Sprzęt
Nikt nie dyskutuje o nowym Canonie?
Coś podobnego, żeby nikoniarz musiał zakładać ten watek…
Informacje o nim są chyba wszędzie, a zwłaszcza tutaj:
https://www.dfv.pl/wiadomosci/articles/10279.html
Chyba wszyscy się zastanawiają, czy będzie też bliźniaczy model ale do studia – z matrycą o większej rozdzielczości, ale za to wolniejszy.
A ja sobie tak myślę: jest na rynku algorytm do uzyskania wysokiej rozdzielczości. Wrzuca mu się 6 zdjęć tego samego kadru, a on potrafi podwoić rozdzielczość w każdą stronę, co daje cztery razy większą rozdzielczość zdjęcia.
Wystarczyłoby więc, żeby Canon zamontował taki algorytm w 1D X i 70 megapikseli gotowe. Do studia, jak znalazł i to prawie za darmo (patent może kosztować).
Jasne, że będzie. W komercyjnej fotografii niereporterskiej rozdzielczość jest ważniejsza od szybkostrzelności. A nawet jeśli nie jest ważna, to łatwiej nią przekonać klienta do płacenia
Wystarczyłoby więc, żeby Canon zamontował taki algorytm w 1D X i 70 megapikseli gotowe. Do studia, jak znalazł i to prawie za darmo (patent może kosztować).
6 identycznych zdjęć (czyli równie dobrze 6 razy to samo zdjęcie) czy 6 minimalnie różnych zdjęć tej samej sceny? To ostatnie to robi w locie jeden Hasselblad robiąc kilka zdjęć z przesuwem matrycy i składając je w jedno zdjęcie o wyższej rozdzielczości. Tyle że to nie zawsze jest do zrobienia – np. przy fotografowaniu w oświetleniu błyskowym modelki z włosami rozwianymi wentylatorem.
Pamiętajcie, że sterowanie radiowe lampami wymaga przebudowania całego systemu błyskowego, pierdzielenia się z pasmem dostępnym w różnych regionach światła itp. Dopóki nie da tego Nikon dopóty możecie zapomnieć w Canonie
Natomiast 1Dx ma dwie bardzo ciekawe cechy – natywną czułość do ISO 51200 i 16 bitowe przetwarzanie na piksel – bodaj pierwsze w branży. 2 bity to 4 razy więcej informacji w cieniach. Normalnie w Canonie w okolicach 9 EV w dół były 32 poziomy, teraz jest ich 128. Jeśli czułość matrycy można podkręcać o 9 EV to maksymalna dynamika może wyskoczyć ponad dotychczasowe 13 EV, a obszar dobrej jakości obrazu może być ogromniasty. Wychodzi, że będziemy musieli zastosować specjalną procedurę testową do tego aparatu, bo nasz wzorzec obejmuje tylko 13 EV…
Jasne, że będzie. W komercyjnej fotografii niereporterskiej rozdzielczość jest ważniejsza od szybkostrzelności. A nawet jeśli nie jest ważna, to łatwiej nią przekonać klienta do płacenia
No dziś na konferencji prasowej polski product manager DSLR twierdził, że będzie jedna puszka do wszystkiego i Canon nie ma zamiaru wypuszczać “studyjnego” 1Dx. Więcej, twierdził, że wszyscy wiedzą, że nie warto iść w megapiksele… Aż uszom nie wierzyłem…
Jasne, że będzie. W komercyjnej fotografii niereporterskiej rozdzielczość jest ważniejsza od szybkostrzelności. A nawet jeśli nie jest ważna, to łatwiej nią przekonać klienta do płacenia
No dziś na konferencji prasowej polski product manager DSLR twierdził, że będzie jedna puszka do wszystkiego i Canon nie ma zamiaru wypuszczać “studyjnego” 1Dx. Więcej, twierdził, że wszyscy wiedzą, że nie warto iść w megapiksele… Aż uszom nie wierzyłem…
Jeśli faktycznie Nikon umieści u siebie teraz 36 milionów pikseli – to ciekaw jestem reakcji rynku na “wojnę” pikseli w korpusach profi
korpus brzydki- jednak Nikony z serii D2-3 ładniejsze, o wiele ładniejsze.
