Inne
Sytuacja ze zdjęciem
https://www.dfv.pl/gallery/v/Pejzaz/3M5D1595b.jpg.html
zastanowiła mnie pod jednym względem – czy nie ma przypadkiem zjawiska sezonowości w odbiorze pewnych fotografii, głównie przyrodniczych i krajobrazowych?
Czy nie jest tak, że przeglądając zdjęcia na portalach latem mniejszą uwagę zwracamy na prace zrobione zimą i odwrotnie? Czy pogoda za oknem nie wpływa na odbiór zdjęć?
Temat pewnie mocno filozoficzny, ale w sumie dlaczego nie;)
Zaraz tam fizjologiczny. )))
Coś w tym jest co napisałeś. Sam raczej niechetnie ogladam zdjęcia zimowe latem. Tak już mam.
A co do tego zdjecia które przedstawiłeś to MZ nie sezonowość a po prostu samo zdjęcie (moniaturka) nie przyciągnęło uwagi userów. Mam wrażenie że niejednokrotnie “blade” zdjęcie bez mocnego nasycenia kolorów umyka oglądającym.
Temat pewnie mocno filozoficzny, ale w sumie dlaczego nie;)
Skoro podobno trzepot skrzydeł motyla może wywołać tornado, to pewnie jest również jakaś zależność między odbiorem zdjęcia a pogodą. Zjawisko to opisuje tzw. teoria chaosu, która zakłada również, że każdy nasz najmniejszy ruch, a nawet myśl, może mieć ogromny wpływ na naszą przyszłość.
Oprócz pogody (zimno-ciepło, pada-świeci słońce) wiele innych czynników może mieć wpływ na ocenę zdjęcia:
– nasze samopoczucie, stan ducha to czy jesteśmy weseli i szczęśliwi czy wkur… i zdenerwowani, czy wypiliśmy już kawę czy jeszcze nie, czy jest piątek czy poniedziałek, czy na obiad jest rosół czy pomidorowa, itd… itp…. można by wymieniać godzinami.
Co do samej pogody to skoro zimą wpada do galerii więcej zimowych kadrów to statystycznie mają większe szanse na zwiększoną oglądalność i oceny (i analogicznie inne pory roku). Jednak nie mam wrażenia żeby pogoda czy pora roku wpływała na skalę ocen które klikam pod zdjęciami. (a może wpływa tylko nic o tym nie wiem?).
Jedno jest pewne – są grupy osób preferujące “kadry zimowe” kadry wiosenne” … itd. Innymi słowy jedni lubią wysokogórskie śnieżyce inni żółte rzepakowe pola ale czy oceniając te zdjęcia kierują się pogodą za oknem?
Ja nie wiem.
Wiem jedno – zimą jest zimno i czekam do wiosny. Jeśli będę kiedyś bardzo bogaty (a pewnie nie będę) to kupuję kawałeczek na Florydzie i od listopada do marca mnie nie ma Póki co wrzucam te wory do pieca, ubieram pół godziny dzieciaki przed każdym wyjściem z chałupy i latam z antybiotykami i zwolnieniami z roboty. Zdecydowanie nie jestem fanem klimatu strefy umiarkowanej – chcę bliżej zwrotnika!
południowe Włochy – pomarzyć fajna rzecz:)
Zdecydowanie wygląd miniaturki ma wpływ na oglądalność – to po pierwsze, a po drugie pojawienie się czerwonych gwiazdeczek lawinowo zwiększa oglądalność zdjęcia.
Co do wspomnianej sezonowości to jest ona chyba naturalnym następstwem zmian pór roku. Ciężko w środku lata zrobić zimowy kadr i odwrotnie. Oczywiście przy założeniu, że pozostajemy we własnej strefie klimatycznej. Można najwyżej publikować jakieś archiwalne pliki.
Zdecydowanie wygląd miniaturki ma wpływ na oglądalność – to po pierwsze, a po drugie pojawienie się czerwonych gwiazdeczek lawinowo zwiększa oglądalność zdjęcia.
taaak
https://www.dfv.pl/gallery/v/Pejzaz/3M5D1595b.jpg.html
zastanowiła mnie pod jednym względem – czy nie ma przypadkiem zjawiska sezonowości w odbiorze pewnych fotografii, głównie przyrodniczych i krajobrazowych?
Być może jakaś tam drobna sezonowość występuje, ale sądzę, że nie to jest najważniejsze.
Tak jak napisałem pod zdjęciem, nie ma na nim żarówiastego zachodu słońca.
Georg Barr w książce “Perfekcja w fotografii” napisał że w popularnych portalach fotograficznych rządzą raczej mocno nasycone kolory, silne kontrasty itp. Subtelność raczej się nie przebije.
Tu mamy subtelną kolorystykę, delikatne kontrasty – same minusy
A człowiek jest dobry. Jest to Polak z Australii który fotografuje raczej po tamtej stronie naszago globu i chyba jest tam znany bo coś robił np dla “National Geogrphic”.
Tu jest fragment rozmowy z Nim
http://www.fotogea.com/?p=804
Warto ściągnąć pierwszy numer FotoGeA i przeczytać całość. Ciekawa rozmowa i sporo Jego zdjęć.
A tak na marginesie tego zdjęcia wydaje mi się, że w DFV też mógłby się pojawić wywiad z takim człowiekiem. Chyba nie odmówi skoro Marek Waśkiel z nim potrafił załatwić.
Chyba nie musimy stale tylko wspominać Ansela Adamsa i kilku innych bardzo znanych.
Wspominki wspominkami, ale dziś też są ludzie dobrze fotografujący i można się od nich sporo nauczyć. Chyba warto spróbować.
- You must be logged in to reply to this topic.