Ciekawostki, plotki, fakty, dowcipy
Witajcie,
Tak sobie wymyśliłem, żeby wrzucać na naszą stronę główną (mam nadzieję, że codziennie) krótkie informacje z szeroko rozumianego świata fotografii. Niekoniecznie nowe, niekoniecznie super gorące, ale za to takie, o których wiele osób może nie słyszało i nie czytało. Stąd nazwa – “Niespodziefotowanki”. Zachęcam zatem do zaskakiwania się, głosowania pod każdą z niespodziefotowanek, komentowania na forum (w tym wątku) i… podrzucania oryginalnych pomysłów.
Miłego czytania Tomek
Tak sobie dla przyjemności przekombinodziwnowatowałem Wszelkie foto-niespodzianki wydawały mi się nudne. Ale jak ktoś wymyśli jakąś inną fajną nazwę, to czemu nie…
Ano był przez jakiś czas “nieoficjalnie”, podobnie jak 3 inne niespodziefotowanki. Sprawdzaliśmy, dyskutowaliśmy, dopinaliśmy szczegóły – dziś ruszyły oficjalnie, z “boxem” na głównej.
Bardzo podoba mi się pierwszy artykuł.
Więc tego Contax’a zaprojektował Ferry Porsche?
Czy osobiście – nie sądzę Ale biuro projektowe F.A. Porsche na pewno
Temat: Fotokrzyżyk.
Ten fotokrzyżyk to żadna nowość. Są aparaty szpiegujące w zegarkach, obrazach, małych aparacikach w formie wisiorka, okularach, więc czemu nie w krzyżyku?
Typowe chińskie urządzonko. Osobiście szkoda byłoby mi kasy na taki bubel, bo obawiałbym się, że nic nie nagra, a jak nagra, to jakości z najstarszego telefonu komórkowego z funkcją wideo, czyli piksel piksela pikselem pogania
To teraz dajcie coś o Nikkorach
To podeślij coś niespodziefotowankowego Zresztą dopiero co była “purchawka” 6 mm
A tak poważniej – prawie nikt nic nie przysyła ;-( A moja lista niespodziefotowankowych pomysłów nie jest nieskończenie długa.
Czarny humor: jak ktoś znajdzie L-kę z oznaczeniem FZ, to może zaoszczędzi na dodatkowym oświetleniu do aparatu…
Niestety zastosowanie tej parasolki jest ograniczone. Zdarza się, że aparat mam na statywie, a w stopce lampa albo sterownik lampy, albo coś innego. Nawet jeżeli lampę zewnętrzną będę wyzwalał zdalnie lampą wbudowaną, to podniesienie jej również uniemożliwia założenie tej parasolki.
Czyli pozostają albo zdjęcia z lampą ale bez statywu, albo zdjęcia ze statywem ale bez lampy…
Mam pomysł! Niech zrobią trzecie wyjście – mocowanie w złączu HDMI, które w plenerze raczej nie jest używane

