Sprzęt
Już po weekendzie czeka premiera nowego Nikon-a DF, a tutaj na forum cisza, jak makiem zasiał
… do tego też stylizowany!
Ładny i modny retro – aparacik! Z pewnością jakość będzie na poziomie, ale w cenę wliczona jest także moda retro. Pytanie czy za modę bądź sentyment warto słono dopłacać… Do jakiego segmentu rynku jest adresowany? Kolekcjonerskiego? Niepozorność aparatu i nawiązanie do starocia jest z pewnością plusem (można focić nie będąc brany na poważnie – to mz zaleta w reportażu itp).
Nikon DF chyba jednak nie dla mnie… Dzielę aparaty dla siebie na dwie grupy: ergonomiczne lustrzanki FX i takie które mają niezłą jakość, guzikologię wywleczoną na korpus, ale co najważniejsze… mieszczą się w kieszeni!
Chyba, że na starość zrobię się sentymentalny.
Stawiam na cenę D600 + 20-30%
Pamiętaj, że to retro, mogą dodać więcej (a poważnie to myślę, że tak jak napisałeś)
Nie ukrywam ze z niecierpliwoscia sledze kolejne spoty reklamowe tej kampanii.
Szczerze mysle ze DF moze byc strzalem w dziesiatke. Pod warunkiem ze Nikon nie przeholuje z cena. Jak to juz zauwazylo sporo osob na Nikon Rumors cena nie moze byc za bardzo zblizona do D800 bo Nikon postrzeliby sie w stope. Z drugiej strony D610 kosztuje $2000 wiec Nikon pewnie pusci nowa puszke po $2500 i wywola burze mozgow – kupic czy nie kupic.
Osobiscie jestem pelen nadzieji co do samego produktu. Dotychczas kategorycznie odmawialem przesiadki na pelna klatke. W D600/610 boli mnie guzikologia, D800 jest wolny i przeladowany pikselami, D4 za drogi na moja kieszen. Tak wiec DF ma byc niby czyms pomiedzy D610 a D800 ale mysle ze to moze byc klasa sama w sobie.
Pozyjemy, zobaczymy. Jeszcze kilka dni
Co takiego jest nie halo w guzikach D600? Wprawdzie miałem go raz tylko na warsztatach w rękach, ale guzikologia taka sama jak w innych Nikonach wydawała mi się.
Poza tym Nikon jest konsekwentny w guzikologii. Więc nie spodziewam się wielkiej rewolucji mimo zapowiedzianej stylizacja puszki.
Akurat Jackowi się nie dziwię, bo D600 ma guzikologię klasy D90/D7000.
A mnie interesuje guzikologia klasy D300s/D800.
Czego mi brakuje w D600:
– guzików na głównym pokrętle (iso, wb, qual, …)
– guzika AF-on pod kciukiem,
– guzika mode pod palcem wskazującym i przełączania trybu prawą ręką
– itd, itp.
Za bardzo przyzwyczaiłem się do guzikologii D300s i używanie np. D90 nie jest dla mnie zbyt komfortowe. Za długo szukam potrzebnych guzików zamiast skupić się na fotografowaniu
A mnie interesuje guzikologia klasy D300s/D800.
Czego mi brakuje w D600:
– guzików na głównym pokrętle (iso, wb, qual, …)
– guzika AF-on pod kciukiem,
– guzika mode pod palcem wskazującym i przełączania trybu prawą ręką
– itd, itp.
Za bardzo przyzwyczaiłem się do guzikologii D300s i używanie np. D90 nie jest dla mnie zbyt komfortowe. Za długo szukam potrzebnych guzików zamiast skupić się na fotografowaniu
Amen
Jedno co mi sie niewatpliwie podoba w D600 to zrezygnowanie z pokretla wyboru trybu pomiaru na tylniej sciance i zastapienie go przyciskiem na gornym panelu w okolicy spustu migawki. No ale wtedy nie ma miejsca na przycisk MODE )
Pomiedzy D700 i D300s to roznic faktycznie nie znajdziesz za bardzo. Do tych dwoch aparatow nawet ten sam grip ionowy pasowal. D700 ma na tylniej sciance przycisk na krzyzaku (plus) i brak dzwigni do komory kart pamieci (tez plus).
Natomiast jezeli uwazasz ze te dwa aparaty nie roznia sie guzikologia od D7000 to z calym szacunkiem ale tylko Ci sie przewidzialo To nie sa moze roznice na skale jaka robi to Canon ale sa i tak sie sklada ze osobiscie rozklad z D300/D700 jest dla mnie wygodniejszy.
