Sprzęt
Poszukuję aparatu. Jestem amatorem, ale bardzo chciałabym się czegoś nauczyć, dlatego aparat powinien mieć dużo funkcji manualnych.
Chciałabym tym aparatem robić zdjęcia: portrety, zdjęcia ludzi w plenerze, krajobrazy, makro.
Zależy mi, żeby zdjęcia były ostre, żeby nie było dużych szumów. (oczywiście na ile to możliwe przy takiej cenie).
Nie zależy mi na wyglądzie aparatu, na zoomie, wiem też, że nie ilość megapixeli decyduje o jakości zdjęcia, więc nie musi być wypakowany jak największą ich liczbą, zdjęcia niekoniecznie muszą być szybkie (moim celem nie jest robienie zdjęć w podróży albo spontanicznie, więc…no rozumiecie Mryg
Zależy mi też, żeby bateria nie wyczerpywała się zbyt szybko.
Cena: 500-800 (maksymalnie)
Przeszukałam już na prawda mnóstwo stron, ale wciąż nie mogę się zdecydować, dlatego proszę o pomoc
Chciałabym tym aparatem robić zdjęcia: portrety, zdjęcia ludzi w plenerze, krajobrazy, makro.
Zależy mi, żeby zdjęcia były ostre, żeby nie było dużych szumów. (oczywiście na ile to możliwe przy takiej cenie).
Nie zależy mi na wyglądzie aparatu, na zoomie, wiem też, że nie ilość megapixeli decyduje o jakości zdjęcia, więc nie musi być wypakowany jak największą ich liczbą, zdjęcia niekoniecznie muszą być szybkie (moim celem nie jest robienie zdjęć w podróży albo spontanicznie, więc…no rozumiecie Mryg
Zależy mi też, żeby bateria nie wyczerpywała się zbyt szybko.
Cena: 500-800 (maksymalnie)
Przeszukałam już na prawda mnóstwo stron, ale wciąż nie mogę się zdecydować, dlatego proszę o pomoc
http://www.fotoporadnik.pl/aparat-za-800-zl.html
-> “Niestety, w tej cenie nie ma (jak na razie) aparatu, który spełniał by Pani oczekiwania.”
wyszukiwarka -> http://www.fotoporadnik.pl/aparaty/s/
http://www.logo24.pl/Logo24/56,85826,11435415,Fajne_aparaty_cyfrowe__Cena__do_800_zl.html
W tym przedziale cenowym w ogole bardzo trudno o aparat oferujacy funkcje manualnej ekspozycji. To sa niestety realia rynku tanich aparatow kompaktowych. Trudno tez bedzie o cos z w miare duza matryca a wiec szumy, szumy i jeszcze raz szumy a do tego niespecjalna plastyka.
Do nauki przede wszystkim polecam calkiem powaznie cos takiego:
http://allegro.pl/canon-ae-1-program-ob-canon-50mm-1-8-i3399525490.html
Dzis wiele osob uzna ta metode za kontrowersyjna ale osobiscie zaczynalem od manualnej lustrzanki analogowej i uwazam ze zle na tym nie wyszedlem.
Do nauki przede wszystkim polecam calkiem powaznie cos takiego:
http://allegro.pl/canon-ae-1-program-ob-canon-50mm-1-8-i3399525490.html
Dzis wiele osob uzna ta metode za kontrowersyjna ale osobiscie zaczynalem od manualnej lustrzanki analogowej i uwazam ze zle na tym nie wyszedlem.
oczywście tak, ale może niekoniecznie AE-1P http://carewicze.republika.pl/AE1P.html
lepiej manual po całości
To ja polecę aparat, którego używałem dłuuuuuuuuuuuuuuuuugo i mam przeogromny sentyment do tej puszki, jak również do szkieł
Czyli Pentax K1000 http://www.foto-kurier.pl/archiwum_artykulow/pierwsze-opisy/pokaz-212-pentax-k1000-artykul-opublikowano-w-foto-kurierze-2-1991.html
No bo przecież canonów analogowych nie będę polecał, bo wiadomo że to TOP lista ponadczasowa, aparaty od których należy obowiązkowo zaczynać przygodę z fotografią A F1N mam do dziś
tu opisy manuali canona i kilka opisów tych używanych przeze mnie -> http://carewicze.republika.pl/edytoryEOS.htm
a dokładniej pisałem też o Canon A-1 http://carewicze.republika.pl/A1.htm puszka ponadczasowa i warta swojej obecnej ceny na wyprzedażach (pisałem to naście lat temu, ale chyba nic bym nie dodał nowego
Andrzeju, chcialem za osobistym doswiadczeniem zrekomendowac Nikona FM10 ale jakos na Allegro nie.zauwazylem go. Czyzby malo popularny model w moim kraju ojczystym? Wielu ludzi krytykowalo ten aparat za mizerna konstrukcje w porownaniu ze starszymi modelami analogowymi ale jak dla mnie nigdy nie bylo to problemem. No i jest w pelni manualny. Przyslona, czas migawki, manualne ostrzenie, pstryk. Oh znow zapomnialem naciagnac klisze
Ta się na chwilę wtrącę w tę “podróż w czasie”
Niedawno temat podobny do tytułowego był lekko walkowany:
https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?id=8395
To tak na wypadek, gdyby jednak Carolla nie zdecydowała się na któregoś z protoplastów dzisiejszych lustrzanek

Niedawno temat podobny do tytułowego był lekko walkowany:
https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?id=8395
To tak na wypadek, gdyby jednak Carolla nie zdecydowała się na któregoś z protoplastów dzisiejszych lustrzanek
generalnie życzę powodzenia, bo jak wcześniej zapodałem ” http://www.fotoporadnik.pl/aparat-za-800-zl.html
-> “Niestety, w tej cenie nie ma (jak na razie) aparatu, który spełniał by Pani oczekiwania.” konkluzja jest oczywista ^^
-> “Niestety, w tej cenie nie ma (jak na razie) aparatu, który spełniał by Pani oczekiwania.” konkluzja jest oczywista ^^
Więcej wiary;) myślę, że każdy kompakt z trybami PASM na początek wystarczy, a takowy do 800 zeta można kupić.
Spełni prawie;) wszystkie oczekiwania Carolli
-> “Niestety, w tej cenie nie ma (jak na razie) aparatu, który spełniał by Pani oczekiwania.” konkluzja jest oczywista ^^
Więcej wiary;) myślę, że każdy kompakt z trybami PASM na początek wystarczy, a takowy do 800 zeta można kupić.
Spełni prawie;) wszystkie oczekiwania Carolli
tia…
^^
idą dalej tym tokiem rozumowania niektóre smartfony za wyjątkiem PASM-u też można brać pod uwagę xP
Tego to nie wiem – wyznaję zasadę, że telefon służy do rozmów; do robienia zdjęć aparat, a do parzenia kawy ekspres (czyli jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego
)
Zaproponowane powyżej analogi są z pewnością warte uwagi, mają sporą wartość i sentymentalną, ale i użytkową, tyle że mogą również początkującego adepta lekko zniechęcić.
Tego to nie wiem – wyznaję zasadę, że telefon służy do rozmów; do robienia zdjęć aparat, a do parzenia kawy ekspres (czyli jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego
)
Zaproponowane powyżej analogi są z pewnością warte uwagi, mają sporą wartość i sentymentalną, ale i użytkową, tyle że mogą również początkującego adepta lekko zniechęcić.
mamy w wątku dwie skrajności na szali
pełny analog na jednej i smartfon na drugiej
^^
albo rybki, albo akwarium…
satny pośrednie cenowo nie wdchodzą w grę przy ww. założeniach
xd

pełny analog na jednej i smartfon na drugiej
^^
a pośrodku mamy jeszcze, ot np.:
http://allegro.pl/canon-eos-350d-akcesoria-i3421094303.html
Dla zawężenia pola poszukiwań poprosimy Carollę o doprecyzowanie zapytania (niepotrzebne skreślić ):
– używana lustrzanka analogowa,
– kompakt,
– używana lustrzanka cyfrowa,
– smartfon.

pełny analog na jednej i smartfon na drugiej
^^
a pośrodku mamy jeszcze, ot np.:
http://allegro.pl/canon-eos-350d-akcesoria-i3421094303.html
Dla zawężenia pola poszukiwań poprosimy Carollę o doprecyzowanie zapytania (niepotrzebne skreślić ):
– używana lustrzanka analogowa,
– kompakt,
– używana lustrzanka cyfrowa,
– smartfon.
należałoby również zdefiniować oczekiwania autorki postu w odniesieniu do ostrości fot
można pojechać na maxa w sofcie puszki z wyostrzaniem, kontrastem i saturacją – a można to zrobić później w postprodukcji
A są analogi nie pełne?
jak do nich nic nie włożysz – to nic nimi nie zrobisz
a serio to pamiętam ten czas, gdy niektórzy zatwardziali analogowcy oglądając puszki kolegów szukali zaczpów otwierania tylnej ścianki ^^
z drugiej strony – to znajomy uparcie szukał LCD z tyłu mojego analoga
A są analogi nie pełne?
Pewnie, że są. Taki Nikon F90x, F100 czy F5 to w środku miał sporo matryc – matryca do pomiaru ekspozycji, matryce czujników AF, pełno elektroniki i procesorów.
A są analogi nie pełne?
Pewnie, że są. Taki Nikon F90x, F100 czy F5 to w środku miał sporo matryc – matryca do pomiaru ekspozycji, matryce czujników AF, pełno elektroniki i procesorów.
Właśnie analizuję czy ww F90x nie kupić. 300zł to dobra cena za pełnosprawny egzemplarz w dobrym stanie?

