Sprzęt
Czy Sigma 18-35 mm f/1,8 DC HSM będzie obiektywem roku?
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=16852&sigma-18-35-mm-f18-dc-hsm
Pożyjemy – zobaczymy! Jestem bardzo ciekawy pierwszych testów !!!
http://www.optyczne.pl/5776-nowość-Sigma_A_18-35_mm_f_1.8_DC_HSM_-_jasny_zoom_na_małe_matryce.html
No i super
Użytkownicy APS-C dostaną genialne szkło zastępujące z powodzeniem szkła 24/1.8, 28/1.8, 30/1.4 i 35/1.4
a sumując cenę ww. szkiełek łatwo dojść do wniosku, że producenci systemowych obiektywów mogą iść na długi urlop, bo przespali temat i standardowo nie odrobili lekcji ^^
brawo Sigma!
jak dla mnie nawet bez testów czarny koń tegorocznych nowości na rynku i nie będzie grzał miejsca na półkach sklepowych ^^
sumując szkła 24/1.8, 28/1.8, 30/1.4 i 35/1.4 to cena na poziomie 35 f/1,4 będzie do przełknięcia a nawet i wyższa ^^
BTW sigma za jednym zamachem zmiotła w segmencie APS-C canona 17-40 f/4L, który dla wielu osób był jakościowo i cenowo jedną z ciekawszych propozycji na rynku ^^
tiaaa…trzeba zorganizować kolejną skarbonkę i zacząć zbierać…najpierw jednak testy i tabelki
z cikawości zapytam – używałeś i testowałeś, że tak autorytatywnie się wypowiadasz ???
ja z poprzedniej wersji byłem już bardzo zadowolony! a z wypowiedzi osób, które testowały już nową wersję wynika że jest lepszy od poprzednika, choć z pewnością nie jest to 35 f/1,4
jeśli 18-35 mm f/1,8 będzie tak dopracowaną optycznie konstrukcją jak 35 f/1,4 (a na to wygląda) to nic nie trzeba więcej już pisać ponad to, co napisałem we wcześniejszej wypowiedzi
z cikawości zapytam – używałeś i testowałeś, że tak autorytatywnie się wypowiadasz ???
Wiesz, po to są publikowane testy, żeby nie musieć samemu wszystkiego testować
kilka razy już pisałem, że od pewnego czasu jestem fanem sigmy :p dokładniej to bodaj od pięciu lat
sądząc po ostatnich “wybrykach” canona w ciemnych stabilizowanych i drogich stałkach 24,28 oraz 24-70 f/4 to ja w ogóle nie jestem ciekawy odpowiedzi ani C, ani N, które udają, że sigma nie jest dla nich żadną konkurencją i wypuszczają coraz mniej potrzebne użytkownikom konstrukcje jak właśnie zoomy f/4 i stałki f/2,8 w kosmicznych cenach
ps.
niektórzy wiedzieli wcześniej? https://www.dfv.pl/forum/viewtopic.php?id=7963
A ja jakoś Sigmie nie ufam. nawet gdyby zrobili zoom o świetle f/1.2 to i tak bym nie kupił.. Choć trzeba przyznać że ta Sigma wygląda całkiem ładnie…
patrząc na to, co wypuszcza N i C (myślę o jakości optycznej) to po “przerobieniu” szkieł sigmy 10-20 mm, 30 mm, 35 mm f/1,4 i 50 mm f/1,4 naprawdę uważam, że systemowe szkła zostają w tyle – co jest oczywiste i potwierdzone przy S 35 mm f/1,4
Dla mnie to prawdziwa rewolucja na rynku – zoom ze stalym swiatlem 1,8! Nie myslalem, ze jest to możliwe do zrobienia za cene możliwa do przyjęcia dla odbiorcow. Rewelacja! Nie sadze, żeby ten pierwszy model był bardzo dobry ale za pare lat możemy oczekiwać N i C z podobnymi parametrami. Tylko jakie wtedy będą musieli robic stalki – f 1?
Canon ma stałkę f/1…
Tak, wiem ale to ekstremalne przypadki w ekstremalnych cenach. Chodziło mi o produkt bardziej masowy – np. zastąpienie obecnych modeli 1,4 na np. 1. Nie wiem, czy to realne:) Niemniej Sigma wykreowała nowy segment rynku: zoomy ze stałym światłem 1,8. Chwała jej za to, bo inni będą musieli nawiązać walkę. Obecnie jest duża różnica w f pomiędzy zoomami 2,8 a stałkami 1,4. Przy zoomach 1,8 ta różnica bardzo zmaleje. Oczywiście nie w samym świetle siła ale mimo wszystko…
A Sigma 135mm f/1.8 DG OS ART równiż może namieszać jeśli cena będzie dobra, bo Canon EF 135 mm f/2 L USM nie ma ISa
http://www.canonrumors.com/2013/04/135mm-f1-8-dg-os-art-next-from-sigma-cr1/
Sigma 120-300 f/2.8 DG OS HSM też ciekawa
?
a ja bym wolał, aby miała OS i była pod FF
ekwiwalent 216 mm w cropie jest bezsensowny dla większości osób, które używają APS-C
w większości przypadków nie starczy im miejsca na odpowiednie odejście i sensowne kadrowanie
ekwiwalent 216 mm w cropie jest bezsensowny dla większości osób, które używają APS-C
w większości przypadków nie starczy im miejsca na odpowiednie odejście i sensowne kadrowanie
…chyba że się zbroją na Toskanię
a ja bym wolał, aby miała OS i była pod FF
ekwiwalent 216 mm w cropie jest bezsensowny dla większości osób, które używają APS-C
w większości przypadków nie starczy im miejsca na odpowiednie odejście i sensowne kadrowanie
…chyba że się zbroją na Toskanię
dalej sensu zupełnie nie widzę, bo po co komu jasna portetówka w APS-C przy fotografowania pejzaży?
ekwiwalent 216 mm w cropie jest bezsensowny dla większości osób, które używają APS-C
w większości przypadków nie starczy im miejsca na odpowiednie odejście i sensowne kadrowanie
…chyba że się zbroją na Toskanię
dalej sensu zupełnie nie widzę, bo po co komu jasna portetówka w APS-C przy fotografowania pejzaży?
216mm robi sens, reszta jak kto lubi…są oczywiście lepsze, bo dłuższe do portretowania Toskanii:)
Spytaj Ewę i Piotra po co im Canon 135/2
Zawsze podziwiałem zdjęcia, które robili tym obiektywem.
To jest nasz najlepszy obiektyw, który najrzadziej jest używany. Serio, serio. On na pełnej dziurze ma ostrość, o jakiej wiele obiektywów przymkniętych do f/8 może tylko pomarzyć, ale… no właśnie na APS-C on jest mało wygodny. Przy portretach dystans już jest taki, że do komunikacji z modelem przydaje się krótkofalówka, w pomieszczeniu w ogóle trudny do użycia, w pejzażu czy architekturze f/2 mało przydatne. Najczęściej (co nie znaczy, że często) go używam do sportu halowego, pewnie też zdałby egzamin w czajniczonym portrecie ulicznym.
