Strona główna Fora Foto Sprzęt czemu wiesza sie psy na sony:)

czemu wiesza sie psy na sony:)

Sprzęt

Member

Hej, w związku z moimi planami zmiany systemu wczytuje sie teraz w liczne watki na wielu forach ( równiez zagranicznych ) i takie o to nasuneły mi sie spostrzeżenia…zdecydowanie persona non grata w świecie fotografii pro jest system sony…i od zarania dziejów czyli w zasasdzie od czasów, kiedy sony przejęło Minoltę. I tak sobie dumam, czemu tak sie dzieje? Mnie osobiście przeszkadza zbyt duża nowatorskośc tego systemu ( Nex, pólprzepuszczalne lustra…) ale to teraz…wcześniej sony produkowało zwykle lustrzanki, nie hybrydy i tez było zle…Zdumiewajace jest ze inni bracia mniejsi w oczach potentatów ( Olimpus, Pentax ) nie cierpią na taki ostracyzm..czemu tak w zasadzie sie dzieje?

Member

Podobny temat
https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?id=7536

Member

“czemu wiesza sie psy na sony:)”

Najbardziej chyba z przyzwyczajenia.

sony przed laty po przejeciu minolty wypuscil serie prostych, niemal tandetnie wykonanych dslrow. byly tanie i zaczely powoli zalewac rynek.

aktualnie sony jest producentem bodaj najlepszych matryc na rynku ( d800) ,
bardzo ciekawych choc nie tanich aparatow jak m.inn. rx1 ( 2 razy tanszy od leici , dajacy lepszy obraz) , hybrydy rx10 i nowego a7. To sa aparaty , ktore stawiaja sony na rowni z innymi czolowymi producentami w zakresie aparatow powiedzmy polzawodowo-zawodowych z wylaczeniem twardego reportazu.
Sony stosuje optyke marki zeiss , majaca opinie jednej z lepszych.
modele FF sa stosowane rowniez w fotografii zawodowej , choc moze nie tak czesto w sporcie , szybkiej, dynamicznej fotografii.

to sie zmienia. Coraz czesciej slyszy sie opinie b. zadowolonych uzytkownikow sony, co wczesniej bylo chyby rzadkoscia.
Jesli w nowym a7 nie bedzie jakis niespodziewanych , nieprzewidywalnych wad, czy nieobliczalnych rozwiazan konstrukcyjnych , to przy tej cenie i stosunku jakosci do ceny moim zdaniem bedzie nalezal do najlepiej sprzedajacych sie aparatow FF w najblizszym czasie.
przed kilku laty sam na widok aparatow sony dostawalem czegos w rodzaju torsji , dzisiaj wrecz przeciwnie , zaskakuja mnie niektore fajne rozwiazania.
na temat kompaktow sie nie wypowiadam – chyba nie mialem nigdy jakiegokolwiek w dlonach. widze, ze jest ich niepoliczalnie wiele odmian. Mysle ze sony ma aktualnie modele mogace konkurowac z c5mk3 , d800 a w bezlustrach jest bezkonkurencyjny.
Zobaczymy. nie znajduje powodu dla uprzedzen.

Sprzed audio – uzywam od lat . W sumie nie calkiem niezawodny . psul sie , ale przeszedlem na inne marki i psuly sie rownie chetnie. Tak wiec wrocilem do sony.

Member

Może dlatego, że to Sony Alfą 100 jako pierwsze zaczęło proces “psucia” lustrzanek entry level, zbijając cenę kosztem użytych materiałów. A100 w swoim czasie miała np. najbardziej dziadowski plastik w obudowie. Inne firmy (Canon i Nikon jako pierwsze) poszły tym samym tropem. Olympus i Pentax natomiast najwolniej ulegały tej “modzie”, dając od najtańszych modeli przyzwoite i prawidłowo spasowane materiały. Pentax np. uszczelniał korpusy pozycjonowane o 1-2 półki niżej od uszczelnionych aparatów konkurencji, jako ostatni zrezygnował z górnego wyświetlacza w podstawowych modelach (stracił go dopiero K-m). przyczyny były oczywiste – albo rezygnacja z jakości, albo bankructwo działów foto (klient woli tanio niż dobrze – na tym fenomenie rośnie potęga Chińczyków). Czy teraz już chwytasz różnicę między Pentaksem i Olympusem a Sony?

Member

Bo to firma od tradycyjnej produkcji walkmanów i telewizorów, a nie sprzętu foto? Pentax i Olimpus to tradycyjne firmy produkujące sprzęt foto.

Keymaster
rbanas1100 wrote:
Może dlatego, że to Sony Alfą 100 jako pierwsze zaczęło proces “psucia” lustrzanek entry level, zbijając cenę kosztem użytych materiałów.

Ładna teoria, szkoda, że nieprawdziwa. :) Pierwszą plastikową lustrzanką amatorską była… pierwsza lustrzanka amatorska, czyli Canon 300D, zwany nie bez racji “trabantem” i “mydelniczką”. :) Był plastikowy w stopniu doskonałym, choć jednocześnie to był całkiem solidny plastik i trudny do uszkodzenia. W następnych amatorskich modelach Canon poprawiał jakość materiałów, ale bardzo stopniowo.

Member
Zeno wrote:
Bo to firma od tradycyjnej produkcji walkmanów i telewizorów, a nie sprzętu foto? Pentax i Olimpus to tradycyjne firmy produkujące sprzęt foto.

ooo , to sie mylisz.
sony jest pionierem w zakresie sprzetu do fotografii cyfrowej.
maviki nalezaly do jednych z pierwszych aparatow cyfrowych jakie mozna bylo kupic.

w dslry- wszedl zakupujac minolte , w sumie firme z duzym doswiadczeniem i tradycja.
sony nie jest nowicjuszem.
nie wiem dokladnie jaki ma budget badawczy , ale nie zdziwilbym sie gdyby przeznaczal na foto i film(video) wiecej niz canon.

Member
rbanas1100 wrote:
Może dlatego, że to Sony Alfą 100 jako pierwsze zaczęło proces “psucia” lustrzanek entry level, zbijając cenę kosztem użytych materiałów. A100 w swoim czasie miała np. najbardziej dziadowski plastik w obudowie. Inne firmy (Canon i Nikon jako pierwsze) poszły tym samym tropem. Olympus i Pentax natomiast najwolniej ulegały tej “modzie”, dając od najtańszych modeli przyzwoite i prawidłowo spasowane materiały. Pentax np. uszczelniał korpusy pozycjonowane o 1-2 półki niżej od uszczelnionych aparatów konkurencji, jako ostatni zrezygnował z górnego wyświetlacza w podstawowych modelach (stracił go dopiero K-m). przyczyny były oczywiste – albo rezygnacja z jakości, albo bankructwo działów foto (klient woli tanio niż dobrze – na tym fenomenie rośnie potęga Chińczyków). Czy teraz już chwytasz różnicę między Pentaksem i Olympusem a Sony?

tak, teraz juz chwytam różnicę:)

Member
Piotr wrote:
rbanas1100 wrote:
Może dlatego, że to Sony Alfą 100 jako pierwsze zaczęło proces “psucia” lustrzanek entry level, zbijając cenę kosztem użytych materiałów.

Ładna teoria, szkoda, że nieprawdziwa. :) Pierwszą plastikową lustrzanką amatorską była… pierwsza lustrzanka amatorska, czyli Canon 300D, zwany nie bez racji “trabantem” i “mydelniczką”. :) Był plastikowy w stopniu doskonałym, choć jednocześnie to był całkiem solidny plastik i trudny do uszkodzenia. W następnych amatorskich modelach Canon poprawiał jakość materiałów, ale bardzo stopniowo.

akurat sony ( a200 ) i tenze canon 300d używałam- canon sie posypał juz a sony zaczyna:) – wiec po takiej szkole nic mi nie jest straszne:)

Member

a pytanie to postawiłam,bo sama mam mieszane uczucia co do nowatorskości i tez zastanawiam sie, czy w związku z przejsciem na canon mam sie wyzbyc szklarni do sony czy zostawic sobie na wszelki wypadek, kiedy sony ewentualnie przestanie szalec z eksperymentami…czyli za kilka lat, kiedy to mój przyszly canon pójdzie na emeryturę:)

Member

zalezy jaka szklarnia.
jesli wysokiej klasy wartosciowe obiektyw o moze i warto zatrzymac.
jesli klasy srednio-niskiej , zoomy o jasnosci 5,6 to nie ma co trzymac.

Member

klasa srednia, ale kultowa:) Minolty…50 1,7 , 35-70 ( 4 – ale swiatło stałe, piękne i ostre zdjecia wychodzą nawet na cyfrze ) i Tamron 17-50 2,8

Member

w sumie nie taka zla optyka.
ale jesli ma lezec w szufladzie pare lat , to wolabym sprzedac i kupic za to cos do canona co bedzie pracowac.
zdaje sie , ze czasy gdzie mozna kupic obiektyw L w cenie ponizej 4000 pln mijaja bezpowrotnie . wszystko nowe z literka L jest 2 razy drozsze.
moze warto dolozyc i kupic np 100/2,8 L albo 135/2L? a moze s 35/1,4 ?

wartio miec cos z gornej polki na specjalne okazje. wiadomo ze wszystkigo najlepszego kupic sie na .

Member

sigma 35 jest ok, ale poprzestanę póki co na tanszej 30 ….i równolegle bede zarzynac sony portretówką minoltowską , bo minolta to jednak nie sony i jest duzo bardziej odporna na tzw. czynniki zewnetrzne…szkoda, ze juz nie ma minolty;((((( nie byłoby dzis tego watku

Member
Smiena8 wrote:
Zeno wrote:
Bo to firma od tradycyjnej produkcji walkmanów i telewizorów, a nie sprzętu foto? Pentax i Olimpus to tradycyjne firmy produkujące sprzęt foto.

ooo , to sie mylisz.
sony jest pionierem w zakresie sprzetu do fotografii cyfrowej.
maviki nalezaly do jednych z pierwszych aparatow cyfrowych jakie mozna bylo kupic.
….

Pisałem wyraźnie o sprzęcie FOTO, a nie o zabawkach typu MAVICA.

Member
Zeno wrote:
Pisałem wyraźnie o sprzęcie FOTO, a nie o zabawkach typu MAVICA.

canon nie snil jeszcze o aparatach cyfrowych , kiedy sony sprzedawal mavici.

nikt nie rozpoczal produkcji aparatow cyfrowych od razu od lustrzanek.
sony ma niewatpliwie kolosalne zaslugi w rozwoju fotografii cyfrowej i wieloletnie doswiadczenie.
w segment dslro w – czyli “sprzetu foto” wszedl w mmencie przejecia minolty. Chyba nie watpisz , ze minolta to firma zajmujaca sie od dziesiatek lat produkcja “sprzetu foto” – znana z innowytywnosci.

Member
Smiena8 wrote:
Chyba nie watpisz , ze minolta to firma zajmujaca sie od dziesiatek lat produkcja sprzetu foto – znana z innowytywnosci.

z czego?

Member

innowacji? Innowacyjności?

Member

Minolty juz nie ma…jest sony a u nich poszło to jak dla mnie – konserwatystki , trochę za szybko/daleko , nasuwa mi sie powiedzenie “przerost formy nad trescią? Obiektywy minolty, chociaz stare i do analogów sa super…ale to troche mało, zeby zostac w systemie….

Member
szalas wrote:
Smiena8 wrote:
Chyba nie watpisz , ze minolta to firma zajmujaca sie od dziesiatek lat produkcja sprzetu foto – znana z innowytywnosci.

z czego?

z kreatywnosci.

istnieje innowatywnosc.
http://www.igr-viadrina.org/pl/archiwum/161-innovative-arbeitspolitik-in-der-metallindustrie
a wiec moze byc innowatywna.

Member
maagda wrote:
Minolty juz nie ma…jest sony a u nich poszło to jak dla mnie – konserwatystki , trochę za szybko/daleko , nasuwa mi sie powiedzenie “przerost formy nad trescią? Obiektywy minolty, chociaz stare i do analogów sa super…ale to troche mało, zeby zostac w systemie….

zle sie pracuje dwoma roznymi systemami , przynajmniej ja nigdy nie potrafilem sie rzeczywiscie odnalezc.
szczeglnie N i C jakis czas uzywalem rownolegle – w jednym bagnet w prawo w drugim w lewo.

jak uwazasz – wolalbym sie pozbyc drugiego systemu za to jeden moze troche lepiej wyposazyc.

Member
Zeno wrote:
Smiena8 wrote:
Zeno wrote:
Bo to firma od tradycyjnej produkcji walkmanów i telewizorów, a nie sprzętu foto? Pentax i Olimpus to tradycyjne firmy produkujące sprzęt foto.

ooo , to sie mylisz.
sony jest pionierem w zakresie sprzetu do fotografii cyfrowej.
maviki nalezaly do jednych z pierwszych aparatow cyfrowych jakie mozna bylo kupic.
….

Pisałem wyraźnie o sprzęcie FOTO, a nie o zabawkach typu MAVICA.

I tym sposobem zaszufladkowałeś się jako troll nic nie wiedzący o historii Sony i początkach cyfry…

Sony MAVICA debiutowała 25 sierpnia 1981 r. , a nazwa wzięła się od pierwszych liter zwrotu Magnetic Video Camera

dodam, że Mavic na dyskietki 3,5 ” 1,4 MB a później z nagrywarką na dyski Mini CD-RW z optyką Carl Zeissa przez wiele lat używałem w pracy

jeśli ktoś dziś odważy się napisać, że te aparaty były wyłącznie zabawkami to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać…

Member
maagda wrote:
Mnie osobiście przeszkadza zbyt duża nowatorskośc tego systemu ( Nex, pólprzepuszczalne lustra…)

No to masz problem…

Ja akurat uważam dokładnie odwrotnie ^^

ale nie musisz z tym żyć, kup coś nowego ze stajni Canona – rozpoznawalne z daleka logo to podstawa
xd

Member
maagda wrote:
Minolty juz nie ma…jest sony a u nich poszło to jak dla mnie – konserwatystki , trochę za szybko/daleko , nasuwa mi sie powiedzenie “przerost formy nad trescią? Obiektywy minolty, chociaz stare i do analogów sa super…ale to troche mało, zeby zostac w systemie….

Z moich jedynie osobistych obserwacji, zawsze odnosilem wrazenie ze Sony po przejeciu Minolty chcialo wejsc na rynek z wykopem mowiac “to my wam pokazemy jak sie robi lustrzanki.” I w zasadzie wszystko bylo na miejscu bo technologia po Minolcie, optyka Zeiss, obiektywy o profesjonalnych parametrach.

Tylko ze Canon i Nikon mieli juz w zasadzie zabezpieczona to czesc rynku. Nie mozna bylo za duzo wiecej odkroic z tego torta. Mysle ze byl to jeden z powodow dla ktorego Sony zaczelo te eksperymenty z polprzepuszczalnymi lustrami itp. Z drugiej strony ciagotki to zrozumiale bo w koncu firma tego kalibru posiada z pewnoscia niemale zaplecze patentowe jesli chodzi o elektronike. Wiec te aparaty Sony maja sila rzeczy dosc specyficzna “elektroniczna” nature. Jedni lubia inni mniej.

Zauwaz przy tym ze np Pentax bez watpienia przyklada sie w wielu kwestiach przy produkcji swoich lustrzanek bardziej niz C czy N ale poki co tym dwom firmom krzywdy nie uczynia.

Keymaster
ogotaj wrote:
Z moich jedynie osobistych obserwacji, zawsze odnosilem wrazenie ze Sony po przejeciu Minolty chcialo wejsc na rynek z wykopem mowiac “to my wam pokazemy jak sie robi lustrzanki.”

Niekoniecznie aż tak buńczucznie, ale z pewnością po to przejęli dział foto Minolty, żeby uzyskać większy udział w rynku niż miała dotąd Minolta. Wybrali czarowanie klienta elektronicznymi wodotryskami.

Quote:
Tylko ze Canon i Nikon mieli juz w zasadzie zabezpieczona to czesc rynku. Nie mozna bylo za duzo wiecej odkroic z tego torta.

Myślę, że można było, ale tego nigdy nie sprawdzimy.

Quote:
Mysle ze byl to jeden z powodow dla ktorego Sony zaczelo te eksperymenty z polprzepuszczalnymi lustrami itp.

Półprzepuszczalne lustra i elektroniczne wizjery były na końcu i moim zdaniem były po prostu zabiegiem księgowym – cięciem kosztów. Natomiast od początku były elektroniczne innowacje – cyfrowy zoom (miał osobny guzik na obudowie), HDR w aparacie (też miał osobny guzik), a oprócz tego tradycyjne zdobywanie rynku niską ceną, zasypaniem sklepów różnymi modelami, licząc na to, że wybierając na chybił trafił klient ma trzy razy większe szanse złapać Sony niż Canikona.

Quote:
Zauwaz przy tym ze np Pentax bez watpienia przyklada sie w wielu kwestiach przy produkcji swoich lustrzanek bardziej niz C czy N ale poki co tym dwom firmom krzywdy nie uczynia.

Nie wiem, czy się przykłada bardziej, natomiast ma tyły w kwestiach, które na forach internetowych są niezauważane, ale są istotne dla wyników sprzedaży: marketing i sieć dystrybucji. Jak nie ma pierwszego, to klienci się nie dowiedzą, że jest Pentax do kupienia. Jak nie będzie drugiego, to nie będą mieli gdzie kupić.

Member
Smiena8 wrote:
szalas wrote:
Smiena8 wrote:
Chyba nie watpisz , ze minolta to firma zajmujaca sie od dziesiatek lat produkcja sprzetu foto – znana z innowytywnosci.

z czego?

z kreatywnosci.

istnieje innowatywnosc.
http://www.igr-viadrina.org/pl/archiwum/161-innovative-arbeitspolitik-in-der-metallindustrie
a wiec moze byc innowatywna.

Skomentuje ale nie dlatego ze chce szydzic bo jak rozumiem mieszkasz na obczyznie i zapewne nie utrwalasz na codzien jezyka polskiego w takim stopniu jak osoby mieszkajace w Polsce. Rozumiem bo mam ta sama sytuacje – 15 lat poza krajem ojczystym. Bez watpienia zdarza mi sie napisac cos “niegramotnie” i polskich znakow diaktrycznych tez nie uzywam jak widac. Literowki na porzadku dziennym.

Komentuje natomiast dlatego ze kiedy w innym watku grzecznie prosze Ciebie o odnosniki na temat teorii ktore przedstawiasz na forum, a o ktorych ja pierwszy raz slysze, to kazesz mi ruszyc dupe i poszukac sobie samemu w necie.
Kiedy natomiast przekrecasz slowo to wyszukujesz link to jakiegos okaleczonego tlumaczenia z niemiecko-polskiej strony jako rzekomy dowod na poprawnosc formy jezykowej. Czy nie zauwazyles ze po wpisaniu hasla “innowatywnosc”w Google (ktory tak bardzo mi reklamujesz) pojawia sie dokladnie 8 (slownie OSIEM) pozycji w tym jeden cytat z Ciebie samego (Panosaurs):
http://vr360.pl/panoforum/index.php?topic=1570.0;wap2
Wniosek – jesli osiem osob przekrecilo slowo ‘innowacyjnosc’ na ‘innowatywnosc’ to obie formy sa poprawne? Jaka bedzie forma rzeczownika od tego? Innowatyw? Innowatywa?