Czyli mowisz ze albo bezlusterkowiec albo Nikon DF. To raczej dwie rozne klasy aparatow. Chyba pytanie byloby do czego chcesz bezlusterkowca.
Przyznam ze system Fuji jest kuszacy ale, wedlug mnie, calkowita przesiadka na przyklad z systemu Nikona czy Canona nie jest na dzien dzisiejszy dobrym posunieciem. Pomijam kwestie finansowe, koniecznosc dokupienia nowych obiektywow itd.
Fuji ma dwa problemy. Jeden dosc oczywisty, ktory z czasem pewnie zniknie i drugi dosc powazny bo w ogole sie o nim nie mowi.
Pierwszy problem to praca autofocusu. W nowym X-E2 jest podobno bardzo dobrze pod tym wzgledem. Ma to byc “najszybszy” AF w klasie. Zobaczymy. X100s mial byc tez blyskawica ale az tak dobrze nie jest i mowie to jako codzienny uzytkownik. Niemniej jednak jesli Fuji dopracuje swoja technologie AF to ich system pokona duza bariere.
Druga sprawa to system TTL ktory niby jest ale nikt nie potrafi o nim nic powiedziec. Zeby nie bylo – lampy w korpusach Fuji maja TTL i moge powiedziec ze np w przypadku X100s pomiar dziala swietnie. Sa tez do nabycia zewnetrzne lampy z TTL ale tutaj zaczyna sie zgrzyt wlasnie kiedy ktos chce uzyc ta lampe gdziekolwiek poza sankami aparatu.
Rzeczywistosc jest wiec taka ze jakakolwiek proba zdalnego odpalenia lampy Fuji wywoluje pytania. Nikt nie robi dedykowanych kabli z przenoszeniem TTL dla Fuji. Ktos na jakims blogu wykombinowal ze kabel bodajze firmy Pixel z przenoszeniem TTL dla Canona dziala. Ale inne kable E-TTL nie dzialaja.
Bedac na targach Photo Plus rozmawialem z przedstawicielem Fuji i przyznal ze juz ktos wczesniej tego dnia zaadresowal problem. Po czym wspomnial o tym kablu Pixel’a. Pytam sie “OK, mowisz mi ze wasz protokol TTL jest kompatybilny z E-TTL?” – “No nie, nie jest kompatybilny”. Dlaczego Fuji nie produkuje chociazby najzwyklejszego kabla TTL pozostaje dla mnie zagadka. O serownikach bezprzewodowych juz nawet nie wspominam.
Przedstawiciel Fuji na targach zapewnil mnie ze te kwestie zostana zaadresowane w raporcie ktory oni przesla po zakonczeniu imprezy do chlopakow z korpo w Japonii. Co tamci zrobia z tymi informacjami tego nie wiemy.
No coz trudno sie nie zgodzic. Moze na poczatku uzylem pewnego niedopowiedzenia piszac o D600/D6100. To nie jest tak ze guzikologia kompletnie dyskwalifikuje ten model dla mnie. Po prostu troche gorszy rozklad tych guzikow, plus slaby czas synchronizacji lampy, plus najkrotsza migawka 1/4000, mniej punktow AF, itp. Paradoksalnie moglbym pewnie zyc z tymi wszystkimi drobnymi ograniczeniami ale ja odebralem to jako wiadomosc od Nikona typu “Nasz D600 jest jakgdyby nastepca D700 bo jest nowy ale w sumie to jest troche gorszy.”
ale juz nic nie psiocze bo DF chyba tez bedzie mial migawke 1/4000
Czyli mowisz ze albo bezlusterkowiec albo Nikon DF. To raczej dwie rozne klasy aparatow. Chyba pytanie byloby do czego chcesz bezlusterkowca.
Przyznam ze system Fuji jest kuszacy ale, wedlug mnie, calkowita przesiadka na przyklad z systemu Nikona czy Canona nie jest na dzien dzisiejszy dobrym posunieciem. Pomijam kwestie finansowe, koniecznosc dokupienia nowych obiektywow itd.
Bez przesady z przesiadką. Wprawdzie od roku jestem zakochany w Fuji, ale bardziej jako dodatek, a nie zamiast. Bezlusterko Fuji mi tu akurat by pasowało (teraz supportuje X20). Był czas, że biegałem z dwoma dużymi Nikonami, a teraz potrzebuję coś w miarę niedużego stąd był pomysł na bezlusetrkowca Fuji. Nowy Nikon może się okazać rozwiązaniem lepszym, a i tańszym ze względu na szkła.
