Sprzęt
https://www.dfv.pl/wiadomosci/articles/10657.html
Piękny, nie?
Coś mi sie przypomina, że to Świetny Piotr nie wierzył, że Fuji stworzy swój system, a tu proszę, cuda się zdarzają i to jakie
Jak pamiętam, to nie wierzyłem w Fuji S6 Pro. W ich własny system bezlusterkowy też nie wierzyłem? W każdym razie w to, że ich system bezlusterkowy będzie miał jakąś znaczącą pozycję na rynku dalej nie wierzę.
Ja tam wierzę
Nie będę pisał, że Fuji to taki Kodak, tylko z nieco lepszym refleksem
Zamierzacie rozliczyć Piotra z niedowiarstwa?
Bo ja szczerze mówiąc dalej nie widzę, żeby którykolwiek system bezlusterkowy miał znaczącą pozycję na rynku.
Ale może po prostu obracam się w kręgach, w których ludzie używają tylko lustrzanek i kompaktów?
Jakbym widział moją starą smienę.
Z czystego sentymentu pomacałbym i przytulił taką puszkę
No minął. I…? Jest jakiś znak, że system Fuji ma jakąś znaczącą sprzedaż?
Przy okazji sprzedaży i bezlusterkowców mała zagadka: jacy producenci mają pierwsze i drugie miejsce na rynku amerykańskim? Pierwsze miejsce jest łatwe do zgadnięcia…
Apple?
Są dobrzy, ale nie aż tak, żeby mieć pierwsze miejsce na rynku, na którym nie oferują żadnego produktu.
Apple?
Są dobrzy, ale nie aż tak, żeby mieć pierwsze miejsce na rynku, na którym nie oferują żadnego produktu.
Jak to??? Aparat w iphonie ma lustro???
Lustereczko. Mówi, kto jest najbardziej cool na świecie.
W Stanach Zjednoczonych:
Panasonic Lumix DMC-GF3CK Kit Black 12.1-megapixel Digital Camera with 14mm Pancake Lens
Olympus PEN E-PL1 12.3MP Live MOS Micro Four Thirds Interchangeable Lens Digital Camera with 14-42mm f/3.5-5.6 Zuiko Digit…
Sony NEX-7 24.3 MP Compact Interchangeable Lens Camera with 18-55mm Lens
Sony NEX-5N 16.1 MP Compact Interchangeable Lens Touchscreen Camera With 18-55mm Lens (Silver)
Olympus OM-D E-M5 16MP Live MOS Interchangeable Lens Camera
Olympus OM-D E-M5 16MP Live MOS Interchangeable Lens Camera with 3.0-Inch Tilting OLED Touchscreen and 12-50mm Lens (Black)
Sony NEX-5N 16.1 MP Compact Interchangeable Lens Touchscreen Camera with 18-55mm Lens (Black)
Panasonic LUMIX DMC-G3 16 MP Micro Four-Thirds Interchangeable Lens Camera with 3-Inch Free-Angle Touch-Screen LCD and 14-…
Nikon 1 J1 10.1 MP HD Digital Camera System with 10-30mm VR and 30-110mm VR 1 NIKKOR Lenses (White)
Nikon 1 J1 10.1 MP HD Digital Camera System with 10-30mm VR 1 NIKKOR Lens (White)
A zatem na jednym z najważniejszych rynków fotograficznych świata pierwsze dwa miejsca zajmują aparaty Mikro Cztery Trzecie, a w pierwszej dziesiątce jest ich pięć. To chyba nie wymaga komentarza
Jestem wstrząśnięty!!!
Panasonic Lumix DMC-GF3CK Kit Black 12.1-megapixel Digital Camera with 14mm Pancake Lens
Olympus PEN E-PL1 12.3MP Live MOS Micro Four Thirds Interchangeable Lens Digital Camera with 14-42mm f/3.5-5.6 Zuiko Digit…
Sony NEX-7 24.3 MP Compact Interchangeable Lens Camera with 18-55mm Lens
Sony NEX-5N 16.1 MP Compact Interchangeable Lens Touchscreen Camera With 18-55mm Lens (Silver)
Olympus OM-D E-M5 16MP Live MOS Interchangeable Lens Camera
Olympus OM-D E-M5 16MP Live MOS Interchangeable Lens Camera with 3.0-Inch Tilting OLED Touchscreen and 12-50mm Lens (Black)
Sony NEX-5N 16.1 MP Compact Interchangeable Lens Touchscreen Camera with 18-55mm Lens (Black)
Panasonic LUMIX DMC-G3 16 MP Micro Four-Thirds Interchangeable Lens Camera with 3-Inch Free-Angle Touch-Screen LCD and 14-…
Nikon 1 J1 10.1 MP HD Digital Camera System with 10-30mm VR and 30-110mm VR 1 NIKKOR Lenses (White)
Nikon 1 J1 10.1 MP HD Digital Camera System with 10-30mm VR 1 NIKKOR Lens (White)
A zatem na jednym z najważniejszych rynków fotograficznych świata pierwsze dwa miejsca zajmują aparaty Mikro Cztery Trzecie, a w pierwszej dziesiątce jest ich pięć. To chyba nie wymaga komentarza
A najbardziej popularne miejsca na zakupy to hipermarkety. Chyba nie wymaga to komentarza ))
Nieźle, ale pudło. I nie chodzi o sprzedaż konkretnych modeli w jakimś sklepie, tylko o udział poszczególnych producentów w całym rynku.
Nieźle, ale pudło. I nie chodzi o sprzedaż konkretnych modeli w jakimś sklepie, tylko o udział poszczególnych producentów w całym rynku.
Leica?
Nawet jakby mogli tyle sprzedać, to nie daliby rady tyle wyprodukować.
Dobrze, to teraz ułóż je w kolejności wysokości sprzedaży na rynku USA.
A gdzie konsekwencja? Wcześniej napisałeś, że liczą się tylko trzy firmy, a tutaj jakieś Samsungi się pojawiają.
Oczywiście. I Samsung to producent.
No ok, to ułóż to w kolejności według udziału w rynku USA w kategorii bezlusterkowców.
To było to proste. A drugie miejsce?
Moze tak:
Panasonic albo Olympus
To by nie było zaskakujące. A ma być.
No przecież nawet potwierdziłem poprawność Twojej trójpozycyjnej listy.
potwierdzam, chociaż było już nieco ciemno
Brawo!
No i wracając do tematu wątku – nadal czekam z zawieszeniem sceptycyzmu wobec popularności bezlusterkowców Fuji na ich dobre wyniki z jakiegoś rynku.
No i wracając do tematu wątku – nadal czekam z zawieszeniem sceptycyzmu wobec popularności bezlusterkowców Fuji na ich dobre wyniki z jakiegoś rynku.
No OK, ale dlaczego to ma byc zaskakujacy wynik ? No moze troche, ale np: w Niemczech Nikon to drugi co do popularnosci evil.
Bo linia Nikon 1 nie ma, delikatnie mówiąc, dobrej opinii ani w mediach specjalistycznych, ani na forach internetowych. Co, jak widać, nie przeszkadza jej się nieźle, jak na bezlusterkowce, sprzedawać.
To ja mam teraz do Ciebie Piotrze pytania. Gdybys dysponowal nieograniczona suma pieniedzy, jakiego evila bys kupil?
To jest łatwe. Gdybym dysponował nieograniczoną sumą pieniędzy kupiłbym któregoś producenta i kazał zaprojektować najlepszego na świecie bezlusterkowca według mojej specyfikacji.
zakładam, że taki evil miałby jeszcze jakiekolwiek zalety bezlusterkowca?
serio pytam, bo jestem ciekawy co Twoim zdaniem powinien posiadać wzorcowy evil (pełna specyfikacja techniczna począwszy od matrycy)
czyli:
1.?
2.?
3.?
4.?
5.?
6.?
7.?
8.?
9.?
10.?
itd
niewykluczone, że ktoś tam z jakiegoś biura projektowego to przeczyta, podrapie się w głowę i projekt wprowadzi w życie
zakładam, że taki evil miałby jeszcze jakiekolwiek zalety bezlusterkowca?
serio pytam, bo jestem ciekawy co Twoim zdaniem powinien posiadać wzorcowy evil (pełna specyfikacja techniczna począwszy od matrycy)
czyli:
1.?
2.?
3.?
4.?
5.?
6.?
7.?
8.?
9.?
10.?
itd
niewykluczone, że ktoś tam z jakiegoś biura projektowego to przeczyta, podrapie się w głowę i projekt wprowadzi w życie
1. powinien mieć lustro ))
zakładam, że taki evil miałby jeszcze jakiekolwiek zalety bezlusterkowca?
serio pytam, bo jestem ciekawy co Twoim zdaniem powinien posiadać wzorcowy evil (pełna specyfikacja techniczna począwszy od matrycy)
czyli:
1.?
2.?
3.?
4.?
5.?
6.?
7.?
8.?
9.?
