Najnowszy numer DIGITAL FOTO VIDEO
standardowe pytanie – kiedy będzie ?
W tej chwili idzie do drukarni. Jutro o 12 będzie dostępne e-wydanie. Z uwagi na opóźnienie wydania czerwcowego lipcowe nie wejdzie do kiosków przed 10 lipca, ale prenumeratorzy dostaną wcześniej. Jeśli nie przeszkodzi nam Boże Ciało, plamy na Słońcu, Wielkanoc, długi weekend, to drukarz obiecuje wysłać na pocztę w piątek.
oj, to mnie nie pocieszyłeś, wyjeżdżam w niedzielę i miałam nadzieję, że zabiorę ze sobą i poczytam
Optymizm dobra rzecz – ale to chyba tak się jednak nie uda. Jak w piątek wyjdzie od drukarza do poczty to najszybciej w skrzynkach pewnie we wtorek …
Optymizm dobra rzecz – ale to chyba tak się jednak nie uda. Jak w piątek wyjdzie od drukarza do poczty to najszybciej w skrzynkach pewnie we wtorek …
Źle zrozumiałeś. Niko ten fakt nie pocieszył właśnie.
(co ciekawe skrypt portalu jest dwie godziny do tyłu .
Przy okazji do kogo się zwrócić (od miesiąca próbuję – webmaster nie odpowiada)
w celu odzyskania dostępu do konta?
Obsługa e-kiosku chyba przysnęła, powinno być lada moment…
(co ciekawe skrypt portalu jest dwie godziny do tyłu .
Przy okazji do kogo się zwrócić (od miesiąca próbuję – webmaster nie odpowiada)
w celu odzyskania dostępu do konta?
Obsługa e-kiosku chyba przysnęła, powinno być lada moment…
Ostatnie informacje z e-kiosku: “Już pracuję nad e-wydaniem – będzie o 15. “
No cóż, DXO oferuje trochę inną metodologię. Ale nawet u nich D3200 ma najsłabszy współczynnik sygnału do szumu, tyle że trzeba włączyć typ pomiaru “Screen”. W “Print” wszystkie 3 idą łeb w łeb, tyle że to są zdjęcia skalowane do 8 megapikseli. Z 24 do 8 to dosyć agresywna obróbka .
Dodatkowo z tego co się orientuję mierzą oni szum na 18% szarości. Nasze pomiary są robione przy okazji odwzorowania kolorów i bierzemy średnią szumów z dolnego rzędu tablicy X-Rite, czyli z pół o różnych stopniach szarości (w tym 18%).
a czy ktoś ma problem z zalogowaniem się na forum? Mimo, że jestem zalogowana na głównej i dostaję się do swojej galerii, na jakimkolwiek temacie forum wyświetla mi się, że nie jestem zalogowana:( Tutaj udało mi się jakimś fuksem przez główne okno na górze. Czy ktoś coś wie jak to odblokować? A może to jakaś ogólna awaria?
dzięki, to znaczy, że z moim komputerem wszystko dobrze, tylko admini muszą sprawdzić u siebie, ale niedługo przecież będzie nowy serwer;)
Ja miałem ten problem 2 godziny temu. Jak ka_tula pisała na fejsie, że “nie mogę się zalogować do dfv. tzn jestem na stronie logowania, wpisuję hasło enter i znowu laduję na stronie logowania bez żadnej informacji.”, to sobie z niej zażartowałem, ale po chwili sprawdziłem u siebie – wylogowałem się i… ze strony głównej mogłem się zalogować, a gdy wszedłem na forum, to nie byłem zalogowany. Gdy próbowałem się zalogować, to jedynie strona się odświeżyła i zalogowany nadal nie byłem. Teraz już jest dobrze. Chyba…
Napiszę szybko, że się myliłem. Pół godziny po napisaniu powyższego posta znów miałem problem. Teraz jest chwila, gdy jest git, ale nie wiadomo na jak długo…
To chyba wczorajsze upały… Rano chłodniej – i wszystko działa na forum!
Albo to wina nerwowego napięcia w oczekiwaniu na lipcowy numer DFV
może ktoś mi powie co mam zrobić żeby korzystać z e-wydania? Próbowałam kiedyś, zarejestrowałam się, pobrałam instalator i nic nie działa. teraz na dodatek jak chcę się zalogować, to mi pisze, że mój logon jest zajęty i nieprawidłowy:(
zajrzałam na okładkę i bardzo żałuję, że nie dostanę papierowego przed wyjazdem, tematy wakacyjne po wakacjach będą już nie takie atrakcyjne:((( Jestem bardzo zawiedziona tym opóźnieniem, buuu
Ja od paru miesięcy mam identyczny problem (ale bez happy endu) – nie mogę sie w ogóle logować z domowego komputera. Pozostaje mi laptop w pracy, z którego właśnie korzystam. Zgłaszałem problem ale jak dotąd nic się nie dało naprawić.