O ile ta Sigma 18-35/1.8 może być ciekawym obiektywem, to nie bardzo widzę szanse dla tej hipotetycznej Sigmy 135/1.8 – przynajmniej w systemie Canona, gdzie jest firmowy odpowiednik, który jest trudny do pobicia.
Dosc zabawne komentarze mozna znalezc na PhotoRumors.com pod artykulem traktujacym o w/w obiektywie. Zanim jeszcze Sigma potwierdzila plotke o tej konstrukcji okolo tuzina czytelnikow oglosilo ze to sciema bo przeciez “nie da sie” skonstruowac tak obiektywu typu zoom z tak jasnym, stalym swiatlem. Cale szczescie ze inzynierowie z Sigmy maja troche wiecej samozaparcia, wiary w siebie i wiedzy niz ci wszyscy “fachowcy” z for dyskusyjnych.
Ale co nam to przede wszystkim uswiadamia? Producenci tacy jak Nikon czy Canon osiedli na laurach i od kilku lat wypluwaja z siebie coraz to nowe wersje starych obiektywow. Tutaj doloza silniczek, tam stabilizacje, jakies powloki, wyrzuca pierscien przyslony. Oczywiscie wszystkie te zabiegi generalnie maja poprawic wygode pracy i jakosc obrazu choc z tym ostatnim to roznie bywa. Kazdy kto uzywal kiedys starszych, manualnych obiektywow Nikkora czy Vivitara z Serii 1 wie jak solidne i dobre jakosciowo sa te produkty optyczne. Skoro dalo sie kiedys osiagnac taka jakosc to dlaczego dzis, gdy komputery potrafia symulowac zachowania zlozonych konstrukcji optycznych rynek jest zarzucany takimi, mniej niz przecietnymi konstrukcjami jak Nikkor AF-S 24-85mm f/3.5-4.5G ED VR?
Najlepsza odpowiedz na to pytanie jaka mi sie nasuwa to taka ze Nikon lub Canon chca aby konsumenci mysleli iz osiagniecie pewnej jakosci graniczy z cudem a przez to i cena musi byc nie z tej Ziemi. A Sigma pokazuje ze mozna innowacyjnie i taniej. W przypadku stalki 35mm 1.4 Sigma pokazala ze mozna podniesc poprzeczke bardzo wysoko i wciaz nie wyczyszcic doszczetnie portfeli klientow. Bo dlaczego mam placic $700 wiecej za obiektyw ktory jest jakby nie bylo gorszy? A pamietajmy ze Sigma nie zyje ze sprzedazy korpusow i aparatow kompaktowych.
W Sigmie zdecydowanie zaszly jakies zmiany kadrowe i wychodzi to firmie na dobre. Podobnie jak Fujifilm, Sigma ma w tej chwili przed soba szanse ktora jesli dobrze wykorzysta to urosnie w oczach konsumentow i zagarnie spora czesc rynku. Dlatego z gory przepraszam wszystkich purystow ale nie bede sie wstydzil przypinac obiektywow Sigmy do korpusu Nikona choc niejednokrotnie taka forme skruchy proponowano miedzy innymi na tym forum
podpisuję się pod tym, co napisali Piotr i Ogotaj!
Wracjąc do ekwiwalentu ogniskowych w APS-C to wczoraj wieczorem robiłem celem ładniejszego rozmycia tła fotki przy ogniskowej 200 mm 5D i miałem pełen kontakt z fotografowaną osobą.
Kiedyś robiłem w tym samym miejscu foty 7D i aby uzsykać ten sam kąt widzenia musiałbym wejść na kilka metrów do zatoki, co wcale nie byłoby ani przyjemne, ani bezpieczne.
Andrzej, przecież 135 mm na APS-c to taka odległość portretowania, jak 200 mm na FF. A zdjęć tą ognikową jest u Ciebie od groma. Zawsze podziwiałem Twoje zdjęcia robione 200 mm na FF i marzyłem o jasnym obiektywie 135 mm.
Drugi dowód na przydatność długiej ogniskowej znalazłem przeglądając swoje zdjęcia. Zawsze, jak je przeglądam, zwłaszcza te starsze, i podoba mi się jakieś, to sprawdzam w exife, jaka była ogniskowa. Okazuje się, że przy portretach zawsze jest to 200 mm. A jeżeli tak, to widocznie nie sprawia mi problemu fotografowanie taką ogniskową.
Drugi dowód na przydatność długiej ogniskowej znalazłem przeglądając swoje zdjęcia. Zawsze, jak je przeglądam, zwłaszcza te starsze, i podoba mi się jakieś, to sprawdzam w exife, jaka była ogniskowa. Okazuje się, że przy portretach zawsze jest to 200 mm. A jeżeli tak, to widocznie nie sprawia mi problemu fotografowanie taką ogniskową.
joł, ale rozmycie tła oraz GO , jak również odległość od obiektu potrzebna do uzyskania tego samego kąta widzenia będzie inna przy FF i inna przy ekwiwalencie ogniskowej 200 mm w APS-C ^^
Dlatego piszę o 135 mm.
135/1,8 na APS-c to mnie więcej to samo, co 200/2,8 na FF.
Dlatego piszę o 135 mm.
135/1,8 na APS-c to mnie więcej to samo, co 200/2,8 na FF.
Taką samą głębię ostrości, co w obiektywie o przysłonie f/2,8 zapiętym do pełnej klatki, uzyskamy w APS-C dla przysłony f/1.75 (czyli ok. f/1., z racji tego, że crop factor = 1.6 (Canon ma x1.6)
W Nikonach dla przysłony f/1.87 (czyli ok. f/1.9), z racji tego, że crop factor = 1.5
Co do GO:
1/aby uzyskać głębię ostrości taką jak w małym obrazku APS-C otwieramy o 1EV
2/aby uzyskać głębię ostrości taką jak w APS-C – FF przymykamy o 1EV
Odnośnie ogniskowej:
Dla nikona w APS-C (w Twoim przypadku) jeśli chcemy uzyskać kąt widzenia jak w FF bierzemy ogniskową 0.67x bazowej
To tylko teoria, która z praktyką ma zero wspólnego 3:) kluczową składową jest właśnie odległość od obiektu, bo to od niej zależy, czy dane zdjęcie uda nam się zrobić w danym miejscu…
A ponieważ większość portretów robionych zoomem mam na 200 mm, to raczej znaczna odległość od obiektu nie jest dla mnie problemem. Raczej mi to pomaga, bo wolę robić niepozowane portrety z daleka.
Co należało dowieść
Oczywiście lepszy byłby zoom 50-150/1,8 DX albo 70-200/1,8 DX ale na razie chyba takiego nie ma…
A ponieważ większość portretów robionych zoomem mam na 200 mm, to raczej znaczna odległość od obiektu nie jest dla mnie problemem. Raczej mi to pomaga, bo wolę robić niepozowane portrety z daleka.
