Strona główna Fora Foto Inne Do tablicy (…)

Do tablicy (…)

Inne

Member

Przyznam , że tak właśnie się poczułem, gdy Piotr skomentował kompozycję mojego zdjęcia i po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku, że ten temat jest bardzo ciekawy, a rozmowa o nim może rozpocząć dyskusję typowo “fotograficzną”. Z wielka uwagą przeczytałem artykuł o kompozycji, ale Piotrze, wydaje mi sie, że zawarłeś w nim jedynie podstawy mniej skomplikowanych zasad, które generalnie są bardzo oczywiste, ale jednocześnie nie odpowiadaja na pytanie, dlaczego zdjęcie “wpada w oko” , lub nie. Ta odpowiedź jest poszukiwana od zarania dziejów, a kanony kompozycyjne zawsze starano sie przełamywać. Stąd mówimy o sztuce w wydaniu “akademickim” ale też o sztuce uwolnionej od od pewnych “zasad”, która nie jest ani gorsza, ani lepsza – po prostu jest inna.

Czasem, przyznasz Piotrze, przełamanie penych zasad kompozycyjnych służy czemuś. Tak sie dzieje gdy decydujemy świadomie na jakis okreslony sposób przekazu tematu. Nie zawsze temat jest podany “na tacy” wprost. Czasem trzeba posłużyć sie symboliką, kolorem, lub właśnie kompozycją (w sensie geometrycznym) by wydobyć sens obrazu. I dopiero to połączenie tworzy całość “odbioru” zdjęcia (ale też jakiejkolwiek innej formy plastycznej).

Stąd wydaje mi się, że nie możemy czasami zbyt pochopnie wypowiadać sądów. Fakt – nie zawsze celnie i właściwie zastosujemy możliwe środki ekspresji – i nie ma wtedy niedopowiedzenia, lecz jest niezrozumienie – brak kontaktu autora z widzem. Taki zarzut przyjąć można z pokorą i na pewno uwaga taka jest dla autora bardzo cenna.

Kompozycja obrazu tak, ale zawsze jako wynik świadomego wyboru, nie cel sam w sobie. I uważam, że jeśli kompozycja będzie dziełem przypadku – to rzeczywiście można mówić o błędach. Kłopot w tym, że nie zawsze można odrożnić świadome działanie od przypadku – to zrozumiałe. Myślę jednak, że wieksza ilość zdjęć może juz coś powiedzieć o autorze .

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji

Keymaster
jackijj wrote:
Z wielka uwagą przeczytałem artykuł o kompozycji, ale Piotrze, wydaje mi sie, że zawarłeś w nim jedynie podstawy mniej skomplikowanych zasad

Oczywiście!

Quote:
które generalnie są bardzo oczywiste,

No, to już takie oczywiste nie jest, na co da się bez trudu znaleźć dowody nawet w tym serwisie. A moim subiektywnym zdaniem ten serwis ma bardzo wysoki poziom zdjęć w porównaniu z innymi galeriami.

Quote:
ale jednocześnie nie odpowiadaja na pytanie, dlaczego zdjęcie “wpada w oko” , lub nie. Ta odpowiedź jest poszukiwana od zarania dziejów, a kanony kompozycyjne zawsze starano sie przełamywać. Stąd mówimy o sztuce w wydaniu “akademickim” ale też o sztuce uwolnionej od od pewnych “zasad”, która nie jest ani gorsza, ani lepsza – po prostu jest inna.

Nie wiem, do czego tutaj pijesz, bo w sztuce nowoczesnej jest mnóstwo przelamywania norm jedynie dla samego przełamywania, a oryginalność na siłę i za wszelką cenę stała się wyznacznikiem wartości. Mniej więcej w tych kręgach też lansuje się tezy o konieczności odejściu od akademickości i klasycznych zasad oceny jakości dzieła.

Quote:
Czasem, przyznasz Piotrze, przełamanie penych zasad kompozycyjnych służy czemuś.

Oczywiście. Tutaj mamy fotografa, który genialnie łamie zasady przy kompozycjach krajobrazowych:
https://www.dfv.pl/gallery/members/RTS.html
Głównie myślę tu o zdjęciach:
https://www.dfv.pl/gallery/members/RTS.html?g2_itemId=42521
czy
https://www.dfv.pl/gallery/members/RTS.html?g2_itemId=42530
Tyle że tutaj “zakazana” symetria tworzy świetną kompozycję, podczas gdy w innych przypadkach symetria może pogrzebać średnie zdjęcie, które wykonane zgodnie z zasadami – byłoby przynajmniej ok.

