Strona główna Fora Foto Inne Ślub – Jeff Ascough i nie tylko

Ślub – Jeff Ascough i nie tylko

Inne

Member

W „Wizycie u mistrzów” przedstawiona została sylwetka Jeffa Ascougha, specjalisty od fotografii ślubnej.
W kwietniowym DFV był też link do galerii innego specjalisty od tego gatunku, jest nim Jerry Ghionis z Australii.
http://www.jerryghionisphotography.com/
Obejrzałem sobie galerie obu panów i mam takie oto refleksje.
Obaj są znakomici, choć zupełnie inni. Ascough jest raczej reporterem utrwalającym różne podpatrzone momenty i sytuacje związane ze ślubem w B&W.
Fotografia Ghionisa ma nieco inny charakter, dużo zdjęć pozowanych, plenery, piękne wnętrza (wszystko znakomicie dopasowane kolorystycznie).
To ich niewątpliwie różni, ale chyba więcej ich łączy.

Łączy ich mianowicie podejście do tematu, obaj pokazują radość z wydarzenia, a ich fotografia jest jednocześnie fotografią artystyczną.
Radość młodej pary, gości. Radość w pełnym tego słowa znaczeniu i w dobrym guście.
Widziałem wiele fotografii ślubnych gdzie też niby była pokazana radość, ale często była to radość sztuczna, na pokaz, często na poziomie wygłupów.
U Mistrzów radość jest prawdziwa, ludzie się autentycznie cieszą a nie wygłupiają.
Ich twarze wyrażają prawdziwe uczucia, wszyscy są pokazani w sposób pozytywny bez złośliwości np. ciocia się zakrztusiła no to ją „cyk”.

I tego mi u nas na ogół w fotografii ślubnej brakuje, to jednak bardzo trudny rodzaj fotografii.
Widać to też w galerii DFV.
Krajobrazy, makro itd. często na najwyższym poziomie i w dużych ilościach.
I tylko śladowe ilości dobrej fotografii ślubnej.
Takie są moje prywatne odczucia, może ktoś z Was ma inne?

Member

Fotografia ślubna jest bardzo specyficzna. Każdy fotograf ma swój własny styl i charakter wykonywanych zdjęć. Z drugiej trony mamy Państwa Młodych, którzy też mają jakieś wymagania w tej kwestii. Wydaje mi się, że robienie porównań różnych fotografów ślubnych jest sprawa bardzo trudną i według mnie nie wdzięczną. Gdyż styl pracy jednego będzie się podobać jednym i będą oni gotowi zapłacić każdą sumę za jego zdjęcia , a inni powiedzą, że to jest byle co i że by nie dali za to ani grosza.
Inaczej mówiąc na koniec. Generalnie ocenianie sztuki, a fotografia jest takową jest bardzo problematyczne. Można oceniać fotografie, ale będzie to tylko i wyłącznie ocena subiektywna.

Member

Oczywiście że będzie to ocena subiektywna, ale są też mierniki bardziej obiektywne np. ilość zdjęć w poszczególnych kategoriach w DFV:
ślub – 1944
portret – 17823
zwierzęta – 13954
przyroda – 22254
pejzaż – 29046
makro – 10067
Już z tego widać jak słabo reprezentowana jest fotografia ślubna, widocznie nie ma się czym chwalić, jest po prostu trudna.

Są też kryteria bardziej ogólne jak np. kompozycja, kolory, powiązanie tematu zdjęcia z tłem itp.
Obrączki na tle rozmazanego lasu nie mają żadnego sensu, te same obrączki leżące na eleganckiej serwetce dobranej kolorystycznie robią dobre wrażenie (przykład z książki chyba “Fotografia ślubna w praktyce”, autora nie pamiętam).
Nie wszystko jest aż tak strasznie subiektywne.

Member
damian wrote:
To żeby zwiększyć pojemność galerii ślubnej na dfv,wrzucam kilka klatek z dzisiejszego pleneru w teatrze

Owszem, to mi się podoba.
Podoba mi się także jako głos w dyskusji, bo najlepiej jest dyskutować podając konkretne przykłady.

Member
Piryt wrote:
Już z tego widać jak słabo reprezentowana jest fotografia ślubna, widocznie nie ma się czym chwalić, jest po prostu trudna.

A mnie się wydaje, że przyczyną jest coś innego.

