Uwagi do serwisu www.dfv.pl
Długo zwlekałem z napisaniem tego postu. W sumie dlaczego się mam krępować skoro napiszę tylko i wyłącznie prawdę, ba napiszę tylko fakty, postaram się być maksymalnie obiektywny. Bez emocji opiszę jak traktowany jest prenumerator przez DFV.
Prenumeruje od zawsze (i to dosłownie) – dowód https://www.dfv.pl/gallery/members/Tommy.html?g2_itemId=4189935 Półka jest krzywa od ciężaru pisma . Jednak opiszę tu tylko czas od ostatniego przedłużenia prenumeraty (czyli postawie się na miejscu nowego prenumeratora DFV).
Prenumerata rozpocząłem od kwietnia. Jednak formalności (wybór rodzaju prenumeraty i zapłatę) załatwiłem w styczniu. Tutaj przyznam, że dział prenumeraty spisał się dobrze, bo byli skłonni do negocjacji. Dostałem niestandardowy bonus za bycie stałym klientem.
Niestety od momentu wpłaty skończyła się przyjemność…
Prezent dotarł szybko, jednak w przesyłce nie było faktury. Napisałem maila w tej sprawie. Odpowiedz – FV jest wysyłana z innego miejsca (Starachowice) przyjdzie listem. Po 29 dniach FV dalej nie było. Wysłałem mail. Brak odpowiedzi. 9 dni później kolejny mail. Brak reakcji – dział prenumeraty mnie olał !! FV nie mam do dziś !
Minął miesiąc, jest koniec marca, a w skrzynce nie ma pisma (nr kwietniowy). Poczekałem do 8 kwietnia. Pisma nie było. Więc mail w tej sprawie + przypomnienie o FV. Brak odpowiedzi ! no to następny mail 10 kwietnia. Tym razem odpisali. W odpowiedzi czytam, iż FV została wysłana 25 lutego (dziwne, bo wcześniej wspomniany mail wysłałem 28 i mi na niego nikt nie odpisał, że FV poszła dwa dni prędzej…). Oraz że pismo zostało wysłane 28 marca. Tutaj zacytuję mail „Może mógłby Pan zapytać się na swojej poczcie co się dzieje z przesyłkami które nagminnie giną.” – Mam biegać na pocztę pytać o pismo, które podejrzewam nie zostało wysłane (dwa miesiące wcześniej dopełnione zostały formalności, więc ktoś mógł przeoczyć). Dostałem też informację że wysyłają do mnie pismo jeszcze raz.
Tutaj dodam, że od początku roku „zaginęły” dwie przesyłki do mnie: FV i nr kwietniowy.
16 kwietnia gazety dalej nie było (podobno została wysłana 10go). Napisałem mail do redakcji. Tego samego dnia odpowiedz, że wysyłają kolejny. Dotarł do mnie 18go kwietnia. Czyli w dwa dni ! Jak widać, jeśli coś zostaje wysłane to poczta to dostarcza.
Napisałem więc mail, że gazeta wreszcie dotarła, oraz spytałem o moją FV. Brak odpowiedzi do dziś mimo ponawiania zapytania jeszcze 26 kwietnia i 14 maja… Odpuściłem sobie. Na marginesie dodam, że dwa lata wcześniej też nie dostałem FV za prenumeratę…
Teraz o terminowości w dostarczaniu i chaosie jaki moim zdaniem panuje w redakcji:
Mamy wrzesień, prenumeratę mam od 6 miesięcy, powinienem więc dostać dotychczas 6 numerów. Z powodu wakacji (przynajmniej tak to tłumaczy wstępniak nr lipiec/sierpień, że w wakacje lepiej robić zdjęcia niż czytać. Tak więc numer jest połączony…) dostałem 5 (pisząc te słowa czekam na opóźniony numer wrześniowy. Więc powinienem napisać że dostałem tylko 4 dotychczas!). Jak dotychczas ŻADNE nie przyszło do mnie na czas, czyli jak kilkukrotnie zapewniała redakcja w miesiącu poprzedzającym miesiąc na okładce. Trudno to więc nazwać przypadkiem, czy jednorazową obsuwą.
Redakcja też nie informuje o opóźnieniach swoich prenumeratorów. Wystarczy poczytać forum. Najczęściej jak już jest spóźniony to jest komunikat redakcji na forum, że jeszcze trochę poczekajcie bo coś tam.
