Strona główna Fora Foto Sprzęt Tani zestaw na początek? Używany aparat

Tani zestaw na początek? Używany aparat

Sprzęt

Member

Witam. Moje pytanie brzmi: czy warto kupować używany aparat Canon 1D Mark II N? Jeśli chodzi o szczegółowość, nie potrzebuję, aby była duża (galeria internetowa i odbitki 10×15), o szumy też, raczej nie będę korzystał z ISO ponad 400. Do tego obiektywy 17-40 f/4 USM i 70-200 f/4 USM? Jak uważacie?

Member

ryzykujesz bo takie aparaty maja juz spory przebieg. poza tym czy profesjonalna lustrzanka jest dobra na poczatek?

Keymaster

Pomysł bez sensu. Dostajesz wielkiego kloca, zasilanego wielkimi i drogimi akumulatorami, który technologicznie jest dość archaiczny, skomplikowany w obsłudze, a jego zalet (szybkostrzelność, pancerność, uszczelnienia) i tak nie wykorzystasz. Nie będziesz mógł też korzystać z obiektywów dla APS-C, bo ten aparat ma matrycę z mnożnikiem 1,3x – nie pełnoklatkowa, ale już na tyle większa od APS-C, że dobór obiektywów robi się ograniczony.

Member

Do tego jak padnie migawka to masz 2 kilogramowego śmiecia bo albo nie będzie już do niego części a nawet jak będę to cena naprawy przekroczy wartość aparatu. Wydaje mi się, że do takich celów to praktycznie każda lustrzanka się nada.

Member

Chciałeś się polansować wśród znajomych wielkim i profesjonalnie wyglądającym aparatem, który kiedyś był dobry?

Member
knosal1996 wrote:
Witam. Moje pytanie brzmi: czy warto kupować używany aparat Canon 1D Mark II N? Jeśli chodzi o szczegółowość, nie potrzebuję, aby była duża (galeria internetowa i odbitki 10×15), o szumy też, raczej nie będę korzystał z ISO ponad 400.

Ale że do LANSU ?
jak najbardziej! (chyba takiej odpowiedzi oczekiwałeś ?
;P

W każdym innym przypadku lepiej kupić pełnoklatkowego 5D I, II, lub III mark (“przerobiłem” wszystkie i wiem co polecam ;)

knosal1996 wrote:
Do tego obiektywy 17-40 f/4 USM i 70-200 f/4 USM? Jak uważacie?

wiesz…

ja bym wolał kupić 5D II mark i 24-105 f/4 L USM ;)

co do 70-200 f/4 USM to lepiej tego z IS-em :)

Member
GUMIK wrote:
Do tego jak padnie migawka to masz 2 kilogramowego śmiecia bo albo nie będzie już do niego części a nawet jak będę to cena naprawy przekroczy wartość aparatu. Wydaje mi się, że do takich celów to praktycznie każda lustrzanka się nada.

Zależy od przebiegu. Jeśli jest poniżej gwarantowanego przez Canona wymienią za darmo. Niedawno Norbert wymieniał w kilkuletnim 1Ds MkIII. Od ręki, za darmo i bez żadnych zabiegów. Sprawdzili, że przebieg poniżej gwarantowanych 100 tys (czy ile tam było) i wymienili.

Ale i tak to zakup bez sensu. 1D Mark II N nie ma nic czego nie miałby 7D, a jakość zdjęć bez porównania gorsza. To raczej aparat kolekcjonerski, a nie “roboczy”.

Member
autofocus wrote:
GUMIK wrote:
Do tego jak padnie migawka to masz 2 kilogramowego śmiecia bo albo nie będzie już do niego części a nawet jak będę to cena naprawy przekroczy wartość aparatu. Wydaje mi się, że do takich celów to praktycznie każda lustrzanka się nada.

