Sprzęt
Mili forumowi Parafianie…Piotra męczyłem późną nocą w poniedziałek(szacun, że Mu się chciało odpisać, i że się przyznał do braku doświadczeń ), czas na Was.
Mam zagwozdkę w obliczu wyjazdu nurkowego. Odwieczne pytanie brzmi…co nabyć?
Prawa fizyki są nieubłagane, fotografia podwodna głębiej niż 5 metrów metrów jest co by tu dużo mówić…nieatrakcyjna ze względu na kolory.
Po głowie tłucze mi się Panas Lumiks FT2(tak, tak…czytałem test na optycznych). Piotr jednak zaproponowal mi randez vous z Ewą(marine), tłumacząc jakimś tam UFO czy ISO problemem w przypadku kompakta. Sęk w tym, żem pełen obaw wsadzić swoje d300 w “foliówkę”. Inną sprawą jest, iż Małżonka ma miła z cała pewnościa pod moją nieobecność wymieniła by zamki w drzwiach po moim oświadczeniu, że nabyłem twardego Ikelite’a
Zatem…ma ktoś doświadczenia? Pomoże ktoś w wyborze?
Ewa Marine (w przeciwieństwie do podróbek) nie niesie zagrożeń dla bezpieczeństwa aparatu, tylko po prostu szlag Cię trafi, jak będziesz próbował coś przestawić w aparacie, uciskając przyciski i kręcąc kółkiem przez folię. Ponoć pod wodą jest trochę lepiej niż “na sucho”, ale jak się bawiłem taką obudową, to musiałoby być duuużo lepiej pod wodą, żeby to się nadawało do użycia. Twarde obudowy mają wyprowadzone przyciski na zewnątrz, w miękkich w zasadzie wciśniesz spust migawki względnie sprawnie.
Olympus Mju Tough 8000 – nurkowałem z nim do 11 m (wytrzymałość ma deklarowaną do 10m). Zdjęcia rewelacyjne, w życiu nie spodziewałbym się takich efektów – programy tematyczne dedykowane do fotografii podwodnej sprawiają, że aparat świetnie radzi sobie z balansem bieli. Aparat miałem przypięty na rozciąganej spirali przypinanej karabińczykiem do jacketa lub na rękę. Polecam, bo wypróbowałem;-)
Podpuszczałem troszkę W przypadku Eva Marine nie wyobrażam sobie przestawiac przesłonę, czy właczać/wyłaczać VR(wszak może huśtać) przez tak grubą “folię”(to spory wg mnie minus, choć nigdy w rekach nie miałem).
Dziś w Saturnie miałem możliwośc podotykać Olympusa Tough 8010. Zaimponował mi wręcz pancerną ochroną złącz i manometrem. Jednak pleksi na froncie ze wszystkimi liniami papilarnymi, które “testowały” i luszczącą się farbą na wybieraku trochę wkurzała(wiem czepiam się). Dzięki za opinię użytkownika.
Jak zabezpieczasz aparat na sesjach dokumentujących wkurzanie Żony?
A ten aparat dało się włączyć i nim pobawić? Pewnie nie, bo w Saturnie i MM zazwyczaj “do oglądania” są atrapy. Mój aparat wiele przeszedł (głębokość, upadki, piasek, śnieg, chlor, mycie w płynie do mucia naczyń itd.) i wygląda jak wyjęty z pudełka;-)
wstawiłem dwie fotki w mojej galerii. pierwsze lepsze, więc kadry nie zachwycają, bo to zdjęcia typowo pamiątkowe. zdjęcie na 12 m robione przy silnym prądzie, więc woda trochę mętna.
A może ktoś zna coś w czym zmieści się fuji s2100 i będzie jak najtańsze?
oczywiście coś na tego typu kompakt
http://www.foto-net.pl/sklep/produkt36198-pokrowiec-ochronny-Aquapack.html
Wielkie dzięki. Przeszukałem parę sklepów stricte z obudowami podwodnymi i nic nie mogłem znaleźć
Nie ma sprawy. Zastanawiam się tylko jak takie coś się sprawdza fotograficznie? To, że może człowieka trafić podczas użytkowania zostało już powiedziane. Dodatkowy element optyczny, do tego ruchomy nie do końca mnie przekonuje. Mimo zapewnień Piotra, jakoś miałbym opory z zanurzaniem aparatu…co najwyżej traktował jak deszczochron.
nie mój aparat więc nie mój problem ;P miałem znaleźć najtańszą obudowe do s2100
- You must be logged in to reply to this topic.