Co należało dowieść
Oczywiście lepszy byłby zoom 50-150/1,8 DX albo 70-200/1,8 DX ale na razie chyba takiego nie ma…
no i tu się różnimy ^^
niczego nie dowiodłeś w sensie pstrykania zdjęć osób z dużej odległości
przy pozowanych portretach osób odległość i kontakt z drugą osobą ma kluczowe znaczenie
umówmy się, że określenie “niepozowane portrety z daleka” brzmi dziwnie mniej więcej tak, jak sąsiadka naprzeciwko w oknie z lornetką ^^
zgoda w przypadku założenia, że nie bedą to portrety ale raczej street foto i reportaż
Oj, Andrzej, ciągle swoje
Już kilka osób Ci napisało, że miałeś chyba nietypowo grzeczne dziecko
Większości dzieci nie da się zrobić ładnego pozowanego portretu, bo albo nie chcą pozować, albo jak już zapozują, to robią takie miny, że ręce opadają. Jedyną szansą na zrobienie większości dzieci ładnego portretu jest fotografowanie tak, żeby dziecko nie zdawało sobie z tego sprawy i zachowywało się naturalnie.
Oczywiście możesz napisać, że robię reportaż, ale to nie zmieni faktu, że moim celem jest portret, a reportaż jest tylko środkiem.
Zdjęcia grupowe mnie nie interesują. Dzieci robią za duży chaos. Muszę zrobić kilka zdjęć, żeby je łączyć w jedno znośnie
ja wszystko rozumiem ale ogniskowe 200 mm wymagają naprawdę sporego dystansu druga sprawa to rozsądne zestrojenie ekspozycji, aby obiekt był “ostry” i tu naprawdę jest niełatwo, trzeba umiejętnie trzymać taki zestaw
Zdjęcia grupowe mnie nie interesują. Dzieci robią za duży chaos. Muszę zrobić kilka zdjęć, żeby je łączyć w jedno znośnie
ja wszystko rozumiem ale ogniskowe 200 mm wymagają naprawdę sporego dystansu druga sprawa to rozsądne zestrojenie ekspozycji, aby obiekt był “ostry” i tu naprawdę jest niełatwo, trzeba umiejętnie trzymać taki zestaw
Wiem. Zrobiłem 50 tysięcy zdjęć ogniskowymi 150 – 600 mm.
A ponieważ większość portretów robionych zoomem mam na 200 mm, to raczej znaczna odległość od obiektu nie jest dla mnie problemem. Raczej mi to pomaga, bo wolę robić niepozowane portrety z daleka.
Co należało dowieść
Oczywiście lepszy byłby zoom 50-150/1,8 DX albo 70-200/1,8 DX ale na razie chyba takiego nie ma…
I tu chyba doszlismy do sedna sprawy – osobiste preferencje I styl fotografowania maja duze znaczenie. Sa sytuacje ktore niewatpliwie wymuszaja uzycie takich czy innych ogniskowych ale czesto wiadomo ze portrety robi sie rownie czesto ogniskowymi 50mm, 85mm jak i 135mm. Osobiscie moge sie przyznac ze przez bardzo dlugi czas mojej zabawy z fotografia najdluzsza ogniskowa jaka dysponowalem to bylo 60mm. I zylo mi sie z tym nienajgorzej Reasumujac dla jednego na APS-C 135mm bedzie wystarczajace a dla innego 200mm za malo. A jesli mialbym zabrac tylko jedna stalke na bezludna wyspe to byloby to 35mm I tez portrety mozna tym robic
f/1.4 jak najbardziej ^^
Niestety, do moich ulubionych ciasnych portretów 35-tka się nie nadaje, bo za blisko trzeba podejść i za bardzo deformuje twarz. Dlatego preferuję 50-tkę f/1,4. Zawsze kiedy muszę wybrać tylko jeden obiektyw i jest mało światła – wybieram właśnie ten. Ale na bezludną wyspę potrzebowałbym jeszcze filtr szary
Właśnie przyszła mi do głowy taka parafraza słynnego stwierdzenia Roberta Capy:
Jeżeli zdjęcie Ci nie wyszło, to znaczy, że nie byłeś wystarczająco daleko i miałeś za krótką ogniskową
Właśnie przyszła mi do głowy taka parafraza słynnego stwierdzenia Roberta Capy:
Jeżeli zdjęcie Ci nie wyszło, to znaczy, że nie byłeś wystarczająco daleko i miałeś za krótką ogniskową
parafrazując inne powiedzenie
idea aparatów z ekwiwalentem 35 mm dla filmu 35 mm nie umiera nigdy (X100 np.)
O ile ta Sigma 18-35/1.8 może być ciekawym obiektywem, to nie bardzo widzę szanse dla tej hipotetycznej Sigmy 135/1.8 – przynajmniej w systemie Canona, gdzie jest firmowy odpowiednik, który jest trudny do pobicia.
Bo Ty Piotrze w ogóle nie lubisz stałek
A jedynym moim zoomem jest obiektyw kitowy, który kupiłem z aparatem
I w większości przypadków powodem moich narzekań na własne zdjęcie jest nieużycie stałki.
O ile ta Sigma 18-35/1.8 może być ciekawym obiektywem, to nie bardzo widzę szanse dla tej hipotetycznej Sigmy 135/1.8 – przynajmniej w systemie Canona, gdzie jest firmowy odpowiednik, który jest trudny do pobicia.
Bo Ty Piotrze w ogóle nie lubisz stałek
A jedynym moim zoomem jest obiektyw kitowy, który kupiłem z aparatem
I w większości przypadków powodem moich narzekań na własne zdjęcie jest nieużycie stałki.
I tak ciągle przekładasz te stałki, czy jak założysz np. 50 mm, to robisz nią wszystko jak leci?
są zoomy zapewniające jakość stałek na pełnym otwarciu
a serio – to jaki problem zmieniać szkiełka? nawet nad morzem na plaży można to zrobić szybko i bezproblemowo ^^
Skądże, bardzo lubię 85/1.8 na APS-C, który ma kąt widzenia jak 135/2 na pełnej klatce. 135/2 jest bezdyskusyjnie super, tylko nieczęsto mam dobrą okazję do użycia go.
Zazwyczaj najpierw staram się użyć obiektywu, który mam założony. Jeżeli się nie nadaje, to zakładam inny.
W praktyce przekłada się to na bardzo rzadką zmianę obiektywów.
Jak w testach wypadnie bardzo dobrze a cena nie przekroczy 4 tysiące to kupuję. Jestem zwolennikiem i użytkownikiem zoomów. W tej chwili w fotografii ślubnej używam dwóch najnowszych obiektywów sigma 17-50 – 50-150 założonych na D7000 i D7100. Myślę, że ten mały brak ogniskowej od 17 do 18 i od 35 do 50 zrekompensują pozostałe zalety tego wyjątkowego (jak na dzisiejsze czasy) obiektywu. Czekam na testy.