Fotografię ślubną mało kto uprawia stricte amatorsko, ot tak “o dziś nudzi mi się, wyjdę sobie pofotografować jakiś ślub” co bardziej pasuje do innych kategorii. Pomijając amatorów, którzy od czasu do czasu porobią zdjęcia na ślubie znajomych i wrzucą co nieco do galerii to w większości przypadków takie zdjęcia robią zawodowcy (w rozumieniu komercyjnie), którzy jak zdjęcia wrzucają gdzieś to po to aby się zareklamować. I tyle.

Poza tym ta kategoria kojarzy mi się bardziej z zarabianiem pieniędzy niż z typowym fotografowaniem hobbystyczym i rozwijaniem się fotograficznie.

Member

A poza tym apropo Jeffa Ascougha.

Oglądałem sobie jego galerię i jedna rzecz mi się nasunęła. Facet ma renomę, więc nawet nie próbuję oceniać jego zdjęć, ale odnoszę wrażenie, że jak by niektóre wstawił do “typowej galerii” anonimowo, to zjechaliby mu te zdjęcia i to równo. A tak mało kto ma odwagę. O czym to świadczy?

Member
Saldgor wrote:
A poza tym apropo Jeffa Ascougha.

Oglądałem sobie jego galerię i jedna rzecz mi się nasunęła. Facet ma renomę, więc nawet nie próbuję oceniać jego zdjęć, ale odnoszę wrażenie, że jak by niektóre wstawił do “typowej galerii” anonimowo, to zjechaliby mu te zdjęcia i to równo. A tak mało kto ma odwagę. O czym to świadczy?

Jeśli to miałyby być zdjęcia pamiątkowe dla rodziny i znajomych, to Jeff Ascough raczej mi nie pasuje.
Ale jako pamiątka z mojego ślubu dla mnie to czemu nie.
Oryginalne.

Member
Piryt wrote:
Saldgor wrote:
A poza tym apropo Jeffa Ascougha.

Oglądałem sobie jego galerię i jedna rzecz mi się nasunęła. Facet ma renomę, więc nawet nie próbuję oceniać jego zdjęć, ale odnoszę wrażenie, że jak by niektóre wstawił do “typowej galerii” anonimowo, to zjechaliby mu te zdjęcia i to równo. A tak mało kto ma odwagę. O czym to świadczy?

Jeśli to miałyby być zdjęcia pamiątkowe dla rodziny i znajomych, to Jeff Ascough raczej mi nie pasuje.
Ale jako pamiątka z mojego ślubu dla mnie to czemu nie.
Oryginalne.

Mnie bardziej ciekawi co o zdjęciach Jeffa Ascougha sądzą Panny Młode :) mam wrażenie, że wiele z nich było by z takich zdjęć niezadowolonych.

Keymaster

Myślisz, że nieprzychylne też by zamieścił? ;)
A całkiem serio – to, że jest znany i bierze wysokie stawki świadczy o tym, że ma klientów. Pewnie nie wszystkim się podoba to, co robi, i tacy ludzie nie zostają jego klientami. Niemniej ma wystarczająco dużo odpowiednio zamożnych klientów, którym się jego fotografie podobają.

Keymaster

Ja byłbym zdziwiony, gdyby zawodowy fotograf przez ładnych parę lat pracy zawodowej nie trafił na pieniacza, upierdliwca, kombinatora czy po prostu marudnego klienta.

Member
damian wrote:
Saldgor wrote:
..Mnie bardziej ciekawi co o zdjęciach Jeffa Ascougha sądzą Panny Młode :) mam wrażenie, że wiele z nich było by z takich zdjęć niezadowolonych.

Wejdż w jego portfolio.Między fotkami masz listy od par młodych.To chyba mówi za siebie

No mówi tylko tyle, że na pewno tyle par było zadowolonych ile tam jest listów (widziałem, ale nie czytałem dokładnie bo mam w zwyczaju dokładnie czytać tylko negatywne opinie, pozytywne zwykle niosą niewiele istotnych informacji). No ale przypuszczam, że J.A. ma dużo zadowolonych klientów. Ja tylko zadałem retoryczne pytanie. Jego styl trochę idzie w sprzeczność z oczekiwaniami wielu kobiet, które na zdjęciach chcą wyglądać, młodo, gładko, zachwycająco. Ma zapierać dech w piersiach, a nie kiwać głową z uznaniem za nieoklepany i odważny styl.

Viewing 10 reply threads
  • You must be logged in to reply to this topic.