Pewnie, że są. Taki Nikon F90x, F100 czy F5 to w środku miał sporo matryc – matryca do pomiaru ekspozycji, matryce czujników AF, pełno elektroniki i procesorów.
Właśnie analizuję czy ww F90x nie kupić. 300zł to dobra cena za pełnosprawny egzemplarz w dobrym stanie?
+ MB-10 i MF-26
miałem 801s (był znakomity) i jeśli masz taką okazję – to tylko brać
dołożyłbym na Twoim miejscu do F100 http://allegro.pl/nikon-f100-body-i3435711436.html
http://www.foto-kurier.pl/archiwum_artykulow/konkursy/pokaz-404-nikon-f100-artykul-opublikowany-w-foto-kurierze-3-1999.html
“F5, F6, F100 współpracują z AF-S, ale:
– chyba nie mają pomiaru matrycowego z obiektywami Ai, Ai-S- nie obsługują obiektywów sprzed Ai (czyli tych bez ząbków na pierścieniu przysłony)”
tu “Nikon F90X czy F100” http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=152704 piszą, że OK
F100 bo nowsza konstrukcja.
F100 bo obiektywy G bez problemu.
F100 bo praktycznie lepiej się w ręku trzyma niż F90X.
i
http://www.aparaty.tradycyjne.net/recenzja,253.html
kurna – zmień na Canona i będa Ci wszystkie szkła EF działać z każdym AF-owym EOSem

pełny analog na jednej i smartfon na drugiej
^^
a pośrodku mamy jeszcze, ot np.:
http://allegro.pl/canon-eos-350d-akcesoria-i3421094303.html
Dla zawężenia pola poszukiwań poprosimy Carollę o doprecyzowanie zapytania (niepotrzebne skreślić ):
– używana lustrzanka analogowa,
– kompakt,
– używana lustrzanka cyfrowa,
– smartfon.
A więc w gre wchodzi tylko nowy sprzęt. Mam niesamowitego pecha do kupowania przez internet, więc nie zamierzam ryzykować.
Skoro za taką cenę ciężko sprostać moim wymaganiom to napiszę na czym mi najbardziej zależy: a więc chcę czegoś na początek, później, jeśli się w to wciągnę (i o ile się w to wciągnę) kupię droższy sprzęt. A więc ma być to aparat, który pozwoli mi się czegoś nauczyć (mam tu na myśli funkcje manualne), żebym mogła sama troche poeksperymentować. Właściwie na tym zależy mi najbardziej.
Jakie zdjęcia chcę robić pisałam już wcześniej.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć to zdaje sobie sprawe, że za takie pieniądze nie będe mieć niesamowitej jakości zdjęć, chcę po prostu, żeby zdjęcia wyglądały ok. Chodzi mi o to, żeby sie czegoś na tym aparacie nauczyć, troche sie pobawić, popróbować czy w ogóle mi to wychodzi, jak już pisałam jak sie w to wciągnę to kupię lepszy sprzęt.
I prosiłabym was o jakieś konkretne modele. Ucze sie powolutku o co w tym wszystkim chodzi, ale nadal jestem zielona Z góry dziękuję wszystkim, którzy poświęcili czas, żeby mi pomóc
Skoro tak, to do 800 zł zostake chyba tylko kompakt;)
Osobiście polecałbym któryś z serii Canona Powershot SX, znajdziesz już w okolicach 600 zł; do nauki podstaw fotografii wystarczy (są tryby manualne PASM).
Z pewnością jest wiele innych wariantów – łatwo Ci nie będzie