Teraz o chaosie:
Dość dawno temu poprosiłem redakcje, żeby w mailingu i korespondencji zmieniła mój adres mailowy a stary wykasowała. OK. nie ma problemu odpisali. Mailing i tak czasem przyjdzie. Dodatkowo przy przedłużeniu prenumeraty podałem nowy adres, a „system zarządzania prenumeratą” przyszedł na stary adres – jak bym z niego nie korzystał to by mail nie dotarł…
Zamówiłem prenumeratę bez DVD – od kwietnia do czerwca dostałem z płyta, widocznie podczas realizacji łączonego numeru mieli więcej czasu i ktoś zauważył że nie powinni mi jej wysyłać. Wiem, było to na moją korzyść, ale piszę jak jest.
Ostania sprawa, jeszcze dla poprzedniej prenumeraty. Na początku 2013r pojawiły się problemy z terminowością. Redaktor naczelny obiecał, że prenumeratorzy dostaną za to rekompensatę/prezent (zwał jak zwał). Obiecał, że będzie ona do samodzielnego wyboru w ww „systemie zarządzania prenumeratą” (wtedy jeszcze go nie było, więc nagroda miała być jak będzie system). System jest, ale nic tam takiego jak prezent nie widzę. Dziś specjalnie szukałem. Wątek na ten temat: https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?id=8094
Mi pozostało 20 miesięcy – czyli gość sporo. Gdzieś na forum redaktor wspomniał, że średnio jest 7 miesięcy do końca prenumeraty u prenumeratorów. W moim przypadku macie więc sporo czasu na poprawki.
Na dział prenumerat nigdy nie narzekałem, a kontakt z panią Anetą bardzo świetny.
Pismo zawsze do mnie dotarło.
A rekompensaty można wsadzić między bajki. Już zapomniałem o tym.
…nic, tylko się pochlastać
Również dostaję pismo z płytą (chyba, bo nie pamiętam czy z ostatnim numerem dostałem) pomimo zamawienia prenumeraty bez płyty – już się pogodziłem z tym, że mam dziurę w jednej ze stron.
Numery nie giną, dostaję normalnie (tzn. normalnie opóźnione, jak wszyscy prenumeratorzy).
Raz nie dotarł numer czasopisma konkurencji – po wysłanym mailu dostałem w ciągu kilku godzin informację, że wysyłają kolejny, dwa dni później pismo miałem w skrzynce.
Ogólnie na dział prenumeraty DFV nie narzekam – poza jedną wpadką, gdy wraz z predłużeniem prenumeraty nie przedłużono mi e-wydania (sprawa została szybko wyjaśniona), działa OK.
Pismo zawsze do mnie dotarło.
A rekompensaty można wsadzić między bajki. Już zapomniałem o tym.
Może p Aneta ogarnia, mnie obsługiwał Piotr
Co do rekompensaty, tyczy się to też terminowości – głównie chodzi mi o słowność redakcji, czyli “obiecanki cacanki” jakie się od nich słyszy…
Nikt nie jest doskonały.Redakcja DFV pewnie też.Szkoda tylko,że jak dotąd nawet tutaj na forum nikt z redaktorów słowem nie pisnął.
Wiele już na DFV padało deklaracji ze strony Redakcji w różnych tematach,a jak wyszło widzimy.Więc ja osobiście mam od dawna duży dystans i do Redakcji i do tego co mówi,pisze itd.Moim zdaniem portal DFV nie rokuje pozytywnych zmian.Miało kiedyś być lepiej.gadano o jakiejś zmianie silnika,ble,ble,ble…..dużo ble,ble,ble i nic. W kwestii pisma też wciąż mam wrażenie ,że kuleje to wszystko i obym był złym prorokiem,za jakiś czas wszystko padnie na łeb .
To zrób proszę eksperyment. Weź jedno ze starszych wydań, tak sprzed 4 lat i porównaj jedno obok drugiego.