zajrzałam na okładkę i bardzo żałuję, że nie dostanę papierowego przed wyjazdem, tematy wakacyjne po wakacjach będą już nie takie atrakcyjne:((( Jestem bardzo zawiedziona tym opóźnieniem, buuu
Wszelkie problemy z e-wydaniem i czytnikiem rozwiązuje obsługa e-kiosku: http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=help
Mają nawet hotline, gdzie można zadzwonić i dopytać co jest grane.
napisałam, bez odpowiedzi, a wyjazd już za półtora dnia:(
dzięki za radę, niestety dzisiaj pracowali do 12, a ja z pracy zadzwonić nie mogę, a już tym bardziej robić nic przy komputerze… Trudno, poczytam po przyjeździe.
Czytałbyś skrupulatnie, to byś wiedział.
Wypowiedź z 2-go lipca.
standardowe pytanie – kiedy będzie ?
W tej chwili idzie do drukarni. Jutro o 12 będzie dostępne e-wydanie. Z uwagi na opóźnienie wydania czerwcowego lipcowe nie wejdzie do kiosków przed 10 lipca, ale prenumeratorzy dostaną wcześniej. Jeśli nie przeszkodzi nam Boże Ciało, plamy na Słońcu, Wielkanoc, długi weekend, to drukarz obiecuje wysłać na pocztę w piątek.
Mamy wtorek, więc wychodzi na to, że lada dzień będzie.
Ja też jeszcze nie mam, ale nie robię afery. Inni też nie, bo czytają forum.
Furda płyta! Ale ten żelek trochę ucukrowany – pycha! Nie zrzeknę się go za żadne skarby!!!
10 lipca: w stolycy u prenumeratorów ani żelku, ani lipcowego DFV
Do wojny trzeba się przygotować! Nie, nie z Redakcją tylko na plener w Podrzeczu; liczyłem, że coś poczytam przed wyjazdem… Chyba znów muszę oczy psuć e-wydaniem…
Wydrukuj go sobie i nie marudź
Wydrukuj go sobie i nie marudź
zacytuję treść bardzo popularnej ostatnio stopki w mailach
“nie drukuj tego maila, dbaj o środowisko”
w tym przypadku zieloni by cie rozszarpali:) drukować zeby za dwa dni dostać na papierze
Wydrukuj go sobie i nie marudź
zacytuję treść bardzo popularnej ostatnio stopki w mailach
“nie drukuj tego maila, dbaj o środowisko”
w tym przypadku zieloni by cie rozszarpali:) drukować zeby za dwa dni dostać na papierze
Zieloni niech zaczną od siebie i nie drukują ulotek, które i tak każdy wyrzuca do zwykłego śmietnika, z niesegregowalnymi odpadami.
Skoro tacy ekologiczni, to niech zamawiają hafty
Ekolodzy niech się zajmą wymyśleniem folii, która rozpuszczałaby się np. po krótkim czasie w jakiejś substancji i rozkładała na składniki ekologiczne.
Można by z niej robić woreczki jednorazowe. Takie worki mogłyby mieć nawet różne kolory, np. zielony – rozkłada się po 24 godzinach, żółty po tygodniu, niebieski po miesiącu, a czerwony po roku.
Pragne poinformowac, ze do Bydgoszczy gazetka juz trafila.
A do Krakowa jeszcze nie. Już zapominałem kiedy ostatnio kupiłem DFV w pierwszym tygodniu miesiąca. Jak tak dalej pójdzie to żeby wyrównać miesiące trzeba będzie wydać numer podwójny. Trochę to jest frustrujące jak czytam, że koleżanki i koledzy już mają od dawna e-wydanie. Cóż ja mam swoje lata i swoje przyzwyczajenia, lubię trzymać w rękach papier i czytać na leżąco dlatego jestem poszkodowany. Uważam, ze jest to dyskryminacja czytelników starszego pokolenia. Na szczęście lubię całą redakcję i w Strasburgu się nie spotkamy.
Oj, po tym co masz wpisane pod swoim nickiem (Uwielbiam ADMINA Mego) to wydaje mi się że masz sitwę z redakcją i celowo wprowadzasz czytelnikóww błąd.
W Zielonej Górze jak nie było tak nie ma. Sic.
No i trochę żółci do tego dołożę. A KONKURENCJA ZARAZ BĘDZIE MIAŁA W SPRZEDAŻY NUMER SIERPNIOWY.
