Najnowszy numer DIGITAL FOTO VIDEO
choćby w e-wydaniu – kiedy możemy się spodziewać?
Pff, niektórym się zbliża, inni go zaczęli… Redakcja w okrojonym składzie wysyła w dniu dzisiejszym wydanie do drukarni, jutro będzie dostępne w formie e-wydania. Papierowa wersja powinna być w piątek 10 u prenumeratorów i w sobotę 12 w kioskach.
Ale wstępniak jest lipcowy???
Słuszna uwaga.
Czasem kolejność ma znaczenie i to duże
Przykładowo lepiej kupić 60D niż D60 http://snapsort.com/compare/Canon_EOS_60D-vs-Canon_EOS_D60
Krótko pisząc 10 lat różnicy pomiędzy premierami ;P
Słuszna uwaga.
Czasem kolejność ma znaczenie i to duże
Przykładowo lepiej kupić 60D niż D60 http://snapsort.com/compare/Canon_EOS_60D-vs-Canon_EOS_D60
Krótko pisząc 10 lat różnicy pomiędzy premierami ;P
A wiesz , ze tak daleko pamięcią nie sięgam , wtedy to ja małpke miałam , a lustrzanka ta analogowa leżała w szafie bo na filmy mi było szkoda. Zawsze myślałam że D z przodu dla Nikona jest zarezerwowane
Słuszna uwaga.
Czasem kolejność ma znaczenie i to duże
Przykładowo lepiej kupić 60D niż D60 http://snapsort.com/compare/Canon_EOS_60D-vs-Canon_EOS_D60
Krótko pisząc 10 lat różnicy pomiędzy premierami ;P
A wiesz , ze tak daleko pamięcią nie sięgam , wtedy to ja małpke miałam , a lustrzanka ta analogowa leżała w szafie bo na filmy mi było szkoda. Zawsze myślałam że D z przodu dla Nikona jest zarezerwowane
A ja pamiętam ten aparat. Co więcej znalazłem nawet zdjęcia nim robione. D już jest z tyłu (jakkolwiek by to nie brzmiało)…
Czasem kolejność ma znaczenie i to duże
Przykładowo lepiej kupić 60D niż D60 http://snapsort.com/compare/Canon_EOS_60D-vs-Canon_EOS_D60
Krótko pisząc 10 lat różnicy pomiędzy premierami ;P
A wiesz , ze tak daleko pamięcią nie sięgam , wtedy to ja małpke miałam , a lustrzanka ta analogowa leżała w szafie bo na filmy mi było szkoda. Zawsze myślałam że D z przodu dla Nikona jest zarezerwowane
A ja pamiętam ten aparat. Co więcej znalazłem nawet zdjęcia nim robione. D już jest z tyłu (jakkolwiek by to nie brzmiało)…
Też pamiętam
I również myślę, że D z przodu źle się kojarzyło i umiejscowili je w jedynym słusznym miejscu
Canon 4 razy popełnił faux pas (kto pamięta w jakich modelach ?). Mała podpowiedź: były to puszki z lat 1995-2002
D2000 i D6000 były aparatami robionymi w kooperacji z Kodakiem. Potem Canon zaczął swoją linię cyfrową od D30 którego następcą był D60. A potem D poszło do tyłu…
Canon 4 razy popełnił faux pas (kto pamięta w jakich modelach ?). Mała podpowiedź: były to puszki z lat 1995-2002
D2000 i D6000 były aparatami robionymi w kooperacji z Kodakiem. Potem Canon zaczął swoją linię cyfrową od D30 którego następcą był D60. A potem D poszło do tyłu…
No masz babo placek i znowu za łatwe było
A nagrody nie przewidziałem Może następną razą ?
Pozdrawiam!
https://www.dfv.pl/tl_files/dfv/czasopismo/08_2012/lampy.pdf
Nie żebym się znał, lecz czy na szkicu zamiast blendy nie powinien być dyfuzor?
Nie żebym się znał, lecz czy na szkicu zamiast blendy nie powinien być dyfuzor?
No to się nazywa “blenda dyfuzjna”, przynajmniej taki jest opis na fakturze. Przepuszcza i rozprasza światło… W opisie masz “Główne [światło] oświetlało modelkę przez muślinową blendę”, można to nazwać dyfuzor, ja jakoś nie widzę problemu w nazywaniu tego blendą )
Niemniej taka dziwna terminologia może być przyczyną wielu nieporozumień.
Blenda to powierzchnia odbijająca światło, był to pomysł firmy Lastolite.
Dyfuzor to powierzchnia rozpraszająca światło przez nią przechodzące. Kształt oraz budowa (obręcz) mogą przypominać blendę.
Jest jeszcze „blenda dyfuzyjna”(?!?) Ta wesoła terminologia powstała zapewne w głowie pani od zaopatrzenia u dystrybutora firmy Quantuum.