No i co Wy na to
a nie mówiłem, że będzie dobrze ^^
Sigma A 18-35 mm f/1.8 DC HSM za 3290 zł
http://www.optyczne.pl/5923-nowość-Sigma_A_18-35_mm_f_1.8_DC_HSM_za_3290_zł_.html
dokładnie tak!
są fanatycy wyłącznie firmowej optyki co IMO w chwili obecnej jest mało sensowne…
sigma pokazuje, że można zaprojektować i sprzedać doskonałe szkło za 1/2 ceny firmowych szkieł – do tego przewyższające właściwościami optycznymi firmowe szkła
to, że niektórych konstrukcji zapewne firmowym producentom nie chce się projektować, lub po prostu nie potrafią to już inna sprawa…
ostatnie nowe szkła C i N to prostu dno ze wskazaniem na naciąganie klientów na niezbyt udane konstrukcje w chorych cenach
obecnie mam dwie sigmy (dwie poprzednie z APS po zmianie na FF były równie świetne i cenowo rewalacyjne) z których cały korzystam
firmowe z logo producenta aparatu nie zawsze znaczy lepsze, ale są oczywiście wyjątki od tej zasady
firmowe z logo producenta aparatu nie zawsze znaczy lepsze, ale są oczywiście wyjątki od tej zasady
Pełna zgoda – w moim przypadku 3x Sigma i 1x Canon
Mam też wrażenie, że obecna mocna promocja na Sigmę 17-50 2.8 chyba poprzedza zapowiedź nowej wersji (taką mam nadzieję )
Ale, ale… pochwały dla Sigmy są uzasadnione pewno i z tego powodu, że to czysto japońska produkcja. Produkcja Nikona i Canon nie zawsze. Ja mam słoiki wyprodukowane w Japan, w tym Sigmę. Naprawdę nie ma kompleksów.
dokładnie tak!
są fanatycy wyłącznie firmowej optyki co IMO w chwili obecnej jest mało sensowne…
sigma pokazuje, że można zaprojektować i sprzedać doskonałe szkło za 1/2 ceny firmowych szkieł – do tego przewyższające właściwościami optycznymi firmowe szkła
to, że niektórych konstrukcji zapewne firmowym producentom nie chce się projektować, lub po prostu nie potrafią to już inna sprawa…
ostatnie nowe szkła C i N to prostu dno ze wskazaniem na naciąganie klientów na niezbyt udane konstrukcje w chorych cenach
To prawda, ja tez nie rozumiem mentalnosci przez ktora niektorzy ograniczaja sie tylko do firmowych szkiel. Sledze troche poczynania Nikona ostatnimi czasy i naprawde jestem zaskoczony brakiem jakichkolwiek realnych dzialan aby spelnic oczykwiania coraz wiekszego grona konsumentow okreslajacych sie mianem hobbystow.
Nikon zyje we wlasnym swiecie. W swiecie ktorym jest podobno ogromne zapotrzebowanie na obiektywy 800mm lub przynajmniej na odgrzewanki takie jak 80-400mm a ostatniej premiery szkla formatu DX nie pamietaja najstarsi gorale mimo iz pojawil sie niedawno “flagowy” D7100 co ma niejako swiadczyc o tym ze format DX wciaz sie liczy.
Nikon otwiera się na nowe możliwości rynkowe:
http://www.optyczne.pl/5926-nowość-Nikon_1_wkracza_w_świat_mody.html
Nikon otwiera się na nowe możliwości rynkowe:
http://www.optyczne.pl/5926-nowość-Nikon_1_wkracza_w_świat_mody.html
))))))))))))))))))
eeeeeeeeeeeeee….
chyba wolałbym taką z napisem SIGMA
BTW – na czymś trzeba zarabiać, jeśli obiektywy N przestają schodzić – to całkiem słuszne posunięcie
xD
To już jest problem C i N, dlaczego mając ewidentnie niższe koszty produkcji (lokalizacja fabryk poza Japonią) ustalają ewidentnie wyższe ceny. W sumie to wiadomo dlaczego, ogólnoświatowe wielkie kampanie reklamowe trzeba z czegoś opłacić. Prawda jest taka, że i tak wszystko zweryfikuje rynek. Tak jak onegdaj w komputerach. W latach 90-tych oryginalny IBM, HP czy Compaq kosztował kilka razy tyle co składak o podobnych parametrach. Teraz różnica już jest niewielka a jakość składaków całkiem dobra.
Sigma zamieszała już ostatnio wypuszczeniem 35/1.4 i 85/1.4, które utarły nosa systemowym cudeńkom wielkich. Teraz zamiesza tym zoomem. Nie spodziewam się jednak jakiejś dramatycznej obniżki cen u C i N, dalej będą kadzić, że jedynie systemowe szkła zapewnią ci najwyższą jakość i bezproblemową pracę. I zapewne sporo ludzi w to uwierzy.
I drugi: http://www.optyczne.pl/297.1-Test_obiektywu-Sigma_A_18-35_mm_f_1.8_DC_HSM__Wst%C4%99p.html
No to pozamiatane!!!
Wprawdzie dopiero czerwiec, ale już piszę list do Mikołaja…
Swoją drogą ciekawe, czy ten egzemplarz testowany przez optycznych to jakaś wersja demo, czy wszystkie będą takie rewelacyjne?
A list do Mikołaja mam już napisany, chociaż wiem, że mojego Mikołaja stać co najwyżej na osłonę przeciwsłoneczną i futerał do tego obiektywu.
Ale za to filtry już mam bo to moja ulubiona średnica!
Ładne cacko im wyszło, co ważne – w dobrej cenie. Będzie się sprzedawało
No to pozamiatane!!!
Wprawdzie dopiero czerwiec, ale już piszę list do Mikołaja…
Napiszmy może wszyscy – w hurcie będzie trochę taniej
No to pozamiatane!!!
Wprawdzie dopiero czerwiec, ale już piszę list do Mikołaja…
Ja już miesiąc wcześniej napisałem do Mikołaja, ale z prośbą aby chłopcy z zarządu Sigmy zadecydowali o produkcji tego obiektywu z mocowaniem Pentaxa. Bo jak nie……….. to…………… .
To chyba nie kupię tego obiektywu.
Ktoś już ma, jakieś pierwsze wrażenia?
Ja mam! na nią chęć
Jeszcze nie mam, ale w zeszłym tygodniu było pierwsze macando. W chwili obecnej Sigma Procentrum posiada ów obiektyw z mocowaniem Canona, zatem podzielić się mogę wrażeniami jedynie dotykowymi. Mimo niewielkich gabarytów sprawia wrażenie bardzo solidnego. Swoje waży, jest świetnie spasowany i soczyście czarny.
Hmmm, dzięki;)
Dostępne testy są na razie bardzo pozytywne i mam zagwozdkę – pojawiła mi się mianowicie możliwość wymiany Sigmy 30/1.4 z dopłatą na to cudo i…od kilku dni burza mózgów trwa…trudno jednak być pionierem
Ja mam mieć…
Czy ktoś z Was się już dowiadywał, kiedy dokładnie się go spodziewają w Sigma-Centrum w Warszawie? Mam cichutką nadzieję, że uda mi się przebudować szklarnię przed wyjazdem na wakacje, czyli przed 4 sierpnia. Jak nie to dopiero po powrocie pod koniec sierpnia będę kupować, więc Szalas, jeśli tak bardzo nie zależy Ci na szybkim zakupie i wolisz poczekać na opinie użytkowników, to mogę Ci obiecać, że zdam relację. Albo nawet możemy się na piwo umówić i Ci dam potrzymać…
Sklep współpracujący z zapodanym ma mieć dostawę końcem tego tygodnia (w cenie poniżej 3k).
