Sprzęt
Ostatnio zauważyłem, że “dociśnięcie” spustu w moim 50D powoduje czasami taką sytuację, że aparat robi zdjęcie jakby z minimalnym opóźnieniem. Szybko zorientowałem się, że to wynika z tego, że ja nie naciskam tego spustu tak jak powinien normalny człowiek – pełnym palcem na środku i pionowo w dół – tylko trochę jakby na krawędzi, przez co naciska się zwykle jakby po skoszonym wektorze . No i tak – ostrzyć zawsze ostrzy, ale jak docisnę żeby zrobić fotę, to jakby styku nie było, a jakby był – to tak na grubość włosa działa. Pokręciłem tym spustem, ponaciskałem kilka razy “mocniej”, żeby styki poprzecierać i zniknęlo. Od arzu zaznaczę, że to całe zjawisko występuje dosyć rzadko i generalnie nie mam jakichś specjalnych powodów do niepokoju.
Ktoś się spotkał z takim zachowaniem spustu? Czy rozwiązaniem jest po prostu klikać normalnie pionowo w dół?
Za kilka miesięcy kończy mi się gwarancja i zastanawiam się czy owe zjawisko uwypuklić i oodać do serwisu, czy zacząć zwarcać uwagę na to jak klikam
Ktoś się spotkał z takim zachowaniem spustu? Czy rozwiązaniem jest po prostu klikać normalnie pionowo w dół?
Za kilka miesięcy kończy mi się gwarancja i zastanawiam się czy owe zjawisko uwypuklić i oodać do serwisu, czy zacząć zwarcać uwagę na to jak klikam
> http://www.canon-board.info/showthread.php?t=83641
Rany Julek:
http://www.youtube.com/watch?v=CAWGScQeC5g
…na szczęście u mnie nie jest tak źle żebym mógł mówić, że “mam kłopoty ze spustem” ale jesli to moje się będzie powtarzać, to przed końcówką gwarancji zaniosę aparat do serwisu
- You must be logged in to reply to this topic.