Technika fotografowania
witam,
jako, ze wiekszosc zdjec robie w pomieszczeniu (przynajmniej zima), chcialbym kupic lampe blyskowa…
jestem amatorem, robie zdjecia rodzinki, duzo portretow.
nie potrzebuje profesjonalnego sprzetu, tak wiec, czy mozecie dac mi przyklady polecanych i budzetowych lamp?
moj aparat to Nikon D40
pozdrawiam
(PS. warto byloby przeniesc watek do działu “sprzet”, przepraszam
rozumiem.
A czy jest cos w granicach do 400zl, co sie da obracac w kazdym kierunku i jest do przyjecia dla amatora?
Możesz jeszcze popatrzeć na lampy Metza, ale raczej do 400 zł tam nic nie znajdziesz, zwłaszcza z możliwością odchylania i obracania głowicy: http://www.metz-lampy.pl
Polecam stare, profesjonalne Nikony SB24, 25, 26, 28 (można je kupić w granicach $70-$100 na e-bayu)… Do tego wyzwalacz radiowy na goracą stopkę, jeden odbiornik, a jeżeli chcesz więcej lamp, to reszta na fotocele… Aparat i lampy w manualu i masz studyjne efekty, przy niedużych nakładach i przenośny zestaw na przyszłość…
Wydaj kilka złociszy więcej i będziesz zadowolony… ja mam SB600 i gorąco polecam…
Kupowanie lampy z palnikiem umocowanym na stałe (jak w SB-400) chyba mija się z celem. Minimum to możliwość uniesienia tego palnika w celu odbijania światła od sufitu. W kadrach pionowych lub sytuacjach, gdy chcemy odbijać światła nie od sufitu, lecz jakiejś innej płaszczyzny, przydaje się jeszcze możliwość obracania. Wiem, że 700 zł za SB-600, a niecałe 300 zł za SB-400 to spora różnica, ale moim zdaniem lepiej nie mieć nic, niż mieć i być niezadowolonym.
Z lamp Metza też trudno z czystym sumieniem polecić coś tańszego, jeśli założymy, że chcemu używać lampy, która wykorzysta zaawansowane systemy pomiaru światła (w przypadku Nikona – iTTL). Na pewno wart uwagi jest Metz 44 AF-4i, ale i on kosztuje już pod 700 zł. Podobnie z lampami Sigmy – niezła jest Sigma EF-500 DG ST, ale tu znów ceny nowych produktów zaczynają się od ok. 650 zł.
Oczywiście zawsze istnieje inne rozwiązanie – kupno lampy, która wyposażona jest we własny pomiar światła i nie komunikuje się z aparatem (zdajemy się wtedy na lampę lub fotografujemy odpowiednio zmieniając parametry ekspozycji w trybie manualnym). Wtedy można kupić nawet niezłą lampę (dość wysoka liczba przewodnia, możliwość obracania we wszystkie strony) za ok. 200-300 zł. Dużo jest z tym wszystkim zabawy, część zdjęć wychodzi, część jest nieudana. Jak fotografujesz jakiegoś bobasa i masz czas na zrobienie 15 zdjęć, bo i tak Ci biedaczek nie odpełznie za daleko, to nie ma problemu (to samo ze zdjęciami cierpliwej dziewczyny). Ale jak masz tylko chwilę, żeby sfotografować ten jedyny i niepowtarzalny moment, to może być gorzej. Osobiście nie polecam.
- You must be logged in to reply to this topic.