Inne
Garść dzisiejszych informacji.
Pogoda zmieniała się z minuty na minutę. W Batorowie o dziesiątej było słonecznie a w Karłowie o 10:30 szczyt Szczelińca Wielkiego był niewidoczny. W ciągu cztero godzinnego spaceru zmieniała się losowo albo świeciło słońce, albo szczyt spowity był we mgle. Raz pokropiło trochę, a około 15:00 całkiem nieźle lunęło z nieba, z małą niespodzianką, gradem. Trwało to chyba niecałą minutę. Ruch turystyczny był całkiem spory, spodziewałem się mniejszego ale jedna z nauczycielek uzmysłowiła mi, że właśnie zaczął się sezon wycieczkowy. GOPR przeprowadzał ćwiczenia, trafił się też jeden grajek, na gitarze przy “słoniu”.
Droga przez Batorów jest dalej w stanie opłakanym, z pod domu do Karłowa mam 8km. Droge tą pokonałem ze średnią prędkością 22km/h. Kto jedzie terenówką może zaryzykować. Za to w drodze powrotnej pojechałem przez Łężyce do Dusznik Zdrój (stacja Orlen) 11km, średnia prędkość 31km/h. Stan drogi jest dużo lepszy niż w zeszłym roku.
Dzięki za raport! Mgła nie jest zła, w tych warunkach to nawet błogosławieństwo, bo nie ma problemu z kontrastem. Deszcze i grady, mam nadzieję, będą się pojawiać tylko w nocy.
Pogoda zmieniała się z minuty na minutę. W Batorowie o dziesiątej było słonecznie a w Karłowie o 10:30 szczyt Szczelińca Wielkiego był niewidoczny. W ciągu cztero godzinnego spaceru zmieniała się losowo albo świeciło słońce, albo szczyt spowity był we mgle. Raz pokropiło trochę, a około 15:00 całkiem nieźle lunęło z nieba, z małą niespodzianką, gradem. Trwało to chyba niecałą minutę. Ruch turystyczny był całkiem spory, spodziewałem się mniejszego ale jedna z nauczycielek uzmysłowiła mi, że właśnie zaczął się sezon wycieczkowy. GOPR przeprowadzał ćwiczenia, trafił się też jeden grajek, na gitarze przy “słoniu”.
Droga przez Batorów jest dalej w stanie opłakanym, z pod domu do Karłowa mam 8km. Droge tą pokonałem ze średnią prędkością 22km/h. Kto jedzie terenówką może zaryzykować. Za to w drodze powrotnej pojechałem przez Łężyce do Dusznik Zdrój (stacja Orlen) 11km, średnia prędkość 31km/h. Stan drogi jest dużo lepszy niż w zeszłym roku.
Dobrych kilka lat temu, pojechałem na Szczeliniec. Nie pamietam którą drogą dojeżdżałem ale była w strasznym stanie. Jadąc samochodem nie chodziło o to aby omijać dziury w asfalcie, a którą dziurę wybrać aby zawieszenia nie urwać. Z tego co piszesz wnioskuję, że jest tak dalej. Tragedia.
To była Droga Stu Zakrętów. Ale my nazwaliśmy ją drogą tysiąca dziur
Dzięki za wsparcie, wszyscy dojechali, a po warsztatach odjechali do domów, więc drogi nie były aż tak traficzne. Pogoda była całkiem niezła, mokliśmy tylko przez 10 minut na Szczelińcu, turyści jeszcze zaspali i Błędne Skały mieliśmy praktycznie dla siebie (oprócz paru czeskich rodzin szybkochodzących).
Drogą Stu Zakrętów nie jechałem już kilka lat ale nie wydaje mi się żeby z nią było aż tak źle jak droga z Batorowa do Karłowa, a w zasadzie to kilometrowy, może półtora kilometrowy odcinek w drugiej połówce, bliżej Karłowa. Rzeczywiście, wybór polega na wybieraniu mniejszego zła, znaczy się mniejszych lub płytszych dziur Sory, w marcu jechałem z Karłowa do Kudowy. Droga była przyzwoita
Od GOPR-owców słyszałem, że w długi majowy weekend było zatrzęsienie ludu
- You must be logged in to reply to this topic.