)
Ja myślę, że to jest nisza rynkowa, na którą chyba nawet jeszcze Chińczycy nie wpadli
Zgadzam się, obecnie wymyślenie i wyprodukowanie takiego aparatu byłoby znacznie prostsze. Ale nigdy pewnie do tego nie dojdzie, bo… chodzi o kasę.
Contax AX miał zutylizować wiele modeli obiektywów (głównie Zeissa) bez AF i był też sposobem na rywalizację Kyocery z coraz popularniejszymi systemiami lustrzankowymi z autofokusem. Natomiast współcześni producenci bezlusterkowców produkują obiektywy z autofokusem, więc wolą, aby ludzie kupowali ich sprzęt, a nie produkty firm niezależnych bez AF (np. Samyang) lub stare “szkła” z Allegro czy Ebay-u.
Gdyby było inaczej, sami produkowaliby na wyścigi różnego typu adaptery do innych systemów. A produkują wyłącznie do swoich, np. Olympus i Panasonic do 4/3, a Sony do Sony A.
A dziewczynka na zdjęciu trzyma ten aparacik tak, jakby patrzyła przez wizjer (!) którego przecież nie ma ))
To ekran LCD jest taki mały, że można go w sumie wykorzystywać również jako wizjer elektroniczny – tak zwany złoty środek
A dziewczynka na zdjęciu trzyma ten aparacik tak, jakby patrzyła przez wizjer (!) którego przecież nie ma ))
To ekran LCD jest taki mały, że można go w sumie wykorzystywać również jako wizjer elektroniczny – tak zwany złoty środek
)))
> Aparat z ośmioma obiektywami
To prawie, jak Nikon 1
To prawie, jak Nikon 1
Cytat z nowej wersji Oktomatu:
Jak słusznie zauważył Wzrokowiec (wątek na Forum) – mniej więcej to samo oferuje teraz Nikon 1 jako mega wielką nowość
To prawie, jak Nikon 1
Faktycznie był taki cyfrowy kompakt Nikona, co robił na jednej “klatce” ileśtam zdjęć, oczywiście odpowiednio mniejszej rozdzielczości.
aparat do rzucania
https://www.dfv.pl/niespodziefotowanki.html?id=1365
a wszystkie zdjęcia wychodzą pewnie poruszone.
Chciałem zajrzeć na stronę http://www.satugo.com, tej od aparatu do rzucania, a Firefox krzyczy mi na czerwono, że to podejrzana strona
„Strona zgłoszona jako dokonująca ataków!
Strona http://www.satugo.com została zgłoszona jako strona stanowiąca zagrożenie i została zablokowana zgodnie z ustawieniami bezpieczeństwa.
Tego rodzaju strony mogą próbować instalować oprogramowanie wykradające poufne dane, używające komputera do pośredniczenia w atakach lub uszkadzające system.Niektóre szkodliwe strony celowo rozpowszechniają niebezpieczne oprogramowanie, ale większość z nich działa na serwerach, na które nastąpiło włamanie.”
Ale się uśmiałem, że obiektywy do pierwszych Canonów robił Nikon ))
Teraz pewnie plują sobie w brodę Tak samo jak obecnie Kodak – po jaką ch… wymyślaliśmy tę fotografię cyfrową!
No dla jaj oczywiście. I kto mógł przewidzieć, że ktokolwiek potraktuje tę zabawę poważnie?
Nie pamiętam, czy to już na forum było, ale kiedyś oglądałem ten film.
Советский фотошоп
http://www.youtube.com/watch?v=t2PsiJXswiM
Советский фотошоп
http://www.youtube.com/watch?v=t2PsiJXswiM
wot tiechnika!
> Nie wstydź się fotokomórki
Stanowczo protestuję przeciwko nazywaniu telefonu komórkowego z aparatem – “fotokomórką”!
Przecież słowo fotokomórka jest już zarezerwowana dla urządzenia elektronicznego, które ma zupełnie inne zastosowanie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fotokom%C3%B3rka).
Tak samo, jak fotocela nie jest pomieszczeniem służącym do fotografowania więźniów…
Stanowczo protestuję przeciwko nazywaniu telefonu komórkowego z aparatem – “fotokomórką”!
Przecież słowo fotokomórka jest już zarezerwowana dla urządzenia elektronicznego, które ma zupełnie inne zastosowanie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fotokom%C3%B3rka).
Jaaasne, a przymiotnik “komórkowy” nie był przypadkiem wcześniej też zarezerwowany ?
)
2000 dolców??? Chyba go pogięło!
Jest po prostu artystą
W nawiązaniu do tematu patronki fotografów dodam jeszcze to :
Legenda o niej pojawiła się w IV wieku i rozwijała się w różnych wersjach aż do późnego średniowiecza, wzbogacana coraz to nowymi szczegółami. Zasadniczy wątek tego budującego opowiadania mówi o pewnej metronie jerozolimskiej, która wyszła na ulicę, by zobaczyć niosącego krzyż Jezusa, w Jego ostatniej drodze. Widok zbitego, osłabionego, Skazańca, upadającego pod ciężarem krzyża tak ją wzruszył, że nie oglądając się na nikogo, odważnie przycisnęła się przez tłum i swoją białą chustą otarła Mu twarz skrwawioną, spoconą i ubrudzoną pyłem ulicznym, gdy upadał z krzyżem. Za ten miłosierny czyn otrzymała na chuście odbicie Jego bolesnego oblicza.
Według średniowiecznej włoskiej legendy Veraicon (chusta z wizerunkiem Chrystusa) Weronika uleczyła cesarza Tyberiusza, a później została ofiarowana papieżowi Klemensowi. Podania francuskie opisują życie św. Weroniki, które miało przebiegać u boku nawróconego Zacheusza, a zakończyć się misją przeniesienia relikwii Marii z Nazaretu do Soulac. Natomiast niektóre źródła utożsamiają ją z kobietą uleczoną przez Jezusa Chrystusa z krwotoku.
Święta Weronika jest patronką fotografów, gospodyń parafialnych, szwaczek, tkaczy i kupców. Jest również orędowniczką w przypadku poważnych obrażeń, krążenia krwi i dobrej śmierci.
Jej wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest 4 lutego lub 12 lipca.
zródło Wikipedia.
Stanowczo protestuję przeciwko nazywaniu telefonu komórkowego z aparatem – “fotokomórką”!
Przecież słowo fotokomórka jest już zarezerwowana dla urządzenia elektronicznego, które ma zupełnie inne zastosowanie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fotokom%C3%B3rka).
Tak samo, jak fotocela nie jest pomieszczeniem służącym do fotografowania więźniów…
Czekam na propozycje wyjaśniające co to jest organizm (nie mylić z orgazmem) komórkowy. Według mnie to nastolatka dzierżąca w łapkach komórkę i sprawdzająca co dwie minuty , czy coś nie przyszło …
8 obiektywów ??? to już staroć
http://www.joemonster.org/filmy/38952/Panoramiczna_pilka_fotograficzna
> Rozkwitający obiektyw
A ja nie mam takich problemów. Już przed zakupem aparatu postanowiłem, że nie będę używał dekielka i nie będę zdejmował osłony przeciwsłonecznej. Więc kupiłem taką torbę, żeby wchodził do niej na styk aparat z założonym najczęściej używanym obiektywem z osłoną przeciwsłoneczną.
http://www.joemonster.org/filmy/38952/Panoramiczna_pilka_fotograficzna
Ech, a taką miałem mieć ciekawą niespodziefotowankę o tym aparacie… Ale i tak go kiedyś pokażę, w ramach cyklu aparatów rzucanych
No właśnie, a mogłeś wysłać po cichu mi na maila Tak czy siak, temat jest rzeczywiście fascynujący, bo jak to zacznie działać szybko i automatycznie, to okaże się, że stabilizacja w aparatach – przy fotografowaniu – nie jest już potrzebna. Będziemy tylko się dowiadywać, że najnowsza wersja Photoshop CS8 uzyskuje już korektę rzędu 6 EV, a CS11 zaoferuje już 8 EV…
Tak… W Gimpie to działało całkiem fajnie… Pamiętam, że znajomy jakiś czas temu też mi pokazywał to na przykładzie jakiegoś zdjęcia.
Eeeee…chyba jednak stabilizacja z aparatów nie zniknie. Zawsze to lepiej mieć już z aparatu plik dobrej ( w miarę jakości) niż potem programowo walczyć. Walka programowa zawsze wprowadza chyba jednak jakieś artefakty do obrazu…
Przepraszam, obiecuję poprawę i następnym razem będę informował redakcję donosząc na e-mail

