Sprzęt
Witam, proszę o opinie na temat tego filtra http://www.balta.pl/filtr_hoya_hrt_cir-pl_plus_uv_77mm,o47088.html, jestem chętny go kupić, ale co Wy doświadczeni mi powiecie o nim, czy warto?
Najprostszy filtr polaryzacyjny w ofercie Hoya, co oznacza najmniej powłok przeciwodblaskowych. Do tego Hoya była znana z trudnego czyszczenia filtrów, co ponoć miało zostać poprawione w filtrach oznaczonych jako HD – ale to nie jest filtr z serii HD. Tani i będzie działać, czyszczenie może być mało przyjemne, przy bocznym świetle też z kontrastem może być różnie. Dostajesz to, za co płacisz.
magiczny i potrafi zdziałać cuda
W teście na Optycznych B+W za 559 zł (72 mm!) został zdyskwalifikowany, a równie drogi Heliopan znalazł się gdzieś w dole stawki…
Polecam: http://www.optyczne.pl/7.1-Inne_testy-Test_filtr%C3%B3w_polaryzacyjnych_Wst%C4%99p.html
O, rany, nawet nie wiedziałem, że mam taki dobry filtr
Heliopan to rzeczywiście żaden luksus. To jest marka produkująca akcesoria dla filmowców, dlatego tak się cenią, ale do filmu wcale nie trzeba aż takiej rozdzielczości (a więc i jakości optycznej) jak do fotografii.
A ja mam Helio…sa, więc też się chwalę ;P
Polecam: http://www.optyczne.pl/7.1-Inne_testy-Test_filtr%C3%B3w_polaryzacyjnych_Wst%C4%99p.html
Hm, najwyraźniej każdy może czytać ten test, jak chce. Faktycznie jeden model B+W nie otrzymał najlepszych recenzji ale inne trzy B+W zajęły trzy pierwsze miejsca. Test dość stary, obecnie są nowsze wersje z mocowaniem XS Pro – niezwykle cienkie ale mimo tego mają przedni gwint. Ja na każdy obiektyw mam nakręcony niemal na stałe polaryzator B+W i chwalę sobie. Innym też polecam.
A może test polaryzatorów to dobry pomysł do realizacji na łamach DFV? W końcu Redakcja nieustannie namawia do ich stosowania. Chyba każdy forumowicz ma albo chce mieć albo chce zmienić, więc zainteresowanie powinno być.
A skoro wątek polaryzatorów, to zapytam o poradę. Jeden z polaryzatorów bardzo ciężko się obraca. Najpewniej z powodu kurzu, piasku itp. niesprzyjających warunków pracy. Jak mi ciężko chodził zoom, to odesłałem obiektyw do serwisu. A co można zrobić z polaryzatorem? Kręcić w lewo i w prawo, aż się “rozchodzi”? Już zrobiłem, trochę pomogło ale do ideału daleko. Jakieś inne propozycje?
Myślę, że wyniki są jednoznaczne. Oczywiście masz rację, że B+W wypada generalnie dobrze. Ja tylko po to odniosłem się tutaj do tego testu, by ostrzec, że wydanie dużych pieniędzy nie gwarantuje stuprocentowo dobrej jakości filtra. Dwa najdroższe filtry w teście okazały się niewypałem…
Swego czasu taki test był przeprowadzony “w warunkach bojowych” na warsztatach w Szklarskiej Porębie.
Jak widać nie tylko pokazują, gdzie rozstawić statyw
Może malutka kropelka jakiejś oliwki by pomogła? Choć zdaję sobie zprawę, że może to być bardzo głupi pomysł…
To i ja się podczepię z pytaniem na temat polarków. Ja też do dwóch najczęściej używanych obiektywów (spacerzoom i UWA) mam na stałe wkręcone polary. Czy poza oczywistymi wadami takiej praktyki (mniej światła) są jeszcze jakieś inne, których powinienem być świadom a nie jestem? Czy są na przykład warunki oświetleniowe, w których z polara absolutnie nie powinno się korzystać?
Jak widać nie tylko pokazują, gdzie rozstawić statyw
To może powtórzymy w Toskanii?
Ale jakieś wyniki i podsumowanie w DFV by się przydały:)
1.Generalnie nie używam w nocy, bo za dużo światła zabiera.
2.Jak chcesz uzyskać refleksy, odbicia, które polaryzator niweluje.
W przypadku, gdy nie masz do czynienia ze światłem spolaryzowanym, to sobie tylko “utrudniasz” warunki.
Sporo o tym poczytasz w http://merlin.pl/Swiatlo-w-fotografii-Magia-i-nauka_F-Hunter-Steven-Biver-Paul-Fuqua/browse/product/1,660485.html
I tak niestety jest nadal, mam taki filtr i wyjątkowo ciężko go wyczyścić a i refleksy złośliwie wyskakują na PE (szczególnie przy fotkach pod słońce).
Co więc będzie przejawem snobizmu (w przypadku amatora), a co przejawem zdrowego rozsądku w temacie CPL i innych filtrów na 77mm ???
I tak niestety jest nadal, mam taki filtr i wyjątkowo ciężko go wyczyścić a i refleksy złośliwie wyskakują na PE (szczególnie przy fotkach pod słońce).
Co więc będzie przejawem snobizmu (w przypadku amatora), a co przejawem zdrowego rozsądku w temacie CPL i innych filtrów na 77mm ???