W czasopismach poradniczo/hobbystycznych redakcje mają największy problem z wyedukowaniem czytelnika, który z czasem stwierdza, że poziom prezentowanych porad jest dla niego za niski. Problem w tym, że podnoszenie poziomu wraz z wyedukowaniem czytelnika oznacza nieuchronną utratę tych mniej wyedukowanych, znaczy nowych. Każda redakcja musi sobie z tym jakoś radzić…
nieprawda – było i to nie małym druczkiem
Wiele już na DFV padało deklaracji ze strony Redakcji w różnych tematach,a jak wyszło widzimy.Więc ja osobiście mam od dawna duży dystans i do Redakcji i do tego co mówi,pisze itd.Moim zdaniem portal DFV nie rokuje pozytywnych zmian.Miało kiedyś być lepiej.gadano o jakiejś zmianie silnika,ble,ble,ble…..dużo ble,ble,ble i nic. W kwestii pisma też wciąż mam wrażenie ,że kuleje to wszystko i obym był złym prorokiem,za jakiś czas wszystko padnie na łeb .
Wina Tuska?
To zrób proszę eksperyment. Weź jedno ze starszych wydań, tak sprzed 4 lat i porównaj jedno obok drugiego.
W czasopismach poradniczo/hobbystycznych redakcje mają największy problem z wyedukowaniem czytelnika, który z czasem stwierdza, że poziom prezentowanych porad jest dla niego za niski. Problem w tym, że podnoszenie poziomu wraz z wyedukowaniem czytelnika oznacza nieuchronną utratę tych mniej wyedukowanych, znaczy nowych. Każda redakcja musi sobie z tym jakoś radzić…
Wątek nie ma nic wspólnego z poziomem pisma/ artykułów. Moim zdaniem są tu inne kwestie, które autofocus mógłby wyprostować
hmm…tak mi przyszło do głowy – oczekuje się od Redakcji, że będzie zajmowac stanowisko w każdej sygnalizowanej sprawie.
Nie żebym to bagatelizował, ale chyba podstawowym zadaniem Redakcji jest przygotowanie kolejnych wydań pism, ciekawych materiałów itd…
Jeśli Redakcja zajmie sie odpowiadaniem na każdy post, to braknie czasu na gazetę; jak braknie tego czasu, to będzie więcej narzekania na niesolidność Redakcji, jak będzie więcej narzekania, to Redakcja będzie jeszcze więcej czasu spędzać na odpowiadanie na zarzuty, itd.; w końcu cała Redakcja przeniesie się do netu, a pismo zniknie…
Ale bzdura.
Mam wrażenie, że się podlizujesz. Ja tam do Redakcji prywatnie nic nie mam, a nawet ich lubię, ale jeśli chodzi o pismo, to jest ono dla nas, a nie dla nich. Jeśli zabraknie nas, to zabraknie i pisma. Żeby nas nie zabrakło trzeba o nas dbać.
Święte prawo każdego mieć swoje zdanie, wrażenia i oczekiwania.
Które lepsze? żadne…to jedynie materiał do niekończącej się dyskusji, więc szkoda raczej czasu.
Jednym pewne rzeczy przeszkadzają, innym mniej lub wcale – bywa i tak.
Pisząc “dbać” mam na myśli dotrzymywanie słowa, a jeśli nie, to przyznanie się do błędu, a jeśli nie, to zareagowanie, a nie zbycie milczeniem.
Ta sprawa mnie nie dotyczy, ale stawiam się na miejscu autora wątku. Jestem czynnym forumowiczem od ponad 3 lat, prenumeratorem też byłem, więc wiem, co w trawie piszczy.
kwestia poza wszelką dyskusją
Sądząc jednak z ostatnich wyjaśnień Redakcji, to nie jedyne kłopoty i chwila oddechu i skupienia uwagi przede wszystkim na gazecie i całej otoczce raczej by tylko pomogły.
Nie żebym to bagatelizował, ale chyba podstawowym zadaniem Redakcji jest przygotowanie kolejnych wydań pism, ciekawych materiałów itd…
Jeśli Redakcja zajmie sie odpowiadaniem na każdy post, to braknie czasu na gazetę; jak braknie tego czasu, to będzie więcej narzekania na niesolidność Redakcji, jak będzie więcej narzekania, to Redakcja będzie jeszcze więcej czasu spędzać na odpowiadanie na zarzuty, itd.; w końcu cała Redakcja przeniesie się do netu, a pismo zniknie…
Co do sygnalizowanej sprawy.