Jakby to powiedzieć, aby Cię nie urazić…
Kanony (sic!) piękna w DSLRach – to rzecz subiektywna. Polemizowałbym (liczby nie kłamią)
Sprzedaż aparatów fotograficznych i udział firm w rynku – 2009-2010:
Sprzedaż lustrzanek DSLR w 2010
To by znaczyło, że pijarowcy Canona nie bardzo rozumieją potrzeby swoich klientów. Albo udają.
Okazuje się, że przesunięcie matrycy nie jest konieczne. Zdjęcia wystarczająco różnią się, żeby dostarczyć dodatkowych danych.
A Hassel robi z przesunięciem, ale za to tylko cztery…
I tu mnie masz!
Teraz to Nikon będzie przekonywał, że megapiksele są ważne, a Canon, że dynamika i niskie szumy?
Koniec Świata!
Jak ostatnio sprawdzałem, to D3s nadał miał 12 megapikseli, więc Nikon ma kiepską pozycję startową do przekonywania, że w aparacie reporterskim megapiksele są ważne
Okazuje się, że przesunięcie matrycy nie jest konieczne. Zdjęcia wystarczająco różnią się, żeby dostarczyć dodatkowych danych.
Rzuć linkiem, proszę.
http://www.photoacute.com/studio/examples/mac_hdd/index.html
http://www.photoacute.com/studio/examples/mac_hdd/index.html
Acha, to No to ja tutaj nie bardzo widzę wzrost szczegółowości będący odpowiednikiem starannego zrobienia zdjęcia na niskim ISO, ze statywu, poprawnie naświetlonego i aparatem o wyższej rozdzielczości. Owszem, widzę poprawę szczegółowości będącą efektem usunięcia szumu. Szum zjada szczegóły, więc dobre usunięcie szumu prowadzi do odzyskania ich. Tylko nie bardzo widzę w praktyce pożytek z tej technologii. Jeśli bowiem możemy zrobić kilka identycznych zdjęć, to musimy to zrobić ze statywu, żeby były identyczne. Jeśli mamy do dyspozycji statyw i czas na kilka zdjęć, to czemu nie użyjemy tego statywu do zrobienia jednego, porządnie naświetlonego zdjęcia na niskim ISO, które nie będzie zaszumione i będzie od razu miało szczegóły jak trzeba?
Jako metoda zwiększania rozdzielczości nadal wolałbym coś w rodzaju głowic automatycznych Epica albo przynajmniej ten przesuw matrycy w Hasselu.
Gorzej! Wyzeruje Ci licznik!
No, z 1D X, oczywiście. Po cholerę aparat, z którego nie można od razu komuś wysłać fotki.
To w sumie nie jest tak głupie myślenie, jak się wydaje.
Taa, to może jeszcze dołączana klawiatura lub dotykowa qwerty do pisania smsów i wchodzenia w internet
Przydałyby się także jakieś gry i to nie byle Pacman, a najlepiej coś pokroju NFS.
To w sumie nie jest tak głupie myślenie, jak się wydaje.
Żółta kartka za wulgaryzmy!
Bana mu!
Te, lekarz! Odróżniaj nazwę choroby od wulgaryzmów ;P
Przydałyby się także jakieś gry i to nie byle Pacman, a najlepiej coś pokroju NFS.
Nie, gry by się nie przydały. Natomiast możliwości komunikacyjne – owszem. Przeczytaj, do kogo jest adresowana seria 1D u Canona.
To ta premiera 1D X tak Cię bojowo nastroiła? To jeszcze opowiedz, który z parametrów tak Cię zdenerwował.