Na szczęście do mnie dociera na czas. Przy okazji parę słów o wydaniu. Jestem przeszczęśliwa, że mogę korzystać z konkursowej prenumeraty. Okazało się, że szata graficzna wydawnictwa i zawartość radykalnie się zmieniły od czasu kiedy miałam tę możliwość czytania DFV. Więcej uwagi poświęca się praktycznym wskazówkom dla amatorów. Więcej jest praktycznych porad. Cieszy mnie to bo to prawdziwa gratka dla takich jak ja “fotografów”, którzy niekoniecznie zainteresowani są tylko sprzętem jako takim i jego zakupem ale ciekawi są również poradami jak i co fotografować. Więcej takich porad i więcej przykładów zdjęć, nie będzie przesadą na pewno. Zawarte artykuły są bardzo przydatne zarówno dla amatorów jak również zawodowych fotografów. Czasopisma stało się przydatne dla wszystkich a nie tylko dla konkretnej grupy zainteresowanej samym sprzętem choć niewątpliwie wskazówki dotyczące sprzętu są rzeczywiście konkretne. Wydanie jest bardzo atrakcyjne. Ogromnie się cieszę i dziękuję.
Oj, po tym co masz wpisane pod swoim nickiem (Uwielbiam ADMINA Mego) to wydaje mi się że masz sitwę z redakcją i celowo wprowadzasz czytelnikóww błąd.
Płacą mi 20% od sprzedaży, ale to tajemnica handlowa, więc nikomu nie mów
pewnie że mogę w komorowicach koło Bielska. w. piątek nie było już starego byłem znów w poniedziałek i wtorek. nadal pusto. właściciel powiedział że stary już zabrali a nowego nadal nie ma.mogła być opcja że się sprzedał stary ale wówczas gość nie mówił by że już zabrali
Ludki, wyluzujcie!
Ja też lubię szelest papieru i zapach farby drukarskiej. Poranna kawka i DFV. Ale trzeba sobie uświadomić, że łącza analogowe (drukarnia-kolporter/poczta) często nawalają w przeciwieństwie do łącz cyfrowych (redakcja-studio-drukarnia). W dodatku poczta polska działa chyba jeszcze gorzej (nie wiem, bo nie korzystam) niż PKP.
Także jak ktoś (tak jak ja ) musi już natychmiast, to niech odżałuje 9,99 na e-wydanie i zapozna sie z tym co później mu będzie szeleścić w metrze
A Redakcji proponuję taktykę wykorzystywaną własnie przez wyżej wspomnianą firmę przewozową.
Codziennie wpis Autofocusa na forum: “planowane opóźnienie numeru lipcowego 1 tydzień. Opóźnienie moze ulec zmianie. Za opóźnienie przepraszamy”
Pozdrawiam
Krzysiek
PS.Stan na 12.07.2012, 20:08,W empiku w Warszawie bez zmian.
Oj, po tym co masz wpisane pod swoim nickiem (Uwielbiam ADMINA Mego) to wydaje mi się że masz sitwę z redakcją i celowo wprowadzasz czytelnikóww błąd.
Płacą mi 20% od sprzedaży, ale to tajemnica handlowa, więc nikomu nie mów
Tak myślałem.
Ja też lubię szelest papieru i zapach farby drukarskiej. Poranna kawka i DFV. Ale trzeba sobie uświadomić, że łącza analogowe (drukarnia-kolporter/poczta) często nawalają w przeciwieństwie do łącz cyfrowych (redakcja-studio-drukarnia). W dodatku poczta polska działa chyba jeszcze gorzej (nie wiem, bo nie korzystam) niż PKP.
Także jak ktoś (tak jak ja ) musi już natychmiast, to niech odżałuje 9,99 na e-wydanie i zapozna sie z tym co później mu będzie szeleścić w metrze
A Redakcji proponuję taktykę wykorzystywaną własnie przez wyżej wspomnianą firmę przewozową.
Codziennie wpis Autofocusa na forum: “planowane opóźnienie numeru lipcowego 1 tydzień. Opóźnienie moze ulec zmianie. Za opóźnienie przepraszamy”
Pozdrawiam
Krzysiek
PS.Stan na 12.07.2012, 20:08,W empiku w Warszawie bez zmian.
Spoko, przecież napisałem, że procesu nie będzie. Nie będę podcinał gałęzi, na której siedzę, bo kto by wtedy robił następne numery (mam na myśli numery DFV a nie numery z dystrybucją).
Też uważam, że łącza analogowe często nawalają ale ponieważ jak już wiecie jestem seniorem, ale z dobrą pamięcią, to pamiętam, że np. cztery lata temu DFV był w kioskach (sorki, w salonikach prasowych) już w początkowych początkach miesiąca.
Jeżeli chodzi o technikę czytania to ja preferuję wieczorem i w łóżku. A niech tam pójdę na całość i się odkryję – zaczynam od wstępniaka, później skok na testy, dalej Ewa Prus, fragmenty z Forum, sprawdzam co w następnym numerze, wracam do Fotooceny i zdjęć czytelników a na koniec zaczynam od początku po kolei tego co wcześniej nie przeczytałem.
Pozdrawiam.
Luźny Marcin.