Autofocus w wspomnianym w pierwszym poście wątku obiecał prezenty. Wiadomo sytuacja przycichła.
Teraz w tym wątku znów nabrał wody w usta. Zauważ, że odpowiedział tylko na post suso, który jest najzwyklejszym oftopem.
Co do mojego tematu nic nie napisał. A w kwestii prezentu to mógłby po prostu napisać ” Czasy trudne, my dalej jesteśmy w lesie z terminami. Przepraszam ale zrobiłem was z balona ! Nic nie dostaniecie. Postaram się już wiecej nie obiecywać złotych gór”
No ale lepiej przemilczeć…
Lepiej milczeć, bo gdy ktoś używa tak ciężkich oskarżeń jak ty to po to żeby prowokować. Nie chcę się dać sprowokować, bo to tylko niepotrzebnie zaogni sytuację. A mam wrażenie, że tobie bardziej zależy na pyskówce niż na konkretnych rozwiązaniach. Nie chcę dać się w to wciągnąć i tyle.
A jakie konkretne rozwiązania proponujesz? Chętnie przeczytam.
Proponuję możliwość wykupienia jedynie prenumeraty wersji elektronicznej. Z papierowego wydania rezygnuję. Coraz trudniej znajduję ciekawe tematy w nowych numerach DFV. Nie jest to zarzut a wynik tego, że jestem z Wami od samego początku, więc co nieco już wiem.
Konkretnie czego rozwiązania?
Możliwość kupienia prenumeraty w wersji elektronicznej istnieje od samego początku istnienia wersji elektronicznej:
http://www.e-kiosk.pl/index.php?page=issue&id_issue=34922
Lepiej milczeć, bo gdy ktoś używa tak ciężkich oskarżeń jak ty to po to żeby prowokować. Nie chcę się dać sprowokować, bo to tylko niepotrzebnie zaogni sytuację. A mam wrażenie, że tobie bardziej zależy na pyskówce niż na konkretnych rozwiązaniach. Nie chcę dać się w to wciągnąć i tyle.
Podoba mi się Twój tok myślenia. Siebie wybielić, a oczernić poszkodowanego.
Lepiej milczeć, bo gdy ktoś używa tak ciężkich oskarżeń jak ty to po to żeby prowokować. Nie chcę się dać sprowokować, bo to tylko niepotrzebnie zaogni sytuację. A mam wrażenie, że tobie bardziej zależy na pyskówce niż na konkretnych rozwiązaniach. Nie chcę dać się w to wciągnąć i tyle.
tematu to pewnie nie załatwi. Pomijając intencje, padły konkretne pytania i najprościej byłoby krótko na nie odpowiedzieć-do pyskówki to jeszcze daleka droga;-) Trochę szkoda, że atmosfera się niepotrzebnie zagęszcza…
Nie wrzucajcie tu nawiązań do polityki, bo z tym jak z religią. Zaraz afera z prenumeratą zamieni się w aferę na to, która partia lepsza.
Chodzi o to, żeby wykazać, że nie tylko politycy nie spełniają obietnic?
O, tych to nikt nie pobije i obietnice RedNacza przy nich to pikuś. Mały pikuś.
To coś o czym mówił Piotr Duda. By brać odpowiedzialność za wypowiedziane słowa.Myślę ,że dotyczy to nie tylko świata polityki:)
Chodzi o to, żeby wykazać, że nie tylko politycy nie spełniają obietnic?
O, tych to nikt nie pobije i obietnice RedNacza przy nich to pikuś. Mały pikuś.
To coś o czym mówił Piotr Duda. By brać odpowiedzialność za wypowiedziane słowa.Myślę ,że dotyczy to nie tylko świata polityki:)
Piotr Duda głównie mówi.
O, tych to nikt nie pobije i obietnice RedNacza przy nich to pikuś. Mały pikuś.
To coś o czym mówił Piotr Duda. By brać odpowiedzialność za wypowiedziane słowa.Myślę ,że dotyczy to nie tylko świata polityki:)
Piotr Duda głównie mówi.
Tak ,jak i Twoi pupile z PO,z tą róznicą ,że on mówi prawdę
Piotr Duda głównie mówi.
