 6d o różnym zakresie. Sam Canon pozycjonuje ten aparat niżej niż piątki i przeznacza go raczej dla amatorów cyt, “Canon EOS 6D Pierwszy krok w świecie aparatów pełnoklatkowych”.
Powiem tak – fotografując wiele lat 5D z jednym krzyżowym i na kilku liniowych czujnikach wielokrotnie przy braku światła i kontrastowych obiektów miałem problemy z ustawieniem ostrości> Dla kogoś kto zamierza polegać na AF-e rozwiązanie czułości punktów środkowego i bocznych może być źródłem wielu “niezrobionych” zdjęć.
Niby coś w tym jest Jednak tylko ze względu na to, że ponad 7D nie ma lepszej puszki w APS-C a 5D II mark jest konstrukcyjnie dosyć wiekowy ^^ – to rozpatrując pozycjonowanie ze względu na jakość obrazka w związku z nowszą matrycą, procesorem i oprogramowaniem trudno z tym polemizować
Pod względem tzw. realnej “używalności” dla przeciętnego Kowalskiego puszka może nie być szczytem marzeń, bo nie oferuje jak wspomniano wyżej amatorskich udogodnień typu: wbudowana lampa + sterownik lamp zewnętrznych, odchylany i dotykowy LCD itp. Z drugiej strony zabrano kilka funkcji typowych dla aparatów klasy profi i wyszła ni pies, ni wydra – nie wiadomo w zasadzie do kogo kierowana ^^
No wiesz, jak się bardzo uprzeć, nikt nie może Ci zabronić komórką pstrykać w studio, czy w podróży. Jednak niektórzy mogą chcieć jednak troszkę ciekawszego obrazka niż z komórki i mieć to otagowane, albo wysyłac bezprzewodowo na kompa jeszcze w trakcie robienia.
Miałeś sporo czasu na podanie źródła “canon pozycjonuje…” To teraz może oficjalne źródło tej sensacyjnej wieści?
Powiedzmy sobie szczerze. W Twojej instrukcji jest podane od -0,5 do 18. W moich też. U AC pewnie też. Tylko że instrukcja nie podaje, że tak jest dla każdego punktu AF. Podaje że taki jest zakres czułości AF, a nie każdego punktu.
Nie wierzę w to, żeby Canon poświęcał środki na zaprojektowanie i wprowadzenie do produkcji czujników gorszych niz te, które dotąd posiadał. To na bakier z logiką. Więc albo Canon miał takie czujniki cały czas i wtedy Ty miałeś je w swoim aparacie, tylko Canon nie chwalił się tym w specyfikacji. Albo jakieś magiczne źródło popełniło literówkę i zamiast napisać od -0,5, napisało 0,5. No ale o AF pogadamy jak aparat trafi do testów, bo na dzień dzisiejszy to wróżenie z fusów.
Gdyby była niezauważalna, nie pisaliby w instrukcji sugestii o korzystaniu głównie z centralnego czujnika. To nie jest coś, czym producent chętnie by się chwalił. Co do przepaści, nawet jeśli jest prawdą owe 0,5EV, to tylko jeden EV różnicy. F/4-F/5,6. I to zauważalne będzie tylko w ciemnicy.
No że niżej niż piątki to nie ma wątpliwości. To że dla amatorów to już nadinterpretacja. No zresztą jeśli pozytywnie przejdzie testy, ceny troszkę spadną, Canon wyeliminuje wady wieku dziecięcego, to może sam go kupię…jak mnie będzie stać.
Rozmawiałem z menadżerem Canona, który przytomnie zauważył, że skoro aparat ma wi-fi to odchylany i dotykowy ekran jest zbędny, bo można użyć smartfona… Wtedy ekran masz nie tylko dotykowy ale i bezprzewodowy.
Rozmawiałem z menadżerem Canona, który przytomnie zauważył, że skoro aparat ma wi-fi to odchylany i dotykowy ekran jest zbędny, bo można użyć smartfona… Wtedy ekran masz nie tylko dotykowy ale i bezprzewodowy.
Idąc dalej tym tokiem myślenia następca może w ogóle nie posiadać żadnego LCD…
;P
Z tego co obserwuję – to potencjalny Kowalski nie kupi z pewnością aparatu bez wbudowanej lampy błyskowej i sprzedawca nawet jeśli uda mu się wcisnąć lustrzankę bez ruchomego i dotykowego tylnego LCD – to nie przekona kupującego, że lampa błyskowa to zbędny gadżet w aparacie…
Rozmawiałem z menadżerem Canona, który przytomnie zauważył, że skoro aparat ma wi-fi to odchylany i dotykowy ekran jest zbędny, bo można użyć smartfona… Wtedy ekran masz nie tylko dotykowy ale i bezprzewodowy.
Idąc dalej tym tokiem myślenia następca może w ogóle nie posiadać żadnego LCD…
;P
Z tego co obserwuję – to potencjalny Kowalski nie kupi z pewnością aparatu bez wbudowanej lampy błyskowej i sprzedawca nawet jeśli uda mu się wcisnąć lustrzankę bez ruchomego i dotykowego tylnego LCD – to nie przekona kupującego, że lampa błyskowa to zbędny gadżet w aparacie…
W moim aparacie lampa wbudowana służy do tego, żeby mnie denerwować. Prawie za każdym razem, gdy wsuwam d90+70-200 do plecaka AW302 zaczepia o przegródkę i kiedyś ją urwę.
