Inne
Wrzuciłem parę zdjęć z cmentarza w Manili. Jutro kilka następnych. Jak wiadomo Piotr twierdzi, że same foty powinny wystarczyć. Ale parę razy czytałem tu, że przydałoby się parę faktów jako tło.
Największy cmentarz w Manili, na którym żyje ponoć więcej ludzi niż jest ich tam pogrzebanych. Od siedemdziesięciu lat kolejne grobowce są adaptowane na miejsca do spania, na mini bary, sklepy itp. Dzieci beztrosko się tam bawią, psy szczekają itp. – normalne życie. Parę miesięcy temu w NG Polska ukazał się bardzo mroczny fotoreportaż z tego miejsca. Autor chciał przedstawić ten cmentarz jako coś groźnego, ekstremalnego. Z takimi oczekiwaniami tam się wybrałem ale moje odczucia pozostają zupełnie odmienne. To całkiem dobrze zorganizowane “miasteczko”. Ludzie na tym cmentarzu mają znacznie lepsze warunki do życia niż na pobliskich ulicach. Spotkałem się z życzliwością i pogodnym nastawieniem. Natomiast w pobliskich dzielnicach nie odważyłem się wyjść z samochodu.
napisałam już pod zdjęciem, ale i tutaj się dopiszę, bardzo ciekawy reportaż, chętnie zobaczę ciąg dalszy.
Ciekawe miejsce. Trudno sobie wyobrazić. Można by powiedzieć, że życie tętni na cmentarzu…
Dzięki za interesującą fotorelację. Zastanawiam się, czy wciąż są tam pochówki.
Nie trzeba lecieć aż na Filipiny, by zobaczyć podobne osobliwości. W Kairze największe slumsy mieszczą się również na cmentarzu – al-Arafa. Wg. szacunków może żyć tam kilka milionów ludzi. Jakieś 10 lat temu, nie było tam kanalizacji czy bieżącej wody. Zdecydowanie odradzano mi zapuszczanie się w tamte rejony. Teraz powoli “cmentarz żywych ludzi” staje się atrakcją turystyczną, jakkolwiek by to nie brzmiało. Fajne zdjęcia BlackPaul i cieszę się okraszasz je stosownym komentarzem.
- You must be logged in to reply to this topic.