Parafrazując forumową Koleżankę…niespotykanie spokojny egzemplarz jestem. Zasad jednak trzeba przestrzegać!
Tak naprawdę to cieszę się z tej premiery. Nikon za tydzień, no może dwa odpowie z miażdżącą siłą! :DDD
Ps. Jedyne co mnie lekko nerwuje to to, że każdorazowa próba odwiedzenia Waszego blogu kończy się zwisem systemu.
Tak naprawdę to cieszę się z tej premiery. Nikon za tydzień, no może dwa odpowie z miażdżącą siłą! :DDD
Ps. Jedyne co mnie lekko nerwuje to to, że każdorazowa próba odwiedzenia Waszego blogu kończy się zwisem systemu.
co się dziwisz, jak canon potrafi naloty z powietrza robić to i takie utrudnienia dla nikoniarzy nie problem. W końcu czym focą zarządzający owym blogiem?? Ja się pytam …
No to niech będzie bluetooth albo wifi, byle by działało. Na początek wypuściliby ze dwie nowe lampy i wyzwalacze do pozostałych…
Nowy 1DX ??? a cóż to Canon za hybrydę wymyślił i dla kogo?? Jakoś mam nieodparte wrażenie że wypadało przedstać nowy model … to jest … oto on. Ale po co??? Jakaż to nieodparcie konieczna funkcja pojawiła się w nowym Canonie, która w sposób zdecydowany wpłynie na jakość zdjęć i ułatwienie pacy?? AF będzie szybszy w porównaniu z 1 dMKIV o … 0,000001 sekundy??, przy seri 120 klatkowej pomyli się o 2 ujęcia mniej?? , można bedzie zrobić zdjęcie na iso 250 0000 ??? Tylko po co ??
Ktoś z was robi jakieś użyreczne do czegokolwiek fotografie ( nie mylić z zabawą na temat testowania sprzętu) na np ISO powyżej 12000 ??? Tak tak wiem, jakies bity …32 …128 … i inne techniczne pierdoły … a ma ktoś fotkę na której to widać???
Chyba faktycznie jak nie ma wbudowanego telefonu, tv i MP4 to szkoda głowę zawracać, może jednak Canon powinien popracować na szumami – jak widać Nikonowi mimo mniejszych mega itp wychodzi jakby lepiej?, albo np. nad ilością klatek jakie można pstryknąć na akumulatorku – tu też jakoś niestety do Nikona cieniutko:((
Poza tym z tych informacji wynika że ta “znienawidzona i dziwaczna “matryca z dziwnym mnożnikiem 1,3 przestanie być produkowana. A feee… Mi właśnie ten mnożnik bardzo się podoba )
No cóż, wyraźnie nie jest to aparat dla Ciebie. To i dobrze, zaoszczędzisz sporo pieniędzy.
Ktoś z was robi jakieś użyreczne do czegokolwiek fotografie ( nie mylić z zabawą na temat testowania sprzętu) na np ISO powyżej 12000 ??? Tak tak wiem, jakies bity …32 …128 … i inne techniczne pierdoły … a ma ktoś fotkę na której to widać???
Chyba faktycznie jak nie ma wbudowanego telefonu, tv i MP4 to szkoda głowę zawracać, może jednak Canon powinien popracować na szumami – jak widać Nikonowi mimo mniejszych mega itp wychodzi jakby lepiej?, albo np. nad ilością klatek jakie można pstryknąć na akumulatorku – tu też jakoś niestety do Nikona cieniutko:((
Poza tym z tych informacji wynika że ta “znienawidzona i dziwaczna “matryca z dziwnym mnożnikiem 1,3 przestanie być produkowana. A feee… Mi właśnie ten mnożnik bardzo się podoba )
hehe to nieważne
najważniejsze że Canon to ma już w swoim korpusie i wygrywa kolejną bitwę
to co że sprzedadzą tego 1szt na miesiąc jakieś agencji albo paparazzi
Ruski też mieli swego czasu swoje supertrwałemachiny w ilosci 1szt
Czytałem opis nowego Canona i bardzo mi się ten sprzęt podoba. Ciekawe jak się sprawdzi w praktyce?