Idąc dalej tym tokiem myślenia następca może w ogóle nie posiadać żadnego LCD…
;P
Z tego co obserwuję – to potencjalny Kowalski nie kupi z pewnością aparatu bez wbudowanej lampy błyskowej i sprzedawca nawet jeśli uda mu się wcisnąć lustrzankę bez ruchomego i dotykowego tylnego LCD – to nie przekona kupującego, że lampa błyskowa to zbędny gadżet w aparacie…
W moim aparacie lampa wbudowana służy do tego, żeby mnie denerwować. Prawie za każdym razem, gdy wsuwam d90+70-200 do plecaka AW302 zaczepia o przegródkę i kiedyś ją urwę.
Mocowanie statywowe obracasz w górne położenie i wystając poza lampę nic się nie zaczepi (przynajmniej tak jest w canonie
;P
Z tego co obserwuję – to potencjalny Kowalski nie kupi z pewnością aparatu bez wbudowanej lampy błyskowej i sprzedawca nawet jeśli uda mu się wcisnąć lustrzankę bez ruchomego i dotykowego tylnego LCD – to nie przekona kupującego, że lampa błyskowa to zbędny gadżet w aparacie…
W moim aparacie lampa wbudowana służy do tego, żeby mnie denerwować. Prawie za każdym razem, gdy wsuwam d90+70-200 do plecaka AW302 zaczepia o przegródkę i kiedyś ją urwę.
Mocowanie statywowe obracasz w górne położenie i wystając poza lampę nic się nie zaczepi (przynajmniej tak jest w canonie
Z mocowaniem 70-200 nie mieści mi się w plecaku
Mocowanie statywowe obracasz w górne położenie i wystając poza lampę nic się nie zaczepi (przynajmniej tak jest w canonie
Z mocowaniem 70-200 nie mieści mi się w plecaku
Oj tam, to już wiesz co ma gwiazdor przynieść xD
Większy plecak Zapewne na nim lista się nie skończy ;P
Z mocowaniem 70-200 nie mieści mi się w plecaku
Oj tam, to już wiesz co ma gwiazdor przynieść xD
Większy plecak Zapewne na nim lista się nie skończy ;P
Otóż plecak jest ok. Niech przyniesie puszkę bez wbudowanej lampy
Ale to nie jest aparat dla przeciętnego Kowalskiego. To jest aparat dla nieprzeciętnego Kowalskiego, który wie, że chce pełną klatkę, bo tylko pełna klatka da mu się realizować jako prawdziwemu fotografowi. Kowalski musi być nieprzeciętny bo nawet w bogatszych krajach 2900 dolarów (z kitem) to nie jest cena którą wykładasz z kieszeni bez zastanowienia. Wszystkie tegoroczne pełnoklatkowce zostały pomyślane, żeby złoić z kasy nieprzeciętnych Kowalskich, a nie zaoferować to przeciętnemu Kowalskiemu. Na ten segment trzeba będzie czekać 5 lat.
W takim wypadku sprzedawca w sklepie może nawet uczynić z braku lampy przewagę: “no szanowny Panie przecież wszyscy wiem, że poważny fotograf nie używa lampy wbudowanej w aparat. A pan szanowny wygląda mi an takiego co się zna na rzeczy. Pojedzie Pan do Peru czy do Inddii i doceni Pan brak lampy, bo nic się nie urwie.”
Fotograf, który wie, że lampa wbudowana może służyć do sterowania błyskiem nie jest klientem na 6D. Przynajmniej domyślnym.
No to będziesz miał dodatkowy problem, bo puszka Nikona bez lampy nie zmieści się do plecaka…
Chyba się zmieści. Teraz jest body z gripem i jest jeszcze trochę luzu. Wygląda to mniej więcej tak:
http://www.bristolcameras.co.uk/images/lowepro-sshot-302aw-main.jpg
tylko u mnie aparat leży na lewym boku bo jest dopięty grip. Układ przegródek taki sam.
Problem w tym, że podczas wsuwania obiektywu w ten “tunel” na samym końcu wbudowany flesz zaczepia o narożnik stworzony przez przegródki. I czasem się otwiera. Oczywiście jak o tym wiesz i wkładasz ostrożnie to nie ma problemu, ale w życiu bywa różnie, często nieostrożnie
Bardzo ciekawy test dla filmujących lustrzankami. Ja jednak wciąż jestem za 5D Mark III, szczególnie po tym teście z ceglaną ścianą. To mi bardzo w moim 5D Mark II przeszkadza.
Nie da się ukryć, że to efekt Moire’y (http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%85%C5%BCki_moir%C3%A9)
Czy 6D moze bezkablowo wyzwalac lampy zewnetrzne przez umieszczenie na nim transmitera?
Jak założysz transmiter tak, natomiast nie ma ani nadajnika, ani wbudowanej lampy błyskowej, więc sam z siebie nie steruje. Ale oprogramowanie ma.
Nie da się ukryć, że to efekt Moire’y (http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%85%C5%BCki_moir%C3%A9)
To znane mi zjawisko jest. Staram się unikać , ale najgorsze jak mi odzież w paseczki założą , to jest jazda… ale bardzo się cieszę , ze nowy Canon ma już tak to poustawiane , zeby ten efekt likwidować. Ale nispodzianka jest to , ze nowy 6D nie niweluje tego efektu , a przecież jest młodszym modelem niż 5D Mark III.
To rzeczywiście dziwne.
