DFV maj 2013

Najnowszy numer DIGITAL FOTO VIDEO

Member

Właśnie dostałem e-wydanie :D

Member

Zauważyliście, że wiosna i ciepło grzejące słoneczko nie sprzyja narzekaniom “juz po 20-tym gdzie gazeta” :) Dziś 26-ty, a jeszcze nikt się nie wyrwał :)

Member

e-gratulacje dla redakcji – oby tak dalej – trzymamy kciuki

Member

to juz pora na maj??
rany … ale ten czas leci …

NIe mówcie, że bedzie w skrzynkach przed długim weekendem :)

Member

też mnie to zaskoczyło, ale żeby przed długim weekendem…, to chyba byłoby zbyt piękne:)

Member
szalas wrote:
Zauważyliście, że wiosna i ciepło grzejące słoneczko nie sprzyja narzekaniom “juz po 20-tym gdzie gazeta” :) Dziś 26-ty, a jeszcze nikt się nie wyrwał :)

Trudno, żeby po 20 kwietnia się wnerwiać, że nie ma maja! No bez przesady ;-)

Member

To kiedy w kioskach?
Coś tak czuję, że niedługo znowu w połowie miesiąca … ehh

Member

A ja mam pytanie/prośbę: czy można nieco zmniejszyć kompresję zdjęć w wydaniu elektronicznym? Spora część zdjęć jest mocno “zjedzona” (między innymi połowa zdjęć z tematu numeru) i strach je oglądać w pełnej rozdzielczości.
E-wydanie ma 20MB, jak na czasopismo foto nie jest to dużo.

Member

Maj się zaczął a gazetki nie ma :( :( :(

Ech… znów trzeb treny pisać…

Member

Jak zwykle…obiecanki cacanki a głupiemu prenumeratorowi…już nigdy więcej u Was!

Member
ernest wrote:
już nigdy więcej u Was!

Taaaak! “Do Bydgoszczy będę jeździł, a u Was nie będę kupował!

;)

Member

Jest już dzisiaj w kioskach? bo nie wiem czy warto podjechać do Empiku. Pogoda nie za ciekawa i nie chce się z domu wychodzić.

Member

Stare, dobre DFV ;-)
Był numer podwójny, żeby potem spokojnie pod koniec miesiąca wydawać numer na kolejny miesiąc… i co? i nic – jak zwykle
Jak już się uporacie z usystematyzowaniem planu wydawniczego i wysyłką dla prenumeratorów miał być bonus – ale nie będzie, bo jak widać nadal jest jakiś problem…

chłopacy i dziewczyny, poeci, piszcie redakcji wiersze, może sobie o nas przypomną

A przy przedłużaniu prenumeraty trzeba się będzie zastanowić :P

Member

długi weekend był – nikogo w pracy nie było :) Daj szansę :)

Member

Witam:) możecie mi powiedzieć kogo zdjęcia oceniono w tym wydaniu DFV?:))) byłbym bardzo wdzięczny

Member

mnie zastanawia z czego wynika ten ciągły problem? Tym bardziej że konkurencja zawsze w kiosku jest wcześniej niż DFV u prenumeratorów :/ Dwa numery były o czasie i teraz zaczyna się chyba powtórka z rozrywki :(

Member

ka_tula, pewnie, że dam szansę… do końca aktualnej prenumeraty

natomiast wyjaśnienie, że długi weekend, nie powinno się pojawić, skoro DFV miał być wydawany przed końcem miesiąca – wtedy jeszcze długiego weekendu nie było :D

Member

kciuków trzymać nie warto…
… poezja też na niewiele się zdała…
… co pomoże redakcji w ogarnięciu się!?

Member

Pomóżcie…zrozumieć, o co to wielkie halo co miesiąc?
DFV miało być ostatnio dostępne po 20-tym i raczej jest, zdaża się ew. kilka dni opóźnienia…a ja się pytam…i co z tego? Koniec świata, kury się nie niosą, krowy mleka nie dają, szarańcza atakuje czy jakaś inna zaraza? O co chodzi? (poza ew. narzekaniem dla samej przjemności narzekania lub może jest to ostatni element brakujący do permanentnego szczęścia).

Member

rozumując tym trybem można by rzec że wszystko jest w porządku. ba w najlepszym porządku.
pismo zawsze jest dostępne po 20-tym. każdy numer dotychczasowy obecny i przyszły.
co najwyżej kilka dni opóźnienia (dwa tygodnie to też kilka!? i miesiąc także!?) ale zawsze po jakimś 20-tym.

ukazanie się kolejnego numeru DFV jest rzeczą absolutnie błahą,
ani to koniec ani początek nowego światu, ani to plaga, ani zaraza, ani na plony nie wpływa, ani na liczebność trzody chlewnej

periodyk jak periodyk – jednak nigdzie nie widziałem, ani nie słyszałem że redakcja zachwala:
“kupujcie – gazeta jak gazeta – kupujcie
kupujcie – będzie albo nie będzie – kupujcie
kupujcie – dajcie znać rodzinie i znajomym – niech kupują”

oczywiście może być tak, że sprzedaż rośnie, wpływy również,
może być tak, że samo pismo nie ma się najlepiej ale
działalność fotograficzna Redakcji poza pismem samym w sobie kwitnie
więc bilans co raz lepszy – sukces – czego Redakcji życzę.

a w deszczowy długi weekend foto-kurier można przeczytać, camera-digital, foto…
w każdym razie DFV zadba aby za długo z nosem w literkach nie siedzieć tylko zdjęcia robić – z czystej troski o rozwój talentu czytelnika (a zwłaszcza prenumeratora – terapia długofalowa) się tak dzieje.

p.s. niemniej, tak po prawdzie to nie czytelnicy robią sobie z gęby cholewę.

Member
C13 wrote:
a w deszczowy długi weekend foto-kurier można przeczytać, camera-digital, foto…

No właśnie, wszystkiego na raz i tak nie przeczytasz, dbaj o oczy :)

Member
C13 wrote:
rozumując tym trybem można by rzec że wszystko jest w porządku. ba w najlepszym porządku.

rozumując tym tokiem, można by rzec – nie jest to wielki problem, ba, nie jest to nawet średni problem…
Bywają nieszczęścia/szczęścia, że jak się coś spóźnia o parę dni, to już rwanie włosów z głowy…czasopism to nie dotyczy;)

Member

a może ktoś z redakcji napisze co sie stało. Na mnie najlepiej działa prawda.

Member

ciekawe czy w kioskach już jest? :)
przywilej prenumeratora DFV, masz gazetę później niż w kiosku :D

Member
kubek wrote:
a może ktoś z redakcji napisze co sie stało. Na mnie najlepiej działa prawda.

23 kwietnia, kiedy oddaliśmy materiały do druku drukarnia radośnie oznajmiła, że oddadzą wydanie po długim weekendzie majowym. Na druk potrzeba było zwykle 4 dni roboczych, ale w umowie mamy wpisane 6. Od 24 kwietnia 6 dni roboczych mija 6 maja…

Member

dzieki za odpowiedź. Teraz będę spał spokojnie

Member
autofocus wrote:
23 kwietnia, kiedy oddaliśmy materiały do druku drukarnia radośnie oznajmiła, że oddadzą wydanie po długim weekendzie majowym. Na druk potrzeba było zwykle 4 dni roboczych, ale w umowie mamy wpisane 6. Od 24 kwietnia 6 dni roboczych mija 6 maja…

A to przepraszam gdzie jest problem? W drukarni która jak rozumiem wywiązuje się z umowy czy w redakcji która nie umie policzyć do 6 żeby wywiązać się ze swoich obietnic?

Przecież to jest żałosne…

Dotrwam do końca prenumeraty i świat się nie zawali ale coś u Was jest nie tak. Przykro się czyta te żale na osoby trzecie. Radzę poszukać problemu wewnątrz.

No chyba że to rewolucyjny projekt przesunięcia pisma o miesiąc i po 20 maja dostaniemy numer lipcowy?
To byście zabili konkurencje.

Member

długi weekend był w kalendarzu ze tak powiem “nie od dziś”,
sześć dni w umowie również…

p.s.

tak sobie sprawdziłem:
– dwuletnia prenumerata 274zł co oznacza 11,42zł za numer
– DFV z prasowego secondhandu 7zł za numer (z ok miesięcznym opóźnieniem gratis – ale tu nie jako niezapowiedziana niespodzianka:)
– z różnicy wynika, że w kieszeni zostaje 4,42zł*24=106,08zł

da się jakoś sensownie spożytkować:
– kolejnych 15 używanych numerów DVF lub,
– 15 numerów (używanych oczywiście) konkurencji lub,
– markowa nowa szybka karta pamięci np. SANDISK EXTREME 32 GB – 95zł lub,
– filtr połówkowy/szary/efektowy systemu cokin P np. HITECH lub,
– książka lub dwie o tematyce fotograficznej lub,
– blenda 5 in 1,

przez parę dni (czyli nawet miesiąc z okładem) wiedza fotograficzna nie sparcieje
szkoda tylko, że korzystnie to na kondycję pisma nie wpłynie
(a nie ma takiego prawa ani siły, które by zabroniły odprzedać pismo kolejnej osobie)

Member
jaco wrote:
ciekawe czy w kioskach już jest?

W Krakowie jeszcze nie.

C13 wrote:
co pomoże redakcji w ogarnięciu się!?

Zwiększenie sprzedaży.

C13 wrote:
może być tak, że samo pismo nie ma się najlepiej ale
działalność fotograficzna Redakcji poza pismem samym w sobie kwitnie
więc bilans co raz lepszy

Myślę, że to dobra diagnoza.

Member

mam nadzieję, że dobra – zawsze trzymam kciuki za przedsiębiorczych ludzi.
a ewentualny brak pisma z powodzeniem już dziś pokrywa Internet i inne wydawnictwa (książki, magazyny etc.)

p.s.
moje osobiste doświadczenie z warsztatami sprzedawanymi przez Redakcję
niestety najgorsze z możliwych – wręcz kuriozalne ale niestety bardzo dobrze wpisujące się w “styl” wydawania DFV:
przesuwane, odwoływane ale również nieodbywające się mimo iż wszyscy uczestnicy stawili się w oznaczonym miejscu i czasie (wszyscy – a wystarczyło poinformować jedną osobę – jedną jedyną). i to nie awaria prądu, wojna czy inny przypadek losowy za tym stały – zapomniało się organizatorom warsztaty po raz kolejny przekładane odwołać…
… a potem niestety na dokładkę było już tylko gorzej.

Member
szalas wrote:
…zdaża się ….
Member

@C13, czy klawisz SHIFT ci się zepsuł?

Member
autofocus wrote:
kubek wrote:
a może ktoś z redakcji napisze co sie stało. Na mnie najlepiej działa prawda.

23 kwietnia, kiedy oddaliśmy materiały do druku drukarnia radośnie oznajmiła, że oddadzą wydanie po długim weekendzie majowym. Na druk potrzeba było zwykle 4 dni roboczych, ale w umowie mamy wpisane 6. Od 24 kwietnia 6 dni roboczych mija 6 maja…

albo majówka, albo gazeta-nie można mieć wszystkiego;-)

Member
C13 wrote:
tak sobie sprawdziłem:
– dwuletnia prenumerata 274zł co oznacza 11,42zł za numer
– DFV z prasowego secondhandu 7zł za numer (z ok miesięcznym opóźnieniem gratis – ale tu nie jako niezapowiedziana niespodzianka:)
– z różnicy wynika, że w kieszeni zostaje 4,42zł*24=106,08zł

A zdajesz sobie sprawę z tego, że jeśli wszyscy zaczniecie myśleć w ten sposób to nie będzie second handu? Egzemplarze w tych kioskach są najzwyczajniej w świecie kradzione. Nie dość, że nie mamy z tego ani grosza, to jeszcze jakiś cwaniak nabija sobie kabzę naszym kosztem.

Member

są kradzione i tak na legalu sobie to wszędzie sprzedają? w sumie zawsze mnie zastanawiało w jaki sposób to funkcjonuje :)

Member
jaco wrote:
są kradzione i tak na legalu sobie to wszędzie sprzedają? w sumie zawsze mnie zastanawiało w jaki sposób to funkcjonuje :)

Na legalu to przesada ale faktem jest, że sprzedają.

Member
jaco wrote:
są kradzione i tak na legalu sobie to wszędzie sprzedają? w sumie zawsze mnie zastanawiało w jaki sposób to funkcjonuje :)

Tak.

Wszelkie czasopisma nie tylko nasze po wycofaniu ze sprzedaży są kierowane do tak zwanego protokolarnego zniszczenia. Pracownicy skupów makulatury które świadczą taką usługę, albo kierowcy samochodów wożących makulaturę do skupu wyciągają po kilka paczek każdego czasopisma, odkładają na bok i sprzedają. W przypadku Digitala to jest 2 zł za każdą sztukę. Kioskarze “drugiego obiegu” zabezpieczają się biorąc co miesiąc w skupie paragon na 100 kg makulatury, co więcej jak mają znajomych w skupie to od razu oddają te 100 kg na makulaturę, płacąc różnicę (przy cenie 31 groszy za kilogram skup może narzucić sobie marżę 3 grosze na kilogramie), czyli 3 zł. Jak przyjdzie Kontrola Skarbowa (bo tak naprawdę tylko tego się boją tacy sklepikarze) mają dokument zakupu, więc mogą mieć towar na magazynie, nabijać go na kasę fiskalną itp.