pełny analog na jednej i smartfon na drugiej
^^
a pośrodku mamy jeszcze, ot np.:
http://allegro.pl/canon-eos-350d-akcesoria-i3421094303.html
Dla zawężenia pola poszukiwań poprosimy Carollę o doprecyzowanie zapytania (niepotrzebne skreślić ):
– używana lustrzanka analogowa,
– kompakt,
– używana lustrzanka cyfrowa,
– smartfon.
A więc w gre wchodzi tylko nowy sprzęt. Mam niesamowitego pecha do kupowania przez internet, więc nie zamierzam ryzykować.
Skoro za taką cenę ciężko sprostać moim wymaganiom to napiszę na czym mi najbardziej zależy: a więc chcę czegoś na początek, później, jeśli się w to wciągnę (i o ile się w to wciągnę) kupię droższy sprzęt. A więc ma być to aparat, który pozwoli mi się czegoś nauczyć (mam tu na myśli funkcje manualne), żebym mogła sama troche poeksperymentować. Właściwie na tym zależy mi najbardziej.
Jakie zdjęcia chcę robić pisałam już wcześniej.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć to zdaje sobie sprawe, że za takie pieniądze nie będe mieć niesamowitej jakości zdjęć, chcę po prostu, żeby zdjęcia wyglądały ok. Chodzi mi o to, żeby sie czegoś na tym aparacie nauczyć, troche sie pobawić, popróbować czy w ogóle mi to wychodzi, jak już pisałam jak sie w to wciągnę to kupię lepszy sprzęt.
I prosiłabym was o jakieś konkretne modele. Ucze sie powolutku o co w tym wszystkim chodzi, ale nadal jestem zielona Z góry dziękuję wszystkim, którzy poświęcili czas, żeby mi pomóc
z całym szacunkiem dla posiadanej już wiedzy zacząłbym jednak od podstaw – czyli -> http://www.fotoporadnik.pl/tryby-pasm.html
tutaj http://dobas.blogspot.com/2013/04/symulator-aparatu-fotograficznego.html darmowy symulator pozwalający na “sucho” zrozumieć zależności pomiędzy czasem naświetlania, czułością ISO i wybraną przysłoną
zakup jakiegokolwiek aparatu nie przyczyni się do tego, że się czegoś więcej nauczysz nie znając podstaw poprawnej ekspozycji w teorii
to IMO
Kompakt mocno ograniczy Ci możliwości nauki. Ok, kompozycję i trojaczki ekspozycji możesz ćwiczyć do woli, ale zabawa głębią ostrości będzie bardzo teoretyczna. Możliwość wydłużania czasu przez przymykanie przysłony też jest mocno ograniczona, bo tam mało kiedy da się przymknąć bardziej niż do f/8. Kompakty też często mają mocno ograniczony najdłuższy możliwy czas naświetlania.
Jeśli Cię to wciągnie – to jednocześnie szybko zirytuje ograniczeniami. Jeśli Cię nie wciągnie – to być może m.in. z powodu ograniczeń i upierdliwości kompaktu.
Zastanów się, czy jesteś absolutnie pewna, że nie chcesz kupić używanej lustrzanki. Nawet bez przekraczania budżetu 800 zł da się coś znaleźć, a nawet najstarsza lustrzanka cyfrowa to zupełnie inny świat niż nowe kompakty.
Tu pierwsza z brzegu oferta poniżej 800 zł:
http://allegro.pl/canon-450d-lustrzanka-cyfr-obiektyw-ok-i3432898095.html
A tutaj prawdziwy zabytek, ale jeśli nadal sprawny, to do nauki zdecydowanie lepszy niż kompakt:
http://allegro.pl/canon-eos-300d-18-55mm-profesjonalista-cf-i3436736933.html
Mnie się takim zabytkiem udało nawet parę fajnych zdjęć kiedyś zrobić.
Tu pierwsza z brzegu oferta poniżej 800 zł:
http://allegro.pl/canon-450d-lustrzanka-cyfr-obiektyw-ok-i3432898095.html
Co racja, to racja – jeśli dałoby się przemóc niechęć do używek, to zaproponowane przez Piotra rozwiązanie jest optymalne (nawet pod względem, gdyby Ci się nie spodobało, łatwo będzie sprzedać )
Tu pierwsza z brzegu oferta poniżej 800 zł:
http://allegro.pl/canon-450d-lustrzanka-cyfr-obiektyw-ok-i3432898095.html
Co racja, to racja – jeśli dałoby się przemóc niechęć do używek, to zaproponowane przez Piotra rozwiązanie jest optymalne (nawet pod względem, gdyby Ci się nie spodobało, łatwo będzie sprzedać )
Ja to juz w innym watku sugerowalem. Co lustrzanka to lustrzanka. Daje swobode dzialania.
http://allegro.pl/canon-eos-350d-akcesoria-i3421094303.html
Dla zawężenia pola poszukiwań poprosimy Carollę o doprecyzowanie zapytania (niepotrzebne skreślić ):
– używana lustrzanka analogowa,
– kompakt,
– używana lustrzanka cyfrowa,
– smartfon.
A więc w gre wchodzi tylko nowy sprzęt. Mam niesamowitego pecha do kupowania przez internet, więc nie zamierzam ryzykować.
Skoro za taką cenę ciężko sprostać moim wymaganiom to napiszę na czym mi najbardziej zależy: a więc chcę czegoś na początek, później, jeśli się w to wciągnę (i o ile się w to wciągnę) kupię droższy sprzęt. A więc ma być to aparat, który pozwoli mi się czegoś nauczyć (mam tu na myśli funkcje manualne), żebym mogła sama troche poeksperymentować. Właściwie na tym zależy mi najbardziej.
Jakie zdjęcia chcę robić pisałam już wcześniej.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć to zdaje sobie sprawe, że za takie pieniądze nie będe mieć niesamowitej jakości zdjęć, chcę po prostu, żeby zdjęcia wyglądały ok. Chodzi mi o to, żeby sie czegoś na tym aparacie nauczyć, troche sie pobawić, popróbować czy w ogóle mi to wychodzi, jak już pisałam jak sie w to wciągnę to kupię lepszy sprzęt.
I prosiłabym was o jakieś konkretne modele. Ucze sie powolutku o co w tym wszystkim chodzi, ale nadal jestem zielona Z góry dziękuję wszystkim, którzy poświęcili czas, żeby mi pomóc
z całym szacunkiem dla posiadanej już wiedzy zacząłbym jednak od podstaw – czyli -> http://www.fotoporadnik.pl/tryby-pasm.html
tutaj http://dobas.blogspot.com/2013/04/symulator-aparatu-fotograficznego.html darmowy symulator pozwalający na “sucho” zrozumieć zależności pomiędzy czasem naświetlania, czułością ISO i wybraną przysłoną
zakup jakiegokolwiek aparatu nie przyczyni się do tego, że się czegoś więcej nauczysz nie znając podstaw poprawnej ekspozycji w teorii
to IMO
przy okazji
często spotkać się można ze stwierdzeniem, że aparatem kompaktowym trudno zrobić nieostre zdjęcie – i jest w nim sporo racji ^^
fotografując aparatem kompaktowym z odległości 10 metrów już przy przysłonie f/4 uzyskamy głębię ostrości tak dużą, że ustawianie ostrości jest w zasadzie zbędne
i….. dlatego właśnie warto pomyśleć o większej matrycy (APS-C chociażby aby ostrość była na fotografowanym obiekcie,a nie po horyzont ^^
Tu pierwsza z brzegu oferta poniżej 800 zł:
http://allegro.pl/canon-450d-lustrzanka-cyfr-obiektyw-ok-i3432898095.html
Co racja, to racja – jeśli dałoby się przemóc niechęć do używek, to zaproponowane przez Piotra rozwiązanie jest optymalne (nawet pod względem, gdyby Ci się nie spodobało, łatwo będzie sprzedać )
Ja to juz w innym watku sugerowalem. Co lustrzanka to lustrzanka. Daje swobode dzialania.
jo
fotograf bez lustrzanki to jak….
^^
http://allegro.pl/canon-eos-350d-akcesoria-i3421094303.html
Dla zawężenia pola poszukiwań poprosimy Carollę o doprecyzowanie zapytania (niepotrzebne skreślić ):
– używana lustrzanka analogowa,
– kompakt,
– używana lustrzanka cyfrowa,
– smartfon.
A więc w gre wchodzi tylko nowy sprzęt. Mam niesamowitego pecha do kupowania przez internet, więc nie zamierzam ryzykować.
Skoro za taką cenę ciężko sprostać moim wymaganiom to napiszę na czym mi najbardziej zależy: a więc chcę czegoś na początek, później, jeśli się w to wciągnę (i o ile się w to wciągnę) kupię droższy sprzęt. A więc ma być to aparat, który pozwoli mi się czegoś nauczyć (mam tu na myśli funkcje manualne), żebym mogła sama troche poeksperymentować. Właściwie na tym zależy mi najbardziej.
Jakie zdjęcia chcę robić pisałam już wcześniej.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć to zdaje sobie sprawe, że za takie pieniądze nie będe mieć niesamowitej jakości zdjęć, chcę po prostu, żeby zdjęcia wyglądały ok. Chodzi mi o to, żeby sie czegoś na tym aparacie nauczyć, troche sie pobawić, popróbować czy w ogóle mi to wychodzi, jak już pisałam jak sie w to wciągnę to kupię lepszy sprzęt.
I prosiłabym was o jakieś konkretne modele. Ucze sie powolutku o co w tym wszystkim chodzi, ale nadal jestem zielona Z góry dziękuję wszystkim, którzy poświęcili czas, żeby mi pomóc
z całym szacunkiem dla posiadanej już wiedzy zacząłbym jednak od podstaw – czyli -> http://www.fotoporadnik.pl/tryby-pasm.html
tutaj http://dobas.blogspot.com/2013/04/symulator-aparatu-fotograficznego.html darmowy symulator pozwalający na “sucho” zrozumieć zależności pomiędzy czasem naświetlania, czułością ISO i wybraną przysłoną
zakup jakiegokolwiek aparatu nie przyczyni się do tego, że się czegoś więcej nauczysz nie znając podstaw poprawnej ekspozycji w teorii
to IMO
Dziękuję bardzo za te linki. Ten symulator jest świetny Jeśli chodzi o wiedzę to nie jest ona szeroka, ale mam wielki zapał i każdego dnia się uczę. Ale myślę, że aparat jest mi niezbędny, bo chciałabym się nauczyć fotografować nie tylko w teorii
Skoro za taką cenę ciężko sprostać moim wymaganiom to napiszę na czym mi najbardziej zależy: a więc chcę czegoś na początek, później, jeśli się w to wciągnę (i o ile się w to wciągnę) kupię droższy sprzęt. A więc ma być to aparat, który pozwoli mi się czegoś nauczyć (mam tu na myśli funkcje manualne), żebym mogła sama troche poeksperymentować. Właściwie na tym zależy mi najbardziej.
Jakie zdjęcia chcę robić pisałam już wcześniej.
Jeśli chodzi o jakość zdjęć to zdaje sobie sprawe, że za takie pieniądze nie będe mieć niesamowitej jakości zdjęć, chcę po prostu, żeby zdjęcia wyglądały ok. Chodzi mi o to, żeby sie czegoś na tym aparacie nauczyć, troche sie pobawić, popróbować czy w ogóle mi to wychodzi, jak już pisałam jak sie w to wciągnę to kupię lepszy sprzęt.
I prosiłabym was o jakieś konkretne modele. Ucze sie powolutku o co w tym wszystkim chodzi, ale nadal jestem zielona