Mnie akurat to w ogóle nie dziwi, bo coraz bardziej utwierdzam się w założeniu, że powodem wypuszczania takich konstrukcji są wyłącznie przewidywane zyski oraz zapotrzebowanie rynku na taki aparat i zaczynają “odwalać” popelinę podobnie jak nikon i słusznie na optycznych napisali, że konstrukcja optyczna nowego Nikkora 1.4/35G “to efekt pracy studenta odbywającego praktyki wakacyjne w centrali firmy Nikona”.
Tak, niektóre obiektywy, to chyba projektowali krewni szefów, bo są drogie, a pełne wad. Jak choćby Canon 85 f/1,2
Drogi, jak nie wiem co, a autofokus tańczy, jak pijany
Tak, niektóre obiektywy, to chyba projektowali krewni szefów, bo są drogie, a pełne wad. Jak choćby Canon 85 f/1,2
Drogi, jak nie wiem co, a autofokus tańczy, jak pijany
i oczywiście to, że Canon 85 f/1,2 z uwagi na swoją “jasność” ma soczewki takie wielkie, że na tylnej przyklejono styki bezpośrednio do szkła (brak miejsca na obudowie) oraz to, że system AF nie jest czysto mechaniczny, lecz w ruszaniu gigantycznymi soczewkami posiłkuje się specjalnym silniczkiem i przekładniami – nie ma tutaj żadnego znaczenia?
czy ja wiem…
przykładowo sigma 35 1.4 rozłożyła na łopatki nowego Nikkora 1.4/35G pod każdym względem a AF w niej jest w miarę szybki i naprawdę celny (w odróżnieniu od 50 1.4), co zostało już potwierdzone w testach.
Czyli można robić lepsze obiektywy od Canona i Nikona? Można! Tylko trzeba chcieć i się postarać. A nie tłumaczyć, że nasz obiektyw jest tak dobry, że nie musi mieć dobrego autofokusa
Czyli można robić lepsze obiektywy od Canona i Nikona? Można! Tylko trzeba chcieć i się postarać. A nie tłumaczyć, że nasz obiektyw jest tak dobry, że nie musi mieć dobrego autofokusa
Nie generalizowałbym
Mi chodzi tylko o to, że nie powinno się wypuszczać drogiego obiektywu z kiepskim autofokusem.
Już lepiej nie dawać go wcale.
Tylko tyle.
Zeissy pod Sony miałem w rękach (BEIKS) i nie powiedziałbym, aby posiadały kiepski AF
No i ten “kiepski AF” częściej zależy od warunków w jakich się foci (światło a raczej jego brak) oraz od puszki (w sensie poprawnej komunikacji szkła z korpusem, ew. kalibracji) niż od szkła
Mi chodzi tylko o to, że nie powinno się wypuszczać drogiego obiektywu z kiepskim autofokusem.
Już lepiej nie dawać go wcale.
Tylko tyle.
Zeissy pod Sony miałem w rękach (BEIKS) i nie powiedziałbym, aby posiadały kiepski AF
No i bardzo dobrze, że mają dobry AF. Tak właśnie powinno być. Jeszcze nie słyszałem o Zaissie z kiepskim AF-em. Tak jak napisałem: porządne obiektywy powinny mieć bardzo dobry AF, albo nie mieć go wcale.
Opinia, że Canon 85 f/1,2 i Nikkor 85 f/1,4 są kiepskie to nie jest tyko moje zdanie. Bardzo wielu ludzi tak uważa. Wystarczy spytać tych, którzy bawili się nimi na warsztatach DFV. W każdym razie ja bym C85/1,2 ani N85/1,4 ani N35/1,4 za darmo nie wziął. Zwłaszcza, że jest kilka znakomitych zamienników
Mi chodzi tylko o to, że nie powinno się wypuszczać drogiego obiektywu z kiepskim autofokusem.
Już lepiej nie dawać go wcale.
Tylko tyle.
Zeissy pod Sony miałem w rękach (BEIKS) i nie powiedziałbym, aby posiadały kiepski AF
No i bardzo dobrze, że mają dobry AF. Tak właśnie powinno być. Jeszcze nie słyszałem o Zaissie z kiepskim AF-em. Tak jak napisałem: porządne obiektywy powinny mieć bardzo dobry AF, albo nie mieć go wcale.
Opinia, że Canon 85 f/1,2 i Nikkor 85 f/1,4 są kiepskie to nie jest tyko moje zdanie. Bardzo wielu ludzi tak uważa. Wystarczy spytać tych, którzy bawili się nimi na warsztatach DFV. W każdym razie ja bym C85/1,2 ani N85/1,4 ani N35/1,4 za darmo nie wziął. Zwłaszcza, że jest kilka znakomitych zamienników
tu się całkowicie zgadzamy, bo również nie widzę potrzeby używania tak ekstremalnie jasnej optyki przy tej ogniskowej z AF, gdy ostrość wychodzi na czubeczkach rzęs nie moja bajka, wystarcza mi 85 f1.8
tu się całkowicie zgadzamy, bo również nie widzę potrzeby używania tak ekstremalnie jasnej optyki przy tej ogniskowej z AF, gdy ostrość wychodzi na czubeczkach rzęs nie moja bajka, wystarcza mi 85 f1.8
Zwłaszcza, że w studio było tak jasne oświetlenie, że musieliśmy te obiektywy przymykać do f/4 ))
Wielu potrafiących posługiwać się takimi obiektywami (i to jest kluczowe w tym przypadku) potrafi jednak wykorzystać niesamowite właściwości tych obiektywów. Nie przeszkadza im rzekomy brak silnika AF. Robią też doskonałe zdjęcia nie posiadającym ponoć AF Canonem 5D. Malkontentom zawsze coś przeszkadza. Marudzą nad rozlanym nie swoim mlekiem, bo ich mleko zawsze bielsze jest a racja bardziej słuszna Żałosne.
