Inne
zalezy od tego co robisz… mozesz sie umowic na ilosc zdjec i ze ta osoba pokrywa koszty jesli chce drukowany obraz. przy dobrej jakosci papieru to z 10 zł za a4 a przy takiej sobie to 3 od zdjecia dodaj koszt własnej pracy
w polsce sesje nie sa zbyt drogie jesli chodzi o zwykłe zdjecia gdzies 250-500 zł za cos wiekszego to pare tys
wszystko zalezy od Ciebie
ja zawsze miałem od ludzi brac kase ale jakos nigdy nie wziałem
ja nigdy w rawach nie robiłem. to zalezy komu robisz jakie masz stosunki z ta osoba. i jak ta osoba wyglada… jak bedziesz miał piekna dziewczyne to nie bedzie co retuszowac… jak bedzie tozapryszczony bahor ktory nie umie sie usmiechnac a bedzie miał miec twarz aniołka o idealnej cerze to roznica jest wielka w obrobce
poza tym postaraj sie nie obrabiac duzo
teraz wszystko naturalne jest ładne
zapomniałem o cenie jesli to poczatek i komus beda sie podobac zdjecia to bierz symbolicznie grosza
albo 1 zł
potem jak wyrobisz sie w takich zdjeciach to mysl o kasie bo to naprawde zalezy od tego jakie zdjecia zrobisz… czy beda sie podobac osobie ile na to czasu poswiecisz itp
…albo dobre piwo Jeśli ty też będziesz dobry to “klienci” będą Cię sami polecać,stworzysz też sobie jakieś portfolio w formie reklamy…a wtedy hulaj dusza
Ciekawe ile dałbyś z własnej kieszeni fotografowi bez doświadczenia…bo ja Tobie nie dałbym złamanego grosza
Klient ma w nosie rawy, on chce dostać ładny obrazek. Jeśli bierzesz kasę (jakąkolwiek) to ten kto płaci, ma prawo wymagać. Pytanie brzmi więc, czy jesteś na tyle profesjonalistą, że zagwarantujesz efekt?
Inaczej jest, jeśli kumpel poprosi żeby mu zrobić zdjęcia na imieninach, a on zapłaci za odbitki. Wtedy wiadomo – jeśli zdjęcia się udadzą, to masz wdzięcznego kumpla, a jeśli nie, to mówisz sorry, nie wyszło. I nikt nie ma prawa mieć pretensji, bo robiłeś to grzecznościowo. Ale jeśli żądasz zapłaty, to wykonujez zlecenie i nie może nie wyjść. Klient może się nie zadowolić tym, że za nieudane nie musi płacić – on wynajął fotografa po to, żeby mieć ładne zdjęcia na pamiątkę. Więc pytanie brzmi: czy jesteś pewny że zrobisz to wystarczająco dobrze? Bo jeśli nie jesteś, to nie mów o pieniądzach. Zrób najpierw reportaże z paru imprez grzecznościowo dla kumpli, to się przekonasz jak dobrze ci to wychodzi.
BTW cena fotografa nie zależy od szkoły którą ewentualnie skończył, tylko od jego renomy.
CECHY DOBREGO PORTRETU http://www.cyfrografia.pl/cechyportretu.html
W portrecie robionym na zamówienie dla klienta najważniejsze jest, żeby się klientowi spodobał. Trzeba poznać klienta i wiedzieć (albo zgadnąć) co mu się spodoba.
Babciom najbardziej się podoba, jak wnuki są uśmiechnięte, a dyrektorom, jak wyglądają poważnie. To tak tytułem przykładu. Oczywiście jeśli ktoś będzie miał cień przez środek twarzy tak, że ta twarz będzie wyglądała na krzywą, to mu się to nie spodoba, niezależnie od uśmiechu albo powagi. Uważanie na światło jest konieczne w każdej sytuacji.
ale nie licz na zbyt duże zyski. I lepiej nie brać pieniędzy od rodziny;) jakoś dziwnie potem człowiek się czuje. Jak ja foce na czyjeś zlecenie to też nie biore kasy, chyba, że miałbym u kolegi kolegi na urodzinach czy coś, ale że się tak jeszcze nie zdażyło…
w dfv ostatnio było i kiedys w fvd
isctock wg mnie narazie najlepszy… ale nie mysl ze bedziesz tam publikował zdjecia jedno po drugim… wymagania straszne… zaczynajac od maksymalnego iso do 200 przez kontrast po swiatło itp do tego zeby opublikowac kogos zdjecie musisz miec jego pisemna zgode i musisz im ja wysłać
zarejestruj sie a zobaczysz ze niestety łatwo nie jest tam cos zarobic. wiecej zarobisz stojac na deptaku z tekturowa kartka zdjecia legitymacyjne po 6 zł poza tym stoki maja to do siebie ze nie przyjmuja praktycznie niczego co ma logo jest kwiatkiem zachodem flaga co przypomina kształtem np but adidasa itp
ja bym radził zrobic najpierw paredziesiat pozadnych zdjec zeby tam je powoli wrzucac.
jakby ci to powiedziec jesli przez fotografie chcesz zarobic to duzo nie zarobisz… bo szybko sie zniechecisz do robienia zdjec. praktyka praktyka praktyka… i dopiero poszukaj czegos zwiazanego z zarobkiem
a popatrz na to od drugiej strony: obejrzyj zdjęcia na stockach i spróbuj zrobić 3-4 identyczne, jak zauważyłeś. I drugie ćwiczenie – zastanów się, kto mógłby potrzebować kupić takie zdjęcie, jak chcesz sprzedać. Bo stocki nie płacą za przyjęcie zdjęcia. To jest komis. Kasę dostajesz dopiero, jak ktoś to zdjęcie kupi.
tam gdzie nikt zdjec nie kupuje teraz w dobie internetu i cyfrowego zapisu zdjecia sa łatwodostepne… nie ma granic wiec jak ty zrobisz zdjecie delfinowi to wcale nic dziwnego nawet w polsce bo juz takich zdjec na stockach jest duzo. kiedys wszystko było na papierze i nie dalo sie w 1 minute przesłac zdjecia z polski do usa teraz tego nie ma ludzie wymagaja a konkurencja to praktycznie cały swiat.
i tak jak piotr powiedział sprobuj zrobic takie zdjecia jak tam sie znajduja (a i to nie jest gwarancja sukcesu) narazie Ci radze po prostu robic duzo duzo duzo zdjec w sensie ciekawych i pracowac nad technika
jesli bedziesz miał zapał to sie dorobisz i na swoim hobby
o jesli jednak bardzo chcesz zarobic to poszukaj pracy w jakims studio np jako trzymacz blendy czy nawet coffeemaker
bo parzac kawe tez mozna sporo sie dowiedziec
Jeśli ktoś ma studio i jest gotów płacić za parzenie kawy, to koniecznie trzeba się tam zatrudnić! To znaczy, że ma tyle zleceń, że nawet mu się nie chce kawy robić (albo nie ma czasu). Od takiego z pewnością można się sporo nauczyć.
Kto wie, za oceanem fotografowanie małych dzieci to całkiem poważny biznes
czyzbys był przeciwnikiem robienia zdjec nagim dzieciom za duzo gazet sie czyta
ja tylko gw i to w necie czytam
oczywiscie tez jestem przeciwnikiem
- You must be logged in to reply to this topic.