No nie zupełnie. To co wymyślił Lastolite nazywa się “Reflector”. Blenda jest terminem wtórnym wprowadzonym do języka polskiego. Pierwotnie oznaczało przysłonę w obiektywie i zostało podobnie jak hebel ściągnięte z języka niemieckiego. (Jednocześnie w architekturze oznaczało to element w ścianie udający okno, często malowany na biało.)
Nie sądzę, żeby to był jakiś ogromny błąd. Zwłaszcza, że jak przeczytasz “blenda muślinowa” to będziesz wiedział o co chodzi. Moim zdaniem to niepotrzebne dzielenie włosa na czworo, podobnie jak dyskusja “przysłona” czy “przesłona”.
Słowo “blenda” w rozumieniu “przysłona” pasuje do narzędzia które zostało użyte, bo jest to coś co zostało wprowadzone między źródło światła a obiekt, podobnie jak przysłona w aparacie. Zabrało część światła i zmieniło jego charakter. Choć oczywiście masz rację, że słowo dyfuzor jest znacznie precyzyjniejsze. Ale skoro nie używamy słowa “reflektor” nie czuję się winny, że nie używam “dyfuzor”.
choćby w e-wydaniu – kiedy możemy się spodziewać?
Papierowa wersja powinna być w piątek 10 u prenumeratorów i w sobotę 12 w kioskach.
Coś nie bardzo wyszło z tym 10-tym.
ja też jeszcze nigdzie nie dostałem nowego nr a interesuje mnie z wiadomego powodu
czyżby kolejne problemy redakcji? a może po raz kolejny “to zła poczta lub niedobra drukarnia”?
Wiem, że to tłumaczenie jest cholernie głupie, ale niestety od trzech wydań podwykonawcy, czyli drukarnia i tłocznia płyt nie dotrzymują danego słowa. Co więcej oszukują na każdym kroku. Gdy oddawaliśmy płytę do masteringu miała być w czwartek 9 sierpnia w drukarni (ostatnio drukarnia i tłocznia płyt są drzwi w drzwi, można płyty przewieźć na paleciaku). W piątek rano drukarnia twierdziła, że wszystko jest OK, żadnych opóźnień. Zgodnie z umową mieli tego dnia dostarczyć nakład na pocztę. Po południu zadzwonili z pytaniem kiedy będą płyty (!). Więc rano nie było “wszystko w porządku”, a tłocznia nie dostarczyła płyt na czwartek wbrew obietnicom. Płyty przewozi się szybko, więc po 10 minutach były w drukarni. Mieli zapakować prenumeratę i wysłać w sobotę. Dziś… dostaliśmy telefon z poczty, że właśnie dotarł nakład. Przez to, niestety przykro mi powiedzieć, że przesyłkę dostaniecie najwcześniej po jutrze, bo jutro jest święto.
W tej sytuacji pozostaje przeprosić i obiecać, że zrobimy wszystko by jak najszybciej przywrócić regularne dostawy. A za dwa ostatnie miesiące wyjątkowych opóźnień wymyślimy stosowną rekompensatę dla prenumeratorów.
Dziś jest planowany pierwszy dzień sprzedaży w kioskach. Jeśli pismo zostanie wprowadzone do sieci dostaniemy o 18 informację z systemu rozliczeniowego Empiku i jak sieć będzie nasycona dam znać, że jest dostępne. Uruchomimy wtedy też stronę internetową informującą o dostępności w sieci.
Pojechałem, kupiłem, przejrzałem i już dość sporo przeczytałem. Fajny numer.
Lampy Speedlite Canona świetne, ale cena przeraża.
Do tego żeby to fajnie wykorzystać potrzebował bym z 5 lamp = 12,ooo zł
Temat numeru, ostre fotki świetny, a najbardziej przypadł mi cały temat o ostrzeniu fotek w Photoshopie.
Drukarkę sobie jednak odpuszczę (jestem już przy temacie drukarki dla fotografa).
Galerie użytkowników: Rafsson, którego galerie na DFV sobie bardzo cenie.
Fajny numer – polecam lub inaczej, Lubie to!
W Empiku – Częstochowa nie ma. Co gorsza ciągle jest stary numer, co nie zapowiada że nowy pojawi się w czwartek, lub piątek. Pewnie władze Empiku chronią zacnych mieszczan. Coby im pielgrzymki wszystkiego nie wykupiły. A pielgrzymki są… cała masa. mogłyby cały nakład wykupić i nic by nie zostało. Całe szczęście że tak o nas dbają. Gdzie na te prowincji można to kupić?.
A ja specjalnie pognałem dziś. i co mi z tego przyszło prócz zużycia tenisówek?! : (
A ja specjalnie pognałem dziś. i co mi z tego przyszło prócz zużycia tenisówek?! : (
Hmm, Empik zaraportował, że w obydwu sklepach EMPIK Częstochowa III Aleja i EMPIK Częstochowa Galeria Jurajska jest po kilkanaście sztuk. Gdyby okazało się, że w czwartek też nie będzie daj proszę znać!