10.?
itd
niewykluczone, że ktoś tam z jakiegoś biura projektowego to przeczyta, podrapie się w głowę i projekt wprowadzi w życie
1. powinien mieć lustro ))
liczyłem na rzeczową techniczną odpowiedź, ale może za dużo oczekiwałem…
A konkretnie to którego producenta masz na myśli?
Tak tak, chyba wiem którego masz na myśli i wcale ci się to nie podoba
A ja gdybym miał “nieograniczoną sumę pieniędzy” (jaki piękny jest ten zlepek frazeologiczny) to kupiłbym niewielkie państewko, gdzieś gdzie jest ciepło (może Madagaskar), , zostałbym oczywiście samozwańczym królem, kazał się uwielbiać i oceniać wszystkie swoje prace na 6 w skali 5 stopniowej
serio pytam, bo jestem ciekawy co Twoim zdaniem powinien posiadać wzorcowy evil (pełna specyfikacja techniczna począwszy od matrycy)
czyli:
1.?
2.?
3.?
4.?
5.?
6.?
7.?
8.?
9.?
10.?
itd
niewykluczone, że ktoś tam z jakiegoś biura projektowego to przeczyta, podrapie się w głowę i projekt wprowadzi w życie
1. powinien mieć lustro ))
liczyłem na rzeczową techniczną odpowiedź, ale może za dużo oczekiwałem…
Niekoniecznie, rzeczowo odpisze Piotr, ja tradycyjnie zajmuję się trollingiem )))
liczyłem na rzeczową techniczną odpowiedź, ale może za dużo oczekiwałem…
Niekoniecznie, rzeczowo odpisze Piotr, ja tradycyjnie zajmuję się trollingiem )))
a jeśli tak, to ok ^^
to zapodam 10 wskazówek jak wyleczyć się z GAS (Gear Acquisition Syndrome)
pkt.7 szczególnie polecam ^^ chyba mam objawy
Ale sie wykreciles. No dobrze, a jakbys w taki sam sposob mogl sobie zaprojektowac lustrzanke, to nadal zostalbys przy lustrze czy przy evilu (tez zaprojektowanym przez siebie).
Niekoniecznie, rzeczowo odpisze Piotr, ja tradycyjnie zajmuję się trollingiem )))
a jeśli tak, to ok ^^
to zapodam 10 wskazówek jak wyleczyć się z GAS (Gear Acquisition Syndrome)
pkt.7 szczególnie polecam ^^ chyba mam objawy
Diagnoza raczej mylna, nie mam evilo fobii tylko poczucie humoru. Może dziwne, ale zawsze
Tylko nicka byś musiał zmienić na Julian…
Tylko nicka byś musiał zmienić na Julian…
Ja bym wszystkie pieniądze rozdał bogatym, żeby się nie zmarnowały.
Pewnie. Gramy według reguł, ma być bezlusterkowiec.
Akurat matryca to najmniejszy problem. Dzisiaj już nie ma złych matryc, są tylko błędy w ekspozycji.
Pisałem kiedyś w różnych miejscach, czego brakuje współczesnym aparatom, a co dałoby się zrealizować bez sięgania po science fiction. Jak pamiętam, pisałem m.in. o:
– sterowanie lampami radiowo bezpośrednio z korpusu. Po części to zrealizował Canon, tylko jeszcze trzeba coś na korpus zakładać. Wystarczy wbudować nadajnik w korpus, duży nie jest.
– HDR-y – też ten podobno strasznie zapóźniony Canon zaczął pierwszy dobrze kombinować z HDR-ami, ale to nadal wymaga ręcznego ustalania ile zdjęć trzeba zrobić i od jakiej do jakiej ekspozycji. Przy ciągłym odczycie danych z matrycy policzenie rozpiętości między najjaśniejszym a najciemniejszym obszarem, podzielenie jej na kawałki co 2 EV i zrobienie serii zdjęć nie wydaje się rzeczą jakoś szczególnie trudną do zaprogramowania.
– ostrość od… do… ze wskazaniem na LCD punktów krańcowych, przy zadanym krążku rozproszenia
– jak wyżej, ale przy zadanej dodatkowo przysłonie i w postaci serii zdjęć do złożenia w bracketingu ostrości
– komunikacja przez Wi-Fi: definiuję połączenie z telefonem/tabletem czy routerem, definiuję sobie presety (np. zmniejsz do 600 na dłuższym boku i wrzuć na FB, zmniejsz do 900 na dłuższym boku i wrzuć na bloga, nie zmniejszaj i wrzuć na dropboxa), żeby prosto z aparatu przerzucać zdjęcia tam, gdzie chcę.
– wspomaganie panoramy przez wyświetlanie ducha poprzedniego zdjęcia (nie mój pomysł – to jest w Magicznej Latarni, tylko jak wszystko w ML interfejs jest dla programistów)
– pułapka ostrości
– programowanie zakresu ustawiania ostrości
…i jeszcze trochę prostych do zaprogramowania funkcji, które da się bez problemu zrealizować współczesnym sprzętem.
No i potrzebne byłyby pewne zastosowania z zakresu SF – rozpiętość matrycy, która dawałaby szansę coś zobaczyć w katedrze w Arezzo. Wysokie ISO bez spadku dynamiki, żeby w słabym świetle dało się coś zobaczyć w wizjerze. No i dostosowanie jasności wizjera do jasności otoczenia, żeby w słabym świetle zerknięcie w wizjer nie oślepiało na kwadrans – to się zresztą powinno dać zrobić bez technologii Obcych.
Powstrzyma ich przed tym zespół Not Invented Here.
Dowolnego, który byłby na sprzedaż. Moje pomysły nie wymagają najbardziej zaawansowanej technologii.
Tzn.?
…i do końca życia bałbyś się zamachu stanu. Albo zwykłego zamachu.
A sposób na same 6. w dowolnej skali jest tańszy – kupujesz domenę, kupujesz hosting, stawiasz własną galerię z odpowiednim mechanizmem oceniania i masz, co tylko sobie życzysz.
Większość rzeczy, których bym chciał, da się zrobić w lustrzance w trybie LV. To, co mi przeszkadza w bezlusterkowcach na razie wymaga zarąbania technologii Obcych, więc jednak prościej zrobić idealną dla mnie lustrzankę.
Pewnie. Gramy według reguł, ma być bezlusterkowiec.
Akurat matryca to najmniejszy problem. Dzisiaj już nie ma złych matryc, są tylko błędy w ekspozycji.
Pisałem kiedyś w różnych miejscach, czego brakuje współczesnym aparatom, a co dałoby się zrealizować bez sięgania po science fiction. Jak pamiętam, pisałem m.in. o:
– sterowanie lampami radiowo bezpośrednio z korpusu. Po części to zrealizował Canon, tylko jeszcze trzeba coś na korpus zakładać. Wystarczy wbudować nadajnik w korpus, duży nie jest.
– HDR-y – też ten podobno strasznie zapóźniony Canon zaczął pierwszy dobrze kombinować z HDR-ami, ale to nadal wymaga ręcznego ustalania ile zdjęć trzeba zrobić i od jakiej do jakiej ekspozycji. Przy ciągłym odczycie danych z matrycy policzenie rozpiętości między najjaśniejszym a najciemniejszym obszarem, podzielenie jej na kawałki co 2 EV i zrobienie serii zdjęć nie wydaje się rzeczą jakoś szczególnie trudną do zaprogramowania.
– ostrość od… do… ze wskazaniem na LCD punktów krańcowych, przy zadanym krążku rozproszenia
– jak wyżej, ale przy zadanej dodatkowo przysłonie i w postaci serii zdjęć do złożenia w bracketingu ostrości
– komunikacja przez Wi-Fi: definiuję połączenie z telefonem/tabletem czy routerem, definiuję sobie presety (np. zmniejsz do 600 na dłuższym boku i wrzuć na FB, zmniejsz do 900 na dłuższym boku i wrzuć na bloga, nie zmniejszaj i wrzuć na dropboxa), żeby prosto z aparatu przerzucać zdjęcia tam, gdzie chcę.
– wspomaganie panoramy przez wyświetlanie ducha poprzedniego zdjęcia (nie mój pomysł – to jest w Magicznej Latarni, tylko jak wszystko w ML interfejs jest dla programistów)
– pułapka ostrości
– programowanie zakresu ustawiania ostrości
…i jeszcze trochę prostych do zaprogramowania funkcji, które da się bez problemu zrealizować współczesnym sprzętem.
No i potrzebne byłyby pewne zastosowania z zakresu SF – rozpiętość matrycy, która dawałaby szansę coś zobaczyć w katedrze w Arezzo. Wysokie ISO bez spadku dynamiki, żeby w słabym świetle dało się coś zobaczyć w wizjerze. No i dostosowanie jasności wizjera do jasności otoczenia, żeby w słabym świetle zerknięcie w wizjer nie oślepiało na kwadrans – to się zresztą powinno dać zrobić bez technologii Obcych.
