Najnowszy numer DIGITAL FOTO VIDEO
kiedy będzie ???
Wszystkiego naj,naj,naj w Nowym Roku
Hej
Wiedziałem, że prędzej czy później ktoś spyta zanim przygotuję i opublikuję oficjalną informację. Wydanie styczniowe połączymy z wydaniem lutowym, pierwszy numer w tym roku będzie sygnowany styczeń/luty. Będzie grubszy od normalnego wydania. Na rynku będzie około 20 stycznia. Prenumeratorzy dostaną wcześniej, oczywiście najwcześniej będzie e-wydanie.
Taka wolta pozwoli nam wydać pod koniec lutego wydać numer marcowy, pod koniec marca kwietniowy itd. aby zrównać cykl wydawniczy z pozostałymi czasopismami foto – wiem, że dla wielu czytelników było to solą w oku. Dlatego postanowiliśmy opóźnić wydanie o tydzień, i wydać numer łączony. Formalnie rzecz biorąc w 2013 roku będzie 12 wydań (plus ewentualne numery specjalne), bo wydanie styczniowe 2014 pokaże się na rynku w grudniu 2013. To niestety jedyny sposób “nadgonienia kalendarza”, bo niestety na skracanie czasu leżenia czasopisma w kioskach nas nie stać.
Takie posunięcie wymusili na nas reklamodawcy, którzy w założonym harmonogramie nawet nie chcieli rozmawiać o reklamach w wydaniu styczniowym – od 10 grudnia wszyscy zajęci byli Wigiliami, Nowym Rokiem itp. Niestety bez reklam nie jesteśmy w stanie wydać pisma (choć daję słowo, chciałbym).
Prenumeratorzy, nie będą pokrzywdzeni – roczną prenumeratę rozumiemy jako 12 kolejnych sztuk czasopisma. Czyli prenumerata roczna wykupiona w styczniu 2013 obowiązuje do wydania styczeń 2014, a nie grudzień 2013.
W wydaniu styczeń luty m.in. testy Canona 6D, Sony RX1, nowej Sigmy 35 mm, EOSa M, dwa wywiady, dłuższa fotoocena, dwa konkursy, dwie strony prenumeraty…
Myk z pominięciem jednego numeru żeby nadążyć z datą wydania już przewidziałem, tylko nie mogę go teraz znaleźć (pamiętam że Piotr napisał, iż redaguje artykuł do numeru+2, ale szybko prostował
Jakieś pomysły jak współczesny Nostradamus mógłby swój talent przekuć na gotówkę? Po siarze, jaką zrobili Majowie kalendarz odpada
A mnie pomysł wydaje się fajny – generalnie nikt na tym nie traci – prenumeratorzy – w tym i ja – dostaną tyle numerów ile zakupili (w tym jeden grubszy), “empikokioskowcy” zakupują i tak każdy numer oddzielnie, redakcja nie traci na piśmie, reklamodawcy zadowoleni no i terminy wydań następnych się poprawią. Dobry ruch – ale trzeba uważać aby nie powtarzać go za często
A ile płyt ? zaległa jest płyta za grudzień 2012 plus styczeń-luty …co daje…?
I ja o tym pamiętam. Powiedziałem, że jak ogarniemy problem terminowej dystrybucji wtedy zaproponujemy rekompensatę. Numer łączony to końcówka ogarniania problemu.
http://www.lotto.pl
Wystarczy 6 dobrze wytypowanych liczb…
Panie i Panowie. Już od jakiegoś czasu zacząłem zauważać na tym forum dziwne zjawiska. Październikowy wątek literacki dał mi dużo do myślenia. Ale od dzisiaj mam pewność – jesteśmy narodem wybranym, rymujemy i wieszczymy.
Wiem dlaczego.
Mamy w swoim gronie Proroka.
Oto dowód – DVF.10.12.5,109
Mówiło się: “jak tu przeżyć do 1-go?!”. Teraz obowiązuje nowa wersja: “jak tu przeżyć do 20-go???!!!”
podobno to ma być numer 300-stronnicowy, z czego 214 stron reklam
ale ma być test Fuji XE1 więc kupię
Bo inne czasopisma od dawna stosują wehikuł czasu. Wychodzą koło 20 każdego miesiąca i mówią, że wydali wydanie na przyszły miesiąc. Tak naprawdę to kreatywna księgowość, ale jak widać wielu czytelników daje się do tego stopnia złapać na magię daty wydania na okładce, że mają pretensje, tak jak Ty.