z całym szacunkiem dla posiadanej już wiedzy zacząłbym jednak od podstaw – czyli -> http://www.fotoporadnik.pl/tryby-pasm.html
tutaj http://dobas.blogspot.com/2013/04/symulator-aparatu-fotograficznego.html darmowy symulator pozwalający na “sucho” zrozumieć zależności pomiędzy czasem naświetlania, czułością ISO i wybraną przysłoną
zakup jakiegokolwiek aparatu nie przyczyni się do tego, że się czegoś więcej nauczysz nie znając podstaw poprawnej ekspozycji w teorii
to IMO
Dziękuję bardzo za te linki. Ten symulator jest świetny Jeśli chodzi o wiedzę to nie jest ona szeroka, ale mam wielki zapał i każdego dnia się uczę. Ale myślę, że aparat jest mi niezbędny, bo chciałabym się nauczyć fotografować nie tylko w teorii
to nam miło, że coś doradzimy choć nie zawsze po myśli autora zapytania
generalnie celowałbym nie w kompakty, ale w bezlusterkowce http://allegro.pl/aparaty-cyfrowe-kompaktowe-z-wymienna-optyka-110620?price_to=800&price_enabled=1 (ze wskazaniem na nexy z matrycą APS-C) i jeśli fundusze pozwolą – lustrzankę
Ok, powiedzmy, że zdecyduję się na lustrzankę używaną. Oczywiście wchodzi w gre tylko płatność przy odbiorze. Ale przecież do lustrzanki trzeba dokupować obiektywy, a to chyba spory koszt?
I drugie pytanie, skąd będę wiedzieć czy aparat nadaje się jeszcze do użytku. Każdy aparat ma chyba określoną ilość zdjęć jaką się da zrobić (czy coś takiego).
I drugie pytanie, skąd będę wiedzieć czy aparat nadaje się jeszcze do użytku. Każdy aparat ma chyba określoną ilość zdjęć jaką się da zrobić (czy coś takiego).
Nie ma czegoś takiego. Nikon np podaje, w przypadku modeli amatorskich, że migawka powinna wytrzymać ok 100 tys pstryknięć. To rzadko spotykana ilość wśród użytkowników amatorskich lustrzanek, prędzej aparat trafi do muzeum. I jest to ilość szacunkowa, a nie jakaś gwarancja producenta. Bardziej bym się sugerował stanem wizualnym aparatu, brakiem jakiś luzów czy sztywności obudowy. Pozwala to ocenić czy właściciel często rzucał nim o podłogę A jak coś ma paść to i tak padnie, tego nie przewidzisz.
I drugie pytanie, skąd będę wiedzieć czy aparat nadaje się jeszcze do użytku. Każdy aparat ma chyba określoną ilość zdjęć jaką się da zrobić (czy coś takiego).
do canona:
1/50 mm f/1.8 http://www.ceneo.pl/12453922
2/18-55 mm f/3.5-5.6 EF-S IS II http://www.ceneo.pl/13187764
sprawdzanie licznika http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1824918.html
http://astrojargon.net/eosinfo.aspx
http://eosinfo.software.informer.com/
Uwielbiam to zdanie. Nie mam pojęcia, skąd się bierze to przekonanie o konieczności, nieuchronności i obowiązkowości dokupywania obiektywów (a ile ich trzeba dokupić i po którym można już przestać kupować?), ale jest to wyraźnie jakaś powszechnie znana informacja (przepis? ustawa?), bo pojawia się często.
No więc – nie. Nie trzeba nic dokupywać, natomiast można. Możesz mieć więcej obiektywów i je zmieniać, ale nie musisz. Natomiast przy kompakcie po prostu nie możesz mieć innego obiektywu – i to zapewne jest sytuacja łatwiejsza życiowo, bo nie stawia przed trudnymi wyborami: kupić czy nie kupić. Jak bardzo nie chcesz zmieniać obiektywów i poczuć się w obowiązku ich kupowania, to możesz zaraz po kupnie lustrzanki przykleić obiektyw kropelką do obudowy. Nie zalecam, ale jeśli ma Cię to uspokoić…
I zdecydowanie zalecam kupić używany aparat od razu w zestawie z obiektywem – może być tani 18-55, który jest w komplecie przy tych podanych aukcjach. Chodzi o to, że jeśli sprzedawca deklaruje, że sprzęt jest sprawny, to ma być sprawny – a jak osobno kupisz aparat, a osobno obiektyw, to w razie problemów sprzedawca aparatu może próbować rżnąć głupa, że u niego aparat był ok, więc to z pewnością wina obiektywu.
Carolla-to ostatni moment, żeby się ew. wycofać. Jak kupisz lustrzankę, to jest spora szansa, że wsiąkniesz w fotografię na całego. Zacznie się kupowanie-statyw, filtry, ew.obiektywy;-) , oprogramowanie, plecak itd. itp. Wolę uprzedzić, żeby nie było, że nikt nic nie powiedział. Czeka Cię też kupowanie gazet, książek, ślęczenie w internecie, jedynkowanie w naszej galerii, słowem-niezła frajda i zabawa w dożywociu. Uprzedzam-to ostatnia chwila, by zrezygnować
Uwielbiam to zdanie. Nie mam pojęcia, skąd się bierze to przekonanie o konieczności, nieuchronności i obowiązkowości dokupywania obiektywów (a ile ich trzeba dokupić i po którym można już przestać kupować?), ale jest to wyraźnie jakaś powszechnie znana informacja (przepis? ustawa?), bo pojawia się często.
No więc – nie. Nie trzeba nic dokupywać, natomiast można. Możesz mieć więcej obiektywów i je zmieniać, ale nie musisz. Natomiast przy kompakcie po prostu nie możesz mieć innego obiektywu – i to zapewne jest sytuacja łatwiejsza życiowo, bo nie stawia przed trudnymi wyborami: kupić czy nie kupić. Jak bardzo nie chcesz zmieniać obiektywów i poczuć się w obowiązku ich kupowania, to możesz zaraz po kupnie lustrzanki przykleić obiektyw kropelką do obudowy. Nie zalecam, ale jeśli ma Cię to uspokoić…
I zdecydowanie zalecam kupić używany aparat od razu w zestawie z obiektywem – może być tani 18-55, który jest w komplecie przy tych podanych aukcjach. Chodzi o to, że jeśli sprzedawca deklaruje, że sprzęt jest sprawny, to ma być sprawny – a jak osobno kupisz aparat, a osobno obiektyw, to w razie problemów sprzedawca aparatu może próbować rżnąć głupa, że u niego aparat był ok, więc to z pewnością wina obiektywu.
Dodam jeszcze, że oprócz tego że obiektywy do lustrzanki można/trzeba dokupować tak samo “niepotrzebne” obiektywy można/trzeba sprzedawać.
No faktycznie, źle się wyraziłam. Wiem, że nie trzeba dokupować obiektywów, ale chyba lepiej jest je mieć No ale Eterer ma racje, zawsze można sprzedać
Szalas-ale ja nie chce rezygnować Od kilku lat marzyłam, żeby mieć jakiś lepszy aparat, ale do tej pory były to tylko marzenia, ale postanowiłam w końcu wciąć sie za ich realizacje. Nie mam zamiaru rezygnować
Coraz bardziej podoba mi się pomysł z kupnem używanej lustrzanki. Ale bardzo się boję, że kupię i po kilku tygodniach/miesiącach okaże się, że aparat nie nadaje się już do użytku.
Poszperam trochę na allegro poszukam jakiś używek i podzielę się z wami efektami moich poszukiwań. Liczę na to, że pomożenie mi wybrać najlepszy z możliwych


Szalas-ale ja nie chce rezygnować Od kilku lat marzyłam, żeby mieć jakiś lepszy aparat, ale do tej pory były to tylko marzenia, ale postanowiłam w końcu wciąć sie za ich realizacje. Nie mam zamiaru rezygnować
Coraz bardziej podoba mi się pomysł z kupnem używanej lustrzanki. Ale bardzo się boję, że kupię i po kilku tygodniach/miesiącach okaże się, że aparat nie nadaje się już do użytku.
Poszperam trochę na allegro poszukam jakiś używek i podzielę się z wami efektami moich poszukiwań. Liczę na to, że pomożenie mi wybrać najlepszy z możliwych
Słusznie – bo coś mi się wydaje, że już wsiąkłaś i na inne decyzje jest za późno
Poszukaj spokojnie używanej lustrzanki z choćby podstawowym obiektywem – na pewno to forum posłuży Ci kolejnymi radami.
P.S. poza Allegro są też oferty sklepów handlujących używkami, np.:
http://www.interfoto.eu/?page=subprodukty&cat=11773&id=20
udzielają 3-miesiecznej gwarancji, więc nie musisz sie obawiać, że się rozleci po kilku tygodniach
Carolla, jak byś się zdecydowała na Nikona, to warto się zarejestrować na forum Nikoniarzy i rozejrzeć na tamtejszej giełdzie. Sprzedają tam sprawdzeni użytkownicy forum i generalnie nie ma ściemy. Sporo z mojego sprzętu – a mam tego trochę – kupowałem właśnie tam i nie mam ani jednego negatywnego doświadczenia. Canonierzy też mają coś takiego, ale na ten temat to niech Ci coś napisze jeden z nich.
A tak BTW, za jakiś czas będę sprzedawał Nikkora 18-200…
A tak BTW, za jakiś czas będę sprzedawał Nikkora 18-200…

Z ustów mi pan to wyjmłeś.
Również i na tym forum jest dział giełda. Jest też grono szanownych userów którzy z tym forum są związani dość długo i raczej kitu Ci nie wcisną. No ręczyć do końca nie mogę
Może przejrzyj dział giełda albo zapytaj wprost na forum.
I tak jak pisał nick-on i Canonierzy i Nikoniarze, Pentaksjanie i inni mają swoje fora a w nim dział Giełda.