Zależy od przebiegu. Jeśli jest poniżej gwarantowanego przez Canona wymienią za darmo. Niedawno Norbert wymieniał w kilkuletnim 1Ds MkIII. Od ręki, za darmo i bez żadnych zabiegów. Sprawdzili, że przebieg poniżej gwarantowanych 100 tys (czy ile tam było) i wymienili.

tak za darmoszkę? a nikon też wymienia jeśli padnie przed gwarantowaną?

Member
haterkmp wrote:
tak za darmoszkę? a nikon też wymienia jeśli padnie przed gwarantowaną?

Nikon nie gwarantuje przebiegu migawki, a jedynie informuje na ile cykli migawka jest obliczona. Jak padnie po okresie gwarancji (rok) to płacisz za wymianę.h

Member

to kiepsko… w sumie mam dopiero lekko ponad 16k…

wracając do tematu – to że x lat temu był to super aparat to dzisiaj jest już dziadkiem a uwierz mi że jego wnuki, choć z innej półki sklepowej, przwyższają go jakością zdjęć a kosztują tyle co ten zabytek.

Member

Autor tematu się spłoszył.

Member

E tam, dostał potwierdzenie, że jeszcze tym jakoś poszpanuje, więc kupił i stosuje ;)

Member
findesiecle wrote:
E tam, dostał potwierdzenie, że jeszcze tym jakoś poszpanuje, więc kupił i stosuje ;)

kciał się upewnić, bo już wcześniej kupił – co my na to :D

Member
ac wrote:
findesiecle wrote:
E tam, dostał potwierdzenie, że jeszcze tym jakoś poszpanuje, więc kupił i stosuje ;)

kciał się upewnić, bo już wcześniej kupił – co my na to :D

No to się upewnił, że do szpanu jest zarąbisty. Ale mz taniej byłoby wyskoczyć ze średnim formatem.
Wówczas full profi, nie byle semi.

Member
knosal1996 wrote:
Witam. Moje pytanie brzmi: czy warto kupować używany aparat Canon 1D Mark II N? Jeśli chodzi o szczegółowość, nie potrzebuję, aby była duża …

Bez wahania warto. Porównanie do E7 jest żałosne. Aparat jest jak instrument muzyczny, musisz go używać intuicyjnie, myśleć, CO a nie JAK zrobić.I właśnie E1 jest takim instrumentem, poza tym, w tym aparacie wszystko działa tak jak powinno, w innych to tylko deklaracje. Jeśli chodzi o rozdzielczość obrazu, to nie chce mi się pisać o wzorach Abbego, lecz uzyskasz większą z E1 niż z E7,pomimo tego, że E7 ma więcej Mpx. Jeśli chodzi o szpan, to jestem zdania, że szpanerami są ci, którzy kupują zamiast lustrzanki, (czyli E1 ewentualnie E5), pseudo lustrzankę, (czyli poniżej E5).

Member

Dramat.

Member

photomusic, mnie jak na razie nie stać na aparat z pełną klatką więc jestem skazany na APSC, mimo to nie uważam się za szpanera bo wiem jak mojego aparatu używać i robię to świadomie :)

Member

co t o jest E1 i E7? Olympus zakończył na E3 i E5. Nijak nie rozumiem o co chodzi.. instrument muzyczny.. intuicyjnie?!.. tak po prostu ? bez lat nauki?! zmyślasz Waść i fantazjujesz co gorsza w błąd wprowadzając pytającego. O psudolustrzankach spod znaku C się nie wypowiadam:p

Member
yehood wrote:
co t o jest E1 i E7?

Noo ja bym obstawiał, że jednak chodzi o Eosa – 1D, 5D i 7D.

Member

aa.. no to się zgadzam.. faktycznie pseudolustrzanki:P Nawet AC sprzedał..

Member
yehood wrote:
aa.. no to się zgadzam.. faktycznie pseudolustrzanki:P Nawet AC sprzedał..