Logicznie rzecz biorąc – co roku od 2008 mieliśmy 12 wydań rocznie (plus jedno wydanie specjalne). W 2013 też będzie 12 wydań, tylko w tym roku będziesz miał na okładce taką datę o jaką ci chodzi. Gdybyś 15 lutego dostał gazetę z lutego to byłoby źle. Ale jak 25 lutego dostaniesz tę samą gazetę z napisem “marzec” na okładce to “będziemy sobie radzili z dystrybucją jak inne pisma komputerowe i fotograficzne”.
Chciałbym zauważyć, że konkurencja którą przywołujesz jakiś czas temu zrobiła dokładnie taki sam manewr z podwójnym wydaniem, żeby zmienić numerację w miesiącu i dopasować to do wymagań czytelników którzy chcą mieć w grudniu wydanie styczniowe.
Co do nowych technologii to od samego początku oferujemy e-wydanie za pośrednictwem e-kiosku. Znamy liczby dotyczące dystrybucji e-wydań i dlatego na razie nie inwestujemy w nowsze technologie, bo nas na to zwyczajnie nie stać. Do elektronicznych wydań na naszym rynku jak na razie dopłacają nawet takie potęgi jak Newsweek. U nich sprzedaż e-wydań utrzymuje się na poziomie 1000 sztuk. Nie twierdzę, że to bez sensu, myślę, że w tym roku czekają nas zmiany w systemie dystrybucji wydań elektronicznych bo nasz główny operator jest zbyt skostniały technologicznie, ale na razie za wcześnie o tym rozmawiać.
Konkurencja chwali się sukcesami, ale unika odpowiedzi na pytanie czy będą kolejne wersje elektroniczne Foto Kuriera…
A które to były te specjalne ?
Wydanie specjalne z czerwca 2009
https://www.dfv.pl/w_numerze.html?id=851
WASZ UPADEK BĘDZIE PIĘKNY nie pierwszy to zresztą
1. Dlaczego na stronie dfv nie ma w widocznym miejscu informacji o planowanym połączeniu numerów? Może coś przeoczyłem?
2. Dlaczego prenumeratorzy (w tym ja) nie dostali maila w tej sprawie?
Prawdę mówiąc do momentu znalezienia tego wątku na forum byłem przekonany,że pismo przestało się ukazywać
Jeżeli, jak pisze administrator, “ogarniacie” to róbcie to porządnie, bo inaczej “przepadniecie”.
Czego ani Wam,ani sobie nie życzę.
Mam pytanie do osób narzekających na datę ukazywania się pisma- czy waszym zdaniem jesli numer marcowy ukarze się w styczniu to inforamcje w nim będą świeższe ?
Wypłata też jest 10go i jakoś nikt nie marudzi
Jedyne co to dobrze jakby był zawsze tego samego dnia miesiąca, i najlepiej ciut prędzej u prenumeratorów
Różnica psychologiczna – w drugiej połowie miesiąca dostajesz numer z miesiąca, który już prawie się kończy. Druga sprawa – kalendarz wydarzeń – regularnie przeterminowane, na to nie ma wybaczenia, marnowanie papieru, sztuczne zapychanie strony a mogłaby tam być chociaż ładna reklama albo krzyżówka Swoją drogą nie pamiętam, żeby choć raz Poznań się tam znalazł
Potwierdzam – informacja na maila by się przydała, wyślijcie ją, bo pewnie nie wszyscy wiedzą i czekają.
