Inne
Konkretnie, o artykule “Interesująca symetria” autorstwa naszej Ewy.
Ewa pisząc o zdjęciu ze str. 104 napisała, że powalona, biała brzoza zakłóciła spokój obserwatora. Nie mogę się z tym zgodzić. Może dlatego że sporą część mojego życia przeżyłem w Batorowie (od kilku lat jest to granica Parku Narodowego Gór Stołowych). Wiele dni, godzin spędziłem w lesie. Widziałem setki jezeli nie tysiące powalonych drzew i ich widok nie powoduje u mnie zdziwienia, zaskoczenia ani żadnych lęków, obaw, niepokojów czy dezorientacji. Powalone drzewa są po prostu elementem krajobrazu, może nie tak powszechnym jak stojące drzewa ale nie aż tak rzadkim żeby wzbudzać takie uczucia. Może w miejskim parku jest to coś rzadkiego, niezwykłego, niespotykanego. Większą albo wogóle jaką kolwiek dezorientację wprowadza we mnie zdjęcie otwierające artykuł (str 100). Rozpostarte skrzydła gołębia, ich przedłużenie “sugeruje” linie podziału, w tym wypadku pionową. Moim zdaniem powinna być pozioma. Dlaczego? Ptaki są stworzeniami latającymi i taki ich widok wydaje się być naturalny. Ale ten gołąb jest na tym zdjęciu, sklepieniu w roli symbolu. Boskim symbolem pokoju, (spokoju) i według mnie zdjęcie powinno być odwrócone o 90 stopni przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, tak by rozpostarte skrzydła i ich przedłużenie utworzyło linię poziomą.
Ewa pisząc o zdjęciu ze str. 104 napisała, że powalona, biała brzoza zakłóciła spokój obserwatora. Nie mogę się z tym zgodzić. Może dlatego że sporą część mojego życia przeżyłem w Batorowie (od kilku lat jest to granica Parku Narodowego Gór Stołowych). Wiele dni, godzin spędziłem w lesie. Widziałem setki jezeli nie tysiące powalonych drzew i ich widok nie powoduje u mnie zdziwienia, zaskoczenia ani żadnych lęków, obaw, niepokojów czy dezorientacji. Powalone drzewa są po prostu elementem krajobrazu, może nie tak powszechnym jak stojące drzewa ale nie aż tak rzadkim żeby wzbudzać takie uczucia. Może w miejskim parku jest to coś rzadkiego, niezwykłego, niespotykanego. Większą albo wogóle jaką kolwiek dezorientację wprowadza we mnie zdjęcie otwierające artykuł (str 100). Rozpostarte skrzydła gołębia, ich przedłużenie “sugeruje” linie podziału, w tym wypadku pionową. Moim zdaniem powinna być pozioma. Dlaczego? Ptaki są stworzeniami latającymi i taki ich widok wydaje się być naturalny. Ale ten gołąb jest na tym zdjęciu, sklepieniu w roli symbolu. Boskim symbolem pokoju, (spokoju) i według mnie zdjęcie powinno być odwrócone o 90 stopni przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, tak by rozpostarte skrzydła i ich przedłużenie utworzyło linię poziomą.
Spoko,
Ewa jest, w jakiś obszarze, naszym guru.
Ale jej odczucia nie są prawdą uniwersalną, każdy ma swoje, a swoje odczucia autor(ka) tutaj prezentuje. Można się zgadzać bądź nie.
Dla mnie w tym kadrze jest “za dużo”, obojętnie poziomo czy pionowo. I to zakłóca mój spokój, nie powiesiłbym tego zdjęcia “w swojej galerii”
jp
Właśnie. Z ust mi to wyjąłeś.
W ogóle w tych całych rozważaniach o estetyce nie chodzi o wykrycie i nauczenie się prawd podstawowych (takich jak to że 2+2=4 – fotografia tak nie działa). Chodzi raczej o nauczenie się bardziej wnikliwego sposobu patrzenia na zdjęcia. O zauważanie drobiazgów, analizowanie wrażeń, zastanawianie się nad znaczeniem różnych elementów – po to, by później świadomie budować z nich swoje kadry.
Wracając do zdjęcia z gołębiem na sklepieniu – niewątpliwie jest ono dość barokowe, tak jak i wnętrze, w którym powstało. Tak że odczucie “za dużo” wydaje mi się uprawnione
Dla mnie ten kadr jest poziomy. Ściśle geometrycznie rzecz biorąc, jest prawie kwadratowy, ale nie w tym rzecz. Mocne linie żebrowania są ważniejsze, niż układ skrzydeł ptaka – a w takim układzie, jak jest, linie te otwierają zdjęcie na boki. Oczywiście, rozumiem, że dla kogoś innego obraz Ducha Świętego będzie ważniejszy niż jakieś tam zdobienia, nawet jeśli są duże Jednak jeśli chodzi o symetrię, a o nią mi chodziło, to chyba się wszyscy zgodzimy, że zdjęcie to jest symetryczne niezależnie od tego, jak je obrócić.
Co do przewróconego drzewa… nie chodziło mi o niepokojenie widza (ja też czasem widuję leżące drzewa i nie uważam ich za kuriozum) tylko o zaburzenie spokoju – czy może wręcz nudy – kadru wyrazistą (białą) linią, biegnącą w poprzek pozostałych linii.
- You must be logged in to reply to this topic.