Wsiaknie albo i nie. To zalezy czy sie zarazi fotografia. Samo posiadanie lustrzanki tego nie powoduje. Ja robilem zdjecia z rownym zapalem kompaktem jak i pozniej lustrzanka.
Cosik mi się widzi, że wsiąknięcie już nastąpiło. I bardzo dobrze – może Carolla zacznie nawet focić koty
Cosik mi się widzi, że wsiąknięcie już nastąpiło. I bardzo dobrze – może Carolla zacznie nawet focić koty
Albo gołe baby ))
Cosik mi się widzi, że wsiąknięcie już nastąpiło. I bardzo dobrze – może Carolla zacznie nawet focić koty
Albo gołe baby ))
Raczej golych facetow.
Zgadzam się, bardzo dobra. Miałem i byłem zadowolony. Nadaje się zarówno do kotów jak i gołych bab. Czy facetów nie wiem, bo nie testowałem
Do nauki to lepsze bedzie Canon, bo ma bardziej przejrzyste menu
Do nauki to lepsze bedzie Canon, bo ma bardziej przejrzyste menu
Pentax k-r, czy starożytny Pentax k200d też się nada.
Do nauki to lepsze bedzie Canon, bo ma bardziej przejrzyste menu
Ooo, nie, nie, nie… Nie dam się wciągnąć w wojnę C vs N! Ja po prostu na temat Canona się nie wypowiadam, bo się nie znam i tyle…!
Do nauki to lepsze bedzie Canon, bo ma bardziej przejrzyste menu
Ooo, nie, nie, nie… Nie dam się wciągnąć w wojnę C vs N! Ja po prostu na temat Canona się nie wypowiadam, bo się nie znam i tyle…!
Spokojnie. Nikon jest OK tez, a ze troche lepszy jest Canon to nie jego wina.
Cosik mi się widzi, że wsiąknięcie już nastąpiło. I bardzo dobrze – może Carolla zacznie nawet focić koty
Widze, ze w dalszym ciagu jestes pod wrazeniem mojego kota. Hm…nic dziwnego, ze zostal zdjeciem miesiaca na “swiatobrazu.pl”. Pozdrowienia od kota

Jerry, nie gniewaj się, ale żebym w dalszym ciągu był, musiałbym najpierw zacząć
Pod wrażeniem natomiast jestem, ale nie bezpośrednio kota…
Ponieważ jednak ta ew. dyskusja może skończyć się długaśnym wątkiem, na koniec zamkniętym, lepiej tematu nie ciągnąć – dajmy Carolli szansę kupić w końcu aparat;)
Oczywiście Nikon D80 jest chyba lepszy, ale i droższy…
Ceny używanych D70 i D80 bardzo wiele się od siebie nie różnią, natomiast D70 jest o jedną generację starszy. D70 jest bardzo fajnym aparatem (wiem, bo miałem), ale jednak nie polecałbym, skoro do wyboru w podobnych cenach jest D80.

To i tak jesteś dobry. Jak mi koleżanka z pracy kiedyś Canona do ręki wcisnęła (jakiś 40D chyba), to nie udało mi się żadnych ustawień zmienić i zrobić przyzwoitego zdjęcia…

To i tak jesteś dobry. Jak mi koleżanka z pracy kiedyś Canona do ręki wcisnęła (jakiś 40D chyba), to nie udało mi się żadnych ustawień zmienić i zrobić przyzwoitego zdjęcia…
Ja też miałem problemy. Z ergonomią. Górne kółko jest w Canonach tak usytuowane, że zaraz drętwieje mi palec wskazujący od kręcenia nim. Sto razy bardziej odpowiada mi położenie kółka pod spustem w Nikonach. No, ale to sprawa indywidualna, więc każdy sam powinien wziąć aparat do ręki i wypróbować przed zakupem. Ergonomia jest bardzo ważna, zwłaszcza jeśli się robi dużo zdjęć.
Oczywiście Nikon D80 jest chyba lepszy, ale i droższy…
Ceny używanych D70 i D80 bardzo wiele się od siebie nie różnią, natomiast D70 jest o jedną generację starszy. D70 jest bardzo fajnym aparatem (wiem, bo miałem), ale jednak nie polecałbym, skoro do wyboru w podobnych cenach jest D80.
Jasne. Tylko nie wiem, czy Nikon D80 nie jest już za duży dla kobiety.
Jeżeli tak, to mniejsze a tanie są używane Nikony D40, D50, D40x i D3000.
Mógłbyś mi podesłać link? Szukam, szukam i znaleźć nie moge
A co myślicie o wspomnianym wcześniej Samsungu ex1? Jakiś czas temu zastanawiałam się nad nim

Jerry, nie gniewaj się, ale żebym w dalszym ciągu był, musiałbym najpierw zacząć
Lepiej pozno niz wcale

Aktualnie jest na pierwszej stronie działu “ogłoszenia sprzedam”, trzecia pozycjia od góry. By sprawdzić ofertę, musisz być zalogowana na Nikoniarzach.
Sprzedawcą jest kolega Pindziol. Jeśli dobrze kojarzę, to odzywa się czasem i tutaj na forum. Zawsze możesz wysłać PM.

Aktualnie jest na pierwszej stronie działu “ogłoszenia sprzedam”, trzecia pozycjia od góry. By sprawdzić ofertę, musisz być zalogowana na Nikoniarzach.
Sprzedawcą jest kolega Pindziol. Jeśli dobrze kojarzę, to odzywa się czasem i tutaj na forum. Zawsze możesz wysłać PM.
Zalogowałam się i jest. A czy te, zacytuję autora ogłoszenia, “drobne rysy na wyświetleczu” i “delikatnie odklejona guma pod kciukiem, napuchnięte gumowe zaślepki po lewej stronie, przez co nie chcą się do końca zamykać” to duże wady tego aparatu?
Sama nie wiem, cena bardzo fajna, aparat też wydaje się ok. Brać czy szukać czegoś innego?
A, i czy przebieg nieco ponad 35000 to dużo?
Dla mnie, to żadne wady.
Musisz się dowiedzieć, jakie karty obsługuje ten aparat. Raczej na pewno nie będzie działał z kartami 16 GB.
Ja tam muszę aparat wziąć do ręki zanim kupię…
Nikon ma chyba dużo lepszy PR

Aktualnie tutaj na pewno! ))
…bo na Nikona trzeba namawiać, a Canona się po prostu kupuje
…i zapowiada się dłuuuuugi wątek
Carolla będzie miała okazję przekonać się i o takich stronach fotografii

Carolla będzie miała okazję przekonać się i o takich stronach fotografii

Można jaśniej? Tak, żeby taki laik jak ja wszystko zrozumiał

Carolla będzie miała okazję przekonać się i o takich stronach fotografii

Można jaśniej? Tak, żeby taki laik jak ja wszystko zrozumiał
Chociażby dlatego, że niektóre systemy lepiej nadają się współpracy ze szkłami M42 a inne mniej
Canon nie potrafi potwierdzić ostrości (z dandelionem potrafi! ), Nikon nie ostrzy do nieskończoności (ze standardową przejściówką bez soczewki) i nie mierzy światła. Najlepiej współpracuje Pentax, który potwierdza ostrość, mierzy światło i nawet obsługuje stabilizację matrycy ^^

Carolla będzie miała okazję przekonać się i o takich stronach fotografii

Można jaśniej? Tak, żeby taki laik jak ja wszystko zrozumiał
Dwie Moce – jedna z krainy C, druga z krainy N, rozpoczęły walkę o Twoją fotograficzną duszę decydując się na przyłączenie do jednej z nich, skazujesz się na … nic strasznego, od czasu do czasu lekkie żartobliwe przycinki tej drugiej, dużo jednak sympatyczniejsze i ciekawsze niż te możliwe do zaobserwowania choćby w telewizji…

Carolla będzie miała okazję przekonać się i o takich stronach fotografii

Można jaśniej? Tak, żeby taki laik jak ja wszystko zrozumiał
Ma na myśli tzw. “wojny systemowe”
…co nawyżej małe prztyczki-potyczki
Kto nie mierzy światła? Mój Nikon mierzy! Nawet bez obiektywu!
(ale to faktycznie zależy od modelu)
Światło mierzą nikony trzycyfrowe i wyższe oraz d7000 i pewnie d7100. Dwucyfrowe oraz nowe serii D3xxx i D5xxx tylko z dedykowanymi obiektywami z procesorem.
Oczywiście Nikon D80 jest chyba lepszy, ale i droższy…
gdybym miała teraz kupić pierwszą lustrzankę, to wybrałabym jednak D5100, albo 5200, ma odchylany wyświetlacza, w przeciwieństwie do tych wymienionych przez Ciebie. Nie wiem jak C, ale w N jest wewnętrzna instrukcja obsługi, w razie wątpliwości można podejrzeć co do czego służy, wystarczy tylko przycisnąć guziczek ze znakiem zapytania. Na początku przygody fotograficznej często się przydaje, przecież nikt nie nosi ze sobą książki

Carolla będzie miała okazję przekonać się i o takich stronach fotografii

Można jaśniej? Tak, żeby taki laik jak ja wszystko zrozumiał
Dwie Moce – jedna z krainy C, druga z krainy N, rozpoczęły walkę o Twoją fotograficzną duszę decydując się na przyłączenie do jednej z nich, skazujesz się na … nic strasznego, od czasu do czasu lekkie żartobliwe przycinki tej drugiej, dużo jednak sympatyczniejsze i ciekawsze niż te możliwe do zaobserwowania choćby w telewizji…
I dlatego aby nie wdać sie w “wojnę” międzu C a N, kup Pentaxa.


