Sprzęt
Nabyłem lat temu parę lustrzankę Pentax K-r. Korzystałem z niej na początku sporo, byłem zadowolony z funkcjonowania. Potem miałem dłuższą przerwę. Ostatnio wróciłem do użytkowania Pentaxa i zostałem niemiło zaskoczony.
Zdjęcia były wcześniej bardzo dobrej jakości, szum zauważalny dla mnie pojawiał się na czułościach których nie wykorzystywałem, więc ten problem mnie zupełnie nie dotykał.
Jednak teraz robiąc zdjęcia na czułości iso 400, czasami nawet i przy 200 nawet jasne fragmenty zdjęć są posypane irytującym “grysikiem”. Problem jest zauważalny na zdjęciach zrobionych przy świetle dziennym a przy wyższym iso i zdjęciach robionych np o zachodzie słońca (foto krajobrazu) robi się nieznośnie…
Może ktoś pomoże i zasugeruje możliwą przyczynę tego zjawiska?…
Moja wiedza na temat fotografii i sprzętu jest mała, kiedyś czytałem na ten temat całkiem sporo i – może miałem “pecha” – nie zauważyłem by ktoś opisywał problem podobny do mojego.
Zmieniałeś może metodę wywoływania RAW-ów albo proces edycji?
Nie. “Bawię się” tak jak wcześniej.
Śnieżyca jest irytująca, bo nie korzystam z iso wyższych niż podane (rzadko troszkę wyższe). Jestem niemile zaskoczony bo po kupnie aparatu w ramach zabawy testowej “pstrykałem” foty w ciemnościach, w iso powiedzmy 3200 i wtedy efekt zaskakiwał mnie bardzo pozytywnie.
Teraz robię zdjęcie w słoneczny dzień, góry, część obiektów jest zacieniona i tam pada śnieg. Niebo jest lekko przypruszone, na zbliżeniach też jest wizualnie “bida”.
Sprawdziłem obiektyw – sprawia wrażenie czystego, szczególnie pierwsza soczewka (ta najbliżej korpusu po podpięciu). Odpiąłem “słoik” sprawdziłem zawartość korpusu – oględziny wskazywały że jest czysto (na tyle na ile mogłem rzucić tam okiem).
Aparat był używany na wycieczkach rodzinnych, tylko przy bezdeszczowej pogodzie, przechowywany w futerale, praktycznie od samego początku bez odpinania obiektywu. Obiektyw to Tamron 2.8 17-50. Sprzęt był ze mną na wakacjach, robiłem zdjęcia na plaży (piasek) ale po powrocie też robiłem zdjęcia, więc to raczej nie jest rezultat zapiaszczenia.
Wstawiłem do galerii przykładową fotkę. U mnie na kompie widać na niebie “grysik” którego wcześniej nie było.
Jestem zupełnym amatorem – “pstrykaczem” zdjęcie obrabiałem w sposób taki jak robiłem to wcześniej.
Śnieżycę widziałem jednak zanim w jakikolwiek sposób “ruszałem” zdjęcie.
Ja na tym zdjęciu w galerii widzę masakrę JPEG-ową. Weź wytnij z oryginalnego zdjęcia kawałek 1000×1000 pikseli, zapisz z niską kompresja i wrzuć do galerii
Jestem zupełnym amatorem – “pstrykaczem” zdjęcie obrabiałem w sposób taki jak robiłem to wcześniej.
Śnieżycę widziałem jednak zanim w jakikolwiek sposób “ruszałem” zdjęcie.
Na tym zdjęciu na niebie to widać tylko artefakty z kompresji – takie jpg-owe kwadraciki. Sądzę, że nie o to chodzi. W galerii możesz mieć tylko jpeg’a o ograniczonej liczbie megabajtów. Lepiej wyciąć mały kwadracik z oryginału, skompresować do jpeg’a i to dopiero wstawić.
- You must be logged in to reply to this topic.