Najnowszy numer DIGITAL FOTO VIDEO
Litości, przecież jeszcze listopad! Redakcja zwalcza poezję jarmarczną poprzez przedterminowe wydawanie naszego ulubionego miesięcznika . Jak tu żyć bez poezji?
PS. A teraz poważnie: dziękuję za cały rok pracy twórczej i redakcyjnej, organizowanie warsztatów i konkursów.
Litości, przecież jeszcze listopad! Redakcja zwalcza poezję jarmarczną poprzez przedterminowe wydawanie naszego ulubionego miesięcznika . Jak tu żyć bez poezji?
PS. A teraz poważnie: dziękuję za cały rok pracy twórczej i redakcyjnej, organizowanie warsztatów i konkursów.
No już grudzień… E-wydanie pojawiło się 1 grudnia o godzinie 0:00
Znaczy, mam rozumieć: “lepszy wróbel (wiem, wiem że rudzik) w garści (tj. grudniowy DFV na Mikołaja) niż… prezenty foto pod choinkę na dachu…!”
Ps. Na poważnie: gratuluję zdjęć i takiej pasji Janowi Leśniewskiemu!
Czyli, że co?
W grudniu nie będzie marudzenia, wymuszania, ponaglania?
To teraz by wypadało zamiast wierszy wymuszająco-ponaglających podesłać coś z prozy pochwalno-wielbiącej, może jakiś psalm.
No i skończyło się rumakowanie… Wszyscy tacy radośni, że jest e-wydanie, a teraz trudne pytania…
W piątek powinno już być.
21-go pewnie
Forumowicze liczą, że w rewanżu będzie co najmniej fraszka a nie takie takie niewiadomoco i to niedokładnie zrymowane.
Nie zawsze czuję kiedy rymuję
No i skończyło się rumakowanie… Wszyscy tacy radośni, że jest e-wydanie, a teraz trudne pytania…
W piątek powinno już być.
A nie mogłoby być na Mikołaja? Wyjeżdżam po południu, to by się poczytało w trasie;)
Swoja drogą wymuszanie zgodny na przesyłanie materiałów handlowych jest bezprawne
jesli chodzi o SKLEP pod pojeciem “materialy handlowe” kryje sie przypomnienie o wygasnieciu prenumeraty i oferta przedluzenia. Nigdy nie uzylismy tych adresow w innym celu. A baza adresowa dfv.pl to juz inna bajka.
Swoja drogą wymuszanie zgodny na przesyłanie materiałów handlowych jest bezprawne
jesli chodzi o SKLEP pod pojeciem “materialy handlowe” kryje sie przypomnienie o wygasnieciu prenumeraty i oferta przedluzenia. Nigdy nie uzylismy tych adresow w innym celu. A baza adresowa dfv.pl to juz inna bajka.
Jak zwał tak zwał, ja na Was GIODO nie naślę
Chyba tak.
Nie mam dzisiaj weny, ale chociaż zacznę może pójdzie dalej
O Panie, dzięki ci za tego z grudnia Digitla,
Niech cały ród go dziś wychwala,
A mogli przecie czekać jeszcze z dwa tygodnie,
Lecz nie, wydali w porę – tak niemodnie.
Ocal me oczy panie od innej foto-prasy,
Toć to zło, tandeta, te kolorowe przydupasy.
Spraw Panie by w skrzynkach pocztowych równie szybko było,
I na wieki wieków już się polepszyło.
A na redaktorów z redakcyji ześlij Panie światło ducha swego,
Może zdążą wysłać prenumeratę tak do trzynastego.
Toć to dobre ludzie, jeno trochę zarobione,
Przeco pismo często bywa opóźnione.
Daj im Panie siłę, wiarę i nadzieję,
Jak wyjmę ze skrzynki przed dziesiątym – chyba zbaranieję!
A jak jeszcze wcześniej będzie, to ze szczęścia łzę uronię,
Tymi słowy pozdrawiam i wybaczcie ironię.