Śmiecie z grubsza ;)

Member
yehood wrote:
… instrument muzyczny.. intuicyjnie?!.. tak po prostu ? bez lat nauki?! zmyślasz Waść i fantazjujesz co gorsza w błąd wprowadzając pytającego…

Ale…grasz na czymś, że się wypowiadasz? Co?
Niemniej podtrzymuje to, co napisałem powyżej-aparat powinniśmy obsługiwać intuicyjnie, więc nie szukać, nie zastanawiać się nad tym „JAK ”to zrobić.
Jeśli chodzi o E1,E5,E7 to oczywiście chodziło mi o Canona, lecz uwaga dotycząca pseudo lustrzanek dotyczy również Nikona, Sony i innych. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że nie uważam tańszych czy najtańszych aparatów Canona za złe. To naprawdę bardzo dobre aparaty, oferujące bardzo wysoką, jakość zdjęć, fantastyczną kolorystykę, oraz fatalną ergonomię.

Member
photomusic wrote:
yehood wrote:
… instrument muzyczny.. intuicyjnie?!.. tak po prostu ? bez lat nauki?! zmyślasz Waść i fantazjujesz co gorsza w błąd wprowadzając pytającego…

Ale…grasz na czymś, że się wypowiadasz? Co?

Ja gram i co więcej uczę córkę grać. I potwierdzam opinię yehooda. Zanim przyjdzie odruch i intuicja najpierw trzeba kilka lat ćwiczyć.

photomusic wrote:
Niemniej podtrzymuje to, co napisałem powyżej-aparat powinniśmy obsługiwać intuicyjnie, więc nie szukać, nie zastanawiać się nad tym „JAK ”to zrobić.
Jeśli chodzi o E1,E5,E7 to oczywiście chodziło mi o Canona, lecz uwaga dotycząca pseudo lustrzanek dotyczy również Nikona, Sony i innych. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że nie uważam tańszych czy najtańszych aparatów Canona za złe. To naprawdę bardzo dobre aparaty, oferujące bardzo wysoką, jakość zdjęć, fantastyczną kolorystykę, oraz fatalną ergonomię.

Bzdury waćpan gadasz i chyba nigdy nie miałeś w ręku Canona 1D, zwłaszcza starych modeli jeśli twierdzisz, że intuicyjnością obsługi przewyższają Canona 7D. Ponadto filozofia obsługi 1D i 5D jest radykalnie różna i twierdzenie, że tylko te dwa aparaty nadają się do pracy, a reszta to nieintuicyjny chłam to bzdura do kwadratu. A najbardziej intuicyjnym w obsłudze modelem Canona jest obecnie 650D, który czerpie z najlepszych wzorców intuicyjnej obsługi dostępnych na rynku.

Member
photomusic wrote:
knosal1996 wrote:
Witam. Moje pytanie brzmi: czy warto kupować używany aparat Canon 1D Mark II N? Jeśli chodzi o szczegółowość, nie potrzebuję, aby była duża …

Bez wahania warto. Porównanie do E7 jest żałosne. Aparat jest jak instrument muzyczny, musisz go używać intuicyjnie, myśleć, CO a nie JAK zrobić.I właśnie E1 jest takim instrumentem, poza tym, w tym aparacie wszystko działa tak jak powinno, w innych to tylko deklaracje. Jeśli chodzi o rozdzielczość obrazu, to nie chce mi się pisać o wzorach Abbego, lecz uzyskasz większą z E1 niż z E7,pomimo tego, że E7 ma więcej Mpx. Jeśli chodzi o szpan, to jestem zdania, że szpanerami są ci, którzy kupują zamiast lustrzanki, (czyli E1 ewentualnie E5), pseudo lustrzankę, (czyli poniżej E5).