W Galerii Jurajskiej nie byłem, Natomiast Empik w Al. NMP miał lipcowy numer. Szkoda bo bardzo liczyłem na wolny dzień z ulubionym czasopismem foto. Zwłaszcza nie mogę się doczekać konkretów jeśli chodzi o EOS-a 650. Tak swoją drogą, ciekaw jestem co Canon teraz ma w zanadrzu dla modeli dwucyfrowych, bo trzycyfrówki strasznie gonią. Właściwie mnie po wprowadzeniu 5 kl na sekundę chyba przesiadka na dwucyfrowy model już tak nie kusi. Zwłaszcza że dużo się pętam po szlakach z aparatem i waga ma dla mnie znaczenie. Powoli dojrzewam do wymiany wiernego 400 D, film interesuje mnie tylko jako ew dopełnienie, myślę więc że 650 D lub 60 D to będzie to. A tu na razie nie ma. : (
A ja specjalnie pognałem dziś. i co mi z tego przyszło prócz zużycia tenisówek?! : (
Hmm, Empik zaraportował, że w obydwu sklepach EMPIK Częstochowa III Aleja i EMPIK Częstochowa Galeria Jurajska jest po kilkanaście sztuk. Gdyby okazało się, że w czwartek też nie będzie daj proszę znać!
witajcie,
jest juz dostepny najnowszy spis kioskow gdzie mozna nabyc Digitala …
https://www.dfv.pl/w2b
Po dramatycznie długich oczekiwaniach i usychaniu z tęsknoty wreszcie dziś w godzinach porannych nowy numer DFV zawitał do skrzynek w stolycy! Do tej pory nie mogłem pisać postów, bo gryzłem paznokcie z napięcia i nerwów
Co za ulga: JEST!
Temat numeru: ostre fotki to, co najmniej podwójne skojarzenia, tak jak, nie przymierzając, niegdyś “świerszczyki” . Ale chyba dobrze się sprzeda z taką okładką… Rozumiem, takie czasy!
Na razie przejrzałem spis treści i przekartkowałem. I uprzejmie donoszę: DFV to nadal najlepszy miesięcznik dla fotoamatorów!
No i miałem rację: slogan reklamowy sierpniowego DFV chwycił!
Pozdrowienia dla męża, ja też się zaczytuję…
https://www.dfv.pl/w2b
Chyba coś nie do końca działa tak, jak trzeba.
Np.:
Rybnik – zielony ptaszek – Jest
Sopot – czerwony ptaszek – Jest
Starogard Gdański – czerwony ptaszek – Na wyczerpaniu
???
Co za ulga: JEST!
Jakbyś zakupił e-wydanie, to miałbyś już dawno przeczytane…
co z tymi mężami? Mój też dorwał się do “mojego” pisemka i ani się dopchać) Najważniejsze, że już jest, to poczekam cierpliwie;)
Gorzej, jak pani w kiosku, przeczytawszy napis, schowa DVF gdzieś głęboko, razem z innymi “świerszczykami”…
Co za ulga: JEST!
Jakbyś zakupił e-wydanie, to miałbyś już dawno przeczytane…
Też mogłem poczytać, ale mi się nie chciało
Czekałem cierpliwie na gazetkę, którą listonosz mi wręczył jakieś 5 minut temu…
https://www.dfv.pl/w2b
Chyba coś nie do końca działa tak, jak trzeba.
Np.:
Rybnik – zielony ptaszek – Jest
Sopot – czerwony ptaszek – Jest
Starogard Gdański – czerwony ptaszek – Na wyczerpaniu
???
Stan na wyczerpaniu jest od > szt.
Kasiu, a gratulacje od męża już przyjęłaś? Ja gratuluję pierwsza na forum:)
Kasiu, a gratulacje od męża już przyjęłaś? Ja gratuluję pierwsza na forum:)
Dzięki Jolu )
Zabrał mi numer właśnie po tym gdy mu pokazałam wyniki ;P
A u mnie nawet nie lądował. Listonosz uprzejmy jest, na łatwiznę nie idzie, na chama gnąc gazetkę też nie wpycha, a dzwoni do drzwi.
Bo wyjąłem )))
Pozwolę sobie w tym wątku do Ciebie uderzyć, bo inaczej się nie da.
Przeczytałeś moją wiadomość wysłaną wczoraj? Już nie chodzi mi o odpowiedź, a o sam fakt.
Kiedyś też pisałem. Nie wiem czy trafiają do spamu czy po prostu je ignorujesz.
Jest. Wreszcie mam. Trwa czytanie. : ) Teraz to i ja mogę Kasi pogratulować. Piękne zdjęcie. Boskie światło.
A ja specjalnie pognałem dziś. i co mi z tego przyszło prócz zużycia tenisówek?! : (
Hmm, Empik zaraportował, że w obydwu sklepach EMPIK Częstochowa III Aleja i EMPIK Częstochowa Galeria Jurajska jest po kilkanaście sztuk. Gdyby okazało się, że w czwartek też nie będzie daj proszę znać!