Numer dotarł i mam pytanie do Tomka: w teście obiektywów 85mm na wykresie rozdzielczości canonów zakres kończy się na 3800 LWH, przy nikkorach i sigmie na 4600. To jakiś chochlik, czy też obiektywy canona rzeczywiście są tak słabe, że trzeba im zmieniać zakres aby wyniki wyglądały podobnie do konkurencji?
Dzięki za informację! A poratujesz jeszcze nietrywialną informacją specjalistyczną jaka to sieć? Na kiosku jest napisane czy Ruch, Kolporter, Franpress, Garmond, HDS, ewentualnie saloniki Empik i Inmedio…
Wiesz co – idź do najbliższego kiosku, albo sklepu w którym kupujesz bułki, tam gdzie ci wygodnie i poproś sprzedawcę, żeby zamówił DFV. Jego to nic nie kosztuje (nawet jak nie kupisz), a zawsze kilka złotych z prowizji wpadnie jak kupisz… A jak okaże się, że jeszcze kilka osób kupi to będzie wielokrotnie zadowolony. Ty będziesz miał ulubione pismo wygodnie, blisko domu i bez problemów, szukania itp. ) Musisz tylko zamówić pod koniec miesiąca, żeby 1. nie zapomniał, 2. nie minął termin kiedy rozpoczyna się nadział u kolporterów, czyli jakoś tak 2-3 dni przed tzw. PDS. Chociaż pewnie można też próbować teraz “z rezerwy”, którą każdy dystrybutor kisi w magazynie ale to może być trudne. To wszystko zależy od sprzedawcy, jak miły i ludzki to chętnie ściągnie. Na moim osiedlu wszystkie sklepy mają, bo namówiłem sprzedawców, żeby zamówili (choć ja dawno nie kupowałem DFV w kiosku)
Ajajajajjaj, nie to napisałem i nie oto mi biega. Mieszkam we Wrocławiu, w centrum i sobie znajdę w jednym, czy drugim znanym miejscu. Chodzi o to, że tam gdzie DFV był, teraz nie ma. Taka krótka, tajna informacja dla redakcji. Bo to chyba ważna sprawa “kłucie” w oczy, gdzie się da
Poza tym, nie znam się, nie wiem, zarobiony jestem
Oj, po tym co masz wpisane pod swoim nickiem (Uwielbiam ADMINA Mego) to wydaje mi się że masz sitwę z redakcją i celowo wprowadzasz czytelnikóww błąd.
W Zielonej Górze jak nie było tak nie ma. Sic.
No i trochę żółci do tego dołożę. A KONKURENCJA ZARAZ BĘDZIE MIAŁA W SPRZEDAŻY NUMER SIERPNIOWY.
Zajdę do Piotra i Pawła. Tam zawsze maja dfv. Nic z tego. Obok kiosk. A zobaczę choć jak w Piotrze nie ma… ale jest, kupiłam ))
na ta chwilę nie jestem w stanie bo pomimo że robię zakupy w nim ponad 10 lat to nie pamiętam jego nazwy ale o ile mi wiadomo to jest chyba jedyny kiosk w komorowicach. A co najgorsze do dziś nie ma gazety. nie ma jej również na stacji shella gdzie zawsze była a teraz nie ma jej. to jakiś spisek???
Oj, po tym co masz wpisane pod swoim nickiem (Uwielbiam ADMINA Mego) to wydaje mi się że masz sitwę z redakcją i celowo wprowadzasz czytelnikóww błąd.
W Zielonej Górze jak nie było tak nie ma. Sic.
No i trochę żółci do tego dołożę. A KONKURENCJA ZARAZ BĘDZIE MIAŁA W SPRZEDAŻY NUMER SIERPNIOWY.
Zajdę do Piotra i Pawła. Tam zawsze maja dfv. Nic z tego. Obok kiosk. A zobaczę choć jak w Piotrze nie ma… ale jest, kupiłam ))
Faktycznie wczoraj się pokazał. Też dostałem w empiku.
Ja już kupiłem, wczoraj. Numer rzeczywiście mniej stron posiada
W artykule “Komponowanie pejzaży” jest jakieś niedopatrzenie, bo na str.91-92 dość duża część artykułu się powtarza,
a w dalszej części str.92-93, fragment artykułu jest ucięty. Można się tylko domyślać co autor miał namyśli i bardzo źle się to czyta.
Poza tym, nie znam się, nie wiem, zarobiony jestem
Wiesz, ostatnio robimy optymalizację nadziałów i z tych kiosków w których nikt nie kupił żadnego przez ostatnie 2 miesiące przenoszony jest tam gdzie ludzie kupują ) Może to ten efekt?
W artykule “Komponowanie pejzaży” jest jakieś niedopatrzenie, bo na str.91-92 dość duża część artykułu się powtarza,
a w dalszej części str.92-93, fragment artykułu jest ucięty. Można się tylko domyślać co autor miał namyśli i bardzo źle się to czyta.