Era aparatów instrumentów skończyła się pół wieku temu, kiedy były produkowane metalowe korpusy na kliszę. Czy metalowo-drewniane przy większych formatach. A cyfra to tylko kupa plastikowo – elektonicznego złomu, która po kilku latach zachowuje 1/10 wartości, a parametrami ustępuje swoim nowoczesnym braciom z najniższej półki. Więc nie doradzajmy ludziom kupowania czegoś co kiedyś było profesjonalne, a dziś jedynie wyglądem przypomina poważny sprzęt. I jedynie na szpan się nadaje :D

Member
autofocus wrote:
photomusic wrote:
yehood wrote:
… instrument muzyczny.. intuicyjnie?!.. tak po prostu ? bez lat nauki?! zmyślasz Waść i fantazjujesz co gorsza w błąd wprowadzając pytającego…

Ale…grasz na czymś, że się wypowiadasz? Co?

Ja gram i co więcej uczę córkę grać. I potwierdzam opinię yehooda. Zanim przyjdzie odruch i intuicja najpierw trzeba kilka lat ćwiczyć.

photomusic wrote:
Niemniej podtrzymuje to, co napisałem powyżej-aparat powinniśmy obsługiwać intuicyjnie, więc nie szukać, nie zastanawiać się nad tym „JAK ”to zrobić.
Jeśli chodzi o E1,E5,E7 to oczywiście chodziło mi o Canona, lecz uwaga dotycząca pseudo lustrzanek dotyczy również Nikona, Sony i innych. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że nie uważam tańszych czy najtańszych aparatów Canona za złe. To naprawdę bardzo dobre aparaty, oferujące bardzo wysoką, jakość zdjęć, fantastyczną kolorystykę, oraz fatalną ergonomię.

Bzdury waćpan gadasz i chyba nigdy nie miałeś w ręku Canona 1D, zwłaszcza starych modeli jeśli twierdzisz, że intuicyjnością obsługi przewyższają Canona 7D. Ponadto filozofia obsługi 1D i 5D jest radykalnie różna i twierdzenie, że tylko te dwa aparaty nadają się do pracy, a reszta to nieintuicyjny chłam to bzdura do kwadratu. A najbardziej intuicyjnym w obsłudze modelem Canona jest obecnie 650D, który czerpie z najlepszych wzorców intuicyjnej obsługi dostępnych na rynku.

Pisałem już o znajomym, który kupił 1Ds III marki – bo…. miał kaprys ;) Skończyło się tym, że udzielam korepetycji z zawiłego użytkowania menu, które dla przeciętnego użytkownika nie jest zbyt przyjazne. Nawiasem mówiąc w ogóle nie widzę sensu zakupu wielokrotnie droższych 1-nek mając do wyboru w ofercie rynkowej używane (i nowe) trzy modele 5D oraz 7D. Całkowicie popieram bezsensowność zakupu zabytkowych korpusów profi w odniesieniu do ww.

Member

Widzę że już odpowiedziano w moim imieniu, mniej więcej. Z tym że ja gran tylko na nerwach swojej żony.. Intuicyjnie:)))
AC, ja chce mieć takie kaprysy!

Member
yehood wrote:
Widzę że już odpowiedziano w moim imieniu, mniej więcej. Z tym że ja gran tylko na nerwach swojej żony.. Intuicyjnie:)))
AC, ja chce mieć takie kaprysy!

Ale też fotografujesz instrumenty w akcji podobno ;-)

Member

ba, nawet nazw większości z nich nie znam..

Member

to niekonieczne do zrobienia zdjęcia.

Member

ale niewiedza dręczy i ciekawośc niezaspokojona w drżenie rąk sie przeradza.. a ta moja $@#$@# nie ma stabilizacji!!!

Member

na Nowym Świecie jest księgarnia muzyczna, możesz uzupełnić braki, Mecenacie ;-)

Member

iee tam, mam bandę muzyków porozsiewanych tu i ówdzie.. zwyczajnie pytam:)

Member

chyba, że tak. Tylko to towarzystwo artystyczne, lubią używki. Pod wpływem mogą podawać mylne informacje :D

Member

napisałem “muzyków” nie artystów:P zawodowcy do 13 nie piją.. znaczy przed śniadaniem..

Member

zatem pamiętaj, by wypytywać rano.