OK, to może założę Ci teczkę TW revenland ?

Czasem błąd jest korzystny. Jedna literka, a mógłbyś się od razu wszystkiego wyprzeć, jakby co
Gdzie mam wysłać wieniec?
A tak serio, to jesteś Tomku zajęty, chory, na wczasach, czy naprawdę niespodzianki się skończyły?
Z tym “ulubionym” to aż mi się serce ścisnęło…
Niespodziefotowanki będą, czekają, mam kupę pomysłów, ale co najmniej kilka najbliższych dni trochę mnie nie ma i jestem totalnie zajęty. Ale uwielbiam niespodziefotowankować i zamierzam do tego wrócić najszybciej, jak się da.
Z drugiej strony cały czas będę wdzięczny za podsyłanie tematów
Nie wiem czy mogę wkleić, ale proszę oto nowa niespodziewofotowanka
http://pclab.pl/news47486.html
Niedawno wspominała o tym GW, ale http://www.tarnow.pl/index.php/pol/Nauka/Szczepanik-Polski-Edison/Wynalazki – podpunkt Fotografia barwna – czyli każdy aparat fotograficzny “jest” Szczepanika
Chwilowo uruchomiliśmy mechanizm losowo wyświetlający którąś ze starych niespodziefotowanek. Nowe zacznę wrzucać po Wszystkich Świętych.
A co do tej “niedoróbki”, która częściowo była o obiektywie z bursztynu, to wypłynęła niechcący i już ją znikłem. To jeszcze nie skończona najbliższa przyszłość
No patrz, akurat tę jedyną niespodziefotowankę opuściłem
W ramach rekompensaty proponuję gadget składający się z 36, 2-megapikselowych aparatów umieszczonych w kuli, czyli rzucany diwajs do panoram sferycznych.
Jak widać nie radzi sobie jeszcze z ekspozycją i balansem bieli, jakość zdjęć również niezbyt wysoka, ale pomysł wydaje się wartym wspomnienia.
…i obiecuję słać propozycje na e-maila…i obiecuję słać propozycje na e-maila…i obiecuję słać propozycje na e-maila…

no właśnie, no właśnie, no właśnie…
A o tamtym to wszyscy pisali, więc ja nie mogę No, może kiedyś.
http://camerasize.com/
Fajna ta strona, ale… nie ma mojego aparatu do porównania – SKANDAL!
http://www.camerashuttercount.com
Można rzec, że sytuacja się powtarza jak w poprzednim poście.
Sprawdziłem czy zadziała z moim sprzętem (Sony) i dostałem komunikat:
“Wygląda na to, że aparat nie dostarcza potrzebnych informacji.”
I naiwnie wierzyłem, że KUSO pokaże to, czego nie pokazała Opanda, Exifer i PhotoME.
Jedyne co w tych programach mogę zobaczyć w związku z terminem “Shutter”, to czas migawki, a nie licznik.
Można rzec, że sytuacja się powtarza jak w poprzednim poście.
Sprawdziłem czy zadziała z moim sprzętem (Sony) i dostałem komunikat:
“Wygląda na to, że aparat nie dostarcza potrzebnych informacji.”
I naiwnie wierzyłem, że KUSO pokaże to, czego nie pokazała Opanda, Exifer i PhotoME.
Jedyne co w tych programach mogę zobaczyć w związku z terminem “Shutter”, to czas migawki, a nie licznik.
Przyznam uczciwie, że jeśli chodzi o Sony, to nie znalazłem jeszcze informacji, jak sprawdzić przebieg migawki. Ale też jeszcze specjalnie nie szukałem. Oczywiście najfajniej mają właściciele Nikonów i Pentaksów, ale kolejne niespodziefotowanki z tej serii (czyli niekoniecznie najbliższe) będą też o Canonach czy Olympusach (w tym oczywiście PEN-ach). O Sony też chciałbym naturalnie coś napisać. Na razie gratuluję Ci aparatu, bo Sony robi generalnie naprawdę dobre modele. Ale też i współczuję