Quote:
Tak sie dzieje gdy decydujemy świadomie na jakis okreslony sposób przekazu tematu. Nie zawsze temat jest podany “na tacy” wprost. Czasem trzeba posłużyć sie symboliką, kolorem, lub właśnie kompozycją (w sensie geometrycznym) by wydobyć sens obrazu. I dopiero to połączenie tworzy całość “odbioru” zdjęcia (ale też jakiejkolwiek innej formy plastycznej).

Zgoda. I przy zdjęciach RTS-a takie uzasadnienie widziałem. Przy Twoim – wybacz – nie widzę.

Quote:
Stąd wydaje mi się, że nie możemy czasami zbyt pochopnie wypowiadać sądów. Fakt – nie zawsze celnie i właściwie zastosujemy możliwe środki ekspresji – i nie ma wtedy niedopowiedzenia, lecz jest niezrozumienie – brak kontaktu autora z widzem. Taki zarzut przyjąć można z pokorą i na pewno uwaga taka jest dla autora bardzo cenna.

Nie wydaje mi się, żeby krytykę zdjęcia – jeśli jest merytorycznie uzasadniona – można było uznać za pochopną. Możemy się oczywiście z uzasadnieniem nie zgadzać, nawet merytoryka może zostać uznana za dyskusyjną – ok. I dlatego krytyka zdjęć niekoniecznie służy do tego, aby ją przyjmować z pokorą. To po prostu opinia. Jej autor może mieć racje, może jej nie mieć, lub może mieć ją częściowo. Może wreszcie być to kwestia różnicy wizji. Pomijając wytknięcie podstawowych błędów – w wielu sytuacjach taka krytyka po prostu oznacza: “ja to zdjęcie zrobiłbym inaczej”. Możemy się zgodzić, że to inne podejście byłoby lepsze lub pozostać przy swojej opinii.
To nie sąd. Tu nie ma wyroków tylko opinie.

Quote:
Kompozycja obrazu tak, ale zawsze jako wynik świadomego wyboru, nie cel sam w sobie.

Właśnie. To ja pouprawiam prywatę i odeślę do mojego zdjęcia:
https://www.dfv.pl/gallery/members/Piotr.html?g2_itemId=42499
Rex_XIII zwrócił uwagę, że należałoby wyciąć wodze. Z czysto kompozycyjnego punktu widzenia ma oczywiście rację. Jednak to zmieniłoby przekaż, akcentując samodzielność 6-letniego dziecka jadącego samodzielnie na dużym koniu. Nie taki był mój zamysł i mimo że zgadzam się z uwagą Rexa_XIII – pozostaję przy swoim zdaniu.

Quote:
I uważam, że jeśli kompozycja będzie dziełem przypadku – to rzeczywiście można mówić o błędach. Kłopot w tym, że nie zawsze można odrożnić świadome działanie od przypadku

Jakoś oglądając zdjęcia mistrzów nie mam takich problemów. Mam całkiem sporo ulubionych fotografów i jakoś nigdy nie zdarzyło mi się, żebym patrzył na zdjęcie i nie rozumiał wyboru akurat takiej kompozycji. Często jest natomiast odwrotnie – aż mnie zatyka, że fotograf znalazł tak niezwykłą, tak niezgodną z oczekiwaniami kompozycję – i że ona jest tak fantastycznie trafna.
Więc moim zdaniem jeśli nasza kompozycja nie robi wrażenia na widzu, to nie widza trzeba edukować, tylko kompozycję poprawić. Oczywiście, można sobie narzekać na niewyrobionego, nieprzygotowanego widza, do którego nie docierają nasze subtelności przekazu. Jeśli jednak temu samemu niewyrobionemu i niedoedukowanemu damy do łapy album wybitnego fotografa, to mimo swego nieprzygotowania będzie go oglądał z rozdziawioną gębą.

Quote:
Myślę jednak, że wieksza ilość zdjęć może juz coś powiedzieć o autorze .

Bez wątpienia :)

Viewing 1 reply thread
  • You must be logged in to reply to this topic.