Z tego typu sprzedażą walczyli najwięksi wydawcy prasy w Polsce: Agora, Bauer, G&J i polegli. Kioskarz nie musi mieć umowy z wydawnictwem na dystrybucję gazet, towar jest “legalny”, jedyne co można by robić to spróbować ścigać Pana Ziutka który puszcza na lewo paczki z gazetami. Kolporterzy mają to w nosie, bo im się nie opłaca pilnować pracowników. Wydawcy nie mają środków i możliwości pilnować pracowników kolporterów. A jak pyskujesz jako wydawca to zawsze możesz usłyszeć, że nie muszą sprzedawać twojego tytułu… Gdybyśmy byli Twoim Stylem to może Kolporterzy by się przejmowali, ale ponieważ jesteśmy malutką kropelką w morzu ich przychodów to mają ten problem w nosie.

Member

AF, dzięki za wyjaśnienie. A następnym razem po prostu informujcie, że jest możliwe opóźnienie, a nie, że człowiek się denerwuje i nie wie, czy listonosza atakować czy nie :D

Member

A co z wersją cyfrową? Podobno miała być w maju, łącznie z numerami archiwalnymi (przynajmniej ten rok). Chodzi mi o normalne PDFy (ewentualnie z nieprzeszkadzającym “znakiem wodnym”), a nie badziewie z e-kiosku wymagające ich tandetnego czytnika. Od dwóch lat kupowałem w e-kiosku, niedawno odkryłem, że współpracujecie z kiosk24 i z radością się na nich przerzuciłem, a tu współpraca się urwała. Do e-kiosku nie wrócę (koszmarna jakość czytnika), a papierowych nie będę kupował – nie mam już gdzie trzymać stert gazet i przekopywać się przez nie by coś odszukać.
Więc kiedy???

Member
Sauriel wrote:
AF, dzięki za wyjaśnienie. A następnym razem po prostu informujcie, że jest możliwe opóźnienie, a nie, że człowiek się denerwuje i nie wie, czy listonosza atakować czy nie :D

Sęk w tym, że drukarnia nie powiedziała definitywnie “6 maja i się bujajcie”. Powiedzieli “najpewniej 6 maja, ale zrobimy co możemy”. Nie wiedzieliśmy na czym stoimy do dziś…

Member
pgorka wrote:
A co z wersją cyfrową? Podobno miała być w maju, łącznie z numerami archiwalnymi (przynajmniej ten rok). Chodzi mi o normalne PDFy (ewentualnie z nieprzeszkadzającym “znakiem wodnym”), a nie badziewie z e-kiosku wymagające ich tandetnego czytnika. Od dwóch lat kupowałem w e-kiosku, niedawno odkryłem, że współpracujecie z kiosk24 i z radością się na nich przerzuciłem, a tu współpraca się urwała. Do e-kiosku nie wrócę (koszmarna jakość czytnika), a papierowych nie będę kupował – nie mam już gdzie trzymać stert gazet i przekopywać się przez nie by coś odszukać.
Więc kiedy???

Na dzień dzisiejszy nie jesteśmy w stanie zaoferować nic ponad e-kiosk. Z Kioskiem 24 nie sposób było się porozumieć. Żaden inny operator e-wydań nie oferuje PDF, a nawet jeśli oferuje w tej chwili, to nie jest zainteresowany podpisywaniem nowych umów na PDF. A zbudowanie własnego systemu zarządzania e-wydaniami niestety trwa.

Member

To przypominam redakcji że 30 maja jest Boże Ciało i potem weekend, wiec mam przeczucie że sytuacja się powtórzy.
Oddać materiał do druku 20-21 maja i będzie OK.
Ale pewnie znowu się ktoś znajdzie, kto rzuci wam kłodę pod nogi ;-)
Żebym ja tak w Toto Lotka przewidywał liczby.

P.S. Piszę żeby was zmotywować, a nie ganić.
Pozdrawiam Redakcje.

Member
McLaren wrote:
…żuci wam kłodę…
Member

bolało

Member
Cooba wrote:
autofocus wrote:
23 kwietnia, kiedy oddaliśmy materiały do druku drukarnia radośnie oznajmiła, że oddadzą wydanie po długim weekendzie majowym. Na druk potrzeba było zwykle 4 dni roboczych, ale w umowie mamy wpisane 6. Od 24 kwietnia 6 dni roboczych mija 6 maja…

A to przepraszam gdzie jest problem? W drukarni która jak rozumiem wywiązuje się z umowy czy w redakcji która nie umie policzyć do 6 żeby wywiązać się ze swoich obietnic?

Przecież to jest żałosne…

Dotrwam do końca prenumeraty i świat się nie zawali ale coś u Was jest nie tak. Przykro się czyta te żale na osoby trzecie. Radzę poszukać problemu wewnątrz.

No chyba że to rewolucyjny projekt przesunięcia pisma o miesiąc i po 20 maja dostaniemy numer lipcowy?
To byście zabili konkurencje.

zaryzykuję taką tezę – DEBIUT TYGODNIA:)

Member
szalas wrote:
DEBIUT TYGODNIA :)

Roku!

Member

Dałbym sobie rękę uciąć, że przed chwilą widziałem tutaj post C13_V2 i replikę autofokusa.
Tak sobie teraz myślę, że najbardziej niebezpieczna dla wszystkich związków jest obojętność. Jak komuś przestanie zależeć to nie ma zmiłuj. Wszystkie posty i te łagodne i może przede wszystkim te agresywne świadczą, że ich autorzy nie są obojętni i zależnym im na czasopiśmie, które kupują za własne pieniądze (w kioskach a nie u złodziei) i bez przymusu. Zaryzykuję tezę, że im bardziej agresywne pretensje tym więź mocniejsza. Dopóki im zależy to przełknąłbym ślinę i zacisnął zęby. Zwłaszcza w czasach kryzysu.

Member
maga wrote:
Zaryzykuję tezę, że im bardziej agresywne pretensje tym więź mocniejsza. Dopóki im zależy to przełknąłbym ślinę i zacisnął zęby. Zwłaszcza w czasach kryzysu.

Na podstawie dosyć obszernej korespondencji (offline) z tymże użytkownikiem dochodzę do wniosku, że to akurat nie jest ten przypadek.

Member

Też przed chwilą czytałem posty C13_V2. Moim zdaniem kiepską praktyką jest kasowanie postów. Chyba lepiej byłoby je ignorować niż kasować ale to moje zdanie.
Odnosząc się do sedna dyskusji chciałbym zauważyć, że gdyby redakcja ustaliła jeden termin, w którym DFV będzie dostępne to skończyłyby się narzekania i poematy. Tak się składa, że sprzedażą prasy zajmuje się od lat i moi pracownicy mogą w ciemno odpowiadać klientom kiedy nowy numer ich tygodnika/miesięcznika będzie dostępny. Niestety z DFV to jest loteria.
Niemniej ja i moi klienci czekamy na nowy numer.

Member
autofocus wrote:
A zbudowanie własnego systemu zarządzania e-wydaniami niestety trwa.

Ale czy w ogóle “budowanie trwa”? A jeśli tak, to kiedy jest realna szansa, że się skończy (z pozytywnym skutkiem)?
Pytam, bo niedawno dzwoniłem do Was w tej sprawie i usłyszałem, że zaczniecie e-dystrybucję w maju.

Member

Potwierdzam wpisy C13/C13_v2 zostały skasowane.
Jak również wpisy autofocusa.

O ile kasowanie wpisów adwresarza pozostawiając sobie prawo dalszej polemiki a pozbawiając tego prawa jest moim zdaniem nie na miejscu, to jak nazwać sytuację w której ponad to we własnych wpisach obrzuca się adwersarza epitetami i własne wpisy kasuje? Naganne!? Obrzydliwe!? Tchórzliwe!?

Autofocus pozwolił sobie na epitety pod adresem C13/C13_v2 – do czego adwersarz się nie posunął (czy jak pisał sam sobie nie pozwolił nie pozwala i nie pozwoli).

Member

…chyba są jakieś plamy na słońcu w ostatnich dniach albo cóś innego:) sporo emocji na forum ostatnio…

Member
pgorka wrote:
autofocus wrote:
A zbudowanie własnego systemu zarządzania e-wydaniami niestety trwa.

Ale czy w ogóle “budowanie trwa”? A jeśli tak, to kiedy jest realna szansa, że się skończy (z pozytywnym skutkiem)?
Pytam, bo niedawno dzwoniłem do Was w tej sprawie i usłyszałem, że zaczniecie e-dystrybucję w maju.

Trwa, trwa… Musiałeś dzwonić w marcu, wtedy maj wyglądał na realny termin.

Member

W całym zamieszaniu z ukazywaniem się kolejnego numeru
jaką można już w sobie pielęgnować radosną, optymistyczną nadzieję
– kolejny numer ulubionego pisma fotograficznego być może już za dwa tygodnie.

Może być trudno znieść taką majową kumulacje :D
Dwa numery w jednym miesiącu nie co dziennie czytelnicy tak mają :)

p.s.
W wersji mniej optymistycznej za nie co tylko dłużej niż trzy tygodnie
co prawda w wersji niewykluczonej może być i za sześć.

Co z tym bubkiem C13/C13_v2?

Member
autofocus wrote:
pgorka wrote:
autofocus wrote:
A zbudowanie własnego systemu zarządzania e-wydaniami niestety trwa.

Ale czy w ogóle “budowanie trwa”? A jeśli tak, to kiedy jest realna szansa, że się skończy (z pozytywnym skutkiem)?
Pytam, bo niedawno dzwoniłem do Was w tej sprawie i usłyszałem, że zaczniecie e-dystrybucję w maju.

Trwa, trwa… Musiałeś dzwonić w marcu, wtedy maj wyglądał na realny termin.

Że trwa to już pocieszające, ale jaki termin jest teraz realnie realny?

Member

8 maja i dalej w kioskach nie ma.

Member
TeoUtecht wrote:
Dwa numery w jednym miesiącu nie co dziennie czytelnicy tak mają :)
W wersji mniej optymistycznej za nie co tylko dłużej niż trzy tygodnie
co prawda w wersji niewykluczonej może być i za sześć.

“co dziennie” pisze się inaczej (przynajmniej w języku polskim),
“nie co” pisze się inaczej.
We wcześniejszym wpisie:
“ponad to” pisze się inaczej,
przed spójnikiem “a” stawia się przecinek.
Nieźle, jak na dwie krótkie wypowiedzi.

Jak tam matóra s polskiego? :-)

Dla pocieszenia: nie jesteś wyjątkiem, raczej polską normą. I to przeraża!

Member
McLaren wrote:
8 maja i dalej w kioskach nie ma.

Spokojnie, teraz to zapewne poczta/kurier nawaliła/nawalił…

Member

Dla uspokojenia nastrojów w tym wątku informuję, jest już papier. W południe listonosz doniósł. Skoro przynosili w Gdyni to pewnie w reszcie Polski też już jest lub będzie za chwilę.

Member
malykack wrote:
Dla uspokojenia nastrojów w tym wątku informuję, jest już papier. W południe listonosz doniósł. Skoro przynosili w Gdyni to pewnie w reszcie Polski też już jest lub będzie za chwilę.

…ufff…jeden powód do biadolenia mniej;)

Member

W MPiKu dziś jeszcze podobno nieobecny, w kiosku takoż, jak donoszą! Ale u mnie w skrzynce jest!!! Piękny zapach nowości! Mocna okładka; z ostrością na obu oczach modelki! ;-)
Ale wtopa jest z tą obsuwą w terminach. Szczególnie widoczna po szumnych zapowiedziach Rednacza i podwójnym numerze, który miał wszystko zmienić. Ale co tam! Jest! właśnie zaczynam się delektować treścią. Dzięki temu i choruje się lżej i L-4 to niegłupi wynalazek ;-)

Member
autofocus wrote:
jaco wrote:
są kradzione i tak na legalu sobie to wszędzie sprzedają? w sumie zawsze mnie zastanawiało w jaki sposób to funkcjonuje :)

Tak.
Wszelkie czasopisma nie tylko nasze po wycofaniu ze sprzedaży są kierowane do tak zwanego protokolarnego zniszczenia. Pracownicy skupów makulatury które świadczą taką usługę, albo kierowcy samochodów wożących makulaturę do skupu wyciągają po kilka paczek każdego czasopisma, odkładają na bok i sprzedają. (…)

Często widuję to podziemie ;-) (najczęściej w przejściach podziemnych). Ale ostatnio zauważyłem też inną praktykę. Otóż w biały dzień w MPiKU w Wawie DFV jest sprzedawany w pakiecie dwa numery za 19,9 zł (widziałem zafoliowane numery 12/2012 i podwójny 1-2/2013). Czy to aby legalne i jak to się ma do powyższych tłumaczeń?

Member
strzelec wrote:
Często widuję to podziemie ;-) (najczęściej w przejściach podziemnych). Ale ostatnio zauważyłem też inną praktykę. Otóż w biały dzień w MPiKU w Wawie DFV jest sprzedawany w pakiecie dwa numery za 19,9 zł (widziałem zafoliowane numery 12/2012 i podwójny 1-2/2013). Czy to aby legalne i jak to się ma do powyższych tłumaczeń?

:-)) Ja nie mam nic przeciwko kupowaniu z drugiej ręki Digitala. Sęk w tym, że coś się we mnie buntuje,m gdy ja zapłaciłem za wydrukowanie, a kto inny zgarnia pieniądze…

W Empiku oczywiście jest eksperymentalna sprzedaż promocyjna, z której my też mamy zysk…

Member
autofocus wrote:
eksperymentalna sprzedaż promocyjna, z której my też mamy zysk…

Tak trzymać!

Member

W sprawie matury – nie było źle – szóstki (znaczy celujące) też się trafiły w tym jedna z polskiego.
Nie wypieram się własnych błędów. Są rzeczy bardziej przerażające – a nad swoja ortografia szczerze ubolewam.
Kompensuję sobie biegłym całkowaniem.