Spodziewałam się wątku o 6D a czytać tu trzeba typowe polskie marudzenie. Administratorów tu nie ma?
tu się całkowicie zgadzamy, bo również nie widzę potrzeby używania tak ekstremalnie jasnej optyki przy tej ogniskowej z AF, gdy ostrość wychodzi na czubeczkach rzęs nie moja bajka, wystarcza mi 85 f1.8
Zwłaszcza, że w studio było tak jasne oświetlenie, że musieliśmy te obiektywy przymykać do f/4 ))
Trzeba było ściemnić oświetlenie. A bawienie się parę minut szkłem na warsztatach to trochę mało by wydać miarodajną opinię. Wielu zawodowców używa tych szkieł, i jakoś nie narzekają, ani na gwałt nie zamieniają ich na te “lepsze” tańsze.
A Ferrari jest kiepskie, bo tam gdzie jechaliśmy było ograniczenie do 60km/h
Zwłaszcza, że w studio było tak jasne oświetlenie, że musieliśmy te obiektywy przymykać do f/4 ))
Trzeba było ściemnić oświetlenie. A bawienie się parę minut szkłem na warsztatach to trochę mało by wydać miarodajną opinię. Wielu zawodowców używa tych szkieł, i jakoś nie narzekają, ani na gwałt nie zamieniają ich na te “lepsze” tańsze.
A Ferrari jest kiepskie, bo tam gdzie jechaliśmy było ograniczenie do 60km/h
ja aby przyciemnić lampy i focić na większym otwarciu (jak już nie mogę lamp bardziej “skręcić) używam zamiennie filtra ND, lub Cir-polara, ale pewnie nic nowego odkryłem
Trzeba było ściemnić oświetlenie. A bawienie się parę minut szkłem na warsztatach to trochę mało by wydać miarodajną opinię. Wielu zawodowców używa tych szkieł, i jakoś nie narzekają, ani na gwałt nie zamieniają ich na te “lepsze” tańsze.
A Ferrari jest kiepskie, bo tam gdzie jechaliśmy było ograniczenie do 60km/h
ja aby przyciemnić lampy i focić na większym otwarciu (jak już nie mogę lamp bardziej “skręcić) używam zamiennie filtra ND, lub Cir-polara, ale pewnie nic nowego odkryłem
To ja Ci podpowiem nowe odkrycie. Narzucam na softy prześcieradła, firanki i inne białe szmaty. czasem wychodzi z tego ciekawy efekt cieni, jako bonus
A Ferrari jest kiepskie, bo tam gdzie jechaliśmy było ograniczenie do 60km/h
ja aby przyciemnić lampy i focić na większym otwarciu (jak już nie mogę lamp bardziej “skręcić) używam zamiennie filtra ND, lub Cir-polara, ale pewnie nic nowego odkryłem
To ja Ci podpowiem nowe odkrycie. Narzucam na softy prześcieradła, firanki i inne białe szmaty. czasem wychodzi z tego ciekawy efekt cieni, jako bonus
ło matko, ale tego już nie dam rady ciągnąć ze sobą xD sam plecak waży tonę
dzięki, nie próbowałem ale jak to się mówi lepiej spróbować i żałować niż żałować, że się nie spróbowało
Trzeba było ściemnić oświetlenie.
To były warsztaty, a nie moja prywatna sesja
Padło zarządzenie: ustawiamy f/4 i nie miałem nic do gadania. Zresztą tylko ja się załapałem na jasny obiektyw. Na założenie szarego filtra też nie byłem przygotowany, z braku filtra
Z jednym się zgodzę: moja opinia nie jest obiektywna. Wnikliwie testowałem ten obiektyw do swoich indywidualnych zastosowań i doszedłem do wniosku, że się do nich nie nadaje. Mam już bardzo fajne stare manualne Nikkory o świetnych własnościach optycznych i jedyne, czego bym potrzebował, to umiarkowane tele z błyskawicznym bezbłędnym autofokusem.
Trafiłeś w dziesiątkę! Uważam Ferrari za bardzo kiepskie do moich zastosowań. Zdecydowanie preferuję ubrudzone terenówki na bezdrożach
A czy portretówki dzielą się na portretówki do szybkiego fotografowania i wolnego? Czy wszystkie są do wolnego. Bo mi się marzy obiektyw, którym ustawiam ostrość np na oko i aparat mi to oko śledzi niezależnie od tego, czy się cofam, przybliżam, przesuwam, itp. To prawie, jak fotografowanie sportu
Marzenie ściętej głowy? Czy tylko Nikkor 70-200 f/2,8 jest wystarczająco dobry?
Fakt. Autofokus i stabilizacja raczej nie zadziała przez przejściówkę
Chyba, że już takie cuda potrafią zrobić?
http://allegro.pl/adapter-canon-nikon-g-potwierdzenie-af-gratis-i2846750006.html
Fakt. Autofokus i stabilizacja raczej nie zadziała przez przejściówkę
Chyba, że już takie cuda potrafią zrobić?
http://allegro.pl/adapter-canon-nikon-g-potwierdzenie-af-gratis-i2846750006.html
Potwierdzenie ostrości a AF to dwie różne sprawy
Jaki kitowy obiektyw ma lepsze wlasciwosci optyczne? Chodzi o obiektywy do Nikona 600D i Canona 6D. Nie wiem jak w Polsce, ale w Szwecji Nikon D600 jest sprzedawany ze standartowym obiektywem Nikon 24-85/3,5-4,5 G ED VR natomiast Canon 6D z EF 24-105/4L IS USM.
