Sprzęt
Może dla kogoś trzeci lub czwarty.
Ostatnio zaczyna mi doskwierać brak podręcznego aparatu. Czegoś małego aczkolwiek dobrego. Nic takiego co ma wymienną optykę. Jakiś kompakt z dobrymi parametrami. Macie jakieś pomysły?
Ja używam Pentaksa. I z tej stajni nic dodatkowego mi nie pasi. Nie mam też uprzedzeń co do innych systemów.
Ostatnio zaczyna mi doskwierać brak podręcznego aparatu. Czegoś małego aczkolwiek dobrego. Nic takiego co ma wymienną optykę. Jakiś kompakt z dobrymi parametrami. Macie jakieś pomysły?
Ja używam Pentaksa. I z tej stajni nic dodatkowego mi nie pasi. Nie mam też uprzedzeń co do innych systemów.
Musisz nam (ale głównie sobie) precyzyjnie zdefiniować dlaczego Ci doskwiera …
I stąd dopiero wyjdzie co potrzebujesz.
Jeśli tego nie zrobisz to będzie takie bla, bla, …..bla
Jak w wątku “jaka jest nalepsza lustrzanka dla amatora”, jest już 1038 odpowiedzi i….. never ending story
Nie wiadomo co to najlepsza i nie wiadomo co to amator, co dyskutant to inaczej rozumie.
Jakie potrzeby, sytuacje Twój sprzęt nie zaspakaja ?
Jakie masz plany “fotograficzne” ?
jp
Janusz, to nie tak. Moja “kapiątka” jest ok. Na moje potrzeby spisuje się swietnie.
Mi chodzi o nieduży aparat, który można wziąć na rower lub do kieszeni marynarki. Nie musi być szybkostrzelny, jasny obiektyw, zoom, w miarę wygodny w użyciu.
Np. Jadę rowerem i jest piękny widok, robię zdjecie(Zoom), jadę dalej, ładny kościółek i mogę wejść do środka, robię zdjęcie(jasny obiektyw) itd.
No bo lustrzanka i rower jakoś mi nie pasują. Spacer po mieście z żoną i widzę jakiś ciekawy element architektury, wyciagam aparat z kieszeni i bach. Zdjecie jest.
Ło takie coś mi chodzi.
Mi chodzi o nieduży aparat, który można wziąć na rower lub do kieszeni marynarki. Nie musi być szybkostrzelny, jasny obiektyw, zoom, w miarę wygodny w użyciu.
Np. Jadę rowerem i jest piękny widok, robię zdjecie(Zoom), jadę dalej, ładny kościółek i mogę wejść do środka, robię zdjęcie(jasny obiektyw) itd.
No bo lustrzanka i rower jakoś mi nie pasują. Spacer po mieście z żoną i widzę jakiś ciekawy element architektury, wyciagam aparat z kieszeni i bach. Zdjecie jest.
Ło takie coś mi chodzi.
Hmm, budżet, budżet, budżet…
Poleciłbym Fujifilm X100, ale pewnie wąż w kieszeni syknie “nie” )
Schodząc na ziemię – zastanów się nad Samsungiem EX1, bo można go kupić za baaardzo atrakcyjne pieniądze, stosunek jakości do ceny rewelacyjny, a co więcej jeśli się nie mylę Samsung korzysta z protokołu komunikacyjnego Pentaxa jeśli chodzi o zewnętrzne lampy błyskowe.
Nie przejedziesz się na kompaktach Sony. Są obłędnie szybkie – jednak ta firma wie jak robić elektronikę. Ostatnio opisywałem bodaj HX100 – naprawdę przyjemne foropstrykadło, do zastosowań o których mówisz jak znalazł.
Radzę szczerze, żebyś poszedł do Mediamarktu i przymierzył który z tych aparatów ci pasuje. EX1 jest dosyć duży, ale za to ma uchylny ekran LCD który podnosi funkcjonalność.
Mi chodzi o nieduży aparat, który można wziąć na rower lub do kieszeni marynarki. Nie musi być szybkostrzelny, jasny obiektyw, zoom, w miarę wygodny w użyciu.
Np. Jadę rowerem i jest piękny widok, robię zdjecie(Zoom), jadę dalej, ładny kościółek i mogę wejść do środka, robię zdjęcie(jasny obiektyw) itd.