Ale udowodniles ze jak chcesz to potrafisz szperac w Google. Wiec czekam na linki do stron producentow lustrzanek traktujace o rozstrajaniu AF przez lustro. :)

Member
maagda wrote:
Hej, w związku z moimi planami zmiany systemu wczytuje sie teraz w liczne watki na wielu forach ( równiez zagranicznych ) i takie o to nasuneły mi sie spostrzeżenia…zdecydowanie persona non grata w świecie fotografii pro jest system sony…i od zarania dziejów czyli w zasasdzie od czasów, kiedy sony przejęło Minoltę. I tak sobie dumam, czemu tak sie dzieje? Mnie osobiście przeszkadza zbyt duża nowatorskośc tego systemu ( Nex, pólprzepuszczalne lustra…) ale to teraz…wcześniej sony produkowało zwykle lustrzanki, nie hybrydy i tez było zle…Zdumiewajace jest ze inni bracia mniejsi w oczach potentatów ( Olimpus, Pentax ) nie cierpią na taki ostracyzm..czemu tak w zasadzie sie dzieje?

Maagda, to co piszesz w zasadzie należałoby odnieść do Minolty, a niekoniecznie do Sony, które Minoltę przejęło. Od kiedy pamiętam Minolta była najbardziej innowacyjną firmą na rynku foto. Jeszcze za czasów analogowych było tak, że to Minolta wprowadzała na rynek wszelkie nowości, a i tak Canon i Nikon dominowały na rynku. Minolta w wielu przypadkach była pionierem, jeśli chodzi o nowe rozwiązania, i zbierała cięgi za ich choroby wieku dziecięcego. O ile się nie mylę, Minolta miała pierwszą na masowym rynku lustrzankę z AF…! Nie Canon, ani nie Nikon…
Muszę powiedzieć, że mi akurat te wszystkie nowinki Minolty odpowiadały. Przez całe lata fotografowałem lustrzankami Minolty. Obraziłem się dopiero w 2005 roku, kiedy body Minolta D7 (albo 7D, już nie pamiętam…) nadal kosztowało ok. 7000,- zł, podczas gdy Nikona D70 można było kupić za 4000,- zł, i to z obiektywem 18-70 i lampą SB-600. Od takiego zestawu właśnie zacząłem moją przygodę z Nikonem… :-)

Keymaster
nick-on wrote:
Minolta w wielu przypadkach była pionierem, jeśli chodzi o nowe rozwiązania, i zbierała cięgi za ich choroby wieku dziecięcego. O ile się nie mylę, Minolta miała pierwszą na masowym rynku lustrzankę z AF…! Nie Canon, ani nie Nikon…

Lustrzankę – tak, ale pierwszy aparat z AF to był kompakt Nikona, z którym jednak Nikon nie bardzo wiedział, co zrobić, więc wolał poczekać na innych.

Quote:
Muszę powiedzieć, że mi akurat te wszystkie nowinki Minolty odpowiadały. Przez całe lata fotografowałem lustrzankami Minolty. Obraziłem się dopiero w 2005 roku, kiedy body Minolta D7 (albo 7D, już nie pamiętam…) nadal kosztowało ok. 7000,- zł, podczas gdy Nikona D70 można było kupić za 4000,- zł, i to z obiektywem 18-70 i lampą SB-600. Od takiego zestawu właśnie zacząłem moją przygodę z Nikonem… :-)

Minolta 7D, ale niedługo po niej wyszła tańsza Minolta 5D. Fakt, że na rynku lustrzanek cyfrowych Minolta spóźniła się skandalicznie, co niestety wskazywało, że okres innowacji ta firma ma za sobą.

Member

zaś P nie ma ni pierwszego, ni drugiego. Brak “magicznej puszki “FF” też robi swoje.

Member
ogotaj wrote:
Skomentuje ale nie dlatego ze chce szydzic bo jak rozumiem mieszkasz na obczyznie i zapewne nie utrwalasz na codzien jezyka polskiego w takim stopniu jak osoby mieszkajace w Polsce. :)

nie komentuj , szoda czasu , rowniez na czytanie tego co piszesz

http://www.wordreference.com/plen/innowatywny

przymiotnik innowytywny , rzeczownik innowatywnosc
przymiotnik innowacyjny , rzeczownik – innowacja.

obydwie formy sa poprawne .

Member
Smiena8 wrote:

a mógłbyś to poprzeć istnieniem tego w słowniku języka polskiego np PWN albo coś w ten deseń a nie w jakimś internetowym słowniku?

Member

tak dla podpowiedzi – to słowo nie występuje nawet w słowniku scrabble a tam dopuszczalne są różne dziwne słowa :)

Member

wkazalem pierwsza, lepsza strone jaka wyrzucily google.
moze przeoczyles , cytuje wiec:

“Matching entries from other side of dictionary
novel adj (new, different) nowy, innowatywny przym.
We all liked John’s novel solution to the problem.
Wszystkim nam podobało się Jana innowatywne rozwiązanie problemu.
Is something important missing? Report an error or suggest an improvement. “

“Wszystkim nam podobało się Jana innowatywne rozwiązanie problemu.”
brzmi duzo lepiej od :
“Wszystkim nam podobało się Jana innowacyjne rozwiązanie problemu.”

jesli nie wszyscy mieli szczescie uzyc , ulyszec ten termin , to nie znaczy, iz czytajac po raz pierwszy uwazaja , ze cos takiego nie istnie.
Slowem jesli ktos nie slyszal to …. nie slyszal
termin istnieje.

Member
saldi wrote:
Smiena8 wrote:

a mógłbyś to poprzeć istnieniem tego w słowniku języka polskiego np PWN albo coś w ten deseń a nie w jakimś internetowym słowniku?

tak dla podpowiedzi.

jesli slowo jest uzywane tzn ze istnieje, b czesto slowniki nie nadazaja z aktualizacja .
cos czego sie uzywa – istnieje.

Istnieje np termin “wykon” – wielu denerwuje , inni uzywaja z lubieznoscia. Zycie pokaze czy sie przyjmie?. Nawet jesli nie byloby tego w slowniku ( nie wiem ) to istnieje.

jezyk jest czyms zywym , rodza sie wciaz nowe slowa, treminy okreslenie..
akurat ten ” innowatywnosc” nie jest terminem nowym.

dziwi mnie panowie ze poruszacuie ten temat , to jest chyba forum foto?

Member
Smiena8 wrote:
wkazalem pierwsza, lepsza strone jaka wyrzucily google.
moze przeoczyles , cytuje wiec:

“Matching entries from other side of dictionary
novel adj (new, different) nowy, innowatywny przym.
We all liked John’s novel solution to the problem.
Wszystkim nam podobało się Jana innowatywne rozwiązanie problemu.
Is something important missing? Report an error or suggest an improvement. “

“Wszystkim nam podobało się Jana innowatywne rozwiązanie problemu.”
brzmi duzo lepiej od :
“Wszystkim nam podobało się Jana innowacyjne rozwiązanie problemu.”

jesli nie wszyscy mieli szczescie uzyc , ulyszec ten termin , to nie znaczy, iz czytajac po raz pierwszy uwazaja , ze cos takiego nie istnie.
Slowem jesli ktos nie slyszal to …. nie slyszal
termin istnieje.

Klasyfikcja po 71 postach została dokonana:
-> Trollus Patologicus Camelleonia
proponuję zmienić nick na ww.

Member

gorzej niz trolluje.
troll to sobie robi jaja , ja pisze powaznie.
panowie macie za drogie aparaty. wydaje wam sie ze zakup byl tak drogi ze musicie miec racje:

http://www.fotografuj.pl/Article/Kalkulator_glebi_ostrosci/id/41

wstawiam :
odleglosc 10m
przyslona 8
ogniskowa 50 mm

dla aps-c canon GO wynosi: 13.626m
dla FF GO wynosi : 47,384 M !!!!

to jest wplyw wielkosci matrycy na GO.

juz nie brnijcie na sile w opowiadaniu bzdur.
naczytaliscie sie rzeczy w sieci bez zrozumienia.

Member
ac wrote:
Klasyfikcja po 71 postach została dokonana:
-> Trollus Patologicus Camelleonia
proponuję zmienić nick na ww.

Tak w kontekście nazwania trollem Zeno

ac wrote:
I tym sposobem zaszufladkowałeś się jako troll nic nie wiedzący o historii Sony i początkach cyfry…

sądzę, że podlinkowany artykuł powinien przeczytać przede wszystkim ac :D

Member
Smiena8 wrote:
jezyk jest czyms zywym , rodza sie wciaz nowe slowa, treminy okreslenie..
akurat ten ” innowatywnosc” nie jest terminem nowym.

dziwi mnie panowie ze poruszacuie ten temat , to jest chyba forum foto?

Jak ktoś pisze bzdury to się porusza i przy okazji jeszcze “najeżdża”
na innych… rzuciłeś argument – słowo jest poprawne, bo występuję w jakimś słowniku…
nie jest poprawne, scrabliści mają to do siebie, że często wyprzedzają słownik języka polskiego, jak u nich nawet nie ma to oznacza, że to jakiś potworek językowy.
Owszem, może ktoś sobie go wymyślił ale w języku polskim póki co nie występuje, jest natomiast prawidłowa forma – innowacyjność i cholera wie po co komu innowatywność.. pewnie żeby było bardziej naukowo… addytywnie i takie podobne…
I wiesz… to, że język jest żywy i ktoś coś sobie mówi nie oznacza, że mówi poprawnie, proponuję poszukać sobie takich sformułowań jak sądy kapturowe, jak lustra weneckie, jak spolegliwość, jak dywagacje i zderzyć ich prawidłowe znaczenie z tym co niektórzy bredzą…
dla podpowiedzi – czy jeśli półprzepuszczalne lustro to lustro fenickie to naprawdę należy tolerować określenie lustra weneckie, które notabene występują ale to zupełnie coś innego??

Member
Smiena8 wrote:
jesli slowo jest uzywane tzn ze istnieje, b czesto slowniki nie nadazaja z aktualizacja .

Hahahaha az sie obsmarkalem ze smiechu :)) Jak rozumiem powyzsza filozoficzna mysl naszla Cie kiedy szles laka, kwaity pachly a ona Cie odepchla. :)))

Znaczy sie o fotografii juz nas nauczyles wszystkiego i teraz bedziesz prowadzil zajecia z polonistyki :)))

Member
saldi wrote:
Smiena8 wrote:

a mógłbyś to poprzeć istnieniem tego w słowniku języka polskiego np PWN albo coś w ten deseń a nie w jakimś internetowym słowniku?

W slowniku PWN nie ma:
http://sjp.pwn.pl/szukaj/innowatywnosc

Ale to nic nie znaczy bo w tym PWN siedzi banda matolow. Zapewne bez matury z j. polskiego :)

Albo moze najzwyczajniej psorzy z PWN nie nadarzaja za niektorymi fachowcami z for internetowych ktorzy wprowadzaja nowe slowa do uzytku.

Member
ac wrote:
proponuję zmienić nick na ww.

ja mysle , ze problem polega na czyms innym

pojawia sie ktos nowy na forum , kto nie ma jak do tej pory pytan. wyraza opinie niezalezne.
dotychczasowe towarzystewko zyjace wkomitywie zaczyna czuc sie niepewnie. nagle obawia sie utraty swojej dominujacej roli.
no wiec na wszelki wypadek obrzucic go inwektywami – to troll.
kiedys odejdzie , znowu bedziemy miec racje.
to tylko swiadczy o twojej niskiej kulturze osobistej

nikomu nie zagrazam i nie czuje sie zagrozonym.
laczy nas pasja do fotografii i uwazam , ze kazdy ma prawo na forum wyklozyc i uzadnic swoje stanowisklo.
nie lekaj sie . uznaje taraz i na przyszlosc , ze wiesz lepiej nawet jesli sie mylisz.

Member

mysle panowie , ze moja obecnosc na tym forum sie konczy.
dziekuje wszystkim serdecznie za mile i kulturalne przyjecie.
powodzenia.

Member
Smiena8 wrote:

Mnie to wypada napisać – uczył Marcin Marcina …
Nikt nie jest doskonały a jak się wyrzuca 15 postów dziennie na poważne, techniczne tematy to każdy może palnąć głupstwo. Nic wielkiego. Gorzej jak się brnie dalej bo to rzutuje na całą twórczość. Ja np. nie znam się na technice i biorę wpisy za dobrą monetę. Z językiem polskim jest u mnie lepiej i jak zaczynam myśleć, że wpisy na tematy techniczne są na takim poziomie jak te o języku to się cieszę, że nie korzystam z Twoich porad w sprawie sprzętu foto.

Member
Smiena8 wrote:
ja mysle , ze problem polega na czyms innym
.

A ja myślę, że problem polega jeszcze na czymś innym.
Gdy się wchodzi w nowe otoczenie, choćby była to przestrzeń publiczna wydzielona dla jakiejś grupy tematycznej, to najpierw się mówi “Dzień dobry”. Ty zaś wszedłeś z przesłaniem: Uwaga głupki! Przybyłem! Niosę kaganek oświaty dla waszych ciemnych łbów zakutych! Słuchać i nie kwestionować, nieuki!

Oto gdzie leży problem.

Member
Smiena8 wrote:
mysle panowie , ze moja obecnosc na tym forum sie konczy.
dziekuje wszystkim serdecznie za mile i kulturalne przyjecie.
powodzenia.

Speede Gonzalez. Pięć dni, 74 posty i dowidzeniusia. Kolejne forum do zaliczenia czeka.

Member
Smiena8 wrote:
ja mysle , ze problem polega na czyms innym
pojawia sie ktos nowy na forum , kto nie ma jak do tej pory pytan. wyraza opinie niezalezne.
dotychczasowe towarzystewko zyjace wkomitywie zaczyna czuc sie niepewnie. nagle obawia sie utraty swojej dominujacej roli.

Problem polega na tym ze Ty nie wyrazasz opinii. Wyrazanie opinii zaczyna sie z reguly od formulki “mysle”, “moim zdaniem”, “uwazam ze”, “o ile mi wiadomo”, itp. Moze to byc doslownie a moze byc czasem w domysle.

Teraz przestudiuj Swoje posty i zwroc uwage na to ile razy uzyles formulki typu “jestes w bledzie”, “mylisz sie” czy ostatnimi czasy “piszesz bzdury”. Ja nie napisalem Tobie ze piszesz bzdury tylko poprosilem o poparcie Twojej tezy odnosnikami do materialow w sieci. Nie doczekalem sie. I to jest wlasnie druga czesc Twojego problemu.

Reasumujac dyskusje nie sa Twoja mocna strona choc pewnie widzisz to inaczej. Ostatnimi postami o porpawnosci form jezykowych najzwyczajniej sie pograzyles i udowodniles ze to wlasnie Tobie zalezy na nieomylnosci i Ty walczysz o utrzymanie takiego statusu na tym forum. Statusu ktorego nigdy nie miales i ktorego nikt tak naprawde miec nie moze.

Member
Piotr wrote:
ogotaj wrote:
Zauwaz przy tym ze np Pentax bez watpienia przyklada sie w wielu kwestiach przy produkcji swoich lustrzanek bardziej niz C czy N ale poki co tym dwom firmom krzywdy nie uczynia.

Nie wiem, czy się przykłada bardziej, natomiast ma tyły w kwestiach, które na forach internetowych są niezauważane, ale są istotne dla wyników sprzedaży: marketing i sieć dystrybucji. Jak nie ma pierwszego, to klienci się nie dowiedzą, że jest Pentax do kupienia. Jak nie będzie drugiego, to nie będą mieli gdzie kupić.

No wlasnie, nie pisze sie o tym na forach ale tez nie pisze sie duzo o tym sprzecie. To z koleji jest efektem tzw. sprzezenia zwrotnego bo na forach najczesniej ludzie odnosza sie do marki sprzetu ktory juz posiadaja. Skoro wiec Nikon i Canon maja lwia czesc rynku lustrzanek to w zasadzie ta fama sama sie podtrzymuje. Bo szczerze mowiac musialbym dokladnie sie przyjrzec czy na tym forum ktos wspominal o Pentaksie K-3. Nie pamietam.

Z drugiej strony oodnosnie marketingu to zastanawiam sie czasem jaki realny wplyw na sprzedaz maja np. spoty reklamowe Nikona z Ashtonem Kutcherem w roli glownej. widzialem kilka razy te reklamy w TV i szczerze mowiac byly bez polotu. Canona podobnych reklam nie przypominam sobie.
Pytanie czy na dzien dzisiejszy dla C i N ma sens docieranie reklama do losowego, potencjalnego konsumenta? Z pewnoscia ma sens reklama w literaturze fachowej/hobbystycznej. ale jesli ciocia Krysia bedzie kupowac nowy aparat to watpie ze kupi Nikona bo zobaczyla reklame z Ashtonem w TV. Ona kupi Canona poniewaz jej siostrzenica ma wlasnie Canona a do tego kolezanka z pracy tez sobie kupila Canona. Jak dla mnie to bardziej prawdopodobny scenariusz.

Member

Smiena8 – tu masz tę swoją “innowatywność”. http://pl.bab.la/slownik/angielski-polski/innovative

Jeden “geniusz” nie zna polskiego, a drugi za nim powtarza nie sprawdziwszy, czy słowo istnieje.

Member
maga wrote:
Kolejne forum do zaliczenia czeka.

Polecam www. Olympusclub.pl ;) Tam bardzo lubią takich, którzy na dzień dobry wykładają swoje mądrości :))) Odpowiednio ich za to wynagradzają. Nie, nie banem. Nie powiem jak – nie chcę psuć niespodzianki :P

Member
Smiena8 wrote:
ac wrote:
proponuję zmienić nick na ww.

ja mysle , ze problem polega na czyms innym

pojawia sie ktos nowy na forum , kto nie ma jak do tej pory pytan. wyraza opinie niezalezne.
dotychczasowe towarzystewko zyjace wkomitywie zaczyna czuc sie niepewnie. nagle obawia sie utraty swojej dominujacej roli.
no wiec na wszelki wypadek obrzucic go inwektywami – to troll.
kiedys odejdzie , znowu bedziemy miec racje.
to tylko swiadczy o twojej niskiej kulturze osobistej

nikomu nie zagrazam i nie czuje sie zagrozonym.
laczy nas pasja do fotografii i uwazam , ze kazdy ma prawo na forum wyklozyc i uzadnic swoje stanowisklo.
nie lekaj sie . uznaje taraz i na przyszlosc , ze wiesz lepiej nawet jesli sie mylisz.

potrafię się przyznać do błędu
potrafię też przeprosić
nie oczekuję tego samego od innych
HOWGH

Member
ac wrote:
maagda wrote:
Mnie osobiście przeszkadza zbyt duża nowatorskośc tego systemu ( Nex, pólprzepuszczalne lustra…)

No to masz problem…

Ja akurat uważam dokładnie odwrotnie ^^

ale nie musisz z tym żyć, kup coś nowego ze stajni Canona – rozpoznawalne z daleka logo to podstawa
xd

Nie ac, nie chodzi mi o logo canon, gdyby tak było, nie wchodziłabym w system sony wcale, po prostu tak, jak napisałam wcześniej – nie odpowiadaja mi : pólprzepuszczalne lustro i elektroniczny wizjer. Poza tym, w ciągu kilku lat z A200 aparat miał kilka awarii, których np. starszy canon 300 nie miał – w canonie padła migawka ( i to po chyba 8 latach ) i czytnik kart stracił “zabki”, więc strach o to, ze i tu będzie cos nie tak ZNOWU, jest silniejszy….

Member
nick-on wrote:
maagda wrote:
Hej, w związku z moimi planami zmiany systemu wczytuje sie teraz w liczne watki na wielu forach ( równiez zagranicznych ) i takie o to nasuneły mi sie spostrzeżenia…zdecydowanie persona non grata w świecie fotografii pro jest system sony…i od zarania dziejów czyli w zasasdzie od czasów, kiedy sony przejęło Minoltę. I tak sobie dumam, czemu tak sie dzieje? Mnie osobiście przeszkadza zbyt duża nowatorskośc tego systemu ( Nex, pólprzepuszczalne lustra…) ale to teraz…wcześniej sony produkowało zwykle lustrzanki, nie hybrydy i tez było zle…Zdumiewajace jest ze inni bracia mniejsi w oczach potentatów ( Olimpus, Pentax ) nie cierpią na taki ostracyzm..czemu tak w zasadzie sie dzieje?