Nowego numeru ŻĄDAM!!
Choć zawsze staram się delikatnie, z każdej strony odklejać, to teraz się nie dało – podarłem nową gazetkę, nic nie przeczytane, standardowo na początku odklejam płytkę. Teraz nawet bezpośrednio z płytki nie mogę odkleić żelka.
Nigdy żadnej gazety nie podarłem! Jestem zły!
Choć zawsze staram się delikatnie, z każdej strony odklejać, to teraz się nie dało – podarłem nową gazetkę, nic nie przeczytane, standardowo na początku odklejam płytkę. Teraz nawet bezpośrednio z płytki nie mogę odkleić żelka.
Nigdy żadnej gazety nie podarłem! Jestem zły!
Eh, Roccodaone został skutecznie zniechęcony do udzielania się na tym forum, to „młodzi” nie wiedzą jak poradzić sobie z płytą. Suszarka. Suszarka do włosów. Podgrzewasz od tyłu i płyta bezproblemowo się odkleja.
a ja odkręcam, skutecznie i bez darcia, tylko później trzeba kawałeczek jakiegoś papierka przykleić, żeby się strony nie skleiły:)
Choć zawsze staram się delikatnie, z każdej strony odklejać, to teraz się nie dało – podarłem nową gazetkę, nic nie przeczytane, standardowo na początku odklejam płytkę. Teraz nawet bezpośrednio z płytki nie mogę odkleić żelka.
Nigdy żadnej gazety nie podarłem! Jestem zły!
Eh, Roccodaone został skutecznie zniechęcony do udzielania się na tym forum, to „młodzi” nie wiedzą jak poradzić sobie z płytą. Suszarka. Suszarka do włosów. Podgrzewasz od tyłu i płyta bezproblemowo się odkleja.
Jacy młodzi? Mojemu ojcu jak kupował Komputer Świat też zdarzały się rozdarcia.
Chcę nowy numer i koniec Listonosz przychodzi zabiera “stary”, daje świeży już bez płytki i gitara gra.
Choć zawsze staram się delikatnie, z każdej strony odklejać, to teraz się nie dało – podarłem nową gazetkę, nic nie przeczytane, standardowo na początku odklejam płytkę. Teraz nawet bezpośrednio z płytki nie mogę odkleić żelka.
Nigdy żadnej gazety nie podarłem! Jestem zły!
Eh, Roccodaone został skutecznie zniechęcony do udzielania się na tym forum, to „młodzi” nie wiedzą jak poradzić sobie z płytą. Suszarka. Suszarka do włosów. Podgrzewasz od tyłu i płyta bezproblemowo się odkleja.
Jacy młodzi? Mojemu ojcu jak kupował Komputer Świat też zdarzały się rozdarcia.
Chcę nowy numer i koniec Listonosz przychodzi zabiera “stary”, daje świeży już bez płytki i gitara gra.
Ciesz się, że miałeś co popsuć, bo jak jutro mnie listonosz nie nawiedzi to będę miał rekord. PUSTO U MNIE
Jacy młodzi? Mojemu ojcu jak kupował Komputer Świat też zdarzały się rozdarcia.
Chcę nowy numer i koniec Listonosz przychodzi zabiera “stary”, daje świeży już bez płytki i gitara gra.
Ciesz się, że miałeś co popsuć, bo jak jutro mnie listonosz nie nawiedzi to będę miał rekord. PUSTO U MNIE
Napisałbyś ciut wcześniej, to bym Ci dziś wysłał. Miałbyś na jutro popsuty, a ten Twój przekierowaliby do mnie
Mógłbym poczekać. W ostateczności mam e-wydanie, gdybym naprawdę zatęsknił
Przepraszam wszystkich, ale muszę to napisać….
Sierpniowy numer wymiata
WCK !!!!!!!!! (wszystko co kocham)
Pobieżnie tylko przekartkowałem i pragnę podziękować redakcji za dobór tematów, bo praktycznie będę czytał od deski do deski (zabieram na urlop, bo wcześniej nie dam rady na spokojnie przeczytać
Numer jakby szyty na miarę dla mnie
Podziękowania dla całej obsady i redaktorów :*
Kasiu, a gratulacje od męża już przyjęłaś? Ja gratuluję pierwsza na forum:)
Może nie pierwszy, może nie drugi ale również gratki składam i pozdrawiam
Twoje “świtańcowe opowieści” niezmiennie zawsze pozytywnie ładują energią o poranku
Przeczytałeś moją wiadomość wysłaną wczoraj? Już nie chodzi mi o odpowiedź, a o sam fakt.
Kiedyś też pisałem. Nie wiem czy trafiają do spamu czy po prostu je ignorujesz.
??????
Nic od Ciebie do mnie nie doszło!
Nie mam ani w skrzynce ani nawet w spamach.
A masz dobry adres?
Mogę spróbować napisać do Ciebie…
Przeczytałeś moją wiadomość wysłaną wczoraj? Już nie chodzi mi o odpowiedź, a o sam fakt.