Prenumeratorzy:
– zaufali, kupili i nie dostają tego za co zapłacili;
– dostają wiadomości śmieci o tym, że mogą sobie prenumeratę kupić mimo,
że maja kupioną, bez względu na to ile im jeszcze wydań zostało np. 14 z dwuletniej prenumeraty
(nie dało by się tak zorganizować mailigów aby odbywało się to na dwa-trzy wydania przed końcem prenumeraty!?);
– dostają wiadomości śmieci, że mogą sobie kupić super-hiper nowe wydanie które właśnie trafiło do kiosku mimo,
że mają prenumeratę i już je dostali (tu sobie pozwalam na eufemistyczne uogólnienie), choćby w wersji elektronicznej (po co!?);
– NIE dostają droga mailową żadnych aktualnych informacji na temat opóźnień wydań, łączenia wydań, przesunięć cyklu wydań, etc. – fajne to!? powinno tak być!?
Zapewne, żadna to osłoda dla prenumeratorów ale szanowni Prenumeratorzy,
Redakcja w osobie Redaktora Naczelnego ma poważne kłopoty z organizacją i prowadzeniem
własnych działań (informowaniem i terminowością etc.) nie tylko w sprawie prenumerat i wydań pisma ale również innej pozycji z oferty (byłej już chyba pozycji – jeśli okazała się niewypałem (a na forum o tym głucho) to w pełni zasłużonym)…
… właśnie złapałem się na konstatacji, że w takim razie to chyba ma kłopot z prowadzeniem całości działalności!?
p.s. Swoją drogą FPBN ma swój urok
Dla równowagi, również jako prenumerator dodam, że nie bardzo mi przeszkadza ostatnie zamieszanie. Spokojnie sobie czekam na kolejny (nawet i podwójny) numer, nie muszę dzięki temu ganiać po EMPIKach i sprawdzać. czy już jest. Cóż to jest tydzień, czy dwa przy wieczności:) Poza tym – sądząc z powyższych narzekań rozumiem, że przedmówcy nie mają większych problemów – szczęśliwi ludzie
I to jest Panie i Panowie zdrowe podejście do tematu )
Podpisuję się pod tym rękami i nogami.!!!
Gdyby można to dałbym Ci jakiegoś plusa za tego posta, no ale nie można.
Ale to dobrze, że wszyscy nie jesteśmy tacy sami, przecież to byłoby strasznie nudne. Są jednostki wyluzowane i spokojne, są i marudne i bardziej nerwowe Dostanie taki pismo do domu to marudzi że dwa dni za późno przyszło, kupi w Empiku to też znajdzie powód do biadolenia np. że za nisko na półce i nachylić się trzeba i potem plecy bolą
Tak sobie czytam te wszystkie wpisy i myślę, że to prawda, że Polacy to ludzie smutni i zawsze narzekający. Przecież stało się, już się nie odstanie, nasze ulubione pisemko w którymś momencie pogubiło się w czasie i trudno to bezboleśnie nadrobić. My, jako chyba przyjaciele tego pisemka, przegryźmy tę próbę cierpliwości, a może wszystko wróci na swoje tory… Jak przeczytałam parę postów wcześniej okrzyknięto mnie prorokiem;), to może spełni się i to proroctwo, że od poniedziałku już zasiądziemy do czytania i teraz już co miesiąc punktualnie listonosz zapuka do naszych drzwi. Niespodziewane problemy spotykają wszystkich, we wszystkich dziedzinach życia i wszystkich branżach, ja tam trzymam kciuki i czekam cierpliwie, czego też wszystkim życzę
Pisalismy Tomku w tym samym czasie:) Howk, jak mówili starzy Indianie:)
Lubię to!
PS. Ale całego szumu by nie było, jakby się jakaś informacja wczesnej pojawiła. Inni wydawcy zazwyczaj anonsują podwójny numer w numerze poprzedzającym.
Marcin trzymam kciuki, żeby marzec był o czasie:)
Witam,
Z rzadka zaglądam już do Digital Foto Video, ot czasem zakupię gdy coś mnie zainteresuję bądź zakupi mi żona przy okazji pobytu w Empiku, niemniej jednak wyrażę swoje zdanie po lekturze ostatniego numeru, a zakupiłem go ze względu na test 1Dx-a.