Nie bardzo rozumiem przejaw snobizmu. Zwykle kupuje się to na co nas stać. Jak ktoś ma kasę na filtr za 100zł i mu on pomaga robić dobre zdjęcia to ok, jak ktoś ma 700zł i kupuje sobie taki to też ok. Mz określenie snob wzięło się z zazdrości tych co ich nie stać. Mnie nie stać na wiele rzeczy, ale nie żałuję lepiej zarabiającym. Pewnie jakby mnie było stać to bym kupował bardzo drogie rzeczy. Po to ma się pieniądze
1. Polar + UV czyli 2 w 1. Czy to możliwe?
W czasach cyfrowych to nawet bardzo proste, bo matryce są zupełnie odporne na UV, więc nikt się nie będzie skarżył, że mu filtr za dużo ultrafioletu przepuszcza.
Nie wiem, jak w tym przypadku, ale tak w ogóle to możliwe. Postęp jest też w produkcji folii polaryzacyjnych i najnowsze zjadają mniej światła niż starsze. Skuteczność polaryzacji to osobna sprawa – są folie mniej i bardziej efektywne.
Obawiam się, że filtrem trudno się snobować, choć jeśli komuś uda się zrobi wrażenie na znajomych jakimś wypasionym filtrem, to niech zda relację.
Ja mogę polecić filtry B+W (droższe i trudniejsze do upolowania) oraz Marumi (tańsze i popularniejsze). Istotne, aby wybierać wersję z jak największą ilością powłok przeciwodblaskowych. U Marumi takie filtry są oznaczane jako DHG, a wersje Super DHG mają dodatkowe powłoki hydrofobowe, które dodatkowo także ułatwiają czyszczenie.
I tak niestety jest nadal, mam taki filtr i wyjątkowo ciężko go wyczyścić a i refleksy złośliwie wyskakują na PE (szczególnie przy fotkach pod słońce).
Co więc będzie przejawem snobizmu (w przypadku amatora), a co przejawem zdrowego rozsądku w temacie CPL i innych filtrów na 77mm ???
Nie bardzo rozumiem przejaw snobizmu. Zwykle kupuje się to na co nas stać. Jak ktoś ma kasę na filtr za 100zł i mu on pomaga robić dobre zdjęcia to ok, jak ktoś ma 700zł i kupuje sobie taki to też ok. Mz określenie snob wzięło się z zazdrości tych co ich nie stać. Mnie nie stać na wiele rzeczy, ale nie żałuję lepiej zarabiającym. Pewnie jakby mnie było stać to bym kupował bardzo drogie rzeczy. Po to ma się pieniądze
Znowu ( sam nie wiem dlaczego) biorę wszystko, tak bardzo personalnie. Boże Broń nikomu nie zazdroszczę ani sprzętu (ani języka ciętego), ale jeśli kupie heliopana albo rodenstock’a, za 150 euro, to czy zaraz ktoś nie powie, że do moich pstryków, to tylko strata pieniędzy ??? Więc jak to jest …każda sroczka swój ogonek chwali… ???
Co więc będzie przejawem snobizmu (w przypadku amatora), a co przejawem zdrowego rozsądku w temacie CPL i innych filtrów na 77mm ???
Nie bardzo rozumiem przejaw snobizmu. Zwykle kupuje się to na co nas stać. Jak ktoś ma kasę na filtr za 100zł i mu on pomaga robić dobre zdjęcia to ok, jak ktoś ma 700zł i kupuje sobie taki to też ok. Mz określenie snob wzięło się z zazdrości tych co ich nie stać. Mnie nie stać na wiele rzeczy, ale nie żałuję lepiej zarabiającym. Pewnie jakby mnie było stać to bym kupował bardzo drogie rzeczy. Po to ma się pieniądze
Znowu ( sam nie wiem dlaczego) biorę wszystko, tak bardzo personalnie. Boże Broń nikomu nie zazdroszczę ani sprzętu (ani języka ciętego), ale jeśli kupie heliopana albo rodenstock’a, za 150 euro, to czy zaraz ktoś nie powie, że do moich pstryków, to tylko strata pieniędzy ??? Więc jak to jest …każda sroczka swój ogonek chwali… ???
Jak coś kupujesz to nie bierz pod uwagę co kto potem powie. Niech każdy pilnuje swoich pieniędzy
szansa, że taki ktoś się znajdzie jest, tyle że co z tego? stać Cię, to kupujesz – end of story
może odwrotnie – przydaje się (mnie w każdym razie) w przypadku potrzeby ograniczenia światła np. przy lampach studyjnych (aby focić z niższą przysłoną)
czyli warto go mieć zawsze przy sobie i w plenerze (do tego samego celu) i w studio
B+W UV-Haze MRC używam standardowo ( zwłaszcza po tamtej stronie hemisfery), żeby sobie szkła nie zapaskudzić (kondensacja po wyjściu z klimy na zewnątrz + kurz)…
Też nie wiem, dlaczego to bierzesz personalnie, ale problem jest dość popularny: “czy dla moich pstryków warto kupować taki sprzęt”. Jakiekolwiek to są pstryki i jakikolwiek sprzęt. I nie ma tutaj prostej odpowiedzi. Jeśli widzisz problemy na zdjęciach, będące skutkiem stosowania niedostatecznie dobrego sprzętu, warto zmienić sprzęt na taki, który nie powoduje negatywnych wrażeń. Oczywiście, jeśli finanse na to pozwalają.
Z drugiej strony całkiem częsta jest sytuacja, gdy amatorzy w sprzęcie upatrują winy za kiepskie pstryki, które są kiepskie całkiem z winy kiepskich umiejętności fotografa. Można w ten sposób zmieniać sprzęt na coraz bardziej wypasiony i robić nim równie fatalne fotki, choć jeśli naprawdę celem jest poprawa jakości fotografii, to jest to sport frustrujący, nawet jeśli portfel na to pozwala.
To zależy, w której fazie jest sroczka. Zaraz po zakupie chwali, a przed sprzedażą i wymianą na nowszy model – narzeka.
- You must be logged in to reply to this topic.