Kiedyś też pisałem. Nie wiem czy trafiają do spamu czy po prostu je ignorujesz.
??????
Nic od Ciebie do mnie nie doszło!
Nie mam ani w skrzynce ani nawet w spamach.
A masz dobry adres?
Mogę spróbować napisać do Ciebie…
Spróbowałeś i doszło, ale o tym już wiesz
Kasiu, a gratulacje od męża już przyjęłaś? Ja gratuluję pierwsza na forum:)
Może nie pierwszy, może nie drugi ale również gratki składam i pozdrawiam
Twoje “świtańcowe opowieści” niezmiennie zawsze pozytywnie ładują energią o poranku
dzieki Andrzej i Mikroszpon )
Pierwszy to ja byłem dawno temu
Może nie pierwszy, może nie drugi ale również gratki składam i pozdrawiam
Twoje “świtańcowe opowieści” niezmiennie zawsze pozytywnie ładują energią o poranku
dzieki Andrzej i Mikroszpon )
Coraz trudniej zerwać mi się o świcie w chwili, gdy poprzedni dzień mi się kończy mi się następnego rano Tym bardziej podziwiam Twoje zdjęcia i samozaparcie. ja czekam na zmianę czasu
Twoje “świtańcowe opowieści” niezmiennie zawsze pozytywnie ładują energią o poranku
dzieki Andrzej i Mikroszpon )
Coraz trudniej zerwać mi się o świcie w chwili, gdy poprzedni dzień mi się kończy mi się następnego rano Tym bardziej podziwiam Twoje zdjęcia i samozaparcie. ja czekam na zmianę czasu
Spróbuj zaatakować świt z drugiej strony ))
No nie rozmawiamy o marginesach rynku dzielnie wspieranych przez DFV, bo na marketing Pentaksa nie ma co liczyć w Polsce )
Chwaliliście Fuji X-Pro1, ale to wg mnie Nex-F3 ma lepszą matrycę – ba! dla mnie to wygląda tak, jakby żyrafa była cyknięta na jednej czułości.
PS. Dlaczego na twarzy modelki na str. 35 jest jakiś ciemny kwadrat? A przynajmniej widać dwie jego krawędzie… Chodzi o te gorsze warunki oświetleniowe, o których napisaliście? Ale wówczas mz na wszystkich polach powinno być to zaciemnienie…
A skąd taki wniosek jeśli chodzi o przewagę jednego nad drugim??? Wykresy pokazują co innego…
Przebóg nie widzę żadnego kwadratu… Może dostałeś egzemplarz w którym zdjęcie z następnej strony przebija?
W moim numerze DFV również nie ma strony XX, ani tabeli z limitami dyfrakcyjnymi.
Zaś na stronie 48 w drugiej kolumnie, pierwszy akapit znalazł się błąd: “Mnie zaimponował wybór trybó rejestracji zdjęć”
Ja paczę na zdjęcia, nie wykresy.
Jo. Przepraszam za zamieszanie.
To u Was tez się mówi “jo” ?
A myślałem, że tylko Toruń jest taki wyjątkowy
Nie mówi się. Ja tak mówię dla jaj i rzekłbym, że mieszkańcy wsi – ale to serio, bez ironii, ale widzę, że się zgadza hehe
W moim numerze DFV również nie ma strony XX, ani tabeli z limitami dyfrakcyjnymi.
Zaś na stronie 48 w drugiej kolumnie, pierwszy akapit znalazł się błąd: “Mnie zaimponował wybór trybó rejestracji zdjęć”
Jeśli o mnie chodzi, to w ogóle dość sporo błędów głównie tzw literówek znalazłem w bieżącym wydaniu. A strony XX, dalibóg, również nie namierzyłem
Cóż, Ula, nasza Sekretarz Redakcji trafiła na urlop macierzyński ciut wcześniej niż się spodziewała. Widać, że zabrakło jej rąk do pracy
strona 103 artykuł “Skryty reporter”
Po przeczytaniu proszę uprzejmie o powołanie nowej galerii pod tytułem street photo. Wtedy po cichutku wycofam wszystkie moje tzw. “reportażowe” fotki i przeniosę do nowej galerii:)
Jednak nie wydaje mi się, by tak kategoryczny pogląd, jaki wyrażono w artykule, był w 100% właściwy. Przecież deprecjonowane “hit and run” (notabene uwielbiam to sformułowanie) to znak rozpoznawczy Henri Cartier-Bresson’a.
Jak zwykle więc, prawda zapewne leży trochę pośrodku:)
strona 104 artykuł “Portret lewej rzęsy”
“W fotografii na najwyższym poziomie, zarówno artystycznej, jak i reklamowo-komercyjnej, płytka głębia ostrości jest stosowana raczej rzadko.”
To wszystko prawda. Ale w takiej fotografii ma się dziesięć lamp studyjnych albo przenośnych w plenerze, kogoś, kto ustawia tło, rekwizyty, kogoś innego od włosów, makijażu itp. Wtedy można ustawiać f8, bo w kadrze nie ma niczego, co byłoby zbędne, co należałoby ukryć: niczego, co trzeba rozmazać, by nie odciągało wzroku od modela.