No, kolega ładny paciorek zmówił powyżej. Choć za nazwanie tandety fotograficznej, to się pewno wyspowiadać trzeba
Wydane, z pewnością niebawem, dzieła zebrane czytelników DFV będą bardzo różnorodne. Myślę, że można je umieścić w nurcie poezji romantycznej. Nasi wieszcze też, jak Tomasziolkowski, pisali przecież modlitwy.
Swoja drogą wymuszanie zgodny na przesyłanie materiałów handlowych jest bezprawne
Ja wiedziałem, że tak będzie! Wiedziałem…
Zaraz, zaraz… a kiedy kończy się moja prenumerata?!
Zwracam uwagę na “innej”
Jestem pełen podziwu dla kolegi ziolkowskiego, do tego stopnia, że zwątpiłem, czy jeszcze coś stworzę. Dla mnie jego dzieło jest absolutnie doskonałe.
Co do kolorowych przy…pasów to muszę potwierdzić, jestem teraz w Słowenii, nabrałem ochoty do poczytania czegoś w stylu foto, po przeglądnięciu słoweńskiego klonu DC, potem oryginału DC kupiłem Outdoor Photografera. Coś strasznego, 1/3stron to reklamy, oprócz kilku solidnych artykułów sporo opowieści jak zrobiłem to zdjęcie na poziomie przedszkola dla niedorozwiniętych, rady dla miłośników fotografii krajobrazowej o tym, że warto mieć statyw i wiedzieć, gdy i gdzie wschodzi słońce, slabiutko. To wszystko za 8 €. Sami nie wiemy co mamy, DFV jest bez konkurencji!
PS. Teraz wpadłem na pomysł, jest grudzień, sparafrazujmy kolędy! Ja biorę na warsztat O Tannembaum!
Swoja drogą wymuszanie zgodny na przesyłanie materiałów handlowych jest bezprawne
Ja wiedziałem, że tak będzie! Wiedziałem…
Zaraz, zaraz… a kiedy kończy się moja prenumerata?!
W grudniu 2013…
No, miałem już tego nie robić! Też jak Darek jestem niekonsekwentny Ale jak Włodek się bierze do poezji DFV-owskiej to i ja muszę, bo mnie zaraz upomni
Dodatkowy argument mam – taką teorię wymyśliłem: im gorsze wiersze napiszemy, to nasi redaktorzy, aby dłużej nie znosić tych katuszy, szybciej wydadzą nam grudniowy numer Ja się postaram! A, że na kolędy dziś ciut dla mnie za wcześnie, to kolejny mój pastisz (dziwna rzecz, ale o DFV mogę pisać coś tylko romantycznie):
O, przyjdź do mnie DFV, choć we śnie,
zima niebo na szaro zrobiła,
tak wcześnie.
O, przyjdź do mnie, artykuły mi podaj,
szara, kolorem zasnuje się twoim,
nieba fota.
Ja tu tęsknię, a ty gdzieś daleko,
Spłynie na mnie wiedza foto z kart twych,
białych jak mleko.
Tymczasem Nikony me, śniegiem sprószone, płaczą…
gdzieś daleko…
Dla zbyt wrażliwych, aby odreagowali tę zbrodnie popełnioną przeze mnie na poezji (dla swojej obrony powiem, że dla słusznej sprawy: zdopingowania redaktorów), przedstawiam jako odtrutkę oryginał K.Baczyńskiego:
O, przyjdź do mnie, kochana, choć we śnie,
wiosna kwiaty uprzędła tak biało,
tak wcześnie.
O, przyjdź do mnie i ręce mi podaj,
czarna, kwiatem zasnuła się białym,
rzek woda.
Ja tu tęsknię, a ty gdzieś daleko,
strumień spłynął poznania złocisty
chwil rzeką
. . . . . . . . . . . . . . . . . .
drzewa śniegiem gdzieś płaczą…
daleko…
Swoja drogą wymuszanie zgodny na przesyłanie materiałów handlowych jest bezprawne
Ja wiedziałem, że tak będzie! Wiedziałem…
Zaraz, zaraz… a kiedy kończy się moja prenumerata?!