Dwie Moce – jedna z krainy C, druga z krainy N, rozpoczęły walkę o Twoją fotograficzną duszę decydując się na przyłączenie do jednej z nich, skazujesz się na … nic strasznego, od czasu do czasu lekkie żartobliwe przycinki tej drugiej, dużo jednak sympatyczniejsze i ciekawsze niż te możliwe do zaobserwowania choćby w telewizji…
I dlatego aby nie wdać sie w “wojnę” międzu C a N, kup Pentaxa.
I będziesz zbierać “uprzejmości” od dwóch pozostałych
PKP – popieram kupienie Pentaksa Kupiłem córce (16 lat) k 30 i jest bardzo zadowolona. Ma stabilizowane ciało (Pentax, nie córka), podczas gdy C i N mają ciała bez stabilizacji i trzeba kupować drogie obiektywy z tą tak przydatną cechą. Na pewno przydatniejszą, niż odchylane wyświetlacze itp. I ma fajne, babskie kolorowe menu. Jest nawet wariant różowy!
Wszystko pięknie, ale skąd ja nagle wytrzasne 2-3 tys.?
Ludzie, błagam was, nie “kłóćcie” mi się tu tylko pomóżcie mi znaleźć coś odpowiedniego
Wszystko pięknie, ale skąd ja nagle wytrzasne 2-3 tys.?
Ludzie, błagam was, nie “kłóćcie” mi się tu tylko pomóżcie mi znaleźć coś odpowiedniego
Też proponuję pentaxa, np. K100. Do nauki chyba odpowiedni, cała masa szkieł m42 za grosze.
Żeby nie było, sam zaprzedałem duszę klanowi N

Kilka rad już było, będą i następne, ale…ostateczna decyzja i tak będzie należeć do Ciebie, nie będzie tak łatwo
Musisz liczyć sie z tym, że każdy radzić Ci będzie ze swojego punktu widzenia i efekt końcowy będzie, jak w przysłowiu “osiołkowi w żłoby dano, w jeden owies, w drugi siano” – wybór jest spory i większość rozwiązań tak samo dobrych.
Biorąc np. udział aparatów w rynku, co wiąże się z dostępnością obiektywów i akcesoriów – wybór to C i N, tak samo dobry zdecydują pewnie osobiste preferencje, jak leży w dłoniach, itd. Nie ma, niestety, jedynie słusznego wyboru
Żeby nie było zbyt łatwo – osobiscie namawiam na Canona 450D lub 500D
Wszystko pięknie, ale skąd ja nagle wytrzasne 2-3 tys.?
Ludzie, błagam was, nie “kłóćcie” mi się tu tylko pomóżcie mi znaleźć coś odpowiedniego
Tutaj musisz sie na to przygotowac. Nikt nie powiedzial, ze bedzie latwo. Bierz Canona.
Serio – proponujemy różne rozwiązania, niektórzy na wesoło (panowie od C i N), ale nie musisz kupować nowego sprzętu, my tylko proponujemy konkretne modele. Oczywiście w przypadku Pentaksa, który jest stosunkowo młody, cena na rynku wtórnym będzie wyższa, ale z drugiej strony właśnie pojawił się jego następca, K 50, więc K 30 może być tańszy. A może ktoś z ludzi na forum jest z Twojego miasta i da Ci “potrzymać” puszkę, abyś np. wiedziała, co to jest 365 g bez szkła i jak się to nosi.
Tak naprawdę niewielkie ma znaczenie, co teraz kupisz. Jeśli masz budżet ograniczony do 800 zł, to wybierz sobie dowolną lustrzankę z obiektywem (18-55), która jest sprawna i mieści się w tej cenie – w grę wchodzą wyłącznie modele sprzed paru lat, cokolwiek nowszego niż 3-4 letnie modele będzie droższe. Pobiegasz, porobisz zdjęcia, jak Cię wciągnie i uznasz, że ten aparat Ci nie wystarcza (co wcale nie jest takie pewne, bo może aparat za 800 będzie ok przez lata), to sobie wówczas przemyślisz, co potrzebujesz od nowego aparatu i wówczas wybierzesz docelowy system.
Kupując za 800 zł jesteś w tej dobrej sytuacji, że na późniejszej odsprzedaży dużo nie stracisz.
Żarty na bok…
Carolla, myślę, że cokolwiek byś wybrała, musi to być przemyślany wybór. Nie ma większego znaczenia, czy kupisz Canona, Nikona, Pentaxa, czy cokolwiek innego. Najważniejsze jest dla Ciebie, by aparat Tobie pasował. Ważne jest, by dobrze leżał w dłoni, by logika menu była dla Ciebie zrozumiała, generalnie byś się dobrze czuła ze swoim aparatem. Nie wiem skąd jesteś – na pewno znajdzie się tu kilka osób z różnych miast, które chętnie się z Tobą spotkają i pokażą Ci co i jak. Możesz też pójść do sklepu i obejrzeć i pomacać puszki różnych producentów. Wiadomo, że to będą nowe modele, ale generalnie producenci trzymają się dłużej tej samej logiki obsługi aparatów, więc poprzednie modele będą z grubsza podobne do obecnych.
Jeśli chodzi o całą filozofię zakupu aparatu – jeżeli myślisz poważnie o fotografii, to wcześniej czy później i tak kupisz lustrzankę, bo… tak to po prostu jest! Jeżeli masz w tej chwili 800 zł do dyspozycji, to – nie da się ukryć – jest to trochę mało, by kupić nawet używaną lustrzankę z sensownym obiektywem (no, chyba, że będziesz mieć farta…). Myślę, że warto jeszcze chwilę zacisnąć zęby, dozbierać trochę kasy i kupić coś, co Ci posłuży na kilka lat. Była mowa o aktualnie wystawionym na sprzedaż Nikonie D80 za 680 zł – to jest sama puszka. Kolejne kilka stów musiałabyś prznaczyć na sensowny obiektyw. To wszystko trochę kosztuje, ale… myślę, że warto!
Życzę Ci owocnych przemyśleń, a potem przemyślanego zakupu! W razie wątpliwości, pytaj – chętnie pomożemy!
Kupując za 800 zł jesteś w tej dobrej sytuacji, że na późniejszej odsprzedaży dużo nie stracisz.
Piotr mnie ubiegł…
Nieco inna filozofia, ale bardzo sensowna.
Jakby była w niedzielę we Wrocławiu, to mogłaby obmacywać parę Nikonów – od D5200 do D600. Grzecznie się odwrócimy, żeby mogła obmacywać bezstresowo
Nie czekać! Czekanie i zbieranie to czas stracony. Kupić cokolwiek i robić zdjęcia! A robiąc zdjęcia można zacząć zbierać na coś następnego.
Kity można kupić w okolicy 100 zł, więc się zmieści z budżetem. Wcześniej podawałem aukcję do dwóch Canonów sprzedawanych z obiektywami. Ten 300D za 250 zł to trochę hardkor, ale kiedyś się nim dawało zdjęcia robić. A jak wszedł na rynek, to kosztował 6000 zł i wszyscy byli pod wrażeniem, że tak tanio. Serio, serio.
I to jest właściwe podsumowanie. Ja ciągle coś kupowałem i sprzedawałem za chwilę. Może nie zawsze były to zakupy do końca trafione, ale za to zawsze miałem czym robić zdjęcia. Jakbym czekał na aparat marzeń to do tej pory zostałbym forumowiczem z pustą galerią
Oczywiście Nikon D80 jest chyba lepszy, ale i droższy…
gdybym miała teraz kupić pierwszą lustrzankę, to wybrałabym jednak D5100, albo 5200, ma odchylany wyświetlacza, w przeciwieństwie do tych wymienionych przez Ciebie. Nie wiem jak C, ale w N jest wewnętrzna instrukcja obsługi, w razie wątpliwości można podejrzeć co do czego służy, wystarczy tylko przycisnąć guziczek ze znakiem zapytania. Na początku przygody fotograficznej często się przydaje, przecież nikt nie nosi ze sobą książki
Oj Niko, przecież rozmawiamy o zupełnie innej półce cenowej!
To ma być aparat za 600 zł.
Niko ma rację! Recepta jest prosta ;P Kupujemy lustrzanke Nikona, zapoznajemy się z samouczkiem wbudowanym w aparat i… zaczynamy robić wyjątkowe zdjęcia LOL
http://nt.interia.pl/foto/news-o-czym-nalezy-pamietac-kupujac-lustrzanke,nId,1004840#pst64350979
“Największą popularnością wśród fotoamatorów cieszą się lustrzanki cyfrowe”
To mnie rozbawiło! Przyjmując definicję amatora jako zainteresowanego a nie debila! Co ma być popularne? Kompakty nie dorastają do pięt lustrzankom, EVILi nadal mało. Może lustrzanki analogowe? Bez jaj, to już dawno zostało wyparte (wiem, że są tacy, którzy korzystają ale nie są popularne).
I komentarze…. kurcze, dzięki Wam, że siedzę na tym forum a nie jakiś interiach i innych syfach. Tutaj mamy jakiś przyzwoity poziom. Kto chętny wymienić lustrzankę na hiperzoom? I kto potem powie, że taki hiperzoom ma zajebistą jakość zdjęć? Żeby toto miało chociaż APS-C…
http://nt.interia.pl/foto/news-o-czym-nalezy-pamietac-kupujac-lustrzanke,nId,1004840#pst64350979
Pierw jeszcze uczymy sie jak korzystac z samouczka.
Ogólnie definicja amatora jest różnie pojmowana. Większość nowych osób chyba rozumie, że bycie amatorem to bycie kimś nie mającym pojęcia o temacie. Wnioskuję to z treści postów: “Witam, na początku zastrzegam, że jestem amatorem. Poszukuję pierwszej lustrzanki do nauki fotografii.”
Otóż to pomylenie pojęć. Taka osoba nie jest żadnym amatorem tylko nowicjuszem. Amatorem może dopiero zostać, gdy fotografia ją wciągnie i będzie jej poświęcać dużo czasu dla przyjemności.
Chyba zdecyduję się na tego Nikona D80. Może uda mi sie troche wynegocjować cene, w końcu cena jest “do lekkiej negocjacji” Troche kiepsko, że bez obiektywu
ale postaram sie jeszcze troche uzbierać pieniędzy i kupię jakiś.
Mam do was pytanie, chociaż nie wiem czy to jest miejsce na takie pytania, no ale zapytam. Mianowicie czy można przy kurierze, zanim się podpisze, sprawdzić zawartość paczki? I lepiej jest płacić przy odbiorze czy przelewem? Podzielcie sie swoimi doświadczeniami jeśli kupujecie przez internet A jeśli sie wygłupiłam zadając to pytanie tutaj to zapomnijcie
Ogólnie definicja amatora jest różnie pojmowana. Większość nowych osób chyba rozumie, że bycie amatorem to bycie kimś nie mającym pojęcia o temacie. Wnioskuję to z treści postów: “Witam, na początku zastrzegam, że jestem amatorem. Poszukuję pierwszej lustrzanki do nauki fotografii.”
Otóż to pomylenie pojęć. Taka osoba nie jest żadnym amatorem tylko nowicjuszem. Amatorem może dopiero zostać, gdy fotografia ją wciągnie i będzie jej poświęcać dużo czasu dla przyjemności.
Zwlaszcza, ze Jacek uwaza sie za amatora, wiec ktos, kto dopiero kupuje pierwsza lustrzanke w swoim zyciu nie moze byc w zadnym wypadku amatorem.