W amatorskiej fotografii (adresaci DFV) ma się zastane światło, najwyżej jedną lampę, warunki, jakie dyktuje życie. Wtedy trzeba wykorzystywać to, co się ma do dyspozycji. Będę się upierał, że z dużym otworem przysłony uzyska się najczęściej lepsze wyniki, niż z f8. Chociaż zgadzam się, ze niekoniecznie należy od razu f1,4:)
Ula Ulą i jest zapewne bardzo sympatyczna, ale ja mimo wszystko wciąż nie wiem, co ze stroną XX
Cóż, Ula, nasza Sekretarz Redakcji trafiła na urlop macierzyński ciut wcześniej niż się spodziewała. Widać, że zabrakło jej rąk do pracy
Małe pytanko: str.75 – Wady obiektywu:….. “Więcej na ten temat pisaliśmy w wydaniu 02/2011 DFV, cały artykułw formacie PDF umieściliśmy na płycie DVD, … można go też sciagnac z naszej wirtualnej płyty serwisu”. I tu niejasność: z najnowszego DFV (nie ma tam pdf-u) czy z numeru 02/2011 (w archiwum nie ma takiej DVD). Gdzie mógłbym znaleść ten artykuł?
Nie ma niestety czegoś takiego. A co chcesz wiedzieć?
Po przeczytaniu proszę uprzejmie o powołanie nowej galerii pod tytułem street photo. Wtedy po cichutku wycofam wszystkie moje tzw. “reportażowe” fotki i przeniosę do nowej galerii:)
Jednak nie wydaje mi się, by tak kategoryczny pogląd, jaki wyrażono w artykule, był w 100% właściwy. Przecież deprecjonowane “hit and run” (notabene uwielbiam to sformułowanie) to znak rozpoznawczy Henri Cartier-Bresson’a.
Jak zwykle więc, prawda zapewne leży trochę pośrodku:)
A kategoria “Ludzie” nie byłaby dla Ciebie jakimś rozwiązaniem?
Jeśli chodzi o kategorie to mam też prośbę. Nie wiem czy można edytować nazwę kategorii, ale jeśli tak
Chodzi mi o wszystkie albumy warsztatowe.
W okienku „Przejdź do albumu” mieści się mało znaków i cóż tam widzimy?
Warsztaty…
Warsztaty DFV w…
Warsztaty w…
Warsztaty we…
Może korzystniej byłoby zmienić te nazwy na:
FotoMilitary 2012
Czarowne Świętokrzyskie
Ustroń – maj 2011
Wrzosowa Kraina – warsztaty sierpień 2012
Można jeszcze przed nazwę dodać numer kolejny, wtedy albumy układałyby się w kolejności chronologicznej, a nie alfabetycznej.
Np.
12. Czarowne Świętokrzyskie
13. FotoMilitary 2012
14. Wrzosowa Kraina – warsztaty sierpień 2012
Itd.
Np.
12. Czarowne Świętokrzyskie
13. FotoMilitary 2012
14. Wrzosowa Kraina – warsztaty sierpień 2012
Itd.
Zrobione… mniej więcej.
Jak zwykle więc, prawda zapewne leży trochę pośrodku:)
O ile mi wiadomo, to C-B nie stosował dłuuugich teleobiektywów, nie chował się, nie fotografował zza węgła. Inna sprawa, że wówczas mało kto traktował małe pudełko jako aparat, bo aparaty to były te wielkie skrzynie na statywach, do których był doczepiony czarny kaptur, pod którym chował się pan fotograf. Nie wierzyłbym też za bardzo, że C-B po prostu masowo trafiał na scenki, gdy ktoś skakał przez kałużę – to raczej była prewizualizacja i cierpliwe czekanie aż ktoś z przechodniów zrobi to, co fotograf chciał, żeby się zdarzyło. Więc ani hit, ani run, tylko pomysł i cierpliwe wyczekanie.
Zresztą nie wiem czemu się poczuwasz do bycia adresatem tego fragmentu artykułu – jeśli dobrze interpretuję Twoje egzotyczne zdjęcia, to to są raczej portrety pozowane, a nie hit and run.
“W fotografii na najwyższym poziomie, zarówno artystycznej, jak i reklamowo-komercyjnej, płytka głębia ostrości jest stosowana raczej rzadko.”
To wszystko prawda. Ale w takiej fotografii ma się dziesięć lamp studyjnych albo przenośnych w plenerze, kogoś, kto ustawia tło, rekwizyty, kogoś innego od włosów, makijażu itp. Wtedy można ustawiać f8, bo w kadrze nie ma niczego, co byłoby zbędne, co należałoby ukryć: niczego, co trzeba rozmazać, by nie odciągało wzroku od modela.