I drobna korekta przed spójnikiem “a” nie zawsze stawia się przecinek.

Member
autofocus wrote:
W Empiku oczywiście jest eksperymentalna sprzedaż promocyjna, z której my też mamy zysk…

To jednak nie wszystkie niesprzedane egzemplarze są protokolarnie niszczone, jak napisałeś Marcinie! Chyba, że macie swojego człowieka wśród kierowców… ;-)
Acha, i uważajcie z tym eksperymentowaniem! ;-) Rzecz w tym, że powiększające się opóźnienia wydania nowego numeru mogą sprawić, że czas sprzedaży eksperymentalnej w promocyjnej cenie może pokryć się z czasem sprzedaży bieżącej w normalnej cenie! ;-)

Member

Obawiam się, że opóźnienia ukazania się kolejnych numerów w kioskach może spowodować zmniejszenie sprzedaży DFV:( Nie oszukujmy się, że każdy miłośnik fotografii kupuje wszystkie pozycje z tego zakresie. Znaczna grupa czytelników przeznacza w miesiącu powiedzmy 20, lub może nawet 50zł, ale jak zobaczy w kiosku miesięcznik konkurencji, to kupi i wyczerpie limit finansowy, a na DFV już nie wystarczy. Może własnie dlatego na półkach pod koniec miesiąca trudno spotkać inne tytuły, a DFV stoi:(
Tylko wcześniejsze terminy wydań mogą być konkurencją, bo zawartość przecież nie jest gorsza, prawda?

Member

Aha, ja też już majowy numer ze skrzynki wyjęłam:)

Member
niko wrote:
Obawiam się, że opóźnienia ukazania się kolejnych numerów w kioskach może spowodować zmniejszenie sprzedaży DFV:( Nie oszukujmy się, że każdy miłośnik fotografii kupuje wszystkie pozycje z tego zakresie. Znaczna grupa czytelników przeznacza w miesiącu powiedzmy 20, lub może nawet 50zł, ale jak zobaczy w kiosku miesięcznik konkurencji, to kupi i wyczerpie limit finansowy, a na DFV już nie wystarczy. Może własnie dlatego na półkach pod koniec miesiąca trudno spotkać inne tytuły, a DFV stoi:(
Tylko wcześniejsze terminy wydań mogą być konkurencją, bo zawartość przecież nie jest gorsza, prawda?

Zaraz mnie ktoś pewnie wyzwie od klakiera lub wazeliny;), ale osobiście to nie widzę większej konkurencji – przez I-szy rok zabawy w fotografię kupowałem, co się nawinęło; z czasem inne odpadły, więc…mnie się nie spieszy:)

Member

Ja to rozumiem i też zwykle czekam cierpliwie, chociaż jak jest taki długi weekend np. to chciałabym mieć swoje ulubione czytadełko na podróż np. :)

Member

u mnie tez jest

Member

A u mnie w skrzynce nie ma!
Bo właśnie wyjąłem!
;-)

Member

A w mojej, niestety, nie ma i nie było od około półtora miesiąca!

Member
TeoUtecht wrote:
nad swoja ortografia szczerze ubolewam. Kompensuję sobie biegłym całkowaniem.
I drobna korekta przed spójnikiem “a” nie zawsze stawia się przecinek.

Wiem, że nie zawsze – pisałem o konkretnym przypadku.
Ja i z całkowaniem, i z pisaniem po polsku daję sobie radę. Ubolewać muszę (w 95% przypadków) nad pisaniną studentów. Zamiast ubolewać, proponuję korzystać ze słownika – “samo się” nauczy.

Member

Miało być pięknie, jest jak wcześniej. Też liczyłam na długo-weekendowe-majowe czytanie a tu klops. Dziś gazeta dotarła dopiero. Może niech redakcja wycofa się z pisania jakichkolwiek deklaracji, bo to wstyd nieco ciągle się tłumaczyć. Ale co piszę, przecież nikt się nie tłumaczy…

Member

A ja właśnie dostałem w kiosku. Bez zbędnego narzekania, wystarczyło poczekać – świat się nie zawalił.

Member

No nie zawalił się świat, ale opóźnienie 8-dniowe w wydaniu DFV i nieoczekiwane dla mnie nadwyżki czasu wolnego sprawiły, że nabyłem drogą zakupu pismo konkurencji. Nieraz pisałem na forum o DC, że to lipa, taki fotograficzny tabloid. Ale teraz muszę przyznać, że ta konkurencja nie śpi tylko się rozwija. No, nie będę tu pisał o plusach dodatnich DC (byłoby to nieeleganckie; nie to miejsce), ale powiem tylko że ho, ho… i że konkurencję trzeba brać pod uwagę, Droga Redakcjo. Nie spoczywajcie na laurach, czas ściągnąć cugle! ;-)

Member

Na gorąco, porę słów o pierwszej lekturze zawartości majowego DFV.
Największe wrażenie zrobiła na mnie str.73 ! ;-) Zasiadając do lektury przygotowałem sobie złocisty napój, żeby osiągnąć pełnię szczęścia i harmonii (to się nazywa “DFV+”). Bardzo rzadko piję Paulaner, tym bardziej z butelki. Ale tym razem tak. W połowie szklanicy doszedłem do str.73 i jakież było moje zdziwienie i szok! Akurat TO! Jakaś metafizyka chyba…, ciarki przeszły mi po plecach…
Takie było moje największe wrażenie po wstępnej lekturze numeru ;-)

Member

po czymś takim nawet Telimena niestraszna :P

Member
strzelec wrote:
Na gorąco, porę słów o pierwszej lekturze zawartości majowego DFV.
Największe wrażenie zrobiła na mnie str.73 ! ;-) Zasiadając do lektury przygotowałem sobie złocisty napój, żeby osiągnąć pełnię szczęścia i harmonii (to się nazywa “DFV+”). Bardzo rzadko piję Paulaner, tym bardziej z butelki. Ale tym razem tak. W połowie szklanicy doszedłem do str.73 i jakież było moje zdziwienie i szok! Akurat TO! Jakaś metafizyka chyba…, ciarki przeszły mi po plecach…
Takie było moje największe wrażenie po wstępnej lekturze numeru ;-)

Jesteś na zwolnieniu i pijesz Paulanera (z butelki, a gdzie higiena ustna)!? I jeszcze do tego masz już majowy DFV? Wolno to tak?
PS. Czy na stronie 73 jest kolejny artykuł red. Gajlewicza o tym jak wylepszył lustrzankę potworną konstrukcją z listewek i kątowników do montowania smartfona, czyli “Adam Słodowy XXI wieku w akcji”?

Member

w zestawieniu odszumiaczy zabrakło mi Gimpa i jego wavelet denoice – moim zdaniem dobry i ciekawy dodatek :) Lepszy od Neat image moim zdaniem :)

Member
sewo wrote:
strzelec wrote:
Na gorąco, porę słów o pierwszej lekturze zawartości majowego DFV.
Największe wrażenie zrobiła na mnie str.73 ! ;-) Zasiadając do lektury przygotowałem sobie złocisty napój, żeby osiągnąć pełnię szczęścia i harmonii (to się nazywa “DFV+”). Bardzo rzadko piję Paulaner, tym bardziej z butelki. Ale tym razem tak. W połowie szklanicy doszedłem do str.73 i jakież było moje zdziwienie i szok! Akurat TO! Jakaś metafizyka chyba…, ciarki przeszły mi po plecach…
Takie było moje największe wrażenie po wstępnej lekturze numeru ;-)

Jesteś na zwolnieniu i pijesz Paulanera (z butelki, a gdzie higiena ustna)!? I jeszcze do tego masz już majowy DFV? Wolno to tak?
PS. Czy na stronie 73 jest kolejny artykuł red. Gajlewicza o tym jak wylepszył lustrzankę potworną konstrukcją z listewek i kątowników do montowania smartfona, czyli “Adam Słodowy XXI wieku w akcji”?

Włodku, wiesz że pijam tylko czeskie! :-) Paulaner czasem z kija. Jako człek kulturalny w domu jednak ze specjalnej szklanicy (kufle dla czeskiego), o czym napisałem. I właśnie w połowie tej szklanicy doszedłem do str.73, gdzie Paulaner w mojej szklanicy na wielkim zdjęciu jak żywe! Aż się zachłysnąłem – to jakiś znak! Ale piwo i na zdjęciu i w naturze pomogło! ;-)
Ps. Zażywałem oczywiście jako lekarstwo, w ramach ruchu “DFV+”
20130509piwo0001ed1dfv.jpg

Member

A w roli Adama Słodowego (mam nadzieję, że to też był Twój idol dzieciństwa, Włodku) wystąpił tym razem Piotr Wróblewski z instrukcją jak wykonać domowym sposobem wentylator (str.105). Praktyczna rzecz na lato! Pasja red. Gajlewicza jest zaraźliwa!
Ta samoróbka służy głównie do rozwiewania sukienek, ale jako ważny element akcji “DFV+” bardzo się przyda w upalne lato! ;-)

Member

@redakcja
Czekałem na ten numer prawie wyłącznie ze względu na test odszumiaczy. Test jest, tylko jedno “ale”: na str. 91 zamieściliście wykres niczego w funkcji niczego (niebieskie słupki i pomarańczowa linia) zatytułowany “jakość obróbki”.
Słupki dotyczą poszczególnych programów, tylko nie wiadomo który słupek do którego porgramu. Kolejność nie jest chyba taka jak na wykresie niżej, bo tam Neat Image jest ostatni, a piszecie, że “na pierwszym miejscu Neat Image zaraz za nim Lightroom”. Jeśli NI to najniższy słupek, to LR zostawia szumy 2x większe, więc jakie “zaraz za nim”. Poza tym jeśli “NI jest na pierwszym miejscu” to dlaczego do licha w jego opisie stoi jak byk, że “ustępuje każdemu z konkurentów” i dlaczego jego producentem jest wg Was http://www.imagenomic.com. Zamieszczone próbki też nic nie wnoszą, a raczej wnoszą kolejny mętlik – wyróżniony przez Was Nioseware owszem, najlepiej wyczyścił szumy tyle, że wraz ze szczegółami, a chyba nie o to chodzi. No i próbki z NI, który był “na pierwszym miejscu” nie są ani najlepsze, ani najgorsze. No i zdjęcie tytułowe (str. 90) też nie wiem po co – nic nie wnosi, w żadnym fragmencie nie widać szumów, zmarnowana powierzchnia.

Krótko – niezły bajzel.

Może byście zamieścili na portalu poprawiony wykres i cały test, albo chociaż link na tym forum.
Pomijając powyższe grube błędy to generalnie artykuł mnie rozczarował – miał być test, a jest właściwie przegląd i to chyba zrobiony “po łebkach”, bez zagłębiania się w szczegóły możliwości programów. NI używam od lat, od czasu do czasu testuję produkty konkurencji i na razie nie znalazłem powodu by zmieniać odszumiacz. Miałem nadzieję, że z obiecanego “testu” dowiem się czegoś nowego, a efekt opisałem powyżej.
Liczę jednak na sprostowanie błędów.

Druga sprawa – kiedy, REALNIE, można się spodziewać DFV w wersji PDF (nie bubla z e-kiosku).

Member
pgorka wrote:
Druga sprawa – kiedy, REALNIE, można się spodziewać DFV w wersji PDF (nie bubla z e-kiosku).

Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Nie ma w Polsce operatora e-wydań, który chciałby dostarczać PDFy, oprócz kiosku 24, na którym się sparzyliśmy. Ponieważ popularność e-wydań (wśród Polaków) jest znikoma nie jest to projekt kluczowy. Kiosk 24 w całej historii współpracy z nami sprzedał 45 PDFów.

Member
pgorka wrote:
@redakcja
Czekałem na ten numer prawie wyłącznie ze względu na test odszumiaczy. Test jest, tylko jedno “ale”: na str. 91 zamieściliście wykres niczego w funkcji niczego (niebieskie słupki i pomarańczowa linia) zatytułowany “jakość obróbki”.

Masz rację, do drukarni poszedł zły wykres, najmocniej przepraszam. Oto prawidłowy:

szumy.jpg

Noiseware dobrze radzi sobie z rozpoznawaniem które detale na zdjęciu są szumem, a które krawędzią co widać na fragmencie tablicy testowej.

Member

Już dwa dni się zastanawiam z jakiego powodu w piśmie fotograficznym znalazł się artykuł obyczajowo-medyczny o problematyce chudych modelek i anoreksji. Artykuł niezły. Ale może powinien być w pismach modowych, obyczajowych, plotkarskich nawet (choć znacznie zawyżyłby tam poziom)… Jak ten tekst się przełoży na wiedzę przydatną fotoamatorom? Zupełnie nie wiem, bo naciągać ideologicznie powodów nie chcę…

Również zastanawiam się co dał mi artykuł o przygotowaniu “sesji rajstopowych” ;-). Potrzeby dobrego artykułu o fotografii produktowej nie kwestionuję, ale rady w stylu “jak pozbyć się odgniotków od stanika i majtek” ;-), coś mi mówią, że to jeszcze nie ten potrzebny artykuł. Doczepię się także do stylu, w jakim jest pisany. Otóż kobieta o kobiecie pisze w tym tekście tak: “co zrobić jak modelka ma łeb wielkości sklepu”. Także o konwencji fotografowania uszczelek do silnika: “ma być cycata, roznegliżowana laska”. Wartości merytorycznej w tym tekście niewiele, rozumiem, że to te i in. sformułowania mają przykuć uwagę czytelnika…

O tempora, o mores!

Member

Nie jest najgorzej: dzisiaj numer dotarł. Czytanie od jutra.

Member
Zeno wrote:
Nie jest najgorzej: dzisiaj numer dotarł. Czytanie od jutra.

