Sprzęt
Witam!
Zastanawiam się nad kupnem jednego z tych szkieł: Nikon AF-S DX 35 mm f/1.8G czy Samyang 14mm f/2.8 ED AS IF UMC. Co możecie o nich dobrego i złego powiedzieć? Pierwszy ma autofocus natomiast drugi manualny.Jaka jest jakość zdjęć obu i jak sprawuje się autofocus w Nikkorze?Do reporterki, krajobrazów nadawałby się?Byłbym wdzięczny za uwagi osób które robiły zdjęcia tymi obiektywami.Testów przeczytałem o nich dużo m.in niemieckich ale użytkownik może więcej uwag dać niż same testy z portali.Posiadam korpus Nikon D90.
To dwa zupelnie rozne szkla, zupelnie inne ogniskowe Jakie zastosowanie? Mam tego nikorra podpietego pod 300s i wiekszsc zdjec robie nim i 85/1.8. Bardzo ostry, czasami przy portrecie nawet za bardzo Nie wiem czy to przypadlosc mojego egzemplarza ale autofokus w ciemniejszych pomieszczeniach (sala koncertowa, ciemny kosciol itp) potrafi sie zgubic. Moglby byc szybszy. Dla porownania dodam ze 50/1.8D czyli bez AF radzi sobie o wiele lepiej w trudnych warunkach oswietleniowych.
Bez obrazy ale to jest pytanie pokroju “chce zjesc jablko albo marchewke – co polecacie?” Piszesz o dwoch diametralnie roznych stalkach do roznych zastosowan. Tak jak 14mm nie jest stworzony do reportazu tak samo 35mm niezbyt sie sprawdzi w krajobrazach szczegolnie na ASP-C.
Nikkor AF-S DX 35 mm f/1.8G to obiektyw, którego używam najczęściej. Pewnie również dlatego, że to moja pierwsza stałka z autofokusem. Na początku używałem go wszędzie tam, gdzie było słabe światło albo chciałem uzyskać małą głębię ostrości. Ale także tam, gdzie potrzebowałem idealnej ostrości i jakości w całym kadrze, bo obiektyw kitowy tych wymagań nie spełnia. Dlatego wiele razy użyłem go w krajobrazie i architekturze. Obecnie funkcję jasnego i portretowego obiektywu przejęła pięćdziesiątka, ale w dalszym ciągu używam 35-tki tam, gdzie 50-tka jest za wąska.
Potwierdzam, że w słabym oświetleniu potrafi się trochę pogubić i zwolnić, ale nawet nie oczekuję cudów po tanim obiektywie. Uważam, że wart jest dwa razy więcej, niż kosztuje. Serio.
Przykłady zdjęć robionych tym obiektywem:
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=4024226
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=3488707&&g2_page=3
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=3648655&&g2_page=2
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=3649004&&g2_page=2
https://www.dfv.pl/gallery/members/wzrokowiec.html?g2_itemId=3957029&&g2_page=1
Jest jeszcze sigma 30/1.4. Nowa wersja to jednak większy wydatek, ale poprzednią kupiłem używaną i jestem zadowolony. Teraz można dorwać na allegro używki za około 1000zł. Mz dobrze wydane pieniądze jak ktoś potrzebuje takiego szkła. Solidność wykonania na pewno dużo lepsza niż Nikkor 35/1.8 DX.
A wytłumacz mi proszę Jacku, co dokładnie masz na myśli pisząc “lepsza solidność wykonania”?
Możliwe, że za słabo znam się na obiektywach, ale na razie na Nikkora nie narzekam. Wydaje mi się, że jest wystarczająco solidny. Jak czytam, że obiektyw może mieć lepszą solidność, to wyobrażam sobie kilo szkła i metalu, może jeszcze uszczelnienia. A tego nie potrzebuję. Podoba mi się, że jest lekki i tani. No chyba, że “mniej solidny” oznacza, że za rok mi się rozsypie?
Nie wiem kiedy Ci się rozsypie. Miałem jednego i drugiego. Sigmę mam cały czas. Wystarczy wziąć do ręki i trochę ponaciskać tu i ówdzie to czuć co jest solidniejsze. Mnie się podoba ciężkie i drogie Nie traktuję sprzętu z nabożną czcią, bo to dla mnie tylko kawałek plastiku/metalu/szkła. Często na sesji wala się po ziemi
Dla mnie sprzęt to narzędzie. A ciągłe martwienie się żebym o coś nie zaczepił czy nie stuknął rozprasza mnie. Szczególnie jak robię zdjęcia tarzając się po ziemi w dziwnych pozach Jak czasem czytam posty o zabezpieczaniu sprzętu, to mam wrażeniem że niektórzy najchętniej by go wsadzili w kasę pancerną hermetyczną. Jakieś filtry, osłony i czort jeszcze wie co. Ludzie, to tylko aparat a nie święty Graal, jak się zarysuje to świat będzie istniał dalej
Spoko Wszystko rozumiem. Naprawdę nie musisz się tłumaczyć
Po prostu ja wszystkie narzędzia traktuję z taką samą dbałością. U mnie wiertarka, młotek, piła, wkrętak i lutownica wyglądają jakbym je właśnie kupił w sklepie. Tak już mam Dlatego koledzy wiedzą, że mi wszystko można pożyczyć, bo nie będzie śladu, że używałem. Czasem oddaję w lepszym stanie niż wziąłem, bo nie lubię dotykać brudnych narzędzi, więc najpierw je czyszczę
Wszystkie moje obiektywy prawie zawsze maja założoną osłonę przeciwsłoneczną. Utwierdziłem się w przekonaniu o słuszności takiego postępowania podczas warsztatów w Pradze. Wtedy to Piotr postanowił przeprowadzić crash test mojej Sigmy 10-20(na pierwszy rzut oka nie sprawia solidnego wrażenia). Nadmienię, że prędkość kątowa nadlatującej głowicy Manfrotto mogła być większa niż zakładają to normy konstrukcyjne obiektywu. Straty: delikatny odprysk plastiku na osłonie. Soczewka cała, obiektyw nadal robi zdjęcia. W karku mi coś chrupnęło, ale już rozchodziłem.
Hahaha, dobrze wiedzeć, że nie jestem osamotniony w swoich natręctwach.
- You must be logged in to reply to this topic.