W amatorskiej fotografii (adresaci DFV) ma się zastane światło, najwyżej jedną lampę, warunki, jakie dyktuje życie. Wtedy trzeba wykorzystywać to, co się ma do dyspozycji. Będę się upierał, że z dużym otworem przysłony uzyska się najczęściej lepsze wyniki, niż z f8. Chociaż zgadzam się, ze niekoniecznie należy od razu f1,4:)
Jeśli się nie mylę, to taki Helmut Newton wszystkie zdjęcia robił przy f/8 i używał tylko jednej lampy, więc bez przesady z tą hurtownią sprzętu oświetleniowego. Znalezienie gładkiego, nieodciągającego uwagi tła też nie jest takie trudne. Sporo fajnych zdjęć powstało przy oświetleniu od okna – a to oświetlenie i ładne, i powszechnie dostępne, a też na tyle mocne, że można sobie pozwolić na głębię ostrości większą niż ta od f/1.0, a i tło się robi elegancko czarne.
Zresztą nigdzie nie twierdziłem, że używanie płytkiej głębi ostrości w portrecie jest fe, tylko że wśród amatorów płytka głębia ostrości stała się fetyszem, a bokeh jest ważniejszy niż fotografowana osoba.
“W fotografii na najwyższym poziomie, zarówno artystycznej, jak i reklamowo-komercyjnej, płytka głębia ostrości jest stosowana raczej rzadko.”
To wszystko prawda. Ale w takiej fotografii ma się dziesięć lamp studyjnych albo przenośnych w plenerze, kogoś, kto ustawia tło, rekwizyty, kogoś innego od włosów, makijażu itp. Wtedy można ustawiać f8, bo w kadrze nie ma niczego, co byłoby zbędne, co należałoby ukryć: niczego, co trzeba rozmazać, by nie odciągało wzroku od modela.
W amatorskiej fotografii (adresaci DFV) ma się zastane światło, najwyżej jedną lampę, warunki, jakie dyktuje życie. Wtedy trzeba wykorzystywać to, co się ma do dyspozycji. Będę się upierał, że z dużym otworem przysłony uzyska się najczęściej lepsze wyniki, niż z f8. Chociaż zgadzam się, ze niekoniecznie należy od razu f1,4:)
Jeśli się nie mylę, to taki Helmut Newton wszystkie zdjęcia robił przy f/8 i używał tylko jednej lampy, więc bez przesady z tą hurtownią sprzętu oświetleniowego. Znalezienie gładkiego, nieodciągającego uwagi tła też nie jest takie trudne. Sporo fajnych zdjęć powstało przy oświetleniu od okna – a to oświetlenie i ładne, i powszechnie dostępne, a też na tyle mocne, że można sobie pozwolić na głębię ostrości większą niż ta od f/1.0, a i tło się robi elegancko czarne.
Zresztą nigdzie nie twierdziłem, że używanie płytkiej głębi ostrości w portrecie jest fe, tylko że wśród amatorów płytka głębia ostrości stała się fetyszem, a bokeh jest ważniejszy niż fotografowana osoba.
Więc bokeh czy bez ?Czy próbować poprostu?
Hm, a dla kogo robisz zdjęcia? Jeśli dla tych, którzy na portrecie patrzą na bokeh, to zwracaj uwagę na ten bokeh. Jeśli dla tych, którzy patrzą na portretowaną osobę, to zwracaj uwagę na taką aranżację portretu, aby coś powiedzieć o tej osobie. Rozmycie tła jest środkiem artystycznym – można z niego skorzystać, ale nie jest obowiązkowy. Nawet w portrecie.
Hm, a dla kogo robisz zdjęcia? Jeśli dla tych, którzy na portrecie patrzą na bokeh, to zwracaj uwagę na ten bokeh. Jeśli dla tych, którzy patrzą na portretowaną osobę, to zwracaj uwagę na taką aranżację portretu, aby coś powiedzieć o tej osobie. Rozmycie tła jest środkiem artystycznym – można z niego skorzystać, ale nie jest obowiązkowy. Nawet w portrecie.
Tak też myślałam…tyle,że dla mnie bokeh to nowy środek ,nie w sensie wiedzy ale praktyki…Muszę chyba poćwiczyć.Dziękuję za odpowiedź.
Nie ma niestety czegoś takiego. A co chcesz wiedzieć?
Konkretnie w jaki sposób mogę sprawdzic obiektywy przy pomocy zakupionego w DFV wzorca i interpretacje wyników.
Dziękuję redakcji za ciekawy numer – pierwszy, jaki kupiłem od dłuższego czasu dla paru fajnie opisanych technik retuszu. A propos drutów, pani Ewo, to dzięki geniuszom retuszu sprzed 100 lat co nie lubili drutów odrzucam dziś fotki do publikacji historycznych. Bo jak tu użyć w artykule o historii komunikacji tramwajowej zdjęć, gdzie jakiś “esteta” 100 lat temu pięknie wyretuszował tory i sieć trakcyjną zostawiając wagon stojący na bruku ni z gruszki, ni z pietruszki? Pozdrowienia i oby tak dalej!