Chętnie choć potrzymałbym ale nie wiem, czy dam rade tak długo poczekać
Czyli?
sprawdź maila
P.S. nikt mi chyba głowy z tego powodu nie urwie – interfoto.eu ; jeśli ktoś szuka ciekawej oferty…
Dostępne testy są na razie bardzo pozytywne i mam zagwozdkę – pojawiła mi się mianowicie możliwość wymiany Sigmy 30/1.4 z dopłatą na to cudo i…od kilku dni burza mózgów trwa…trudno jednak być pionierem
Testy, testami ale po wzięciu do ręki, jakoś dziwnie nie chciała mi się odkleić.
Przy okazji podpiąłem do body rzeczoną 30 f1,4 i konsternacja. Na pełnej dziurze przy małym dystansie – spory back focus. Drugie zdjęcie maksymalnie równolegle do fotografowanego obiektu i to z całą pewnością jest back focus. Trochę Sigm już podpinałem pod D300 i zawsze trafiały w punkt. Pracownik Sigmy skwitował, że powinienem wyczekiwać “USB DOCK”.
Czy ktoś z Was się już dowiadywał, kiedy dokładnie się go spodziewają w Sigma-Centrum w Warszawie? Mam cichutką nadzieję, że uda mi się przebudować szklarnię przed wyjazdem na wakacje, czyli przed 4 sierpnia.
Wprawdzie Poznań to już prowincja, ale nikoniarzom radzą szykować się na połowę sierpnia.
jak to nie wiem, ale takie info dostałem wczoraj na maila. Poczekam do końca tygodnia i sprawdzę. Widać nie współpracują-nie wykluczam prywatnej i silnej inicjatywy;-)
Tak sobie tylko zgaduję… sprowadzają z Niemiec omijając oficjalną dystrybucję?
Tak sobie tylko zgaduję… sprowadzają z Niemiec omijając oficjalną dystrybucję?
Bingo!
No to właśnie zostałeś oficjalnie wyznaczony, by zdać relację z Twoich kontaktów ze sklepem Interfoto!
Cieszysz się, prawda?
Cieszysz się, prawda?
Czy jest to powód do radości? zobaczymy końcem tygodnia…
Znaczy się będziesz we Wrocku? fajnie będzie poznać w końcu choć część forumowej społeczności. Wracając do tematu-szeroko na pewno; pytanie, czy płytko;-)
Będziesz musiał gwiazdorzyć w pojedynkę.
We Wrocku gwiazdorzyć będą krasnale opcja wymiany za dopłatą okazuje się być, póki co, nieciekawą z ekonomicznego punktu widzenia
Będziesz musiał gwiazdorzyć w pojedynkę.
We Wrocku gwiazdorzyć będą krasnale opcja wymiany za dopłatą okazuje się być, póki co, nieciekawą z ekonomicznego punktu widzenia
A ile Ci za co dawali?
Na razie to wrażenie oparte na rynkowej cenie;) używanej Sigmy 30 1.4 (z której skądinąd jestem zadowolony) – burza mózgów trwa …
Update: byłem dziś w Sigmie na Żoliborzu – wersji do Canona spodziewają się na dniach, powinna do końca przyszłego tygodnia być. Wersja do Nikona w drugim rzucie, nie wcześniej, niż w tygodniu po 5 sierpnia, albo w ogóle jeszcze dużo później (ponoć jeszcze nawet nie jest produkowana…).
Prowadzą zapisy; na liście “do Canona” jest kilka osób. Jestem pierwszy na liście “do Nikona”…
u lala…ale Cię wzięło
Nie zaprzeczam… Ale nie bez przyczyny. Oczywiście kiedy się pojawiły doniesienia o powstaniu takiego szkła, to było wielkie WOW. Jeszcze większe WOW było po przeczytaniu testów. Ale zdecydowana chęć posiadania go pojawiła się miesiąc temu, jak robiłejm reportaż z imprezy sobótkowej u mnie we wsi. Z braku światła wieczorem jedynym użytecznym obiektywem był 35 1.8, ale straszliwie mi brakowało szerokości. Zmieszczenie niektórych scen w kadrze wymagało nieraz dość karkołomnej gimnastyki…
Miałem nadzieję, że uda mi się w przyszły weekend wyjechać na wakacje już z nowym szkłem, ale niestety…
Nie wiem, czy obiektywy wykazują objawy “choroby wieku dziecięcego” – może taki rozwój wypadków będzie miał jakieś plusy …
http://www.optyczne.pl/index.php?art=327
o co chodzi z tym cebulkowym bokehem?
o co chodzi z tym cebulkowym bokehem?
Tu masz http://www.fredmiranda.com/forum/topic/1167718/5 cebulkowy bokeh to kółka z okręgami – tak jak przekroisz cebulę. Wiedziałam, że gdzieś musi być haczyk, że obiektyw nie może być za dobry Gdzieżby klient mógł coś dobrego dostać? A w życiu! Klient ma tylko płacić. To jedno mu wolno:P
o co chodzi z tym cebulkowym bokehem?
Tu masz http://www.fredmiranda.com/forum/topic/1167718/5 cebulkowy bokeh to kółka z okręgami – tak jak przekroisz cebulę. Wiedziałam, że gdzieś musi być haczyk, że obiektyw nie może być za dobry Gdzieżby klient mógł coś dobrego dostać? A w życiu! Klient ma tylko płacić. To jedno mu wolno:P
Dzięki – ładne cebulki
o co chodzi z tym cebulkowym bokehem?
Tu masz http://www.fredmiranda.com/forum/topic/1167718/5 cebulkowy bokeh to kółka z okręgami – tak jak przekroisz cebulę. Wiedziałam, że gdzieś musi być haczyk, że obiektyw nie może być za dobry Gdzieżby klient mógł coś dobrego dostać? A w życiu! Klient ma tylko płacić. To jedno mu wolno:P
Mogliby te szkła trochę wypolerować, a nie takie rysy zostawić od frezarki i potem że bokeh jest cebulkowy.
Prawdobodobnie taka sama technika frezowania stosowana jest przy blatach aluminiowych, takich gdzie widać frezowanie
o co chodzi z tym cebulkowym bokehem?
Tu masz http://www.fredmiranda.com/forum/topic/1167718/5 cebulkowy bokeh to kółka z okręgami – tak jak przekroisz cebulę. Wiedziałam, że gdzieś musi być haczyk, że obiektyw nie może być za dobry Gdzieżby klient mógł coś dobrego dostać? A w życiu! Klient ma tylko płacić. To jedno mu wolno:P
Dzięki – ładne cebulki
sigma 35 f/1.4 również generuje takie “cebulki” – ale dwa razy droższe canony EF 35 f1.4 L USM mają takie same cebulki http://lcap.tistory.com/entry/Sigma-35mm-f14-vs-Canon-35mm-f14-L
a w ogóle to mnie śmiszą takie dyskusje – sigma obecnie wymiata konkurencję nowymi szkłami – szkiełko 35 f/1.4 jest po prostu genialne…
to w ogóle jest temat rzeka…
jedni wolą miękkie krawędzie obwódek (nowe szkła) inni ostro zarysowane (starsze konstrukcje)
dla jednych i dla drugich ten “inny” bokeh będzie zawsze zły i nieładny
z cebulowym jest podobnie – Ci którzy wywali na szkło powyżej 6k zł za canona będą szli w zaparte, że go nie widać, ale za to u konkurencji będzie już ich strasznie raził…
to w ogóle jest temat rzeka…
jedni wolą miękkie krawędzie obwódek (nowe szkła) inni ostro zarysowane (starsze konstrukcje)
dla jednych i dla drugich ten “inny” bokeh będzie zawsze zły i nieładny
z cebulowym jest podobnie – Ci którzy wywali na szkło powyżej 6k zł za canona będą szli w zaparte, że go nie widać, ale za to u konkurencji będzie już ich strasznie raził…
To jest tzw. szukanie dziury w całym i narzekanie na siłę. W mojej ocenie, to szkło stworzone do…filmowania lustrzanką. Znajduję przynajmniej dwa powody. Szeroki kąt z płytką głębią ostrości i totalnie bezgłośny autofocus.