Żebyś się nie zdziwił. W bogatszych krajach mnóstwo amatorów kupuje takie puszki.
No jeszcze się u nas nie zdarza, żeby mnóstwo amatorów robiło takie zakupy…
Bez przesady z Mpix, zamiast “chciejstwa” i magii liczb włączyć trzeba rozsądek.
Wiszą u mnie na ścianie 2 duże wydruki (lab), oba z pojedynczej klatki.
moje miejsce na ziemi ma 158 cm a ulubione2 ma 130 cm.
statyw (wyzwalacz, pilnownie pionu i poziomu) -> RAW -> LR -> PhotoZoom PRO -> lab – > moja ściana
Wydruk wygląda tak, że gdyby było trzeba to możnaby jeszcze trochę powiększyć.
EOS 5DM2 -> 5616 pix/158 cm -> 35,5 pix/cm
Zdecydowanie bardziej potrzebne są mniejsze szumy i większa dynamika niż więcej pikseli.
Szególnie w studio, gdzie nie robi się powiększeń z 1/10 kadru
jp
Przydałyby się także jakieś gry i to nie byle Pacman, a najlepiej coś pokroju NFS.
Nie, gry by się nie przydały. Natomiast możliwości komunikacyjne – owszem. Przeczytaj, do kogo jest adresowana seria 1D u Canona.
Wydaje mi się, że gry też by się przydały. Nie robię sobie jaj. Fotoreporter wielokrotnie musi czekać długie godziny ). A jeśli chodzi o komunikację to C. ewidentnie zatrzymał się wpół drogi. Zainstalował moduł Ethernet, ale WT trzeba dokupić za marne 1000 dolców. Za drugi 1000 można dokupić odbiornik GPS. Zarąbiście. A jak chcę włączyć moduł komunikacyjny i GPS? Żeby było wiadomo, że robię ze stadionu? Dodatkowo moduł HSDPA do sieci komórkowych przydałby się dramatycznie, bo Wi-Fi nie zawsze działa i nie zawsze jest dostępne. Chcieli sprzedawać dodatkowe akcesoria za ciężkie tysiące dolców – czemu nie założyli BlueTootha 3.1 i do torby co chcemy? GPS, HSDPA, Wi-Fi… Albo Wi-fi w aparacie i HSDPA/GPS do torby. Co więcej moduł GPS nie musi kosztować 1000 dolców skoro można kupić Sony Alfę z GPS za mniej niż 1000 dolców.
18 Mpix to fajna decyzja, ale mam przeczucie, że chodzi o to, żeby 1D konkurował z D3s i D4s (nikon nigdy nie szalał z megapikselami). Lada moment pewnie pojawi się 1DXs z 46 milionami pikseli (tyle wychodzi z przeliczenia 18 milionów w obecnych lustrach APS-C), żeby przyćmić Nikona D4X, który będzie pewnie miał 36 Mpix. A i tak wszystkich zakasuje sony z pałnoklatkowym lustrem bezpryzmatowym z rozdzielczością 54 Mpix.
Ja bym powiedział, że to byłby strzał w stopę, bo jednak pewna grupa zawodowców potrzebuje megapikseli. I już czarno widzę sprzedaż tego 1D X wśród np. pejzażystów – dwie sztuki 5D II będą i tańsze, i dadzą wyższą rozdzielczość (śladowo bo śladowo, ale zawsze), a ważyć razem będą podobnie. A jak jeden zamoknie, to się wyciąga z plecaka drugi. No i jednym można fotografować, a na drugim zapuścić interwały.
No właśnie! Więc po co Canon ma się męczyć na daremno?