Redaktorzy czy nie macie wrażenia dreptania w miejscu? Jak już wspomniałem, obecnie z rzadka czytuję DFV jednakże ręce mi opadły widząc kolejny artykuł o “szalonym bokehu” serduszka i inne pierdoły. Pamiętam, że w numerach parę lat temu były równie idiotyczne tematy. Infantylny styl opisywania testów (1Dx to czołg) przypomina wypociny starego kawalera pod pięćdziesiątkę zamieszkującego w pokoiku u mamy, nie no sorry, ale załamka normalnie. Ten styl utrzymujecie od lat i normalnie nie widać żadnego postępu. Tą drogą nie utrzymacie stałych czytelników. Zajrzyjcie na fora internetowe ile ludzie mają pytań na temat obróbki, naprawdę macie okazje wyjść na przeciw czytelnikom.
Postęp natomiast był w opisie Nissina 866 Mark II. Jak pamiętacie Wasz test marka pierwszego ostro skrytykowałem, więc tutaj było nawet sprawdzenie pracy bezprzewodowej. Rzetelny test i za to szacunek.
Jeśli chodzi o zmianę terminu wydawania miesięcznika uważam, że jest to strzał w dziesiątkę. Malkontenci szybko zapomną o zaistniałej sytuacji i każdy będzie rad, że pismo wychodzi w normalnym terminie Osobiście przekonany jestem, że to będzie miało bezpośredni wpływ na zwiększenie sprzedaży.
Życzę sukcesów wydawniczych w 2013 roku i liczę, że pismo przyjmie jasno sprecyzowany kierunek bo obecnie jest to pomieszanie z poplątaniem
Z pozdrowieniami
Artur
Mnie akurat cieszy, że nie jest to suche przepisanie specyfikacji połączone z wykresem rozdzielczości i dynamiki.
Fakt, że Marcin bardzo lubi porównania to czołgów, nosorożców i wielu innych
Zgodzę się, że w testach brak czasem jakiś szczegółów, które trzeba było sprawdzić (trudno jednak sprawdzić wszystko). Redakcja jednak chętnie na forum odpowiada na dodatkowe pytania
W kwestii “tutków” z PSa, bądzmy szczerzy w papierowej gazecie średnio się one sprawdzają, a zajmują kupe miejsca- o wiele lepsze sa filmy. w nich wszystko jest dokładnie pokazane.
Istnienie DFV na rynku, w jego formule i na poziomie jest wielce pożądane.
Jestem wiernym czytelnikiem o czasów CHIPa od pierwszego numeru po dziś dzień,
wieloletnim prenumeratorem (po dziś dzień i jeszcze rok – i oby dłużej).
Nie zmienia to jednak tego, że organizacja działalności pisma i obsługi czytelników jest po prostu fatalna.
Nie sposób mówić o wpadkach i chwilowych kłopotach jeśli problemy ciągną się już dobre pół roku.
Mailingi marketingowe są realizowane – choć chybione, przynajmniej te skierowane do prenumeratorów.
Polityka informacyjna wypada na żenującym poziomie – może dlatego, że nie istnieje!?
Nie sposób mówić o klasie ani nawet o dobrym stylu postępowania
(drukarnie nie drukują, tłocznie nie tłoczą, poczta nie dostarcza, prenumeratorzy nie prenumerują, czytelnicy nie czytają, studia odwołują terminy… – tylko Redakcja jest nieskazitelna).
Trzymam kciuki za pismo – mam nadzieję, że przetrwa – byłbym gotów więcej zapłacić za prenumeratę
– o jedna trzecią a może nawet o połowę – jeśli zostałby utrzymany poziom pisma z sierpniowego i wrześniowego wydania (dwa numery w tych okolicach były bardzo dobre).
Osobista sympatia forumowiczów dla pisma (osób je tworzących) jest bardzo budująca
niemniej nie przesądzi o istnieniu pisma…
Oddanie i entuzjazm wiernych czytelników to są wartości bezcenne. Jednakże wszystko inne ma swoją cenę. Nie wiem czy Pan Nikon albo Pani Sigma są zadowoleni, że zapłacili za dwie reklamy a wyjdzie jedna (w podwójnym numerze). Oni w przeciwieństwie do nas mają większe problemy i gonią po Empikach zobaczyć czy im się zwraca zainwestowana na reklamę kasa. Gdybym był Panem Sony i wykupił reklamę w numerze, który ma się ukazać np. przed szałem przedświątecznych zakupów a później przeczytałbym, że się ukaże miesiąc później to pewnie przed dniem dziecka zacząłbym się zastanawiać, czy moja reklama ukaże się 20 maja czy 20 czerwca, kiedy wszystkie dzieci dostały już swoje aparaty. Więc ja marudzenie prenumeratorów malkontentów odbieram w szerszym kontekście, jako troskę o Nasze Ukochane Czasopismo i się na nich nie zżymam.