Powstrzyma ich przed tym zespół Not Invented Here.
odnośnie “pułapki ostrości,” – miałem kiedyś yashicę 270AF to pamiętam, że yashica 200AF produkowana od 1987 roku była bodaj jednym z pierwszych aparatów wyposażonych w pulapkę ostrości i czasem jej używałem, ale czy mi owej brakuje obecnie? nie powiedziałbym
“programowanie zakresu ustawiania ostrości, ostrość od… do… ze wskazaniem na LCD punktów krańcowych” – trudno to nazwać inaczej jak przenoszeniem z analogów starych rozwiązań do cyfry (A-DEP) chciażby
limitowanie zakresu ostrzenia jest obecne już od dawna w wielu szkłach analogowych z AF-em i również mało osób z tego korzysta
przy okazji gloryfikowania funkcji analogów przez Piotra dopiszę analogowy Eye control do jego listy ^^
co do “technologii Obcych” to ostatnio coraz więcej takowej zauważam w evilach (DSI w Fuji, system Fast Hybrid AF w nexach, hybrydowy, 5-osiowy system stabilizacji obrazu w OM)
może nie zauważyłem, ale nie doczytałem się nic w temacie ergonomii obsługi i obudowy evila z klawiszo/guzikologią – czyżby temat nieistotny i pomijalny zupełnie ???
ps.
jak widzę Piotr mocno tęskni za analogowymi lustrzankami i myśli o zebraniu ich funkcji w jednym evilu może nadeszła już pora zmienić cyfrę na na przyzwoity analog?
^^
Nigdzie nie twierdziłem, że to potrzebne każdemu. Większości ludzi nie jest potrzebne nic więcej poza trybem zielonym.
A-DEP do niedawna jeszcze był w lustrzankach cyfrowych, ale na szczęście już nie ma, bo był zupełnie do kitu. Sensowniejszy był DEP, choć to nadal precyzja młota kowalskiego – bez możliwości definiowania krążka rozproszenia i ograniczone do zakresu przysłon obiektywu. No i bracketing ostrości do późniejszego złożenia raczej nie był dostępny w analogach, chyba że o czymś nie wiem?
W ogóle relatywnie mało osób korzysta z czegokolwiek poza pełnym automatem. Przy fotografii sportowej czy przyrodniczej korzystanie z delimiterów na obiektywie to podstawa. Nie wiem, skąd wziąłeś, że to jest jakaś cecha starych obiektywów. Ale nie chodzi o delimitery na obiektywie, tylko o możliwość swobodnego zaprogramowania od jakiego do jakiego zakresu obiektyw ma ostrzyć. Na obiektywie masz np. od 1,8 m do nieskończoności albo od 6 metrów do nieskończoności. Tymczasem jesteś np. 4 metry od linii boiska, więc optymalny byłby delimiter od 4 metrów.
Masz stukanie palcem po ekranie. Lepiej przypomnij, który to analog miał HDR-y, focus stacking, nie wspomnę interwałów.
Ale która z tych technologii jest taka niezwykła? To wszystko małe kroczki do przodu w technologiach znanych od dawna.
Żeby ergonomia miała znaczenie, najpierw aparat musiałby być uniwersalny, co wymaga w przypadku bezlusterkowców jeszcze więcej kosmicznych technologii. Na razie bezlusterkowiec mógłby być świetnym aparatem do zadań nietypowych, gdzie ergonomia nie ma specjalnego znaczenia. Jak sobie trzeba zaprogramować zakres głębi ostrości czy focus stacking, to tak czy tak aparat będzie na statywie.
^^
Podrzuć jakiś analog z tymi funkcjami, które wymieniłem. Nie zapomnij o filmowaniu.
No i wracając do tematu wątku – nadal czekam z zawieszeniem sceptycyzmu wobec popularności bezlusterkowców Fuji na ich dobre wyniki z jakiegoś rynku.
No tak, wszystko sie zgadza. Tyle ze Nikon mimo iz sprzedal wiecej tych bezlusterkowcow w USA to ogolnie wylozyl sie na tej operacji i planuje powazna restrukturyzacje calej linii. Podwodna wersja AW1 jest czescia tego zabiegu. Problem tylko w tym ze trzy miesiace po zapowiedzi na prozno szukac produktu w sklepie. No ale do lata jeszcze daleko wiec nie ma sie co spieszyc.
Fuji z koleji zalozylo mniej ambitny plan finansowy ale firma skupila sie bardziej na samych produktach. Tak wiec mimo ze sprzedali mniej to w oczach konsumentow sa firma solidna i zaangazowana w to co robia a system X jest postrzegany jako rozwojowy system bezlusterkowy (przyklad nierozwojowego: EOS M). Nikon z koleji to system ktory pewnie nie umrze ale tkwi gdzies tam sobie w otchlani przeogromnej oferty na rynku i w zasadzie nikt ine wie co Nikon dalej z tym bedzie chcial robic.
Nie rozumiem skad bierze sie takie uzasadnienie ze jesli jakas firma ma najwyzsze notowania sprzedazy na rynku to znaczy ze to jest najlepszy jakosciowo produkt. Leica ma smiesznie maly udzial na rynku sprzedazy sprzetu foto ale trudno im odmowic jakosci. Nie martwi mnie to ze Fuji nie sprzedaje swoich aparatow w milionach sztuk.
W chwili pisania tego postu Nikona 1 J1 w wersji srebrnej z obiektywem 10-30mm mozna zakupic w sklepie za $219 + podatek. Zapytaj mnie sie czy zaluje ze wydalem szesc razy wiecej za Fuji X100s ktory nawet nie jest bezlusterkowcem.
Żeby ergonomia miała znaczenie, najpierw aparat musiałby być uniwersalny, co wymaga w przypadku bezlusterkowców jeszcze więcej kosmicznych technologii. Na razie bezlusterkowiec mógłby być świetnym aparatem do zadań nietypowych, gdzie ergonomia nie ma specjalnego znaczenia. Jak sobie trzeba zaprogramować zakres głębi ostrości czy focus stacking, to tak czy tak aparat będzie na statywie.
lustrzanki albo mają dobrą ergonomię, albo nie mają jej wcale (pamiętamy grip w A330)
w evilach sami możemy zdecydować, czy i jaki uchwyt na odpowiada – np. taki http://www.getdpi.com/forum/attachments/gear-fs-wtb/51765d1322668276-fs-fuji-x100-genuine-hood-adapter-fuji-grip-1.jpg czy taki http://www.bassandbligh.com/store/images/uploads/cameras/fuji/xpro1_grip.jpg
pamiętam dyskusje o ergonomii lustrzanek i evili (nawet nie trzeba daleko szukać) – tak więc nie wierzę, że “ergonomia nie ma specjalnego znaczenia” w chwili, gdy większość piszących z tego powodu wybiera lustrzanki
Mam
Przydaje się na ptaki przylatujące do karmika i inne wiewiórki.
Tak! Bardzo mi tego brakuje!
Często potrzebuję ograniczenia np. od 4 m do 10 m, żeby aparat nie łapał tego, co się dzieje w tle ani nie szukał za blisko.
Co świadczy o tym, że masz bardzo niereprezentatywnych rynkowo znajomych.
Brak znajomych z EOS-M jest reprezentatywny.
Mam
Przydaje się na ptaki przylatujące do karmika i inne wiewiórki.
Pentaksiarze też mają.
Tak! Bardzo mi tego brakuje!
Często potrzebuję ograniczenia np. od 4 m do 10 m, żeby aparat nie łapał tego, co się dzieje w tle ani nie szukał za blisko.
To występuje z niektórymi drogimi teleobiektywami, gdzie można sobie pod specjalny przycisk przypisać ustawienie ostrości na konkretny dystans. Nie do końca jest to programowalny zakres, ale blisko.
a co “przeszkadza” ???
No przecież pisałem – wizjer elektroniczny i jego przywiązanie do ograniczeń matrycy.
Ergonomia to nie tylko kształt uchwytu pod palce. Także rozmieszczenie i dostęp do przycisków i pokręteł, potrzebne funkcje wyprowadzone na obudowę (lub konieczność szukania ich w menu), szybkość i możliwość bezwzrokowego przeprowadzenia najczęściej stosowanych operacji, wyważenie.
Ergonomia ma znaczenie, ale dopiero wówczas, gdy ogóle się rozważa dany aparat jako spełniający inne warunki, np. funkcjonalne.
a co “przeszkadza” ???