Oj, przykre. Wiem dlaczego tak się stało, ale nie powinno się tak stać… Przykre. Cały fragment od śródtytułu “Trójnożny pomocnik” powinien brzmieć:
W pogoni za zaawansowanymi aparatami
i drogimi obiektywami fotoamatorzy mają
tendencję do niedostrzegania, jak ważny
w kompozycji ujęć pejzażowych jest… statyw.
Zgadza się – również dla kompozycji! Pamiętajmy,
że dobre światło dla pejzaży jest różne,
ale zawsze jest go mało – czy to wschód
słońca, jego zachód czy pochmurny poranek,
czasy naświetlenia będą dość długie, sięgając
niekiedy kilku lub nawet więcej sekund.
Dodajmy do tego konieczność przymknięcia
przysłony dla uzyskania dużej głębi ostrości,
użycie filtrów zmniejszających ilość docierającego
do matrycy światła (polaryzacyjne,
połówkowe i pełne szare), a okaże się, że
trudno zrobić zdjęcie z ręki. Trudno poradzić
sobie bez statywu, nie idąc na zgniłe kompromisy
(podniesienie ISO, otwarcie przysłony
obiektywu), które odbijają się na gorszej jakości
fotografii.
Niestety to skutek poprawek “last minute”…
A ja mam następne pytanie, bo nie wiem czy ja źle szukam (już od godziny), czy brak jest na wirtualnej płycie zdjęć z opisanej w artykule “Płytkość ostrości” 85/1.2 i 85/1.8
Nie mówię o zdjęciach tablic testowych, bo tych jest aż nadto tylko o np. “czy widać różnice?” ze str.41 i “więcej zdjęć na https://www.dfv.pl/dvd” str. 46.
Nie mogę tych zdjęć znaleźć i bardzo mnie to irytuje. Dość dużo pomyłek w tym miesiącu ;-P
Nie mówię o zdjęciach tablic testowych, bo tych jest aż nadto tylko o np. “czy widać różnice?” ze str.41 i “więcej zdjęć na https://www.dfv.pl/dvd” str. 46.
Nie mogę tych zdjęć znaleźć i bardzo mnie to irytuje. Dość dużo pomyłek w tym miesiącu ;-P
Już wchodzą. Szukaj plików JPG w tych katalogach – to będą zdjęcia nielaboratoryjne.
Dziękuje za szybką reakcje. takich zdjęć mi brakowało
Po analizie doszedłem do wniosków…. jakich?
1. Przydała by się pełna klatka
2. Warto dopłacić do wersji 1.2 (pod warunkiem że ma się z czego) gdyż nawet po domknięciu do 1.8 dużo ładniej to szkło rysuje. Ja obejdę się tylko smakiem
3. Dalej nie ma zdjęć ze str. 41 “czy widać różnicę?” ;-P
Się przegrywają. Stworzyłem w obiektywach specjalny folder Czy_widac_roznice, komplet od f/1,2 do f/4 (co 1/3 EV) powinien być za jakieś 10 minut. JPEGi prosto z aparatu, zmienione tylko nazwy plików (na stopień przysłony).
Po analizie doszedłem do wniosków…. jakich?
1. Przydała by się pełna klatka
2. Warto dopłacić do wersji 1.2 (pod warunkiem że ma się z czego) gdyż nawet po domknięciu do 1.8 dużo ładniej to szkło rysuje. Ja obejdę się tylko smakiem
3. Dalej nie ma zdjęć ze str. 41 “czy widać różnicę?” ;-P
Już są.
Różnica między 1,2 a 1,8 jest nie tylko w ostrości, ale również w nieostrości. F/1,2 to skrajnie niewygodny obiektyw. Duży, ciężki. wolowaty jak diabli, autofokus błądzi jak pijany szewc w Luwrze, ale mimo to też na niego choruję. I też pewnie obejdę się smakiem )
Się przegrywają. Stworzyłem w obiektywach specjalny folder Czy_widac_roznice, komplet od f/1,2 do f/4 (co 1/3 EV) powinien być za jakieś 10 minut. JPEGi prosto z aparatu, zmienione tylko nazwy plików (na stopień przysłony).
już są
Się przegrywają. Stworzyłem w obiektywach specjalny folder Czy_widac_roznice, komplet od f/1,2 do f/4 (co 1/3 EV) powinien być za jakieś 10 minut. JPEGi prosto z aparatu, zmienione tylko nazwy plików (na stopień przysłony).
już są
Nie teraz są ;]
Test obiektywów 85 pozostawił we mnie lekki niedosyt. Same suche dane bez kończącego subiektywnego podsumowania: to mi się podoba a to nie, ten polecam a tamtego nie itp. Brak info na temat jakości bokehu.