W grudniu 2013…
O, wielkie dzięki! Idę zatem spać spokojnie
W podzięce, Szanownemu Naczelnemu, dedykuję powyższą moją… nie wiem czy tak można powiedzieć… poezję. W każdym razie, to coś z postu powyżej
Panowie, ja po prostu oniemiałam z wrażenia, toż to na DFV kwiat poetów polskich się zebrał)) Jarku, Twoja żona pewnie już całą szufladę takich okolicznościowych poematów nazbierała, sypiesz nimi jak z rękawa. Gratuluję talentów:)
Dzięki, aż się zaczerwieniłem od Twoich pochwał!
Ale jak zdjęcia robię słabe, to chociaż zrekompensuję to sobie poezją okolicznościową Po publikacji w listopadowym DFV mówię wszystkim, że zadebiutowałem w najlepszym miesięczniku fotograficznym na rynku… Nikt się nie zorientował, że nie chodzi mi o zdjęcia…
Do mnie jeszcze nie dotarło…
To zajrzyj do e-kiosku.
Zaglądam, zaglądam. Nie mam ani listopadowego, ani grudniowego.
Pisałem już w tej sprawie na adres sklep@dfv.pl, ale nie dostałem odpowiedzi.
Poczekam jeszcze do jutra, a potem pomęczę Marcina
Mikołąj jednak DFV nie przyniósł… Chyba byłem niegrzeczny! ;-} Może na gwiazdkę będzie…
Ty i niegrzeczny? Nie chce mi się wierzyć! A może zaostrzono wymagania, niezbędne są prace społeczne i dopełnianie gazetki ściennej? Mój ty Boże, może ja też nie dostałem, nawet nie wiem, wracam do domu w sobotę. A Foto-Kurier pewnie już jest, zamówiłem prenumeratę, Patrycy tak na mnie patrzał w tym programi na bankier.tv że byłem jak zahipnotyzowany.
Miła niespodzianka. Dziś w mojej skrzynce pocztowej leżał nowy numer DFV. Mimo błędnie wydrukowanej ulicy ( bo między Roździeńskiego -prawidłowa ,a Różańskiego -błędna jest znaczna różnica) numer dotarł
Prawie mikołajkowy więc prezent.
Dziękuję i pozdrawiam.
ha … taka niespodzianka na swieta ;] zeby czlowiek przed swietami mogl spokojnie poczytac a nie przy stole z gazeta siedzial zamiast karpia wcinac i Kewina ogladac w TV ;]
Na odwrocie kartki z adresem jest info od Naczelengo co i jak … a bardziej powinno byc bo ja na swoj numer jeszcze czekam ;] Ale jak Kaska ma to i ja powinienem miec.
Listonosz – detektyw
prenumerata@dfv.pl … poprawia od reki
..a w Wawie w skrzynkach nic, tylko śnieg ewentualnie. Sądząc z poprzednich wpisów dostawa z południa jest w połowie drogi…
Czym się różni adres prenumerata@dfv.pl od sklep@dfv.pl ?
Odbierają go te same osoby, czy inne?
Czym się różni adres prenumerata@dfv.pl od sklep@dfv.pl ?
Odbierają go te same osoby, czy inne?
Są osoby w redakcji które odbierają obydwa maile, ale generalnie są to różne zbiory odbiorców.
Ale co to za śmiechy?
Czapki z głów i do kolan.
A tak sobie głośno myślę czy to te wiersze pomogły czy może zbliżający się termin odświeżenia/przedłużenia prenumeraty?
Płyty nie dotarły do nas do dziś, zważywszy, że prenumerata już dociera do was, wygląda na to, że decyzja o wysyłaniu bez płyt była dobrym wyborem. Tłocznia na całej linii położyła sprawę, bo spodziewając się opóźnień specjalnie dostarczyliśmy mastera tydzień wcześniej niż wynikałoby to z harmonogramu, a harmonogram jest tak skonstruowany, że płyty mają być w drukarni na 3 dni przed insertowaniem. Nie wystarczyło…
Brakującą płyty dodamy do wydania styczniowego, za problem przepraszam. Jeśli nie chcesz czekać do stycznia powiedz, jak tylko płyty dotrą do wydawnictwa będziemy wysyłać do tych którzy nie chcą na nią czekać.