Witam
W numerze sierpniowym na stronie 30 z testem Nexa F3 , są źle opisane tabelki 1 i 2 o góry .
I mam pytanie do redakcji . W każdym numerze w którym testujecie jakiś aparat ,jedna ze stron podzielona jest na klika części które przedstawiają zdjęcie zrobione z różnymi czułościami matrycy , czy niemożna wprowadzić jednego motywu które będzie na zdjęciu w każdym teście ,wtedy łatwiej można porównać modele kamer .
Pozdrawiam Marcin
P.s. Czy do każdego wydania jest dodawana płyta ?? No chyba że coś się zmieniło i płytę można ściągnąć ze strony bo w ostatnich dwóch numerach zakupionych w empiku płyty nie było .
Jestem za. Od początku nie podoba mi się obecna forma, ale już się przyzwyczaiłem.
Pozwól, że ja odpowiem. Od kilku m-cy do czasopisma nie jest dodawana płyta. Dostają ją tylko prenumeratorzy.
Czytelnicy kupujący pismo w kiosku mają dostęp do płyty wirtualnej, zamiast “namacanej”. Prenumeratorzy zresztą też jak chcą.
Tutaj masz wszystko: https://www.dfv.pl/dvd
W numerze sierpniowym na stronie 30 z testem Nexa F3 , są źle opisane tabelki 1 i 2 o góry .
I mam pytanie do redakcji . W każdym numerze w którym testujecie jakiś aparat ,jedna ze stron podzielona jest na klika części które przedstawiają zdjęcie zrobione z różnymi czułościami matrycy , czy niemożna wprowadzić jednego motywu które będzie na zdjęciu w każdym teście ,wtedy łatwiej można porównać modele kamer .
W zasadzie to mamy takie zdjęcia, a od jakiegoś czasu są umieszczane na płycie/w internecie. To wzorce X-Rite Color Checker, Stouffer T4110 i modyfikwane ISO 12233. Mają wszystko czego możesz chcieć od zdjęcia służącego do porównywania między sobą aparatów na różnych czułościach. Wprowadzanie dodatkowego zdjęcia “scenki” to tak naprawdę to samo co fotografowanie wzorców testowych.
Jestem za. Od początku nie podoba mi się obecna forma
Też wolałbym porównywać ten sam kawałek kadru w różnych czułościach.
dzieki : jorddekroy
Ja to mam refleks
Rozumiem . Wiem że redakcja dodając do każdego testu inne zdjęcie uatrakcyjnia dzięki temu męczarnie którym podaje aparat , ale z drugiej strony czytelnik może od razu porównać wyniki testu . Przykładem jest test Canona 650d i Nex F3 w tabelce widać przewagę Canona ale na zdjęciu raczej to ma nex wygrywa . I pytanie jest takie czy przyczyna leży w różnych zdjęciach czy też w innym wyglądzie szumów testowanych aparatów .
Pozdrawiam Marcin
Ja to mam refleks
Rozumiem . Wiem że redakcja dodając do każdego testu inne zdjęcie uatrakcyjnia dzięki temu męczarnie którym podaje aparat , ale z drugiej strony czytelnik może od razu porównać wyniki testu . Przykładem jest test Canona 650d i Nex F3 w tabelce widać przewagę Canona ale na zdjęciu raczej to ma nex wygrywa . I pytanie jest takie czy przyczyna leży w różnych zdjęciach czy też w innym wyglądzie szumów testowanych aparatów .
Pozdrawiam Marcin
Akurat w tym konkretnym przypadku przyczyna jest jeszcze inna i trochę… głupia. Otóż Norbert przez pomyłkę dał zdjęcia prosto z aparatu, a nie obrabiane w Lightroomie z wyłączeniem odszumiania, a ja dałem z Lightrooma. Oszumianie w korpusie jest zawsze bardzo agresywne.
Duże zdjęcie przy wysokich ISO dajemy głównie po to, żeby pokazać jak zachowuje się plik na wydruku – dobrze jest od czasu do czasu tak patrzeć na zdjęcia – przez pryzmat ich papierowej wersji. Porównywanie aparatów między sobą na wydruku ma mniejszy sens, dlatego uciekliśmy w stronę większej atrakcyjności wizualnej. Pracujemy obecnie nad kompleksowym rozwiązaniem tego problemu, to jest systemem pozwalającym na porównanie zdjęć z dowolnych aparatów obok siebie. Materiał mamy, musimy do tego dorobić aplikację internetową.
Pozdrawiam
Bardzo dociekliwi mogą drukować zdjęcia które dostarczamy. Tak jak powiedziałem – materiał jest, ale warto zrobić jeszcze wygodne narzędzia do porównywania tych zdjęć. Nawet dla nas to problem odszukać “na cito” np. Pentaksa K-x i Nikona D3. Archiwum wydań jest narzędziem równie przydatnym dla czytelników co i dla redakcji
- You must be logged in to reply to this topic.