A poprzedni dostałeś?

Member

Dla formalności…str 10 u góry …nazywam się Anna Małkowicz !!! ale i tak dziękuję :)

Member

Małowicz też ładnie ;P
I tak wiadomo o kogo chodzi z powodu pewnego mikrofonu … a raczej futrzastej główki ;)

Member

No i było tak marudzić, kiedy będzie majowy numer? Co nagle, to po diable – wykres nie ten, nazwiska poprzekręcane…;)
Artykuł jednak nt. slow fotografowania świetny – daje MZ sporo do myślenia.

Member
szalas wrote:
Artykuł jednak nt. slow fotografowania świetny – daje MZ sporo do myślenia.

Pełna zgoda Szalas, nie wiem dlaczego o tym artykule nie napisałem, tylko najpierw marudzenia jakieś.
Dodam więc, że tego rodzaju artykuły są mocną stroną DFV. Dają prawdziwą przewagę nad konkurencją. Znajomość sprzętu ważna, ale to tego rodzaju artykuły kształtują postawy fotograficzne. Zatem: więcej Piotra w DFV!

Lektura tego artykułu zbiegła się z wertowaniem przeze mnie swoich zdjęć i tak sobie myślę, że mam ich za dużo – ilość nie chce przejść w jakość ;-/. Przypomniała mi się historia o pewnym fotografie, który wykonał taki projekt: odbył 10 egzotycznych podróży z każdej przywiózł, zgodnie z założeniem, tylko jedno zdjęcie. To się nazywa slow-foto!

Piotr zachęcił mnie, żeby robić mniej zdjęć, ale ze to lepszych! (z wyjątkiem HDR-ów, gdzie -uprzedzam – będę walił seriami) ;-)

Member

Każdy pewnie z czasem dochodzi do takiego przekonania, że nie ilość, tylko jakość. Ludzie z gatunku szczególnych raptusów (czyli ja!) mają z tym największy problem – robic zdjęcia, szybko, szybko, tyle okazji, tyle pięknych widoków, szkoda szansy, itd. itp. – po powrocie do domu 75% plików idzie do kosza.
Na razie pomaga mi w radzeniu sobie z tą ułomnością proteza w postaci…statywu (znakomicie spowalnia robienie zdjęć:)) – z czasem mam nadzieję radzić sobie bez:)

Member

A ja właśnie siedzę przed dwoma statywami (wypożyczonymi przez moja ulubioną hurtownię do testowania) i biję się z myślami bo jeden jest lekki i jakby bardziej stabilny( Benro A-300EX, za to z jakąś dziwną głowicą kulową KB-0A) i drugi cięższy ( SHerpa 600R, z głowicą bardziej normalną Velbon PH-157Q), siedzę, myślę, przymierzam i nic nie mogę sensownego wymyślić, nie znam się zupełnie, ten co mi skradziono nie był najlepszy, ale był. Przed warsztatami muszę coś kupić, a nie bardzo mogę dużo kasy wydać. Może ktoś z Was ma któryś zestaw i wie coś w temacie? Wiem, że był wątek o satywach, ale one wszystkie sa mi tak samo obce, a że Szalas poruszył temat statywu, to skorzystałam z okazji;) Pomóżcie, proszę…

Member
niko wrote:
A ja właśnie siedzę przed dwoma statywami (wypożyczonymi przez moja ulubioną hurtownię do testowania) i biję się z myślami bo jeden jest lekki i jakby bardziej stabilny( Benro A-300EX, za to z jakąś dziwną głowicą kulową KB-0A) i drugi cięższy ( SHerpa 600R, z głowicą bardziej normalną Velbon PH-157Q), siedzę, myślę, przymierzam i nic nie mogę sensownego wymyślić, nie znam się zupełnie, ten co mi skradziono nie był najlepszy, ale był. Przed warsztatami muszę coś kupić, a nie bardzo mogę dużo kasy wydać. Może ktoś z Was ma któryś zestaw i wie coś w temacie? Wiem, że był wątek o satywach, ale one wszystkie sa mi tak samo obce, a że Szalas poruszył temat statywu, to skorzystałam z okazji;) Pomóżcie, proszę…

Mam Benro, ale A-350F (chyba trochę wyższy po max. rozłożeniu od proponowanego) – nie mam żadnych negatywnych doświadczeń i mogę spokojnie polecić. Głowicy nie znam, swoją która była w zestawie Benro wymieniłem na Manfrotto (też kulową, ta KB-OA to głowica kulowa; kwestia chyba i przyzwyczajenia przy użytkowaniu). O Sherpie to może Ka_tula coś Ci powie:)
Sprawdź może najpierw same statywy, który poręczniejszy, stabilniejszy, łatwiejszy w składaniu i rozkładaniu; waga też pewnie ma swoje znaczenie. Głowice dobrałbym w drugim etapie.

Member
szalas wrote:
niko wrote:
A ja właśnie siedzę przed dwoma statywami (wypożyczonymi przez moja ulubioną hurtownię do testowania) i biję się z myślami bo jeden jest lekki i jakby bardziej stabilny( Benro A-300EX, za to z jakąś dziwną głowicą kulową KB-0A) i drugi cięższy ( SHerpa 600R, z głowicą bardziej normalną Velbon PH-157Q), siedzę, myślę, przymierzam i nic nie mogę sensownego wymyślić, nie znam się zupełnie, ten co mi skradziono nie był najlepszy, ale był. Przed warsztatami muszę coś kupić, a nie bardzo mogę dużo kasy wydać. Może ktoś z Was ma któryś zestaw i wie coś w temacie? Wiem, że był wątek o satywach, ale one wszystkie sa mi tak samo obce, a że Szalas poruszył temat statywu, to skorzystałam z okazji;) Pomóżcie, proszę…

Mam Benro, ale A-350F (chyba trochę wyższy po max. rozłożeniu od proponowanego) – nie mam żadnych negatywnych doświadczeń i mogę spokojnie polecić. Głowicy nie znam, swoją która była w zestawie Benro wymieniłem na Manfrotto (też kulową, ta KB-OA to głowica kulowa; kwestia chyba i przyzwyczajenia przy użytkowaniu). O Sherpie to może Ka_tula coś Ci powie:)
Sprawdź może najpierw same statywy, który poręczniejszy, stabilniejszy, łatwiejszy w składaniu i rozkładaniu; waga też pewnie ma swoje znaczenie. Głowice dobrałbym w drugim etapie.

a powie, powie – sherpa fajny mam 600R i jestem zadowolona i z obsługi i z serwisu :))

Member
autofocus wrote:
Zeno wrote:
Nie jest najgorzej: dzisiaj numer dotarł. Czytanie od jutra.

A poprzedni dostałeś?

Tak – terminowo, a na forum się nie udzielałem i tego faktu nie rozgłaszałem, bo byłem zbyt zaabsorbowany walką o życie.
Czytanie chyba jednak dopiero po niedzieli, niestety. Pozdrowienia dla Redakcji.

Member
ka_tula wrote:
Małowicz też ładnie ;P
I tak wiadomo o kogo chodzi z powodu pewnego mikrofonu … a raczej futrzastej główki ;)

Po futrze Ją poznacie ;-))

Member
niko wrote:
A ja właśnie siedzę przed dwoma statywami … Pomóżcie, proszę…

Nie rzucę żadnych nazw, ale wiem, że jest taki jeden statyw, w którym można odkręcić jedną nogę i stosować ją jako monopod. To jest wg mnie idealne rozwiązanie. Ja mam statyw i monopod, na warsztatach w Toskanii ranne sesje robiłem korzystając ze statywu, ale potem do wieczoru łaziłem z monopodem, który ratował mnie w tych wszystkich ciemnych zaułkach itp.

Member

od biedy każdy statyw można wykorzystać jako monopod – rozkładamy jedną nogę i gotowe:) waży jedynie trochę więcej…

Member
niko wrote:
A ja właśnie siedzę przed dwoma statywami (wypożyczonymi przez moja ulubioną hurtownię do testowania) i biję się z myślami bo jeden jest lekki i jakby bardziej stabilny( Benro A-300EX, za to z jakąś dziwną głowicą kulową KB-0A) i drugi cięższy ( SHerpa 600R, z głowicą bardziej normalną Velbon PH-157Q), siedzę, myślę, przymierzam i nic nie mogę sensownego wymyślić, nie znam się zupełnie, ten co mi skradziono nie był najlepszy, ale był. Przed warsztatami muszę coś kupić, a nie bardzo mogę dużo kasy wydać. Może ktoś z Was ma któryś zestaw i wie coś w temacie? Wiem, że był wątek o satywach, ale one wszystkie sa mi tak samo obce, a że Szalas poruszył temat statywu, to skorzystałam z okazji;) Pomóżcie, proszę…

Niko, nie kupuj Sherpy!!!
Poczytaj tu: http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=203086
i tu: http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=127016
Ja też kiedyś miałem Sherpę i miałem obie przypadłości. Stał krzywo, się złamał, poszedł do naprawy i po kilku miesiącach znowu się złamał. I teraz za karę leży w kącie szafy i patrzy jak Manfrotto ze mną wychodzi na spacery… ;-)

Member
szalas wrote:
od biedy każdy statyw można wykorzystać jako monopod – rozkładamy jedną nogę i gotowe:) waży jedynie trochę więcej…

A o wagę tu przede wszystkim chodzi!

Member
nick-on wrote:
niko wrote:
A ja właśnie siedzę przed dwoma statywami (wypożyczonymi przez moja ulubioną hurtownię do testowania) i biję się z myślami bo jeden jest lekki i jakby bardziej stabilny( Benro A-300EX, za to z jakąś dziwną głowicą kulową KB-0A) i drugi cięższy ( SHerpa 600R, z głowicą bardziej normalną Velbon PH-157Q), siedzę, myślę, przymierzam i nic nie mogę sensownego wymyślić, nie znam się zupełnie, ten co mi skradziono nie był najlepszy, ale był. Przed warsztatami muszę coś kupić, a nie bardzo mogę dużo kasy wydać. Może ktoś z Was ma któryś zestaw i wie coś w temacie? Wiem, że był wątek o satywach, ale one wszystkie sa mi tak samo obce, a że Szalas poruszył temat statywu, to skorzystałam z okazji;) Pomóżcie, proszę…

Niko, nie kupuj Sherpy!!!
Poczytaj tu: http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=203086
i tu: http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=127016
Ja też kiedyś miałem Sherpę i miałem obie przypadłości. Stał krzywo, się złamał, poszedł do naprawy i po kilku miesiącach znowu się złamał. I teraz za karę leży w kącie szafy i patrzy jak Manfrotto ze mną wychodzi na spacery… ;-)

Dzięki, to chyba przesądzi o prawie już dokonanym wyborze:) Mam tylko wątpliwości co do głowicy w tym Benro, bo nigdy nie miałam z taką do czynienia i wydaje się bardziej uciążliwa w użyciu, ale może się mylę, może ktoś ma taką?

Member

KB-0A w skrócie:
“Trzy pokrętła umożliwiają gładki ruch: pokrętło główne reguluje nachylenie głowicy, dwa małe kontrolują odpowiednio: 360-stopniową podstawę i natężenie tarcia.
Bezpieczny uchwyt zapewniony jest przez asferyczną kulę. Osiowa stabilizacja głowicy wzrasta wraz z nachyleniem.
Guzik bezpieczeństwa Benro musi zostać wciśnięty, żeby wyjąć szybkozłączkę.
Powłoka ze spieczonych wiórków aluminium jest niepodatna na zmiany temperatury i klimatu.
Obrotowa podstawa 360 stopni do fotografii panoramicznej.
Standardowa szybkozłączka pasuje do głowic Arca-Swiss i Kirk.”

Member

A puenta wątków o statywach jest od wielu lat jedna. Najlepiej kupić Manfrotto. 190 lub jeszcze lepiej 055 ;)

Member
okuka67 wrote:
A puenta wątków o statywach jest od wielu lat jedna. Najlepiej kupić Manfrotto. 190 lub jeszcze lepiej 055 ;)

:-) …tylko, że nie spełniony warunek podstawowy:
“Przed warsztatami muszę coś kupić, a nie bardzo mogę dużo kasy wydać.”

Member
okuka67 wrote:
A puenta wątków o statywach jest od wielu lat jedna. Najlepiej kupić Manfrotto. 190 lub jeszcze lepiej 055 ;)

Ja na ten przykład, chętnie pozbędę się swojego 055. :D

Member
luczywo wrote:
okuka67 wrote:
A puenta wątków o statywach jest od wielu lat jedna. Najlepiej kupić Manfrotto. 190 lub jeszcze lepiej 055 ;)

Ja na ten przykład, chętnie pozbędę się swojego 055. :D

chcesz 3 stówy? ;)

Member
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
okuka67 wrote:
A puenta wątków o statywach jest od wielu lat jedna. Najlepiej kupić Manfrotto. 190 lub jeszcze lepiej 055 ;)

Ja na ten przykład, chętnie pozbędę się swojego 055. :D

chcesz 3 stówy? ;)

Euro? :D

Member
luczywo wrote:
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
Ja na ten przykład, chętnie pozbędę się swojego 055. :D

chcesz 3 stówy? ;)

Euro? :D

a Twój jest złocony? :D

Member

Macany złotymi rękami. :D

Member

to napisz na maila ile chcesz i jaki stan :D

Member

…ale to wyklęty przez Piotra XPROB. ;)

Member

Dlatego też policzysz odpowiednio taniej ;) Mnie poziome ustawienia kolumny nie interesują, więc jeżeli w normalnej konfiguracji sprawuje się tak jak inne to może być.