Ale co to za śmiechy?
Czapki z głów i do kolan.
…
Nie ja tak serio. Tyle trąbią o końcu świata, że może by tak w styczniowym numerze wydanym, w związku z nabranym rozpędem, przed 21 grudnia jakiś ekstra artykuł: “Jak fotografować Koniec Świata – podsumowanie wszystkich przydatnych technik” – albo może nawet specjalne wydanie kolekcjonerskie. Hmmmm, ale się rozmarzyłem.
A teraz już zupełnie serio – Z cierpliwością czekałem na powrót wydań do terminów początkowych dni miesiąca. Mieliśmy tego przedsmak jakiś czas temu – a to, że zaczęło się tak ostatnio “kaszanić” – no cóż ja uznałem że redakcja nas nie kłamie i jest to po prostu nawał różnego typu nieszczęść i klęsk – co oczywiście nie przeszkodziło mi trochę się powyzłośliwiać Z prenumeraty nie rezygnowałem i rezygnować w najbliższym czasie nie zamierzam. Każdy kogo efekty pracy zależą od osób i firm trzecich doświadczył chyba (lub doświadczy) podobnej do tej z DFV wpadki.
Zgrubsza już przeczytałem!
Ale to “zgrubsza” mnie lekutko zdezorientowało… Pod artykułęm “Magiczny bokeh”, jako współautor, obok naszych Redaktorów, podpisany jest Vincent Laforet! Czyżby nowy członek redakcji, pomyślałem otumaniony szybkością, z jaką ukazał się grudniowy numer!? A to tylko fragment promocyjny był…
A książkę “Opowieści w obiektywie” zanabyłem już dawno, wprost z wydawnictwa, jeszcze ciepłą! Przeznakomita książka o fotografii!!! Do tekstów i zdjęć Vincenta nie trzeba mnie namawiać, śledzę jego twórczość już parę ładnych lat. Może jednak on da się namówić do pracy w redakcji DFV? …
PS. W nowościach jest notka “Dekielkowa rewolucja Canona”, co wyjaśnia tajemniczy dopisek w mojej sygnaturce, oddający sprawiedliwość kierunkowi tej rewolucji. Wreszcie Canon poszedł po rozum do głowy i robi dekielki, które można zdjąć/założyć przy założonej osłonie! Sterowanie lampami zewnętrznymi też zaczął stosować za Nikonem! Tylko tak dalej, to będzie nawet niezły aparat kiedyś…
U mnie listonosz był o 14.50. Gazetkę wręczył. Jeszcze nie odfoliowałem. Nie wiem czy na pewno DFV w środku, a jeśli, to czy grudniowy numer
Oj grabisz sobie, grabisz )
PS. Też mam zadrukowaną wersje już.
… a kiedy można się spodziewać w EMPIKu ?
A jednak dotarł – miła niespodzianka na koniec tygodnia.
Najważniejsze info z numeru, coś mi się zdaje, to rocznica 5-lecia DFV!!! Oj, będzie się działo… szampan już sie mrozi!
Muszę się zorientować do kiedy mam prenumeratę bo coś mi się wydaje, że grudniowe wydanie było ostatnie
Chciałbym od Mikołaja ipady dwa, wersja elektroniczna me tę przewagę, że nie zabiera miejsca na półce.
Odda Ci wymiętolone; że niby tak wysłali
Chciałbym od Mikołaja ipady dwa, wersja elektroniczna me tę przewagę, że nie zabiera miejsca na półce.