Mam do was pytanie, chociaż nie wiem czy to jest miejsce na takie pytania, no ale zapytam. Mianowicie czy można przy kurierze, zanim się podpisze, sprawdzić zawartość paczki? I lepiej jest płacić przy odbiorze czy przelewem? Podzielcie sie swoimi doświadczeniami jeśli kupujecie przez internet A jeśli sie wygłupiłam zadając to pytanie tutaj to zapomnijcie
Jak zapłacisz wcześniej przelewem, to sprawdzanie przy kurierze mija się z celem, bo pieniądze już poszły. Kurier nie jest biegłym od oceny towaru. Możesz najwyżej wybrać płatność u kuriera ze sprawdzeniem zawartości paczki przy kurierze. I ewentualnie nie odebrać jak coś jest nie tak.
Ogólnie definicja amatora jest różnie pojmowana. Większość nowych osób chyba rozumie, że bycie amatorem to bycie kimś nie mającym pojęcia o temacie. Wnioskuję to z treści postów: “Witam, na początku zastrzegam, że jestem amatorem. Poszukuję pierwszej lustrzanki do nauki fotografii.”
Otóż to pomylenie pojęć. Taka osoba nie jest żadnym amatorem tylko nowicjuszem. Amatorem może dopiero zostać, gdy fotografia ją wciągnie i będzie jej poświęcać dużo czasu dla przyjemności.
Zwlaszcza, ze Jacek uwaza sie za amatora, wiec ktos, kto dopiero kupuje pierwsza lustrzanke w swoim zyciu nie moze byc w zadnym wypadku amatorem.
Dokładnie tak, Jerry Na status amatora trzeba sobie zapracować
Otóż to pomylenie pojęć. Taka osoba nie jest żadnym amatorem tylko nowicjuszem. Amatorem może dopiero zostać, gdy fotografia ją wciągnie i będzie jej poświęcać dużo czasu dla przyjemności.
Zwlaszcza, ze Jacek uwaza sie za amatora, wiec ktos, kto dopiero kupuje pierwsza lustrzanke w swoim zyciu nie moze byc w zadnym wypadku amatorem.
Dokładnie tak, Jerry Na status amatora trzeba sobie zapracować
I biada tym, co uwazaja sie za zaawansowanego amatora. Do tego potrzeba pewnych dokonan artystycznych i obecnosci w znanych galeriach.
Dokładnie tak, Jerry Na status amatora trzeba sobie zapracować
I biada tym, co uwazaja sie za zaawansowanego amatora. Do tego potrzeba pewnych dokonan artystycznych i obecnosci w znanych galeriach.
Otóż nie. Amator to ktoś, kto poświęca dużo fotografii, bo to jego pasja. Zdjęcia robi różne, czasem powiedzmy słabe, ale star się rozwijać umiejętności. Zaś zaawansowany amator to amator, który dobrze panuje nad warsztatem, radzi sobie w trudnych sytuacjach. Oczywiście może tworzyć różne dziwadła, ale świadomie, jak trzeba umie zrobić normalne porządne foto.
Samo posiadanie i używanie raz na jakiś czas aparatu nie czyni z nas amatorów
Wojtek “Fotoocena” Tkaczyński się nie łapie – konia z rzędem (wymienialne na pizzę) temu, kto go znajdzie w jakiejś galerii internetowej.
Nie wiem, czy ja się łapię, bo jestem tylko w dwóch galeriach i nie mam pewności, czy one są właściwe. (No dobra, jestem w trzech, ale w trzeciej nikt mnie nie znajdzie, już nie mówiąc o tym, że to pewnie nie ta galeria, co trzeba).
35500 przebieg to waszym zdaniem dużo czy mało?
Myśl pozytywnie, do wykorzystania ma jeszcze 2/3 życia, i to te lepsze 2/3, przecież i życie aparatu zaczyna się po czterdziestce!


Mam do was pytanie, chociaż nie wiem czy to jest miejsce na takie pytania, no ale zapytam. Mianowicie czy można przy kurierze, zanim się podpisze, sprawdzić zawartość paczki? I lepiej jest płacić przy odbiorze czy przelewem? Podzielcie sie swoimi doświadczeniami jeśli kupujecie przez internet A jeśli sie wygłupiłam zadając to pytanie tutaj to zapomnijcie
Jak zapłacisz wcześniej przelewem, to sprawdzanie przy kurierze mija się z celem, bo pieniądze już poszły. Kurier nie jest biegłym od oceny towaru. Możesz najwyżej wybrać płatność u kuriera ze sprawdzeniem zawartości paczki przy kurierze. I ewentualnie nie odebrać jak coś jest nie tak.
Miałem przeprawy z kurierami różnych firm. Dopóki nie zostało zapłacone i podpisane nigdy nie pozwolili mi otworzyć paczki. Najpierw zapłać, podpisz, potem otwórz – i w razie problemów kurier ma względny spokój bo kasa i podpis jest. Płatność z góry na ogół jest nieco tańsza i nie trzeba przygotowywać odliczonej kwoty dla kuriera – często nie mają z czego wydać reszty.