No przecież pisałem – wizjer elektroniczny i jego przywiązanie do ograniczeń matrycy.
tu wkraczamy na poletko zadów i waletów EVF vs OVF
tp “przywiązanie” EVF do matrycy skutkuje tym, że mamy większe szanse na wykonanie poprawnego zdjęcia bez późniejszego korygowania (jak to jest właśnie w przypadku OVF), bo korekt ekspozycji dokonujmy przez EVF (są aparaty mające pokrętło korekty ekspozycji pod kciukiem – podobno nierozwojowy system
czyli od razu możemy wprowadzić korektę ekspozycji i obejrzeć jej poprawność w EVF
wspomniałbym, że wizjery OVF w puszkach entry-level przeważnie są znacznie ciemniejsze, z uwagi na układ luster zastępujący drogi pryzmat (kto ma APS-C entry-level – to wie o czym mowa)
krótko pisząc w EVF możemy podejrzeć wszystko w co dowypasażono aparat (chocby coś takiego
http://1.bp.blogspot.com/_J7BqvYzaOPY/TJsrZUCf2vI/AAAAAAAAAhE/xVrId9tK7Zw/s1600/mzl.cjfuvvrk.320×480-75.jpg
wracjąc do rzeczywistości – w EVF możemy wyświetlić wszystko czego potrzebujemy w chwili wykonywania zdjęcia
nawet najbardziej genialny fotograf nie zrobi 100% poprawnie naświetlonych zdjęć lustrzanką z OVF w zmieniających się szybko warunkach oświetleniowych (wystarczy wyjść w plener na zdjęcia przy lekko chmurnym niebie)
tp “przywiązanie” EVF do matrycy skutkuje tym, że mamy większe szanse na wykonanie poprawnego zdjęcia bez późniejszego korygowania (jak to jest właśnie w przypadku OVF)
Mocno przesadzasz. To jest rzeczywiście przydatne dla początkujących, zwłaszcza gdy zaczynają eksperymentować z trybem manualnym. Natomiast przynajmniej średniozaawansowani potrafią korzystać z drabinki światłomierza, oceniać kontrastowość sceny i reagować. Zresztą to właściwe reagowanie jest kluczowe, bo przy kontrastowych scenach, gdy rozpiętość tonalna przekracza możliwości matrycy, trzeba mieć pomysł co zrobić.
Z tą precyzją naświetlania na bazie EVF to też bez przesady. Ani te wyświetlacze nie są tak precyzyjne jeśli chodzi o oddanie kontrastu (a sporo z nich podkręca kontrast aż oczy bolą), ani ten obraz (nawet na względnie neutralnym wyświetlaczu) ma umiarkowanie ścisły związek z tym, co zarejestrowała matryca – wyświetla się przetworzony JPEG ze wszystkimi uaktywnionymi w aparacie bajerami (co podobno jest wielką zaletą EVF ), a to ma się różnie do tego, co zostanie zarejestrowane w RAW-ie.
Są. Ale w wysokontrastowych scenach nadal więcej w nich widać.
http://1.bp.blogspot.com/_J7BqvYzaOPY/TJsrZUCf2vI/AAAAAAAAAhE/xVrId9tK7Zw/s1600/mzl.cjfuvvrk.320×480-75.jpg
Kiedyś przy okazji zabawy CHDK włączyłem sobie w kompakcie Canona wszystko, co dało się wrzucić na wyświetlacz. Było to bardzo efektowne, ale zupełnie nie było widać, co się właściwie fotografuje.
Znowu przesadzasz. Jest drabinka ekspozycji w wyświetlaczu, wystarczy zerknąć, żeby zdążyć zareagować. A McNally kiedyś pisał, że po latach pracy ze światłomierzem teraz na oko ocenia potrzebną ekspozycję i trafia.
Zachowajmy proporcje – Nikon (obok Canona i Leiki) jest jedną z tylko trzech firm fotograficznych, które na aparatach fotograficznych zarabiają, a nie tracą. A bezlusterkowce Nikona to przykład szklanki w połowie pełnej – Nikon miał ambicje sprzedać ich więcej, ale i tak idzie mu lepiej, niż można by się spodziewać. No i, co by nie powiedzieć, osiągnął cel, który wyraźnie leżał u podstaw konstrukcji linii Nikon 1 – jak tu zrobić bezlusterkowca, który nie podetnie gałęzi amatorskich lustrzanek.
Plan finansowy, że ma się fajne produkty, na których się traci pieniądze, to nie jest najlepszy plan. Niby co to obchodzi fotoamatora, który może kupić produkt (lub nie), nie przejmując się przyszłością producenta, ale… przy aparatach systemowych jednak ma pewne znaczenie, czy system utrzyma się na rynku i czy będzie się rozwijał.
Może i jest postrzegana przez konsumentów jako firma zaangażowana, ale to nie bardzo przekłada się na ilość sprzedanych egzemplarzy i zyski. A bez tego pojawia się pytanie: jak długo zaangażowanej firmie starczy zaangażowania, żeby dokładać do interesu.
Ano nikt nie wie. Ale Nikon, jako firma dochodowa, ma tu swobodę manewru. Drugie miejsce wśród bezlusterkowców na rynku amerykańskim raczej nie skłoni ich do zamknięcia systemu, więc z punktu widzenia kupującego to dość bezpieczny zakup, jeśli myśli się o zakupach akcesoriów w przyszłości czy naprawie serwisowej.
Mnie też nie martwi, ale ja nie kupuję aparatu Fuji. Wyniki finansowe nic nie mówią o jakości produktów (akurat Leica jest na finansowym plusie), natomiast mogą co nieco mówić o przyszłości firmy i przyszłości linii produktów. Rynek aparatów przestał rosnąć i zaczął się kurczyć, większość firm jest na finansowym minusie – jak to wpłynie na liczbę graczy na rynku i liczbę systemów fotograficznych za kilka lat?
Przyjmijmy ze Fuji na lusterkowcach poki co stracilo. Pisze “przyjmijmy” bo w retoryce dzisiejszego rynku nie zawsze wiadomo o co naprawde chodzi. Jesli firma wlozyla iles pieniedzy w technologie i zarobila polowe z tego to stracila. Jesli z koleji firma zalozyla ze sprzeda dana liczbe aparatow i sprzedala polowe ale koszta tez sie zwrocily to i tak oficjalnie stracila. Strata stracie nierowna.
Tak wiec przyjmijmy ze Fuji to ten pierwszy przypadek. I coz z tego? Ano nic wedlug mnie bo mysle ze nikt w Fuji nie byl takim naiwniakiem iz zakladal ze system X wyrosnie nagle spod ziemi, wykosi cala konkurencje jak Sony, Olympus i inne Panasoniki i bedzie mial wiekszosciowy udzial na rynku lustrzanek wraz ze wskaznikami sprzedazy dziesiatek milionow sztuk. To sie po prostu nie moglo stac.
Fuji bylo do niedawna firma znana z nieodswiezonej od zarania dziejow lustrzanki z bagnetem F oraz aparatow kompaktowych przecietnej jakosci. Fuji nie ma takiego startu jak Nikon ktory jest kolosem i wypluwa z siebie kolejny produkt ktory jest skazany na jakis wskaznik sprzedazy nie dlatego ze to jest jakosciowo wyjatkowy sprzet tylko dlatego ze to jest marka Nikon. Nie ma dla mnie najmniejszje watpliwosci ze jest spore grono konsumentow ktorzy przy wyborze nowego sprzetu foto stosuja taktyke zachowawcza mowiaca o tym ze jak dobra, znana marka to i aparat bedzie dobry.
Tak wiec Fuji z systemem X tak naprawde caly czas rozwija skrzydla i z pewnoscia firma nie zakladala ze juz w momencie wejscia na reynek tych produktow koszta zwroca sie po paru miesiacach. To nie jest mozliwe.
Jest tez pytanie przez ile czasu beda musieli faktycznie do tego interesu dokladac. Ja nie wiem i zakladam ze nawet Ty tego nie zgadniesz. Baaa, panowie z Fuji tez pewnie glowy za to nie daliby. Natomiast czytajac Twoja powyzsza wypowiedz odnosze wrazenie ze Ty juz postawiles na nich krzyzyk i pytanie jest tylko ile bedzie trwala ta agonia.
No wlasnie jakich akcesoriow. Mozna latwo policzyc ile modeli roznych obiektywow zaprezentowal nam Nikon do swoich bezlusterkowcow. 8 sztuk a do tego w wiekszosci bardzo przecietne, wolne szkla. Z koleji jak ktos chce obiektyw do Fuji to moze wybrac sposrod 17 roznych konstrukcji (takze firm trzecich) a szeroki zoom 10-24 jest juz w drodze wiec mozna liczyc 18 nawet. To tylko taka jedna kwestia bo moznaby jeszcze wymieniac. Moze i Nikon 1 lepiej sie sprzedaje ale nie da sie zaprzeczyc ze firma traktuje ten system po macoszemu.
I tutaj dokoncze mysl. Nikon nigdy nie podejdzie powaznie do systemu 1 bo jak sam zauwazyles Piotrze to jest firma ktora chce sprzedawac lustrzanki. I dobrze, niech im bedzie. Ja zmierzam do tego ze jak ktos bedzie chcial dobry system bezlusterkowy to nie pojdzie do Nikona. Jasne ze Nikon ma komfortowa pozycje – czy sprzedaja tandetny system 1 czy amatorskie D3xxx to sa do przodu. Fuji postawilo wszystko na jedna karte i czas pokaze czy ich system X przebije sie w segmencie lustrzanek na tyle aby zapewnic firmie chleb.