Member

Wbrew temu co Piotr twierdzi, z poziomego ustawienia głowicy da się korzystać. Ekstra dodatkiem jest brak konieczności wyłączania VRa przy długich czasach. Normalnie nie da się policzyć taniej. :DDD

Member
luczywo wrote:
Wbrew temu co Piotr twierdzi, z poziomego ustawienia głowicy da się korzystać. Ekstra dodatkiem jest brak konieczności wyłączania VRa przy długich czasach. Normalnie nie da się policzyć taniej. :DDD

oczekuję konkretnej oferty na maila :D
Mam stałki Sigma i różnych cudów typu VR nie posiadam :D

Member
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
Wbrew temu co Piotr twierdzi, z poziomego ustawienia głowicy da się korzystać. Ekstra dodatkiem jest brak konieczności wyłączania VRa przy długich czasach. Normalnie nie da się policzyć taniej. :DDD

oczekuję konkretnej oferty na maila :D
Mam stałki Sigma i różnych cudów typu VR nie posiadam :D

Wieczorem, przy chwilce wolnego czasu, wyślę Ci parę zdjęć dokumentujących stan patyczaka.

Member

spoko, nie pali się. I tak jestem teraz w pracy i nie czas na analizy zakupowe ;)

Member
luczywo wrote:
…ale to wyklęty przez Piotra XPROB. ;)

Dlaczego? Coś mnie ominęło…

Member
nick-on wrote:
luczywo wrote:
…ale to wyklęty przez Piotra XPROB. ;)

Dlaczego? Coś mnie ominęło…

W teście złamana pozycja wykazała niedoskonałą sztywność. Piotr powtarzał o tym wielokrotnie na forum.

Member

Oczywiście Piotr skrytykował wtedy wersję Pro, tj. stabilność kolumny poziomej. Manfrotki dobre są, ale jak wszystko w sprzęcie foto, w statywach też mocne zmiany technologiczne. Te chińczaki (np.Benro) już tak nie odstają od 20-letnich konstrukcji Manfrotto. Mówię z doświadczenia bo mama M055 i nowego węglowego Benro w wersji podróżnej.

Member
okuka67 wrote:
A puenta wątków o statywach jest od wielu lat jedna. Najlepiej kupić Manfrotto. 190 lub jeszcze lepiej 055 ;)

na pewno są najlepsze, ale drogie i ciężkie, a ja słaba kobietka jestem i staram się oszczędzać swój kręgosłup jeśli tylko się da;)

Member
niko wrote:
okuka67 wrote:
A puenta wątków o statywach jest od wielu lat jedna. Najlepiej kupić Manfrotto. 190 lub jeszcze lepiej 055 ;)

na pewno są najlepsze, ale drogie i ciężkie, a ja słaba kobietka jestem i staram się oszczędzać swój kręgosłup jeśli tylko się da;)

Jak kupisz za niski statyw, to plecy też Cię rozbolą od schylania ;)

Member
luczywo wrote:
nick-on wrote:
luczywo wrote:
…ale to wyklęty przez Piotra XPROB. ;)

Dlaczego? Coś mnie ominęło…

W teście złamana pozycja wykazała niedoskonałą sztywność. Piotr powtarzał o tym wielokrotnie na forum.

Jakoś nie zauważyłem. Może dlatego, że jeśli już używam w poziomej pozycji, to statyw prawie leży na płask na ziemi.

Member

Może Piotr do testu miał wadliwy egzemplarz ;-)

Member
okuka67 wrote:
Może Piotr do testu miał wadliwy egzemplarz ;-)

Och nie Jacku, to tylko egzemplarze Nick-ona i mój są takie wyjątkowe. Tyle, że Nick-on nie chce się swojego pozbyć. :DDD

Member
luczywo wrote:
okuka67 wrote:
Może Piotr do testu miał wadliwy egzemplarz ;-)

Och nie Jacku, to tylko egzemplarze Nick-ona i mój są takie wyjątkowe. Tyle, że Nick-on nie chce się swojego pozbyć. :DDD

Nabijasz cenę? ;)

Member
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
okuka67 wrote:
Może Piotr do testu miał wadliwy egzemplarz ;-)

Och nie Jacku, to tylko egzemplarze Nick-ona i mój są takie wyjątkowe. Tyle, że Nick-on nie chce się swojego pozbyć. :DDD

Nabijasz cenę? ;)

Gdzieżby! Jedynie, po chwili zastanowienia, doszedłem do wniosku, że nie tak łatwo będzie mi się z nim rozstać. :D

Member
luczywo wrote:
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
Och nie Jacku, to tylko egzemplarze Nick-ona i mój są takie wyjątkowe. Tyle, że Nick-on nie chce się swojego pozbyć. :DDD

Nabijasz cenę? ;)

Gdzieżby! Jedynie, po chwili zastanowienia, doszedłem do wniosku, że nie tak łatwo będzie mi się z nim rozstać. :D

ja w sumie też nie mam ciśnienia na statyw. Ale słyszałem, że chcesz oddać za symboliczną cenę, to pomyślałem, że wezmę, może kiedyś się przyda ;)

Member

A kto mówi o ciśnieniu? Ja jeno wspominam o nierozerwalnych więziach typu para 055 i 496RC2. ;)

Member
luczywo wrote:
A kto mówi o ciśnieniu? Ja jeno wspominam o nierozerwalnych więziach typu para 055 i 496RC2. ;)

Niko – głowica Manfrotto 496RC2 świetnie się też “paruje” ze statywem Benro (osobiście polecam;))

Member
luczywo wrote:
A kto mówi o ciśnieniu? Ja jeno wspominam o nierozerwalnych więziach typu para 055 i 496RC2. ;)

ja tego drugiego nie potrzebuję, chcę same nogi. Niko to sprzedaj ;)

Member
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
A kto mówi o ciśnieniu? Ja jeno wspominam o nierozerwalnych więziach typu para 055 i 496RC2. ;)

ja tego drugiego nie potrzebuję, chcę same nogi. Niko to sprzedaj ;)

No jak nie, jak tak? To drugie świetnie sprawdza się w sytuacjach opędzania się od namolnej modelki lub jej kompana. :D

Member
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
A kto mówi o ciśnieniu? Ja jeno wspominam o nierozerwalnych więziach typu para 055 i 496RC2. ;)

ja tego drugiego nie potrzebuję, chcę same nogi. Niko to sprzedaj ;)

ja nawet jeszcze nie kupiłam, to jak mogę sprzedać:) dostałam do przetestowania i dochodzę do wniosku, że Benro stabilniejszy, muszę zapytać, czy można wymienić ewentualnie samą głowicę…

Member
niko wrote:
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
A kto mówi o ciśnieniu? Ja jeno wspominam o nierozerwalnych więziach typu para 055 i 496RC2. ;)

ja tego drugiego nie potrzebuję, chcę same nogi. Niko to sprzedaj ;)

ja nawet jeszcze nie kupiłam, to jak mogę sprzedać:) dostałam do przetestowania i dochodzę do wniosku, że Benro stabilniejszy, muszę zapytać, czy można wymienić ewentualnie samą głowicę…

nie masz nic sprzedać tylko kupić od Luczywo głowicę. A ja kupię nogi :D A Ty w Benro same nogi też :D

Member
szalas wrote:
luczywo wrote:
A kto mówi o ciśnieniu? Ja jeno wspominam o nierozerwalnych więziach typu para 055 i 496RC2. ;)

Niko – głowica Manfrotto 496RC2 świetnie się też “paruje” ze statywem Benro (osobiście polecam;))

też kulowa, ale wygląda, że mocowanie aparatu bardziej popularne…, może przekonam się do tej co jest, trzyma dobrze, nic nie drga, mam jeszcze jutro cały dzień, zobaczymy…dzięki za pomocne rady:)

Member
okuka67 wrote:
niko wrote:
okuka67 wrote:
ja tego drugiego nie potrzebuję, chcę same nogi. Niko to sprzedaj ;)

ja nawet jeszcze nie kupiłam, to jak mogę sprzedać:) dostałam do przetestowania i dochodzę do wniosku, że Benro stabilniejszy, muszę zapytać, czy można wymienić ewentualnie samą głowicę…

nie masz nic sprzedać tylko kupić od Luczywo głowicę. A ja kupię nogi :D A Ty w Benro same nogi też :D

nie bardzo chyba zdążyłabym z otrzymaniem tej głowicy, warsztaty już w piątek, a tak kupować w ciemno to też nie bardzo lubię…, chyba zostawię całość dla Ciebie:)

Member
luczywo wrote:
okuka67 wrote:
luczywo wrote:
A kto mówi o ciśnieniu? Ja jeno wspominam o nierozerwalnych więziach typu para 055 i 496RC2. ;)

ja tego drugiego nie potrzebuję, chcę same nogi. Niko to sprzedaj ;)

No jak nie, jak tak? To drugie świetnie sprawdza się w sytuacjach opędzania się od namolnej modelki lub jej kompana. :D

Prawda. To drugie mam swoje, aktualnie przykręcone do 334B. Razem tworzą zestaw rażenia o dość dużym zasięgu ;)

Member
niko wrote:
…, chyba zostawię całość dla Ciebie:)

Jacek, Ty szczwany lisie! ;)

Keymaster
niko wrote:
A ja właśnie siedzę przed dwoma statywami (wypożyczonymi przez moja ulubioną hurtownię do testowania) i biję się z myślami bo jeden jest lekki i jakby bardziej stabilny( Benro A-300EX, za to z jakąś dziwną głowicą kulową KB-0A) i drugi cięższy ( SHerpa 600R, z głowicą bardziej normalną Velbon PH-157Q), siedzę, myślę, przymierzam i nic nie mogę sensownego wymyślić, nie znam się zupełnie, ten co mi skradziono nie był najlepszy, ale był. Przed warsztatami muszę coś kupić, a nie bardzo mogę dużo kasy wydać. Może ktoś z Was ma któryś zestaw i wie coś w temacie? Wiem, że był wątek o satywach, ale one wszystkie sa mi tak samo obce, a że Szalas poruszył temat statywu, to skorzystałam z okazji;) Pomóżcie, proszę…

Jolu, PH-157Q nie jest nijak normalna – takie rozwiązanie na jedną wajchę jest natomiast popularne w najtańszych statywach, więc może Ci się wydawać bardziej znajome, ale to ani wygodne, ani solidne. Ten Benro jest bardziej normalny, zwłaszcza jak się przyzwyczaisz do głowicy kulowej.
Przy statywach od klasy przyzwoitej w górę głowica jest wymienialna – więc jeśli to kulowe Benro Ci nie przypasuje, to za jakiś czas będziesz mogła zmienić samą głowicę. Albo same nogi, jeśli to głowica będzie ok :)

Member

Piotrze, a co myślisz o A-300EX ? Wytrzyma?

Keymaster
niko wrote:
Piotrze, a co myślisz o A-300EX ? Wytrzyma?

Na temat trwałości i solidności w długim użytkowaniu żaden test ani tester nic nie powie – po prostu bez paru lat intensywnego używania można tylko zgadywać.
Jak patrzę na A300, to najmniej mi się podobają zaciski nóg – plastik bez możliwości regulacji. Podobne mocowanie w Manfrotto pękło na koniec toskańskiej fotowyprawy – choć trzeba dodać, że właściciel statywu mówił, że miał go od prawie 10 lat. Oczywiście to, że mocowanie wyglądało tak samo, wcale nie znaczy, że oba były wykonane z tego samego rodzaju plastiku.

Member

Jolu, kupuj spokojnie ten statyw: slow shoping! ;-)
Rozważaj, przymierzaj… jak nie kupisz, to ja na warsztatach będę miał dwa. Z przyjemnością Ci jeden pożyczę.

Member

Bardzo wszystkim dziękuję za pomoc, kupuję, a jakby co, to będę Jarku dzięki Twojej propozycji spokojniejsza:)

Member
strzelec wrote:
Jolu, kupuj spokojnie ten statyw: slow shoping! ;-)

No proszę – jest pomysł na kolejny numer specjalny: – slow shopping, fotografowanie w stylu slow, slow food w trakcie wypraw-warsztatów…coś jeszcze ? :)

Member

Kurs szybkiego spania na warsztatach! ;)

Member

Fajny numer. Test odszumiarek (ja ostatnio zadowalam się Lightroomem), fotografia w stylu slow (świetny artykuł), gdy potrzeba wiatru (może się skusze), chude piękno (brawo), Machinery za 9zł (chyba się skuszę).
Poza tym pierwszy raz coś wygrałem (za zdjęcie z TFVF nr.4)
Kierunek gazety widzę bardziej w poradach niż w artykułach sprzętowych.

Member
McLaren wrote:
Fajny numer. (…) Poza tym pierwszy raz coś wygrałem (za zdjęcie z TFVF nr.4)

McLaren przekupiony jest! ;-)
Żartowałem … :-D
Ale na poważnie: to bardzo dobra praktyka, żeby przy dobrych opiniach piszący sam ujawniał swoje profity! Żeby tak chciało być w życiu, tak jak u McLaren`a!
Ech… co by to było! ;-P

Member

Wczoraj, czyli w niedzielę zamówiłem Machinery Natural na kupon promo z ostatniego DFV.
Poszło piorunem. Raptem klika godzin od zrobienia zdjęcia kuponu do zainstalowania programu na kompie.
Mimo wolnego dnia pan zadziałał bardzo szybko. Tylko pochwalić.