Mnie wystarczy Kindle Fire, o! Wymagający nie jestem
Muszę się zorientować do kiedy mam prenumeratę bo coś mi się wydaje, że grudniowe wydanie było ostatnie
Zgadza się… Jeśli nie przedłużysz prenumeraty od stycznia dostaniesz tylko płytę…
Twoja skrzynka pocztowa nie przyjmuje maili ode mnie, więc tą drogą informuję, że udało ci się wygrać warsztaty niespodziankowe. O szczegółach w kolejnych mailach…
Ojtam, przeczytał wstępniaka, zrobił co trzeba…
Dokładnie o 17-tej wysłałem, jak było przykazane! Ze smartfona, bo mnie w domu nie było, akurat kartę wi-fi pojechałem wymienić!
ps. Jako potencjalny fotopejzażysta wcześniej wstaję i mógłbym, jak widać, wysłać również po 5-tej rano, ale Autofokus wielkodusznie zarządził po 5-tej PM
Twoja skrzynka pocztowa nie przyjmuje maili ode mnie, więc tą drogą informuję, że udało ci się wygrać warsztaty niespodziankowe. O szczegółach w kolejnych mailach…
Dzięki, jak nie wiem co… ))))
ps. “Jezu, jak się cieszę z tych króciótkich wskrzeszeń…”
a ja jeszcze mam nierozpakowane.
Kupię w kiosku, a za 100 lat mój numer będzie białym krukiem. Zacznijmy od tego, że od 50-iu nikt ze zwykłych śmiertelników nie będzie wiedział co to w ogóle prasa
Ja bym sprawdził po przelewach na koncie bankowym.
Ogólnie wystarczy wysłać mail na prenumerata@dfv.pl, w twoim przypadku prenumerata zakończyła się wraz z wydaniem grudniowym.
A zaległych plików z Pentaksa K-30 w zawartości grudniowej płyty na stronie https://www.dfv.pl/dvd nadal nie ma – folder k30 jest pusty (. Mam nadzieję, że na krążku, który dotrze z wydaniem styczniowym, będą.
Na www już są, zresztą umieściliśmy je również jakiś czas temu w elektronicznej wersji płyty z listopada.
Dzięki )
A swoją drogą, gdybym był przedstawicielem Pantaksa na Polskę, to chyba bym się zdrowo wkurzył.
Daleki jestem od snucia teorii spiskowych, ale wyszedł dość dziwny zbieg okoliczności. Najpierw plików nie ma na płycie, potem pojawiają się z opóźnieniem w Internecie. No a kiedy już się pojawiły, to wyłącznie w formacie DNG. Przeciętny amator szukający pierwszej lustrzanki na pewno nie będzie się bawił w wywoływanie żadnych RAWów. Zwyczajnie obejrzy JPGi z aparatów konkurencyjnych i najprawdopodobniej spośród nich dokona wyboru.
Naprawdę nie chcę podejrzewać Redakcji o złe intencje, ale to wszystko dzieje się w okresie przedświątecznym, kiedy sprzedaje się sporo sprzętu i wygląda tak, jakby chodziło o to, żeby K30 nie “ugryzł” Canonowi, Nikonowi i Sony ani kawałka tego świątecznego “tortu”. No a doskonale wiemy, ze K30 “zęby” ma dość mocne i co nieco pewnie by “zjadł”.
Na szczęście nie jestem przedstawicielem Apollo, więc się nie irytuję, jednak pewien niesmak pozostał.
Szkoda, bo to dobry aparat, ciekawa (w naszych warunkach raczej niszowa) firma i dla różnorodności rynku warto by ją raczej wspierać, zamiast przeszkadzać.
Po 12 grudnia ogłoszę dogrywkę, zaglądaj na naszą stronę…
Marcin, bo właśnie przeczytałem wstępniaka. Jak czytelnicy “kioskowi” mieli wysłać do 9 grudnia? Wydanie kioskowe planowo było na 12 grudnia, tak? Czy to taki “chłyt marketingowy” coby prenumeratorów nagonić?
Po 12 grudnia ogłoszę dogrywkę, zaglądaj na naszą stronę…
Marcin, bo właśnie przeczytałem wstępniaka. Jak czytelnicy “kioskowi” mieli wysłać do 9 grudnia? Wydanie kioskowe planowo było na 12 grudnia, tak? Czy to taki “chłyt marketingowy” coby prenumeratorów nagonić?
Zerknij na post #87
Leniuszek:) :
Brakującą płyty dodamy do wydania styczniowego, za problem przepraszam. Jeśli nie chcesz czekać do stycznia powiedz, jak tylko płyty dotrą do wydawnictwa będziemy wysyłać do tych którzy nie chcą na nią czekać.