Dobre pytanie choc to nie pierwsza branza z ta rozterka. Daleko nie szukajac chociazby renek motoryzacyjny ma ta sama zagwozdke. Nastapilo przesycenie rynku sprzetem. Kazdy juz ma i malo osob potrzebuje wymieniac bo skoki technologiczne z roku na rok nie sa juz tak znaczace. Gdybym mial przewidziec jeden trend na przyszlosc to powiedzialbym ze zalozenia konstrukcyjne produktow beda uwzgledniac ich zywotnosc a wiec mowiac wprost produkty te beda sie szybciej psuly tak aby mozna bylo zmusisc konsumenta do wymiany na nowe modele co kilka lat.
Strata to strata – większe koszty niż zysk.
Możliwe, że zakładają stratę na początku istnienia systemu. Możliwe zresztą, że na bezlusterkowcach są na plusie albo przynajmniej zerze, a topią na kompaktach. Na kompaktach topią prawie wszyscy.
Nawiasem – nie muszą zaorać rynku lustrzanek, nie muszą przegonić w bezlusterkowcach Sony, Nikona i m4/3. Wystarczy, że sprzedadzą swoich “X-ów” tyle, żeby wyjść na plus. Nie potrzeba do tego wcale dominującego udziału w rynku, wystarczy odpowiednio drogi produkt, który sprzeda się odpowiedniej liczbie przy jednocześnie odpowiednio niedużej strukturze firmy, a tym samym ograniczonych kosztach – wzorcem jest tu Leica, ale cena aparatów Fuji pokazuje, że – całkiem słusznie – idą tą drogą.
W kompaktach miewali świetne matryce. Ale chyba nie bardzo im się to opłacało, bo przestali.
Aż tak fajnie nie ma. Canon ze swoimi bezlusterkowcami wycofał się, przynajmniej na razie, z rynku amerykańskiego, choć to Canon.
No właśnie obawiam się, że to grono niezachowawczych konsumentów nie jest znowu takie duże.
Nie wiem, co zakładała firma, ale da się zarobić na produktach niskoseryjnych, tylko trzeba odpowiednio ustawić koszty i cenę produktu.
Pewnie mi nie uwierzysz, ale ja trzymam kciuki za wszystkie firmy działające na rynku fotograficznym, bo ostatnie, czego potrzebujemy, to duopol Canikona. Niemniej nadal nie bardzo wierzę w świetlaną przyszłość tego systemu. Na rynku fotograficznym jest trochę jak w dowcipie o piłce nożnej: “gra 22 facetów, a zawsze wygrywają Niemcy” – tutaj rynek się zmienia, pojawiają się nowe nisze, a na czele zawsze Canikon. Popatrz na bezlusterkowce: to jest nisza, którą wymyślił Olympus, stworzył, wypromował ideę. No i teraz na najważniejszym rynku jest zepchnięty na trzecie miejsce, a i tu ma szczęście, że Canon sam nie wie, czy chce robić te bezlusterkowce, czy nie. Dobry produkt to za mało – liczy się także sieć dystrybucyjna, marketing i sprawne funkcjonowanie jako globalny koncern.
Jak popatrzysz, jak wyglądał rynek w czasach analogowych, to aż zaskakujące, jak niewiele się zmieniło: był Canon, Nikon, Minolta, teraz Minoltę zastąpiło Sony, a dominacja dwóch pierwszy firm tylko się zwiększyła. To nie jest kwestia samych technologii i produktów, tylko sprawności radzenia sobie na rynku jako korporacja. Utinam falsus vates sim.
No właśnie…
cokolwiek by się nie napisało nie można powiedzieć, że nie słuchają użytkowników
Cokolwiek by nie napisali i tak nie lubię Evili
tu nie chodzi o “nie lubienie”
z opisu i zdjęć wygląda na to, że aparat nie jest dużo większy (poza wysokością i gripem) od pozostałych X
pokładowe wyposażenie i szybkość dostępu (ponadczasowe rozwiązania znane z analogów) na chwilę w połączeniu z małą wagą szkieł i aparatu oraz ich gabarytami a podobną jakością zdjęć w wielu przypadkach będzie konkurować z lustrami
o EVF nie muszę pisać jeśli ktoś miał okazję używać nowych generacji EVF – to wie o czym piszę
nic się nie zaczyna – nie lubię i już ale obiecuję, że polubię, jak zaczną robić Evile wielkości lustrzanki i bez elektronicznych wizjerów
A to będzie wiadomo dopiero po wynikach sprzedaży.
A to będzie wiadomo dopiero po wynikach sprzedaży.
)))
na szczęście istnieje całkiem spora grupa osób, która dokonuje wyboru aparatu dla siebie bez potrzeby patrzenia na rankingi sprzedaży danego aparatu i pozostałego asortymentu produnceta
gdyby istniała, to rankingi sprzedaży chyba by to uwzględniały – no bo w podziemie zaopatrzeniowe to ja nie wierzę
A to będzie wiadomo dopiero po wynikach sprzedaży.
)))
na szczęście istnieje całkiem spora grupa osób, która dokonuje wyboru aparatu dla siebie bez potrzeby patrzenia na rankingi sprzedaży danego aparatu i pozostałego asortymentu produnceta
Ale dla producenta liczą się wyniki sprzedaży, a nie zachwyt 15 fanów.
)))
na szczęście istnieje całkiem spora grupa osób, która dokonuje wyboru aparatu dla siebie bez potrzeby patrzenia na rankingi sprzedaży danego aparatu i pozostałego asortymentu produnceta
Ale dla producenta liczą się wyniki sprzedaży, a nie zachwyt 15 fanów.
efekt pupularności później taki, że Canon popełnił kolejny model w serii, która nikogo poza producentem tak naprawdę nie interesuje – G16
wolę być fanem niż kozą, która przyjmie wszystko co jej dadzą na talerzu
Możesz sobie racjonalizować własne decyzje zakupowe w dowolny sposób, który da Ci szczęście. Niemniej aparat nie ma kogoś interesować, tylko się sprzedawać. A o tym, czy producent trafił w potrzeby klientów świadczy wysokość sprzedaży, a nie efektywność racjonalizacji tych, którzy kupili.
Uleganie pokusie jest najskuteczniejszą metodą pozbycia się jej.
zainteresuje z pewnością wiele osób co przełoży się wprost proporcjonalnie na sprzedaż ^^
chciażby z powodu fantastycznych analogowych tarcz, na których umieszczono bezpośredni dostęp do funkcji takich jak: bracketing, podwójna ekspozycja, tryb pomiaru światła, itp.
no i pełna kontrola ekspozycji na ręcznych (bo są też wirtualne pokrętłach – mniam ^^
do kompletu szkiełko FUJINON XF56mmF1.2 R
tu foty z niego http://www.fujifilm.eu/uploads/tx_fujifilmproducts/samples/ff_xf56mmf12_r_009_xe2_02.JPG i mamy obrazek podobny do szkieł 85 mm na 1,8 w FF – mało osób się skusi?
może nie mają na razie dużego wyboru szkieł, ale te które już są i te które będą to doskonałe sprawdzą się we wszystkich zastosowaniach i do tego są to jasne stałki zamiast ciemnych w innych systemach…
Nie przeczę, że ostatnie twory fudżika utrzymane w analogowej konwencji bardzo mi się podobają. Jednak ze względu na cenę nie jest to i raczej nie będzie produkt popularny wśród fotoamatorów. Wielu o nim dyskutuje ale raczej nie wielu kupi. Dysponujący ograniczonym budżetem amator będzie myślał racjonalnie i zakupi lustro
już na chwilę obecną szkłem FUJINON XF56mmF1.2 R bedą podgryzać FF – no i dobrze, bo ja się bardzo cieszę z takiego obrotu sprawy
C/N swoimi wytworami (doskonale się sprzedajacymi) tego kawałka tortu już nie ugryzie i już połamały na nim zęby w przypadku koncepcji evili a być może nie tylko
i wcale nie wyrokowałbym, że “Dysponujący ograniczonym budżetem amator będzie myślał racjonalnie i zakupi lustro” – widzę co się dzieje i mnóstwo osób w chwili obecnej rzuca się na poprzednie modele evili ze względu na spadające ceny przy wprowadzaniu następców ^^
wystarczy spojrzeć na ogłoszenia sprzedam/kupię http://forum.fujiklub.pl/viewforum.php?f=20 za 1100 zł można już kupić X M-1
Pożyjemy, zobaczymy. Na razie rzeczywistość nie potwierdza Twoich wizji.
Może dlatego, że to nie jest kawałek tortu, tylko okruszki? I z tym łamaniem zębów to jak zwykle solidnie przesadzasz, obie firmy robiąc “na odwal” bezlusterkowce sprzedają je lepiej, niż na to zasługują.
Pożyjemy, zobaczymy. Na razie rzeczywistość nie potwierdza Twoich wizji.