Sam użytkowałem Nikona 85 1,4D, teraz wersję G. Po przesiadce odczułem dużą różnicę na plus. Pomijając wszelkie dane z testów, to w codziennym użyciu najbardziej zwróciłem uwagę na następującą rzecz: już przy 1,4 zdecydowana większość zdjęć jest ostra tam gdzie chciałem a po przymknięciu do f2-2,2 100%. Z wersją D było dużo gorzej.
A swoją drogą to zazdroszczę Canonowcom 50 1,2 i 85 1,2. Chociaż w tym drugim przypadku po przeczytaniu artykułu chyba nie ma potrzeby?
Popieram w całości Piotra i jego radę dotyczącą polaryzytarów. Wydawać by się mogło, że to oczywiste ale skoro trzeba namawiać, to niniejszym też to czynię. Sam mam założone polaryzatory na każdy obiektyw na stałe (zdejmuję tylko do nocnych zdjęć). Warte wydanych pieniędzy. Polecam wszystkim niezdecydowanym!
Zachęcił mnie artykuł o HDRach. Może wreszcie się za to wezmę. W związku z tym dwa pytania:
1. Jaki soft, jeżeli brak polskiego interfejsu nie jest problemem a cena nie stanowi decydującego kryterium? Jestem od lat przywyczajony do pracy w Photoshopie.
2. W moim przypadku wchodzi w grę tylko bracketing z ręki. Teoretycznie mój aparat umożliwia 9 zdjęć w stopniach maksymalnie 1EV. Ale przy prędkości seryjnej około 5 na sekundę nie wydaje mi się racjonalne 9 naświetleń, bo to będzie prawie 2s i nie utrzymam kadru. Trzy zdjęcia utrzymam na pewno ale to tylko -1EV i +1EV. Nie za mało? Próbować 5 zdjęć?
1. Jaki soft, jeżeli brak polskiego interfejsu nie jest problemem a cena nie stanowi decydującego kryterium? Jestem od lat przywyczajony do pracy w Photoshopie.
Do pierwszych kroków Machinery się sprawdzi doskonale. Ja bardzo lubię Photomatixa, ale to rzecz gustu. Photomatix ma plugin do Photoshopa.
Mniejszym problemem jest przesunięcie kadrów między ekspozycjami, bo to jeszcze można wyrównać, ale prawdziwy kłopot to poruszenie najdłuższej ekspozycji. 4 EV różnicy ekspozycji to 16 razy dłuższy czas. Często ta najmocniej naświetlona klatka wypada z takim czasem, że trudno utrzymać aparat…
3 EV (czyli 3 klatki) to w zasadzie przy możliwościach współczesnych matryc niewiele. Dobre to trenowania, ale istotnej różnicy jakości nie zobaczysz.
A próbowałeś?
Na przykład w Nikonie D300s prędkość 7 kl/s jest ograniczeniem czysto programowym i aparat (o dziwo:) przy autobracketingu 9-zdjęciowym daje radę wyrobić się w czasie krótszym od sekundy. Oczywiście przy dobrym świetle pozwalającym na uzyskanie odpowiednio krótkich ekspozycji…
1. Jaki soft, jeżeli brak polskiego interfejsu nie jest problemem a cena nie stanowi decydującego kryterium?
Ja polecam Oloneo Photo Engine. Używałem namiętnie, gdy było darmowe, potem zrobiło się płatne, trial się skończył i kupiłem Machinery, bo tani. Na wydatek w kwocie 125 euro (wówczas. Teraz promocja 99) niestety mnie nie stać.
Mój przykład wykonany tym programem: https://www.dfv.pl/gallery/members/jorddekroy.html?g2_itemId=3196421
1. Jaki soft, jeżeli brak polskiego interfejsu nie jest problemem a cena nie stanowi decydującego kryterium? Jestem od lat przywyczajony do pracy w Photoshopie.
Soft jest opisany od strony 69 do 71. Lepszych programów nie znam. Mnie osobiście najbardziej pasuje SNS Pro, ale wybór programu na tym poziomie zaawansowania to kwestia raczej indywidualnych skłonności, więc przetestuj sobie na własny użytek.
Naświetlanie od -1 do +1 EV do HDR-a nie ma sensu. Jeśli w tej rozpiętości zmieścisz scenę, to znaczy, że HDR nie był potrzebny Przesunięciem pomiędzy zdjęciami się nie martw – jeśli tylko nie jest szczególnie duże, czyli nie machałeś przy tym aparatem, to program sobie wyrówna. No i może jednak przydałby się jakiś statyw, bo co, jeśli będziesz potrzebować naświetlenia od -5 EV? A we wnętrzach z małymi oknami to się zdarza.
1. Jaki soft, jeżeli brak polskiego interfejsu nie jest problemem a cena nie stanowi decydującego kryterium? Jestem od lat przywyczajony do pracy w Photoshopie.