Dzięki – ładne cebulki
sigma 35 f/1.4 również generuje takie “cebulki” – ale dwa razy droższe canony EF 35 f1.4 L USM mają takie same cebulki http://lcap.tistory.com/entry/Sigma-35mm-f14-vs-Canon-35mm-f14-L
a w ogóle to mnie śmiszą takie dyskusje – sigma obecnie wymiata konkurencję nowymi szkłami – szkiełko 35 f/1.4 jest po prostu genialne…
Bo ludziskom sie po prostu we lbach poprzewracalo
Choc sam nie pamietam tych czasow to dobrze wszyscy wiemy ze kiedys w ofercie na dany bagnet byla jedna lub dwie konstrukcje danego typu i kazdy marzyl o takim obiektywie bo innego nie bylo. Ktos odkladal do skarbonki na wymarzonego Nikkora 80-200 f4 AI-s i mogl sie nie spieszyc bo obiektyw taki byl w produkcji przez wiele lat. Nikt nie narzekal na aberacje, brak ostrosci w rogach, dystorsje, cebulki albo inne pomidory. Byly gorsze i lepsze alternatywy, kazdy uzywal tego co mogl a liczyl sie i tak efekt koncowy czyli zdjecie. I zdjecie nie ogladalo sie pod lupa tylko tak jak sie zdjecia oglada.
Dzis mamy ocean blogow i tylez samo stron z recenzjami, na ktorej czesto samozwanczy, “fachowcy” oraz “eksperci” bez jakichkolwiek nawet polformalnych procedur testowych, z wypiekami na twarzy obsmarowywuja najnowsze konstrukcje optyczne ogladajac zdjecia ceglanych murow (sic!) w 800% powiekszeniu. Przy tym wszystkim oni sami oraz ich czytelnicy robia dwa zdjecia w miesiacu jakiegos pieska albo kwiatka wyrwanego z kontekstu bo wszystko tylko po to zeby sprawdzic czy obiektyw ma “dobry bokeh”. Ale co to jest wlasciwie ten “dobry bokeh”? Czy to taki ktory kompletnie wszyskto rozmywa? Czy moze rozmycie ma byc na srednim poziomie ale kontury maja byc miekkie? A moze komus nagle spodoba sie “wirnik” z obiektywu Petzvala ktory Lomography planuje wskrzesic? Kazdy ma swoj smak – powiedzial pies i dalej lizal sobie swoje…
To szalenstwo zdaje sie nie miec konca. Na usta az cisnie sie pytanie – czym jest tak naprawde dzisiaj fotografia?
Z pewną dozą nieśmiałości chciałbym przypomnieć, że przedmiotem dyskusji jest obiektyw, a nie jego potencjalni użytkownicy. Cebulka, jaka jest, każdy widzi;) i sobie oceni – Sigma (sądząc z wywiadu z konstruktorem) również nie uważa tej cechy za pożądaną, więc zakładam, że coś jest na rzeczy…
Tym samym odpowiedziales na moje ostatnie pytanie – fotografia to nie ludzie uzywajacy sprzetu; fotografia to sprzet
Tym samym odpowiedziales na moje ostatnie pytanie – fotografia to nie ludzie uzywajacy sprzetu; fotografia to sprzet
Mocna nadinterpretacja faktów lub skrót myślowy – jak kto woli;)
Myślę, że ocenianie użytkowników obiektywów na podstawie ich opinii o produktach jest deczko nie na miejscu.
Ciekawe jest to, że kwestia zaczęła się od mojego pytania, cóż to jest ten cebulkowy bokeh – pojęcie mi do niedawna nieznane. Została udzielona odpowiedź, komentarz w stylu “ładna cebulka” i zaczęła sie jazda na całego, odsądzanie od czci i wiary i takie tam;) – chyba lekka przesada, sądząc z motywu “cebulkowego”, sugeruję luźniejsze podejście do tematu.
Odpowiadając na Twoje pytanie – fotografia=światło+człowiek+sprzęt;)
Sprzęt – jaki kto sobie wymarzy, wybierze grymasząc lub nie i w końcu zakupi po kolei; można oczywiście używać nadal sprzętu z początków przygody z fotografią, ale nie jest to obowiązkowe
Tym samym odpowiedziales na moje ostatnie pytanie – fotografia to nie ludzie uzywajacy sprzetu; fotografia to sprzet
Mocna nadinterpretacja faktów lub skrót myślowy – jak kto woli;)
Myślę, że ocenianie użytkowników obiektywów na podstawie ich opinii o produktach jest deczko nie na miejscu.
Ciekawe jest to, że kwestia zaczęła się od mojego pytania, cóż to jest ten cebulkowy bokeh – pojęcie mi do niedawna nieznane. Została udzielona odpowiedź, komentarz w stylu “ładna cebulka” i zaczęła sie jazda na całego, odsądzanie od czci i wiary i takie tam;) – chyba lekka przesada, sądząc z motywu “cebulkowego”, sugeruję luźniejsze podejście do tematu.
Odpowiadając na Twoje pytanie – fotografia=światło+człowiek+sprzęt;)
Sprzęt – jaki kto sobie wymarzy, wybierze grymasząc lub nie i w końcu zakupi po kolei; można oczywiście używać nadal sprzętu z początków przygody z fotografią, ale nie jest to obowiązkowe
ale taka prawda…
są osoby, które godzinami dywagują o różnym bokehu i rozmyciu tego, śmego i owego oraz inni, którzy po prostu biorą to, co mają pod ręką nie zastanawiając się jaką rozdzielczość w pionie i poziomie ma aktualnie używany obiektyw a raczej wyłącznie nad tym, co będą fotografować
tak, przy okazji…
jeśli miałbym wybierać między “cebulowym bokehem” połączonym z usuniętymi wszystkimi wadami optycznymi (aberacja chromatyczna i sferyczna, dystorsja poduszkowata i beczkowata itp) a szkłem pozbawionym “cebulki” za to ze wszystkimi ww. wadami optycznymi i mydłem na pełnym otworze zgadnij co bym wybrał…
…zapewne Sigmę
pozwól jednak egzystować na tym łez padole również i osobom spędzajacym trochę czasu nad wyborem sprzętu, zanim wywalą na niego 3-4 tysie, nie kupujących, ot, pierwszego z brzegu sprzętu;), ale i spędzając jednak i trochę czasu przy samym fotografowaniu i czerpiącym z tego radość.
Wróćmy może jednak do sedna sprawy – cebulka jest i na razie będzie (i znajdzie swoich amatorów, ja się na razie zastanawiam, bo z taką cebulką spotkałem się I-szy raz w moim fotożyciu;)) , ale to nie umniejsza innych i licznych zalet tytułowego obiektywu.