Przetłumaczyłem to sobie (Google nawet sprawnie sobie z tym poradził). Szkoda. Pisałem kiedyś do Sony w sprawie programu, który takie info odczyta, to uzyskałem odpowiedź, że nie mają w planach czegoś takiego. Luntrusy

No właśnie… Lepsza taka informacja niż żadna, ale nie jest to miła informacja dla właścicieli Sony…
Witam forumowiczów .
Zaciekawił mnie artykuł o sprawdzeniu przebiegu migawki , tylko że mnie to nie działa . klawisze “Przeglądaj” i “Uplead ” są nie aktywne . po zapisaniu do folderu też nic nie wyszło . Może ktoś wie ja to zrobić ?
Pozdrawiam .
P.S. /posiadam Canon 350D/

No właśnie… Lepsza taka informacja niż żadna, ale nie jest to miła informacja dla właścicieli Sony…
Na pocieszenie nowa niespodziefotowanka właśnie o obiektywie Sony
Zaciekawił mnie artykuł o sprawdzeniu przebiegu migawki , tylko że mnie to nie działa . klawisze “Przeglądaj” i “Uplead ” są nie aktywne . po zapisaniu do folderu też nic nie wyszło . Może ktoś wie ja to zrobić ?
Pozdrawiam .
P.S. /posiadam Canon 350D/
Canona 350D nie ma na liście aparatów obsługiwanych przez aplikację na tej stronie, więc raczej i tak nic by z tego nie wyszło. Ale niemniej przyciski powinny działać, zdjęcie powinno dać się załadować.
Z tego, co na razie słyszałem, z 350D w ogóle mogą być problemy, jeśli chodzi o ustalenie przebiegu migawki. Zapewne może to zrobić wyspecjalizowany serwis (choć i tu głowy bym nie dał), natomiast “chałupnicze” sposoby działają dopiero od modeli wyposażonych w procesor Digic III.
W przypadku mojego sprzętu, to wiem ile zrobiłem, bo aparat mam od nowości, kartę pamięci od nowości, używam tylko jednej, więc numer zdjęcia odpowiada u mnie za licznik migawki
zaladoj zdjecie na – myshuttercount.com i po kilku sekundach zobaczys,ktore to z kolei dla twojego aparatu.
Wlasciciele NIKON-OW, I CANON-OW MOGA NAWET LADOWAC RAWY.
Na pewno? Po kilku sekundach?
Czekałem 3 minuty na komunikat: Error, no shutter count information in this file.

Wg dokumentacji Sony Alfa 700 ma wytrzymać 100 000 cykli. Jestem na czwartych 10 000 cykli, czyli w tym tempie jeszcze troche pożyje. Podobno nowa migawka jest w serwisie za cca 1200 PLN, ale czy za trzy lata tam jeszcze bedzie??
Ciekawe słowotwórstwo. Bardzo niespodziefotowankowe
A pomysł rzeczywiście jest niezły, gdyby tak się dało podoczepić do każdego wolnego złącza USB naładowane akumulatorki i tym samym wzmocnić nieco wyczerpanego laptopa… Oczywiście wątpię, by było to możliwe, ale każda możliwość była pewnie najpierw marzeniem.
Ciekawe słowotwórstwo. Bardzo niespodziefotowankowe
A pomysł rzeczywiście jest niezły, gdyby tak się dało podoczepić do każdego wolnego złącza USB naładowane akumulatorki i tym samym wzmocnić nieco wyczerpanego laptopa… Oczywiście wątpię, by było to możliwe, ale każda możliwość była pewnie najpierw marzeniem.

No będzie odcinek o Canonach, ale mimo moich najszczerszych chęci chyba nie uda mi się Ciebie spaść z krzesła
Już myślałem, że nie żyjesz Tomku
Napisałem maila do Ciebie, chyba ze 2 tygodnie temu, z tematem na niespodziefotowanki, szperałem w necie specjalnie w tym celu i nawet nie dostałem odpowiedzi czy to się nada czy szukać dalej
Tak myślałem ,że długo na nim zagrzeje miejsce i nikt mnie z niego nie zżuci , chociaż ostatnio widziałem na allegro że niby ktoś jakoś odczytał “jakieś trudne słowo ” (pomyślał a kto to sprawdzi w serwisie .powiem że 35000 ) i opuszczę na cenie i mi uwierzą ):

Kurcze, teraz to ja przeszperałem skrzynkę, ale maila od Ciebie nie znalazłem. Albo nie dotarł, albo może wylądował w spamfolderze i niechcący go usunąłem. Tak czy siak – czy mógłbyś mi go przysłać raz jeszcze? No i w ogóle bardzo dziękuję za wszelkie podsyłane tematy!