Member
niko wrote:
A ja właśnie siedzę przed dwoma statywami (wypożyczonymi przez moja ulubioną hurtownię do testowania) i biję się z myślami bo jeden jest lekki i jakby bardziej stabilny( Benro A-300EX, za to z jakąś dziwną głowicą kulową KB-0A) i drugi cięższy ( SHerpa 600R, z głowicą bardziej normalną Velbon PH-157Q), siedzę, myślę, przymierzam i nic nie mogę sensownego wymyślić, nie znam się zupełnie, ten co mi skradziono nie był najlepszy, ale był. Przed warsztatami muszę coś kupić, a nie bardzo mogę dużo kasy wydać. Może ktoś z Was ma któryś zestaw i wie coś w temacie? Wiem, że był wątek o satywach, ale one wszystkie sa mi tak samo obce, a że Szalas poruszył temat statywu, to skorzystałam z okazji;) Pomóżcie, proszę…

Nie bój się Benro. Ja mam co prawda C257 (carbonowy) ale uważam że to dobre statywy. Trochę wkurzają pokrętła przy składaniu i rozkładaniu.A co do głowicy można się szybko przyzwyczaić. Chociaż zdarza mi się że po długim nieużywaniu zapominam które do czego służy.

Member

A ja nie kupiłem statywu Benro właśnie z powodu zakręcanych zacisków. Dla mnie to jest tak niewygodne, że nie pomogło nawet straszenie przez Piotra, że zwykłe zaciski kiedyś się wyrobią. Po pierwsze nie chce mi się wierzyć, że w Manfrotto stanie się to szybko, a po drugie nie przerażają mnie ani koszty ewentualnej naprawy, ani nawet kupno nowego statywu. Dobijała by mnie raczej wizja ciągłego odkręcania i przykręcania.
A po trzecie jeszcze, po co się martwić, jak statyw będzie działał za lat dziesięć, skoro mogą Ci go ukraść w każdej chwili :(

Member
wzrokowiec wrote:
A po trzecie jeszcze, po co się martwić, jak statyw będzie działał za lat dziesięć, skoro mogą Ci go ukraść w każdej chwili :(

Tych z zakręcanymi zaciskami nikt nie chce kraść! :)

Member
szalas wrote:
Tych z zakręcanymi zaciskami nikt nie chce kraść! :)

A chyba, że tak. Ale w takim razie gehenna zapowiada się na długo ;)

Member
wzrokowiec wrote:
szalas wrote:
Tych z zakręcanymi zaciskami nikt nie chce kraść! :)

A chyba, że tak. Ale w takim razie gehenna zapowiada się na długo ;)

Ten ukradziony był w pokrowcu i nie było widać jakie miał zaciski, ale nie były zakręcane, może dlatego faktycznie zginął:)
Kupiłam Berno, nie jest zakręcany, tylko ma zaciski, a jak się sprawdzi w tak zwanym praniu, to się dopiero okaże:)

Keymaster
wzrokowiec wrote:
A ja nie kupiłem statywu Benro właśnie z powodu zakręcanych zacisków. Dla mnie to jest tak niewygodne, że nie pomogło nawet straszenie przez Piotra, że zwykłe zaciski kiedyś się wyrobią.

Ja wcale nie przekonuję do pierścieni. Są trzy metody blokowania nóg, każdy może sobie wybrać tę, która dla niego jest najwygodniejsza. To kwestia bardzo indywidualna, warto sobie popróbować wszystkie trzy i ustalić samemu, co się lubi. A niezależnie od lubienia, każdą metodę można zrealizować dobrze lub źle: zaciski wymagające treningu na siłowni i przytrzaskujące palce są równie wkurzające co pierścienie, które trzeba kilka razy obracać, żeby sekcję zablokować lub zwolnić.

Quote:
Po pierwsze nie chce mi się wierzyć, że w Manfrotto stanie się to szybko, a po drugie nie przerażają mnie ani koszty ewentualnej naprawy, ani nawet kupno nowego statywu.

To zależy które Manfrotto. Te zaciski z 055 czy 190 są serwisowalne i wymienialne – nawet gdy uda Ci się je połamać i zepsuć (co może wymagać zapomnienia statywu na trasie przejazdu dywizji pancernej). Natomiast takie z masy plastikowej bez żadnej regulacji i rozkręcenia (jakie są też i w Velbonach i w tym Benro, które sobie Niko upatrzyłą) nie jest ani regulowalne, ani łatwo wymienialne. Czy i kiedy się wyrobi, trudno powiedzieć, natomiast niedawno widziałem taki zacisk pęknięty – akurat w jakimś Manfrotto.

Quote:
Dobijała by mnie raczej wizja ciągłego odkręcania i przykręcania.

Znaczy – widziałeś już kiepsko zaimplementowane pierścienie :) Przy dobrym wykonaniu to jest jeden obrót o nie więcej niż 90 stopni, czyli do zrobienia bez problemu jednym ruchem nadgarstka.

Quote:
A po trzecie jeszcze, po co się martwić, jak statyw będzie działał za lat dziesięć, skoro mogą Ci go ukraść w każdej chwili :(

W ogóle po co statyw na lata, jak koniec świata Majów już jest o rok spóźniony? ;)

Member
niko wrote:
wzrokowiec wrote:
szalas wrote:
Tych z zakręcanymi zaciskami nikt nie chce kraść! :)

A chyba, że tak. Ale w takim razie gehenna zapowiada się na długo ;)

Ten ukradziony był w pokrowcu i nie było widać jakie miał zaciski, ale nie były zakręcane, może dlatego faktycznie zginął:)
Kupiłam Berno, nie jest zakręcany, tylko ma zaciski, a jak się sprawdzi w tak zwanym praniu, to się dopiero okaże:)

Ja tylko tak na marginesie. Statyw nie słuzy do prania. No chyba że bez zdejmowania odzieży, tak po grzbiecie. :)

Member

Od razu przypomniała mi się znana scena z “Potopu” ze statywem i słynna kwestia braci Kiemliczów: “Ociec prać?” ;-)

Co do zacisków mają być dobre: ja użytkuję zakręcane pierścienie i zatrzaski. Naprawdę nie robi różnicy. Pierścienie jakby nawet szybsze.

Member

A wracając do tematu przewodniego wątku, to ja mam pytanie jak rezultaty odszumiania w FastStone mają się do zaprezentowanych w przeglądzie odszumiarek. Nie dałoby się uzupełnić porównania o FastStone?

Member

a to fast-stone odszumia??

Member
ka_tula wrote:
a to fast-stone odszumia??

Zmniejsza, skaluje, wyostrza, odszumia, tańczy, śpiewa, przytupuje… ;-)

Member

Nieprawda, nie tańczy! FastStone odszumia podobnie jak PS – znaczy się, rozmywa kanały barwy. Nie jest to mistrzostwo świata, ale ostatnio szykowałam nim do prezentacji internetowej zdjęcie zrobione na 3200 ISO… i nie jest źle, mimo że są tam drobne kolorowe detale, które nieostrożnym postępowaniu mogłyby zniknąć razem z szumem. Ale jakbym miała je drukować w wielkości większej niż pocztówka to bym wzięła jakiś prawdziwy odszumiacz.

Member
nick-on wrote:
Nie dałoby się uzupełnić porównania o FastStone?

Używanego przeze mnie do odszumiania Paint Shopa Pro 9 też nie ma w zestawieniu, więc również nie mam porównania.

Member
Ewa wrote:
Nie jest to mistrzostwo świata, ale ostatnio szykowałam nim do prezentacji internetowej zdjęcie zrobione na 3200 ISO… i nie jest źle

Tu też jest iso 3200 i z poziomu szumu jestem zadowolony:
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=4105801
Odszumianie dwuetapowe: Lightroom 3.6 + Pait Shop Pro 9

Member
wzrokowiec wrote:
Ewa wrote:
Nie jest to mistrzostwo świata, ale ostatnio szykowałam nim do prezentacji internetowej zdjęcie zrobione na 3200 ISO… i nie jest źle

Tu też jest iso 3200 i z poziomu szumu jestem zadowolony:
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=4105801
Odszumianie dwuetapowe: Lightroom 3.6 + Pait Shop Pro 9

Trzyetapowe – bo jeszcze redukcja rozmiaru. Przynajmniej w galerii…

Member

Na poprzedniej stronie tego postu “chwaliłem się” że zakupiłem program Machinery Natural. I przedwczoraj postanowiłem go wypróbować. A że nie znałem programu to pomagałem sobie lekcją Ewy z ostatniego DFV.Złozyłem trzy zdjęcia o róznej ekspozycji no i patrzę co się dzieje. Okazało się że nie nalezy robić zdjęć na statywie bez pilota (lub wężyka) i bez funkcji wstepnego unoszenia lustra.:) Zdjęcie wynikowe miało przesunięte krawędzie grubo ponad milimetr. No to myślę sobie d..a. Tym bardziej że Ewa napisała że funkcja wyrównaj krawędzie na krótkich ogniskowych działa kiepsko. A u mnie ogniskowa 17 mm. Ale muszę przyznać że ta funkcja działa całkiem dobrze.
Po zaznaczeniu jej zdjęcie wynikowe nie pokazało żadnych przesunięć.

Member

Ponabijam się :D
Na stronie 99, na dole, po prawej pokazano, jakim obiektywem uzyskać ekwiwalent 600 mm.
Jak widać długi czas naświetlania może wydłużać też ogniskową ;)

Member
SHARK wrote:
Nie żal Ci teraz, że kupiłeś Nikona? ;P

Nie! Nie pasuje mi ergonomia Canonów a Nikon zrobił to idealnie :D

Member

Shark, już to przerabialiśmy: żaden aparat nie wydłuża ogniskowej (nawet Canon nie robi cudów :-)). Podobnie lornetka: nie powiększa obiektów. Ogniskowa to cecha obiektywu, podobnie jak wielkość to cecha obiektu.

Member

Nie sądziłam, że muszę po każdym zdaniu umieszczać emotikon, żeby było wiadomo że żartuję. Myślałam, że jeden wystarczy – na końcu wypowiedzi. Myliłam się.

No i po problemie.

Member

;-P (Mój pierwszy post z tylko z samym, no prawie samym, emotikonem!). No jednak jest to forum fotograficzne, czytają nas inni, których wiedza jest mniejsza niż Twoja, Krysiu. Dlatego sprostowanie, naprawdę bez złośliwości.

Member

A u mnie w żadnym kiosku Ruchu nie można kupić DFV. Kiedyś był w każdym i mogłem kupić po drodze. A teraz chyba tylko w galeriach handlowych (w Empiku, Inmedio, w Piotrze i Pawle)?

Member

ja niestety kupiłem gazetę z pewną wadą… niektóre strony są źle pocięte, są dłuższe (na dole widać pasek kolorów), i żeby się zmieściły w format gazety, zostały zagięte gdzieś w połowie strony (taka mini zakładka się zrobiła).
Piszę, żeby zwrócić uwagę drukarni, aby ten problem się nie powtórzył. Przez to zagięcie niestety nie da się przeczytać lub obejrzeć wszystkich stron.

Member

Musiał im się papier zagiąć w maszynie :(

Member

W majowym numerze ogłoszono , że coś wygrałam. Mam niesmiałe pytanie : kiedy mogę liczyć na nagrodę , która otrzymała ( na razie wirtualnie) . Mam kilka filmów do zrobienia i zastanawiam się czy zaczynac na starym , czy poczekac na nowy. :)

Member

ykh . ykh … czy ktoś mi odpowie na moje pytanie , czy muszę maila do redakcji wystosować :/

Member

Jak bardzo chcesz mogę Ci odpowiedzieć: Nie wiem.

;P

Member
malkowicz wrote:
ykh . ykh … czy ktoś mi odpowie na moje pytanie , czy muszę maila do redakcji wystosować :/

napisz maila, że pytanie na Forum czeka na odpowiedź:)

Member
wzrokowiec wrote:
Jak bardzo chcesz mogę Ci odpowiedzieć: Nie wiem.

;P

Jak znasz odpowiedź to napisz mi :)P miło mi bedzie , ze ktos jednak odpowiada :)

Member
szalas wrote:
malkowicz wrote:
ykh . ykh … czy ktoś mi odpowie na moje pytanie , czy muszę maila do redakcji wystosować :/

napisz maila, że pytanie na Forum czeka na odpowiedź:)

nie, napiszę jednak maila , bo z miejsca nie moge ruszyc , a film z warsztatów w Skalnych Labiryntach czeka , zeby go zacząć montować , i uczestnicy czekają , i pewnie forumowicze też czekaja – ciekawi jak było , i ja czekam bo wyrywna do roboty montażowej jestem … i czekają moi znajomi…i w ogóle ile można czekać :)>

Member

…wszak czekanie uszlachetnia… (cytat z sieci;))

Member
malkowicz wrote:
wzrokowiec wrote:
Jak bardzo chcesz mogę Ci odpowiedzieć: Nie wiem.

;P

Jak znasz odpowiedź to napisz mi :)P miło mi bedzie , ze ktos jednak odpowiada :)

Ależ Aniu, gdybym znał prawidłową odpowiedź, to bym Ci ja napisał.

Member
szalas wrote:
…wszak czekanie uszlachetnia… (cytat z sieci;))

Czekanie może i uszlachetnia, ale bycie ignorowanym wkurza.

Member

Gorzej jak czekać będę do świętego nigdy…rzeczywiście brak odpowiedzi na maila może też wkurzyć bo forum to ok nie musza czytać , ale maile to chyba nasz naczelny odbiera? Ja mogę czekać tylko niech napiszą ile , człowiek wie przynajmniej co i jak …a tak na wznak :)>

Member

Ja nie chcę się uszlachetniać przez czekanie , ja chcę przez pracę czyli montowanie -tworzenie dzieła…czy wybitnego to rzecz gustu ale szansy mi nie dają :)>
a tu Oscar , Złote Lwy , Złota Palma może czekają…:)>

Member
malkowicz wrote:
a tu Oscar , Złote Lwy , Złota Palma może czekają…:)>

Sama widzisz, też się muszą naczekać:)

Trochę sobie żartuję, ale co zrobić innego (…może okupacja redakcji, oflagowanie, wymówienie posłuszeństwa…) – tylko spokój nas uratuje;)

Member

Nagrody, nagrody… a splendor, który spłynął na Ciebie Aniu i niebotyczny wzrost prestiżu to nie wystarczy!?