Tak ,jak i Twoi pupile z PO,z tą róznicą ,że on mówi prawdę
Nie politykuj Cris, to forum fotograficzne Nie mam pupili, cały czas mi zabiera fotografowanie oraz praca, żeby mieć za co nie słuchać Dudy
To może – odchodząc od polityki, wrócę do tematu wątku i podzielę się swoją historią…
Oooo, to teraz wiem, gdzie są moje 2 płyty. Tak wyglądała moja korespondencja z Redakcją (przytoczę e-mail wysłany na adres sklep@dfv.pl, w którym przytoczyłem też wcześniejszy – zignorowany – monit przesłany do Redakcji):
“Witam,
jestem prenumeratprem “DFV”. Obecna prenumerata rozpoczęła się od numeru kwietniowego. Prenumeratę opłaciłem z dołączoną pklastikową płytą DVD . Z kwietniowym numerem płyty nie otrzymałem. Wysłałem w tej sprawie e-mail do Redaktora naczelnego. Oto jego treść:
>>Witam,
29 marca br. za pośrednictwem serwisu Dotpay opłaciłem prenumeratę 2-letnią “DFV”, zaznaczając na stronie Państwa sklepu opcję “z płytą DVD”. Jako gratis wybrałem kartę SD 8GB. Opłata wyniosła 279zł (nr transakcji: 46574-S204); opis transakcji (DFV/851557f33a8d0c/5141-20130329).
Dziś otrzymałem kwietniowy numer miesięcznika z dołączoną kartą pamięci, ale bez płyty.
Zależy mi na krążku DVD, gdyż z racji miejsca zamieszkania nie mam szybkiego łącza, na dodatek ograniczony jestem miesięcznym limitem transferu do 3GB (stara umowa Orange Freedom Pro), co praktycznie uniemożliwia mi pobranie zawartości płyty online.
Byłbym bardzo zobowiązany za dołączenie brakującej płyty do przesyłki z numerem majowym (żeby nie generować dodatkowych kosztów).
Pozdrawiam
Tu mój podpis i adres.<<
Odpowiedzi nie otrzymałem, brakującej płyty z numerem majowym – jak łatwo zgadnąć – oczywiście również nie było. Płyta majowa natomiast znajdowała się wewnątrz czasopisma.
Wczoraj, tj. 14 czerwca, otrzymałem numer czerwcowy. Znowu bez płyty!!!
Przypominam, że opłaciłem droższą prenumeratę z płytą.
W związku z powyższym bardzo proszę o niezwłoczne dosłanie brakujących krążków DVD i dopilnowanie, aby pozostałe do końca prenumeraty 21 egzemplarzy zawierało płyty.
Z poważaniem
Tu mój podpis i adres”
Na ten e-mail dostałem odpowiedź:
” Witam
Zmieniłem ustawienia prenumeraty na egz. gazety z płytą. Przepraszam za błąd w Pana ustawieniach.
Pozdrawiam
Piotr Wróblewski”
Jak widać na temat dosłania brakujących (i zapłaconych) krążków nie ma nawet zająknięcia (prawdopodobnie mogę sobie dokupić po 4 zł sztuka, no ale ja już raz je kupiłem!!!). W numerze wakacyjnym płyty nie było ze względów obiektywnych, we wrześniowym – zgodnie z zapowiedzią – dostałem podwójną. Oby to był koniec kłopotów.
Owszem, ale kolega pisał, że ma wolne łącze z ograniczonym transferem.
Otóż to. Internet “ślimak”, na dodatek z ograniczeniami (za to mam świeże powietrze na co dzień ). Na te brakujące płytki i tak machnąłem ręką, ale skoro pojawił się wątek o “przebojach” z prenumeratą, dorzuciłem swoją historię. Zrobiłem to w dobrej wierze. Z nadzieją, że nasze “żale” zebrane w jednym miejscu pomogą Redakcji usprawnić obsługę prenumeratorów.
Lepiej milczeć, bo gdy ktoś używa tak ciężkich oskarżeń jak ty to po to żeby prowokować. Nie chcę się dać sprowokować, bo to tylko niepotrzebnie zaogni sytuację. A mam wrażenie, że tobie bardziej zależy na pyskówce niż na konkretnych rozwiązaniach. Nie chcę dać się w to wciągnąć i tyle.
Dziwi mnie i chyba nie tylko mnie nazwanie moich postów “pyskówkami”.