A z tymi guzikami to przesadzacie, doprawdy filozofia Nikona w tym zakresie jest niezmienna, co rzeczywiście pozwala wziąść każdą puszkę i robić zdjęcia z biegu ( nie dotyczy to N1, o czym dwukrotnie pisałem na blogu).
budowanie napięcia:
http://www.optyczne.pl/6301-news-Nikon_-_Pure_Photography.html
E tam! Proszę oto i on -> http://nikonrumors.com/2013/11/04/this-is-the-nikon-df.aspx/?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+NikonRumors+%28NikonRumors.com%29&utm_content=FaceBook
Rozum mówi poczekaj, a serce wręcz przeciwnie
Ale cena pokazana na amazon.com zabija!
http://www.amazon.com/gp/product/B00GD1KASM/ref=as_li_ss_tl?ie=UTF8&camp=1789&creative=390957&creativeASIN=B00GD1KASM&linkCode=as2&tag=nikorumo-20
Może to ze mną coś nie tak, ale cała ta moda na retro to podchodzi mi pod hipsterke – dopłata za wyróżnianie się, oraz bycie innym na przekór wszystkiemu.
Nie powiem, wygląda elegancko, ale czy jest przez to bardziej ergonomiczny, albo “bardziej” lepsze zdjęcia robi, niż zwykły czarny nikon?
Nie powiem, wygląda elegancko, ale czy jest przez to bardziej ergonomiczny, albo “bardziej” lepsze zdjęcia robi, niż zwykły czarny nikon?
Nie przesadzalbym z tym hipsterstwem. To ze retro jest w modzie nie da sie ukryc ale nie mysle ze chodzi jedynie o estetyke.
Wezmy na przyklad Fuji. Ich linia aparatow X jest bez watpienia stylizowana na retro ale poza tym ze ladnie sie prezentuja te aparaty sa tez bardzo funkcjonalne i to po czesci wynika wlasnie ze stylizacji retro. Do tego oferuja bardzo dobra jakosc obrazu. Jak dla mnie to wystarczy – jakosc obrazu i ergonomia.
Wracajac do Nikona Df zeby nie bylo nieporozumien ja jako uzytkownik Nikona zawsze bylem (i jestem kiedy trzeba) gotowy bezpardonowo krytykowac firme za jej niezrozumiale posuniecia i niedopracowane produkty.
Df nie jest na pewno bez grzechu. Brak trybu video? No dobra, przyznam ze mi nie zalezy. Brak wbudowanej lampy a wiec i kontrolera IR? OK, to juz troche boli. Z drugiej strony ergonomia zdaje sie byc naprawde swietna no i mozliwosc uzywania nawet szkiel non-AIS to powazny atut biorac pod uwage ze te ostatnie mozna nabyc czesto za grosze.
Tak wiec gdyby cena Df byla zblizona do D610 to mysle ze bylaby to bardzo atrakcyjna propozycja. A tak jest to trudny orzech do zgryzienia.
Ale chyba i tak sie skusze
Jest grupa ludzi skłonna sporo zapłacić za design. I to bardzo sporo. Nic więc dziwnego, że firmy wykorzystują ten fakt. Choćby ostatni przykład Hasselblada/Sony. Wersja H jest 3 do 5 razy droższa mimo, że technicznie to ten sam aparat. I z tego co piszą sprzedaje się świetnie. Póki istnieje rynek na takie aparaty nie ma się co dziwić firmom, że będą je produkować. Wygląd ma znaczenie. Takie sprzęty oprócz funkcji fotograficznych to również “biżuteria” w pewnym sensie.
Zresztą to tyczy wszystkich produktów moim zdaniem. Można kupić porządne jeansy za 300zł, można też kupić jeansy sygnowane logiem znanego domu mody za 3000zł. Jedne i drugie spodnie, zasłaniają tyłek po prostu… Ale jednak to nie to samo.
ale to zależy wyłącznie od tego, gdzie i po co zakupowicz zamierza się pokazywać ^^
dla mnie zawsze ważniejsza była funkcjonalność a na tym polu DF wygląda fantastycznie – aparat, który ma służyć przede wszystkim do fotografowania i nie jst kombajnem wszystkomającym
A na Nikoniarzach standardowo, czyli marudzenie po całości..