Member

Z zastrzeżeniem, by wczorajszego muzyka wypytywać dzień wcześniej. ;)

Member
luczywo wrote:
Z zastrzeżeniem, by wczorajszego muzyka wypytywać dzień wcześniej. ;)

O !

Member
autofocus wrote:
Bzdury waćpan gadasz i chyba nigdy nie miałeś w ręku Canona 1D…
…A najbardziej intuicyjnym w obsłudze modelem Canona jest obecnie 650D, który czerpie z najlepszych wzorców …

Tak, nigdy niemiałem Eos1,widziałem go kiedyś przez szybę w sklepie…
W Eos 1dsIII z założoną lampą S600-zablokuj ekspozycję błysku (TYLKO BŁYSKU), przełącz punktowy na matrycowy, następnie dodaj +1EV do zablokowanej wartości, a ekspozycję (TĄ BEZ BŁYSKU) obniż o 0,5EV.A teraz zrób to samo z E7D czy E650D.Powodzenia.
Doradzanie komuś kupna tego (tego nawet aparatem nie można nazwać) 650D nie świadczy najlepiej o Tobie. Owszem, reklamodawca Cię pochwali, lecz ludzie wkrótce stracą zaufanie. Ten, nie wiem jak to nazwać, 650D jest już zepsuty w momencie zakupu, a „eksploatacja” tego to po prostu dramat. Zresztą, wystarczy spytać tych, którzy to kupili i jednocześnie rozumieją moje powyższe pytanie z Eos 1D.

okuka67 wrote:
… parametrami ustępuje swoim nowoczesnym braciom z najniższej półki. Więc nie doradzajmy ludziom kupowania czegoś co kiedyś było profesjonalne…

Tak, jasne.
Ale powiedz, masz trochę tego „to tylko kupa plastikowo – elektonicznego złomu” na magazynie, że udzielasz TAKICH rad? Co?

autofocus wrote:
Ja gram i co więcej uczę córkę grać…Zanim przyjdzie odruch i intuicja najpierw trzeba kilka lat ćwiczyć…

Gratuluję talentu, więc ile lat zajęło Ci czytanie nut pod palce? Bo mnie dwa miesiące.
(Tutaj wyjaśnię, czytając nuty nie myślimy „D, ale wcześniej był znaczek, więc Dis, a to jest, zaraz, ćwierćnuta, więc jeśli przy kluczu wiolinowym pisze ¾ to naciśniemy tę klapkę (lub klawisz) i trzymamy…”) Nie myślimy o tym, lecz naciskamy odpowiednią kombinację i gramy.

ac wrote:
Pisałem już o znajomym, który kupił 1Ds III marki – bo…. miał kaprys ;) Skończyło się tym, że udzielam korepetycji z zawiłego użytkowania menu, które dla przeciętnego użytkownika nie jest zbyt przyjazne.

A co tam jest skomplikowane? Zerknij na menu Nikona D3000-zrobiłem tylko wielkie oczy, albo na Fuji S4500.Kupiłem niedawno to Fuji na prezent, przy stole (po paru…) nie umiałem z tym nic zrobić.

okuka67 wrote:
to niekonieczne do zrobienia zdjęcia.

Raczej się nie zgodzę. Dobrze jest się przygotować do zdjęć i choćby trochę poznać temat.
Kiedyś robiłem zdjęcia na otwarciu zimowych igrzysk, stanąłem blisko znicza a obok mej głowy wisiał jakiś drut. Myślałem, że ktoś podejdzie do znicza z pochodnią i go zapali, lecz odbywa się to nieco inaczej…Mało, co nie dostałem w łeb tą petardą, co jechała po tym drucie.
Innym razem na jakimś pokazie mody poznałem miłą, ładną dziewczynę. W przerwach na wybiegu, wychodziła z mikrofonem i coś mówiła o ubieraniu się. Myślę sobie, jakaś stylistka. Po wszystkim zjedliśmy razem i pożegnaliśmy się. Rzuciła jeszcze tylko, żebym zerkną na jej stronkę, ”wystarczy wpisać w Google ***** *****”.Była niedziela. We wtorek myślę sobie, a zobaczę. I o ku%@#, a ja nie zrobiłem jej ani jednego zdjęcia. W materiałach, które dostałem przed pokazem stało jak byk, że będzie tam międzynarodowa top modelka. Nie pisało tylko, że będzie tylko mówić, a ja nie sprawdziłem wcześniej jak ona wygląda.