Maagda, to co piszesz w zasadzie należałoby odnieść do Minolty, a niekoniecznie do Sony, które Minoltę przejęło. Od kiedy pamiętam Minolta była najbardziej innowacyjną firmą na rynku foto. Jeszcze za czasów analogowych było tak, że to Minolta wprowadzała na rynek wszelkie nowości, a i tak Canon i Nikon dominowały na rynku. Minolta w wielu przypadkach była pionierem, jeśli chodzi o nowe rozwiązania, i zbierała cięgi za ich choroby wieku dziecięcego. O ile się nie mylę, Minolta miała pierwszą na masowym rynku lustrzankę z AF…! Nie Canon, ani nie Nikon…
Muszę powiedzieć, że mi akurat te wszystkie nowinki Minolty odpowiadały. Przez całe lata fotografowałem lustrzankami Minolty. Obraziłem się dopiero w 2005 roku, kiedy body Minolta D7 (albo 7D, już nie pamiętam…) nadal kosztowało ok. 7000,- zł, podczas gdy Nikona D70 można było kupić za 4000,- zł, i to z obiektywem 18-70 i lampą SB-600. Od takiego zestawu właśnie zacząłem moją przygodę z Nikonem… :-)

teraz do Nick-on- mniemam, ze masz racje, kiedy minolta była na rynku, ja niestety nie miałam pojęcia o fotografii- moje “doświadczenie” polegało na robieniu zdjęc półautomatem LOMO:))))) i potem jakims innym tanim idiotenaparat:))). Potem kupiłam kompakt canona, a ze do konca mi nie pasował a pisało sie tyle o tym, ze sony robi rewolucje, ze zaryzykowałam kupiłam A200i…troche sie sparzyłam. Wahałam sie wtedy między sony a pentaxem..no cóz, wyszło jak wyszło…wtedy nie było juz Minolty, bo to był rok 2007….równilegle kupiłam córce używany canon 300d do zabawy i okazał się lepszy, choc bardziej tradycyjny

Member

Co do Sony to niechęć do marki bierze się z tego że mają bardzo agresywny marketing a dwa chyba niechęć użytkowników innych systemów choć nie wiem czym powodowana . Czasami mam wrażenie że Sony idzie dwa kroki do przodu później cofa się o jeden do tyłu. Np A77 mieli doskonałą matrycę 16 mpix ale włożyli kiepską 24mpix – przynajmniej nie umieli jej dobrze oprogramować . A99 matryca całkiem dobra ale procesor nie daje sobie rady z obróbką dany nie wiem jak po kolejnych aktualizacjach. Może to poprawili . Auto focus działa bardzo dobrze w A77 ale działał by jeszcze lepiej gdyby wszystkie 19 pól było by krzyżowe . Wydaje mi się że dział konstrukcyjny daj naprawdę świetny aparat ale marketing mówi tak mało megapikseli nie musimy mieć więcej a księgowy taka cena nie musi być o tysiąc wyższa i koniec końców z aparatu świetnego zostaje dobry i drogi , a mógł by być tańszy i świetny . I całość dopełnia szybkość wprowadzania obiektywów , może się ona zmieniła się teraz na lepsze ( troszkę ) . Może nowy prezes wyprowadzi firmę na właściwe tory !!! I może sony naprawdę zacznie konkurować z Nikonem i Canonem
Wiem może nie do końca ba temat ale bardzie niż koledzy i koleżanki wyżej !! :)

Member

jestem posiadaczem sony a dokładnie a350 i co do awaryjności to nie mam zastrzeżeń , śmiga od 2008 od września i . przeżyła śniegi i mrozy a przebieg migawki jest spory i na pewno przekroczył 50000 tys zdjęć i to grubo . Była dwa razy w serwisie , raz po burzy ( reklamówka okazała się nie wystarczająca ) padł silnik auto focusu , a po upadku na beton poszła stabilizacja . Ale cały czas robiła zdjęcia .

Member
maagda wrote:
ac wrote:
maagda wrote:
Mnie osobiście przeszkadza zbyt duża nowatorskośc tego systemu ( Nex, pólprzepuszczalne lustra…)

No to masz problem…

Ja akurat uważam dokładnie odwrotnie ^^

ale nie musisz z tym żyć, kup coś nowego ze stajni Canona – rozpoznawalne z daleka logo to podstawa
xd

Nie ac, nie chodzi mi o logo canon, gdyby tak było, nie wchodziłabym w system sony wcale, po prostu tak, jak napisałam wcześniej – nie odpowiadaja mi : pólprzepuszczalne lustro i elektroniczny wizjer. Poza tym, w ciągu kilku lat z A200 aparat miał kilka awarii, których np. starszy canon 300 nie miał – w canonie padła migawka ( i to po chyba 8 latach ) i czytnik kart stracił “zabki”, więc strach o to, ze i tu będzie cos nie tak ZNOWU, jest silniejszy….

przepraszam za małe złośliwości :*

w minolcie siedziałem trochę (czasy Dynax 7000i, 8000i, 505si), sony A330, A550, Nex-5 używałem też trochę i nigdy nie miałem problemów poza 8000i, która potrafiła się czasem zablokować bez powodu

generalnie zawsze celowałem w korpusy (używane) dwu i jedno cyfrowe: EOS 5, 50E, 3, 10D, 7D, 5D i nieco solidniejsza obudowa nigdy mnie nie zwiodła, ale nie zdarzyło mi się aparat upadł, spadł (na stałe mam dopięty pasek przy aparacie i zawsze go owijam wokół nadgrastka).

do canona mam sentyment od zawsze, ale inne logo na aparacie w przypadku, gdy mogę do korpusu podpiąć każde posiadane szkło również mi nie przeszkadza – a nawet lepiej w chwili, gdy oferuje coś więcej niż C

maagda wrote:
nie odpowiadaja mi : pólprzepuszczalne lustro i elektroniczny wizjer.

Nexy nie mają lustra w ogóle :P
a EVF to mnie akurat “kręci”, ale to kwestia wyboru i przyzwyczajeń ;)

Member
ac wrote:
maagda wrote:
ac wrote:
No to masz problem…

Ja akurat uważam dokładnie odwrotnie ^^

ale nie musisz z tym żyć, kup coś nowego ze stajni Canona – rozpoznawalne z daleka logo to podstawa
xd

Nie ac, nie chodzi mi o logo canon, gdyby tak było, nie wchodziłabym w system sony wcale, po prostu tak, jak napisałam wcześniej – nie odpowiadaja mi : pólprzepuszczalne lustro i elektroniczny wizjer. Poza tym, w ciągu kilku lat z A200 aparat miał kilka awarii, których np. starszy canon 300 nie miał – w canonie padła migawka ( i to po chyba 8 latach ) i czytnik kart stracił “zabki”, więc strach o to, ze i tu będzie cos nie tak ZNOWU, jest silniejszy….

przepraszam za małe złośliwości :*

w minolcie siedziałem trochę (czasy Dynax 7000i, 8000i, 505si), sony A330, A550, Nex-5 używałem też trochę i nigdy nie miałem problemów poza 8000i, która potrafiła się czasem zablokować bez powodu

generalnie zawsze celowałem w korpusy (używane) dwu i jedno cyfrowe: EOS 5, 50E, 3, 10D, 7D, 5D i nieco solidniejsza obudowa nigdy mnie nie zwiodła, ale nie zdarzyło mi się aparat upadł, spadł (na stałe mam dopięty pasek przy aparacie i zawsze go owijam wokół nadgrastka).

do canona mam sentyment od zawsze, ale inne logo na aparacie w przypadku, gdy mogę do korpusu podpiąć każde posiadane szkło również mi nie przeszkadza – a nawet lepiej w chwili, gdy oferuje coś więcej niż C

maagda wrote:
nie odpowiadaja mi : pólprzepuszczalne lustro i elektroniczny wizjer.

Nexy nie mają lustra w ogóle :P
a EVF to mnie akurat “kręci”, ale to kwestia wyboru i przyzwyczajeń ;)

spoko złośliwości mi nie przeszkadzaja:))) po to chyba jest forrum:) …miedzy innymi….
mysle, ze moze kiedys EVF całkiem wyprze tradycyjny wizjer, moze nie za rok i nie za dwa, wiec wtedy nie bgede miała wyjścia…moje sony mnie zawiodło, stabilizacja padła sama z siebie ( nie rzucam aparatami po scianach i nie przypominam sobie, zeby spadł ) elektronika sie posypała, kiedy kiedys podłaczyłam do kompa przez kabel ( zawsze robie to czytnikiem, ten jedyny raz nie miałam ) etc…
odważny jestes,ze celujesz w używki, zwłaszcza te jednocyfrowe, które moga byc zajechane przez pro, którzy pewnie je nabyli…

Member
maagda wrote:
odważny jestes,ze celujesz w używki, zwłaszcza te jednocyfrowe, które moga byc zajechane przez pro, którzy pewnie je nabyli…

kwestia zaufania, przetestowania, możliwości zwrotu ;) jakoś mam szczęście :)

Keymaster

Sugeruję niektórym spacer i odpoczynek od internetu. Jeśli to potrzebne, mogę pomóc oderwać się od forum.

Member

Właśnie wróciłem ze spaceru i dokładnie to samo sugeruję osobom, których posty zostały usunięte

Keymaster

Czyli sugerujesz sam sobie jeszcze jeden spacer? Z pewnością to niezły pomysł.

Member

albo mi? Ja spokojny ostatnio jak nigdy :)

Member

ja tez właśnie wrócilam ze spaceru:)

Member

Trochę mnie nie było, więc wrócę do początku. Piotrze, ja nie napisałem, że A100 była pierwszym korpusem z plastiku, tylko że była pierwszym z dziadowskiego plastiku. To było moje subiektywne odczucie. Wydawało mi się, że trzymam coś, co nie jest monolitem, ale czymś w skorupie (może z powodu gładkości powierzchni), a nie było to jajko ;)).
Ktoś wspomniał po drodze o “wodotryskach” typowych dla Sony. To też rodziło przynajmniej sceptycyzm rutyniarzy, a bywało, że nawet irytację. Komuś, kto potrafił okiełznać chimerycznego Zenita i radził sobie z jego wizjerem kryjącym +/- 60% kadru, taki wynalazek jak live view wydawał się wyłącznie chwytem pod publiczkę, która miała się przesiąść z kompaktów na lustrzanki – oczywiście Sony, bo Olympus był niszą, a nie konkurencją – i dalej fotografować “na zombie”, tracąc trzeci punkt podparcia aparatu i wierząc, że stabilizacja jest panaceum nawet na delirium (gwoli sprawiedliwości wypada dodać, że to ostatnie przekonanie wyrobił w ludziach Panasonic, reklamując kompakty z O.I.S.). Inny przykład to wykrywanie twarzy w lustrzankach (pierwszy raz czytałem o tym na prima aprilis, a potem żart stał się ciałem).
Takie wodotryski sukcesywnie przenoszone były do innych systemów (nowicjusze stanowili jednak większość rynku i nie można ich było lekceważyć – ich i ich przyzwyczajeń, choćby wzmiankowanego kadrowania “na zombie”, no i – przede wszystkim – ich pieniędzy).
Powiedzmy, że od przybytku (nowych “bajerów”) głowa nie boli. Problem w tym, że przy okazji, po cichutku znikały inne funkcje lustrzanek. A to diabli wzięli wstępne podnoszenie lustra (pół biedy, jeśli był 2-sekundowy samowyzwalacz – wiem, w Zenicie też nie było, ale miałem po drodze jeszcze inne aparaty ;-) ), a to zniknął podgląd głębi ostrości (przy tej wielkości wizjera może i dyskusyjny, jednak mimo wszystko czasem używam), gdzieś się zapodziały górne wyświetlacze (o tym już zresztą pisałem) itd. Sony było forpocztą większości tych zmian, więc “gniew lustrzankowej elity” ;)) zwrócił się przeciwko tej firmie.
Myślę, że spece od badania zachowań konsumentów mogliby na fenomenie Sony (w końcu wzbudza cały wachlarz emocji – od pogardy po uwielbienie) napisać niejeden doktorat. Na forum temat wydaje mi się nie do ogarnięcia. Ile hipotez byśmy nie wypłodzili, to i tak nie wyczerpiemy zagadnienia.

PS Po lekturze całego wątku (zwłaszcza fragmentów z udziałem forumowicza Smiena8) mam jeszcze jedno podejrzenie co do przyczyn niechęci do “luster” Sony. Ta firma zwyczajnie wywołuje konflikty wśród fotografujących (wężykiem, Jasiu, wężykiem ;-)).

W sprawie innowacyjności i innowatywności proponuję natomiast kompromis w postaci trzeciego słowa (ukutego wg modnego obecnie mechanizmu) – innowacyjning (podwójnym wężykiem, Jasiu, podwójnym!).

Member
ac wrote:
Zeno wrote:
Pisałem wyraźnie o sprzęcie FOTO, a nie o zabawkach typu MAVICA.

I tym sposobem zaszufladkowałeś się jako troll nic nie wiedzący o historii Sony i początkach cyfry…

Hamuj, “stary”!

Wikipedia:
1. “Troll (norw., szw. troll, duń. trold) – przypominający wyglądem człowieka stwór ze skandynawskich wierzeń ludowych, wywodzący się z mitologii nordyckiej.”

2. “In Internet slang, a troll (/ˈtroʊl/, /ˈtrɒl/) is a person who sows discord on the Internet by starting arguments or upsetting people, by posting inflammatory, extraneous, mean-spirited, or off-topic messages in an online community (such as a forum, chat room, or blog), either accidentally or with the deliberate intent of provoking readers into an emotional response or of otherwise disrupting normal on-topic discussion.”


A ja tylko zauważyłem, że być może (patrz znak zapytania na końcu mojej opinii) dlatego nie przepadają za marką SONY w fotografii, bo firma ta wcześniej zajmowała się sprzętem audio-video, a nie fotograficznym. Oczywiście, pisząc o tradycjach w konstruowaniu i produkcji sprzętu FOTO miałem na myśli wieloletnie doświadczenia w sprzęcie fotograficznym nazywanym (obecnie) analogowym. Dobrze znam historię sprzętu zarówno tzw. analogowego, jak i cyfrowego (jestem wystarczająco stary i fotografią zajmuję się od wielu dziesiątków lat – chyba nawet dłużej aniżeli Ty, Andrzeju). Początki tej ostatniej śledziłem z dużym zainteresowaniem i zabawkę typu SONY MAVICA bardzo chciałem mieć, ale nie było mnie wówczas na nią stać!

Member
rbanas1100 wrote:
Trochę mnie nie było, więc wrócę do początku. Piotrze, ja nie napisałem, że A100 była pierwszym korpusem z plastiku, tylko że była pierwszym z dziadowskiego plastiku. To było moje subiektywne odczucie. Wydawało mi się, że trzymam coś, co nie jest monolitem, ale czymś w skorupie (może z powodu gładkości powierzchni), a nie było to jajko ;)).
Ktoś wspomniał po drodze o “wodotryskach” typowych dla Sony. To też rodziło przynajmniej sceptycyzm rutyniarzy, a bywało, że nawet irytację. Komuś, kto potrafił okiełznać chimerycznego Zenita i radził sobie z jego wizjerem kryjącym +/- 60% kadru, taki wynalazek jak live view wydawał się wyłącznie chwytem pod publiczkę, która miała się przesiąść z kompaktów na lustrzanki – oczywiście Sony, bo Olympus był niszą, a nie konkurencją – i dalej fotografować “na zombie”, tracąc trzeci punkt podparcia aparatu i wierząc, że stabilizacja jest panaceum nawet na delirium (gwoli sprawiedliwości wypada dodać, że to ostatnie przekonanie wyrobił w ludziach Panasonic, reklamując kompakty z O.I.S.). Inny przykład to wykrywanie twarzy w lustrzankach (pierwszy raz czytałem o tym na prima aprilis, a potem żart stał się ciałem).
Takie wodotryski sukcesywnie przenoszone były do innych systemów (nowicjusze stanowili jednak większość rynku i nie można ich było lekceważyć – ich i ich przyzwyczajeń, choćby wzmiankowanego kadrowania “na zombie”, no i – przede wszystkim – ich pieniędzy).
Powiedzmy, że od przybytku (nowych “bajerów”) głowa nie boli. Problem w tym, że przy okazji, po cichutku znikały inne funkcje lustrzanek. A to diabli wzięli wstępne podnoszenie lustra (pół biedy, jeśli był 2-sekundowy samowyzwalacz – wiem, w Zenicie też nie było, ale miałem po drodze jeszcze inne aparaty ;-) ), a to zniknął podgląd głębi ostrości (przy tej wielkości wizjera może i dyskusyjny, jednak mimo wszystko czasem używam), gdzieś się zapodziały górne wyświetlacze (o tym już zresztą pisałem) itd. Sony było forpocztą większości tych zmian, więc “gniew lustrzankowej elity” ;)) zwrócił się przeciwko tej firmie.
Myślę, że spece od badania zachowań konsumentów mogliby na fenomenie Sony (w końcu wzbudza cały wachlarz emocji – od pogardy po uwielbienie) napisać niejeden doktorat. Na forum temat wydaje mi się nie do ogarnięcia. Ile hipotez byśmy nie wypłodzili, to i tak nie wyczerpiemy zagadnienia.

PS Po lekturze całego wątku (zwłaszcza fragmentów z udziałem forumowicza Smiena8) mam jeszcze jedno podejrzenie co do przyczyn niechęci do “luster” Sony. Ta firma zwyczajnie wywołuje konflikty wśród fotografujących (wężykiem, Jasiu, wężykiem ;-)).

W sprawie innowacyjności i innowatywności proponuję natomiast kompromis w postaci trzeciego słowa (ukutego wg modnego obecnie mechanizmu) – innowacyjning (podwójnym wężykiem, Jasiu, podwójnym!).

a może the ( komiecznie the ) innovacialism lub innovacializing

Member
maagda wrote:
ac wrote:
maagda wrote:
Mnie osobiście przeszkadza zbyt duża nowatorskośc tego systemu ( Nex, pólprzepuszczalne lustra…)

No to masz problem…

Ja akurat uważam dokładnie odwrotnie ^^

ale nie musisz z tym żyć, kup coś nowego ze stajni Canona – rozpoznawalne z daleka logo to podstawa
xd

Nie ac, nie chodzi mi o logo canon, gdyby tak było, nie wchodziłabym w system sony wcale, po prostu tak, jak napisałam wcześniej – nie odpowiadaja mi : pólprzepuszczalne lustro i elektroniczny wizjer. Poza tym, w ciągu kilku lat z A200 aparat miał kilka awarii, których np. starszy canon 300 nie miał – w canonie padła migawka ( i to po chyba 8 latach ) i czytnik kart stracił “zabki”, więc strach o to, ze i tu będzie cos nie tak ZNOWU, jest silniejszy….

Czyli jak dla mnie wszystko jest teraz jasne. Bo na poczatku odnioslem wrazenie (szczegolnia biorac pod uwage temat watku) ze zyjesz w jakiejs lekkiej ostracyzacji z tytulu posiadania lustrzanki Sony i ze chcesz to zmienic :) Ale skoro piszesz ze dokucza Ci jednak awaryjnosc sprzetu a do tego rozwiazania technologiczne typu polprzepuszczalne lustro nie przemawiaja do Ciebie to po co sie meczyc.
Nie wyglada na to abys miala tak duzo obiektywow i osprzetu aby przesiadka na inny system byla duzym problemem.

