Sprzęt
http://www.spidersweb.pl/2013/12/nikon-obiketywy-sigma.html czyli tym samym potwierdzili, że widzą w Sigmie realne zagrożenie – żenujące
nieco wcześniej była blokada zamienników baterii (jak zwykle po cichu przy rzekomej zmianie softu z uwagi na poprawienie wskazań poziomu naładowania): http://www.spidersweb.pl/2013/12/nikon-blokada-zamiennikow-baterii.html
a teraz szkieł Sigmy
bez komentarza
same hiobowe wieści dziś wrzucasz, ale ta…hmmm…
przepraszam, ale wielu moich znajomych trafiło – to już nie jest, że nie słuchają użytkowników systemu – Oni mają ich nie napiszę gdzie…
czyli mamy:
– Zablokowanie możliwości używania akumulatorów niezależnych producentów
– Zablokowanie obiektywów niezależnych – w tym przypadku konkretnie Sigmy, której nowe konstrukcje biją szkła systemowe
-szybkie wypuszczenie poprawionego D610 w zastępstwie D600, który brudził matrycę
do tego – mało przyjazny serwis naprawczy
czarno to widzę…
Info o aku z pewnością warto jakoś nagłośnić, bo sporo ludzi może się zdziwić po aktualizacji softu.
Z tą Sigmą – nie mam aż takiej wiedzy nt. konstrukcji obiektywów, żeby dyskutować na ten temat, ale troszkę dziwna jest sytuacja, w której dotknęło to tylko Sigmy; Tamron, Tokina, Zeiss itd. nie sygnalizują chyba problemów.
Ciekawe, co będzie dalej – czy lampy też czekają w kolejce?
Ciekawe, co będzie dalej – czy lampy też czekają w kolejce?
niewykluczone
w Canonie lampy i sterowniki Yongnuo poprzednich generacji nie działają z nowymi puszkami
ale swoją drogą to pojechali po bandzie z Sigmą
ps.
pamiętamy, że: http://www.spidersweb.pl/2013/11/akcje-nikon.html – co być może wyjaśnia ww. działania
No proszę, a ja narzekam na Sony! Ale monopol Canona z małym udziałem Pentaxa to tragedia dla sektora lustrzanek. A nabieranie wody w usta to chyba typowe dla japońskiej kultury firmowej, oni się bardzo wstydzą i tak reagują.
Zeissy nie mają w Nikonach AF, to i problemów z AF też nie mają. Nie wiem, czy którakolwiek z firm niezależnych kupiła od Nikona licencję na system komunikacji korpus-obiektyw (Sigma z pewnością nie kupiła), ale nawet jeśli wszystkie same rozgryzały tę komunikację, to realizować ją mogą nieco inaczej i z drobnymi różnicami w stosunku do Nikkorów. Wystarczy tutaj, że Nikon odrobinę zmieni system komunikacji – na tyle nieznacząco, żeby Nikkorom to nie szkodziło, ale powodowało problemy z nieco inaczej realizowanym protokołem w Sigmach. Tokiny i Tamrony mogą mieć albo kupioną licencję od Nikona i pełną zgodność, albo mogą ten protokół realizować nieco inaczej, w sposób, którego modyfikacje w nowych korpusach nie zakłócają.
Ten problem znam, miałem ongiś lampę Sigmy w wersji do Minolty/Sony, którą kupiłem, bo na oryginał musiałbym czekać, ale problemy z komunikacją korpus-lampa sprawiły, że szybko ją oddałem i czekałem na HVL. Też się wtedy zdziwiłem, gdy wyjaśniano mi, że niezależni we wszystkich branżach muszą stosować tzw. reverse engineering i stąd takie problemy.
Ale co myślisz Piotrze, przypadek to, czy świadoma złośliwość tonącej firmy (jak twierdzą pająki)?
Mam takie straszne wizje, jak Sony kupuje Nikona i też tam wpycha celofany i telewizorki, brrr
Z pewnością nie przypadek. Nie grzebie się w protokole komunikacyjnym przez przypadek i bez ważnych powodów, bo to dość pracochłonne, żeby coś zmienić, ale tak, żeby nawet najstarsze Nikkory nie ucierpiały.
Co zaś do tonięcia Nikona, to zanim on pójdzie pod wodę, fale się wygładzą nad kilkoma jego konkurentami. Nikon jest dochodowy, czego nie może powiedzieć większość konkurencyjnych firm, wliczając tę najbardziej innowacyjną:
http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,15345585,Agencja_Moody_apos_s_obniza_rating_firmy_Sony_do_poziomu.html
No i jak ja mam teraz poznać kto bardziej się przechyla na burtę, Sony czy Nikon. Ale wygląda na to, że Sony, zaklasyfikowanie akcji jako “śmieciowych” ma wyższą wartość informacyjną niż enigmatyczny spadek ceny akcji o “x” procent. A więc Ac nie załamuj się, głowa do góry
Obie to informacje istotne tylko dla inwestorów. Japońskie firmy potrafią długo ciągnąć na minusie.