Oddanie i entuzjazm wiernych czytelników to są wartości bezcenne. Jednakże wszystko inne ma swoją cenę. Nie wiem czy Pan Nikon albo Pani Sigma są zadowoleni, że zapłacili za dwie reklamy a wyjdzie jedna (w podwójnym numerze). Oni w przeciwieństwie do nas mają większe problemy i gonią po Empikach zobaczyć czy im się zwraca zainwestowana na reklamę kasa. Gdybym był Panem Sony i wykupił reklamę w numerze, który ma się ukazać np. przed szałem przedświątecznych zakupów a później przeczytałbym, że się ukaże miesiąc później to pewnie przed dniem dziecka zacząłbym się zastanawiać, czy moja reklama ukaże się 20 maja czy 20 czerwca, kiedy wszystkie dzieci dostały już swoje aparaty. Więc ja marudzenie prenumeratorów malkontentów odbieram w szerszym kontekście, jako troskę o Nasze Ukochane Czasopismo i się na nich nie zżymam.
Jakoś mi sie nie wydaje, by Redakcja tak beztrosko dokonywała zmian w terminach publikacji. Poza tym, Panowie C, N, S , P i cała reszta mogą sobie również zaprenumerować magazyn – zaoszczędzą na bieganiu i będą mogli się skupić na przygotowywaniu nowych modeli bez wpadek z matrycami itp.
Ej, Nostradamus…. a widzisz tam może jakiejś 6 liczb od 1 do 49?
Jakby coś zaświtało to pisz na priv – dzielimy się fifty/fifty (no dobra 10% dla Owsiaka )
Co do tego zgadzam się z Tobą w 100%. Myślę, że każda tego typu decyzja jest poprzedzona burzą mózgów i kilkoma nieprzespanymi nocami. Dla nas to jest hobby dla Redakcji to praca.
Ej, Nostradamus…. a widzisz tam może jakiejś 6 liczb od 1 do 49?
Jakby coś zaświtało to pisz na priv – dzielimy się fifty/fifty (no dobra 10% dla Owsiaka )
)
proszę Cię, a o czym mają dyskutować? napisano na początku tego wątku o planach i tyle, chyba nie ma powodu do dumy, a wyjaśnienia. bardziej lub mniej zrozumiałe, były już składane wiele razy
Też czekałem na zapowiadany test Rudego 1DX. Oczywiście wolę tekst pisany lekko, jak ten w klimacie burleskowo felietonowym. A męczą mnie artykuły niczym rozporządzenie ministra finansów albo klepsydra. Byle nie przesadzać. Bo w tym o 1DX faktycznie brakuje jeszcze ile Rudy miał do setki, albo dialogów Marusi z Jankiem. Nie szkoda było cennego miejsca?
Trochę dziwi tłumaczenie, że opóźnienie wynika ze zwłoki w wykupywaniu reklam. Czyli żaden bank nie skredytuje tych kilkunastu tysięcy Złotych na kilkanaście dni? Bo przecież nie wszyscy wykupujący reklamy się spóźniają. Jednak nie wnikam w przyczyny opóźnień. Przyjmuję to z pokorą, widocznie tak jest i tyle. Dla mnie fotografia jest przyjemnością, nie źródłem stresu. Mam z czym walczyć i się zmagać aż nadto w około. I proponuję wszystkim miłym fotografującym więcej luzu bo zapewniam Was, że są w życiu tragiczniejsze chwile i zdarzenia, niż to z DFV.
Witamy w klubie
…już za parę dni, za dni parę…
więcej wiary – w przyszłym tygodniu będziesz inaczej śpiewał
No to grzej struny – e-wydanie już jest
- You must be logged in to reply to this topic.