MZ cena będzie grubo przesadzona. Rozum krzyczy NIE!, a serce ….
UK pre order £2749 (za rumorsami)
A jasne ze Poloniia zareaguje. Mozecie zaczac skladac zamowienia. Jak w Europie bedzie po 2700 EUR to my puscimy po 3400 USD w akcie dobrej woli
To zależy, z którym czarnym porównasz.
Wiadomo, że nie z D3000.Ale D610 czy D800 raczej gorszych zdjęć nie zrobią.
Co do mojej wcześniejszej wypowiedzi odnośnie hipsterki. Nic nie mam do tych aparatów, ba nawet fajnie że są bo jest ciekawiej i jest o czym dyskutować. Dla mnie po prostu retro jest tyle samo warte co kryształy swarowskiego czy obudowa z 24 karatowego złota. Aparat nie jest moją biżuteria, mam inne priorytety
No tak, ja tez nie mam takiego fetyszu ze co mi musi blyszczec albo swiecic a aparat musi byc w takim a nie innym kolorze. Co natomiast wspomnialem to to ze stylizacja retro pociaga za soba rowniez zmiany w ergonomii, w moim mniemaniu na lepsze, i to jest juz bardziej rzeczowym argimentem.
http://www.optyczne.pl/6309-news-Nikon_Df_w_naszych_r%C4%99kach.html opaczni juz maja
Na Rumorsach porównanie z D610 oraz D800 i rozum zaczyna wygrywać z sercem.
Wszystko sprowadza sie do roznicy matryc. Wygrzebalem z polki zeszloroczny numer DFV (10/2012) gdzie byl test D600. Poza faktem ze czulosci w D600 nie da sie podbictak wysoko jak w D4 to wyglada na to ze w dostepnym zakresie D600 depcze po pietach wiekszemu bratu.
Tak wiec reasumujac z reka na sercu trzeba przyznac ze poze ergonomia nie ma przepasci miedzy Df i D600. Nie wspominam o braku trybu wideo choc wiem ze dla wielu bedzie to powazny argument natomiast boli mnie brak wbudowanej lampy w Df. Nikon dalby sobie zdecydowaine wieksze szanse gdyby wycenil Df w granicach $2200, gora $2300. Ale zdaje sie ze trzeba jakos oplacic 4 lata (sic) wytezonej pracy inzynierow.
Nie ukrywam ze Df wciaz mi sie podoba. Powiedzialbym tak – jesli ktos duzo podrozuje i potrzebuje aparat do pracy artystycznej i chce poczuc natchnienie a do tego ma dostep do starej optyki z mondowaniem Nikona to Df bedzie ciekawa oferta. Jesli natomiast ktos np. zaczyna pstrykac wesela i potrzebuje swojej pierwszej pelnej klatki to zdecydowanie D610.
Mozna tez koniem na oklep wybrac sie na Lazurowe Wybrzeze ale zgaduje ze jak bedziesz tam jechal na wakacje to wsiadziesz raczej w samochod.
Poza tym takiego Nikona to ja juz mam. Nawet baterii nie trzeba do niego ladowac.
Dosc ciekawa konkluzja na koncu artykulu:
http://finophotography.co.nz/2013/11/07/nikon-df-vs-d610-which-one-is-right-for-you/
Wiadomość dla Włodka, Foto Skoda jak zwykle niezawodna :
První prezentace NIKON Df v Centru FotoŠkoda
Zveme Vás na první prezentaci nového fotoaparátu NIKON Df, která proběhne v rámci týdne s firmou Nikon od pondělí 2. 12. 2013 od 12:30 do 19:30. Od 17:00 jsme pro vás připravili speciální představení fotoaparátu v exkluzivních prostorech 1. patra galerie Langhans a kavárny Člověka v tísni.
Na co se můžete těšit v galerii Langhans od 17:00 do 19:30?
– na Michaela Juráka produktového specialisty společnosti Nikon
– na možnost vyzkoušení si novinky i s manuálními objektivy
– na malé občerstvení
– na dárek k objednanému fotoaparátu v podobě LensPen.
Planujesz zapowiedzianą wizytę u Włodka?
Wojtku, z Tobą zawsze! Mamy nagłe wizyty u Włodka opanowane ;-p Poza tym zahaczylibyśmy o FotoSkodę i napisali coś konkretnego o Df, a nie plastyka, kolor i plastyka….