Do pierwszych kroków Machinery się sprawdzi doskonale. Ja bardzo lubię Photomatixa, ale to rzecz gustu. Photomatix ma plugin do Photoshopa.
Mniejszym problemem jest przesunięcie kadrów między ekspozycjami, bo to jeszcze można wyrównać, ale prawdziwy kłopot to poruszenie najdłuższej ekspozycji. 4 EV różnicy ekspozycji to 16 razy dłuższy czas. Często ta najmocniej naświetlona klatka wypada z takim czasem, że trudno utrzymać aparat…
3 EV (czyli 3 klatki) to w zasadzie przy możliwościach współczesnych matryc niewiele. Dobre to trenowania, ale istotnej różnicy jakości nie zobaczysz.
Dzięki za radę. Chyba faktycznie wybiorę Photomatixa.
A próbowałeś?
Na przykład w Nikonie D300s prędkość 7 kl/s jest ograniczeniem czysto programowym i aparat (o dziwo:) przy autobracketingu 9-zdjęciowym daje radę wyrobić się w czasie krótszym od sekundy. Oczywiście przy dobrym świetle pozwalającym na uzyskanie odpowiednio krótkich ekspozycji…
No nie próbowałem:) Dzięki za radę.
1. Jaki soft, jeżeli brak polskiego interfejsu nie jest problemem a cena nie stanowi decydującego kryterium?
Ja polecam Oloneo Photo Engine. Używałem namiętnie, gdy było darmowe, potem zrobiło się płatne, trial się skończył i kupiłem Machinery, bo tani. Na wydatek w kwocie 125 euro (wówczas. Teraz promocja 99) niestety mnie nie stać.
Mój przykład wykonany tym programem: https://www.dfv.pl/gallery/members/jorddekroy.html?g2_itemId=3196421
Dzięki za radę. Spróbuję triala. Twoje zdjęcie w galerii moim zdaniem wygląda całkiem dobrze, naturalnie, bez “efektu HDR”.
1. Jaki soft, jeżeli brak polskiego interfejsu nie jest problemem a cena nie stanowi decydującego kryterium? Jestem od lat przywyczajony do pracy w Photoshopie.
Soft jest opisany od strony 69 do 71. Lepszych programów nie znam. Mnie osobiście najbardziej pasuje SNS Pro, ale wybór programu na tym poziomie zaawansowania to kwestia raczej indywidualnych skłonności, więc przetestuj sobie na własny użytek.
Naświetlanie od -1 do +1 EV do HDR-a nie ma sensu. Jeśli w tej rozpiętości zmieścisz scenę, to znaczy, że HDR nie był potrzebny Przesunięciem pomiędzy zdjęciami się nie martw – jeśli tylko nie jest szczególnie duże, czyli nie machałeś przy tym aparatem, to program sobie wyrówna. No i może jednak przydałby się jakiś statyw, bo co, jeśli będziesz potrzebować naświetlenia od -5 EV? A we wnętrzach z małymi oknami to się zdarza.
Dzięki za poradę. W takim razie wiem już, że trzy zdjęcia nie mają sensu. Będę próbował więcej. Do tej pory parę razy bawiłem się w wywołanie RAWa +1 i -1 – sposób opisany przez Was jako “na lenia”. Efekt był mizerny i przestałem. Nie wiedziałem, że te programy specjalistyczne są takie inteligentne i potrafią złożyć przesunięte kadry. Zobaczymy w praktyce.
Na statyw nikt mnie nie namówi:) Oczywiście znane mi są korzyści ale przynajmniej na razie w fotografii interesuje mnie wyłącznie zatrzymanie chwili trwającej ułamek sekundy a nie np. naświetlanie horyzontu przez minutę
Na statyw nikt mnie nie namówi:) Oczywiście znane mi są korzyści ale przynajmniej na razie w fotografii interesuje mnie wyłącznie zatrzymanie chwili trwającej ułamek sekundy a nie np. naświetlanie horyzontu przez minutę
Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś, trzy zdjęcia jak najbardziej mają sens, tylko różnica 1EV to za mało. Ja bardzo często składam HDRy z trzech ujęć tylko wykonanych z przesunięciem przynajmniej 2EV, oczywiście czasem może przydać się więcej.
Na statyw nikt mnie nie namówi:) Oczywiście znane mi są korzyści ale przynajmniej na razie w fotografii interesuje mnie wyłącznie zatrzymanie chwili trwającej ułamek sekundy a nie np. naświetlanie horyzontu przez minutę
Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś, trzy zdjęcia jak najbardziej mają sens, tylko różnica 1EV to za mało. Ja bardzo często składam HDRy z trzech ujęć tylko wykonanych z przesunięciem przynajmniej 2EV, oczywiście czasem może przydać się więcej.
W moim przypadku jednak nie mają sensu, gdyż jak pisałem wcześniej w moim Nikonie maksymalne przesunięcie to 1EV:) A w zgodnej opinii Ewy i Autofocusa +1 i -1 to zdecydowanie za mało.
