Sprzęt
Witam.
Założyłem niedawno temat “szkło do C 60D” ale chyba jednak wybiorę korpus nikona D7000
Chciałbym do niego podpiąć Nikon AF-S 17-55 mm f/2.8 DX IF-ED ale przy zakupie razem z korpusem to dla mnie za duzy koszt.
Zatem, rozważam:
Nikon AF-S DX 16-85 f/3.5-5.6 G ED VR
Nikon AF-S DX Nikkor 18-200 f/3.5-5.6G ED VR II
Tamron SP AF 17-50 mm f/2,8 XR Di II VC LD Aspherical IF N2
albo, żeby nie kupować obiektywu którego później będę chciał się pozbyć:
Nikon AF-S 50 Nikkor 50 f/1,8G lub Nikkor 50 mm f/1.4G AF-S
AF-S DX 35 mm f/1.8G
Proszę o opinie, propozycje…
Zdecydowałem się już ostatecznie na D7000
Razem z korpusem kupię jedno z poniższych szkieł:
Nikon AF-S DX 35 mm f/1.8G
Tamron SP AF 17-50 mm f/2,8 XR Di II VC LD Aspherical IF N2
Nikon AF-S DX 16-85 f/3.5-5.6 G ED VR
Będzie to moje pierwsze szkło w kolekcji, które wybrać?
Nikkor 18-200 to uniwersalne szkło do wszystkiego. Co najważniejsze – nie jest tak, że jak jest do wszystkiego to jest do niczego, choć cudów nie ma. Można z tym z powodzeniem pojechać na wakacje, na których ten zakres ogniskowych w większości wypadków okaże się wystarczający. Natomiast światła czasem zacznie brakować, pomijając fakt, że głębia ostrości na 3.5 czy na 5.6 nie jest jakaś porażająca…
Nikkor 16-80 – zdecydowanie mniej uniwersalny. od 80 do 200 jest 120 mm, tych milimetrów, których będzie nam brakować w zoo, na safari, czy nawet w parku podczas fotografowania prawie oswojonych ptaków. Przewagą jest to, że ma szeroki kąt od 16 a nie od 18 mm. To wbrew pozorom gigantyczna różnica, którą łatwo będzie docenić na wycieczce, zwłaszcza jak nas w czasie wycieczki wywieje gdzieś w wąskie uliczki francuskich czy włoskich miasteczek.
Tamron – jedyny w tym zestawie obiektyw jasny. f/2.8 to jak na zoom świetna wartość, jaśniejsze są już tylko stałki. Dzięki takiemu obiektywowi można z powodzeniem robić śliczne portrety z pięknie rozmazanym dalszym planem (bokeh), ponadt będzie z pewnością lepszym wyborem w trudnych oświetleniowo sytuacjach – na przykład w pomieszczeniach. Wiem, że D7000 ma dość wysokie uzyteczne ISO, sam mam taki aparat , ale posiadanie jasnego szkła z pewnością nie zaszkodzi. W Nikonie takiego Tamrona nie mam, ale mam w żony Canonie. Daje bardzo ładny obraz, nie winietuje ponad normę, to bardzo dobry obiektyw w swojej klasie. Wady? Jest jedna – nie ma silnika HSM/SSM/USD czy jak tam jeszcze producenci nazywają ultradźwięki. Tym samym autofocus pracuje troszkę wolniej i zauważalnie głośniej. Na tyle głośno, że w kościele może zacząć przeszkadzać.
Na Twoim miejscu rozważyłbym jeszcze Sigmę – ma podobny zakres ogniskowych co Tamron i jest równie jasne, posiadając silnik HSM. Niestety, kosztuje trochę więcej…
Co kupić? Ja bym brał Tamrona lub Sigmę. Ale ja już mam baterię szkieł, więc jak by mi zabrakło powiększenia to założę dłuższy obiektyw. Ty musisz się zastanowić, czy masz ochotę dźwigać na plecach kilogramy sprzętu a także, kiedy będziesz miał szansę kupić następny, dluższy obiektyw. Jeśli teraz zaraz już – bierz Tamrona. Jeśli nie, a body z obiektywem będą Ci służyć jako jedyny wybór dłuższy czas – bierz Nikkora 18-200
?
Np przy f = 18 mm, f/5,6 i odległości ostrzenia równej 5 m – ostrość masz od 1,8 m do nieskończoności, a więc głębia raczej spora. Pewnie miałeś na myśli rozdzielczość obiektywu, a to zupełnie co innego.
- You must be logged in to reply to this topic.