Zadalem to pytanie juz w czasie “Programu bez nazwy” i mialem powrocic do tego tematu tutaj na forum.
Mysle, ze nie bede oryginalny jak powiem, ze coraz wiecej z nas zaczela zerkac w kierunku aparatow z pelnym formatem w zwiazku z faktem ze takowe pokazaly sie w sprzedazy, aczkolwiek ich cena jest nadal stosunkowo wysoka jak na aparaty rzekomo przeznaczone dla amatorow.
Oczywiscie mozna sobie dobrac lepsze (czytaj znacznie drozsze) obiektywy do tych puszek, ale mysle, ze jesli ktos zdecyduje sie na to, to raczej wybierze Canona 5D Mark III albo Nikona D800.
Zastanawialem sie nawet, czy nie zaczac nowy watek typu: “Nikon D600 vs Canon 6D”, ale mysle ze i tutaj pewne kwestie zwiazane z tymi systemami mozna poruszyc.
Chodzi przeciez o duze stosunkowo pieniadze, wiec mysle ze warto porownac te dwa systemy pod roznym wzgledem. A moze ktos z Was juz ma je i podzieli sie swoimi uwagami?
Zadalem to pytanie juz w czasie “Programu bez nazwy” i mialem powrocic do tego tematu tutaj na forum.
Mysle, ze nie bede oryginalny jak powiem, ze coraz wiecej z nas zaczela zerkac w kierunku aparatow z pelnym formatem w zwiazku z faktem ze takowe pokazaly sie w sprzedazy, aczkolwiek ich cena jest nadal stosunkowo wysoka jak na aparaty rzekomo przeznaczone dla amatorow.
Oczywiscie mozna sobie dobrac lepsze (czytaj znacznie drozsze) obiektywy do tych puszek, ale mysle, ze jesli ktos zdecyduje sie na to, to raczej wybierze Canona 5D Mark III albo Nikona D800.
Zastanawialem sie nawet, czy nie zaczac nowy watek typu: “Nikon D600 vs Canon 6D”, ale mysle ze i tutaj pewne kwestie zwiazane z tymi systemami mozna poruszyc.
Chodzi przeciez o duze stosunkowo pieniadze, wiec mysle ze warto porownac te dwa systemy pod roznym wzgledem. A moze ktos z Was juz ma je i podzieli sie swoimi uwagami?
Lepszym obiektywem jest 24-105 L , bo to L-ka czyli obiektyw z wyższej półki. Wykonanie jest super, żadsnych luzów , żadnych problemów , szczelny. Po 5 latach mucha nie siada i wciąż ostrzy tam gdzie chcę. Po drugie to stałoświetlny obiektyw czyli masz dużo rzeczy pod kontrolą. Od 5 lat fotografuje tym obiektywem i w podróży i na imprezach. Nie twierdze , ze nie ma wad , a właściwie tylko jedną jest ciut za ciemny do wnętrz. Wciąż jestem przekonana , ze najlepsze obiektywy to te ze stałym swiatłem i takie tylko wybieram.
Cóż między innymi dlatego, że nie mamy procedury testowania autofokusu. Jesteśmy na etapie konstruowania maszynki do testowania stabilizacji, może do targów w Łodzi się uda, ale autofokus to grubsza sprawa. O ile sprawdzając szumy matrycy, czy dynamikę możemy odwoływać się do zdjęć z innych aparatów robionych w tych samych warunkach, o tyle nie jesteśmy w stanie odwołać się do żadnej konkretnej bazy pomiarów autofokusu, a pamięć jest zawodna. Stąd oszczędność w słowach na temat autofokusu i bardziej opisujemy wrażenia niż porównania.
Zadalem to pytanie juz w czasie “Programu bez nazwy” i mialem powrocic do tego tematu tutaj na forum.
Mysle, ze nie bede oryginalny jak powiem, ze coraz wiecej z nas zaczela zerkac w kierunku aparatow z pelnym formatem w zwiazku z faktem ze takowe pokazaly sie w sprzedazy, aczkolwiek ich cena jest nadal stosunkowo wysoka jak na aparaty rzekomo przeznaczone dla amatorow.
Oczywiscie mozna sobie dobrac lepsze (czytaj znacznie drozsze) obiektywy do tych puszek, ale mysle, ze jesli ktos zdecyduje sie na to, to raczej wybierze Canona 5D Mark III albo Nikona D800.
Zastanawialem sie nawet, czy nie zaczac nowy watek typu: “Nikon D600 vs Canon 6D”, ale mysle ze i tutaj pewne kwestie zwiazane z tymi systemami mozna poruszyc.
Chodzi przeciez o duze stosunkowo pieniadze, wiec mysle ze warto porownac te dwa systemy pod roznym wzgledem. A moze ktos z Was juz ma je i podzieli sie swoimi uwagami?
