Sprzęt
Niedawno robiłem zdjęcia z dwoma lampami systemowymi wyzwalanymi radiowo. Szkło nikkor 50/1.8, aparat był w manualu, lampy również. Zdjęcia z 50mm były prawidłowo naświetlone. Po podpięciu nikkora 35/1.8 i przy dokładnie takich samych parametrach zdjęcia wychodziły niedoświetlone i to dosyć mocno. Dlaczego??? Jedno szkło jest DX drugie FX, czy ma to jakiś wpływ na ekspozycje zdjęcia przy takich samych parametrach?
Przyslona o danej wartosci, w twoim przypadku 1.8 ma rozna srednice dla roznych ogniskowych.
Dla ogniskowej 50mm jest to otwor o srednicy okolo 27mm.
Dla ogniskowej 35mm jest to owor o srednicy okolo 19mm.
Wiec skoro sila blysku, oraz czas naswietlania w obu przypadkach byly takie same, to normalna rzecza jest, ze w przypadku ogniskowej 35mm zdjecia byly niedoswietlone.
Mniejszy otwor przepusci mniej swiatla o tem samym natezeniu w tym samym przedziale czasu.
Dla ogniskowej 50mm jest to otwor o srednicy okolo 27mm.
Dla ogniskowej 35mm jest to owor o srednicy okolo 19mm.
Wiec skoro sila blysku, oraz czas naswietlania w obu przypadkach byly takie same, to normalna rzecza jest, ze w przypadku ogniskowej 35mm zdjecia byly niedoswietlone.
Mniejszy otwor przepusci mniej swiatla o tem samym natezeniu w tym samym przedziale czasu.
sugerujesz, że przysłona X na dx przysłonie X na FF nie jest równa?
Dla ogniskowej 50mm jest to otwor o srednicy okolo 27mm.
Dla ogniskowej 35mm jest to owor o srednicy okolo 19mm.
A jak jest dla 85/1.8 ???
Dla ogniskowej 50mm jest to otwor o srednicy okolo 27mm.
Dla ogniskowej 35mm jest to owor o srednicy okolo 19mm.
Wiec skoro sila blysku, oraz czas naswietlania w obu przypadkach byly takie same, to normalna rzecza jest, ze w przypadku ogniskowej 35mm zdjecia byly niedoswietlone.
Mniejszy otwor przepusci mniej swiatla o tem samym natezeniu w tym samym przedziale czasu.
Po to wymyślono pojęcie otworu względnego przysłony żeby uniezależnić ilość światła przechodzącego przez obiektyw od średnicy otworu przysłony w milimetrach. f/1,8 oznacza, że przez obiektyw przechodzi określona porcja światła nie zależnie od tego czy obiektyw ma 50 mm, 35 mm, 100 mm itp. Pamiętaj, że ogniskowa wyznacza również kąt widzenia obiektywu – szerszy obiektyw “wtłacza” światło z większej “powierzchni”.
Ja bym obstawiał kąt widzenia. Skoro to lampy systemowe i jeszcze z jakimś systemem radiowym to mogły zmienić kąt rozbłysku w zależności od tego który obiektyw miałeś przypięty. Dla 50 mm światła starczyło, ale dla 35 mm spadła liczba przewodnia, bo palnik ustawiony był na szerszy kąt – normalne zjawisko w lampach systemowych. Jak masz możliwość sprawdzenia jeszcze raz tej sytuacji zdjęciowej to sprawdź czy kąt ustawienia rozbłysku na lampach zmienił się po zmianie obiektywu.
Dla ogniskowej 35mm jest to owor o srednicy okolo 19mm.
A jak jest dla 85/1.8 ???
Ale to nie ma znaczenia
No w pewnym sensie ma. Fizyczna średnica otworu przysłony wyznacza moment kiedy zaczyna się limit dyfrakcyjny obiektywu. Dla 85 otwór f/1,8 oznacza średnicę 85/1,8=47,2 mm, a otwór f/22 oznacza 3,8 mm. W obiektywie 24 mm f/22 oznacza 1,09 mm a w obiektywie 300 mm oznacza 13 mm. Dlatego im krótszy obiektyw tym wcześniej “kończy się przysłona”. 300 mm domkniesz do f/32, są 16-tki które kończą się na f/16, a 5 mm w Canonie G11 kończy przysłonę na f/8
Dla ogniskowej 35mm jest to owor o srednicy okolo 19mm.
A jak jest dla 85/1.8 ???