Na statyw nikt mnie nie namówi:) Oczywiście znane mi są korzyści ale przynajmniej na razie w fotografii interesuje mnie wyłącznie zatrzymanie chwili trwającej ułamek sekundy a nie np. naświetlanie horyzontu przez minutę
Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś, trzy zdjęcia jak najbardziej mają sens, tylko różnica 1EV to za mało. Ja bardzo często składam HDRy z trzech ujęć tylko wykonanych z przesunięciem przynajmniej 2EV, oczywiście czasem może przydać się więcej.
W moim przypadku jednak nie mają sensu, gdyż jak pisałem wcześniej w moim Nikonie maksymalne przesunięcie to 1EV:) A w zgodnej opinii Ewy i Autofocusa +1 i -1 to zdecydowanie za mało.
W takim razie owszem za mało, chyba, że jednak skusisz się na statyw + tryb manualny wtedy ograniczenia znikną
Mój przykład wykonany tym programem: https://www.dfv.pl/gallery/members/jorddekroy.html?g2_itemId=3196421
Dzięki za radę. Spróbuję triala. Twoje zdjęcie w galerii moim zdaniem wygląda całkiem dobrze, naturalnie, bez “efektu HDR”.
Dzięki. W końcu o to chodzi, by HDR nie był krzykliwy
Edit: sorki, coś źle usunąłem i wygląda jakbyś to Ty polecał. Nie chce mi się poprawiać. Dzięki za zrozumienie
Sam też z zaciekawieniem przeczytałem artykuł Ewy o HDR. Dotychczas nie robiłem takich zdjęć. Mniemam ze będzie to ratunek dla zdjęc które dotychczas robiłem niepoprawnie. Wczesniej niejednokrotnie o tym czytałem ale jakoś odpuszczałem to sobie. Obawiam się tylko tego że poskładam jakieś dziwadła.
Dalej, zastanawia mnie jak mam ocenić zastaną scenę i określić czy robić zdjęcie normalne czy HDR? Czy rozpietość tonalna obrazu który zapiszę zaraz na karcie jest tak duża że powinienem od razu przystapić do HDR?
A czy są jeszcze inne metody na robienie zdjęc o dużej rozpietości tonalnej? Czy HDR i już?
Patrz na histogram. Jak klei się do lewej i prawej krawędzi to masz scenę na HDR.
Tak – bardzo popularny filtr połówkowy, dzięki któremu możesz zrobić zdjęcie zachodu słońca z pięknie widocznym pierwszym planem.
Poza tym jest jeszcze trochę luzu w RAW – to co się nie zmieściło w JPG może zostać wydobyte z RAW różnymi metodami obróbki. Często ludzie namawiają do pseudo-HDR czyli wyprodukowanie trzech plików JPG z RAWa za każdym razem z inną korekcją ekspozycji. To sposób na wydobycie informacji z RAW, jeśli program do obróbki sam z siebie na to nie pozwala.
Składanie jest… odwracalne Cokolwiek paskudnego poskładasz, możesz to wywalić i zabrać się za składanie jeszcze raz – inaczej ustawiając suwaczki lub używając innego softu. Najważniejszym tu elementem jest zdrowy rozsądek – albo też zdrowe spojrzenie, które pozwoli Ci ustalić, kiedy wyszedł Ci potworek, a kiedy efekt wygląda ok. Prosty test na zdrowego HDR-a jest zresztą w artykule – jeśli nikt nie poznaje, że to HDR, to to jest dobry HDR.
A to jest dość proste – jak jednocześnie Ci się wypala i masz na zdjęciu czernie, to potrzebujesz coś więcej niż pojedyncze zdjęcie. Zresztą cała procedura oceny rozpiętości sceny jest opisana, zerknij jeszcze raz.
Znaczy – rejestrowania sceny o dużej rozpiętości tonalnej? No, najprościej to zmniejszyć rozpiętość tonalną, rozjaśniając ciemne obszary lampą błyskową. Da się to zrobić nawet fotografując wnętrze katedry Notre Dame, ale wymaga pewnych nakładów pracy Najprostsze obejście problemu to poczekać na światło, które nie da tak dużych kontrastów.
Można też nie korzystać z programów do HDR-ów i po prostu zdjęcia składać ręcznie na warstwach. Co też jest formą HDR-a, tyle że ręczną.
Bardzo dobre kolejne wydanie W związku z tym że plecak mam prawie zapełniony testy sprzętu bardzo mnie nie interesują ale obróbka i technika w małych dawkach jest bardzo wskazana Bardzo dobry numer lipcowy Z ciekawości sprawdziłem wyposażenie Canona 650 D a tam stoi wbudowana lampa błyskowa BRAK !?
- You must be logged in to reply to this topic.