Kurcze, teraz to ja przeszperałem skrzynkę, ale maila od Ciebie nie znalazłem. Albo nie dotarł, albo może wylądował w spamfolderze i niechcący go usunąłem. Tak czy siak – czy mógłbyś mi go przysłać raz jeszcze? No i w ogóle bardzo dziękuję za wszelkie podsyłane tematy!
Było to 19 listopada, godz. 7.03
Wysłałem ponownie.
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,10781903,Koniec_z_kompromitujacymi_zdjeciami_.html nie wiem czy to nie pasuje to tego wątku
Moim zdaniem pasuje, ale teraz wszyscy już wiedzą i nikogo Tomek nie zaskoczy niespodziefotowanką
Ciekaw jestem, czy sprzedawca takiej sobie starej zwykłej lampy rozumie, dlaczego aukcja ma już 11 licytujących:
http://www.ebay.pl/itm/Graflex-Flash-Unit-/300637673810?pt=Digital_Camera_Flashes&hash=item45ff66d952
Odpowiedź:
https://www.dfv.pl/niespodziefotowanki.html?id=1545
Wojna miedzy Canonem a Nikonem.
http://www.fotosidan.se/cldoc/kreativt-krig-mellan-canon-och-nikon.htm
http://www.fotosidan.se/cldoc/kreativt-krig-mellan-canon-och-nikon.htm
super Ale jak tak można sabinką rzucać??
http://www.fotosidan.se/cldoc/kreativt-krig-mellan-canon-och-nikon.htm
super Ale jak tak można sabinką rzucać??
Ja nie mam nic przeciwko a filmik dobry.
http://www.fotosidan.se/cldoc/kreativt-krig-mellan-canon-och-nikon.htm
super Ale jak tak można sabinką rzucać??
Ja nie mam nic przeciwko a filmik dobry.
A może Koleżka by sobie tumaxem porzucał, co?


Ja nie mam nic przeciwko a filmik dobry.
A może Koleżka by sobie tumaxem porzucał, co?
Jak mi dasz, to nie ma problemu

Jak mi dasz, to nie ma problemu
a co, zgubiłeś?
Moja jest warta więcej jak SB-910 i nadaje się jedynie na leżakowanie w plecaku, czekając na użycie

a co, zgubiłeś?
Moja jest warta więcej jak SB-910 i nadaje się jedynie na leżakowanie w plecaku, czekając na użycie
Ogłaszam, że jako redakcja DFV gotowi jesteśmy zorganizować ogólnopolskie zawody w rzucaniu lampami błyskowymi. Warunek: zawodnicy przychodzą z własnym sprzętem…
Moja jest warta więcej jak SB-910 i nadaje się jedynie na leżakowanie w plecaku, czekając na użycie
Ogłaszam, że jako redakcja DFV gotowi jesteśmy zorganizować ogólnopolskie zawody w rzucaniu lampami błyskowymi. Warunek: zawodnicy przychodzą z własnym sprzętem…
Jestem w stanie uczestniczyć, jeśli w regulaminie pojawi się informacja, że Organizator pokrywa koszty uszkodzonego sprzętu Chyba że… zakupicie tony mięciutkich koców.
Może jeszcze powstać inna dyscyplina jak “rzut oszcz…wróć! monopodem”
Moja jest warta więcej jak SB-910 i nadaje się jedynie na leżakowanie w plecaku, czekając na użycie
Ogłaszam, że jako redakcja DFV gotowi jesteśmy zorganizować ogólnopolskie zawody w rzucaniu lampami błyskowymi. Warunek: zawodnicy przychodzą z własnym sprzętem…
Chętny!!!! Serio
Jest jakaś lista kolejkowa / Wcześniejsze zapisy ? Można wynająć “stacza” ? Jaki jest limit rzucania przez jedną osobę (ilość lamp) ? Celować będziemy w jakiś konkretny cel – np. lustrzankę kolegi z innego systemu ?

Proponuję w Twoją
Eeeeej, jak nie macie co robić ze sprzętem to przyślijcie do mnie. Po co rzucać, ja wezmę
Ale kto wygrywa?
Ten, kto dalej rzuci, czy mocniej trafi redaktora?
Ja jednak proponowałbym rzut na odległość…
Ewentualnie możesz przynieść swoje obiektywy, to w ich przypadku zrobimy inną konkurencję: ciskanie o beton. Wygra ten, który najmocniej zmieni początkową specyfikację obiektywu, np. 10 soczewek w 50 grupach.
A widziałeś w Łodzi mój niezniszczalny obiektyw? Nim się nie da wygrać tej konkurencji.
Bo soczewki są z aluminium
Nagroda pocieszenia dla tego, komu uda się złożyć z powrotem z pozostałości w pełni działający (jeden) obiektyw
Odnośnie artykułu Samsung na krzywy ryj i Twojego tekstu “W każdym razie, jak widać, naprawdę trudno było dodać do tej listy coś naprawdę nowego. Ale Samsungowi się udało.”, to ja z kolei nie sądziłem, że deformacja twarzy jako gadżet w aparacie, może jeszcze wywoływać taki zachwyt. W Sony Ericssonach taki bajer jest od dobrych paru lat, a aplikacja nazywa się FaceWarp.
No proszę, nie wiedziałem Zmienię trochę tę niespodziefotowankę (ale wieczorem) – dzięki za info!
Ogólnie to dość zastanawiające prawda? W ostatnich latach niektóre ciekawe funkcje fotograficzne, zwłaszcza związane z wykorzystaniem ekranów dotykowych (ale niekoniecznie), pojawiały się najpierw w telefonach, a nie w aparatach. Wskazywanie miejsca ustawiania ostrości w kadrze, touch shutter, sposób przewijania zdjęć przy podglądzie itp.
No proszę, nie wiedziałem Zmienię trochę tę niespodziefotowankę (ale wieczorem) – dzięki za info!
Ogólnie to dość zastanawiające prawda? W ostatnich latach niektóre ciekawe funkcje fotograficzne, zwłaszcza związane z wykorzystaniem ekranów dotykowych (ale niekoniecznie), pojawiały się najpierw w telefonach, a nie w aparatach. Wskazywanie miejsca ustawiania ostrości w kadrze, touch shutter, sposób przewijania zdjęć przy podglądzie itp.
Mój “krzywy ryj” z aplikacji mojego SE K800i
Zgadzam się na komercyjne wykorzystanie
A ja szukałem modelki lub modela…
Co chcesz sprawdzić?
http://forum.olympusclub.pl/threads/75783-Panasonic-G1-przebieg-migawki-firmware