Problem z bateriami zostal czesciowo rozwiazany ale bynajmniej nie przez Nikona:
http://nikonhacker.com/viewtopic.php?f=2&t=1690
To ze Nikon stara sie utrzymac na powierzchni za wszelka cene nie jest dziwne bo w koncu jest to firma majaca na celu generowac profit. Smutne jest natomiast ze dzieje sie to kosztem, dosc czesto bardzo wiernych tej marce konsumentow.
Kwestia baterii w korpusach D3xxx oraz D5xxx moze miec marginalne znaczenie zakladajac ze wiekszosc amatorow kupujacych te lustrzanki nie zakupi nigdy moze zapasowej baterii (ani drugiego obiektywu). Choc jesli tak jest to jaki sens w nakladaniu ograniczenia?
Jezeli natomiast kupuje taki Df za prawie $3000 to celowe ograniczenie funkcjonalnosci tego aparatu z obiektywami firm trzecich jest dla mnie nie do zakceptowania. Tak, Nikon moze to robic i wylumacza sie z tego na tuzin sposob (albo nie jak nie beda chcieli) ale nie zmienia to faktu ze jest to tani chwyt.
Nikon byl kiedys firma ktora jednala sobie uzytkownikow innowacyjnoscia i wysokoa jakoscia swoich produktow. Dzis maja chyba ambicje zeby przejsc do historii jako firma sprzedajaca baterie.
Poczekajmy na oficjalny komunikat Nikona (o ile będzie) w tej sprawie. Ta zmiana konstrukcyjna uderza w zaawansowanych fotoamatorów, a to chyba największy segment klientów. Początkujących (którzy raczej poza kitem nic nie kupią) też jest wielu, ale tak jak zaawansowanych (którzy kupują tylko drogie szkła systemowe) to nie dotyczy.
Jeszcze jeden powód by nie kupić N Df ;-P Po prostu Sigmy szczególnie z nowej serii Art są za dużą konkurencją dla Nikona. Zrobili to z zawiści. Polactwo w czystym wydaniu ))
No wlasnie. Podziwiam Twoj optymizm po tym jak firma nabrala wody w usta w temacie plam na matrycy D600.
Przyznam ze zgaduje ale powiedzialbym raczej ze najwiecej sprzedaje sie tych modeli z najnizszej polki ktore kupuja amatorzy lub kompletni laicy. Zaawansowani fotoamatrozy sa natomiast niejako slyszalnym glosem calej grupy konsumentow bo jest ich odpowiednia liczba i udzielaja sie na wszelkiego rodzaju forach dyskusyjnych i roznej masci portalach. Co do zawodowcow to tak jak napisales – nie tyczy sie.
Podział na trzy kategorie kupujących lustrzanki rzeczywiście schematyczny, ale pod nazwą “zaawansowany fotoamator” (może na wyrost) mam na myśli tych, którzy coś kupują poza kitem – najczęściej jest to właśnie szkło niezależnych producentów. Np. są to właściciele N5300, których też dotknęło to “polactwo” nikona
Ja wiem, że samemu do nich można wgrać oprogramowanie, ale tu chodzi o wadę konstrukcyjną. Jak piszą w notatce, “winna temu jest lekka zmiana konstrukcyjna bagnetu”. Tu chyba tylko jakaś obróbka skrawaniem pomoże…
Gdyby zmienili coś fizycznie w bagnecie, to straciliby z automatu kompatybilność ze starszymi nikkorami – ktoś chyba źle przetłumaczył artykuł. Tym bardziej, że w dalszej części jest napisane, iż w przypadku nowych obiektywów wystarczy zaktualizować software.
Swoją drogą, z tego co zauważyłem Nikon niczego specjalnie wartościowego nie dorzuca w aktualizacjach firmware’u, jeżeli już coś się pojawia to w krótkim czasie po premierze, a potem już tylko aktualizacje “poprawiające kompatybilność” (apostrofy celowe :>).
Jeśli tak by było to ok. Właśnie Nikon wprowadził nową wersję oprogramowania sprzętowego dla trzech lustrzanek: D3200, D5200 oraz Df http://www.optyczne.pl/6586-news-Aktualizacja_firmware_dla_lustrzanek_Nikon.html Będą pewno następne.
Ale nie jestem pewien czy tego rodzaju zmiany poprawią kompatybilność. W notatce cytowanej przez AC w pierwszym poście piszą: “Niektóre starsze obiektywy mogą być zaktualizowane w serwisie Sigmy (korpusy też jak wyżej). Okazuje się jednak, że w sporej części obiektywów nie można w żaden sposób przywrócić wszystkich funkcjonalności. Nie będą one nigdy działać poprawnie z nowymi Nikonami”.
Powtórzę za jednym userem celny komentarz do tej sytuacji: „Oni myślą, że są kim? Adobe?”. ))
- You must be logged in to reply to this topic.