Ale to nie ma znaczenia
No w pewnym sensie ma. Fizyczna średnica otworu przysłony wyznacza moment kiedy zaczyna się limit dyfrakcyjny obiektywu. Dla 85 otwór f/1,8 oznacza średnicę 85/1,8=47,2 mm, a otwór f/22 oznacza 3,8 mm. W obiektywie 24 mm f/22 oznacza 1,09 mm a w obiektywie 300 mm oznacza 13 mm. Dlatego im krótszy obiektyw tym wcześniej “kończy się przysłona”. 300 mm domkniesz do f/32, są 16-tki które kończą się na f/16, a 5 mm w Canonie G11 kończy przysłonę na f/8
Ale my o niedoświetleniu Marcinie
Kąt rozbłysku nie zmienił się. System radiowy to Phottix strato. Lampy ustawione były manualnie(zoom i moc). Nie sprawdze teraz jaka byla moc i zoom ale ani jedno ani drugie nie zmienilo sie.
A lampy to SaBinki? Bo jeżeli tak, to one automatycznie zmieniają kąt.
Sprawdzilem teraz “na sucho” i nie zmieniaja zoomu w manualu przy radiowym wyzwalaczu
Poszukam ale nie wiem czy nie usunalem ich moze jutro porobie jakies.
Ja też sprawdziłem “na sucho” i SB (przynajmniej 900) wykrywa czy jest dopięty obiektyw DX czy FX
900 wykrywa ale czy przy phottix strato i ustawieniach manualnych???
No właśnie przy tych wyzwalaczach wszystko trzeba ustawic manualnie. Zrobilem pare prób i niby teraz wszystko wydaje sie oki. chociaz mam wrazenie ze przy mocno przymknietej przyslonie zdjecie bylo inaczej oswietlone(tzn. 35mm niedoswietla). za pare dni bede robil zdjecia w podobnych warunkach i sprawdze jeszcze raz. Swoja droga mam wrazenie ze mniej swiatla wpada przez ta 35mm. robiac z priorytetem przyslony tymi dwoma szklami (najczesciej robie zdjecia w plenerze)musze ekspozycje podbijac przy 35mm a przy 50mm zdejmowac (robiac bardzo podobny kadr). uzywam d300s.
nie napisales jakiego Nikkora 50mm masz. to starsza wersja?
starszy Nikkor 1.8 D
a 35 1.8 G
Jedno co jest pewne to to ze przy liniach obiektywow G i D uzyto innych powlok. Czy to realnie przeklada sie na problem ktory masz? Nie wiem ale teoretycznie moze. Musielibysmy porozmawiac z jakims specem z firmy Nikon na ten temat.
Remedium moim zdaniem jest proste – pstrykaj w RAW. Zreszta warto pstrykac w RAW tak czy inaczej a zdjecia i tak trzeba obrabiac.
robie w raw wiec to niedoswietlenie przy obrobce nie jest duzym problemem. a body moglo miec wplyw na takie niedoswietlenie??? bo własnie przypomnialem sobie ze 35mm moglem miec podpiety pod dziadka z siwą brodą d80 (na pewno przy tych samych parametrach) ???
Nawet jesli bylyby na tym samym korpusie, roznice bylyby widoczne.
Mam oba te szkla, sprawdzilem je na jednym korpusie.
W priorytecie przyslony, przy niezmiennych ustawieniach, aparat sugerowal inne czasy dla kazdego obiektywu.
Roznica nie byla drastyczna, ale jednak byla.
Mam oba te szkla, sprawdzilem je na jednym korpusie.
W priorytecie przyslony, przy niezmiennych ustawieniach, aparat sugerowal inne czasy dla kazdego obiektywu.
Roznica nie byla drastyczna, ale jednak byla.
A nie popełniłeś gdzieś po drodze błędu w procedurze? Oba obiektywy mają różne kąty widzenia, więc pomiar ekspozycji jest de facto dla różnych scen. Druga sprawa odległość na jaką ustawione były obiektywy. Przy małych odległościach obrazowych istotnie spada jasność obiektywu, przy czym tym szybciej spada im dłuższą ogniskową ma obiektyw.

Oczywiście. Wystarczy, że matryce mają inną czułość w rzeczywistości niż nominalne ISO ustawione w aparacie. Dopóki nie pokażesz zdjęć z różnicami w ekspozycji nie będzie szans na stwierdzenie w czym jest problem, bo to jak leczenie złamania przez telefon…

Czyli tak na dobrą sprawę nie wiadomo co i jak…może aparat jednak wcale nie był w manualu skoro nie pamiętasz czy tą samą puszką robiłeś zdjęcia…?