Ja też chcę się dołączyć do głosów czytelników startujących 12 grudnia.
Biorąc pod uwagę, że Redakcja wiedziała o dacie ukazania się DVF w kioskach, vide:
oznacza to tylko tyle, że plener przeznaczony był dla prenumeratorów. W związku z powyższym oświadczam, że:
1. jako czytelnik tylko i wyłącznie kioskowy i papierowy obrażam się na Redakcję za dyskryminację ale, żeby udowodnić, że mam czym się pochwalić zrobiłem mimo wszystko wymagane zdjęcie:
https://www.dfv.pl/gallery/members/maga.html?g2_itemId=3973361
Obraza polega na tym, że w czterech kończynach mam cztery grudnie a pozostałe numery mam w innym miejscu.
2. ogłaszam bojkot DVF i uroczyście obiecuję, że do końca roku nie kupię ani jednego numeru.
PS
Chciałbym od Mikołaja ipady dwa, wersja elektroniczna me tę przewagę, że nie zabiera miejsca na półce.
Tomax a czy na wersji elektronicznej posiedzisz tak (nie)wygodnie jak? ja;)
Biorąc pod uwagę, że Redakcja wiedziała o dacie ukazania się DVF w kioskach, vide:
Ba widzisz, ale naczelny musiał napisać edytorial dużo przed 12 grudnia i sierota jeden nie pomyślał. Dlatego ogłosi dogrywkę dla poszkodowanych…
Artykuł “Magiczny bokeh” str. 84 – nie wiem, skąd ta informacja o rzekomym zaprzestaniu produkcji Nikona 135mm f/2,0 DC w 2008 roku. Na stronach Nikona figuruje jako nadal produkowany. Ja sam kupiłem go w tym roku bez żadnych kłopotów, bynajmniej nie jako “discontinued”.
Testowe zdjęcia ze stron 86-87 mogą być mylące. Wykonane zostały z pogwałceniem zaleceń producenta. Według Nikona pierścień defocus’a powinien być zmieniany w takich stopniach jak wartość przysłony. Czyli f/2,8 to DC również 2,8 z wyborem front albo rear. Wydrukowane zdjęcia mają f/2,8 a DC 5,6. Oczywiście tak też można się bawić i ciekawe rezultaty uzyskiwać ale jednak nie odzwierciedla to zamysłu i wskazań producenta.
No cóż, niestety kosztuje trochę więcej, bo około 6k ale na pewno są używane za niższą cenę. Szczerze mówiąc, to 135 tak dobrze jeszcze nie przetestowałem. N85 1,4 uważam za absolutnie wybitne szkło i odkąd mam ten obiektyw, to wszystkie portrety robiłem właśnie nim. 135 powinien mieć bardziej spektakularny bokeh ale za pewną cenę, tj. czasami nieprzewidywalne efekty zabawy z pierścieniem defocus’a. Mam nadzieję, że z czasem to opanuję. Kupiłem 135 jako alternatywę dla bardzo dużego i ciężkiego zoom’a 70-200/2,8. W porówaniu z tym zoom’em 135mm to mały lekki obiektyw. Jeżeli będę wiedział, że potrzebuję dużego tele do ludzi, to zamierzam teraz zabierać 135, bo na D800 mam pixele, z których mogę kroić kadry.
Ano taki, że teraz jest promocja 3,1 zamiast 3,9k. Dzwoniłem, ma być do końca zapasów, szacują, że z mocowaniem do N mniej więcej do końca roku. Nie mam teraz czasu na testy. Poza tym ja się zapoznałem już ze zdjęciami z tego szkła i 3k poświęcę. Jakby 135 DC kosztował podobnie może dylemat by był, ale za 6k to nie moja półka już
Jest jeszcze Nikon 105 f/2,0 DC za około 3,6k. Na DX powinien być nawet lepszy niż 135. Recenzje ma równie dobre jak 135.