Zauważ, że moj pierwszy post pozostawiłeś całkowicie bez komentarza. Mimo, że nie było w nim nawet emocji z mojej strony o “pyskówkach” nie wspominając. W zasadzie wypunktowałem tylko błędy redakcji i opisałem jak zostałem potraktowany. Jeśli mi nie wierzysz, że tak było to możesz to sprawdzić – moją korespondencję z Panem Wróbleskim. Dokładnie w niej zobaczysz jego ignorowanie moich maili.
Piszesz o konkretnych rozwiązaniach jakie można wprowadzić. Myślę że dość łatwo wywnioskować, że kuleje obsługa klienta w dziale prenumeraty oraz brak jest informowania prenumeratorów z wyprzedzeniem o poślizgu w dostarczeniu pisma.
Wrócę jeszcze raz do obiecanego przez Ciebie podarku dla prenumeratorów. Rozumiem, że jest to temat niewygodny. Jednak poprosiłem tylko (znów bez “pyskówek”) o Twoje stanowisko w tej sprawie.
Mam nadzieję, że nie uznasz tego posta za “pyskówkę” i napiszesz swoje stanowisko w tej sprawie i zamkniemy temat.
Czego się czepiacie Naczelnego!?
Opędził trzy miesiące dwiema gazetami i jedną płytą.
Do Sztokholmu pisać, do Akademii – nie będą mieli problemu z przyznaniem Nobla z ekonomii (ewentualnie matematyki – jest taki dział – kombinatoryka .
Przypadek Twojej faktury jest trudni komunikacyjne wewnątrz firmy. Chcę to naprawić, ale wciąż nie mam odpowied od firmy która powinna była wystawić fakturę. Co do informowania prenumeratorów nie wszyscy sobie życzą przysyłania komunikatów. Już sama informacja o wysłaniu prenumeraty jest źle odbierana przez cześć prenumeratorów, a system nie pozwala na jej wyłączenie, lub wybiórcze wyłączenie komunikatów. Dopóki tego nie uzupelnimy dopóty nie będziemy informować inaczej niż na forum.
Nic sie nie zmieniło od ostatniego komunikatu w tej sprawie. Dostaniecie możliwość wyboru sposobu rekompensaty, ale dopiero po tym jak system zarządzania prenumeratą to umożliwi. Na obecnym etapie nie mamy rozwiązania, które pozwoliłoby sprawnie zaoferować 1500 osobom formę rekompensaty do wyboru. Nie wiem ile to jeszcze będzie trwało.
Teksty o robieniu prenumeratorów w balona wkladane w moje usta to nie pytanie tylko prowokacja. Ani razu nie zadałeś pytania, wylewasz jedynie żale i prowokujesz. Na pytania i prośby o zajęcie stanowiska jak widzisz odpowiadam.
Opędził trzy miesiące dwiema gazetami i jedną płytą.
Do Sztokholmu pisać, do Akademii – nie będą mieli problemu z przyznaniem Nobla z ekonomii (ewentualnie matematyki – jest taki dział – kombinatoryka .
Nie ma Nobla z matematyki
Przy takiej okazji – powołają
Opędził trzy miesiące dwiema gazetami i jedną płytą.
Do Sztokholmu pisać, do Akademii – nie będą mieli problemu z przyznaniem Nobla z ekonomii (ewentualnie matematyki – jest taki dział – kombinatoryka .
Widzę, że wyjazd udany, akumulatory naładowane i z nową energią kontynuacja dzieła toczyć sie będzie
A to pytanie do mnie? Czy nie powinno być do Naczelnego nieustającego w wysiłkach dokonywania dzieła?
To stwierdzenie, nie pytanie…
A jednak defetysta i czarnowidz!
@szalas – na barkach Wydawcy spoczywa obowiązek wywiązywania się z własnych zobowiązań,
w rękach Wydawcy jest moc sprawcza.
Czekamy, czekamy, czekamy…
…różnie czekamy.