A więc jak? jest super czy nie ?
pozwól jednak egzystować na tym łez padole również i osobom spędzajacym trochę czasu nad wyborem sprzętu, zanim wywalą na niego 3-4 tysie, nie kupujących, ot, pierwszego z brzegu sprzętu;), ale i spędzając jednak i trochę czasu przy samym fotografowaniu i czerpiącym z tego radość.
Wróćmy może jednak do sedna sprawy – cebulka jest i na razie będzie (i znajdzie swoich amatorów, ja się na razie zastanawiam, bo z taką cebulką spotkałem się I-szy raz w moim fotożyciu;)) , ale to nie umniejsza innych i licznych zalet tytułowego obiektywu.
A więc jak? jest super czy nie ?
radość to można czerpać zarówno z używania szkieł za 6k zł, jak i tych za 25 zł (vide Heliosy 58 mm f/2) ^^
no pewnie że tak…ale obie są tak samo radosne i pogódźmy się z tym, że obie sa równie uprawnione.
Wiesz, przy formacie pocztówki to nawet lupa niewiele więcej pokazuje. I trudno się dopatrzyć powodów do narzekań.
Bo są ludzie interesujący się fotografią, a są też tacy, którzy interesują się sprzętem fotograficznym. To, wbrew pozorom, osobne światy, oczywiście z punktami wspólnymi, ale też z wyraźną granicą. Piszesz o maniakach sprzętu, którzy prawie nie fotografują. A z drugiej strony są osoby, które robią fajne zdjęcia, a nie pamiętają nazw modeli swoich obiektywów.
Tym samym, czym była. Internet pozwolił tylko łączyć się maniakom sprzętu ze wszystkich krajów. Co wcale nie znaczy, że nie było ich w czasach analogowych, tylko wówczas nie było ich tak widać. A Ty się nabrałeś na ich historię – że fotografia to fotografowanie murów.
Tak ale jakkolwiek w czasach analogowych wiekszosc zdjec prezentowano w formacie pocztowkowym to dzis robi sie to w sieci. I w jednym i w drugim przypadku niewiele widac wiec nie powinno byc powodow do narzekan. Roznica tylko jest taka ze zrobienie odbitki na papierze swiatloczulym formatu A1 to juz koszta a powiekszenie cyfrowego pliku w przegladarce kosztuje jedynie klikniecie myszka. Mowiac wprost, dzis sa lepsze warunki do szukania dziury w calym.
Zgadza sie Piotrze; obie grupy istnieja ale dysproporcja tej pierwszej w stosunku do drugiej jest niepomierna i nie jest to moim zdaniem tylko przypadek.
Gdybym sie nabral to wrzucalbym do mojej galerii zdjecia murow opatrzonych komentarzami “patrzcie jak Nikkor 50mm 1.8D zle odwzorowywuje barwe cegly”.
Dlaczego w ogole poruszam temat? Dlatego ze w kwestiach sprzetu fotograficznego widac wyraznie pogon za srodkami ale cel jest niejasno okreslony. No wiec Sigma 35mm ma cebulkowy bokeh. No dobrze, przyjalem do wiadomosc. Pytanie – w jakiej sytuacji moze byc to istotnym problemem? Czy sa zastosowania gdzie nie bedzie to problemem? Czy naprawde potrzebuje Nikkora 35 1.4? Ale przeciez pisano ze ten obiektyw ma aberacje chromatyczne. To moze Zeiss 35 1.4? Troche drozszy no ale coz dla sztuki sie poswiece i sprzedam nerke.
A koncowym rozliczeniu okazuje sie ze taki fachowiec od sprzetu odbywa cala ta droge przez meke tylko dlatego ze chce sfotografowac go*no lezace w rowie co z calkiem niezlym efektem moze uczynic uzywanym szklem o innych parametrach za pare groszy. Przy tym wszystkim czlowiek ten zapytany o to co robi odpowie “fotografuje”
Kiedy sprawilem sobie Nikkora 50mm 1.8D bo potrzebowalem stalke o takiej ogniskowej i swietle znajomy zapytal mnie sie dlaczego nie kupilem nowego z serii G po czym dodal ze w ogole najlepiej to Zeiss’a bo ostrzejszy, lepszy bokeh i cos tam jeszcze. Odpowiedzialem mu ze kupilem taki bo taki mi wystarczyl do tego co potrzebowalem. I ten czlowiek nie potrafil tego zrozumiec – jak mozna zawracac sobie glowe czyms gorszym kiedy moze miec sie lepsze. Czy kwestia finansowa byla brana pod uwage? Oczywiscie, nie zaprzeczam. Ale gdybym uwazal ze tezn sprzet nie spelni swojej roli to nie kupilbym go w ogole.
Właśnie.
Znaczy: która grupa jest według Ciebie niepomiernie większa? Miłośników fotografii czy miłośników sprzętu?
Oj, zdecydowanie trzeba sobie jasno określić cel, bo inaczej można uprawiać bardzo długą i drogą pogoń.
Jeśli nie pasuje Ci cebulkowy bokeh? To raczej będzie często problemem, a konkretnie zawsze wtedy, gdy masz jakieś źródła światła w kadrze, nawet źródła słabe. Raczej nie kupuje się tego obiektywu, żeby go przymykać do f/8 – do tego można znaleźć tańsze szkła. A przy f/1.8 i zdjęciach szerokich z płytką głębią ostrości to sposób rozmycia będzie widoczny.
Priorytety i kryteria maniaków sprzętu mają niewiele wspólnego z rzeczywistymi problemami fotograficznymi. Sam widzisz, że fotograf ma niewiele wspólnych tematów z maniakiem sprzętu i nie bardzo mogą się porozumieć.
Tak, tę z OS-em. Już kupiłem. Dość intensywnie używałem przez ostatnie trzy tygodnie. Wrażenia bardzo pozytywne – jakość obrazu fantastyczna! Jedyny minus (poza tym, że to duże i ciężkie bydle…) to nieco niepewna celność AF. Na reportaż składający się z kilkudziesięciu zdjęć kilka miałem nietrafionych.
No i… póki co tylko pierwsze wrażenia: przedmiot ten bardziej kojarzy mi się, bo ja wiem, może z pociskiem przeciwpancernym, niż z dotychczas znanymi mi obiektywami… Niesamowicie solidne szkło, trzymanie w ręku i obracanie pierścieniami to czysta rozkosz. Jest ciężkie, dość duże (choć spodziewałem się, że będzie większe po tym, jak w teście na Optycznych napisali, że jest bodajże monstrulanie duże…) i myślę, że z mniejszymi aparatami może dość dziwnie leżeć w ręku. Ostrzy szybko i cichutko. Wrażenia wizualne – zacytuję żonę: piękny jest!
Jutro test bojowy na balu halloweenowym mojego dziecka młodszego. Oczywiście zdam relację.
ok a tak na poważnie, światło 1.8 użyteczne dla wszystkich ogniskowych ?
Póki co na pewno mogę stwierdzić, że przy 1.8 trochę winietuje. Winieta bardzo szybko znika, już przy 2.0 widać wyraźną różnicę. Na oko od 2.8 winiety brak.