A na DX nie wystarcza Ci do portretów 50mm 1,4 lub 1,8? Daje to odpowiednik 75mm. Wiem, że bokeh nie ten ale mimo wszystko.
A ja właśnie lubię 50-tkę za to, że jest pomiędzy 35 a 85. Dzięki temu mogę już robić portrety samej twarzy bez 35-tkowych deformacji, ale też portrety całej sylwetki. I nie muszę w tym celu odchodzić 10 metrów, jak mam przy 85-tce. Kiedy miałem tylko 35 i 85, to ciągle biegałem albo żonglowałem, a fotografowani ludzie się denerwowali. Odkąd mam 50-tkę robię nią wszystkie portrety i rozwiązała mi wiele problemów. Oczywiście, gdybym miał dużo czasu i umówione modelki, to pewnie wolałbym zmieniać obiektywy, jak Jacek. Ale u mnie to jest walka z żywiołem
To przy okazji ja – mówimy “rawy” czy “roły”? Czy jak nam wygodnie, ale obie formy są poprawne?
Ja mówię RAW, Adobe, deengie, czyli “Jak Cię machnę jotpegiem, to aż RAWa zobaczysz”. ONI też mówią po swojemu, dla nich Nike to najk, Niobe to najobe, więc nie ma się czym przejmować.
Nie wierzę, na pewno coś co siebie w duchu szepczesz!
Coś w stylu „Jak nie wiesz przez jakie u pisze się lektura to pisz obowiązkowa czytanka”.
Na tym forum Marek przez laty zaproponował polską nazwę „obiektywny bohomaz”. Nie problemu z wymową ani odmianą
Nie wierzę, na pewno coś co siebie w duchu szepczesz!
Wolałbyś tego nie słyszeć. To pewnie jakaś kwestia Bruce’a Willisa
“Mieć kluczyk a zarazem go nie mieć, oto jest rozdarcie twórcy”
Chciałbym poznać (pewnie nie tylko ja) oficjalne stanowisko redakcji, w formie formalnego oswiadczenia podpisanego krwią, dodałbym że najlepiej pisanego gęsim piórem(jednak uznałem, iż było by to na forum utrudnieniem) )
Chodzi o rozstrzygnięcie “konkursu” ze wstępniaka, czyli “pochwal się swoimi grudniami”. Czy ten konkurs był nagrodą dla prenumeratorów za niedostarczanie pisma na czas ?
Inni już znają stanowisko
https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?pid=139413#p139413
jednak kwestia konkursu dla posiadaczy dalej nie została wyjaśniona
Już jest wyjaśniona:
jednak kwestia konkursu dla posiadaczy dalej nie została wyjaśniona
Już jest wyjaśniona:
No to moje pytanko jeszcze jest takie – na jaki dokładnie adres należy wysyłać te wiadomości?
jednak kwestia konkursu dla posiadaczy dalej nie została wyjaśniona
Już jest wyjaśniona:
No to moje pytanko jeszcze jest takie – na jaki dokładnie adres należy wysyłać te wiadomości?
Tak jak w stopce m.bojko[małpa]dfv.pl, albo redakcja[małpa]dfv.pl
Witam serdecznie, trochę jam opóźniony w rozwoju, bo dopiero skonczyłem lekturę grudniowego numeru, ale muszę przekazać swoją radość: Zoner Photo Studio 15 obsługuje RAWy z mojego Samsunga NX 200!!! Tym samym jest to jedyny znamy mi program, w którym mogę sobie te pliki obejrzeć ) Więc wielkie dzięki Redakcji że uświadomiła mi jego istnienie
Co do wersji pro: obróbka RAWu zawiesza mój komputer Naprawdę nie jestem w stanie pracować! Przestaje reagować na kilka minut, po przesunięciu jednego choćby suwaczka. A może mój komp jest po prostu za słaby (2.6 Ghz, 2 GB RAM, Matrox Millenium P650) . Pozostaje mi więc opcja konwersji SRW_DNG i obróbka w ACR 5.7 który posiadam.
Niemniej, wersja free to świetny program przeglądająco-archiwizujący!
pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
- You must be logged in to reply to this topic.