Lepszym obiektywem jest 24-105 L , bo to L-ka czyli obiektyw z wyższej półki. Wykonanie jest super, żadsnych luzów , żadnych problemów , szczelny. Po 5 latach mucha nie siada i wciąż ostrzy tam gdzie chcę. Po drugie to stałoświetlny obiektyw czyli masz dużo rzeczy pod kontrolą. Od 5 lat fotografuje tym obiektywem i w podróży i na imprezach. Nie twierdze , ze nie ma wad , a właściwie tylko jedną jest ciut za ciemny do wnętrz. Wciąż jestem przekonana , ze najlepsze obiektywy to te ze stałym swiatłem i takie tylko wybieram.
wszystko co napisano powyżej o EF 24-105/4L IS USM to szczera prawda i chyba używam go nawet nieco dłużej nigdy mnie nie zawiódł a po kilku latach używania praktycznie trudno zauważyć, że to nie jest nówka sztuka (poza osłoną p/słoneczną
To mam kolejne pytanie (moze naiwne ale chce byc pewien).
Jak wiemy Canon 6D nie ma wbudowanej lampy, ale mozna oczywiscie podpiac lampe zewnetrzna. Czy mozna (i tu zaczyna sie moje pytanie) kompensowac natezenie blysku tej lampy z aparatu, tak jak to robimy z lampa typu pop-up?
Jak wiemy Canon 6D nie ma wbudowanej lampy, ale mozna oczywiscie podpiac lampe zewnetrzna. Czy mozna (i tu zaczyna sie moje pytanie) kompensowac natezenie blysku tej lampy z aparatu, tak jak to robimy z lampa typu pop-up?
Da się.
Jak wiemy Canon 6D nie ma wbudowanej lampy, ale mozna oczywiscie podpiac lampe zewnetrzna. Czy mozna (i tu zaczyna sie moje pytanie) kompensowac natezenie blysku tej lampy z aparatu, tak jak to robimy z lampa typu pop-up?
Da się.
Dzieki. Wreszcie ktos sie odezwal.
Jak wiemy Canon 6D nie ma wbudowanej lampy, ale mozna oczywiscie podpiac lampe zewnetrzna. Czy mozna (i tu zaczyna sie moje pytanie) kompensowac natezenie blysku tej lampy z aparatu, tak jak to robimy z lampa typu pop-up?
Da się.
Dzieki. Wreszcie ktos sie odezwal.
Drobiazg. Na 36 str. ostatniego dfv na dole masz zdjęcia z ekranu 6d. Na drugim od lewej są parametry naświetlania w tym i “korekta błysku”.
Mnie za to ciekawi jak wypadł ten nowy centralny czujnik AF, bo teoretycznie test był, ale jakoś ten AF to tak zdawkowo potraktowano.
Jak wiemy Canon 6D nie ma wbudowanej lampy, ale mozna oczywiscie podpiac lampe zewnetrzna. Czy mozna (i tu zaczyna sie moje pytanie) kompensowac natezenie blysku tej lampy z aparatu, tak jak to robimy z lampa typu pop-up?
Można tysiąc innych rzeczy. Jeśli tylko lampa jest odpowiednio cwana to można nawet sterować za jej pomocą innymi lampami. Po podpięciu sterownika st3 RT można sterować z korpusu 5 grupami lamp, zmieniając korekcję eskpozycji lub siłę błysku oddzielnie dla każdej z grup.
Jak wiemy Canon 6D nie ma wbudowanej lampy, ale mozna oczywiscie podpiac lampe zewnetrzna. Czy mozna (i tu zaczyna sie moje pytanie) kompensowac natezenie blysku tej lampy z aparatu, tak jak to robimy z lampa typu pop-up?
Można ustawić kompensację ekspozycji lampy błyskowej z ekranu szybkich nastaw. Musisz nacisnąć przycisk Q, a następnie przejść do opcji kompensacji ekspozycji lampy błyskowej, naciśnąć przycisk SET i wybrać zakres kompensacji.
Chyba jeszcze bardziej skomplikowana jest kompenscacja przy przejściu do zewnętrznej lampy błyskowej Speedlite , gdzie trzeba znaleźć sterowanie lampy w menu, a następnie przejść do ustawień lampy (reszta jak wyżej).
Na szczęście istnieje trzecia droga, przy użyciu ekranu szybkiego sterowania, lub funkcji niestandardowej III-5 można przypisać kompensacji ekspozycji lampy błyskowej do przycisku SET, który jest w samym środku szybkiego pokrętła. Zrobiwszy tak to regulacja kompensacji ekspozycji lampy błyskowej jest możliwa poprzez naciśnięcie przycisku SET i nawrocie jednej tarczy szybkiej regulacji (z tyłu), głównego pokrętła sterowania (z przodu) oraz tarczy wybieraka.
Jak dla mnie to największym problemem będzie to, że kompensacja ekspozycji lampy błyskowej nie jest widoczna w wizjerze aparatu podczas ustawiania!!!! Praktycznie, aby sprawdzić kompensację ekspozycji lampy błyskowej podczas pracy nie ma możliwości znanej z 5D MK I, II, III, 7D itp sprawdzenia wprowadzonej korekty od razu w OWF. Do każdej zmiany konieczne będzie za każdym razem przebijanie się przez ekranu szybkich nastaw co jak dla mnie wyklucza możliwość szybkiego wprowadzania korekt, które w każdym modelu 5D wprawadzałem w dwóch ruchach (nacisnąć guziczek i wybrać pokrętłem zakres korekty) i to bez odrywania oka od OWF.