Member
ogotaj wrote:
maagda wrote:
ac wrote:
No to masz problem…

Ja akurat uważam dokładnie odwrotnie ^^

ale nie musisz z tym żyć, kup coś nowego ze stajni Canona – rozpoznawalne z daleka logo to podstawa
xd

Nie ac, nie chodzi mi o logo canon, gdyby tak było, nie wchodziłabym w system sony wcale, po prostu tak, jak napisałam wcześniej – nie odpowiadaja mi : pólprzepuszczalne lustro i elektroniczny wizjer. Poza tym, w ciągu kilku lat z A200 aparat miał kilka awarii, których np. starszy canon 300 nie miał – w canonie padła migawka ( i to po chyba 8 latach ) i czytnik kart stracił “zabki”, więc strach o to, ze i tu będzie cos nie tak ZNOWU, jest silniejszy….

Czyli jak dla mnie wszystko jest teraz jasne. Bo na poczatku odnioslem wrazenie (szczegolnia biorac pod uwage temat watku) ze zyjesz w jakiejs lekkiej ostracyzacji z tytulu posiadania lustrzanki Sony i ze chcesz to zmienic :) Ale skoro piszesz ze dokucza Ci jednak awaryjnosc sprzetu a do tego rozwiazania technologiczne typu polprzepuszczalne lustro nie przemawiaja do Ciebie to po co sie meczyc.
Nie wyglada na to abys miala tak duzo obiektywow i osprzetu aby przesiadka na inny system byla duzym problemem.

nie…ja taka wrazliwa na ostracyzm nie jestem….:))) nie jestem tez profesjonalistą, nie podniecają mnie też nazwy canon, nikon….:), nie szukam zmian dla samych zmian,,,,musze powoli zmienic aparat, bo stary sie sypie, system canon po prostu znam i stąd zmiana własnie na niego:))

Member
maagda wrote:
nie jestem tez profesjonalistą, nie podniecają mnie też nazwy canon, nikon….:), nie szukam zmian dla samych zmian,,,,musze powoli zmienic aparat, bo stary sie sypie, system canon po prostu znam i stąd zmiana własnie na niego:))

canon się zatrzymał pod względem tego, co oferuje obecnie konkurencja

ze stajni canona polecam oczywiście używane korpusy: APS-C 7D i w FF 5D (obojętnie z której serii, wszystkie były doskonałe i nigdy mnie nie zawiodły)

nie rozumiem tylko dlaczego tak bardzo nie odpowiada Tobie konstrukcja evili z EVF :)

Member
ac wrote:
canon się zatrzymał pod względem tego, co oferuje obecnie konkurencja

hmmm…słabo śledzę rynek, ale powiedziałbym raczej że C nie brnie raczej w ślepe uliczki, w które brnie konkurencja na S; różnicy w stosunku do oferty podstawowego konkurenta na N raczej nie widzę.
Nie wiem, czy to takie złe – oferować co kilka lat kolejne generacje swoich modeli, zamiast dezorientować konsumentów mnogością opcji i częstymi zmianami produktów.

Member
szalas wrote:
ac wrote:
canon się zatrzymał pod względem tego, co oferuje obecnie konkurencja

hmmm…słabo śledzę rynek, ale powiedziałbym raczej że C nie brnie raczej w ślepe uliczki, w które brnie konkurencja na S; różnicy w stosunku do oferty podstawowego konkurenta na N raczej nie widzę.
Nie wiem, czy to takie złe – oferować co kilka lat kolejne generacje swoich modeli, zamiast dezorientować konsumentów mnogością opcji i częstymi zmianami produktów.

ale wiesz…

canonowi zajęło 7 lat zebranie w całość niezbędnych do fotografowania funkcji w 5D MK III

nie brnie w ślepe uliczki, bo jest tak zachowawcze że od czasu wypuszczenia 7D w 2009 roku nie ma następcy

jak na razie tylko odgrzewa stare kotlety zmieniając drobiazgi i wykonuje dziwne ruchy w odpowiedzi na nowości konkurencji

jak dla mnie to C obecnie stoi w miejscu i szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to, ale nowym użytkownikom tego systemu na tle konkurencji już zapewne tak…

Keymaster
rbanas1100 wrote:
Trochę mnie nie było, więc wrócę do początku. Piotrze, ja nie napisałem, że A100 była pierwszym korpusem z plastiku, tylko że była pierwszym z dziadowskiego plastiku.

Nie chcę się licytować na bardziej plastikowy plastik :) Chcę tylko zwrócić uwagę, że pierwszym producentem, który zebrał po uszach za plastikowe lustrzanki był Canon, więc to nie jest powód internetowej niechęci do Sony. W każdym razie nie bardziej niż do Canona, przy założeniu racjonalności zarzutów oczywiście. :)

Quote:
Ktoś wspomniał po drodze o “wodotryskach” typowych dla Sony. To też rodziło przynajmniej sceptycyzm rutyniarzy, a bywało, że nawet irytację. Komuś, kto potrafił okiełznać chimerycznego Zenita i radził sobie z jego wizjerem kryjącym +/- 60% kadru, taki wynalazek jak live view wydawał się wyłącznie chwytem pod publiczkę

Myślę, że problem nie w samych innowacjach, co w sposobie ich realizacji. Z pewnością pamiętasz, że to sonowskie LiveView przez długi czas było realizowane za pomocą osobnej, malutkiej matrycy, więc nie nadawało się ani do ręcznego ostrzenia, ani nie mogło służyć za wstępne podnoszenie lustra (to były jeszcze czasy klasycznych lustrzanek u Sony) – w ogóle nie nadawało się do czegokolwiek innego niż trzymanie aparatu na zombie.
To samo z HDR-em z aparatu. Sam pomysł nie był zły, tylko jego realizacja była adresowana do początkujących i zupełnie ignorowała potrzeby bardziej zaawansowanych: aparat robi trzy zdjęcia i je lepi w HDR-a, kasując oryginały. Jak Ci się nie podoba wynik, to nie korzystaj z funkcji. W tej formie funkcja jest obecna od lat – a ostatnio Canon zrealizował to samo w sposób przydatnych dla zaawansowanych – różnica jest tylko w tym, że oprócz plików zlepionych w JPEG-a, zostają także oryginały składowych (również, jeśli sobie tak ustawisz – RAW-y).
Teraz Sony ma funkcję “Z ręki o zmierzchu”, która działa całkiem ciekawie, ale znowu użytkownik jest upupiony: to jest osobny tryb, nie ma żadnej kontroli nad parametrami. Zaczekamy, aż Canikon zrobi to samo dla bardziej świadomego fotografa? :)

Quote:
Powiedzmy, że od przybytku (nowych “bajerów”) głowa nie boli. Problem w tym, że przy okazji, po cichutku znikały inne funkcje lustrzanek. A to diabli wzięli wstępne podnoszenie lustra (pół biedy, jeśli był 2-sekundowy samowyzwalacz – wiem, w Zenicie też nie było, ale miałem po drodze jeszcze inne aparaty ;-) ), a to zniknął podgląd głębi ostrości (przy tej wielkości wizjera może i dyskusyjny, jednak mimo wszystko czasem używam), gdzieś się zapodziały górne wyświetlacze (o tym już zresztą pisałem) itd.

To też. Dodajmy do tego, że te wszystkie aktualnie lansowane bajery zajmowały cenne przyciski na obudowie aparatów – przycisków nie było specjalnie dużo, a tu jeszcze jeden z nich był zarezerwowany na umiarkowanie przydatny HDR.

Quote:
Sony było forpocztą większości tych zmian, więc “gniew lustrzankowej elity” ;)) zwrócił się przeciwko tej firmie.

Jeśli z przekąsem tak piszesz o forach dyskusyjnych, to pewnie po części masz rację. Ale znacznie istotniejsze jest, że tą pogonią za innowacjami Sony nie zyskała rynku – udział Canikona jest większy niż kiedykolwiek, a Sony się rozpycha tylko kosztem mniejszych graczy. To by świadczyło o tym, że strategia epatowania elektronicznymi gadżetami nie chwyciła wśród konsumentów – nie tylko wśród “internetowej elity”. :)
Znakiem klęski jest też stopniowe wychodzenie Sony z lustrzanek i migracja w stronę bezlusterkowców – także jeśli chodzi o bagnety (oprócz pełnoklatkowego i niepełnoklatkowego mocowania do lustrzanek mamy od niedawna pełnoklatkowe i niepełnoklatkowe mocowanie do bezlusterkowców).

Member
ac wrote:
ale wiesz…

raczej wyrażam swoje zdanie w temacie

ac wrote:
jak dla mnie to C obecnie stoi w miejscu i szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to, ale nowym użytkownikom tego systemu na tle konkurencji już zapewne tak…

teraz Ty to wiesz;)
jako 2,5 letni użytkownik (może się załapię na nowego użytkownika;)) systemu C uroczyście oświadczam, że jednak mi to nie przeszkadza.

Member
szalas wrote:
ac wrote:
ale wiesz…

raczej wyrażam swoje zdanie w temacie

ac wrote:
jak dla mnie to C obecnie stoi w miejscu i szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to, ale nowym użytkownikom tego systemu na tle konkurencji już zapewne tak…

teraz Ty to wiesz;)
jako 2,5 letni użytkownik (może się załapię na nowego użytkownika;)) systemu C uroczyście oświadczam, że jednak mi to nie przeszkadza.

;)

to zgadzamy się w tym punkcie w całej rozciągłości ;)

aparat nie musi mieć wodotrysków, ważne aby dało się nim zrobić zdjęcia ^^

Member
ac wrote:
aparat nie musi mieć wodotrysków, ważne aby dało się nim zrobić zdjęcia ^^

:)
aparat nie powinien nawet mieć wodotrysków, których jedynym celem jest to, by…za nie zapłacić;)

Member
ac wrote:
maagda wrote:
nie jestem tez profesjonalistą, nie podniecają mnie też nazwy canon, nikon….:), nie szukam zmian dla samych zmian,,,,musze powoli zmienic aparat, bo stary sie sypie, system canon po prostu znam i stąd zmiana własnie na niego:))

canon się zatrzymał pod względem tego, co oferuje obecnie konkurencja

ze stajni canona polecam oczywiście używane korpusy: APS-C 7D i w FF 5D (obojętnie z której serii, wszystkie były doskonałe i nigdy mnie nie zawiodły)

nie rozumiem tylko dlaczego tak bardzo nie odpowiada Tobie konstrukcja evili z EVF :)

az się prosi nowy watek ( nie, nie bede zakładac :), bo pewnie juz był milion razy ) pt. co lepsze: nowy aparat “gorszy” parametrami czy profesjonalna uzywka ( pełno na allegro w granicach +- 3tys ). Ja się boje kupowac uzywki, tak jak się boje naszpikowania elektroniką w sony…z podobnych z reszta powodów…Nie mam nikogo zaufanego, od kogo z czystym sumieniem kupiłabym używkę, a w szczerośc z rodzaju – “mały przebieg, jestem amatorem” na allegro w przypadku FF no cóz…nie wierzę…
Evile z EVF, hmmm…przy moim szczęsciu może byc 1000 egzemplarzy ok i ten jeden jedyny 10001 posypie mi się, tak jak moje sony….miesiac po skonczeniu okresu gwarancji..elektroniczny wizjer to jednak kolejny element, który moze szybciej paść w porównaniu do wizjera klasycznego- gdzie nie ma co sie psuc….

Member
maagda wrote:
ac wrote:
maagda wrote:
nie jestem tez profesjonalistą, nie podniecają mnie też nazwy canon, nikon….:), nie szukam zmian dla samych zmian,,,,musze powoli zmienic aparat, bo stary sie sypie, system canon po prostu znam i stąd zmiana własnie na niego:))

canon się zatrzymał pod względem tego, co oferuje obecnie konkurencja

ze stajni canona polecam oczywiście używane korpusy: APS-C 7D i w FF 5D (obojętnie z której serii, wszystkie były doskonałe i nigdy mnie nie zawiodły)

nie rozumiem tylko dlaczego tak bardzo nie odpowiada Tobie konstrukcja evili z EVF :)

az się prosi nowy watek ( nie, nie bede zakładac :), bo pewnie juz był milion razy ) pt. co lepsze: nowy aparat “gorszy” parametrami czy profesjonalna uzywka ( pełno na allegro w granicach +- 3tys ). Ja się boje kupowac uzywki, tak jak się boje naszpikowania elektroniką w sony…z podobnych z reszta powodów…Nie mam nikogo zaufanego, od kogo z czystym sumieniem kupiłabym używkę, a w szczerośc z rodzaju – “mały przebieg, jestem amatorem” na allegro w przypadku FF no cóz…nie wierzę…
Evile z EVF, hmmm…przy moim szczęsciu może byc 1000 egzemplarzy ok i ten jeden jedyny 10001 posypie mi się, tak jak moje sony….miesiac po skonczeniu okresu gwarancji..elektroniczny wizjer to jednak kolejny element, który moze szybciej paść w porównaniu do wizjera klasycznego- gdzie nie ma co sie psuc….

Dwa aparaty kupowałem przez Canon board

a przebieg zawsze łatwo sprawdzić https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?id=7371
tu widzę, że 7D mocno zjechał już z ceny http://www.canon-board.info/sprzedam-17/sprzedam-7d-10-22-a-93455/
spory przebieg, szukałbym używki z przebiegiem 30.000 klapnięć migawki max
i naprawdę nie widzę potrzeby przepłacania za nowe aparaty i obiektywy

Member
ac wrote:
maagda wrote:
ac wrote:
canon się zatrzymał pod względem tego, co oferuje obecnie konkurencja

ze stajni canona polecam oczywiście używane korpusy: APS-C 7D i w FF 5D (obojętnie z której serii, wszystkie były doskonałe i nigdy mnie nie zawiodły)

nie rozumiem tylko dlaczego tak bardzo nie odpowiada Tobie konstrukcja evili z EVF :)

az się prosi nowy watek ( nie, nie bede zakładac :), bo pewnie juz był milion razy ) pt. co lepsze: nowy aparat “gorszy” parametrami czy profesjonalna uzywka ( pełno na allegro w granicach +- 3tys ). Ja się boje kupowac uzywki, tak jak się boje naszpikowania elektroniką w sony…z podobnych z reszta powodów…Nie mam nikogo zaufanego, od kogo z czystym sumieniem kupiłabym używkę, a w szczerośc z rodzaju – “mały przebieg, jestem amatorem” na allegro w przypadku FF no cóz…nie wierzę…
Evile z EVF, hmmm…przy moim szczęsciu może byc 1000 egzemplarzy ok i ten jeden jedyny 10001 posypie mi się, tak jak moje sony….miesiac po skonczeniu okresu gwarancji..elektroniczny wizjer to jednak kolejny element, który moze szybciej paść w porównaniu do wizjera klasycznego- gdzie nie ma co sie psuc….

Dwa aparaty kupowałem przez Canon board

a przebieg zawsze łatwo sprawdzić https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?id=7371
tu widzę, że 7D mocno zjechał już z ceny http://www.canon-board.info/sprzedam-17/sprzedam-7d-10-22-a-93455/
i naprawdę nie widzę potrzeby przepłacania za nowe aparaty i obiektywy

obiektywy tak…żadnego jeszcze nie kupiłam nowego….no moze kit…siła rzeczy…:) ale aparat…hmmmm….muszę przemyslec, zajrze na coanon-board.info

Member
Member

Ja ostatnio (w wakacje) kupiłem używkę Canon EOS 40D, zrobiłem aktualizację i jak do tej pory [odpukuję w niemalowane drewno :-)] nie mogę narzekać. Ale też mało fotografuję.

Member
Piotr wrote:
rbanas1100 wrote:
Trochę mnie nie było, więc wrócę do początku. Piotrze, ja nie napisałem, że A100 była pierwszym korpusem z plastiku, tylko że była pierwszym z dziadowskiego plastiku.

Nie chcę się licytować na bardziej plastikowy plastik :) Chcę tylko zwrócić uwagę, że pierwszym producentem, który zebrał po uszach za plastikowe lustrzanki był Canon, więc to nie jest powód internetowej niechęci do Sony. W każdym razie nie bardziej niż do Canona, przy założeniu racjonalności zarzutów oczywiście. :)

Quote:
Ktoś wspomniał po drodze o “wodotryskach” typowych dla Sony. To też rodziło przynajmniej sceptycyzm rutyniarzy, a bywało, że nawet irytację. Komuś, kto potrafił okiełznać chimerycznego Zenita i radził sobie z jego wizjerem kryjącym +/- 60% kadru, taki wynalazek jak live view wydawał się wyłącznie chwytem pod publiczkę

Myślę, że problem nie w samych innowacjach, co w sposobie ich realizacji. Z pewnością pamiętasz, że to sonowskie LiveView przez długi czas było realizowane za pomocą osobnej, malutkiej matrycy, więc nie nadawało się ani do ręcznego ostrzenia, ani nie mogło służyć za wstępne podnoszenie lustra (to były jeszcze czasy klasycznych lustrzanek u Sony) – w ogóle nie nadawało się do czegokolwiek innego niż trzymanie aparatu na zombie.
To samo z HDR-em z aparatu. Sam pomysł nie był zły, tylko jego realizacja była adresowana do początkujących i zupełnie ignorowała potrzeby bardziej zaawansowanych: aparat robi trzy zdjęcia i je lepi w HDR-a, kasując oryginały. Jak Ci się nie podoba wynik, to nie korzystaj z funkcji. W tej formie funkcja jest obecna od lat – a ostatnio Canon zrealizował to samo w sposób przydatnych dla zaawansowanych – różnica jest tylko w tym, że oprócz plików zlepionych w JPEG-a, zostają także oryginały składowych (również, jeśli sobie tak ustawisz – RAW-y).
Teraz Sony ma funkcję “Z ręki o zmierzchu”, która działa całkiem ciekawie, ale znowu użytkownik jest upupiony: to jest osobny tryb, nie ma żadnej kontroli nad parametrami. Zaczekamy, aż Canikon zrobi to samo dla bardziej świadomego fotografa? :)

Quote:
Powiedzmy, że od przybytku (nowych “bajerów”) głowa nie boli. Problem w tym, że przy okazji, po cichutku znikały inne funkcje lustrzanek. A to diabli wzięli wstępne podnoszenie lustra (pół biedy, jeśli był 2-sekundowy samowyzwalacz – wiem, w Zenicie też nie było, ale miałem po drodze jeszcze inne aparaty ;-) ), a to zniknął podgląd głębi ostrości (przy tej wielkości wizjera może i dyskusyjny, jednak mimo wszystko czasem używam), gdzieś się zapodziały górne wyświetlacze (o tym już zresztą pisałem) itd.

To też. Dodajmy do tego, że te wszystkie aktualnie lansowane bajery zajmowały cenne przyciski na obudowie aparatów – przycisków nie było specjalnie dużo, a tu jeszcze jeden z nich był zarezerwowany na umiarkowanie przydatny HDR.

Quote:
Sony było forpocztą większości tych zmian, więc “gniew lustrzankowej elity” ;)) zwrócił się przeciwko tej firmie.

Jeśli z przekąsem tak piszesz o forach dyskusyjnych, to pewnie po części masz rację. Ale znacznie istotniejsze jest, że tą pogonią za innowacjami Sony nie zyskała rynku – udział Canikona jest większy niż kiedykolwiek, a Sony się rozpycha tylko kosztem mniejszych graczy. To by świadczyło o tym, że strategia epatowania elektronicznymi gadżetami nie chwyciła wśród konsumentów – nie tylko wśród “internetowej elity”. :)
Znakiem klęski jest też stopniowe wychodzenie Sony z lustrzanek i migracja w stronę bezlusterkowców – także jeśli chodzi o bagnety (oprócz pełnoklatkowego i niepełnoklatkowego mocowania do lustrzanek mamy od niedawna pełnoklatkowe i niepełnoklatkowe mocowanie do bezlusterkowców).