Może dlatego, że to nie jest kawałek tortu, tylko okruszki? I z tym łamaniem zębów to jak zwykle solidnie przesadzasz, obie firmy robiąc “na odwal” bezlusterkowce sprzedają je lepiej, niż na to zasługują.
od zawsze denerwowało mnie to właśnie w C/N, że ludzie musieli znosić “kaprysy” producenta i jak widać dla wielu osób cały czas wyznacznikiem popularności rynkowej i domniemanej jakości jest logo producenta
jeśli jest choć iskierka nadziei, że hegemonia zostanie przełamana (Sigma pokazuje na szkłach pod APS-C, że można to będzie mi bardzo miło
Tak jest! Proponuję w geście protestu wobec tak niecnej polityki C roztrzaskac w drobny mak 5D Mark III i zacząć fotografować…może Evilem
ten tego…
nasuneło mi się: “Kontakt nie jest możliwy wszędzie tam, gdzie zdrowy rozum zaślepia fanatyczna ideologia”
Ale pogryzać w czym? W możliwości uzyskania małej GO? To decyduje o wartości sprzętu? Dziś praktycznie zarówno apsc jak i ff można uzyskać wystarczająco małą GO i jest to chyba najmniej ważny parametr. Proszę kolego Andrzeju nie zapominać, że choćby skały sr…y przy tej samej technologii wykonania duża matryca da więcej szczegółów niż mała. I to jest powodem migracji do większych formatów a nie mała GO. W każdym razie migracji tych, dla których jakość pliku i wierność oddania fotografowanej sceny jest najważniejsza.
ten tego…
nasuneło mi się: “Kontakt nie jest możliwy wszędzie tam, gdzie zdrowy rozum zaślepia fanatyczna ideologia”
Bardzo interesujące-zapiszę sobie w kajeciku;-)
Problem chyba polega na tym, że w dyskusjach n.t. evili czuję się jak delikwent namawiany na przejście na wegetarianizm przez konsumenta hamburgerów:-)
To nie jest kwestia fanatyzmu, czy ideologii, to kwestia wiarygodności.
Ale pogryzać w czym? W możliwości uzyskania małej GO? To decyduje o wartości sprzętu? Dziś praktycznie zarówno apsc jak i ff można uzyskać wystarczająco małą GO i jest to chyba najmniej ważny parametr. Proszę kolego Andrzeju nie zapominać, że choćby skały sr…y przy tej samej technologii wykonania duża matryca da więcej szczegółów niż mała. I to jest powodem migracji do większych formatów a nie mała GO. W każdym razie migracji tych, dla których jakość pliku i wierność oddania fotografowanej sceny jest najważniejsza.
istnieje jak pisałem wcześniej duża grupa osób, która czekała na możliwość wykorzystania w APS-C GO z FF kosztem niższej jakości obrazka, ale mniejszymi gabarytami zestawu
i choć jestem zwolennikiem zarówno luster FF, jak i evili APS-C – to doskonale rozumiem osoby czyniące evile docelowym systemem ^^
Ale pogryzać w czym? W możliwości uzyskania małej GO? To decyduje o wartości sprzętu? Dziś praktycznie zarówno apsc jak i ff można uzyskać wystarczająco małą GO i jest to chyba najmniej ważny parametr. Proszę kolego Andrzeju nie zapominać, że choćby skały sr…y przy tej samej technologii wykonania duża matryca da więcej szczegółów niż mała. I to jest powodem migracji do większych formatów a nie mała GO. W każdym razie migracji tych, dla których jakość pliku i wierność oddania fotografowanej sceny jest najważniejsza.
istnieje jak pisałem wcześniej duża grupa osób, która czekała na możliwość wykorzystania w APS-C GO z FF kosztem niższej jakości obrazka, ale mniejszymi gabarytami zestawu
i choć jestem zwolennikiem zarówno luster FF, jak i evili APS-C – to doskonale rozumiem osoby czyniące evile docelowym systemem ^^
Andrzeju, istnieje wiele grup ludzi, którzy wykorzystują aparaty do przeróżnych celów, czasami przedziwnych Ale to temat na grubą książkę. Ja się odnoszę do spraw czysto technicznych. Co do GO to w apsc przy bliskim portrecie szkło 85mm musisz przymknąć do 5,6 czy nawet więcej by całą głowę zmieścić w ostrości. A szkło ma 1.4 Po co Ci mniejsza GO? Chcesz pokazać artystyczną wizję wyłaniającej się z otchłani nieostrości rzęsy? To ją masz! Na f/1,4 z bliska na apsc FF jest od szczegółów i jakości obrazu, a nie od GO Niektórzy powiedzą, że od dobrej plastyki, ale ja to przemilczę
istnieje jak pisałem wcześniej duża grupa osób, która czekała na możliwość wykorzystania w APS-C GO z FF kosztem niższej jakości obrazka, ale mniejszymi gabarytami zestawu
i choć jestem zwolennikiem zarówno luster FF, jak i evili APS-C – to doskonale rozumiem osoby czyniące evile docelowym systemem ^^
Andrzeju, istnieje wiele grup ludzi, którzy wykorzystują aparaty do przeróżnych celów, czasami przedziwnych Ale to temat na grubą książkę. Ja się odnoszę do spraw czysto technicznych. Co do GO to w apsc przy bliskim portrecie szkło 85mm musisz przymknąć do 5,6 czy nawet więcej by całą głowę zmieścić w ostrości. A szkło ma 1.4 Po co Ci mniejsza GO? Chcesz pokazać artystyczną wizję wyłaniającej się z otchłani nieostrości rzęsy? To ją masz! Na f/1,4 z bliska na apsc FF jest od szczegółów i jakości obrazu, a nie od GO Niektórzy powiedzą, że od dobrej plastyki, ale ja to przemilczę
ja nie piszę o tym co trzeba, ale o tym że można
do niedawna głównym powodem przechodzenia z APS-C na FF był nie fakt szczegółowości matrycy FF, ale prozaiczny brak jasnych szkieł i stałek w formacie APS-C
po ostatnich ruchach Sigmy wielu innych producentów (również evili – vide Samsung) ruszyło ten temat, bo nie wszyscy chcą i potrzebują FF
Nie musieli. Zawsze byli inni producenci. A jeśli ludzie częściej wybierali produkty Canikona to nie dlatego, że coś “musieli znosić”, tylko woleli te produkty od konkurencyjnych.
Masz problem z logiką. Wyznacznikiem popularności rynkowej jest ilość sprzedanych egzemplarzy. Canon nie jest liderem rynku dlatego, że nazywa się Canon, tylko dlatego, że najwięcej ludzi kupuje jego aparaty.
Hegemonia wynika właśnie z tego, że inni producenci nie potrafią zrobić aparatów tak dobrze trafiających w potrzeby konsumentów, jak dwójka liderów. Owszem, dochodzą jeszcze kwestie związane ze sprawnością logistyczno-biznesową, ale to też nie jest wina konsumentów, że niektóre firmy radzą sobie z tym lepiej, a inne gorzej.
Wszystkie szkła od FF działają świetnie z apsc. A nawet lepiej, bo pozbywasz się najmniej ostrych brzegów kadru. Jedynie szerokokątni mogliby narzekać z powodu cropa i zawężenia kąta widzenia. O ile wiem, ślubni rzucili się kiedyś
na D700 z powodu bdb pracy na wysokich czułościach i dobrej dynamiki tonalnej, obrazu pełnego szczegółów. Więc sigma prócz jednej perełki 18-35/1.8 nie wymyśliła nic czego nie było w arsenale systemowym, w każdym razie Nikona. Oczywiście jest kwestia ceny.
Wszystkie szkła od FF działają świetnie z apsc. A nawet lepiej, bo pozbywasz się najmniej ostrych brzegów kadru. Jedynie szerokokątni mogliby narzekać z powodu cropa i zawężenia kąta widzenia. O ile wiem, ślubni rzucili się kiedyś
na D700 z powodu bdb pracy na wysokich czułościach i dobrej dynamiki tonalnej, obrazu pełnego szczegółów. Więc sigma prócz jednej perełki 18-35/1.8 nie wymyśliła nic czego nie było w arsenale systemowym, w każdym razie Nikona. Oczywiście jest kwestia ceny.
ale piszesz to Jacku z autopsji, czy tylko tak Ci się wydaje?
też polecam szkła FF pod APS-C, ale nie napisałbym, że “Wszystkie szkła od FF działają świetnie z apsc”
powód całkiem prozaiczny – konstrukcja toru optycznego i odległość tylnej soczewki w szkłach FF będzie miała znaczenie przy wpinaniu do APS-C (np. wewnętrzne odbicia ze względu na ww. itp. problemów utraty jakości może być więcej)
powód całkiem prozaiczny – konstrukcja toru optycznego i odległość tylnej soczewki w szkłach FF będzie miała znaczenie przy wpinaniu do APS-C (np. wewnętrzne odbicia ze względu na ww. itp. problemów utraty jakości może być więcej)
Chcesz powiedzieć, że przypinając np. EF 50/1.8 do 6D i 60D odległość od tylnej soczewki do obu matryc będzie różna?