Oczywiście, winieta to żaden problem. Tylko dzieliłem się pierwszymi spostrzeżeniami na podstawie obrazka z wyświetlacza aparatu.
Jestem już po bliższym oglądzie kilku testowych pstryków domowo-ogrodowych. 1.8 w pełni użyteczne! Obraz z 1.8 i 5.6 nie rózni się zasadniczo jakością (na tyle na ile można to ocenić na “niefotograficznym” monitorze). W moim odczuciu nie ma się do czego przyczepić. Jedyna rzecz, do której mi przyjdzie się przyzwyczaić, to mała głębia ostrości nawet na 18mm – coś czego dotychczas nie zaznałem…
Oczywiście jeszcze trochę czasu minie, zanim w pełni poznam to szkło, ale pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne!
Pierwsze obrazki tu: http://www.forum.nikoniarze.pl/showpost.php?p=3240432&postcount=292
Napiszę, napiszę… Ale daj mi trochę czasu. Chwilowo zagoniony jestem trochę, a małżonkę mam wyjechaną służbowo przez tydzień. Dziś po 21.00 wróciłem z roboty i położywszy potomstwo do łóżek zasiadłem do dalszej pracy… Cierpliwości, pls!
Oba zdjęcia na f1.8:
https://www.dfv.pl/gallery/members/nick-on.html?g2_itemId=4233024
https://www.dfv.pl/gallery/members/nick-on.html?g2_itemId=4233017
hmm…ta Sigma daje dziwne Exify;)
hmm…ta Sigma daje dziwne Exify;)
To nie Sigma, to któryś z programów do obróbki, a raczej ich kombinacja.
Większy format postaram się gdzieś wieczorkiem wrzucić i podlinkować.
RAWy wołane w SNS-HDR Pro na ustawieniu neutralnym, lekko rozjaśnione, poprawiony balans bieli; niezmniejszane, nieostrzone, itp.:
https://www.dropbox.com/s/tf4yx9535p84d44/DSC_6815a.jpg
https://www.dropbox.com/s/hwegf2byxphef4f/DSC_6817a.jpg
Trzeba pobrać, by zobaczyć oryginał w pełnym rozmiarze.
Zgoda. Natomiast wydaje mi się, w oparciu o porównanie RAWa i pliku wychodzącego z SNSa, że różnica jest na tyle niewielka, że można na podstawie takiego zdjęcia ocenić jakość obiektywu. Jeśli się mylę, to proszę o wyprowadzenie mnie z błędu.
Porównujesz wszytego w RAW-a, skompresowanego JPEG-a z obrazem wypluwanym przez program do HDR i na podstawie tego, że nie bardzo widzisz różnicę, chcesz oceniać obiektyw? No to niestety nie jest miarodajna metoda. Już lepiej ustaw w aparacie JPEG-i maksymalnej jakości i wielkości i na nich patrz na ostrość. Też nie będzie to super-hiper naukowo, ale przynajmniej porównasz sobie ze swoimi innymi obiektywami.
Zgoda. Natomiast wydaje mi się, w oparciu o porównanie RAWa i pliku wychodzącego z SNSa, że różnica jest na tyle niewielka, że można na podstawie takiego zdjęcia ocenić jakość obiektywu. Jeśli się mylę, to proszę o wyprowadzenie mnie z błędu.
roznica jest zasadnicza.
sns nie jest wolarka rawow – wykorzystuje wolarke dcr a nastepnie dokonuje tonemapingu.
tonemaping to calkiem inne priorytety i zasady wyliczenia obrazu. widac ulomnosci taklego postepowania szczegolnie w zdjeciach slabo oswietlonych – zostaja wzmocnione szumy Akurat wszedles w najbardziej niekorzystny zakres pracy sns – ale to nie jest tutaj tym zasadniczym problem.
jesli chcialbys pokazac jak pracuje ten obiektyw , to dasz wiecej informacji jesli sfotografujesz np PLASKO rozlozona gazete w formacie np A0 , tak by wypelniala caly kadr po bardzo starannym nastawieniu odleglosci i wywolaniu programem do raw-ow bez przesadnego wyostrzenia.
na podstawie takiego testu jak zrobiles, mozna co najwyzej wnosic o umiejetnosciach fotografa – wnioskow na temat obiektywu bym nie wyciagal.
O, sorki, zupełnie przeoczyłem nowe pytanie. W lesie siedziałem…
Sigma waży np. dokładnie 250 g więcej od Nikkora 18-200, a tan właśnie obiektyw miałem zazwyczaj standardowo podpięty. Przy D300 z gripem jest to dla mnie różnica niemalże niezauważalna…
Mogę już także nieco więcej powiedzieć o AF. Jak dla mnie ostrzy wystarczająco szybko, wydaje mi się że szybciej od Nikkora 35 1.8, ale to szkło demonem prędkości zdecydowanie nie było (piszę było, bo już go nie mam). Co do pewności ostrzenia to muszę go jeszcze trochę poużywać, by móc jakieś kategoryczne twierdzenia wygłaszać, ale wydaje mi się, że czasem potrafi się pogubić nieco…
Na razie w sklepach nie widziałem…
Obawiam się, że możesz jeszcze przez jakiś czas nie zobaczyć. O ile się orientuję, to wszędzie schodzi w chwili kiedy się pojawia. W sklepie Sigmy w Warszawie już w lecie były zapisy na listę…
Na razie w sklepach nie widziałem…
Obawiam się, że możesz jeszcze przez jakiś czas nie zobaczyć. O ile się orientuję, to wszędzie schodzi w chwili kiedy się pojawia. W sklepie Sigmy w Warszawie już w lecie były zapisy na listę…
Szok. Mam taki jeden sklep, w którym wszystko jest 15% droższe niż w Fotojokerze. Ale tam też znika!
Na razie w sklepach nie widziałem…
Obawiam się, że możesz jeszcze przez jakiś czas nie zobaczyć. O ile się orientuję, to wszędzie schodzi w chwili kiedy się pojawia. W sklepie Sigmy w Warszawie już w lecie były zapisy na listę…
Szok. Mam taki jeden sklep, w którym wszystko jest 15% droższe niż w Fotojokerze. Ale tam też znika!
oj tam, oj tam „zjeść ciastko i mieć ciastko”.
to tylko fotograficzna odmiana wardrobingu
http://www.rp.pl/artykul/1070627.html?print=tak&p=0
I co? Nikt nikt nie słyszał? A ja słyszał i znalazł.
http://www.sigma-foto.pl/166,a.html
http://www.sigma-foto.pl/166,a.html
ale nowych sigm nie trzeba kalibrować ^^
tak w zasadzie to jeśli się dobrze trafi, to starych również
Zaglądam od czasu do czasu na forum Pentaxa i tam użytkownicy piszą, że to nie wygląda tak różowo. W sumie ustrojstwo nie kosztuje tak dużo, więc można sobie na nie pozwolić. Nie trzeba wysyłać wtenczas sprzętu do Sigmy.
Tak się trochę przymierzam do tego obiektywu. Tylko ta cena i waga. Wiem, są droższe. Ale te 810g to też nie w kij dmuchał.
- You must be logged in to reply to this topic.