Zgadzam się w pełni. Pewnie znalazłoby się jeszcze całe mnóstwo innych przyczyn awersji do firmy (z podejrzeniami o szeptany marketing z powodu nadgorliwych zwolenników marki włącznie).
Swoją drogą, podziwiam Twoją pamięć, bo takich szczególików, jak dedykowany przycisk do HDRów nie pamiętałem. Dodatkową matryczkę obok pryzmatu do LiveView naturalnie tak.
Sony nie było nigdy moim systemem, ale jedną z innowacji, która najbardziej mnie poraziła (jako marketowego “macanta” aparatów) były uchwyty w Alfach 230, 330 i 380 (z tej przyczyny na innym forum serdecznie odradzałem ludziom akurat te modele i wiem, że dziś robiłbym to samo, bo dla mnie nie ma gorszej rzeczy od aparatu, którego nie da się wygodnie trzymać). W tym wypadku inżynierowie Sony wzorowali cię chyba na wyjątkowo nieudanej serii plastikowych Zenitów 312 i 412 (M, K i Ls).

Member
ac wrote:
i naprawdę nie widzę potrzeby przepłacania za nowe aparaty i obiektywy

święty spokój jest wartością bezcenną…przynajmniej do końca okresu gwarancji ;)

Member
szalas wrote:
ac wrote:
i naprawdę nie widzę potrzeby przepłacania za nowe aparaty i obiektywy

święty spokój jest wartością bezcenną…przynajmniej do końca okresu gwarancji ;)

To zależy od sytuacji materialnej. Gdybym miał swobodę “inwestycji” kupiłbym nowy. Ale gdybym miał czekać nie wiadomo ile aż dozbieram, albo się poświęcać i wysupłać ostatni grosz kosztem wszystkiego innego w życiu, to kupiłbym stary i robił zdjęcia.

Member

Pełna zgoda:)
wszystko zależy od… itd.itp.; sytuacje są różne.
Podałem jedynie jeden z powodów, który może ułatwić zrozumienie tzw. “przepłacania”.

Member

Nie należy zapominać, że to tylko narzędzie, jak młotek dla stolarza, tylko ciut bardziej skomplikowane ;) Młotek jest nawet lepszą inwestycją, bo ceny cyfrówek z wiekiem spadają na łeb na szyję. A młotek i po 20 latach jest ok ;)

Member
szalas wrote:
ac wrote:
i naprawdę nie widzę potrzeby przepłacania za nowe aparaty i obiektywy

święty spokój jest wartością bezcenną…przynajmniej do końca okresu gwarancji ;)

tia…

zanabyłem swego czasu nową pralkę (TV tyż) i ?
zepsuły się kilka dni po upływie gwarancji (przekopałem cały dom w poszukiwaniu karty gwarancycjnej i mnie trafiło ;)

jestem zdania, że jeśli coś ma się zepsuć – to z pewnością tak będzie i wpływu na to nie mamy żadnego

odpukać! każdy mój sprzęt z drugiej ręki jakoś działa i się kręci ;) może się boi tego, że się do niego dobiorę przy pierwszej próbie nieposłuszeństwa?
:P

Member
okuka67 wrote:
Nie należy zapominać, że to tylko narzędzie, jak młotek dla stolarza, tylko ciut bardziej skomplikowane ;) Młotek jest nawet lepszą inwestycją, bo ceny cyfrówek z wiekiem spadają na łeb na szyję. A młotek i po 20 latach jest ok ;)

ale czasem można oberwać obuchem jak się klin w trzonku obluzuje :P

użytkownik zawsze powinien być świadomy, że nawet najmniej skomplikowane narzędzie wymaga od niego szczypty wiedzy, bo może nieświadomie kogoś nim zabić…

Member

To pewnie temat na długie, zimowe wieczory;) jedni nie mają nic przeciwko kupowaniu używek, inni mają pewne związane z tym obawy, jeszcze inni nie przyjmują takiej opcji do wiadomości itd.itp.
Chyba się wzajemnie te grupy nie przekonają, bo i po co? ;)

Member
szalas wrote:
To pewnie temat na długie, zimowe wieczory;) jedni nie mają nic przeciwko kupowaniu używek, inni mają pewne związane z tym obawy, jeszcze inni nie przyjmują takiej opcji do wiadomości itd.itp.
Chyba się wzajemnie te grupy nie przekonają, bo i po co? ;)

ta druga grupa (zwolennicy “nówek” z gwarancją) w dużej większości dzwoni po fachowca w przypadku każdego problemu :P

Member
ac wrote:
szalas wrote:
To pewnie temat na długie, zimowe wieczory;) jedni nie mają nic przeciwko kupowaniu używek, inni mają pewne związane z tym obawy, jeszcze inni nie przyjmują takiej opcji do wiadomości itd.itp.
Chyba się wzajemnie te grupy nie przekonają, bo i po co? ;)

ta druga grupa (zwolennicy “nówek” z gwarancją) w dużej większości dzwonią po fachowca w przypadku każdego problemu :P

i co w związku z tym? i czy to dobrze, czy źle? zakładam, że sugerujesz jakiś negatywny wydźwięk takiego stanu rzeczy mający nieco zdyskredytować kupowanie “nówek” na gwarancji i takich kupujących…tylko dlatego, że Ty tego nie robisz, czy też są ku temu jakieś głębsze powody?
przy tej okazji – “fachowcy” są właśnie od tego, by rozwiązywać problemy…rozumiem, że Polak potrafi, każdy to złota rączka i wzywanie fachowca to ujma na honorze…z drugiej jednak strony daj innym też zarobić, po to wynaleziono zawód szewca, by samemu butów nie łatać; mechanika samochodowego, by samemu nie wymieniać rozrządu…gospodarka musi się kręcić ;)

Member
szalas wrote:
ac wrote:
szalas wrote:
To pewnie temat na długie, zimowe wieczory;) jedni nie mają nic przeciwko kupowaniu używek, inni mają pewne związane z tym obawy, jeszcze inni nie przyjmują takiej opcji do wiadomości itd.itp.
Chyba się wzajemnie te grupy nie przekonają, bo i po co? ;)

ta druga grupa (zwolennicy “nówek” z gwarancją) w dużej większości dzwonią po fachowca w przypadku każdego problemu :P

i co w związku z tym? i czy to dobrze, czy źle? zakładam, że sugerujesz jakiś negatywny wydźwięk takiego stanu rzeczy mający nieco zdyskredytować kupowanie “nówek” na gwarancji i takich kupujących…tylko dlatego, że Ty tego nie robisz, czy też są ku temu jakieś głębsze powody?
przy tej okazji – “fachowcy” są właśnie od tego, by rozwiązywać problemy…rozumiem, że Polak potrafi, każdy to złota rączka i wzywanie fachowca to ujma na honorze…z drugiej jednak strony daj innym też zarobić, po to wynaleziono zawód szewca, by samemu butów nie łatać; mechanika samochodowego, by samemu nie wymieniać rozrządu…gospodarka musi się kręcić ;)

wcale nie :)

po prostu już tyle razy się przejechałem na naprawach serwisowych (w czasach analogów), że głowa mała ;)

dawno temu pisałem (post #37 https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?pid=89704 ), że serwisant punktu RTV Video mający moje dane poprosił mnie o “wypożyczenie” mu mojej kamery a on zdemontuje z niej kilka części, bo nie może zlokalizować uszkodzenia innnej kamery w naprawie!

oczywiście od tego czasu zostałem ekspertem od samodzielnego czyszczenia toru taśmy w kamerze i nigdy więcej moja noga nie przestapiła progu tego serwisu

nie każdy fachowiec jest fachowcem i nie zawsze potrafi czynić swoje powinności bez szkody dla naprawianego sprzetu tego oraz innego klienta (z którego demontuje potrzebne częsci)

kolejny przykład! w Warszawie jest jakiś znany gość naprawiący od lat analogowe lustrzanki – wiem od znajomego, że obecnie ma młodego pomagiera, który tak skutecznie zepsuł mu aparat (wygiął oś pod tardzą nastaw czułości z złamał dźwigienkę zwijania powrotnego podczas demontażu górnej płyty aparatu! jednym słowem ze sprawnego aparatu zrobił złom

a naprawy gwarancyjne to już w ogóle odjazd ;) jak ktoś w to wierzy – jego sprawa ;) mnie brak gwarancji nie przeszkadza i jest mi potrzebny do szczęscia jak dziura w moście

niestety rzeczywistość nie jest tak różowa, jak to ją malują ;)

Member
ac wrote:
a naprawy gwarancyjne to już w ogóle odjazd ;) jak ktoś w to wierzy – jego sprawa ;) mnie brak gwarancji nie przeszkadza i jest mi potrzebny do szczęscia jak dziura w moście

niestety rzeczywistość nie jest tak różowa, jak to ją malują ;)

wszystko kwestią doświadczeń;)
też kiedyś, nie taaak jednak dawno, pisałem dla odmiany o gwarancyjnej naprawie tele Tamrona – szybkiej, sprawnej i skutecznej (no i bezpłatnej, bo w ramach gwarancji :))

Member
szalas wrote:
ac wrote:
a naprawy gwarancyjne to już w ogóle odjazd ;) jak ktoś w to wierzy – jego sprawa ;) mnie brak gwarancji nie przeszkadza i jest mi potrzebny do szczęscia jak dziura w moście

niestety rzeczywistość nie jest tak różowa, jak to ją malują ;)

wszystko kwestią doświadczeń;)
też kiedyś, nie taaak jednak dawno, pisałem dla odmiany o gwarancyjnej naprawie tele Tamrona – szybkiej, sprawnej i skutecznej (no i bezpłatnej, bo w ramach gwarancji :))

mam pod ręką serwis, który znajomemu z W-wy na poczekaniu naprawił obiektyw :)

tak więc można, ale generalnie bywa różnie ;)

Keymaster
rbanas1100 wrote:
Swoją drogą, podziwiam Twoją pamięć, bo takich szczególików, jak dedykowany przycisk do HDRów nie pamiętałem. Dodatkową matryczkę obok pryzmatu do LiveView naturalnie tak.

Ja nawet pamiętam dedykowany przycisk do cyfrowego zoomu. :) I problem nie w tym, że promowane innowacje eksponowali za pomocą dedykowanych przycisków, tylko że te innowacje były mało komu potrzebne i tylko zajmowały miejsce na obudowie.

Quote:
Sony nie było nigdy moim systemem, ale jedną z innowacji, która najbardziej mnie poraziła (jako marketowego “macanta” aparatów) były uchwyty w Alfach 230, 330 i 380

A to nie była właśnie ta seria, gdzie Sony postanowiło przekonać użytkowników do trzymania lustrzanki na zombie?
To w ogóle charakterystyczne dla tego koncernu, że on próbuje sobie ustawić klienta, a nie słuchać, czego klient chce. Najpierw robimy produkt, a później patrzymy, czy ktoś go potrzebuje.

Member
Piotr wrote:
Najpierw robimy produkt, a później patrzymy, czy ktoś go potrzebuje.

Tak działają biura podróży i dlatego plajtują.

Member
Piotr wrote:
Quote:
Sony nie było nigdy moim systemem, ale jedną z innowacji, która najbardziej mnie poraziła (jako marketowego “macanta” aparatów) były uchwyty w Alfach 230, 330 i 380

A to nie była właśnie ta seria, gdzie Sony postanowiło przekonać użytkowników do trzymania lustrzanki na zombie?

A wiesz, że faktycznie. Wpisałem w google pod jednym ze znalezionych linków dotyczących tej serii Alf wyskoczyły mi wyciągnięte damskie rączęta (seksiści jedni, myślą, że dziewczyny nie umieją trzymać aparatu ;-))) dzierżące lustrzankę z lekko odchylonym ekranem (to wtedy też było prawie novum u Sony – pierwsza była A300 ze stycznia 2008r).

Piotr wrote:
To w ogóle charakterystyczne dla tego koncernu, że on próbuje sobie ustawić klienta, a nie słuchać, czego klient chce. Najpierw robimy produkt, a później patrzymy, czy ktoś go potrzebuje.

Oooo, to może być sedno tej dyskusji. Bardzo prawdopodobne, że właśnie dlatego ludzie nie przepadają za Sony. Ich marketingowcy wiedzą lepiej od nas, czego potrzebujemy i na chama próbują nam to wciskać. Zwłaszcza na nas Polaków takie zachowanie działa jak czerwona płachta na byka. Tym bardziej, że przy okazji tych nowości często zabierają to, czego naprawdę chcemy (o czym było wyżej).

SHARK wrote:
Tak działają biura podróży i dlatego plajtują.

Wydaje mi się, że nie tylko biura podróży. Tak działają korporacje. Kiedyś firmy starały się rozpoznać potrzeby klienta i je zaspokoić, teraz już im ta strategia nie wystarcza. Stawiają sobie za cel wykreowanie potrzeb, na zaspokojenie których właśnie wymyślili produkt. Niestety, to dość skuteczna taktyka. Co gorsza, im młodszy klient docelowy, tym skuteczniejsza (o czym doskonale wiedzą firmy zabawkarskie i producenci gadżetów elektronicznych).

Member

witam

Piotr wrote:
Myślę, że problem nie w samych innowacjach, co w sposobie ich realizacji. Z pewnością pamiętasz, że to sonowskie LiveView przez długi czas było realizowane za pomocą osobnej, malutkiej matrycy, więc nie nadawało się ani do ręcznego ostrzenia, ani nie mogło służyć za wstępne podnoszenie lustra (to były jeszcze czasy klasycznych lustrzanek u Sony) – w ogóle nie nadawało się do czegokolwiek innego niż trzymanie aparatu na zombie.
To samo z HDR-em z aparatu. Sam pomysł nie był zły, tylko jego realizacja była adresowana do początkujących i zupełnie ignorowała potrzeby bardziej zaawansowanych: aparat robi trzy zdjęcia i je lepi w HDR-a, kasując oryginały. Jak Ci się nie podoba wynik, to nie korzystaj z funkcji. W tej formie funkcja jest obecna od lat – a ostatnio Canon zrealizował to samo w sposób przydatnych dla zaawansowanych – różnica jest tylko w tym, że oprócz plików zlepionych w JPEG-a, zostają także oryginały składowych (również, jeśli sobie tak ustawisz – RAW-y).
Teraz Sony ma funkcję “Z ręki o zmierzchu”, która działa całkiem ciekawie, ale znowu użytkownik jest upupiony: to jest osobny tryb, nie ma żadnej kontroli nad parametrami. Zaczekamy, aż Canikon zrobi to samo dla bardziej świadomego fotografa? :).

Piotr zapomina tutaj o małym szczególe ze przy tym systemie LV działa auto focus tak samo szybko ja przy używaniu wizjera !!! to raz . Można było wykorzystać funkcje telekonwetera i powiększyć obraz i wyostrzyć ręcznie tak samo dobrze . fakt nie można powiększyć 9 razy jak w Canonie i Nikonie ale można powiększyć 2 razy to oczywiście w modelu A300 – 350 ,380 i cały czas mając auto focus choć ograniczony . Już wtedy miały one regulowany wyświetlacz który umożliwiał zrobić zdjęcie z nada głowy z auto focusem lub z perspektywy żaby !!! a . W canonie i w nikonie długo takiej możliwości nie było, chyba że na ślepo lub prawie . A modelach A 500 ,A 550 i A 580 można buło już obraz powiększać kilka raz i to jeszcze korzystać z auto focusu nie mówiąc już o ostrzeniu manualnym . A także użyć przycisku check live i obraz wtedy był pobierany z matrycy aparatu a nie z tej dodatkowej i tak samo powiększyć tylko tutaj nie było już autofocusu. A nie wspomnę już o zdjęciach seryjnych na LV bo w Canonie 450 na pewno nie można było wykonywać nie wiem jak w C 500 i C 550 . Co do HDR Piotr Ma troszkę racji szkoda że orginały są skasowane . Ale jak dla mnie lepiej mieć taką możliwość zrobienie HDR a nie mieć takiej możliwość wcale . A co do świadomego użytkownika to zna ograniczenia aparatu może zrobić raw a później HDR i ocenić co będzie dla niego lepsze . Takie zdjęcia rzadko wykonuje się dynamicznym kadrom .

Keymaster
derkaczyk wrote:
Piotr zapomina tutaj o małym szczególe ze przy tym systemie LV działa auto focus tak samo szybko ja przy używaniu wizjera !!!

Nie zapomina. Sony bardzo się tym chwaliło. Tylko pytanie: po co to? Po co Ci szybki AF i jednoczesne kadrowanie na zombie? Ok, do filmowania. Ale wówczas jeszcze lustrzanki Sony nie filmowały. LV jest fajne (jeśli jest dobrze zaimplementowane) jako tryb statywowy. Przy normalnym fotografowaniu to recepta na więcej poruszonych zdjęć.

Quote:
Można było wykorzystać funkcje telekonwetera i powiększyć obraz i wyostrzyć ręcznie tak samo dobrze . fakt nie można powiększyć 9 razy jak w Canonie i Nikonie ale można powiększyć 2 razy to oczywiście w modelu A300 – 350 ,380 i cały czas mając auto focus choć ograniczony .

Ale widzisz śladową użyteczność tego wszystkiego? Można powiększyć, ale nie tak, jak przy LV z matrycy… Można wówczas trochę łatwiej ostrzyć ręcznie i jednocześnie mieć AF…

Quote:
Już wtedy miały one regulowany wyświetlacz który umożliwiał zrobić zdjęcie z nada głowy z auto focusem lub z perspektywy żaby !!! a . W canonie i w nikonie długo takiej możliwości nie było, chyba że na ślepo lub prawie .

No zgadza się. Odchylane ekrany są fajne. Odchylane i wykręcane są jeszcze fajniejsze. :)

Quote:
A modelach A 500 ,A 550 i A 580 można buło już obraz powiększać kilka raz i to jeszcze korzystać z auto focusu nie mówiąc już o ostrzeniu manualnym . A także użyć przycisku check live i obraz wtedy był pobierany z matrycy aparatu a nie z tej dodatkowej i tak samo powiększyć tylko tutaj nie było już autofocusu. A nie wspomnę już o zdjęciach seryjnych na LV bo w Canonie 450 na pewno nie można było wykonywać nie wiem jak w C 500 i C 550 .

I wracamy do pytania: po co? Ile masz sytuacji, gdy korzystanie jednocześnie z LV i szybkiego AF będzie optymalne?
Wracamy do tego, że Sony mocno promowało LV jako podstawowy tryb pracy na wszelkie okazje, co jest po prostu błędem technicznym, bo jeśli trzeba fotografować z ręki, to aparat będzie stabilniejszy oparty o twarz, a nie trzymany na wyciągniętych rękach. Tryb seryjny tutaj nic nie zmienia – jeśli to ma być jakaś dynamiczna sytuacja, sport itp., to tym bardziej wskazane jest trzymanie aparatu przy twarzy, żeby mieć większą kontrolę nad zmieniającym się kadrem.

Quote:
Co do HDR Piotr Ma troszkę racji szkoda że orginały są skasowane . Ale jak dla mnie lepiej mieć taką możliwość zrobienie HDR a nie mieć takiej możliwość wcale . A co do świadomego użytkownika to zna ograniczenia aparatu może zrobić raw a później HDR i ocenić co będzie dla niego lepsze . Takie zdjęcia rzadko wykonuje się dynamicznym kadrom .

Dynamicznym jak dynamicznym, ale w słabym oświetleniu często, a do tego niekiedy przymusowo z ręki i wówczas nie każda bracketowana seria wchodzi cała nieporuszona. Jak masz zrobić dwie osobne serie – jedna do złożenia od razu w aparacie, a druga do złożenia na komputerze – i wówczas musisz się dwa razy starać, żeby te serie utrzymać. Jakby nie patrzeć – robienie dwa razy tych samych zdjęć nie wydaje się optymalną metodą pracy.