Jak mi wydrukowali kiedyś w DFV wiersz, to wszystkim mówiłem, że świetnie zadebiutowałem w prestiżowym miesięczniku fotograficznym. Moje akcje fotografa niebywale wtedy wzrosły… ;-P To jest dopiero nagroda! ;-)

Member

Ja jak kiedyś coś wygrałem to dostałem 32 dni po komunikacie. Nie wiem czy to Ci pomoże ale trzeba być cierpliwym.

Member

Aniu, zdjęcie Twoje w TAKIM:) piśmie umieścili, napisali, że wygrałaś, to mało? Jeszcze nagrodę do reki byś chciała dostać? Nie za dużo tych zaszczytów? :D

Member

Tak serio, to ja byłam przekonana, że nagrodę dostałaś tam na miejscu…

Member

:) dzięki za poccieszanie , już Marcin się odezwał i jak dobrze pójdzie film z warsztatów postaram się zmontować na nowym programie. Moje doswiadczenia nieomieszkam opisać , oczywiście jeśli w ogóle kogoś z fotografów bedzie to intersowało i przeczyta to co napiszę :P
Dziękuję redaktorowi za w miarę szybką odpowiedź :)

Member
niko wrote:
Aniu, zdjęcie Twoje w TAKIM:) piśmie umieścili, napisali, że wygrałaś, to mało? Jeszcze nagrodę do reki byś chciała dostać? Nie za dużo tych zaszczytów? :D

Ale ja dumna byłam , tylko wiecie , ludzie na miescie gadają , ze nagrode dostałam , a ja nie moge pokazać… potem bedą mi wypominac , ze pic na wodę fotomontaż “)>

Member
strzelec wrote:
Nagrody, nagrody… a splendor, który spłynął na Ciebie Aniu i niebotyczny wzrost prestiżu to nie wystarczy!?

Jak mi wydrukowali kiedyś w DFV wiersz, to wszystkim mówiłem, że świetnie zadebiutowałem w prestiżowym miesięczniku fotograficznym. Moje akcje fotografa niebywale wtedy wzrosły… ;-P To jest dopiero nagroda! ;-)

No wystarczył , gdyby napisali , ze tylko wygrałam , ale ze napisali , ze oprócz prestiżu jeszcze coś namacalnego i nierwiarygodnie akurat trafionego w mój gust mają to mnie to czekanie znudziło. Bo wiecie , blenda , torba , papier foto – czekać może , no ale program do obróbki filmów gdzie ja na okrągło mam coś do roboty to dla mnie niecierpiąca zwłoki atrakcja.

Member

Po prosty wszyscy byliśmy świadkami skutecznego szantażu Ani: “nie zmontuję filmu z warsztatów w Górach Stołowych, jak mi nie dacie nagrody!” ;-)
Presja oczekujących była tak duża, że Rednacz się ugiął i szybko zadziałał. Nie miał wyjścia! ;-)
PS. W ten finezyjny sposób przypomniałem, że z niecierpliwością czekamy na film z warsztatów. Do tego zmontowany w taaakim programie… :-)

Member
malkowicz wrote:
strzelec wrote:
Nagrody, nagrody… a splendor, który spłynął na Ciebie Aniu i niebotyczny wzrost prestiżu to nie wystarczy!?

Jak mi wydrukowali kiedyś w DFV wiersz, to wszystkim mówiłem, że świetnie zadebiutowałem w prestiżowym miesięczniku fotograficznym. Moje akcje fotografa niebywale wtedy wzrosły… ;-P To jest dopiero nagroda! ;-)

No wystarczył , gdyby napisali , ze tylko wygrałam , ale ze napisali , ze oprócz prestiżu jeszcze coś namacalnego i nierwiarygodnie akurat trafionego w mój gust mają to mnie to czekanie znudziło. Bo wiecie , blenda , torba , papier foto – czekać może , no ale program do obróbki filmów gdzie ja na okrągło mam coś do roboty to dla mnie niecierpiąca zwłoki atrakcja.

Bo mogło być tak ;-)

Member
dar_wro wrote:
malkowicz wrote:
strzelec wrote:
Nagrody, nagrody… a splendor, który spłynął na Ciebie Aniu i niebotyczny wzrost prestiżu to nie wystarczy!?

Jak mi wydrukowali kiedyś w DFV wiersz, to wszystkim mówiłem, że świetnie zadebiutowałem w prestiżowym miesięczniku fotograficznym. Moje akcje fotografa niebywale wtedy wzrosły… ;-P To jest dopiero nagroda! ;-)

No wystarczył , gdyby napisali , ze tylko wygrałam , ale ze napisali , ze oprócz prestiżu jeszcze coś namacalnego i nierwiarygodnie akurat trafionego w mój gust mają to mnie to czekanie znudziło. Bo wiecie , blenda , torba , papier foto – czekać może , no ale program do obróbki filmów gdzie ja na okrągło mam coś do roboty to dla mnie niecierpiąca zwłoki atrakcja.

Bo mogło być tak ;-)

Straszysz mnie , że mi za tą nagrodę dowalą??? no bo może masz rację , może się okazać , że nagroda jest owszem fajna , ale film i tak zrobię na starym programie bo nowy nie wyrobi :)P
Liczę, że nie.

Member
strzelec wrote:
Po prosty wszyscy byliśmy świadkami skutecznego szantażu Ani: “nie zmontuję filmu z warsztatów w Górach Stołowych, jak mi nie dacie nagrody!” ;-)
Presja oczekujących była tak duża, że Rednacz się ugiął i szybko zadziałał. Nie miał wyjścia! ;-)
PS. W ten finezyjny sposób przypomniałem, że z niecierpliwością czekamy na film z warsztatów. Do tego zmontowany w taaakim programie… :-)

Jarku , Marcin mi na pątek obiecał , może mały szantarzyk zadziałał… ale fakt materiał czeka , miałam w długi weekend coś zacząć montować, bo w sobote wesele i potem znowy tylko obrabianie przez kolejne 2 tygodnie. Ale wobec powyższego , w piątek , jeśli kurier dostarczy zabiorę się za robotę, a że nie lubię rozgrzebanej roboty zostawiać to może w weekend doczekacie się filmu.

Member

ktoś tam wyżej napisał , że czekanie uszlachetnia , a ja dopiszę, że wielkie dzieła rodzą się w bólach i potrzebują czasu

:)P hmmm… damy radę :)

Member

No! Skoro w końcu tak wpływowa osoba, jak Ania wzięła sprawę w swoje ręce to w końcu te nagrody rozdadzą. Inna Ania też się bardzo zawzięła na te nagrody i walczy już jakiś czas, ale bezskutecznie.

A tak na marginesie: skoro pewne formy kontaktu nie działają(niektóre numery telefoniczne, e-mail), to pora aby przestać je publikować Droga Redakcjo.

Rozumiem, że czasami Wam się obrywało jak burej suce od niegrzecznych czytelników. Ale jakiś kontakt to musi między nami a Wami funkcjonować w normalny sposób – piję głównie do Autofocusa.

Member
dar_wro wrote:

Dzięki Darek! Ale się uśmiałem, jak sobie przypomniałem ten odcinek Zmienników :D

Member

w oczekiwaniu na nagrodę wgrałam sobie triala i przetestowałam zachowanie ciężkich plików z kamery GoPro … jest całkiem przyzwoicie i w dodatku ten nowy Vegas jest po polsku – jak miło sie pracuje :)

http://www.youtube.com/watch?v=yFn2HCEGges

Member

film montowany programem Movie Studio firmy Sony , który miałam zaszczyt wygrać w konkursie na naszej stronie :).
Bardzo dziękuję za nagrode :)

https://vimeo.com/67633702

Member

UWAGA! Na promocje Machinery Natural HDR z majowego numeru DFV.
https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?pid=150396#p150396

pixelmanna wrote:
Panie Marku

Może zatem warto udzielić konkretnej pełnej odpowiedzi na pytanie:

Jakie zmiany zaszły w Machinery Natural HDR przy przejściu do nowej wersji 2.8.x?
– Jakich funkcji program został pozbawiony (z jakich wykastrowany)?
– Jakie nowe funkcje zostały zaimplementowane?
– etc.

Nie opisał Pan tego na stronie Maszynerii.
Nie ma o tym słowa przy okazji promocji w DFV.
W e-mailach pisze Pan żeby sobie najpierw zainstalować i wypróbować
ale bez słowa o konkretnych wprowadzonych zmianach.

MareckiMarek wrote:
pixelmanna wrote:
Może zatem warto udzielić konkretnej pełnej odpowiedzi na pytanie:

Jakie zmiany zaszły w Machinery Natural HDR przy przejściu do nowej wersji 2.8.x?
– Jakich funkcji program został pozbawiony (z jakich wykastrowany)?
– Jakie nowe funkcje zostały zaimplementowane?
– etc.

Natural 2.8:

– ulepszona funkcja ‘Mikrokontrast’.
– zwiększona szybkość pracy interfejsu.

– usunięta funkcja wczytywania plików RAW.
– usunięta funkcja wyrównywania obrazów.
– usunięte filtry postprocessingu.

Wersja Natural nie będzie już dalej rozwijana. Dotychczasowi użytkownicy będą mieli możliwość upgrade do Effects z dużym rabatem. Wersja Effects zawiera wszystkie możliwości, które ma Natural i pozwala także uzyskiwać takie same rezultaty.

pixelmanna wrote:
Jednym słowem kup sobie w promocji za 9zł Machnery Natural
a za “tydzień” kup sobie promocyjny upgrade do Effects
bo NOWY Natural traci większość istotnych funkcji i nie będzie rozwijany
możesz sobie zostać przy starym.
SIC!

Podsumowując, chociaż nigdzie o tym nie zostało wspomniane
kupujemy sobie w promocji program, który już nie będzie rozwijany.
A jego aktualizacja wykastruje go z większości ważnych funkcji.

Czytelnicy zadowoleni?
Redakcja również?

Member

No to teraz ci, którzy twierdzą, że redakcja DFV niepoważnie traktuje czytelników, niech po imieniu nazwą to jak Pan Marecki traktuje klientów. Gazeta się spóźnia, ale dociera nieokrojona z najbardziej wartościowych artykułów:)

Member

:Shark, powinnaś dostać order lizusostwa :)

:pixelmanna Na stronie machinery jest bardzo wyraźnie napisane:

“Aktualnie dostępna jest wersja 2.8 MACHINERY Natural HDR
Program jest dostępny w wersji 32 i 64-bitowej.

Natural 2.8 jest ostatnią, program nie będzie dalej rozwijany.”

Więc kwestia braku rozwoju była jasna. Co innego ukrycie pod lakonicznym stwierdzeniem “Usunięcie niektórych funkcji programu.” najbardziej wartościowych cech programu – brzydki ruch, choć z drugiej strony czego się można spodziewać za cenę trzech piw?

Member
kashpir wrote:
czego się można spodziewać za cenę trzech piw?

Szczerze mówiąc, byłem pewien, że Redakcja dopłaca drugie 9 zł do każdej zakupionej licencji.

Member

Czuję się w obowiązku napisać jak to było z Maszynerią, z użyciem dat. 8 kwietnia dostałam maila od p. Mareckiego, o treści: “Chętnie powrócę do tematu promocji programu na łamach DFV. […]
W zamian za opis programu w wersji ‘Effects’ mogę zaoferować promocyjną cenę na uproszczoną wersję ‘Natural’ – 9zł zamiast 49zł – rabat 80% dla czytelników.”
Więc to p. Marecki wyszedł z propozycją promocyjnego sprzedawania wersji Natural za 9 zł. Jak rozumieć w tym kontekście zamieszczone zdanie “mnie absolutnie nie zależy na sprzedawaniu wersji Natural za 9zł”? Skoro mu nie zależy, to może nie należało proponować?
Na propozycję się nie zgodziłam, bo opisywanie bardziej rozbudowanego programu z jednoczesnym proponowaniem zakupu programu ograniczonego byłoby nieuczciwe względem czytelników. Mieliby prawo się spodziewać, że dostaną to, czego opis przeczytali. Odpowiedziałam 9 kwietnia: “Opisywanie jednego programu przy jednoczesnym promowaniu zniżką innego wydaje mi się dziwne. Nawet jeśli to są programy pokrewne – ludzie raczej by chcieli przeczytać, czego mogą oczekiwać po programie, który jest promowany zniżką. Mogę opisać oba na raz, co będzie chyba dobrym kompromisem. Może w formie niewielkiego warsztatu.”
Cóż, wyszłam na naiwną, bo koniec końców ludzie i tak dostają co innego niż było opisywane. I nieprawdą jest, że zmiana na 2.8 natychmiast po ukazaniu się gazety była normalnym etapem rozwojowym programu, z którym autor nie mógł dłużej czekać. Po pierwszym mailu z 8 kwietnia nijak się nie dało zamieścić artykułu wcześniej niż w numerze majowym. To chyba oczywiste? Więc albo p. Marecki wierzy w istnienie maszyny czasu, dzięki której można zamieszczać artykuły w pismach znajdujących się już w sprzedaży, albo świadomie podsunął do promocji program właśnie wychodzący z obrotu, albo szybciutko okroił program po ukazaniu się gazety. Innej możliwości nie widzę.
W odpowiedzi na moje zastrzeżenia co do opisu dużego, a promocji małego, p. Marecki pisze: “Wersja “Natural” jest pozbawiona możliwości “podkręcania” pojedynczych zdjęć. Natomiast składanie HDR z kilku zdjęć jest dokładnie takie samo w obu programach.” Czy to nie miało oznaczać, że różnice są niewielkie?
Niemniej jednak, NIGDY nie zgadzałam się na opis jednego programu przy promocji innego. Miały być opisane oba – są oba. Co i tak jest z mojej strony kompromisem. Oczywiście, ten “zniżkowany” zajmuje więcej miejsca – tak jak mówiłam, uważałabym za nieuczciwe postąpienie inaczej, tak jak napisałam w mailu. Gdy była kiedyś zniżka na Effects, opisywany był Effects i to jakoś nie wzbudziło zdziwienia.
Druga sprawa to to, że NIGDY żadne testy, opisy, recenzje, warsztaty itp. nie podlegają czemuś takiemu jak autoryzacja. Zgodnie z prawem prasowym, autoryzuje się wyłącznie wypowiedzi – czyli jeśli zrobimy z kimś wywiad, to on będzie podlegał autoryzacji. Firmy udostępniające sprzęt / oprogramowanie do testów/opisów nie mają żadnego wpływu na treść tychże. Jeśli się chce mieć wpływ na zawartość stron w DFV, to nie należy się kontaktować z redaktorem, tylko z działem reklamy. Oni przedstawią cennik, płaci się i wtedy już sobie można pisać co się chce i nawet zamieszczać dowolne obrazki. Tylko że będzie przy nich taki napis “Reklama”.
Na propozycje typu “Dam zniżkę, jeśli nie będziecie pisać o SNS-HDR” cennika nie ma. Trzeba sobie po prostu założyć własną gazetę.