Albo dwie piątki, albo średni format. Nic pośrodku nie ma sensu…
Też podejrzewam, że ta deklaracja braku 1D o wysokiej rozdzielczości to albo bezczelna ściema, albo sugestia średniego formatu.
znaczy co, chcą napędzić klientów Pentaxowi (645) ??
Może chcą sprzedać cały zapas magazynowy Canonów 5D ?
Nie, raczej zrobić własną wersję.
Tu byłbym ostrożny z wnioskami, bo GPS GPS-owi nie równy. Na przykład Sony HX5V potrafi pomylić się o 50 metrów. Sam widziałem!
50 metrów to żaden błąd w kontekście GPS. Pamiętaj, że cywilny sygnał GPS jest zakłócany tak by dokładność wynosiła około 100 metrów. Żeby uzyskać dodatkową dokładność trzeba stosować różne sztuczki…
Tu byłbym ostrożny z wnioskami, bo GPS GPS-owi nie równy. Na przykład Sony HX5V potrafi pomylić się o 50 metrów. Sam widziałem!
50 metrów to żaden błąd w kontekście GPS. Pamiętaj, że cywilny sygnał GPS jest zakłócany tak by dokładność wynosiła około 100 metrów. Żeby uzyskać dodatkową dokładność trzeba stosować różne sztuczki…
To akurat był błąd we wskazaniu wysokości npm. Jak dla mnie niedopuszczalny…
Nie, raczej zrobić własną wersję.
no to dopiero teraz zobaczycie ile mpx można wsadzić w aparat. Nadchodzi era gigapixeli
Niewykluczone W końcu czymś muszą zwrócić na siebie uwagę na nowym rynku
50 metrów to żaden błąd w kontekście GPS. Pamiętaj, że cywilny sygnał GPS jest zakłócany tak by dokładność wynosiła około 100 metrów. Żeby uzyskać dodatkową dokładność trzeba stosować różne sztuczki…
To akurat był błąd we wskazaniu wysokości npm. Jak dla mnie niedopuszczalny…
A jak to sprawdziłeś ? Mam zegarek z kompasem, barometrem i właśnie altimetrem, który wskazaniami często odbiega od rzeczywistości
A jak to sprawdziłeś ?
Znajoma była na szczycie, którego wysokość jest znana. Zrobiła serię zdjęć widoków ze szczytu. Z tego samego miejsca! Na każdym zdjęciu było inne wskazanie wysokości, a największa różnica wynosiła 50 metrów!
Tu byłbym ostrożny z wnioskami, bo GPS GPS-owi nie równy. Na przykład Sony HX5V potrafi pomylić się o 50 metrów. Sam widziałem!
50 metrów to żaden błąd w kontekście GPS. Pamiętaj, że cywilny sygnał GPS jest zakłócany tak by dokładność wynosiła około 100 metrów. Żeby uzyskać dodatkową dokładność trzeba stosować różne sztuczki…
zdaje się, że coś w okolicach 2000 roku zdjęto te zakłócenia i dokładność teraz jest w okolicach 5-20m ale dużo zależy od urządzenia jakim się dysponuje, więc błędy nadal bywają większe, ciekawe efekty czasem są w samochodzie, jest się na ulicy równoległej do innej a mapka pokazuje, że zapyla się tą obok (soft musiał jakaś wybrać, bo nie wiedział gdzie dokładnie jest )
A jak to sprawdziłeś ?
Znajoma była na szczycie, którego wysokość jest znana. Zrobiła serię zdjęć widoków ze szczytu. Z tego samego miejsca! Na każdym zdjęciu było inne wskazanie wysokości, a największa różnica wynosiła 50 metrów!