Masz problem z logiką. Wyznacznikiem popularności rynkowej jest ilość sprzedanych egzemplarzy. Canon nie jest liderem rynku dlatego, że nazywa się Canon, tylko dlatego, że najwięcej ludzi kupuje jego aparaty.
nie mam problemów z logiką, popularność Canona wynika chociażby z tego, że poza fotografią firma ta umieszcza też swoje logo na drukarkach, kamerach, projektorach, a nawet kalkulatorach
wiele osób nie zdaje sobie nawet sprawy, że wybierając dany produkt sugeruje się reklamami niekoniecznie związanymi tematycznie z produktem docelowym
Sony umieszcza swoje logo na większej ilości popularnych produktów niż Canon. Nikon praktycznie nie istnieje poza branżą fotograficzną. Z tego wynika, że najpopularniejsze są aparaty Sony, później Canon, a Nikon się nie liczy?
-> google trends
http://www.google.com/trends/embed.js?hl=pl&q=canon,++nikon,++sony&geo=PL&cmpt=q&content=1&cid=TIMESERIES_GRAPH_0&export=5&w=500&h=330
Dla RP – Zainteresowanie w ujęciu czasowym na grudzień 2013:
Sony – 63
Canon – 11
Nikon – 10
zawężenie do DSLR
Nikon – 33
Canon – 31
Sony – 23
powód całkiem prozaiczny – konstrukcja toru optycznego i odległość tylnej soczewki w szkłach FF będzie miała znaczenie przy wpinaniu do APS-C (np. wewnętrzne odbicia ze względu na ww. itp. problemów utraty jakości może być więcej)
Chcesz powiedzieć, że przypinając np. EF 50/1.8 do 6D i 60D odległość od tylnej soczewki do obu matryc będzie różna?
Nie! Napisałem, że konstrukcja obiektywów pod FF i APS-C będzie różna, bo podstawowym założeniem w APS-C było zmniejszenie odległości od soczewki w płaszczyźnie czujnika (z uwagi na mniejszą matrycę). I z testów ma to się przekładać na lepszą współpracę w przypadku zastosowania szkieł dedykowanych dla APS-C.
Serio? I oprócz paru obiektywów EF-S Canona komuś udało się to założenie zrealizować?
Serio? I oprócz paru obiektywów EF-S Canona komuś udało się to założenie zrealizować?
tak -> http://www.optyczne.pl/297.11-Test_obiektywu-Sigma_A_18-35_mm_f_1.8_DC_HSM__Podsumowanie.html
Brawo. I to jest ten przykład, gdy obiektyw pełnoklatkowy działa gorzej na APS-C?
Takie moje dwa grosze.
Teoretycznie powiedzialbym ze i tak i nie. O co mi chodzi? Faktycznie, tak jak napisales APS-C wykorzystuje centralna czesc obrazu rzutowanego przez obiektyw i to jest plus bo jak powszechnie wiadomo na brzegach kadru rozne dziwne rzeczy sie zawsze dzieja.
Druga strona medalu jest taka ze z teoretycznego punktu widzenia obiektywy produkowane na pelna klatke (szczegolnie starsze konstrukcje) niekoniecznie moga sobie radzic tak samo dobrze z wysokimi rozdzielczosciami na APS-C. Mowa tutaj szczegolnie o najnowszych konstrukcjach matryc jak 24 megapixelowy sensor w D7100. Formalnie rzecz ujmujac, co do rozdzielczosci, zadanie stawiane przed obiektywem podpietym pod APS-C jest znacznie trudniejsze niz w przypadku pelnej klatki.
Tyle teorii. Sam uzywam 12 megapixelowego D300, podpinam stare, manualne obiektywy Nikona z serii AIS i szczerze mowiac problemow zadnych nie widze. Jak te obiektywy spisuja sie pod D7100 nie moge powiedziec.
Brawo. I to jest ten przykład, gdy obiektyw pełnoklatkowy działa gorzej na APS-C?
Owszem – brawo dla za sigmy za ww. Sigmę A 18-35 mm f/1.8 DC HSM (DC to szkła Sigmy pod APS-C)
Ręka w górę ten, który zamiast wspomnianego szkła (dającego podobną GO co szkła pełnoklatkowe w FF) wybierze pełnoklatkowego Canona 16-35 f/2.8 , czy też 17-40 f/4
Las rąk widzę…
Przypomina mi się Jan Maria Rokita. Co chwilę partię zmieniał i zawsze miał rację
Przypomina mi się Jan Maria Rokita. Co chwilę partię zmieniał i zawsze miał rację
Ten, który nigdy nie zmienia swoich poglądów, przeważnie takich nie posiada
I tu masz absolutną rację. Problem w tym, że Ty swoje poglądy głosisz w bardzo specyficzny sposób. Jakbyś mógł to wdeptałbyś adwersarzy w ziemię, a za 2 lata głosisz pogląd przeciwny i znowu chcesz deptać.
Nie żebym broniła ac, ale go rozumiem – też mam ten problem (głoszenie poglądów w specyficzny sposób), zwłaszcza jak jestem do czegoś mocno przekonana. Ja znalazłam dla siebie rozwiązanie – przestałam przekonywać kogokolwiek do czegokolwiek. Niech każdy robi jak uważa, w końcu sami będziemy ponosić konsekwencje swoich działań, bądź też zaniechania takowych.
I słusznie – nie o to chodzi, by kogoś na siłę przekonać, lecz by wyrazić swoją opinię – czy ktoś z niej skorzysta, to już inna bajka
Opinie też przestałam wyrażać. Po prostu praktycznie przestałam się odzywać. Zajmuję się wyłącznie SOBĄ.
trochę jakby szkoda…
Opinie też przestałam wyrażać. Po prostu praktycznie przestałam się odzywać. Zajmuję się wyłącznie SOBĄ.
trochę jakby szkoda…
Ale tylko jakby, więc strata mała. A nawet żadna powiedziałabym.
trochę jakby szkoda…
Ale tylko jakby, więc strata mała. A nawet żadna powiedziałabym.
pozwolę sobie się nie zgodzić
Ale tu nie jest dyskusja o tym co kto woli bo mu wygodnie, przyzwyczaił się czy po prostu tak mu się podoba. Jest problem czysto techniczny. Duży format klatki jest po to by uzyskać lepszy technicznie, bardziej szczegółowy obraz. Mniejsza GO to jakby wartość dodana do podstawowego celu. I niekoniecznie pożądana, niektórzy potrzebuję jak największej GO, nie tylko artyści portreciści są na świecie. A i tym jeżeli chodzi tylko o GO wystarczy APSC. Więc przejście na FF jest uzasadnione w pogoni za jakością a nie płytkością ))
obawiam się, że główny dyskutant w tej materii został wykluczony
Przy srednim formacie to w ogole czasem sa z tym problemy. Kolega z pracy ostatnio Hasselbladem 500cm robil zdjecia poznym popoludniem na ulicy. Klisze mial ISO 400 a obiektyw otwarty maksymalnie na f3.5. Niestety ani dostatecznej glebi nie bylo a i zdjecia poruszone. Aparatem na film 135 z obiektywem f1.8 pewnie lepszy efekt uzyskalby w tym konkretnym przypadku.
Problem jest taki, że średni i wielki format nie zostały stworzone do nocnego streetphoto. Gdyby użył błony niskoczułej, przymknął obiektyw, do tego statyw i długi czas ekspozycji efekt byłby inny. No ale wiadomo, nie ma aparatów do wszystkiego. Poza tym na f/1,8 w FF też by wystarczającej głębi nie było. Jedyna korzyść skrócenie czasu i większa szansa na otrzymanie nieporuszonego zdjęcia. No i iso400 na FF da większe ziarno niż na MF, przy tej samej wielkości odbitki. Tak więc trudno powiedzieć co by było w tym przypadku. Pewnie lepiej ziarniste i z małą GO niż poruszone
Efekt bylby na pewno inny. Czy lepszy? To juz troche w kwestii gustu lezy a powody wymieniles powyzej.
Moral tego wszystkiego jest taki ze kazdy uzywa tego co mu najlepiej pasuje a najwazniejsze sa i tak wyniki.
Mowiac tylko za siebie przyznam ze nigdy nie mialem ciagotek do przesiadki z APS-C na FF z powodu jakiejs plastyki czy plytszej GO. Lubie natomiast fotografowac przy swietle zastanym i tutaj FF oferuje bez watpienia przewage nad APS-C. Drugi argument to fakt ze czesciej uzywam szerszych katow przy fotografowaniu i tutaj pelna klatka oferuje lepszy wybor optyki.
Tak wiec dla mnie to sa dwa swiadome i racjonalne argumenty za tym aby siegnac po FF w przyszlosci. Poki co bede sobie radzil z crop’em
oj tak, święte słowa!
do Nikona mam sentyment, ale dużo większy do Pentaxa
zdecydowanie mniejszy do Minolty, do Sony musiałem się długo przekonać bo początki były trudne
canona lubię, bo choć trudno mnie zadowolić to nigdy mnie nie zawiódł ^^
świat idzie do przodu – przeprosiłem z Sigmą i odszczekałem wiele rzeczy, które kiedyś napisałem po jej adresem
czy podobne słowa napisałbym za dwa lata? z pewnością początek byłby podobny, ale któż to wie?
