Strona główna › Fora › Foto › Sprzęt › Jak nie ORBY to SYFY
Fajne te Wasze Fujiki. Pewnie ten sam Chińczyk je składał. Prawdopodobnie przeziębiony był, to i co chwilę zdarzało się psiknąć.
no i pojechał dziś do serwisu…
wrócił…
pojechał znów…
wrócił znów…
etc, etc…
Wracam do tematu i właściwie pytanie do Tomka K. który testował X10 swego czasu.
Czy w egzemplarzu, którym miałeś okazję pstrykać zauważyłeś to zasysanie kurzu pod przednią soczewkę? Kurcze, mój już wrócił drugi raz z serwisu i nadal jest ten sam problem- paprochy. Serwis twierdzi, że wymienił uszczelnienia w obiektywie i wyczyścił go w środku- ja twierdzę, że problem leży bardziej w miejscu łączenia obiektywu i korpusu- to tam zbierają się pyłki, które następnie podczas obracania pierścienia obiektywu *do pozycji tele) zostają wessane do środka, a kiedy znów wracamy do pozycji wide, zostają wtłoczone pod soczewkę… Niby na zdjęciach nic nie widać, ale ten syf denerwuje.