Popularną techniką wyznaczania dokładniejszej pozycji niż wynosi błąd pomiaru wprowadzany przez zakłócanie cywilnego sygnału GPS jest uśrednianie. Sprawdź jaka jest średnia wysokość wszystkich odczytów )
Moduł GPS w aparatach należy do najprostszych, stąd dosyć duże błędy pomiarowe, a błąd pomiaru rzędu 50 metrów to nie jest w mojej opinii dokładność dyskwalifikująca urządzenie. Zwłaszcza, że te moduły w aparatach nie mogą czynić oczywistego założenia poprawiającego precyzję w samochodowych GPSach, którym jest uznanie, że GPS znajduje się na powierzchni ziemi )
Rzeczywiście zakłócanie sygnału zostało dyrektywą Billa Clintona wyłączone w 2000 roku co poprawiło dokładność ze 100 do 20 metrów. Ale GPS w aparacie z jednej strony musi być tani, z drugiej nie może zbyt wiele zakładać, w efekcie nie jest odporny na zakłócenia sygnału, choćby na skutek odbić od gór czy budynków. Cały czas twierdzę, że 50 metrów to nie jest dokładność dyskwalifikująca odbiornik GPS w aparacie. W zasadzie do większości zastosowań fotograficznych wystarczy, chyba, że chcesz w coś trafić rakietą )
do trafiania rakietą są inne wersje urządzeń btw – są pociski do haubic sterowane gpsem, można po wystrzeleniu za kołnierz komuś je wysterować Mi też się wydaje, że dla urządzenia w aparacie dokładność 50 a w zasadzie jej brak nie jest niczym nadzwyczajnym, wystarczy spojrzeć na dedykowane turystyczne urządzenia gps, jakieś wystające antenki wielkości patelni itp…. po coś to tam jest….
czy precyzyjnie to mógłbym polemizować – kiedyś sprawdzaliśmy co pokazuje soft do mapy a jaką lokalizację mamy fizycznie zdiagnozowaną – jednak soft do mapy koryguje pewne elementy wybierając wg jakiegoś algorytmu gdzie fizycznie się znajduję – mojemu samochodowemu gpsowi (a teoretycznie nowy z dobrymi mapami) jak stoję przed blokiem wydaje się, że jestem ulicę obok (brak precyzji w określeniu położenia w miejscu pomiędzy blokami), przy wysokości jest podobnie, ale mapki “płaskie” zakładają, że stoi się na ziemi, więc jest łatwiej to przeliczyć i dostosować do sytuacji, w aparacie pewnie jest czysty moduł zbierający dane o szerokości i długości geograficznej + estymacja wysokości – teraz warto znaleźć precyzyjny soft z mapką gór – może dobierze sensownie na której grani staliśmy robiąc dane zdjęcie
Owszem, ale twój telefon szuka danych w oparciu o mapę i dodatkowe informacje z sieci komórkowej. To pozwala bardzo szybko i łatwo poprawić dokładność pomiaru. Aparaty fotograficzne, zarówno 1DX jak i Soniacze nie mają wbudowanych map i modułów GSM. Mój stary telefon nawet bez GPS prowadził całkiem skuteczną nawigację, nomen omen po Wrocławiu )
Jakby to powiedzieć, aby Cię nie urazić…
Kanony (sic!) piękna w DSLRach – to rzecz subiektywna. Polemizowałbym (liczby nie kłamią)
Sprzedaż aparatów fotograficznych i udział firm w rynku – 2009-2010:
http://alphacorner.eu/wp-content/uploads/2011/04/podzial_rynku_2010.jpg
Sprzedaż lustrzanek DSLR w 2010
http://alphacorner.eu/wp-content/uploads/2011/04/dslr_2010.jpg
Słyszałem kiedyś po konferencji rozmowę trzech nikonowców. Przekonywali (siebie nawzajem, ale słyszalnie dla ogółu), że Canon sie tak dobrze sprzedaje bo 80 proc. fotoreporterów nie zna się na “szkłach” – to było w temacie wyższości Nikkorów nad resztą świata. Z moich obserwacji wynika, że kanonierzy nigdy nie wchodzą w tego typu dyskusje. Może dlatego, że podzielamy tę opinię…? )
są dwie rzeczy, które mi się bardziej podobaj w Nikonie niż w Canonie
1. klapnięcie lustrem jest bardziej przyjazne dla ucha, nawet w porównaniu z 5D
2. nikonowcy zawsze, ale zawsze między sobą wyśmiewają się z Canona, że ich aparaty to i tamo, że ahhh te nasze śrubokręty, i super wszystko, Canonowcy nie muszą tego robić, poprostu nie będą zniżać się do ich poziomu
1. klapnięcie lustrem jest bardziej przyjazne dla ucha, nawet w porównaniu z 5D
2. nikonowcy zawsze, ale zawsze między sobą wyśmiewają się z Canona, że ich aparaty to i tamo, że ahhh te nasze śrubokręty, i super wszystko, Canonowcy nie muszą tego robić, poprostu nie będą zniżać się do ich poziomu
1. możliwe
2.