ISO w puszkach takie samo miałeś ustawione? Niedoświetlenie dotyczy czego? Lampy nie doświetliły sceny? Jaki udział miało zastane w ekspozycji? Dopóki nie wrzucisz zdjęć to jak wróżenie z fusów…
Hmmm….a tamrona 17-50 f/2.8 można przymknąć do f/32…
Hmmm….a tamrona 17-50 f/2.8 można przymknąć do f/32…
Dlatego, że ma najdłuższą ogniskową 55 mm.
Hmmm….a tamrona 17-50 f/2.8 można przymknąć do f/32…
Dlatego, że ma najdłuższą ogniskową 55 mm.
50mm ;>
Ale generalnie chyba mało jest szkieł, które w podobnym zakresie ogniskowych mają aż tak mały otwór przysłony – prawda?
Dlatego, że ma najdłuższą ogniskową 55 mm.
50mm ;>
Ale generalnie chyba mało jest szkieł, które w podobnym zakresie ogniskowych mają aż tak mały otwór przysłony – prawda?
Statystyk nie prowadzę, ale zauważyłem prawidłowość ) Też bywa, że obiektywy mają zmienne światło przy najmniejszym otworze – Canon 18-55 ma przy 18 mm tylko f/22 a przy 55 mm ma f/36
Ciekawe jaka jest maksymalna przysłona…. f/40?

Maksymalna w ogóle? Raczej nie ma ograniczenia. Lepiej, żeby otwór był większy niż milimetr, bo potem dyfrakcja jest już za duża. Jest inny kłopot – tak małe otwory na długich obiektywach sprawiają, że wszelkie niejednorodności materiału światłoczułego (kliszy, matrycy) i pyłki wyłażą w całej krasie.
Jeśli chodzi o bicie rekordów to w mojej bazie 218 obiektywów najmniejszy otwór względny zaoferował Canon 400 mm f/2,8 z telekonwerterem 2x. Dał się domknąć do f/64.
Dla ogniskowej 50mm jest to otwor o srednicy okolo 27mm.
Dla ogniskowej 35mm jest to owor o srednicy okolo 19mm.
Wiec skoro sila blysku, oraz czas naswietlania w obu przypadkach byly takie same, to normalna rzecza jest, ze w przypadku ogniskowej 35mm zdjecia byly niedoswietlone.
Mniejszy otwor przepusci mniej swiatla o tem samym natezeniu w tym samym przedziale czasu.
Po to wymyślono pojęcie otworu względnego przysłony żeby uniezależnić ilość światła przechodzącego przez obiektyw od średnicy otworu przysłony w milimetrach. f/1,8 oznacza, że przez obiektyw przechodzi określona porcja światła nie zależnie od tego czy obiektyw ma 50 mm, 35 mm, 100 mm itp. Pamiętaj, że ogniskowa wyznacza również kąt widzenia obiektywu – szerszy obiektyw “wtłacza” światło z większej “powierzchni”.
Ja bym obstawiał kąt widzenia. Skoro to lampy systemowe i jeszcze z jakimś systemem radiowym to mogły zmienić kąt rozbłysku w zależności od tego który obiektyw miałeś przypięty. Dla 50 mm światła starczyło, ale dla 35 mm spadła liczba przewodnia, bo palnik ustawiony był na szerszy kąt – normalne zjawisko w lampach systemowych. Jak masz możliwość sprawdzenia jeszcze raz tej sytuacji zdjęciowej to sprawdź czy kąt ustawienia rozbłysku na lampach zmienił się po zmianie obiektywu.
Dziekuje za wskazanie luk w mojej wiedzy.
Poszukalem, przeczytalem, i okazalo sie, ze nie mialem racji.
Zgodnie z prawem odleglosci I. Newtona, ktore stanowi, iz ,,natezenie oswietlenia jest odwrotnie proporcjonalne do kwadratu odleglosci od zrodla tego swiatla do oswietlanej plaszczyzny” , mozemy powiedziec, ze krotsze ogniskowe ,, wtlaczaja” swiatlo.

Maksymalna w ogóle? Raczej nie ma ograniczenia. Lepiej, żeby otwór był większy niż milimetr, bo potem dyfrakcja jest już za duża. Jest inny kłopot – tak małe otwory na długich obiektywach sprawiają, że wszelkie niejednorodności materiału światłoczułego (kliszy, matrycy) i pyłki wyłażą w całej krasie.
Jeśli chodzi o bicie rekordów to w mojej bazie 218 obiektywów najmniejszy otwór względny zaoferował Canon 400 mm f/2,8 z telekonwerterem 2x. Dał się domknąć do f/64.
Tak maksymalna w ogóle, ale bez użycia telekonwerterów, tylko fabrycznie ile jest max?
- You must be logged in to reply to this topic.