Member
derkaczyk wrote:
Piotr zapomina tutaj o małym szczególe ze przy tym systemie LV działa auto focus tak samo szybko ja przy używaniu wizjera

To jeszcze dla pełnej sprawiedliwości i ścisłości dodajmy, że wizjera sporo pomniejszonego względem np. A200, bo ta dodatkowa matryca zajmowała nieco miejsca. Jak ktoś próbował ostrzyć manualnie przez wizjer, to pewnie siarczyście “błogosławił” takie rozwiązanie.

Member

Witam

piotr wrote:
Nie zapomina. Sony bardzo się tym chwaliło. Tylko pytanie: po co to? Po co Ci szybki AF i jednoczesne kadrowanie na zombie? Ok, do filmowania. Ale wówczas jeszcze lustrzanki Sony nie filmowały. LV jest fajne (jeśli jest dobrze zaimplementowane) jako tryb statywowy. Przy normalnym fotografowaniu to recepta na więcej poruszonych zdjęć.

wszelkie owady nisko latające !!! ważki które są płochliwe itp. w Nikonie Canonie musisz się położyć lub liczyć na fuksa że trafisz ( ma tu na myśli C450, C 500D , 550d ) Praca na statywie , pewnie można powiedzieć skoro masz czas rozstawić statyw to i masz czas wyostrzyć manualnie , ale lepiej mieć taką możliwość jak jej nie posiadać. A reporterzy latając po sejmowych korytarzach robią często z nad głowy masz regulowany wyświetlacz i szybki autofocus widzisz co robisz i masz każdy kadr jaki chcesz . (wiem że teraz przeginam ale zawsze lepiej mieć taką możliwość jak nie )
Pozdrawiam

Member
rabanas1100 wrote:
To jeszcze dla pełnej sprawiedliwości i ścisłości dodajmy, że wizjera sporo pomniejszonego względem np. A200, bo ta dodatkowa matryca zajmowała nieco miejsca. Jak ktoś próbował ostrzyć manualnie przez wizjer, to pewnie siarczyście “błogosławił” takie rozwiązanie.

.
Powiem tak wizjer C450 c500 c550 nie był dużo jaśniejszy niż w A350,A300 A500-580 i tak samo źle ustawiało się manualnie przynajmniej Mi .

Member
piote wrote:
Dynamicznym jak dynamicznym, ale w słabym oświetleniu często, a do tego niekiedy przymusowo z ręki i wówczas nie każda bracketowana seria wchodzi cała nieporuszona. Jak masz zrobić dwie osobne serie – jedna do złożenia od razu w aparacie, a druga do złożenia na komputerze – i wówczas musisz się dwa razy starać, żeby te serie utrzymać. Jakby nie patrzeć – robienie dwa razy tych samych zdjęć nie wydaje się optymalną metodą pracy.

Tak masz racje pewnych sytuacjach przydałby się oryginały !!!! . Ale takich sytuacji nie jest aż tak dużo :) A jak to nam jest potrzebne w “bardziej poważnie ” to i tak użyjemy rawów i złożymy to w programie !! Wiec można to przeskoczyć .
Pozdrawiam

Keymaster

A nie masz wrażenia, że to podane przez Ciebie zastosowania tych wynalazków są mocno niszowe? Jakoś nie pomogły Sony zdobyć rynku. Jeśli problemem nie były nieracjonalne i niepotrzebne innowacje, to może rzeczywiście spisek konsumentów? :)

Member

witam, ja właczajac sie po raz kolejny do wymiany zdań mogę jedynie dodac, ze ze wiele tych ( niedopracowanych ) wynalazków w zasadzie jest nie potrzebnych dla osób, które jednak cos juz tam umieją ( np. wykrywanie twarzy na uśmiech, milion programów tematycznych…a niektóre z nich ( np. lustro pólprzepuszczalne ) wydaje się byc bardziej problematyczne dla uzytkowników – podobno ( nie wiem, jak to w praktyce ) jest ciemniej i o tyle awaryjniej, ze jak sie wybrudzi, to nie jest łatwo oczyścić i trzeba dawac do serwisu, sa większe szumy na wyższym ISO…To na pewno nie pomoze Sony zyskac grono ludzi juz fotografujących…ale ze kij ma dwa konce, to ludzie wkraczający w świat fotografii/filmowania amatorskiego jak najbardziej ciagna do sony własnie ze względu na te innowacje czy jak ktos tu wolał innowatywność :)))). Sony póki co, nie będzie na pewno liderem, ale ma szansę zostac alternatywą dla poszukujących nowości i bajerów i chyba w to celuje….Coz każdy szuka swojego miejscsa w swiecie

Member

Jak się zabrudzi bierzesz gruszkę i wydmuchujesz wszystko . Te większe szumy są zauważalne w labie bo na zdjęciach mało widoczne . Naprawdę !!! Nie które funkcje są przydatne nie które mniej . Ale to nie znaczy że ten aparat jest gorszy od konkurencji . Sony zaliczyło kilka wpadek które nie powinny się zdarzyć ale tak można powiedzieć o każdym producencie . Ale wkurza mnie wypowiadanie się ludzi o sprzęcie którzy coś słyszeli albo mieli raz go w rękach i twierdzą że są bee .

Member

Sony nie jest beee, wręcz odwrotnie, jest to japoński sk…. Mam Alfę 700, jestem z niej zadowolony, kiedy ją kupiłem to byłem wręcz zachwycony, kupiłem stopniowo 7 szkieł. Minęło parę lat i nie ma jej następcy, trudno tak nazwać ergonomiczne pokraki typu NEx, eksperymenty, które sama firma porzuciła, czyli lustra półprzepuszczalne, oraz kolejne arcydzieła marketingu z coraz to innymi bagnetami i elektronicznymi wizjerami. Czyli jak Alfa wysiądzie ( a wiek już na to ma), to SOny oferuje mi dziwactwa, do których za pośrednictwem drogich przejściówek będę mógł podpiąć swoje szkła. Po prostu wariactwo!
Ok, wiem, że są na forum ludzie, którzy parę razy w roku zmieniają markę z C na N i odwrotnie, kupują używki i lubią dyskutować bez końca o parametrach technicznych, ale ja po prostu chciałbym pójść do sklepu i kupić nową lustrzankę Sony z wizjerem optycznym, lepszym poziomem ISO, autofokusem i podnoszeniem lustra. Podobno SONY ma nowego prezesa, więc nadzieje umiera ostatnia …

Member
derkaczyk wrote:
Jak się zabrudzi bierzesz gruszkę i wydmuchujesz wszystko . Te większe szumy są zauważalne w labie bo na zdjęciach mało widoczne . Naprawdę !!! Nie które funkcje są przydatne nie które mniej . Ale to nie znaczy że ten aparat jest gorszy od konkurencji . Sony zaliczyło kilka wpadek które nie powinny się zdarzyć ale tak można powiedzieć o każdym producencie . Ale wkurza mnie wypowiadanie się ludzi o sprzęcie którzy coś słyszeli albo mieli raz go w rękach i twierdzą że są bee .

Nie do konca sie zgadzam..od lat fotografuje sony ( a200 ) i czuje sie oszukana: mam kilka obiektywów ( moze nie najdrozsze na świecie – spadek po minolcie i tamron, ale na moje potrzeby wystsarcza ) , mam lampę etc…Kiedy miliony lat temu kupiłam mój aparat – miesiac po premierze, myslałam, ze to jest to…nie wspomne o wielu awariach, bo juz pisałam…chodzi mi, ze teraz nie ma dla mnie, tradycjonalistki, alternatywy w tym systemie: ja chce zwyczajną lustrzanke z normalnym klasycznym lustrem, które nie zabiera swiatła, które łatwo oczyścić ( gruszka nie zawsze daje radę, czasem sa plamy i nie wydmucham wszystkiego ani z matrycy ani z lustra ) z normalnym klasycznym wizjerem ( który “działa” nawet, kiedy aparta jest nie właczony ) , który nie ma zawrotnej liczby pikseli odwrotnie proporcjonalnej do możliwości matrycy i nie zajmuje mega miejsca na kompie o szumach nie wspominając …Nie mówię, ze sony beee, rozpaczliwie szukam zaprzeczenia, ze sie mylę, i upewniam sie, ze nie mylę….moze tez ten wątek…nakupiłam obiektywów, dodatków i co? Więc to nie jest tak, jak mówisz…

Member
sewo wrote:
Sony nie jest beee, wręcz odwrotnie, jest to japoński sk…. Mam Alfę 700, jestem z niej zadowolony, kiedy ją kupiłem to byłem wręcz zachwycony, kupiłem stopniowo 7 szkieł. Minęło parę lat i nie ma jej następcy, trudno tak nazwać ergonomiczne pokraki typu NEx, eksperymenty, które sama firma porzuciła, czyli lustra półprzepuszczalne, oraz kolejne arcydzieła marketingu z coraz to innymi bagnetami i elektronicznymi wizjerami. Czyli jak Alfa wysiądzie ( a wiek już na to ma), to SOny oferuje mi dziwactwa, do których za pośrednictwem drogich przejściówek będę mógł podpiąć swoje szkła. Po prostu wariactwo!
Ok, wiem, że są na forum ludzie, którzy parę razy w roku zmieniają markę z C na N i odwrotnie, kupują używki i lubią dyskutować bez końca o parametrach technicznych, ale ja po prostu chciałbym pójść do sklepu i kupić nową lustrzankę Sony z wizjerem optycznym, lepszym poziomem ISO, autofokusem i podnoszeniem lustra. Podobno SONY ma nowego prezesa, więc nadzieje umiera ostatnia …

własnie tak Sewo, własnie tak:)))….ale obawiam sie, ze nadzieja juz umarła….

Member

Wygląda na to, że musimy się umówić, rozpalić wielki ogień i rzucić doń nasze Soniaki, potem chwycić się za ręce i patrzeć, jak dym z nich wznosi się w górę aż tam, gdzie ptaki dolecieć nie mogą. Niech Kosmos widzi ….

Member

skoro już użytkownicy systemu wieszają na nim psy to ja dalej nie potrzebuję opinii :)))

Member

Ale może ten nowy prezes …

Member
sewo wrote:
Ale może ten nowy prezes …

…postanowi skupić się na telewizorach ;)

Member

Raczej na smartfonach Xperia

Member
tomasziolkowski wrote:
Raczej na smartfonach Xperia

to akurat jest dobry pomysł, bo kończy mi się umowa i planuję wziąć Xperię Z Ultra ;)

Member

Nie znam się aż tak na fotografii wiec Sewo powiedz mi w ilu sytuacjach ten wizjer elektroniczny Ci przeszkadza ???

Member
maagda wrote:
Nie do konca sie zgadzam..od lat fotografuje sony ( a200 ) i czuje sie oszukana: mam kilka obiektywów ( moze nie najdrozsze na świecie – spadek po minolcie i tamron, ale na moje potrzeby wystsarcza ) , mam lampę etc…Kiedy miliony lat temu kupiłam mój aparat – miesiac po premierze, myslałam, ze to jest to…nie wspomne o wielu awariach, bo juz pisałam…chodzi mi, ze teraz nie ma dla mnie, tradycjonalistki, alternatywy w tym systemie: ja chce zwyczajną lustrzanke z normalnym klasycznym lustrem, które nie zabiera swiatła, które łatwo oczyścić ( gruszka nie zawsze daje radę, czasem sa plamy i nie wydmucham wszystkiego ani z matrycy ani z lustra ) z normalnym klasycznym wizjerem ( który “działa” nawet, kiedy aparta jest nie właczony ) , który nie ma zawrotnej liczby pikseli odwrotnie proporcjonalnej do możliwości matrycy i nie zajmuje mega miejsca na kompie o szumach nie wspominając …Nie mówię, ze sony beee, rozpaczliwie szukam zaprzeczenia, ze sie mylę, i upewniam sie, ze nie mylę….moze tez ten wątek…nakupiłam obiektywów, dodatków i co? Więc to nie jest tak, jak mówisz…

A gdzie to jest napisane że sony rezygnuje z bagnetu A nigdzie . Nie umiem teraz tego znaleźć ale wysoko postawiona osoba w sony kategorycznie zaprzeczyła by sony miało takie palny!!!! Rezygnacja z bagnetu A Sony przynajmniej teraz na pewno był by gwoździem do trumny . Tak mówi się że sony przygotowuje jakiś aparat z mocowaniem hybrydowym . Ale to są plotki które jeszcze się zmienia. Jeżeli chcesz lustrzankę z wizjerem możesz kupić A500 ,A550.A580 A900 A850 . Ale jeżeli chcesz nowa lustrzankę z wizjerem optycznym i tylko taka Cie interesuje to niestety musisz zmienić system . Nie wiem jaką fotografie uprawiasz ale spr. i wiesz z doświadczenia że taki rodzaj wizjera sprawi że twoje zdjęcia będą gorsze ?? . Są preparaty specjalne które usuną plamy z lustra . A Matryce nie zabrudzisz bo większa część spadnie tylko na lustro !!! A dwa lustro może podnieś by wyczyścić matrycę . Ile raz patrzysz przez wizjer nie włączając aparatu ??? A co do zabierania światła przez lustro to fakt ale na zdjęciach to naprawdę trudno zaobserwować !!!!

Member
derkaczyk wrote:
Nie znam się aż tak na fotografii wiec Sewo powiedz mi w ilu sytuacjach ten wizjer elektroniczny Ci przeszkadza ???

We wszystkich!!! Też się nie znam na fotografii, ale lubię widzieć to, co zamierzam sfotografować :-)

Gdyby było tak dobrze, to zamiast szyb przednich w samochodach mielibyśmy wielki LCD, w nocy z podbitym ISO, z masą ikonek po bokach, z identyfikacją twarzy znajomych idących po chodniku, i “funny” zamiganiem, światłami, gdy się uśmiechną. Jestem dorosły i chcę mieć aparat dla dorosłych, nie dla niedojrzałych emocjonalnie k…ów.
Jedyne zastosowanie takiego LCD – ekwiwalentu wizjera elektronicznego – widziałem w transporterach opancerzonych i to tylko na czas ataku, w trakcie normalnej jazdy kierowca to wyłącza i patrzy przez wizjer optyczny.

Member
derkaczyk wrote:
maagda wrote:
Nie do konca sie zgadzam..od lat fotografuje sony ( a200 ) i czuje sie oszukana: mam kilka obiektywów ( moze nie najdrozsze na świecie – spadek po minolcie i tamron, ale na moje potrzeby wystsarcza ) , mam lampę etc…Kiedy miliony lat temu kupiłam mój aparat – miesiac po premierze, myslałam, ze to jest to…nie wspomne o wielu awariach, bo juz pisałam…chodzi mi, ze teraz nie ma dla mnie, tradycjonalistki, alternatywy w tym systemie: ja chce zwyczajną lustrzanke z normalnym klasycznym lustrem, które nie zabiera swiatła, które łatwo oczyścić ( gruszka nie zawsze daje radę, czasem sa plamy i nie wydmucham wszystkiego ani z matrycy ani z lustra ) z normalnym klasycznym wizjerem ( który “działa” nawet, kiedy aparta jest nie właczony ) , który nie ma zawrotnej liczby pikseli odwrotnie proporcjonalnej do możliwości matrycy i nie zajmuje mega miejsca na kompie o szumach nie wspominając …Nie mówię, ze sony beee, rozpaczliwie szukam zaprzeczenia, ze sie mylę, i upewniam sie, ze nie mylę….moze tez ten wątek…nakupiłam obiektywów, dodatków i co? Więc to nie jest tak, jak mówisz…

A gdzie to jest napisane że sony rezygnuje z bagnetu A nigdzie . Nie umiem teraz tego znaleźć ale wysoko postawiona osoba w sony kategorycznie zaprzeczyła by sony miało takie palny!!!! Rezygnacja z bagnetu A Sony przynajmniej teraz na pewno był by gwoździem do trumny . Tak mówi się że sony przygotowuje jakiś aparat z mocowaniem hybrydowym . Ale to są plotki które jeszcze się zmienia. Jeżeli chcesz lustrzankę z wizjerem możesz kupić A500 ,A550.A580 A900 A850 . Ale jeżeli chcesz nowa lustrzankę z wizjerem optycznym i tylko taka Cie interesuje to niestety musisz zmienić system . Nie wiem jaką fotografie uprawiasz ale spr. i wiesz z doświadczenia że taki rodzaj wizjera sprawi że twoje zdjęcia będą gorsze ?? . Są preparaty specjalne które usuną plamy z lustra . A Matryce nie zabrudzisz bo większa część spadnie tylko na lustro !!! A dwa lustro może podnieś by wyczyścić matrycę . Ile raz patrzysz przez wizjer nie włączając aparatu ??? A co do zabierania światła przez lustro to fakt ale na zdjęciach to naprawdę trudno zaobserwować !!!!

Powiem ci tak, nie lezy mi ten wizjer za bardzo a próbowalam kilkakrotnie ( w a65 tylko ) – po pierwszym ‘łał” , na dłuzsza metę to nie dla mnie- po godzinie czułam sie nieco zmeczona ….moze bym sie przyzwyczaiła…moze…
a co do czyszczenie, to nie jest taka prosta sprawa, bo to lustro ( nie mówie o matrycy ) jest dosc wrażliwe na brud, ale tez na czyszczenie- wszelkie syfki tu widac inaczej niz na klasycznym lustrze i czyszczenie nie jest takie proste, ze względu na delikatniejsza konstrukcję( ‘folię “) mozna uszkodzic je szybciej, cos nie tak, dojdzie do odkształcenia…moze przesadzam, moze sie myle…bałabym sie zaryzykowac, a w a200 dawałam rade sama …
Poza tym, czemu tak zawzięcie bronisz sony? sam uzywasz? Przynajmniej na codzien? Czyściłeś to akurat lustro? Pytam o sony, a nie o pentaxa czy olimpusa …

Member

Sam osobiście widziałem jak kolega robił to w A77 . Ale z tego co mówi nie robił z tego zbyt często . Fakt robił to delikatnie a z drugiej strony bez wielkiego patyczkowania ( ale lubi grzebać w elektronice wiec może po prostu ma wprawę i wie na co zawracać uwagę . Sam tego nie robiłem i zdaje sobie sprawę że patrzeć na czynność a zrobić to zupełnie inna sprawa .
Bronie bo często parametry aparatów tej marki nie są przedstawiane rzeczowo . I nie twierdze że sony robi wszystko super !!!! bo ma wpadki i to duże .

Member
derkaczyk wrote:
Sam osobiście widziałem jak kolega robił to w A77 . Ale z tego co mówi nie robił z tego zbyt często . Fakt robił to delikatnie a z drugiej strony bez wielkiego patyczkowania ( ale lubi grzebać w elektronice wiec może po prostu ma wprawę i wie na co zawracać uwagę . Sam tego nie robiłem i zdaje sobie sprawę że patrzeć na czynność a zrobić to zupełnie inna sprawa .
Bronie bo często parametry aparatów tej marki nie są przedstawiane rzeczowo . I nie twierdze że sony robi wszystko super !!!! bo ma wpadki i to duże .

no włąśnie…widze, ze masz a350 i robisz super fotki i dlatego pytanko: ty jakbys zmieniał aparat to bys został przy sony, a jak tak to jaki bys kupił, czy zmienił system? Ale tak szczerze….