U mnie działa (jako miłośnik m43 używam m.in. GH1…). Więc mogę to zrealizować obszernie, ze zrzutami itd – życzy sobie Pan Szanowny niespodziefotowankę?
jorddekroy – dzięki za ciekawego linka!
A nie ma za co Masa tego w necie, wystarczy wpisać “przebieg migawki gh1”
Jak czegoś szukam w necie, bo ktoś o coś pyta na forum, to nie czaruję, nie mam umiejętności hackerskich, wpisuję słowa-klucze, czasem po angielsku. Nic prostszego, tylko trzeba chcieć i być zdeterminowanym w działaniu. Szukać aż się znajdzie, a nie poddać po pierwszych trzech nietrafionych wynikach
Prześlę na maila, bo teraz będzie szła dość długa seria aparatów rzucanych. A jak się seria wystrzela, pojawi się niespodziefotowanka (wyjątkowo spodziewana).


hmm, umieszczanie czegoś w powietrzu to może rzeczywiście niezbyt zgrabny zwrot, ale co masz przeciwko pierwszemu cytatowi? Akurat różnych dziwnych językowych kwiatków znajdziesz w niespodziefotowankach dużo i chyba często ciekawszych, ale są to kwiatki sadzone świadomie.
Ja najbardziej lubię sformułowanie “w samo sedno tarczy” (niespodziefotowanka o bogactwie Polaków). Obrzydliwie niepoprawne, ale jakie sympatyczne
To ta sama rodzinka, co “po pierwsze primo”, “plusy dodatnie” albo “przejdźmy do ad remu”.