…różnie czekamy.
ja nie czekam;) mam świeżo przedłużoną prenumeratę i pewność, że co miesiąc gazetka przyjdzie;-) w międzyczasie i tak mam co robić, więc luz…
rozumiem jednak, że jak ktoś czeka, to robi sie nerwowy.
i tu zagadka – kto to powiedział “a jak się czeka, to się ckni…”
Niektórzy chyba naprawdę nie mają co robić. Ja jeszcze nie zdążyłem do końca przeczytać numeru wakacyjnego, bo nie miałem czasu. Niestety wrześniowy będzie musiał jeszcze poczekać. Dlatego wcale mi się nie śpieszy…
Może schowajcie kiedyś świeżo kupiony/otrzymany numer do szafy na miesiąc. Jak wyjmiecie, to nie będziecie się nudzić czekając na kolejny
Nic sie nie zmieniło od ostatniego komunikatu w tej sprawie. Dostaniecie możliwość wyboru sposobu rekompensaty, ale dopiero po tym jak system zarządzania prenumeratą to umożliwi. Na obecnym etapie nie mamy rozwiązania, które pozwoliłoby sprawnie zaoferować 1500 osobom formę rekompensaty do wyboru. Nie wiem ile to jeszcze będzie trwało.
W takim razie zaproponuję rozwiązanie. Zamiast pisać skrypty do www. Proponuję wysłać maila do wspomnianych 1500 osób. W treści wpisać o co chodzi i dać do wyboru A,B,C…. każdy odpisze “proszę o A” i macie z głowy.
Wiem, że troszkę pracy z tym będzie. Jednak koszt będzie porównywalny. Bo tak musicie komuś dać za pisanie, przetestować to itp. A w przypadku mailingu jedna osoba musi przysiąść i pozbierać odpowiedzi.
Może schowajcie kiedyś świeżo kupiony/otrzymany numer do szafy na miesiąc. Jak wyjmiecie, to nie będziecie się nudzić czekając na kolejny
Niektórzy nie mają problemu z czytaniem i idzie im to całkiem płynnie. Widać generalnie mało czytasz, skoro przeczytanie DFV zajmuje Ci tyle czasu. Ja przeczytałam 3/4 czasopisma w wannie
Może schowajcie kiedyś świeżo kupiony/otrzymany numer do szafy na miesiąc. Jak wyjmiecie, to nie będziecie się nudzić czekając na kolejny
Niektórzy nie mają problemu z czytaniem i idzie im to całkiem płynnie. Widać generalnie mało czytasz, skoro przeczytanie DFV zajmuje Ci tyle czasu. Ja przeczytałam 3/4 czasopisma w wannie
woda nie wystygła?
Może schowajcie kiedyś świeżo kupiony/otrzymany numer do szafy na miesiąc. Jak wyjmiecie, to nie będziecie się nudzić czekając na kolejny
Niektórzy nie mają problemu z czytaniem i idzie im to całkiem płynnie. Widać generalnie mało czytasz, skoro przeczytanie DFV zajmuje Ci tyle czasu. Ja przeczytałam 3/4 czasopisma w wannie
woda nie wystygła?
Ktoś tu lubi, jak się opuszki palców marszczą.
Oooo, to teraz wiem, gdzie są moje 2 płyty.
Errata – wyjąłem właśnie wrześniowy numer ze skrzynki, płyty nie ma. Więc to Tommy ma twoją płytę
Ja raz przeczytałem CAŁY numer w wannie! Nasypałem sobie soli z Morza Martwego i czytełem do upadłego.
Wrześniową płytkę mam. Myślę, że pozostałe też przyjdą. Prawdopodobnie od początku był błąd w ustawieniach mojej prenumeraty. Pewnie żadnego DVD bym nie dostał, gdyby nie to, że wszyscy dostawali. Dzięki temu załapałem się chociaż na 2 z 4.
woda nie wystygła?
Ktoś tu lubi, jak się opuszki palców marszczą.
Bez przesady. Godzinna kąpiel to u mnie standard. Generalnie dużo czytam i dość szybko. No i nie wszystko we wrześniowym numerze mnie interesowało. Za długo już chyba prenumeruję DFV i przez to trudno redaktorom mnie czymś zaskoczyć. Rednacz sam to zresztą przyznał, że coraz trudniej jest tworzyć to czasopismo i moim zdaniem to widać.
To prawda ale pomyśl co mają powiedzieć historycy starożytności. Od lat wiadomo wszystko, napisano tysiące książek a oni dalej coś piszą (i pewnie mają czytelników).