O nowej wersji programu i jej okrojeniu (Rozwój polegający na obcinaniu funkcji do tej pory tylko Corel i Adobe uprawiali) dowiedziałam się z reakcji czytelników. Nie ukrywam, że ze zdziwieniem. Przykro mi. Mogę tylko obiecać, że następnym razem będę bardziej uważać z kim się umawiam.

Member
kashpir wrote:
:Shark, powinnaś dostać order lizusostwa :)

:pixelmanna Na stronie machinery jest bardzo wyraźnie napisane:

“Aktualnie dostępna jest wersja 2.8 MACHINERY Natural HDR
Program jest dostępny w wersji 32 i 64-bitowej.

Natural 2.8 jest ostatnią, program nie będzie dalej rozwijany.”

Więc kwestia braku rozwoju była jasna. Co innego ukrycie pod lakonicznym stwierdzeniem “Usunięcie niektórych funkcji programu.” najbardziej wartościowych cech programu – brzydki ruch, choć z drugiej strony czego się można spodziewać za cenę trzech piw?


@kashpir

http://www.machineryhdr.com/
Gdzie na tej stronie jest informacja o której piszesz (6 czerwca 2013, czwartek, ok16:45 i nic na temat wersji 2.8 nie znajduję (zapisałem sobie zrzut ekranu jakby co))?
Na jakiej jest?

Stron o programie/programach Machinery nie ma również pod adresami:
machinery.pl
machinery.com.pl
machineryhdr.pl
machineryhdr.com.pl

innej niż machineryhdr.com Google nie wyświetla.
Na stronie http://www.machineryhdr.com/natural taka oto widnieje w tej chwili informacja:

“Naturalnie wyglądające fotografie w technice HDR na wyciągnięcie ręki! Wystarczy wczytać serię zdjęć a program resztę zrobi za Ciebie łącząc je w fotografię którą trudno odróżnić od pojedynczego zdjęcia prosto z aparatu. Jak to możliwe?.

MACHINERY Natural HDR wykorzystuje technikę HDR w odmienny sposób od pozostałych programów, które często dają bardzo nienaturalne i przerysowane efekty. Program stara się nie ingerować w oryginalne fotografie a przede wszystkim łączyć odpowiednie ich fragmenty w całość.
Machinery Natural HDR to doskonale zorganizowany interfejs dający komfort pracy, bardzo duże możliwości edycyjne oraz wspaniałe efekty od razu na automatycznych ustawieniach.

Zapraszam do pobrania całkowicie darmowej wersji demonstracyjnej (odnośnik u góry strony).

Zobacz w galerii jakie wspaniałe efekty mozna uzyskać programem. W pakiecie z wersją demo znajdują się oryginalne obrazy z galerii wraz z ustawieniami. Wypróbuj na nich program.

Natural jest uproszczoną odmianą wersji Effects.”

Żeby było weselej na stronie http://www.machineryhdr.com/effects mamy wersje 1.5.5 – takie małe jaja.

Member

Z tego miejsca, które cytujesz wystarczy kliknąć w link “Pełna wersja” i tam jest ta informacja o wersji 2.8
http://www.machineryhdr.com/natural/full.php

Member
SHARK wrote:
No to teraz ci, którzy twierdzą, że redakcja DFV niepoważnie traktuje czytelników, niech po imieniu nazwą to jak Pan Marecki traktuje klientów. Gazeta się spóźnia, ale dociera nieokrojona z najbardziej wartościowych artykułów:)

Ale nie kosztuje 3 zł (80% rabat) :-P

Member

Uff, przeczytałem wszystkie ostatnie posty o Machinerach, dopiero post Ewy wyjaśnił wszystko. Dobrze że zanabyłem SNS-HDR, też ze zniżką, ale bez stresu.
Jest co poczytać przynajmniej, dobry sposób jak się nowy numer nie ukazuje. Chociaż zamienniki nigdy nie są aż tak dobre… ;-P

Member
strzelec wrote:
Chociaż zamienniki nigdy nie są aż tak dobre… ;-P

A żebyś wiedział! Wysłałam niedawno zamiennik akumulatora BLS-5 (E-PL2) marki Phottix do reklamacji. Miałam dobre zdanie o tej firmie, bo wcześniej kupiłam zamiennik do Canona 40D, dlatego zaufałam marce i kupiłam zamiennik do innego aparatu. Kupiłam i zawiodłam się. Odkleiła się przednia ścianka i ledwo wyjęłam akumulator z aparatu.

Member
rafluk wrote:
Z tego miejsca, które cytujesz wystarczy kliknąć w link “Pełna wersja” i tam jest ta informacja o wersji 2.8
http://www.machineryhdr.com/natural/full.php

Uważasz, że informacja, na trzecim poziomie serwisu, jest łatwo dostępna?

“Aktualnie dostępna jest wersja 2.8 MACHINERY Natural HDR
Program jest dostępny w wersji 32 i 64-bitowej.

Natural 2.8 jest ostatnią, program nie będzie dalej rozwijany.
Proszę zapoznać się z wersją Effects, która zawiera wszystkie możliwości programu w wersji Natural i powala uzyskać te same a także znacznie lepsze efekty.

Wersja pełna zawiera:
Brak limitu wielkości obrazu.
Zapis do 48-bitowego TIFF.

Wymagania: WindowsXP lub nowszy (Vista, 7), procesor PentiumPro lub nowszy.
Instalator zawiera wersję 32 i 64-bitową.”

w innym miejscu dotyczącym zmian w programie czytamy:

“Wersja 2.8 (22-04-2013)

Edytor:
Przyśpieszenie reakcji interfejsu użytkownika.
Uproszczenie interfejsu programu.
Usunięcie niektórych funkcji programu.

Wersja 2.7.7 (24-02-2013)

Edytor:
Przyspieszenie przetwarzania z użyciem GPU o 40%
Aktualizacja biblioteki RAW dla nowych aparatów.

Wersja 2.7.6 (03-02-2013)…”

Jest tu gdzieś napisane jakie funkcje zostały usunięte!?
Jakieś istotne nieistotne!?

W majowym DFV jest promocja na Machinery Natural w wersji 2.7.x trwająca do 10 czerwca
i uważasz, że informowanie w połowie maja, że dostępna jest tylko wersja 2.8. – wyższa, nowsza to chyba lepsza
– a tymczasem wykastrowana – jest ok!?

I myślisz, że kupujących obchodzi jak i dlaczego Redakcja i Autor programu się nie dogadali!?
To nie kupujący naważyli piwa…

Member
pixelmanna wrote:
rafluk wrote:
Z tego miejsca, które cytujesz wystarczy kliknąć w link “Pełna wersja” i tam jest ta informacja o wersji 2.8
http://www.machineryhdr.com/natural/full.php

Uważasz, że informacja, na trzecim poziomie serwisu, jest łatwo dostępna?

W DFV jest promocja na Machinery Natural w wersji 2.7.x trwająca do 10 czerwca
i uważasz, że informowanie w połowie maja, że dostępna jest tylko wersja 2.8. – wyższa, nowsza to chyba lepsza
– a tymczasem wykastrowana – jest ok!?

I myślisz, że kupujących obchodzi jak i dlaczego Redakcja i Autor programu się nie dogadali!?
To nie kupujący naważyli piwa…

Z tego co napisałem nie wynika nic ponadto, że jest informacja, której nie mogłeś znaleźć.
Nie wynika również to, że popieram taki sposób informowania.

Sam byłem zainteresowany skorzystaniem z promocji, która zgodnie z kuponem i informacją w DFV dotyczyła wersji 2.7. W związku z tym, że autor proponuje wersję nowszą ale okrojoną, z promocji nie skorzystam.

Member

@ Ewa

Z Pani wyjaśnień wynika, że nie porozumieliście się z autorem Machinery co do opisu/artykułu
Jak się oczekiwania Autora nie zgadzały z podejściem Redakcji to temat nie powinien zaistnieć w numerze,
jako, że nie służy jedynie promocji programu ale również pisma.
Niejeden czytelnik skusił się na zakup właśnie za sprawą zaanonsowanej na okładce promocji
(nie trzeba daleko szukać takich co kupili więcej egzemplarzy aka. wzrokowiec, który jak pisze namówił kilka osób do zakupu pisma w celu skorzystania z promocji).

Member

Wielce ciekawe jak się sprawa zakończy…

Member

@ rafluk

Wszedłeś w rolę @kaspir, który twierdzi, że wszelkie kwestie były jasne.
A nie były i nie są.
Nadal informacje na stronie Machinery, o zmianach w programie są funta kłaków warte – czego o tych zmianach można się dowiedzieć!? Jakich funkcji dotyczą!? Co zostało usunięte!?

Ale to i tak nie jest clou problemu.
Program w promocji z pisma, trwającej do 10 czerwca, w promowanej wersji nie jest dostępny po kilku dniach od ukazania się pisma.
I “nowy” program nie będzie rozwiany (a do tej pory kupując program nabywałeś prawo do wszystkich uaktualnień pojawiających się przez rok od zakupu).
Niezły numer, nieprawdaż?

Member

@pixelmanna

Kolega @kashpir napisał o informacji dotyczącej dostępnej wersji 2.8, której nie mogłeś znaleźć cytując tutaj na forum zawartość jednej z podstron. Nie było powiedziane gdzie dokładnie jest ta informacja, a serwis nie składa się tylko z jednej strony. Wobec tego wskazałem Ci, w którym miejscu jest ta informacja, bo widziałem już ją wcześniej.

Nie doszukuj się tutaj drugiego dna, nie jestem niczyim ambasadorem i nie bronię autora programu za miejsce umieszczenia tejże informacji.
Tyle w tym temacie…

Member
pixelmanna wrote:
Wszedłeś w rolę @kaspir, który twierdzi, że wszelkie kwestie były jasne.

Nie, nie twierdzi i nigdy tak nie twierdził. Czytaj uważniej.

Co do samego programu: reklama przerodziła się w antyreklamę. I to całkiem niemałą, bo oprócz osób które skorzystały z kuponu, do grona “zadowolonych inaczej” zapewne dołączyły/dołączą użytkownicy którzy zakupili program po normalnej cenie i zaktualizowały go do wersji 2.8

Member
pixelmanna wrote:
Jak się oczekiwania Autora nie zgadzały z podejściem Redakcji to temat nie powinien zaistnieć w numerze,

Zgadzam się całkowicie. Szkopuł w tym, że aż do ukazania się numeru byliśmy przekonani, że rzecz została dogadana. Autor przecież napisał, że się zgadza na opis “dwa w jednym”. Inaczej nie byłoby zresztą opisu wcale. Że się oczekiwania nie zgadzały, tego się dowiedzieliśmy od czytelników.
A potem to już po ptokach, nie da się wymienić rozkładówki w wydrukowanym numerze. Niestety.

Member

Znaczy się”polskie piekiełko”!

z photomatixowym pozdrowieniem :-)

Member

Wszyscy wpadliście w hdr-ową dziurę :-D Ja nie używam i mam spokój :-P

Member
okuka67 wrote:
Ja nie używam i mam spokój :-P

Najwyższy czas zacząć. Cyc w HDR to może być coś…! ;-)))

Member

;-))))

Member
nick-on wrote:
okuka67 wrote:
Ja nie używam i mam spokój :-P

Najwyższy czas zacząć. Cyc w HDR to może być coś…! ;-)))

Próbowałem i raczej na nie :D W okresie grobowym mojej twórczości owszem, korzystałem z Machinery z niezłym wynikiem. Ale już mi przeszło :D

Member

Autor Machinery i Redakcja DVF
ogłosili dojście do porozumienia.
W promocji został udostępniony program
w wersji Natural 2.7.

Gratulacje dla Autora i Redakcji.
Dobre zwieńczenie bardzo kulawej sprawy.

Czytelnicy!

Majowy numer wciąż w Waszych rękach i w kioskach,
a 10 czerwca jeszcze nie minął :-)
Machinery natural 2.7 po stokroć warte 9zł
(jeśli doliczyć 15,99zł za pismo nadal warte)
– do dzieła!

Viewing 225 reply threads
  • You must be logged in to reply to this topic.