Sprzęt
Moje pytanie zapewne niejednemu może wydać się dziwne dziwne, może i bajki piszę ale tak się zastanawiam czy skoro lunety z podpinanymi aparatami można wykorzystywać do astrofotografii to czy można zastosować z dobrym skutkiem np do pejzaży, zamiast ekstremalnych obiektywów. Przypuszczam że wagowo takie mniejsze lunety nie przewyższą masy dobrego – długiego szkła. Mi chodzi głównie o jakość foto z takiego “czegoś”… Czy jest tutaj ktoś kto bawiąc sieę astrofotografia próbował takich eksperymentów?
Wszystko zależy, jakiej jakości oczekujesz. Jeśli jednak jakiejś jakości chciałbyś, to sobie ograniczasz wybór do naprawdę dużych i drogich lunet, które… wcale niekoniecznie są tańsze niż teleobiektyw.
Też przemierzałem się do tego tematu, nawet dyskutowaliśmy tu na forum. W digiscopingu Nikon ma fajne zabawki; lunety, okulary złączki do kompaktów i lustrzanek. Ale się nie odważyłem
Temat znany i wykorzystywany w astrofotografii i fotografii przyrody, np. tu podstawy: http://www.szerokikadr.pl/poradnik/digiscoping
Niewygodą jest bardzo ciemny obraz i ręczne ostrzenie – gorsze niż w zwykłym obiektywie.
A jakość ? Pewno zależy do jakich zastosowań.
Widziałem fascynujące zdjęcia w astrofotografii, a w przyrodzie – ogniskowa ponad 1000 mm. To bardzo kusi

Temat znany i wykorzystywany w astrofotografii i fotografii przyrody, np. tu podstawy: http://www.szerokikadr.pl/poradnik/digiscoping
Niewygodą jest bardzo ciemny obraz i ręczne ostrzenie – gorsze niż w zwykłym obiektywie.
A jakość ? Pewno zależy do jakich zastosowań.
Widziałem fascynujące zdjęcia w astrofotografii, a w przyrodzie – ogniskowa ponad 1000 mm. To bardzo kusi

otóż to! kusi dla mnie akurat w pejzażu więc ostrzenie nie miało by znaczenia a jasność chmmm… tez do pewnego stopnia pomijalna

Temat znany i wykorzystywany w astrofotografii i fotografii przyrody, np. tu podstawy: http://www.szerokikadr.pl/poradnik/digiscoping
Niewygodą jest bardzo ciemny obraz i ręczne ostrzenie – gorsze niż w zwykłym obiektywie.
A jakość ? Pewno zależy do jakich zastosowań.
Widziałem fascynujące zdjęcia w astrofotografii, a w przyrodzie – ogniskowa ponad 1000 mm. To bardzo kusi

otóż to! kusi dla mnie akurat w pejzażu więc ostrzenie nie miało by znaczenia a jasność chmmm… tez do pewnego stopnia pomijalna
Samyang ma w ofercie takie cóś: 650-1300mm IF MC f/8,0-16,0 i to za jedyne 1100 zeta
Podejrzewam, że do takiego sprzętu o jakim piszemy, to muszą być specjalne statywy i zupełnie inne głowice. Przesunięcia kątowe sakramenckie!
bo ja wiem… http://fotoklik.pl/foto/obiektywy-foto/samyang-650-1300mm-if-mc-f-8-0-16-0-nikon.html
nic przynajmniej o tym nie napisali, w rękach go nie miałem…
bo ja wiem… http://fotoklik.pl/foto/obiektywy-foto/samyang-650-1300mm-if-mc-f-8-0-16-0-nikon.html
nic przynajmniej o tym nie napisali, w rękach go nie miałem…
ja też go nie miałem ale wydaje mi się, że zrobienie tym czymś dobrego technicznie zdjęcia pozostaje jedynie w sferze marzeń posiadacza. Szczególnie na długim końcu, że już o tych konwerterach co dają ekwiwalent prawie 4000mm na aps-c. Mz zabawka to jest i tyle.
Cena niewysoka, więc pewnie i jakość porównywalna – ale jest, jakby ktoś chciał zaryzykować
W APS-C ogniskowa tego Samyanga wynosi 1950 mmm, a boję się napisać ile z telekonwerterem. Luneta ma co prawda zmienne okulary, ale typowa ma powiększenie mniejsze (używalne w foto).
Może lepszym rozwiązaniem jest ten wynalazek: https://www.dfv.pl/gallery/members/strzelec.html?g2_itemId=3580256&g2_page=6
Nikon V1 z adapterem FT1. Straśnie długaśne i światłosiła 2,8 w całym zakresie!
- You must be logged in to reply to this topic.