– nie zawsze
– ze względu na późną porę nie skomentuję końcówki zdania, bo ludzie już śpią za ścianą.
1. klapnięcie lustrem jest bardziej przyjazne dla ucha, nawet w porównaniu z 5D
2. nikonowcy zawsze, ale zawsze między sobą wyśmiewają się z Canona, że ich aparaty to i tamo, że ahhh te nasze śrubokręty, i super wszystko, Canonowcy nie muszą tego robić, poprostu nie będą zniżać się do ich poziomu
1. możliwe
2.
– nie zawsze
– ze względu na późną porę nie skomentuję końcówki zdania, bo ludzie już śpią za ścianą.
Moja propozycja jest taka (zainspirowana, nie ukrywam ostatnimi światecznymi wydarzeniami na warszawskich ulicach):
Zorganizujmy dwa marsze wolnosci przekonań: jeden reprezentowany przez lewacką grupę “Białe Lufy” a drugi przez konserwatywno – narodowe ugrupowanie NJN (Nikon Jest Najfajniejszy).Po spotkaniu doszło by do walki wręcz na sprzęt – wygrywa ten, którego bagnet dłużej wytrzyma. Policja ma pilnować, zeby rozgrywki nie zakłócali agresywni
“pseudofotografowie”.
Widzę, że wątek dotyczący lustrzanki określonego producenta rozwija się standardowo wg zasady: “Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza! …”
Czyli temat został wyczerpany.
Czyli temat został wyczerpany.
Etam, to tylko takie żarty Chodzi o to, ze Canon swoim nowym korpusem wsadził kij w mrowisko i nawet redakcja DFV stoi na stanowisku, ze to przełom w tej firmie
Ja używam EOS 40D, docelowo chciałbym mieć jakąś wersję “5-tki” i tak naprawdę 1Dx interesuje mnie tak jak nowy model Aston Martina testowany w Top Gear – fajnie poczytać. I nie mam żadnej “racji” w tym zakresie. Kiedy kilkanaście lat temu wybierałem swój pierwszy korpus AF, rozwazałem Nikona F-601, canona EOS 600 i Minoltę 9000.Minolta solidna i straaasznie wolna, Nikon nie przesyłał do lampy informacji o zoomie. Wybrałem Canona i uważam, ze to fajny system. A lektura działu sprzęt w DFV często skłania mnie do filozoficznej refleksji “wiem, ze nic nie wiem”
To bardzo trudne pytanie, bo Canon tak jakby nie chciał jej do testów dawać. Na przykład na Euro fotografowie agencyjni dostali 1DX ale mieli nakaz usuwania danych EXIF. Może jest jeszcze jakiś trup w szafie…
Wstępnie mogę obiecać we wrześniowym wydaniu, ale łaska Canona ostatnio na pstrym koniu jeździ. Miałem obiecaną 650-tkę na 2 lipca. Przyszła… dziś. Więc już nawet nie zapowiadam testu jak nie mam aparatu w redakcji…
Test C1D X na Fotopolis
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=15468&canon-eos-1d-x-test
- You must be logged in to reply to this topic.