No bo lustrzanka i rower jakoś mi nie pasują. Spacer po mieście z żoną i widzę jakiś ciekawy element architektury, wyciagam aparat z kieszeni i bach. Zdjecie jest.
Ło takie coś mi chodzi.
Ok, zaczynamy tworzyć Specyfikację Wymagań :
– rozmiar : do kieszeni marynarki
– bez mozliwości wymiany obiektywu
– jasny obiektyw
– zoom
– producent obojętny (?)
– cena ?
– co robisz ze zdjęciami ? (rozmiar matrycy, typy plików, ……)
– jako dalsze doprecyzowanie SW : dlaczego nie Canon PS SX 260 HS (20x, IS, GPS, f/3,5-6,8, nocne, …..) ?
–
jp
Nie pamiętałem aparatu, ale kojarzyłem zdjęcie. Nie pamiętałem autora, ale kojarzyłem w jakim konkursie praca brała udział.
Znalazłem. Uff…, dobrze że zdjęcie jest jeszcze w galerii.
Myślę, że ten aparat, by się nadał http://www.fotobeta.pl/sony-cyber-shot-dsc-hx5v/
Wybór chciałem uzasadnić tym zdjęciem https://www.dfv.pl/gallery/tag/_competition59_Pejza%C5%BC+na+24+stopnie?g2_itemId=3297013&g2_page=2 , lecz pomyliłem modele, ale wychodziły w tym samym czasie, tylko że jeden jest większy, a drugi mniejszy. Noo nie mają identycznych możliwości, ale myślę, że zbliżoną jakość.
Ostatnio zaczyna mi doskwierać brak podręcznego aparatu. Czegoś małego aczkolwiek dobrego. Nic takiego co ma wymienną optykę. Jakiś kompakt z dobrymi parametrami. Macie jakieś pomysły?
Ja używam Pentaksa. I z tej stajni nic dodatkowego mi nie pasi. Nie mam też uprzedzeń co do innych systemów.
No i dobrze, że nie masz uprzedzeń
Dokładnie tak
Na chwilę obecną na 100% wybrałbym bym do tych celów:
Sony Cyber-shot DSC-RX100
Matryca w RX100 to sensor typu Exmor CMOS 1.0 cala (CX), czyli sensor o fizycznych rozmiarach 13.2 × 8.8 mm
http://www.chip.pl/testy/foto-video/aparaty-cyfrowe-kompaktowe/sony-cyber-shot-dsc-rx100
i
http://www.optyczne.pl/266.1-artyku%C5%82-Sony_Cyber-shot_RX100_-_pierwsze_wra%C5%BCenia.html
Oglądałem wizualnie w sklepie i jestem pod wrażeniem miniaturyzacji. Serii HX5/9 oraz Olka EX1/2 z pewnością bym nie wybrał (jakość, jakość, jakość – zdjęć).
Tutaj trzy aparaty w porównaniu, które brałbym pod uwagę:
Sony RX100 vs Fuji X10 vs Canon S100 (dokładnie w tej kolejności)
http://www.chip.pl/ranking/foto-video/aparaty-cyfrowe-kompaktowe/@@compare_products?sid=2520&compareproducts%3Alist=56167&compareproducts%3Alist=55369&compareproducts%3Alist=55389
Zaraz wyjeżdżam, więc dopiero w sobotę lub niedzielę dam znać co ewentualnie wybiorę.
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=15412&nagrody-eisa-2012-2013-rozdane
Europejski zaawansowany kompakt: Sony Cyber-shot DSC-RX100
Dobry kompakt, to dla posiadacza lustrzanki (albo lepiej dwóch) z pełnym osprzętem, po prostu konieczność! Tak mi coś mówi mój kręgosłup. Poza tym są sytuacje, kiedy trzeba fotografować “niezobowiązująco i dyskretnie”. Doceniam wszelkiej maści bezlusterkowce (Nex-y, N1 itepe), ale MZ kryterium podstawowe to: ma się zmieścić w kieszeni. Nexa kupiłbym np. tylko z naleśnikiem.
W kwestii doradzenia (każda myszka swój ogonek chwali): jeśli ktoś ma lampy Nikona to stawiałbym np. na Nikona P7100 (jako trzecią puszkę) ze świetną guzikologią. Największą wadą kompaktów (poza jakością obrazu) jest słabe ISO. Dla mnie ważna jest współpraca kompaktu z sabinkami i możliwość używania CLS-u. U cioci na imieninach – bezcenne…
Idź przykładem Jarka Sikory, sprzedaj swój cały sprzęt i kup bezlusterkowca Panasonica. Twój kręgosłup odpocznie
a wówczas całe studio fot. w kieszeni się zmieści (zamiast w plecaku ;P
No właśnie I kręgosłup tym bardziej odpocznie.