Pod tym względem ogromny krok w tył, ergonomia poszła w las…
I z pewnością było to celowe zamierzenie osób projektujacych ten model, bo dotychczasowego użytkownika serii 5D, 7D od razu krew zaleje przy pierwszych próbach pracy z zewnętrznymi lampami błsykowymi z przeniesieniem E-TTL…
A w Nikonie naciskam jeden guzik i kręcę kółkiem, bez odrywania oka od wizjera.
seria 5D MK I, II i III oraz cała linia do 50D i 7D dotychczas miała podobną jak nikony możliwość, ale po co w amatorskiej lustrzance typu 6D ułatwiać życie jej użytkownikom ? No bo inaczej nie potrafię sobie wyobrazić rozumowania tęgich głów w canonie…
Z tego, co czytam o 6D (np. mało używalne pod względem szybkości obsługi WB) oraz inne “okrojenia” jak HDR stawiają pod dużym znakiem zapytania sens zakupu tego modelu dla użytkowników, którzy mieli kiedykolwiek wcześniej jakąkolwiek lustrzankę Canona. Brak logiki w rozmieszczeniu funkcji i ich “nieużywalność” jest porażająca w odniesieniu do każdego wcześniejszego modelu. Jak się okazało matryca również nie “rozwala” na łopatki wcześniejszych wersji znanych chociażby z 5D II.
No tak, ale pamietam jakie byly narzekania na chociazby WB w 60D, ze nie ma bezposredniego guzika, a mnie to w cale nie komplikuje robienie zdjec tym aparatem. Mysle, ze to kwestia przyzwyczajenia sie do danego modelu.
Mogłeś. W każdym razie ja w swoim równie starym 400d mogłem. Korektę mocy błysku ustawiało się w menu, dokładniej masz w instrukcji na 75 stronie.
Mogłeś. W każdym razie ja w swoim równie starym 400d mogłem. Korektę mocy błysku ustawiało się w menu, dokładniej masz w instrukcji na 75 stronie.
…ale masz na mysli lampe wbudowana typu pop-up, bo ja pisalem o lampie dodatkowej wstawionej w stopke aparatu.
Że lustrzanka jest OK, czy wiedza jest OK? Rozmawiałem dziś z PM Canona od rynku profi i mówił, że pozycjonują 6D jako lustrzankę dla entuzjastów, czyli u nas “amatorów”.
Na samej górze strony 75 instrukcji masz napisane, że działa też z lampami serii speedlite (no raczej canon nie napisze że też z metzami, nissinami, czy inną sigmą). I uwierz mi, z nissinem di622 działa, z innymi nie sprawdzałem, bo nie mam. Za to na samym dole wspomnianej strony 75 masz uwagę, że jak ustawisz sobie korektę na lampie, to zniknie znacznik korekty mocy błysku w aparacie. Oznacza to na mój chłopski rozum, że korekta na lampie jest nadrzędna względem korekty w korpusie. Piszę, że na mój chłopski rozum, bo mój nissin nie pozwala robić korekty mocy z poziomu samej lampy, więc se nie sprawdzę.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Ja podlaczylem jakies badziewie typu Starblitz 160M, ktore jeszcze mam od mojego starego analogowego Canona EOS 33, no i nie dzialalo. Kompensacja ustawiana w menu nie dziala
Cały czas kłania się instrukcja. Wszystkie cyfrowe lustrzanki Canona współpracują z lampami obsługującymi E-TTL, natomiast nie sterują błyskiem przy lampach przystosowanych do A-TTL – systemu błyskowego z czasów analogowych. Natomiast z dowolną lampą E-TTL Canon 400D jak najbardziej pozwala na kompensację mocy błysku.
Pozdrawiam.
Ja podlaczylem jakies badziewie typu Starblitz 160M, ktore jeszcze mam od mojego starego analogowego Canona EOS 33, no i nie dzialalo. Kompensacja ustawiana w menu nie dziala
gadacie sobie na różnych poziomach zaawansowania lamp, które posiadacie Nissin przenosi informacje (E-TTL) do body i odwrotnie a zwykła lampa z gorącą stopką nie nie da się sterować czymś, czego nie ma i tak samo jest z radiówkami te tańsze nie przenoszą żadnych informacji pomiędzy lampą a korpusem
Dzieki Andrzeju. Na taka informacje czekalem wlasnie.
Canon 6D mozna kupic jako samo body i tu nic oryginalnego jeszcze nie napisalem, ale pytanie moje jest inne.
Z reguly do Canona 6D dolacza sie w zestawie obiektyw Canon EF 24-105 mm f/4L IS USM, ale tez mozna spotkac zestawy, albo samemu skompletowac taki zestaw z innym szklem, a mianowicie: EF 24-70 mm f/4L IS USM. Ten drugi na optycznych lepiej jest troche oceniany. Cena jest mniej wiecej taka sama. Co sadzicie o tych dwoch szklach. Ktory jest lepszy i bardziej praktyczny. Canon EF 70-200 mm f/4L IS USM juz mam.
Z reguly do Canona 6D dolacza sie w zestawie obiektyw Canon EF 24-105 mm f/4L IS USM, ale tez mozna spotkac zestawy, albo samemu skompletowac taki zestaw z innym szklem, a mianowicie: EF 24-70 mm f/4L IS USM. Ten drugi na optycznych lepiej jest troche oceniany. Cena jest mniej wiecej taka sama. Co sadzicie o tych dwoch szklach. Ktory jest lepszy i bardziej praktyczny. Canon EF 70-200 mm f/4L IS USM juz mam.