Member
okuka67 wrote:
skoro już użytkownicy systemu wieszają na nim psy to ja dalej nie potrzebuję opinii :)))

Hmmm, nie wieszam psów:) tylko głośno głośno krzyczę niemal z bólu i złości!!!! Co to sony zrobiło!!!! Jasne ze mogli wprowadzic modyfikacje i elektroniczne wizjery….ale tylko w czesci aparatów…mogli ROWNIEZ zostac przy tradycyjnych lustrach jako alternatywa dla mniej postepowych…a oni tak na całość….Moje wpisy to próba przekonania samej siebie, ze nie…ze przesadzam….ze trzeba iśc z czasem….rozpaczliwie szukam zapewnień innych wielu w stylu ” Sony jest super, lustro półprzepuszczalne jest rewelacyjne, wizjer jest bezkonkurencyjny” – oczywiście z uzasadnieniem tych afirmacji…Cos co by mnie przekonało, zeby jednak nie zmieniac systemu…Bo do tej pory padły tylko pytania :Co mi przeszkadza w zmodyfikowanym sony….to ja teraz postawię pytanie “Dlaczego to nowe sony ma mnie przekonac?”Co jest lepszego poza ilością klatek na sekundę ( dla mnie zbędną )??? Nie ma sprawy, jak ktos mnie przekona, nie bedę w opozycji….

Member

jak zobaczyłem A77 chciałem mieć tan aparat później obejrzałem go na BEiKS Roadshow w Poznaniu leżał mi w ręce lepiej niż D300 który przez jakiś czas był dla mnie wzorem ergonomii . Ale jakość zdjęć w A77 na wysokich ISO zawiodły mnie . Wiec wróciłem do wyboru A580 i szukam takiej używanej ewentualnie A57 . Chyba że na początku roku Sony pokaże coś ciekawego na APS-C ale tu znów wszystko zależy jaka będzie cena . Zastanawiam się tez nad Nikonem 7000 lub 7100 lub K5II . Ale jak chodzi o ergonomie to A580 ,A77 A57 są dla mnie idalne , później jest Pentax a dalej 7000/7100 . Do meni można się przyzwyczaić wiec to nie kłopot najważniejsza jest jakość zdjęć szczególnie na wysokim ISO lubię fotografować przyrodę wiec w lesie użyteczne wysokie ISO jest przydatne !!! i dobry auto focus . A co do moich zdjęć do dziękuje ale jak kiedyś uda mi się zrobić zdjęcie które pokaże się w dziale redakcja poleca lub w najwyżej ocenianych to stwierdzę ze mi się naprawdę udało dobre zdjęcie zrobić . Pozdrawiam Hej

Member
sewo wrote:
We wszystkich!!! Też się nie znam na fotografii, ale lubię widzieć to, co zamierzam sfotografować :-).

hmm czyli sam sposób przekazu Cie w denerwuje . Bo w zwykłej lustrzance widzisz to co fotografujesz , a w A77 oglądasz to co fotografujesz . Ok . W ten sposób nie podchodziłem do tego . :)
Ale mi to nie przeszkadza , ale znowu nie miałem A77 tak długo w rece by powiedzieć że nie mam takiej sytuacji w której wizjer elektroniczny by Mi przeszkadzał

Member
maagda wrote:
….to ja teraz postawię pytanie “Dlaczego to nowe sony ma mnie przekonac?”Co jest lepszego poza ilością klatek na sekundę ( dla mnie zbędną )???

Te aparaty (i inne też) mają robić zdjęcia, a nie przekonywać. Jeśli taką lustrzanką SLT nie potrafisz zrobić przynajmniej tak dobrych zdjęć jak dotychczasową z klapiącym lusterkiem, to faktycznie lepiej zmienić system.

derkaczyk wrote:
jak kiedyś uda mi się zrobić zdjęcie które pokaże się w dziale redakcja poleca lub w najwyżej ocenianych to stwierdzę ze mi się naprawdę udało dobre zdjęcie zrobić

… albo takie, które spodobało się komuś z redakcji :)

Keymaster
johnas wrote:
maagda wrote:
….to ja teraz postawię pytanie “Dlaczego to nowe sony ma mnie przekonac?”Co jest lepszego poza ilością klatek na sekundę ( dla mnie zbędną )???

Te aparaty (i inne też) mają robić zdjęcia, a nie przekonywać. Jeśli taką lustrzanką SLT nie potrafisz zrobić przynajmniej tak dobrych zdjęć jak dotychczasową z klapiącym lusterkiem, to faktycznie lepiej zmienić system.

Prawda, bo dzisiaj nie ma aparatów robiących złe zdjęcia. Jeśli coś ze zdjęciem jest nie tak, to problem leży po stronie komponentu białkowego :) natomiast różnice są w ergonomii i wygodzie. Jednym aparatem fotografuje się wygodniej, z innym się człowiek męczy. Żeby było ciekawiej – jeden się męczy jednym aparatem, a drugiemu nim się dobrze fotografuje.

Member

Każdym aparatem zdjęcia robi się niewygodnie, bo trzeba takie coś do oka przytykać, drugie przymykając i w mały wizjer patrzeć nawet jeśli on duży jest lub w wyciągniętych kończynach przed sobą trzymać. Kręcić filtrem lub nawet filtrami, poprawiać ujęcia bo za jasne lub za ciemne, poruszone lub ktoś się poruszył. A jeszcze taką lustrzankę dźwigać trzeba z jednym lub kilkoma obiektywami co wygodne też nie jest. Czasami trzeba się przemóc i statyw zabrać ze sobą, a to już w ogóle wyjątkowo wygodne nie jest.
Jakby doliczyć do tego choćby niekorzystne warunki pogodowe, to co mi z tego, że mam wizjer duży jak ekran w smartfonie jeśli taki deszcz, śnieg lub inny kataklizm skutecznie mi fotografowanie utrudnią, a wielkość lub rodzaj wizjera przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie.

Keymaster

I dlatego fajnie, że mamy wybór: duży aparat z wizjerem optycznym lub elektronicznym, mały aparat z wizjerem elektronicznym, większy uchwyt, mniejszy uchwyt, więcej przycisków, mniej przycisków – jakoś sobie można te niewygody indywidualnie zminimalizować. Wystarczy wybrać, co komu bardziej pasuje (albo, jak wolisz, mniej nie pasuje :) ).

Member
Piotr wrote:
johnas wrote:
maagda wrote:
….to ja teraz postawię pytanie “Dlaczego to nowe sony ma mnie przekonac?”Co jest lepszego poza ilością klatek na sekundę ( dla mnie zbędną )???

Te aparaty (i inne też) mają robić zdjęcia, a nie przekonywać. Jeśli taką lustrzanką SLT nie potrafisz zrobić przynajmniej tak dobrych zdjęć jak dotychczasową z klapiącym lusterkiem, to faktycznie lepiej zmienić system.

Prawda, bo dzisiaj nie ma aparatów robiących złe zdjęcia. Jeśli coś ze zdjęciem jest nie tak, to problem leży po stronie komponentu białkowego :) natomiast różnice są w ergonomii i wygodzie. Jednym aparatem fotografuje się wygodniej, z innym się człowiek męczy. Żeby było ciekawiej – jeden się męczy jednym aparatem, a drugiemu nim się dobrze fotografuje.

otóż to…pytanie to zadałam trochę wychodząc na przeciw pytaniom z serii “Co ci takiego przeszkadza w sony…” Niemniej jednak, NP: jak mam dwa aparaty, z których to jeden ze względu na matryce dopuszcza większe szumy a drugi mniejsze, to chyba lepiej wybrać opcję wygodniejsza dla zdjeć w słabym świetle ( Mówię wygodniejsza, bo wiem, ze przy odrobinie wysiłku nawet aparatem o wiekszych szumach mozna zrobic cudo, ale po co, jak mozna z mniejszym wysiłkiem ), jak mam warczeć ze złości, ze przy zabrudzonym lustrze mam wiekszy problem z czyszczeniem niz przy klasycznym – to lepiej wybrac wygodniejsza wersje etc etc…
Pewnie bym umiała zrobić porównywalnie dobre ( albo złe hihihi ) zdjęcia lustrzanką SLT, ale po co mam sie męczyć…
Piotrze, zgadzam sie z toba…po części tylko …tak jak z malucha nie zrobisz mercedesa i nawet jako najlepszy kierowca wyciśniesz mniej z malucha tak i słabszy aparat cie na tyle ograniczy, ze nie wyciśniesz z niego tyle, co z innego…i nie jest to kwestia wyłącznie ergonomii i wygody….Czemu zawodowcy ( w wiekszości ) nie wybieraja np. SLT ???? Chyba nie tylko ze względu na wygode…

Member
maagda wrote:
Czemu zawodowcy ( w wiekszości ) nie wybieraja np. SLT ???? Chyba nie tylko ze względu na wygode… .

Bo rynku profesjonalnej fotografii nie zdobywa się w 5 lat !!! To jest nie możliwe !!!! Nawet gdyby sony miało lepsze aparaty , obiektywy i ich taką sama ofertę jak Nikon i Canon i do tego na wielkich imprezach dawało by taką samą lub lepszą możliwość wypożyczenia i naprawy sprzetu na miejscu to i tak przegrało by z Nikonem i Canonem . Bo agencje prasowe od wielu wielu lat używają sprzętu Canona i Nikona !!! To tyle . To jest tak jak z samochodami jak byś chciała pojechać na tor co byś wybrała Ferrari , Lamborghini , Koenigsegg . Zapewniam Cie że 90% ludzi wybrało by albo Lambo lub Ferrari . Choć Koenigsegg jest tak samo szybki i dopracowany !!!

Member
derkaczyk wrote:
maagda wrote:
Czemu zawodowcy ( w wiekszości ) nie wybieraja np. SLT ???? Chyba nie tylko ze względu na wygode… .

Bo rynku profesjonalnej fotografii nie zdobywa się w 5 lat !!! To jest nie możliwe !!!! Nawet gdyby sony miało lepsze aparaty , obiektywy i ich taką sama ofertę jak Nikon i Canon

To jest kluczowe zdanie. Gdyby Sony miało… :)))

Member

W nie których aspektach ma w nie których nie ma . Ale na pewno są porównywalne !!! :P

Member

no może po za najwyższa półka czyli Nikon D4 i Canon 1DX bo tutaj nie ma odpowiednika A99 na pewno nie jest tak szybka .

Member

Zakończę ten spór. SONY JEST GUPIE!
:))
Ale niedawno “niewiele” brakowało bym kupił a77..

Keymaster
maagda wrote:
Niemniej jednak, NP: jak mam dwa aparaty, z których to jeden ze względu na matryce dopuszcza większe szumy a drugi mniejsze, to chyba lepiej wybrać opcję wygodniejsza dla zdjeć w słabym świetle ( Mówię wygodniejsza, bo wiem, ze przy odrobinie wysiłku nawet aparatem o wiekszych szumach mozna zrobic cudo, ale po co, jak mozna z mniejszym wysiłkiem ), jak mam warczeć ze złości, ze przy zabrudzonym lustrze mam wiekszy problem z czyszczeniem niz przy klasycznym – to lepiej wybrac wygodniejsza wersje etc etc…

Zawsze warto wybrać to, co jest dla Ciebie wygodniejsze. Różnice w jakości obrazu dzisiaj są coraz mniej widoczne, pozostają różnice w wygodzie i ergonomii.

Quote:
Piotrze, zgadzam sie z toba…po części tylko …tak jak z malucha nie zrobisz mercedesa i nawet jako najlepszy kierowca wyciśniesz mniej z malucha tak i słabszy aparat cie na tyle ograniczy, ze nie wyciśniesz z niego tyle, co z innego…

Przeceniasz rolę sprzętu. Sytuacje, gdy klasa aparatu ma wpływ na zdjęcia, to jakiś promil sytuacji, w których fotografuje amator.

Quote:
i nie jest to kwestia wyłącznie ergonomii i wygody….Czemu zawodowcy ( w wiekszości ) nie wybieraja np. SLT ???? Chyba nie tylko ze względu na wygode…

Podstawowa kwestia to: co zyskaliby, zmieniając system na Sony. Zawodowcy chętnie zmieniają system, jeśli zmiana im się przełoży na lepsze dochody. Więc co jest w systemie Sony, co dawałoby im jakąś przewagę w możliwościach fotograficznych względem sprzętu Canikona?

Member
Piotr wrote:
Podstawowa kwestia to: co zyskaliby, zmieniając system na Sony.

Zyskaliby poklask i wdzięczność niektórych użytkowników tego forum :)))

Keymaster
derkaczyk wrote:
Bo rynku profesjonalnej fotografii nie zdobywa się w 5 lat !!! To jest nie możliwe !!!! Nawet gdyby sony miało lepsze aparaty , obiektywy i ich taką sama ofertę jak Nikon i Canon i do tego na wielkich imprezach dawało by taką samą lub lepszą możliwość wypożyczenia i naprawy sprzetu na miejscu

Gdyby… :) Ale nie ma ani takiej oferty, ani nie oferuje takiego wsparcia na dużych imprezach. A gdzie jest odpowiednik NPS czy CPS? Sony nawet nie próbowało zagrać o ten rynek, to też trudno, żeby coś tam wygrali.

Quote:
Bo agencje prasowe od wielu wielu lat używają sprzętu Canona i Nikona !!!

Akurat i agencje, i pojedynczy zawodowcy od czasu do czasu zmieniają system. Skoro zmieniają z Canona na Nikona i odwrotnie, to też zmieniliby na Sony, gdyby był powód.

Member
maagda wrote:
…jak mam dwa aparaty, z których to jeden ze względu na matryce dopuszcza większe szumy a drugi mniejsze, to chyba lepiej wybrać opcję wygodniejsza dla zdjeć w słabym świetle ( Mówię wygodniejsza, bo wiem, ze przy odrobinie wysiłku nawet aparatem o wiekszych szumach mozna zrobic cudo, ale po co, jak mozna z mniejszym wysiłkiem ), jak mam warczeć ze złości, ze przy zabrudzonym lustrze mam wiekszy problem z czyszczeniem niz przy klasycznym – to lepiej wybrac wygodniejsza wersje etc etc…
Pewnie bym umiała zrobić porównywalnie dobre ( albo złe hihihi ) zdjęcia lustrzanką SLT, ale po co mam sie męczyć…

To po co w ogóle bawisz się w fotografię – dobre zdjęcia wymagają różnych poświęceń, a Tobie męczyć się nie chce…

Member
johnas wrote:
maagda wrote:
…jak mam dwa aparaty, z których to jeden ze względu na matryce dopuszcza większe szumy a drugi mniejsze, to chyba lepiej wybrać opcję wygodniejsza dla zdjeć w słabym świetle ( Mówię wygodniejsza, bo wiem, ze przy odrobinie wysiłku nawet aparatem o wiekszych szumach mozna zrobic cudo, ale po co, jak mozna z mniejszym wysiłkiem ), jak mam warczeć ze złości, ze przy zabrudzonym lustrze mam wiekszy problem z czyszczeniem niz przy klasycznym – to lepiej wybrac wygodniejsza wersje etc etc…
Pewnie bym umiała zrobić porównywalnie dobre ( albo złe hihihi ) zdjęcia lustrzanką SLT, ale po co mam sie męczyć…

To po co w ogóle bawisz się w fotografię – dobre zdjęcia wymagają różnych poświęceń, a Tobie męczyć się nie chce…

rozumiem Koleżankę doskonale – fotografia jest związana z tyloma poświęceniami, że dodatkowe męczarnie, wynikające z użytkowania korpusów SLT są już chyba niepotrzebne ;)

Member
szalas wrote:
johnas wrote:
maagda wrote:
…jak mam dwa aparaty, z których to jeden ze względu na matryce dopuszcza większe szumy a drugi mniejsze, to chyba lepiej wybrać opcję wygodniejsza dla zdjeć w słabym świetle ( Mówię wygodniejsza, bo wiem, ze przy odrobinie wysiłku nawet aparatem o wiekszych szumach mozna zrobic cudo, ale po co, jak mozna z mniejszym wysiłkiem ), jak mam warczeć ze złości, ze przy zabrudzonym lustrze mam wiekszy problem z czyszczeniem niz przy klasycznym – to lepiej wybrac wygodniejsza wersje etc etc…
Pewnie bym umiała zrobić porównywalnie dobre ( albo złe hihihi ) zdjęcia lustrzanką SLT, ale po co mam sie męczyć…

To po co w ogóle bawisz się w fotografię – dobre zdjęcia wymagają różnych poświęceń, a Tobie męczyć się nie chce…

rozumiem Koleżankę doskonale – fotografia jest związana z tyloma poświęceniami, że dodatkowe męczarnie, wynikające z użytkowania korpusów SLT są już chyba niepotrzebne ;)

dokładnie tak….lpo co mam sie poświęcac dla sprzetu, kiedy inni mając inny sprzęt nie muszą.. .wolę spożytkować energię do innych poświęceń…gdyby każdy producent przyjął twój sposób myślenia nie byłoby coraz lepszych aparatów…dalej fotografowalibyśmy srebrem i miedzianą płytką…szkoda mi energii na walkę z półprzepuszczalnym lustrem i olbrzymią przesadzoną w stosunku do jakości matrycy liczbą pikseli czyli np. z szumem , jak z innym sprzętem mogę tego nie miec…o awaryjności nie mówiąc…chyba nie o takie poświęcenie chodzi, mówiąc o poświęcaniu się dla dobrego zdjęcia…ja w każdym razie “nie bawię się w fotografię ” dlatego..to juz masochizm

Member
magda wrote:
dokładnie tak….lpo co mam sie poświęcac dla sprzetu, kiedy inni mając inny sprzęt nie muszą.. .wolę spożytkować energię do innych poświęceń…gdyby każdy producent przyjął twój sposób myślenia nie byłoby coraz lepszych aparatów…dalej fotografowalibyśmy srebrem i miedzianą płytką…szkoda mi energii na walkę z półprzepuszczalnym lustrem i olbrzymią przesadzoną w stosunku do jakości matrycy liczbą pikseli czyli np. z szumem , jak z innym sprzętem mogę tego nie miec…o awaryjności nie mówiąc…chyba nie o takie poświęcenie chodzi, mówiąc o poświęcaniu się dla dobrego zdjęcia…ja w każdym razie “nie bawię się w fotografię ” dlatego..to juz masochizm.

Tu się z Tobą zgodzę jak się masz meczy i czuć że źle wybrałaś to nie męcz się i zmień system . Co do awaryjności sprzętu to mam inne doświadczenia i naprawdę życzę Ci tego żeby twój nowy aparat zniósł tyle co moja A350 . I nie wiem czemu miała byś walczyć z półprzepuszczalnym lustrem . Ale tak jak napisałem wyżej nie męcz i zmień .
Pozdrawiam :-) hej .

Member
Piotr wrote:
Gdyby… :) Ale nie ma ani takiej oferty, ani nie oferuje takiego wsparcia na dużych imprezach. A gdzie jest odpowiednik NPS czy CPS? Sony nawet nie próbowało zagrać o ten rynek, to też trudno, żeby coś tam wygrali.

A kto wpadł na to pierwszy canon czy nikon ???

Member
Piotr wrote:
Akurat i agencje, i pojedynczy zawodowcy od czasu do czasu zmieniają system. Skoro zmieniają z Canona na Nikona i odwrotnie, to też zmieniliby na Sony, gdyby był powód.

I pewnie zdarzyło się że zmienili na sony :)

Member

ja tylko dorzucę kilka swoich widzimisię tzn mam/używam sony od 2004 roku (f828, a100, a700, a77 – obecnie dwa ostatnie). ani razu ani jeden egzemplarz nie wymagał interwencji serwisu. nie mam więc doświadczenia z tym działem firmy od telewizorów na “s”. nie rozumiem męczarni użytkowników piszących o strasznie wielkim poświęceniu przy czymś tam… największe męczarnie można zakończyć zmieniając system – jeżeli ktoś znajdzie system dający zdjęcia/kadry piękne, świetnie naświetlone (najlepiej bez lamp i innych) bez czekania na światło, przy których nie trzeba myśleć i trochę się pomęczyć i pokombinować bardzo proszę o taką informację – też się przesiądę. nie interesuje mnie ilu fotografów pro i nie pro, ilu amatorów i nie amatorów, ile agencji prasowych używa lub nie używa sprzętu takiej czy innej marki. każdy system ma swoje zady i walety. trzeba tylko mieć świadomość jednego i drugiego.