Edit: wówczas będziesz mógł stworzyć konkurencyjnego bloga “Studio w kieszeni”
Tyle tylko, że poza tą matrycą to całość konstrukcji trąci myszką i zero najnowszych rozwiązań od dawna stosowanych u innych a które właśnie w takim aparacie są często niezbędne. Nie będę pisał ponownie, bo wystarczy znaleźć w archiwum wątek o tym modelu…
Zaraz wyjeżdżam, więc dopiero w sobotę lub niedzielę dam znać co ewentualnie wybiorę.
Zobacz tutaj fotki, ale autor wpisów może być deczko nieobiektywny
O ile wątek był przeczytany to raczej wątpliwości bym nie miał, bo we wszystkich testach opinia na temat wspomnianego kompaktu jest zgodna i oceny są bardzo wysokie
No ale z pewnością zrobiłeś inaczej i kupiłeś coś tańszego w pronocji ;P
A jednak nie. Nie zrobiłem inaczej. Kupiłem Sony RX100. Dostałem go dzień przed wyjazdem na wakacje i musze przyznać,że mocno mnie uratował. Jak się pakowałem na wyjazd to coś mi się poprzestawiało w kręgosłupie. Noszenie lustrzanki odpadło. Mały RX100 nadał się prawie znakomicie.
A czemu prawie, napisze trochę później.
A czemu prawie, napisze trochę później.
Dziękuję za współczucie i przepraszam że nie mogłem od razu napisać.
Faktem jest że jak próbowałem trochę pochodzić z prawie dwukilogramową lustrzanką to bolało. Dlatego bardzo się cieszyłem z tego iż mam w zanadrzu mały aparacik.
Miał być zapasowy a stał sie podstawowy na tym wyjezdzie.
Dla mnie najwiekszym problemem przy obsłudze tego aparatu okazał się brak jakiegokolwiek wizjera. Myślałem,że jak ekran posiada taką dużą rozdzielczość to mi wystarczy. Niestety ja do czytania już potrzebuję okularów i w swoim K5 mam ustawiony wizjer pod swoje oczy. Tutaj kadrowanie tylko jak to mówi Piotr “na zombie”.
W sytuacjach jakich byłem gdzie słonce cały czas operowało na niebie niezbędne były ciemne okulary. No i wyobraźcie sobie faceta który co chwila sciąga jedne okulary i zakłada drugie. Cholery można dostać.
Kolejne spostrzeżenie z tym aparatem to uważam że powinno od razu się kupić do niego pokrowiec skórzany.
Ja tak zrobiłem i byłem z tego zadowolony. Nie ukrywam że z początku trochę się czułem jak żołnierz Wermachtu ale później mi przeszło. Taki pokrowiec jest naprawdę wygodny, wisi sobie na szyi, aparat jest zawsze pod ręką a naprawdę nic nie waży.
Co do samego aparatu to moim skromnym zdaniem zdjęcia są naprawdę dobre. AF sprytny że ho ho, wiele funkcji pod ręką. Bardzo ciekawy jest pierścień na obiektywie ale trzeba się do niego przyzwyczaić. Na pewno bardzo pomocny przy kadrowaniu, można za jego pomocą zoomować bardzo płynnie a to trudno zrobić za pomocą standardowego dzyndzelka.
Nie ukrywam że bardzo przypadł mi do gustu automatyczny tryb inteligentny. Wielokrotnie z niego korzystałem gdy warunki do robienia zdjęć okazały się dość trudne a przecież aparatu nie poznałem jeszcze dość dokładnie.
Aparat robi kilka zdjęć i je automatycznie skleja. Trwa to 2-3 sekundy. Jestem przekonany że swoim Pentaxem K5 nie zrobiłbym takich zdjęć jakie za pomocą RX100 zrobiłem w kościołach w Rawennie gdzie są przepiękne mozaiki a światła żadnego.
Apatatu się uczę i myślę że jak jeszcze z nim trochę popracuję to satysfakcja z jego posiadania i używania bedzie jeszcze wieksza.