^^
taki prezent pod choinkę
i cała rodzinka będzie wniebowzięta
No popatrz, można za to kupić ze dwa wypasione evile
Planujesz zapowiedzianą wizytę u Włodka?
Wojtku, z Tobą zawsze! Mamy nagłe wizyty u Włodka opanowane ;-p Poza tym zahaczylibyśmy o FotoSkodę i napisali coś konkretnego o Df, a nie plastyka, kolor i plastyka….
Jakoś mnie ominęła ta zapowiedź Waszej wizyty, ale nie szkodzi, zawsze zapraszam, oprócz chwil, gdy mnie nie ma, ponieważ jak bocian lecę na południe, ale od stycznia ….. czemu nie
Mialem to cudo dzisiaj w rekach. Kilka uwag i spostrzezen na szybko z tej “macanki”:
– Baaaardzo lekki. W porownaniu z D300 zdaje sie byc niczym piorko. Jak sie zalozy na niego stary obiektyw (metal + szklo) to moze byc troche zle wywazony – to moja jedyna obawa. Poza tym duzy plus oczywiscie
– Pokretlo wyboru na przedniej sciance tuz pod spustem migawki – nie jest moze niewygodnie umiejscowione ale stawia nierowny opor. To moze byc problem przy probach uztawiania tym przyslony. Przedefiniowalbym od razu (a mam nadzieje ze mozna) dobieranie tego parametru tylnim pokretlem.
– Uchwyt – plytki ale dosc wygodny biorac pod uwage fakt ze nie mam najmniejszych dloni. Wszystko jednak wyjdzie w praniu po podpieciu ciezszych szkiel.
– Wizjer o tylni wyswietlacz – tu nic zlego nie moge powiedziec – jasno, czysto i przejrzyscie. Duzy plus.
– Wyswietlacz LCD na gornym panelu – hmmm, trzeba sie bedzie do tego malenstwa troche przyzwyczaic; ja musialem sie mocno wpatrywac
http://www.dslrbodies.com/cameras/current-nikon-dslr-reviews/nikon-df-review.html
Dobry artykul. Thom jest zreszta znany z tego ze jako zadeklarowany uzytkownik Nikona jednoczesnie nie zastawia na firmie suchej nitki jesli cos jest faktycznie nie tak.
Zapomnialem dodac jeszcze w popzednim poscie ze blokada do tarczy ISO jest faktycznie irytujaca. Zreszta ta od korekcji ekspozycji tak samo. Zastanawiam sie czy to naprawde graniczy z niemozliowscia zeby tak dobrac opor tych elementow aby blokady staly sie zbedne.
Podsumuje to w ten sposob. Po pierwszych wrazeniach mysle ze Df sprawdzi sie w zadaniach hobbystycznych gdzie z reguly mozna sobie wiecej rzeczy zaplanowac, powtorzyc czy tez po prostu sknocic. Wtedy mozna bawic sie z blokadami tudziez przednimi pokretlami wyboru i nie frustrowac sie nadto.
Jak ktos potrzebuje pelnej klatki do wesel czy tez innej chaltury to osobiscie wskazywalbym raczej na D610 jako opcje ekonomiczna.
A jesli chodzi o stylizacje retro to trzymam sobie w rece wlasnie mojego X100s i stwierdzam ze inzynierom z Fuji udalo sie to jednak lepiej niz ich kolegom po fachu z Nikona w ciagu 4 lat pracy nad Df. Gdyby tylko nie mial tej matrycy z D4 to w ogole moglbym przestac o nim myslec
Długi ale świetny artykuł. Najlepsze review Df, jakie czytałem.
Na plus, że 39 point AF najwyraźniej działa dobrze. Autor tez uważa, ze cena powinna być na poziomie D610. W Polsce jest absurdalna.
Chce zabrać Leice rolę producenta fotograficznej biżuterii?
Może Nikon wcale nie ma zamiaru produkować go i sprzedawać w dużych ilościach?
Na pewno nie liczyli na to ze sprzedaz bedzie na poziomie amatorskich lustrzanek ale ja mysle ze i tak chetnie sprzedaliby ich jak najwiecej.
Artykul ktory potwierdza kilka z moich wczesinejszych uwag odnosnie ergnomii:
http://nikonrumors.com/2014/01/18/nikon-df-its-like-being-in-a-relationship.aspx/
I tu tak samo autor przyznaje ze puszka zdecydowanie do realizowania projektow hobbystycznych a nie do zarabiania pieniedzy.
- You must be logged in to reply to this topic.