hmm, umieszczanie czegoś w powietrzu to może rzeczywiście niezbyt zgrabny zwrot, ale co masz przeciwko pierwszemu cytatowi? Akurat różnych dziwnych językowych kwiatków znajdziesz w niespodziefotowankach dużo i chyba często ciekawszych, ale są to kwiatki sadzone świadomie.
Ja najbardziej lubię sformułowanie “w samo sedno tarczy” (niespodziefotowanka o bogactwie Polaków). Obrzydliwie niepoprawne, ale jakie sympatyczne
To ta sama rodzinka, co “po pierwsze primo”, “plusy dodatnie” albo “przejdźmy do ad remu”.
Ależ Tomaszu!!! To było jak najbardziej pozytywnie!!! Uwielbiam takie cusie! To jeden z wielkich plusów DFV
uff, a ja już się zdążyłem przejąć
Inna sprawa, że niespodziefotowanki trafiają na portal bez jakiejkolwiek korekty, więc cały czas mam pietra, że pujdzie jakiś błont.
Więc jeśli ktoś coś znajdzie, to proszę o zwrócenie uwagi.
to ja podrzucę http://technologie.gazeta.pl/internet/1,113841,11241745,MWC_2012___Nokia_808_Pure_View_z_poteznym_aparatem.html
Jejku, ta Nokia ma tyle pikseli że NA PEWNO jest lepsza niż Nikon D800
Czy mi się wydaje czy dawno nic nowego nie było?
Przesłałem swego czasu wiele moim zdaniem ciekawostek… Dotychczasową częstotliwością niespodziefotowankową starczyłyby do końca roku, a jednak temat stoi w miejscu tygodniami.
Projekt niespodziefotowanek został uśpiony, czasem się coś pojawia, ale jak sam wiesz, jest to bardzo sporadyczne czasem. Pracuję teraz z informatykiem nad tym, by niespodziefotowanki wybuchły na nowo, w sposób bardziej zaawansowany niż dotychczas, ale jeszcze za wcześnie, by o tym mówić coś więcej. Jeśli chodzi o mnie, jestem gotowy, ale jeśli chodzi o stronę informatyczną, czekam na pewne rzeczy, które miały być skończone już dawno.
Aha, ale za wszystkie podsyłane pomysły jestem Ci bardzo wdzięczny, pamiętam i zamierzam skorzystać
Okej, nie ma sprawy. Myślałem, że temat Ci się znudził i chciałem Cię wygryźć – innym razem ;P
Hallo hallo? Parę miesiączków minęło – czy już coś wiadomo?
Pierwszy raz dzisiaj usiadłem do niespodziefotowanek – żeby sie zresetować po ciężkim dniu
REWELACJA!!! I w treści i w formie. A przede wszystkim naprawde zaskakujące. Jedyną niespo….która dla mnie była spodziefotowanką to AF Contaxa – czytałem o tym dziwactwie kiedy się pojawiło na rynku.
Najwięcej radości sprawiły mi jednak komentarze użytkowników Canona 1200/5.6L
Ciekawe, że w morzu radosnej twórczości znalazły się chyba 3 poważne (chyba…) recenzje tego szkła.
Polak potrafi śmiać się z absurdu – mamy to w genach. Nie śmiałbym się jednak z “amatorskiego” charakteru tego obiektywu. Budżet, który nawet tak bogate kraje jak USA przeznaczają na naukę, jest znacznie, znacznie niższy niż choćby wydatki na zbrojenia ( więc skojarzenia z pociskami Patriot jak najbardziej zasadne), także producentom 1200/5.6L pozostaje nadzieja, że Cristiano Ronaldo, albo Lady Gaga, ewentualnie Warren Buffett rozszerzą swoje zainteresowania…
Pozdrowienia
PS fajnie byłoby, żeby jakaś grupa programistów – fotoamatorów rozwinęła pomysł aplikacji “The Photographer’s Ephemeris” o prognozę pogody (którą program potrafiłby wyliczyć). Wiadomo byłoby wtedy nie tylko czy danego dnia o danej godzinie księżyc wzejdzie nad Kolumną Zygmunta w Warszawie, ale też czy bedzie go w ogóle widać. To byłoby praktyczne: warto li wstać 21 czerwca o 3.35 na wschód słońca, czy lepiej się wyspać…
Taka funkcjonalność już jest, nazywa się szklana kula
A tak bardziej serio to zajmują się takimi sprawami grupy programistów i specjalistów od spraw modeli hydrodynamicznych atmosfery, mają dostęp do danych satelitarnych i radarów doplerowskich a prognozy są jako tako sprawdzalne na parę godzin do przodu… niewykonalne jest na dzień dzisiejszy wyliczenie czy danego dnia będą chmurki czy słoneczko.
Tak też i mnie się wydaje, choć fachowcem meteorologiem nie jestem
Dlatego to byłby dobry temat na niespodziefotowankę
Nagroda Nobla murowana
Swoją drogą to ciekawe z punktu widzenia filozoficznego: człowiek eksploruje Marsa, bada antymaterię, wykrywa coraz to nowe cząstki elementarne, myśli poważnie o zakrzywianiu czasoprzestrzeni jako pomyśle na podróże do odległych zakątków Wszechświata, a nie potrafi z dokładnościa do 2 dni określić jaka będzie pogoda
Ale jeśli chodzi o zastosowania fotograficzne to dokładność do 8 godzin (wstawać na wschód słońca czy nie) byłaby wystarczająca. Choć to akurat można sprawdzić w necie…
PS Parę tygodni temu nad Warszawą zebrały się chmury i było “na dwoje babka wróżyła”. Miałem wyjść z domu i zastanawiałem się czy brać parasol czy nie. Wszedłem więc na jeden z portali typu “twoja pogoda” i sprawdziłem, że “między 14.00 a 16.00 zachmurzenie duże, bez opadów”. Za 5 minut zaczęło lać jak z cebra
Dokładnie! Pisałem pracę magisterską z prognozy, więc potwierdzam