Keymaster
derkaczyk wrote:
Piotr wrote:
Gdyby… :) Ale nie ma ani takiej oferty, ani nie oferuje takiego wsparcia na dużych imprezach. A gdzie jest odpowiednik NPS czy CPS? Sony nawet nie próbowało zagrać o ten rynek, to też trudno, żeby coś tam wygrali.

A kto wpadł na to pierwszy canon czy nikon ???

A jakie to ma znaczenie? Ważne, czy to działa i dla jakich produktów jest dostępne.

Keymaster
derkaczyk wrote:
Piotr wrote:
Akurat i agencje, i pojedynczy zawodowcy od czasu do czasu zmieniają system. Skoro zmieniają z Canona na Nikona i odwrotnie, to też zmieniliby na Sony, gdyby był powód.

I pewnie zdarzyło się że zmienili na sony :)

Możliwe, choć oprócz sponsorowanych przez firmy tzw. ambasadorów marek to ja nie znam przykładów zawodowców, którzy z Canikona przeszli na Sony. Ale jak znasz jakieś nazwiska, to podrzuć.

Member
piotr wrote:
A jakie to ma znaczenie? Ważne, czy to działa i dla jakich produktów jest dostępne.

Pytałem z ciekawości kto wpadł na ten pomysł i jakie były początki takiego systemu

piotr wrote:
Możliwe, choć oprócz sponsorowanych przez firmy tzw. ambasadorów marek to ja nie znam przykładów zawodowców, którzy z Canikona przeszli na Sony. Ale jak znasz jakieś nazwiska, to podrzuć.

Jak znajdę to napiszę :P

Member
Piotr wrote:
derkaczyk wrote:
Piotr wrote:
Akurat i agencje, i pojedynczy zawodowcy od czasu do czasu zmieniają system. Skoro zmieniają z Canona na Nikona i odwrotnie, to też zmieniliby na Sony, gdyby był powód.

I pewnie zdarzyło się że zmienili na sony :)

Możliwe, choć oprócz sponsorowanych przez firmy tzw. ambasadorów marek to ja nie znam przykładów zawodowców, którzy z Canikona przeszli na Sony. Ale jak znasz jakieś nazwiska, to podrzuć.

To Piotrze, jak nie ma dzis zlych aparatow, jak napisales kilka postow temu,tylko fotograf jest bee, a wybor jest glownie kwestią ergonomii, to skoro zaden z zawodowcow nie przechodzi na sony ze wzgledu na ergonomię?:) Bo jak wszystkie aparaty sa podobnie dobre….

Member

to wszystko wcale nie jest takie proste…

polecam wszystkim przy okazji z własną kartą porobić foty kilkoma różnymi aparatami różnych producentów (niewykluczone, że będzie tam ta sama matryca, ale do czego innego zmierzam ;)

testy, testami ale sprawdzam sobie czasami co potrafią różne matryce i często to, co ja mam powyżej 1600 ISO w innych matrycach zaczyna się już przy 200 ISO (foty dobrze naświetlone w słoneczny dzień)

tak więc zawsze będę uważał, że najlepszy aparat to ten, który ma dobrą matrycę i mówiąc szczerze zwisa mi wielce jakiej marki logo będzie na korpusie i czyja matryca będzie w środku…

Member

Maagda, pamiętaj że kupując aparat wchodzisz w system. A system to przede wszystkim obiektywy i inny osprzęt. Trzeba patrzeć, czy w danym systemie, są dostępne obiektywy, którymi będziemy mogli zrealizować zlecenie. A jeśli są, to za ile. Tak się składa, że największy wybór obiektywów, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym, jest w systemie Canona i Nikona i stąd myślę duża popularność wśród zawodowców.

Member
derkaczyk wrote:
piotr wrote:
Możliwe, choć oprócz sponsorowanych przez firmy tzw. ambasadorów marek to ja nie znam przykładów zawodowców, którzy z Canikona przeszli na Sony. Ale jak znasz jakieś nazwiska, to podrzuć.

Jak znajdę to napiszę :P

znam tych co przeszli z N na C (właściciel labu foto)

miałem przyjemność poznać też osoby, które przeszły z C/N na FF Sony (nazwiska nie pamiętam, rozmowa przy okazji zlotu żaglowców – gość pracuje na stałe dla kilku gazet i ma S a nie C/N)

Member
ac wrote:
derkaczyk wrote:
piotr wrote:
Możliwe, choć oprócz sponsorowanych przez firmy tzw. ambasadorów marek to ja nie znam przykładów zawodowców, którzy z Canikona przeszli na Sony. Ale jak znasz jakieś nazwiska, to podrzuć.

Jak znajdę to napiszę :P

znam tych co przeszli z N na C (właściciel labu foto)

miałem przyjemność poznać też osoby, które przeszły z C/N na FF Sony (nazwiska nie pamiętam, rozmowa przy okazji zlotu żaglowców – gość pracuje na stałe dla kilku gazet i ma S a nie C/N)

Ja na M przeszedłem, alem nie zawodowiec, to się nie liczę :P

Member
okuka67 wrote:
ac wrote:
derkaczyk wrote:
Jak znajdę to napiszę :P

znam tych co przeszli z N na C (właściciel labu foto)

miałem przyjemność poznać też osoby, które przeszły z C/N na FF Sony (nazwiska nie pamiętam, rozmowa przy okazji zlotu żaglowców – gość pracuje na stałe dla kilku gazet i ma S a nie C/N)

Ja na M przeszedłem, alem nie zawodowiec, to się nie liczę :P

i tam, pleciesz Waszmość…

najlepsze foty robią właśnie pasjonaci, którzy wkładają całe serce i zawsze im mało tego, czego już dokonali

zawodowstwo w czymkolwiek nie zawsze oznacza doskonałość, czasem to wyłącznie rutyna…

Keymaster
maagda wrote:
To Piotrze, jak nie ma dzis zlych aparatow, jak napisales kilka postow temu,tylko fotograf jest bee, a wybor jest glownie kwestią ergonomii, to skoro zaden z zawodowcow nie przechodzi na sony ze wzgledu na ergonomię?:) Bo jak wszystkie aparaty sa podobnie dobre….

Shark Ci odpowiedziała trochę skrótowo. Zawodowiec potrzebuje nie tylko aparatu, ale także obiektywów i akcesoriów. Tilt-shifty są tylko u Canikona, wybór długich teleobiektywów też największy tam, różne ultrajasne stałki podobnie, akcesoria błyskowe i systemy zdalnego sterowania błyskiem – to samo.
A nawet jak takie bardziej specjalistyczne obiektywy są w różnych systemach, to okazuje się, że najtaniej jest… w Canonie lub Nikonie. Zobacz sobie np. ceny obiektywu 300/2.8 w różnych systemach. Jeśli nadal w każdym systemie jest zaporowo drogo, to w niektórych systemach są znacznie tańsze 300/4 albo nawet 400/5.6 – ale tylko w niektórych systemach. :) Z punktu widzenia amatora kupującego pierwszy (tani) aparat ceny systemów mogą wyglądać różnie, ale jak się zaczyna mieć potrzeby wychodzące poza dwa amatorskie zoomy, to okazuje się, że najtańsze są systemy Canikona.
A wracając do zawodowców, to niektórzy z nich potrzebują takiego wsparcia jak CPS czy NPS.

Member
Piotr wrote:
Shark Ci odpowiedziała trochę skrótowo.

Bo nie ma Twojego talentu “rozpisawczego” :) W szkole zawsze byłam lepsza z przedmiotów ścisłych.

Member
maagda wrote:
dokładnie tak….lpo co mam sie poświęcac dla sprzetu, kiedy inni mając inny sprzęt nie muszą

Nie muszą pod jednym względem, ale muszą pod innym bo żaden aparat nie jest doskonały – producenci o to doskonale dbają.

maagda wrote:
…szkoda mi energii na walkę z półprzepuszczalnym lustrem i olbrzymią przesadzoną w stosunku do jakości matrycy liczbą pikseli czyli np. z szumem , jak z innym sprzętem mogę tego nie miec

Albo mieć jeszcze więcej pikseli i problem z upaćkaną matrycą, ale w innym systemie.
Jak mówi jakieś stare powiedzenie “wszędzie pięknie gdzie nas nie ma” , ale spróbuj – może faktycznie będziesz bardziej zadowolona trzymając korpus z innym logiem.

SHARK wrote:
Trzeba patrzeć, czy w danym systemie, są dostępne obiektywy, którymi będziemy mogli zrealizować zlecenie

Nie wszyscy robią zdjęcia dla pieniędzy i na zlecenie.

Member
maagda wrote:
to skoro zaden z zawodowcow nie przechodzi na sony ze wzgledu na ergonomię?:)

Rozmawiamy johnas o zawodowcach i o ich powodach zmiany systemu. Więc Twojego czepiania się mnie w tym momencie nie rozumiem.

Member

Zawodowcy nie wieszają psów na Sony. Nie mają na to czasu, kupują sprzęt, który przyniesie im kasę. Z powodów, o których wyżej pisał m.in Piotr wybierają Canikona (serwis, system wsparcia, długie tele itp.)
Sony nie przeszkadza amatorowi robić dobrych zdjęć, a akurat innowacyjność (czy gadżeciarstwo), którą cenią amatorzy to mocna strona Sony. Zawodowcy cenią rozwiązania sprawdzone, dlatego wolą C lub N.

Więc dlaczego wiesza się psy na Sony (znaczy amatorzy wieszają, bo zawodowcy nie mają czasu, bo robią zdjęcia ;-)) ? Z powodów psychologicznych, głównie. Jest taki mechanizm, w wojsku się nazywa fala, w szkole też, nawet na forum nowemu coś się wytknie, czasem (dla jego dobra oczywiście) szpileczkę wbije… ;-) Nowe zwykle ma przechlapane. Trawestując powiedzenie inż. Mamonia “Lubimy tylko te lustrzanki, które znamy…” ;-)

PS. Nie jestem zwolennikiem wizjera elektronicznego i półprzepuszczalnego lustra, ale daleki jestem od odradzania komuś zakupu Sony. A niech testują na żywym organizmie, niech rozwijają i doskonalą te innowacje, a nuż coś się sprawdzi w przyszłości!

Member
Piotr wrote:
maagda wrote:
To Piotrze, jak nie ma dzis zlych aparatow, jak napisales kilka postow temu,tylko fotograf jest bee, a wybor jest glownie kwestią ergonomii, to skoro zaden z zawodowcow nie przechodzi na sony ze wzgledu na ergonomię?:) Bo jak wszystkie aparaty sa podobnie dobre….

Shark Ci odpowiedziała trochę skrótowo. Zawodowiec potrzebuje nie tylko aparatu, ale także obiektywów i akcesoriów. Tilt-shifty są tylko u Canikona, wybór długich teleobiektywów też największy tam, różne ultrajasne stałki podobnie, akcesoria błyskowe i systemy zdalnego sterowania błyskiem – to samo.
A nawet jak takie bardziej specjalistyczne obiektywy są w różnych systemach, to okazuje się, że najtaniej jest… w Canonie lub Nikonie. Zobacz sobie np. ceny obiektywu 300/2.8 w różnych systemach. Jeśli nadal w każdym systemie jest zaporowo drogo, to w niektórych systemach są znacznie tańsze 300/4 albo nawet 400/5.6 – ale tylko w niektórych systemach. :) Z punktu widzenia amatora kupującego pierwszy (tani) aparat ceny systemów mogą wyglądać różnie, ale jak się zaczyna mieć potrzeby wychodzące poza dwa amatorskie zoomy, to okazuje się, że najtańsze są systemy Canikona.
A wracając do zawodowców, to niektórzy z nich potrzebują takiego wsparcia jak CPS czy NPS.

O właśnie, nie pomyślałam o tym aspekcie…obiektywy…mimo, ze przecież wiem, ze one sa istotą sprawy….ok, dzięki za wyjaśnienie:)

Member
SHARK wrote:
Piotr wrote:
Shark Ci odpowiedziała trochę skrótowo.

Bo nie ma Twojego talentu “rozpisawczego” :) W szkole zawsze byłam lepsza z przedmiotów ścisłych.

Shark, odpowiedziałaś krótko, zwięzle i na temat i nie pytaniem na pytanie:) ..dziękuję tyle mi starczyło…ja paniała:)

Member
Piotr wrote:
A nawet jak takie bardziej specjalistyczne obiektywy są w różnych systemach, to okazuje się, że najtaniej jest… w Canonie lub Nikonie. Zobacz sobie np. ceny obiektywu 300/2.8 w różnych systemach. Jeśli nadal w każdym systemie jest zaporowo drogo, to w niektórych systemach są znacznie tańsze 300/4 albo nawet 400/5.6 – ale tylko w niektórych systemach. :)

Miedzy innymi w sony :P

Member

Fakt 400 5,6 nie ma w Sony . Ale patrząc na galerię Magdy jakoś ciężko mi uwierzyć by akurat tej ogniskowej potrzebowała . Ale w przyszłość kto wie !!!

Member

Ale za to mamy świetny 70-400 4-5,6 i to nawet w niezłej cenie :)

Member
johnas wrote:
Nie wszyscy robią zdjęcia dla pieniędzy i na zlecenie.

niby prawda ;)

ale życie lubi płatać różne figle i potem przykładowo na ślubie u szwagierki trzeba rzeźbić tym co się ma :P

Member
derkaczyk wrote:
Fakt 400 5,6 nie ma w Sony . Ale patrząc na galerię Magdy jakoś ciężko mi uwierzyć by akurat tej ogniskowej potrzebowała . Ale w przyszłość kto wie !!!

ale są świetne zoomy: np Sony AF 70-400mm F4-5.6 G SSM

Member

Hehe, wyedytowałeś Sony 70-200/2.8 G :D Czemu? Ja Ci powiem. Bo 8k zł bez stabilizacji optycznej to słaba konkurencja dla N :D

Member
okuka67 wrote:
Hehe, wyedytowałeś Sony 70-200/2.8 G :D Czemu? Ja Ci powiem. Bo 8k zł bez stabilizacji optycznej to słaba konkurencja dla N :D.

Masz racje Sony 70-200 2,8 G na pewno ma ceną przesadzoną i jest stanowczo za droga jak by kosztowała 5000 było by w sama raz . Ale jak wszedł ten obiektyw Tamron SP 70-200 mm f/2.8 Di VC USD to wszystkim się dostało :) a jeszcze wcześniej od sigmy też zebrali baty :) .

Member
okuka67 wrote:
Hehe, wyedytowałeś Sony 70-200/2.8 G :D Czemu? Ja Ci powiem. Bo 8k zł bez stabilizacji optycznej to słaba konkurencja dla N :D

przy okazji wieszania “psów na Sony”…

może ktoś mi wskaże lepszą pomostówkę (hybrydę) niż Sony RX10 ? w dowolnym systemie!

dla tych, co nie śledzą nowinek technicznych – RX10 to kombajn, który z doskonałą optyką Zeissa Vario-Sonnar T* 24-200 mm i stałym światłem f/2,8 oraz 1-calową matryca CMOS Exmor R (BSI) przebija wszystkie superzoomy z matrycami o rozmiarze 1/2,3 czy 1/1,7 cala

1-calową matrycę mają bezlusterkowce Nikon 1, ale w tamtym systemie próżno szukać obiektywu (a nawet obiektywów), który oferowałby zakres 24-200 mm i stałe światło f/2,8
:P

Member

Póki co psy się wiesza na lustrzankach ( tych SLT zwlaszcza )…co do bezlusterkowcow i innych nowinek technicznych sony poki co wiedzie prym ( musi czyms nadrobic ) …co do RX z ww optyką wygląda ciekawie, ale to zbyt nowy aparat, zeby cos powiedziec…

Member
ac wrote:
okuka67 wrote:
Hehe, wyedytowałeś Sony 70-200/2.8 G :D Czemu? Ja Ci powiem. Bo 8k zł bez stabilizacji optycznej to słaba konkurencja dla N :D

przy okazji wieszania “psów na Sony”…

może ktoś mi wskaże lepszą pomostówkę (hybrydę) niż Sony RX10 ? w dowolnym systemie!

No za 5k zł to kolejna superatrakcja dla amatora :)

Member
okuka67 wrote:
ac wrote:
okuka67 wrote:
Hehe, wyedytowałeś Sony 70-200/2.8 G :D Czemu? Ja Ci powiem. Bo 8k zł bez stabilizacji optycznej to słaba konkurencja dla N :D

przy okazji wieszania “psów na Sony”…

może ktoś mi wskaże lepszą pomostówkę (hybrydę) niż Sony RX10 ? w dowolnym systemie!

No za 5k zł to kolejna superatrakcja dla amatora :)

oj tam, oj tam :P

zawsze widzisz jakie ciemne strony ;)

Member
maagda wrote:
Póki co psy się wiesza na lustrzankach ( tych SLT zwlaszcza )…co do bezlusterkowcow i innych nowinek technicznych sony poki co wiedzie prym ( musi czyms nadrobic ) …co do RX z ww optyką wygląda ciekawie, ale to zbyt nowy aparat, zeby cos powiedziec…

warto poczekać aż stanieje i inni producenci pójdą tą drogą (bdb jasny zoom w całym zakresie i duża matryca)

Member

jakbym miała więcej kasy to jako drugi aparat ( taki do torebki ) kupiłabym jakiegos NEXa, …ale nie mam…ta hybrydka patrząc na parametry jest dosc cięzka, nie jako drugi aparat…generalnie celuję w lustrzankę..ale kto wie, czy kiedys nie kupię sobie jakiegos malutkiego bezlusterkowca i kto wie, czy to nie bedzie jakies malutkie sony…poki co czekam na swieta, bo bede moze miala okazje pofocic a65 wtedy osobiscie ( tj. bazujac na swoim doswiadczeniu )stwierdzę czy to co mnie teraz odrzuca bedzie mnie w stanie przekonac…

Member
ac wrote:
maagda wrote:
Póki co psy się wiesza na lustrzankach ( tych SLT zwlaszcza )…co do bezlusterkowcow i innych nowinek technicznych sony poki co wiedzie prym ( musi czyms nadrobic ) …co do RX z ww optyką wygląda ciekawie, ale to zbyt nowy aparat, zeby cos powiedziec…

warto poczekać aż stanieje i inni producenci pójdą tą drogą (bdb jasny zoom w całym zakresie i duża matryca)

I to jest kluczowe, jak stanieje… jak się znajdzie w klasie cenowej tych innych superzoomów, to się pokłonię Sony i przyznam, że zrobili coś extra. Na razie jest 3 razy droższy. Za tyle to już tego nieszczęsnego evila kupisz i ze dwa szkła do tego :) I matryca wtedy APS-C! O! :D

Member
okuka67 wrote:
ac wrote:
maagda wrote:
Póki co psy się wiesza na lustrzankach ( tych SLT zwlaszcza )…co do bezlusterkowcow i innych nowinek technicznych sony poki co wiedzie prym ( musi czyms nadrobic ) …co do RX z ww optyką wygląda ciekawie, ale to zbyt nowy aparat, zeby cos powiedziec…

warto poczekać aż stanieje i inni producenci pójdą tą drogą (bdb jasny zoom w całym zakresie i duża matryca)

I to jest kluczowe, jak stanieje… jak się znajdzie w klasie cenowej tych innych superzoomów, to się pokłonię Sony i przyznam, że zrobili coś extra. Na razie jest 3 razy droższy. Za tyle to już tego nieszczęsnego evila kupisz i ze dwa szkła do tego :) I matryca wtedy APS-C! O! :D

oj jończysz i jończysz :P

trudno takiemu dogodzić :P

ja czekam aż evile pod strzechy zejdą ;) wróble za oknem cwierkają, że to już za chwileczkę, już za momencik :P

Viewing 172 reply threads
  • You must be logged in to reply to this topic.