Member
photomusic wrote:
autofocus wrote:
Bzdury waćpan gadasz i chyba nigdy nie miałeś w ręku Canona 1D…
…A najbardziej intuicyjnym w obsłudze modelem Canona jest obecnie 650D, który czerpie z najlepszych wzorców …

Tak, nigdy niemiałem Eos1,widziałem go kiedyś przez szybę w sklepie…
W Eos 1dsIII z założoną lampą S600-zablokuj ekspozycję błysku (TYLKO BŁYSKU), przełącz punktowy na matrycowy, następnie dodaj +1EV do zablokowanej wartości, a ekspozycję (TĄ BEZ BŁYSKU) obniż o 0,5EV.A teraz zrób to samo z E7D czy E650D.Powodzenia.

Wydaje mi się, że jak założysz lampę S600 do Canona 1Ds Mk III to nie będziesz w stanie zmierzyć ekspozycji światła błyskowego. Tak tylko mi się wydaje…

I tak przy okazji powiedz jak wykonać tę operację w Canonie 5D.

Member
photomusic wrote:
Doradzanie komuś kupna tego (tego nawet aparatem nie można nazwać) 650D nie świadczy najlepiej o Tobie. Owszem, reklamodawca Cię pochwali, lecz ludzie wkrótce stracą zaufanie. Ten, nie wiem jak to nazwać, 650D jest już zepsuty w momencie zakupu, a „eksploatacja” tego to po prostu dramat. Zresztą, wystarczy spytać tych, którzy to kupili i jednocześnie rozumieją moje powyższe pytanie z Eos 1D.

Dramatem można określić to co wypisujesz. Brak słów.

Member

Photomusic na wakacje nie jedziesz i trollujesz z nudów?! Wyluzuj… Tu spokojni ludzie są.
Ale za to przeczytałem dzięki tej pisaninie offtopa wszechczasów; jak to z międzynarodową top modelką… ten tego… po wszystkim coś zjedliście. O bliskości znicza olimpijskiego nie wspomnę. Ciekawy jestem czy ta modelka to była Claudia czy Noami? Napisz coś o modelkach może będzie ciekawsze, niż to co i jak (sic!) piszesz o fotografii.

Member

Żeby nie być gołosłowny i zachować dla potomności:

photomusic wrote:
Innym razem na jakimś pokazie mody poznałem miłą, ładną dziewczynę. W przerwach na wybiegu, wychodziła z mikrofonem i coś mówiła o ubieraniu się. Myślę sobie, jakaś stylistka. Po wszystkim zjedliśmy razem i pożegnaliśmy się. Rzuciła jeszcze tylko, żebym zerkną na jej stronkę, ”wystarczy wpisać w Google ***** *****”.Była niedziela. We wtorek myślę sobie, a zobaczę. I o ku%@#, a ja nie zrobiłem jej ani jednego zdjęcia. W materiałach, które dostałem przed pokazem stało jak byk, że będzie tam międzynarodowa top modelka. Nie pisało tylko, że będzie tylko mówić, a ja nie sprawdziłem wcześniej jak ona wygląda.