Otóż to! Wszystko, co wymieniłeś jest prostsze do ogarnięcia i wyliczenia, a stan atmosfery jest na tyle skomplikowany i zmienny, że nie potrafimy jeszcze tego za bardzo ogarnąć.
Ja zawsze zabieram parasol, żeby nie padało, bo jak nie wezmę, to pada
No cóż… prognozowanie pogody to czarna magia. Wynika to z teorii chaosu. Po prostu ilość zmiennych, która musi być brana pod uwagę przy modelowaniu/obliczaniu jest nieograniczenie duża (teoretycznie należałoby modelować każdą molekułę atmosfery… a to przekracza możliwości obliczeniowe nawet najbardziej potężnych superkomputerów obecnie działających) – podobnie jak z dynamiką przepływów…o ile jestem na bieżąco to do tej pory nie udało się chyba zbudować wystarczająco satysfakcjonującego modelu matematycznego…Ergo: można prognozować w miarę sprawdzalnie pogodę w krótkich przedziałach czasowych ale im bardziej długofalowa ta prognoza ma być tym bardziej w zastraszającym tempie rośnie liczba “niepewnych” zmiennych, które nie poddają się modelowaniu.
Polecam dwie znakomite książki…
http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=36569
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/135423/teoria-chaosu-dla-odwaznych
…i tutaj dobry tekst dla matematyków:
http://www.matstos.pjwstk.edu.pl/no9/no9_kwietniak_oprocha.pdf
W przypadku prognozowania pogody, które miałoby być przydatne dla fotografów, dochodzi jeszcze jeden myk. Żeby był np. ładny zachód słońca, to słońce musi w okolicy zachodu mieć kawałek czystego nieba wokół siebie i chmury powyżej. Tylko że akuratna dziura w chmurach może być widoczna tu, a 2 km dalej, czyli tam gdzie akurat złośliwie jest ładna sceneria, słońce na tę dziurę nie trafi. Więc raz, że prognoza musiałaby być dokładna co do, powiedzmy, 500 metrów, to jeszcze musiałaby obejmować dokładny układ pogodowy w okolicy horyzontu, a nie tylko ten nad głową.
Przypomina mi się historia z Gdyni, gdy z AC szliśmy na wschód słońca nad morzem – równa pokrywa chmur, ale skoro już wstaliśmy, to twardo idziemy. Tuż przed wschodem na horyzoncie pojawiła się wąska i długa szpara w chmurach, słońce w nią weszło i było zupełnie fantastyczne światło… przez 10 minut. A potem koniec imprezy, pełne zachmurzenie cały dzień. Prognoza pogody “pełne zachmurzenie przez cały dzień” byłaby poprawna. A ta szpara w chmurach przez chwilę na horyzoncie? No cóż, ona nie była nad Gdynią
To gruba przesada z tą każdą molekułą atmosfery, bardzo dużo można osiągnąć na gruncie fizyki klasycznej i “statystycznych” pojęć temperatury, ciśnienia itp. Ta fizyka w makroskali działa zaskakująco dobrze. Problemem nie jest złożoność obliczeniowa zadania, czy brak dobrego modelu, a danych początkowych. Dosyć brutalne pytanie “co to jest pogoda” otwiera oczy. Jeśli uznamy to za “stan atmosfery w danym momencie” trudno jest modelować przyszłość nie znając teraźniejszości. A stan atmosfery pobierany jest z rozdzielczością wręcz żenującą – czujki meteo są rzadziej rozmieszczone niż węzły siatki w jakich modeluje ICM (co 4km). Jak można cokolwiek przewidywać jak nie wiemy tak naprawdę jak jest )
No ale czym są te dane początkowe? Jest to statyczno-dynamiczny stan każdej cząsteczki powietrza – gazów atmosferycznych (w tym pary wodnej i innych) oraz drobinek materii unoszących się w basenie atmosfery. Na gruncie mechaniki fizyki klasycznej te pojedyncze molekuły warunkują “probabilistyczny stan” układu (lub układów). Cały czas się będę upierał, że jest to problem możliwości modelowania i mocy obliczeniowej… W sporym uproszczeniu mówiąc przy istnieniu wycinkowej sieci pomiarowej wprowadzamy znikomą ilość zmiennych, która jest “do przełknięcia” przez systemy modelująco obliczeniowe ale skutkuje małą trafnością przewidywań, zwłaszcza w dłuższej perspektywie terminalnej.

Inna sprawa, że niespodziefotowanki trafiają na portal bez jakiejkolwiek korekty, więc cały czas mam pietra, że pujdzie jakiś błont.
Więc jeśli ktoś coś znajdzie, to proszę o zwrócenie uwagi.
Z całym szacunkiem ale błont należy pisać przez p – płont.
Ale lepszy o płenta jest fzhut słońca. Ale tylko dla rannych bdarzkuf.
Bez przesady. Napięcie i natężenie prądu też jest pojęciem statystycznym, a mimo to udaje się dosyć dobrze modelować przepływy w sieciach energetycznych. Nie każdy model, żeby był skuteczny musi sięgać do mechaniki kwantowej. Jak strzelasz z armaty dosyć dobrze działa model Newtona. Naprawdę nie trzeba sobie zawracać głowy fluktuacjami gazów w lufie i siłą wiązań chemicznych w molekułach prochu. Wystarczy prędkość pocisku na końcu lufy… Oczywiście jeśli chcesz celności rzędu pojedynczych atomów to pewnie się nie uda, ale jeśli z odległości kilometra wystarczy ci błąd rzędu 10 cm to modelowanie może się udać.
Rzecz w tym, że możliwości obliczeniowe są znacznie większe niż możliwość określenia stanu początkowego. Problem rozbieżności w dłuższej perspektywie czasowej wynika z tego, że rozwiązujesz zadanie sąsiednie, a ze stabilnością nie jest zbyt dobrze (ów nieszczęsny motyl w Brazylii). Ale ze stabilnością też nie jest na tyle źle, że rozwiązanie zadania sąsiedniego prowadzi cię kompletnie na manowce. Jednak mimo wszystko te prognozy jakąś sprawdzalność mają.
Ogólnie rzecz biorąc się zgadzamy Jeśli wystarczy nam prognozowanie w istniejącej skali dokładności, która występuje w synoptyce to obecna metodologia jest wystarczająca. Chyba, że w przyszłości zamarzy nam się prognozowanie na kilka miesięcy naprzód z dokładnym przewidywaniem np. rozkładu temperatur w sieci o węzłach np. kilku centymetrów ;P
- You must be logged in to reply to this topic.