Faktem jest że jak próbowałem trochę pochodzić z prawie dwukilogramową lustrzanką to bolało. Dlatego bardzo się cieszyłem z tego iż mam w zanadrzu mały aparacik.
Miał być zapasowy a stał sie podstawowy na tym wyjezdzie.
Dla mnie najwiekszym problemem przy obsłudze tego aparatu okazał się brak jakiegokolwiek wizjera. Myślałem,że jak ekran posiada taką dużą rozdzielczość to mi wystarczy. Niestety ja do czytania już potrzebuję okularów i w swoim K5 mam ustawiony wizjer pod swoje oczy. Tutaj kadrowanie tylko jak to mówi Piotr “na zombie”.
W sytuacjach jakich byłem gdzie słonce cały czas operowało na niebie niezbędne były ciemne okulary. No i wyobraźcie sobie faceta który co chwila sciąga jedne okulary i zakłada drugie. Cholery można dostać.
Kolejne spostrzeżenie z tym aparatem to uważam że powinno od razu się kupić do niego pokrowiec skórzany.
Ja tak zrobiłem i byłem z tego zadowolony. Nie ukrywam że z początku trochę się czułem jak żołnierz Wermachtu ale później mi przeszło. Taki pokrowiec jest naprawdę wygodny, wisi sobie na szyi, aparat jest zawsze pod ręką a naprawdę nic nie waży.
Co do samego aparatu to moim skromnym zdaniem zdjęcia są naprawdę dobre. AF sprytny że ho ho, wiele funkcji pod ręką. Bardzo ciekawy jest pierścień na obiektywie ale trzeba się do niego przyzwyczaić. Na pewno bardzo pomocny przy kadrowaniu, można za jego pomocą zoomować bardzo płynnie a to trudno zrobić za pomocą standardowego dzyndzelka.
Nie ukrywam że bardzo przypadł mi do gustu automatyczny tryb inteligentny. Wielokrotnie z niego korzystałem gdy warunki do robienia zdjęć okazały się dość trudne a przecież aparatu nie poznałem jeszcze dość dokładnie.
Aparat robi kilka zdjęć i je automatycznie skleja. Trwa to 2-3 sekundy. Jestem przekonany że swoim Pentaxem K5 nie zrobiłbym takich zdjęć jakie za pomocą RX100 zrobiłem w kościołach w Rawennie gdzie są przepiękne mozaiki a światła żadnego.
Apatatu się uczę i myślę że jak jeszcze z nim trochę popracuję to satysfakcja z jego posiadania i używania bedzie jeszcze wieksza.
No i fajnie Co do problemów z brakiem wizjera – to tylko NEX-6 http://www.optyczne.pl/5162-nowo%C5%9B%C4%87-Sony_NEX-6.html Dostępność listopad i w kategorii martyca APS-C/wizjer EVF/cena/jakość/odchylany LCD – to raczej nic ciekawszego nie widzę
Co do braku wizjera i trudnej pracy w ostrym świetle jest na to sposób
Kupujesz wizjer LCDVF
http://www.optyczne.pl/10.1-Inne_testy-O_wizjerze_LCDVF_s%C5%82%C3%B3w_kilka.html
Ja tez przymierzam się aby mieć drugi aparat. Chce zepchnąć moje D700 do roli zapasowego korpusu a pierwsze skrzypce będzie grac wymarzony… Nikon D4
Jedyne co mnie martwi do ciężar takiego zestawu… gdyż planuję brać na zlecenia dwa aparaty…
Widziałem już to cudo. Ale się nie piszę na nie.
A takie zdjęcia robi RX100. Zdjęcie zdobione za pomocą trybu I+. Zdjęcie prosto z aparatu.
https://www.dfv.pl/gallery/updates?g2_albumId=7%2F&g2_itemId=3878401
Jedyne co mnie martwi do ciężar takiego zestawu… gdyż planuję brać na zlecenia dwa aparaty…
Bez wątpienia duży to będzie ciężar. Jak jesteś młody i silny to zapewne dasz radę. Ja już mam, jakby to powiedzieć…………. pół wieku nazad. Dlatego wybrałem dodatkowo mały aparat.
))) Jakież to jeszcze dowcipy ludzie wymyślą!? Okazuje się, że “parcie na szkło” to nie tylko telewizja…
Masz racje Andrzeju co do tego trolątka; dopiero teraz zauważyłem sygnaturę Maja25. “Fotografować tlenem” – tego jeszcze tu nie było…
- You must be logged in to reply to this topic.