Tylko w czasopismach stricte naukowych raczej nie powtarzają się tematy. W specjalistycznych czasopismach popularnych tematyka musi się co jakiś czas powtarzać chociażby z powodu dorastania nowych chętnych do zajmowania się daną dziedziną – tak było zawsze, jest i będzie. Sam jestem z FVD/DFV od początku i nieuniknione powtórzenia mi nie przeszkadzają. Raczej nie ma też takiej osoby, którą interesowałoby wszystko w każdym numerze czasopisma i to też jest zrozumiałe.
Rzadko zrzędzę ale tym razem pomarudzę.
Kilka dni temu przedłużyłem prenumeratę. Ostatnim numerem jaki dostałem z poprzedniej jest wydanie 7/8. (taka też informacja widnieje na moim koncie w sklepie w historii prenumerat).
Po odnowieniu prenumeraty, harmonogram wysyłki zaczął się od wydania 6/2013.
W dniu 16.09.2013 napisałem zgłoszenie z prośbą o wyprostowanie tego błędu (bez odpowiedzi do dziś)
W dniu dzisiejszym otrzymuję 4 maile informujące mnie, że wysłane zostały do mnie wydania 6/2013, 7/2013, 8/2013, 9 2013.
Z mojej aktualnie wykupionej prenumeraty zostało 8 kolejnych wydań
Pomijając fakt, że nałożyły się na siebie te same wydania w dwóch kolejnych cyklach prenumeraty, to jeszcze wykorzystane zostały dwie wysyłki na lipiec sierpień, który to wyszedł jednorazowo…. kto rozwikła zagadkę ma ode mnie w prezencie wydania czerwiec lipiec/sierpień w prezencie ….
Na stronie prenumeraty jako numer startowy ciągle figuruje “czerwiec 2013”. Prawdopodobnie nie zwróciłeś na to uwagi i zaklepałeś prenumeratę od tego numeru (należało wybrać “wrzesień 2013” z rozwijanej listy. Na tej liście nadal figurują też oddzielnie lipiec i sierpień, więc automat wysyła ci takie potwierdzenie, a zapewne otrzymasz jeden numer łączony lipiec/sierpień.
Mam prenumeratę z e-wydaniem.
Co ciekawe, w panelu Prenumerat, e-wydań pozostało o jedno więcej niż wydań papierowych.
Ja nigdzie nie twierdziłem, że fakt zaklepania prenumeraty od czerwca, nie jest moim niedopatrzeniem.
Przyznaję, że nie zwróciłem na to uwagi, ponieważ nie zamawiałem prenumeraty lecz przedłużałem ją.
Dlatego też napisałę zgłoszenie z prośbą o poprawienie.
W tej chwili wszystko wygląda jak należy. Reakcja była natychmiastowa… jednak dopiero po wpisie na forum….
Dziękuję za naprawienie bałaganu jaki powstał
Ja nigdzie nie twierdziłem, że fakt zaklepania prenumeraty od czerwca, nie jest moim niedopatrzeniem.
Przyznaję, że nie zwróciłem na to uwagi, ponieważ nie zamawiałem prenumeraty lecz przedłużałem ją.
Dlatego też napisałę zgłoszenie z prośbą o poprawienie.
W tej chwili wszystko wygląda jak należy. Reakcja była natychmiastowa… jednak dopiero po wpisie na forum….
Dziękuję za naprawienie bałaganu jaki powstał
Mój błąd – przepraszam za zamieszanie – kilka dni temu zmieniając parametry prenumeraty nie przekazałem zmiany do realizacji coś się zadziało w tak zwanym międzyczasie chyba ktoś zadzwonił czy coś takiego i zamknąłem okno, prenumerata wróciła do swojej pierwotnej wersji, czego nie zauważyłem. W piątek robiąc zestawienie do wysyłki zlecenie poszło z tymi błędnymi ustawieniami stąd ten mailing i prawdopodobnie ( to już kwestia poczty) w poniedziałek przesyłka z gazetami.
Oooo, to teraz wiem, gdzie są moje 2 płyty.
Errata – wyjąłem właśnie wrześniowy numer ze skrzynki, płyty nie ma. Więc to Tommy ma twoją płytę
Niestety jej nie mam, być może jeszcze mi ją doślą kurierem
- You must be logged in to reply to this topic.