Ale to wygląda na wieeelożeństwo, no i te płcie tak rozmaite
Tak z ciekawości: jakich obiektywów z szerokim kątem brakuje w Aps-c? Bo wydaje mi się, że wybór mam wystarczający. Ale może chodzi o jakieś specyficzne kąty, o których nie pomyślałem?
Tak z ciekawości: jakich obiektywów z szerokim kątem brakuje w Aps-c? Bo wydaje mi się, że wybór mam wystarczający. Ale może chodzi o jakieś specyficzne kąty, o których nie pomyślałem?
Niezupelnie to mialem na mysli.
24mm na pelnej klatce to bez watpienia szeroki kat. Do Nikona mamy wybor takich stalek dosc bogaty wlaczajac w to obiektywy manualne i AF oraz konstrukcje porducentow trzecich.
Ekwiwalentem dla APS-C bedzie 16mm i tutaj sprawa robi sie trudniejsza. 18mm w wielu obiektywach zoom znajdzie sie ale ze stalkami gorzej. Manualne stalki 16mm robi tylko Samyang o ile wiem (sprzedawane tez pod innymi markami). Ogolnie mowiac wybor duzo bardziej ubogi a i cenowo to wyglada inaczej.
Dla APS-C jest lepszy i większy wybór ultraszerokich zoomów. Od czasu Sigmy 8-16 jedynymi niedosiężnymi obiektywami są jasne ultraszerokie stałki. Na APS-C możesz uzyskać dowolny, dostępny na pełnej klatce, kąt widzenia, ograniczeniem jest jedynie jasność. Owszem, widzę zastosowania dla pełnoklatkowych obiektywów typu 24/1.4, ale to są zastosowania mocno niszowe. Zgadza się, przydałyby się odpowiedniki dla APS-C, ale tak naprawdę przydałyby się garstce osób.
Mnie ostatnimi czasy zafascynowaly stalki Nikona z leciwej juz jakby nie bylo serii AF-D.
Optycznie nie sa to topowe konstrukcje w porownaniu z najnowszymi szklami z serii G. Nie sa tez najjasniejsze. Ale sprawdza sie w wiekszosci zastosowan i sa bardzo zgrabne
http://www.nikonusa.com/en/Nikon-Products/Product/Camera-Lenses/1913/AF-Nikkor-20mm-f%252F2.8D.html
20mm, f2.8, filtr 62mm i niewiele ponad cwierc kilograma wagi.
Na APS-C takich szkiel nie robia.
Jak sam zauwazyles Piotrze format APS-C jest traktowany po macoszemu; szczegolnie ostatnimi laty. W przypadku Nikona mowimy o raptem czterech stalkach DX (w tym fisheye) a cala reszta to niezbyt jasne zoom’y. Tak wiec DX bedzie powoli umieral smiercia naturalna
Niech bedzie to wiec moj trzeci powod za przesiadka na FF
Ano jest traktowany per noga. Nie upatrywałbym w tym jednak celowego popychania użytkowników w stronę pełnej klatki, bo to jednak fikcja, żeby przepchnąć 90% klientów do produktów najdroższych. Niemniej liczę na to, że coraz ciekawsza oferta jasnych stałek dla bezlusterkowców obudzi Canikona i skłoni do powalczenia o wymagających klientów z aparatami APS-C.
walczyć będą krótko ^^
ceny za jasne stałki powyżej 5k zł raczej nie spowodują, że zawiązywać się będą komitety kolejkowe
walczyć będą krótko ^^
Oby krócej nie powalczyli producenci bezlusterkowców.
O jakiej jasnej stałce pod APS-C za 5 tysięcy piszesz?
Nikkor 35/1.8 dowodem, że można zrobić jasną i tanią stałkę pod APS-C.
Nikkor 35/1.8 dowodem, że można zrobić jasną i tanią stałkę pod APS-C.
Tego to nawet desperaci pod FF używają, mało winietuje jak ciut przymknąć
O jakiej jasnej stałce pod APS-C za 5 tysięcy piszesz?
o ile zdążyłem poznać canona jeśli kiedykolwiek zaprojektuje (wątpliwe) jasne stałki pod APS-C to zrobi z tego wielkie wydarzenie, być może doda czerwony pasek i uszczelnienia windując cenę
nawet zoomy, które nie były L-kami (np. EF-S 17-55mm f/2.8 IS USM – konstrukcja z 2006 roku!) kosztują cały czas za dużo (3k zł to abstrakcja za ten obiektyw w odniesieniu do innych szkieł różnych producentów w innych systemach)
szczerze mówiąc nie widzę przyszłości w APS-C u Canona w przypadku oczekiwania na: dobre, jasne i tanie (w odniesieniu do konkurencji) szkła systemowe
??? – taki Nikkor kosztuje 5k.
Nikkor 35/1.8 dowodem, że można zrobić jasną i tanią stałkę pod APS-C.
Tak, to mój ulubiony obiektyw! Używam go zawsze, kiedy 50-tka jest za wąska.
??? – taki Nikkor kosztuje 5k.
i nie ma stabilizacji.
??? – taki Nikkor kosztuje 5k.
zaznaczyłem wyraźnie “które nie były L-kami”
Twój Nikkor to Profi a ww. Canon nie
Twój Nikkor to Profi a ww. Canon nie
Czerwony pasek czyni obiektyw profesjonalnym? Bo solidnością wykonania i budową to bardzo podobne konstrukcje, włącznie z tym, że obie mocno zmieniają długość przy zmianie ogniskowej, więc o żadnych uszczelnieniach nie ma mowy. No i Canon ma stabilizację, a Nikon nie – chyba że to decyduje o profesjonalizmie obiektywu.
No to słabo znasz, bo L-ki są tylko pełnoklatkowe.
To sprawdź jeszcze ile kosztuje u Canona pełnoklatkowy ekwiwalent, czyli 24-70/2.8.
No to słabo znasz, bo L-ki są tylko pełnoklatkowe.
To sprawdź jeszcze ile kosztuje u Canona pełnoklatkowy ekwiwalent, czyli 24-70/2.8.
a czy ja gdziekolwiek napisałem, że się znam?
stwierdziłem wyłącznie, że: “o ile zdążyłem poznać” co jest równoważne temu, że znam się słabo na tym, czego używałem i używam od czasu do czasu dla przyjemności
Nikkor 35/1.8 dowodem, że można zrobić jasną i tanią stałkę pod APS-C.
Tego to nawet desperaci pod FF używają, mało winietuje jak ciut przymknąć
Dlaczego od razu desperaci? wyczytałem gdzieś, że pokrywa ff i oczywiście spróbowałem, jest moim zdaniem świetnie a jego cena to już wogóle robi z niego czadowy obiektyw, zresztą do ffa podpinam również samyanga 8mm i sporo jeszcze zyskuje się w każdą stronę zanim tulipan zaczyna przysłaniać.
Nikkor 35/1.8 dowodem, że można zrobić jasną i tanią stałkę pod APS-C.
Tak, to mój ulubiony obiektyw! Używam go zawsze, kiedy 50-tka jest za wąska.
Czyli jak dla mnie prawie zawsze )
Tak, to mój ulubiony obiektyw! Używam go zawsze, kiedy 50-tka jest za wąska.
Czyli jak dla mnie prawie zawsze )
Dla mnie nie. Ostatnio robiłem zdjęcia na koncercie i 50-tka była za szeroka mimo, że stałem w pierwszym rzędzie. o prostu odległość od barierki do sceny była za duża. A niestety nie mam żadnego dłuższego jasnego obiektywu. 300-tka f/4,5 okazała się za ciemna. Prawie wszystkie zdjęcia z niej mam rozmazane
Poza tym 35-tka jest do portretów samej twarzy zdecydowanie za szeroka. Deformuje twarz. Zatem często używam 50-tki.
Dlatego napisalem “jak dla mnie”
Kazdy troche inaczej i co innego fotografuje. Z obiektywem 35mm na koncertach za duzo sie nie zwojuje ale przy odrobinie wyobrazni i checi kilka dobrych zdjec da sie zrobic. Zreszta tak samo z portretami.
Mnie osobiscie 35mm bardzo przypadlo do gustu. Wczesniej uzywalem 30mm na APS-C czyli jakies 45mm dla malego obrazka i tez byla to bardzo uniwersalna jak dla mnie ogniskowa. Kilka razy zabraklo mi szerszego kata i chyba dlatego 35mm bardziej mi odpowiada.
Ostatnio ktos mi opowiadal jak widzial fotografa ktory prawie caly slub zrobil zoomem 70-200mm. Z jakiegos powodu jest to dla mnie o wiele bardziej ekstremalne podejscie niz np. proba zrobienia calego slubu stalka 35mm )
Przecież na 30 mm miałeś szerszy kąt niż na 35 mm?
30mm uzywalem na korpusach APS-C Nikona a 35mm to na Fuji X100s (formalnie 23mm na APS-C).
- You must be logged in to reply to this topic.