Inne
Do utworzenia tego watku skłonił mnie pośrednio wczorajszy Fotograficzny Program Bez Nazwy.
Wystawy fotograficzne w Zielonej Górze to rzadkośc. Jak już się dowiem że takowa jest to lecę obejrzeć.
Na wiosnę tego roku w Muzeum Ziemi Lubuskiej była wystawa fotograficzna . Nie podam autora wystawy dla świetego spokoju.
Fotografie MZ były bardzo ładne. Problem natomiast był w ogladaniu prac. Podchodząc do kazdego zdjęcia zamiast fotografii widziałem ………. siebie.
Oświetlenie sal wystawowych, światło wpadające przez okna plus lampy sufitowe powodowały że wszystko się odbijało od szyb za którymi były oprawione fotografie. Aby obejrzeć zdjęcie musiałem stawać na palcach albo sie wyginać jak paragraf. A to ne je dobre w muzeum. Sie panie z muzeum jakoś dziwnie na mnie patrzyły.
Tym przykładem chciałem pokazać jak można popsuć radość z ogladania pieknych fotografii.
Nie! to jest jak najbardziej pożądane i zamierzone działanie. Wyginając się jak paragraf lukając z góry i z boku, mrużąc oczy, spędzając sporo czasu nad rozgryzaniem jednej foty. Wyglądasz jak znawca sztuki, który zawitał do tej małej skromnej galeryjki… pomyśl jak rośnie takie ego takiego artysty jak widzi w galerii pięciu ludzi i w dodatku to sami znawcy tematu i koneserzy…
a tak na poważnie to masz sporo racji oświetlenie wiele psuje, znam ten ból

a tak na poważnie to masz sporo racji oświetlenie wiele psuje, znam ten ból
No może i wyglądałem jak koneser, nawet miałem marynarkę ubraną i okulary na nosie. Ale coś mi miny tych pań z muzeum mówiły co innego.
- You must be logged in to reply to this topic.