Więcej takich historii! Załóż stosowny wątek. Acha, “ku%@#” to jakieś nowe, modne słówko? ;-)

Member
strzelec wrote:
Więcej takich historii! Załóż stosowny wątek. Acha, “ku%@#” to jakieś nowe, modne słówko? ;-)

Ogółem stare jak świat. Prawdopodobnie najpopularniejsze słowo w Polsce :)

A historie photomusic przednie :D
Na trzeźwo, bym takich nie wymyślił ;P

Member

Jorddekroy, słówko oczywiście znam, zauważyłeś emotikona? Tylko co ono ma wspólnego z fotografią? Pytałem ironicznie naszego prześwietnego gawędziarza czy to nowa moda. Wiem, że taka moda. Jak musi to niech pisze “ku… rwa”, a nie uprawia hipokryzji semantycznej. Wszelka hipokryzja mnie zbrzydza, także ta na temat fotografii, żeby powrócić do tematu wątku.

Edit1. Napisałem słowo na “ku” w pełnej krasie, ale program zmienia je w jakieś maleńkie “ku”, co nie oddaje w pełni sensu i poważnego tonu mojej wypowiedzi. Spróbuję jakiegoś fortelu ;-)
Edit2. Udało się z trzema kropkami. Ten OT jest z dedykacją dla Photomusic

Member

Strzelec, wiem, że to była ironia. Więcej sobie tak nie żartuj, gdy palę papierosa – chcesz, żebym sobie krzywdę zrobił?
Parsknąłem śmiechem podczas czytania po drugim pytajniku :)

PS. Aż musiałem sprawdzić. Mi wyskoczył skrót “ka” :)
Spróbuj napisać przez “v”, zamiast “w”. Pomaga :)

Member

Był tu z nami dłuższy czas nasz interlokutor, ale już się wylogował. Na niemo był. Niestety nie zabrał głosu w dyskusji. Coś mu pewnie wypadło. Więc można powrócić do tematu.

Pytanie, jakie postawił założyciel wątku ma jednak głębszy sens. I nie obśmiewajmy Knosala1996. że chce zaszpanować. Nie wiemy czy chodzi o lans. Nie znam tego Canona 1D MarkII, ale polegam na opinii Piotra. Łatwość obsługi jest dla amatora ważna. Ale co do jakości zdjęć. Ostatnio wyjąłem starego Nikona D70s i “przestrzelałem” go (trzymam go z sentymentu i dla planowanych przeróbek na IR) i byłem zadziwiony jakością zdjęć (w dobrych co prawda warunkach); obraz ostry, kolor klarowny. Nie widać że to stara konstrukcja. Porównywałem do nowych Nikonów. Oczywiście znam ograniczenia D70s, ale jak się okazuje D70 (konstrukcja z 2004 roku) nie jest odległa na lata świetlne, jakby się wydawało, znając dynamikę rozwoju. Producenci wmawiają nam, że koniecznie trzeba co dwa lata zmieniać puszkę, a tak nie jest. Dyskutowałem o tym na “Szturchańcu fotograficznym” więc nie będę się powtarzał. Na pewno lepiej zamiast gorączkować się zakupami i nowościami sprzętowymi przeznaczyć nasze zasoby na fajne wyjazdy fotograficzne i robić dużo, duuużo zdjęć. Nawet starymi puszkami. Nie robimy przecież dużych formatów na całą ścianę, zwykle je oglądamy na monitorze.

Member
strzelec wrote:
Więcej takich historii! …

Czemu nie? Zresztą jestem pewien, że każdy z nas mógłby niejedną historię opisać, ku przestrodze.
No to o zniczu ciąg dalszy. Kiedy petarda świsnęła mi koło ucha, natychmiast padłem na ziemię, aby wyjść z kadru telewizji, obróciłem się na plecy i pociągnąłem serię na znicz. Pomimo że nic się nie działo, byłem pewien, że coś się musi stać, i rzeczywiście petarda zainicjowała eksplozję, po czym płomień się ustatkował i płoną już niewielki. Ponieważ nie byłem przygotowany na taki rozwój akcji, lampa błyskała pełną mocą oświetlając również brzydki sufit hali. Zanim ją wyłączyłem płomień już się ustabilizował. Dwa zdjęcia (gnioty) z tego wydarzenia zamieszczam w mojej galerii.
Modelki…temat rzeka. Jak znajdę zdjęcia z Miss Polonia to również wrzucę i co nieco napisze.