Którego?
Amator:
1. osoba zajmująca się czymś nieprofesjonalnie, niemająca doświadczenia w danej dziedzinie;
2. miłośnik czegoś, osoba znajdująca w czymś przyjemność; człowiek zajmujący się czymś hobbistycznie;
3. osoba mająca upodobanie w czymś, lubiąca coś;
4. osoba chętna do nabycia czegoś, zainteresowana czymś; reflektant (odmiana “amatorowie” przestarzała) ?
Ja głosuję na 2) i 3).
Niestety, w powszechnym przekonaniu amator to 1).

Którego?
Amator:
1. osoba zajmująca się czymś nieprofesjonalnie, niemająca doświadczenia w danej dziedzinie;
2. miłośnik czegoś, osoba znajdująca w czymś przyjemność; człowiek zajmujący się czymś hobbistycznie;
3. osoba mająca upodobanie w czymś, lubiąca coś;
4. osoba chętna do nabycia czegoś, zainteresowana czymś; reflektant (odmiana “amatorowie” przestarzała) ?
Dla mnie tego podlegającego pod punkt 2. Jesteśmy na portalu miłośników fotografii, więc chyba jest to jasne

Którego?
Amator:
1. osoba zajmująca się czymś nieprofesjonalnie, niemająca doświadczenia w danej dziedzinie;
2. miłośnik czegoś, osoba znajdująca w czymś przyjemność; człowiek zajmujący się czymś hobbistycznie;
3. osoba mająca upodobanie w czymś, lubiąca coś;
4. osoba chętna do nabycia czegoś, zainteresowana czymś; reflektant (odmiana “amatorowie” przestarzała) ?
Dla mnie tego podlegającego pod punkt 2. Jesteśmy na portalu miłośników fotografii, więc chyba jest to jasne
si, również ad.2 ^^
Osobiście widziałbym siebie w ramach 1-3, a czasami i 4 (…przed zakupami kolejnych niezbędnych elementów wyposażenia amatora fotografii )


Mam do was pytanie, chociaż nie wiem czy to jest miejsce na takie pytania, no ale zapytam. Mianowicie czy można przy kurierze, zanim się podpisze, sprawdzić zawartość paczki? I lepiej jest płacić przy odbiorze czy przelewem? Podzielcie sie swoimi doświadczeniami jeśli kupujecie przez internet A jeśli sie wygłupiłam zadając to pytanie tutaj to zapomnijcie
Carolla, generalnie na Nikoniarzach panuje zasada, że sobie nawzajem ufamy. Żeby móc coś tam sprzedawać na giełdzie trzeba mieć określony staż i dorobek. Rzadko kiedy sprzedający dopuszcza możliwość płatności przy odbiorze, zazwyczaj kolejność jest najpierw przelew, potem wysyłka towaru. Jakakolwiek ściema przy sprzedaży sprzętu oznacza natychmiastowy ban – nie sądzę, by ktoś chciał ponosić takie ryzyko dla 680 zł…
Przebieg 35K to oczywiście mało nie jest, ale też bez przesady. Już zostało napisane, że to dopiero 1/3 życia tego aparatu (oczywiście teoretycznie – bywają wyjątki zarówno in plus, jak in minus). Mniejszy przebieg oznaczałby automatycznie wyższą cenę.
Puszka jest rzeczywiście bez obiektywu. Jeśli masz mało kasy zapoluj na 18-55 VR (koniecznie VR!). Mogłabyś także rozważyć na początek zakup stałki 35 1.8G. Ten obiektyw zmusi Cię od razu do myślenia nad kadrami. Jego drugą zaletę stanowi to, że od razu będziesz wiedziała co to jest mała GO (głębia ostrości) i jakie ma znaczenie w tworzeniu obrazów.


Mam do was pytanie, chociaż nie wiem czy to jest miejsce na takie pytania, no ale zapytam. Mianowicie czy można przy kurierze, zanim się podpisze, sprawdzić zawartość paczki? I lepiej jest płacić przy odbiorze czy przelewem? Podzielcie sie swoimi doświadczeniami jeśli kupujecie przez internet A jeśli sie wygłupiłam zadając to pytanie tutaj to zapomnijcie
Carolla, generalnie na Nikoniarzach panuje zasada, że sobie nawzajem ufamy. Żeby móc coś tam sprzedawać na giełdzie trzeba mieć określony staż i dorobek. Rzadko kiedy sprzedający dopuszcza możliwość płatności przy odbiorze, zazwyczaj kolejność jest najpierw przelew, potem wysyłka towaru. Jakakolwiek ściema przy sprzedaży sprzętu oznacza natychmiastowy ban – nie sądzę, by ktoś chciał ponosić takie ryzyko dla 680 zł…
Przebieg 35K to oczywiście mało nie jest, ale też bez przesady. Już zostało napisane, że to dopiero 1/3 życia tego aparatu (oczywiście teoretycznie – bywają wyjątki zarówno in plus, jak in minus). Mniejszy przebieg oznaczałby automatycznie wyższą cenę.
Puszka jest rzeczywiście bez obiektywu. Jeśli masz mało kasy zapoluj na 18-55 VR (koniecznie VR!). Mogłabyś także rozważyć na początek zakup stałki 35 1.8G. Ten obiektyw zmusi Cię od razu do myślenia nad kadrami. Jego drugą zaletę stanowi to, że od razu będziesz wiedziała co to jest mała GO (głębia ostrości) i jakie ma znaczenie w tworzeniu obrazów.
przy okazji…
99% sprzętu kupowałem od użytkowników forum Canon board http://www.canon-board.info/sprzedam-17/ i nigdy się nie zawiodłem a aparat był nieco droższy
warto wierzyć ludziom, ale zawsze z opcją sprawdzenia i odesłania w przypadku stwierdzenia “nieścisłości” z wcześniejszym opisem sprzedającego
Wojtek “Fotoocena” Tkaczyński się nie łapie – konia z rzędem (wymienialne na pizzę) temu, kto go znajdzie w jakiejś galerii internetowej.
Nie wiem, czy ja się łapię, bo jestem tylko w dwóch galeriach i nie mam pewności, czy one są właściwe. (No dobra, jestem w trzech, ale w trzeciej nikt mnie nie znajdzie, już nie mówiąc o tym, że to pewnie nie ta galeria, co trzeba).
No wlasnie, wprawdzie napisalem to troche zartem, bo uwazam te kryteria za zbyt wygorowane jak na zaawansowanego amatora, ale czasami zastanawiam sie, czy to tylko poziom zdjec kreuje nas na zaawansowanego amatora, czy konkretne umiejetnosci takie jak niezle kadrowanie przy trafnych ekspozycjach, znajomosc obrobki zdjec (rowniez RAW-ow) no i pewne mniejsze i wieksze sukcesy w postaci publikacji zdjec w roznych czasopismach tych fachowych i nie, a takze konkretne nagrody w roznych konkursach. No bo jesli tak, to jestem chyba juz zaawansowanym amatorem. Zatem Piotr itp. prosze nie nazywajcie sie zaawansowanymi amatorami, bo wtedy ja musze w tej klasyfikacji zejsc w dol ((
Ja kiedyś kupiłem d80 z przebiegiem 25tys za 1400, dobiłem do 40tys i żadnych “przygód” po drodze z nim nie było. Sprzedałem chyba za 950. Więc za te pieniądze (poniżej 700) bym się nie bał kupować d80 z przebiegiem 35tys. To było ponad 2 lata temu, więc ceny nieco inne, bo i d80 był nowocześniejszy wtedy
Wilki czekają i już nie za bardzo w lesie
Fakt – 20 sierpnia już niedługo i pewnie zaraz po tej dacie się zacznie.
Chociaż może wszyscy się miło rozczarujemy, po wakacyjnym odpoczynku i odstresowaniu się tradycyjnie narzekajacy podejdą do tematu na luzie, a może przede wszystkim w tym miesiącu nikt też nie da ku temu powodu…

Jestem na tak, tak ,tak!
Pewnie jeszcze decyzję podejmuje. Decyzja – trudna rzecz.
Zdecydowałam się na Nikona D5000 i póki co jestem z niego bardzo zadowolona
Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc
- You must be logged in to reply to this topic.