Lightroom czy Aperture

Posiadam mac i zastanawiam się jaki byłby lepszy program. Testuje wersje trial lightrooma i zastanawiam się czy aperture ma większe możliwości i czy jest wart 60 euro czy może kupić lightrooma który jest droższy. Co Wy na to?

Lightroom oferuje większe możliwości w zakresie odszumiania i wyostrzania zdjęć, więc w tym sensie jest lepszy. Przynajmniej na ile znam Aperture.

Dla mnie LR to :
– pewne/świetne nadrzędzie do archiwizacji zdjęć z aparatu, głównie na dysku (matrycy) zewnętrznym, mam ich b. dużo
– podstawowa wywoływarka *.CR2, ocena zdjęć,
– edycja tych co już “prawie dobre” by na ekran

Niektóre wybrane w LR zdjęcia, przechodzą drogę DPP -> tiff(16) -> PS -> PhotoZoom

jp

Mam pytanko do JP, czy zwykłemu fotoamatorowi przyda się do czegoś ten Photozoom? Obrabiam zdjęcia w LR, potem PS, zmiejszam na potrzeby internetu lub drukuję w formacie A4. Czy on też zmniejsza i ostrzy przy tym lepiej niż inni? Oczywiście mogę ściąganąć triala, ale mam wrażenie, że jesteś z nim dość spoufalony i wiesz o nim dużo

sewo wrote:

Mam pytanko do JP, czy zwykłemu fotoamatorowi przyda się do czegoś ten Photozoom? Obrabiam zdjęcia w LR, potem PS, zmiejszam na potrzeby internetu lub drukuję w formacie A4. Czy on też zmniejsza i ostrzy przy tym lepiej niż inni? Oczywiście mogę ściąganąć triala, ale mam wrażenie, że jesteś z nim dość spoufalony i wiesz o nim dużo

Hmm, przykłady na stronie Photozooma są umiarkowanie przekonywujące. Jeśli to tak działa, to są lepsze sposoby na powiększenie zdjęcia w Photoshopie lub nawet Lightroomie…

No, mi chodzi głównie o to powiększanie. Do tej pory problemem nas maluczkich było jak zmniejszyć, czy na raz, czy etapowo, jak zachować ostrość, gdy ostrzyć, etc., np. zdjęcia do galerii DFV.
Kiedy właściwie zachodzi potrzeba powiększania zdjęcia poza potrzebą druku wielkoformatowego? Jedyne co mi przyszło do głowy to np. mały ptaszek, robie cropa, ptaszek jest duży ale mam nagle tylko połowę pikseli, więc powiększę zdjęcie tym Photozoomem do pierwotnej wielkości z matrycy i znów zmniejszę???

Nie bardzo kleję koncept powiększania po to, żeby zmniejszać. Photozoom stosuje bardziej wyrafinowane algorytmy niż Photoshop, ale te same stosuje darmowy Irfan. A samo skalowanie w Photoshopie można wykonać za w kilku krokach dobierając zawsze metodę do obrazu. Ale nie w kilku krokach zmniejszania, a w kilku krokach – zmniejszanie, wyostrzanie, poprawa kontrastu itp.

Skalowanie w górę, zwłaszcza na potrzeby dużych wydruków też można wykonać w Photoshopie stosując którąś z technik wyostrzania (np. z opisanych w ostatni wdaniu), dorzucając na koniec, jako wisienkę na torcie szum, w myśl masymy Wielczki: “Nie ważne, czy zdjęcie jest ostre, ważne, że ostre jest ziarno”.

sewo wrote:

Mam pytanko do JP, czy zwykłemu fotoamatorowi przyda się do czegoś ten Photozoom? Obrabiam zdjęcia w LR, potem PS, zmiejszam na potrzeby internetu lub drukuję w formacie A4. Czy on też zmniejsza i ostrzy przy tym lepiej niż inni? Oczywiście mogę ściąganąć triala, ale mam wrażenie, że jesteś z nim dość spoufalony i wiesz o nim dużo

Gdy byłem na etapie szukania narzędzia do powiększania to Photozoom w porównaniu do innych 5 konkurentów (w tym PS) był najlepszy. Kupiłem, regularmie przeprowadzam upgrade, stosuję, nie śledzę jak to jest teraz.
Jestem zadowolony.
Powiększam do 160cm/70cm, 130cm/60cm itd. Teraz czekam z niecierpliwością co będzie na wydruku 100cm/50cm, pierwsze duże z 5D3 (ISO 100, 25 sec, LV,……….., statyw z IS ON !)

jp

podczepię się pod pytanie

Kupiłem maca i nie wiem jaki wybrać program do obróbki
jestem amatorem, szukam czegoś mało skomplikowanego w obsłudze
nie chcę przepłacać, ale mieć coś żeby nie zmieniać za 2 miesiące
Czyli wracam do pierwotnego pytania : Light room czy Aperture a może coś innego?

Nie mam maca, więc do Aperture zaglądam bardzo rzadko. Wiem tylko, że użytkownicy Aperture byli zaskoczeni możliwościami Lightrooma zwłaszcza w kwestii odszumiania i wyostrzania. NIe twierdzę, że Aperture nie ma uboższe te fuinkcje, na pewno są uboższe na pierwszy rzut oka. Poza tym tylko Lightroom pozwoli skalibrować aparat za pomocą wzorca ColorChecker. Mimo wojny Adobe/Apple sugerowałbym zakup Lightrooma, bo widać, że rozwija się szybciej.

tylko że różnica cen jest 100% i zastanawiam się czy warto inwestować

No nie do końca rozumiem pytanie w świetle mojej odpowiedzi, skoro uznaję, że LR jest lepszy to po co kupować droższego Aperture? Chyba, że ceny Aperure w iSpot są zawyżone?

Aperture kosztuje 70 euro a LR 134 euro, więc teraz to ja nie rozumiem
chyba że o czymś nie wiem…

OK, ja jedyną cenę jaką znalazłem to tutaj:
http://ispot.pl/a_p29822.html
Swoją drogą ciekawe kto to kupuje?

Wracając do twojego pytania uważam, że warto dopłacić. Poza tym jakoś mam przeczucie, że tych 70 euro to nie jest ostatnie słowo jeśli idzie o cenę. Jeszcze dojdzie jakiś podatek, czy coś w tym stylu…