Member
photomusic wrote:
…Modelki…temat rzeka. Jak znajdę zdjęcia z Miss Polonia to również wrzucę i co nieco napisze.

Stary, nie zniżaj się do Miss Polonia. Ty przecież grasz w lidze ze “światowymi top modelkami”. … No to jaka ona jest ta Noami… ;-)
Ps. Doceniam Twego ostatniego posta, masz przynajmniej poczucie humoru. Zakończmy ten OT.

Member
strzelec wrote:
… Niestety nie zabrał głosu w dyskusji. Coś mu pewnie wypadło…

Szukałem zdjęć znicza.
Jeśli chodzi o to, co napisałeś o D70,to wypełni się z tobą zgadzam. Zresztą nawet, gdy ktoś robi w formacie na całą ścianę, choćby pałacu kultury, to zawsze bierzemy pod uwagę odległość, z której obraz będzie oglądany. Wtedy okazuje się, że nawet D70 spokojnie wystarczy. No chyba, że ktoś będzie chciał to oglądać z najlepszej możliwej odległości, która jak mawiał nieodżałowany Dan Margulis „jest ograniczona jedynie długością naszego nosa”.
Zaś, co się tyczy monitorów, nawet zdjęcia z D70 będą miały nieosiągalną rozpiętość kolorystyczną i tonalną dla monitorów poniżej Eizo ColorEdge CG223W.Więc jak już ktoś powiedział, po co przepłacać. Zresztą nawet, jeśli ktoś kupuje to Eizo i tak MUSI kupić najtańszy monitor, jaki znajdzie w Tesco.
Nie robię w kategorii „kotlet ślubny” (no, parę razy mi się zdążyło…), lecz kiedyś dałem młodej parze zdjęcia obrobione na Pro. Dramat, myślę sobie mają laptopa do du**.Ale nie, u nie to samo. Co jest?
No, jak co. Patrząc w lustro widziałem barana…

strzelec wrote:
Stary, nie zniżaj się do Miss …

Pisząc „po” miałem na myśli PO pokazie. A myślałeś, że co?
Zresztą, ludzie z wiekiem robią coraz mniej głupstw. Możliwości już nie te…

Member
photomusic wrote:
Pisząc „po” miałem na myśli PO pokazie. A myślałeś, że co?
Zresztą, ludzie z wiekiem robią coraz mniej głupstw. Możliwości już nie te…

Nie próbuj myśleć, co ja myślałem. Mówię Ci, wymiękniesz. Coś tam naprzypuszczałeś… chyba z autopsji. Koń jaki jest każdy widzi; zacytowałem: “Po wszystkim zjedliśmy razem i pożegnaliśmy się. Rzuciła jeszcze tylko, żebym zerknął na jej stronkę…” Ech, te “topowe modelki światowej klasy”! Fajny masz styl wypowiedzi na tematy fotograficzne!
Co do” ludzi z wiekiem”, nie przejmuj się tak bardzo tą perspektywą. Młodość, jak powszechnie wiadomo, przychodzi z wiekiem… :)

Wracając do wątku. Porównując zdjęcia z D70s z współczesnymi Nikonami robiłem to na swoim monitorze o urodzie płyty chodnikowej czyli najnowszym dużym FlexScanie z serii SX wiadomej firmy, czyli wiem o czym piszę.

Member
photomusic wrote:
okuka67 wrote:
… parametrami ustępuje swoim nowoczesnym braciom z najniższej półki. Więc nie doradzajmy ludziom kupowania czegoś co kiedyś było profesjonalne…

Tak, jasne.
Ale powiedz, masz trochę tego „to tylko kupa plastikowo – elektonicznego złomu” na magazynie, że udzielasz TAKICH rad? Co?

Nie mam, nie jestem kustoszem tylko fotografem, może kiepskim, ale zawsze :D

Viewing 50 reply threads
  • You must be logged in to reply to this topic.