MZ albo 24-70 f/2.8 albo 24-105 f/4 (świetny zoom spacerowy)
24-70 f/4 IS może być doskonały optycznie, ale to taki ni pies, ni wydra. Z tego, co czytałem w porównaniu do EF 24-105mm f/4L IS pod względem ostrości EF 24-70mm f/4L IS jest ostrzejszy na 24mm, mniej ostry na 50 mm i nieco mniej ostry w 70mm, przy przysłonie f/4 na obu obiektywach.
http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dcanon%2B24-70%2Bf4%2Bvs%2B24-105%2Bf/4%26newwindow%3D1%26rlz%3D1C2RNPN_enPL430&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://www.the-digital-picture.com/Reviews/Canon-EF-24-70mm-f-4-L-IS-USM-Lens-Review.aspx&usg=ALkJrhj6SZG9Ge_GcIO1CDedilqb5BtVhg
nawiasem mówiąc to za cenę 24-70 f/4 można kupić Tamrona 24-70mm f/2.8 Di VC
Z reguly do Canona 6D dolacza sie w zestawie obiektyw Canon EF 24-105 mm f/4L IS USM, ale tez mozna spotkac zestawy, albo samemu skompletowac taki zestaw z innym szklem, a mianowicie: EF 24-70 mm f/4L IS USM. Ten drugi na optycznych lepiej jest troche oceniany. Cena jest mniej wiecej taka sama. Co sadzicie o tych dwoch szklach. Ktory jest lepszy i bardziej praktyczny. Canon EF 70-200 mm f/4L IS USM juz mam.
MZ albo 24-70 f/2.8 albo 24-105 f/4 (świetny zoom spacerowy)
24-70 f/4 IS może być doskonały optycznie, ale to taki ni pies, ni wydra. Z tego, co czytałem w porównaniu do EF 24-105mm f/4L IS pod względem ostrości EF 24-70mm f/4L IS jest ostrzejszy na 24mm, mniej ostry na 50 mm i nieco mniej ostry w 70mm, przy przysłonie f/4 na obu obiektywach.
http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dcanon%2B24-70%2Bf4%2Bvs%2B24-105%2Bf/4%26newwindow%3D1%26rlz%3D1C2RNPN_enPL430&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://www.the-digital-picture.com/Reviews/Canon-EF-24-70mm-f-4-L-IS-USM-Lens-Review.aspx&usg=ALkJrhj6SZG9Ge_GcIO1CDedilqb5BtVhg
nawiasem mówiąc to za cenę 24-70 f/4 można kupić Tamrona 24-70mm f/2.8 Di VC
Dzieki za info. Raczej chcialbym sie trzymac szkiel systemowych. Z tego widac, ze roznica miedzy tymi dwoma szklami jest wlasciwie nieznaczna. Tak sie tez zastanawiam, ktory z nich ma ladniejszy bokeh przy max zoom i f/4,
gdybym tak np. zapragnal strzelic jakis portrecik na dworze.
Z reguly do Canona 6D dolacza sie w zestawie obiektyw Canon EF 24-105 mm f/4L IS USM, ale tez mozna spotkac zestawy, albo samemu skompletowac taki zestaw z innym szklem, a mianowicie: EF 24-70 mm f/4L IS USM. Ten drugi na optycznych lepiej jest troche oceniany. Cena jest mniej wiecej taka sama. Co sadzicie o tych dwoch szklach. Ktory jest lepszy i bardziej praktyczny. Canon EF 70-200 mm f/4L IS USM juz mam.
MZ albo 24-70 f/2.8 albo 24-105 f/4 (świetny zoom spacerowy)
24-70 f/4 IS może być doskonały optycznie, ale to taki ni pies, ni wydra. Z tego, co czytałem w porównaniu do EF 24-105mm f/4L IS pod względem ostrości EF 24-70mm f/4L IS jest ostrzejszy na 24mm, mniej ostry na 50 mm i nieco mniej ostry w 70mm, przy przysłonie f/4 na obu obiektywach.
http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dcanon%2B24-70%2Bf4%2Bvs%2B24-105%2Bf/4%26newwindow%3D1%26rlz%3D1C2RNPN_enPL430&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://www.the-digital-picture.com/Reviews/Canon-EF-24-70mm-f-4-L-IS-USM-Lens-Review.aspx&usg=ALkJrhj6SZG9Ge_GcIO1CDedilqb5BtVhg
nawiasem mówiąc to za cenę 24-70 f/4 można kupić Tamrona 24-70mm f/2.8 Di VC
Dzieki za info. Raczej chcialbym sie trzymac szkiel systemowych. Z tego widac, ze roznica miedzy tymi dwoma szklami jest wlasciwie nieznaczna. Tak sie tez zastanawiam, ktory z nich ma ladniejszy bokeh przy max zoom i f/4,
gdybym tak np. zapragnal strzelic jakis portrecik na dworze.
na temat bokeh to niewiele powiem (bo nie miałem w ręku tego nowego), ale z pewnością przy 105 mm rozmycie tła będzie lepsze niż przy 70 mm
wiem, że ogniskowe się powielą z 70-200, ale w większości przypadków (u mnie) zakres 24-105 będzie bardziej uniwersalny niż 24-70, bo nie zawsze jest czas na zmianę szkła
naprawdę ten 24-70 f/4 IS jakoś mnie nie przekonał
a w ogóle to -> Sigma 24-70mm F2.0 DG OS HSM http://fstoppers.com/is-this-the-rumored-sigma-24-70-f2-lens
No ale to jak narazie rumor i pewnie bedzie kosztowac slono.
- You must be logged in to reply to this topic.