Oprogramowanie
Witam!
Skorzystałam z oferty DFV i wraz z prenumeratą kupiłam kalibrator X-rite colormunki. Pierwsza kalibracja wbiła mnie w fotel, kolory były super, ale gdy nazajutrz otworzyłam kompa, chciało mi się płakać. Szarości nabrały ugru, biel miała niebieski zafarb a wszystkie kolory biły po oczach “fosforem”. Po godzinie oczy bolały i wzięłam się za ponowną kalibrację – znów do wieczora ok a rano powtórka z zwariowanymi kolorami. I tak codziennie od kilku dni, przecież nie mogę codziennie kalibrować. Teraz marzę tylko o stanie sprzed kalibracji, ale nie bardzo się udaje, stary profil nie reaguje. Zaznaczam, że przy każdej kalibracji próbowałam wszystkich opcji zapisu profilu, a nowy profil ustawiałam jako domyślny.
Pomóżcie! Proszę! Co robić?
Pozdrawiam Anka
a gdy rano wstajesz(jak sie domyślam problem jest po restarcie komputera) jaki masz profil ustawiony w systemie ?
sprawdź czy nie zmienia ci na inny.
Dobrym sposobem jest powywalać w systemie wszystkie profile poza tym dobrym- wtedy nie ma sie na co przestawić
Tak, zawsze, rano, wieczorem, zawsze po restarcie. Już myślałam, żeby wywalić inne, ale trochę się bałam, czy karta graficzna nie zacznie się buntować. Ale gdy otwieram w właściwościach zarządzanie kolorem, to pokazuje ten ostatni jako aktywny i domyślny.
O, a spodziewałam się jakiejś Visty Wygląda że profil nie ładuje się przy starcie systemu. Istnieje taki programik LUTLoader – należy go umieścić w autostarcie. Można też ewentualnie postawić go po prostu na pulpicie i odpalać ręcznie On powinien załadować do systemu profil ustawiony jako domyślny. Przy czym – załadować NAPRAWDĘ, a nie tylko udawać tak jak system to wyraźnie robi. Powinno pomóc.
Skorzystałam z oferty DFV i wraz z prenumeratą kupiłam kalibrator X-rite colormunki. Pierwsza kalibracja wbiła mnie w fotel, kolory były super, ale gdy nazajutrz otworzyłam kompa, chciało mi się płakać. Szarości nabrały ugru, biel miała niebieski zafarb a wszystkie kolory biły po oczach “fosforem”. Po godzinie oczy bolały i wzięłam się za ponowną kalibrację – znów do wieczora ok a rano powtórka z zwariowanymi kolorami. I tak codziennie od kilku dni, przecież nie mogę codziennie kalibrować. Teraz marzę tylko o stanie sprzed kalibracji, ale nie bardzo się udaje, stary profil nie reaguje. Zaznaczam, że przy każdej kalibracji próbowałam wszystkich opcji zapisu profilu, a nowy profil ustawiałam jako domyślny.
Pomóżcie! Proszę! Co robić?
Pozdrawiam Anka
Pierwsza rzecz jaka mi przychodzi do głowy, to że włączyłaś za dużo funkcji w ColorMunki. Program jest cwańszy niż ustawa przewiduje i jest w stanie wygenerować zaskakujący profil.
Po pierwsze wyłącz w preferencjach (File->Preferences) “Achieve display luminance value using video LUT’s”. Przy okazji ustaw profil na wersję 2, i “Technology Type” na pasującą do twojego monitora.
Po drugie wybierz tryb kalibracji “advanced”, Punkt bieli na D65, zaznacz “I would like my display luminance set to following value” i wybierz coś w okolicach 120, tak, żeby po kalibracji jasność bieli nie kłuła w oczy. W następnym kroku koniecznie odptaszkuj “Optimize my display profile based on my ambienyt light conditions” – to może być główna przyczyna rozjeżdżania się kolorów. Fajny zamysł X-rite, ale nie działa za dobrze. Na wszelki wypadek odptaszkuj też “Measure and adjust for flare.” Daj znać czy to pomogło
A skoro prenumerujesz DFV to za miesiąc dostaniesz (w marcowym wydaniu) artykuł o Argyll CMS, który potrafi znacznie więcej wycisnąć z ColorMunki Display niż oprogramowanie fabryczne.
lafciam Cie AFie !! prosiłem o taki tutek i mnie wysłuchałeś
Dzięki Ewie i Autofokusowi (Marcin?) za podpowiedzi. Na razie ustawiono mi na powrót ustawienia samego monitora i trzyma. Ponieważ umówiona jestem na generalny remont peceta wraz z 7-ką, więc odczekam i wtedy zacznę kombinować. A może z 7-ką nie będzie już schodów? Jak sądzicie? Gdy szperałam w sieci za programem Ewy, wpadłam na forum, gdzie podobny problem miał ktoś z Vistą, niestety porady były już dla mnie chińszczyzną.
Witam,
Poszukałem trochę w necie wpisując hasło “LUTLoader”… Za artykułem (http://the-handleys.net/photography/articles/xp-colour-management-notes.html)
You should only have a single LUT loader run at startup. Check your All Users startup programs folder for shortcuts to the LUT loader(s).
Wynika z niego, że problemy jakie opisujesz mogą powodować DWA programy próbujące załadować tablicę LUT, a w systemie może być tylko jeden… Sprawdź: [Start -> Wszystkie programy -> Autostart] i tam na liście programów uruchamianych przy starcie komputera MUSI być tylko jeden program ładujący tablicę LUT (ten od X-rite) – być może jest jeszcze Adobe Gamma (instalowany przez Photoshopa) i on powoduje problem.
Pozdrawiam, Alex
Rozwiązanie które podałem na forum jest tymczasowym rozwiązaniem, które powinno zadziałać skutecznie do czasu dostarczenia wydania marcowego, w którym proponuję lepszą metodę z użyciem oprogramowania, które dużo potrafi i generalnie jest lepsze od rozwiązania dostarczanego przez x-rite z ColorMunki Display.
lafciam Cie AFie !! prosiłem o taki tutek i mnie wysłuchałeś
Yhym. To z twojego podpuszczenia…
Tak, to też. Ale Adobe już od bardzo dawna nie instaluje tego Adobe Gamma, więc jest mało prawdopodobne żeby to było akurat to. Natomiast często notebooki mają swoje własne wspaniałe i jedynie właściwe programiki do “zarządzania”, które potrafią robić cuda – i to nie w sensie pozytywnym te cuda. Ale nie wiem czy rozmawiamy o notebooku?
Wczoraj spędziliśmy z Piotrem pół dnia na szukaniu jak też może się nazywać świństwo, które w Asusie sprawia, że niezależnie od tego, co się ustawi, ekran jest albo niebieski albo różowy. Znaleźliśmy w końcu, dało się odinstalować. I spokój, wreszcie szare jest szare.
Faktycznie najpierw by należało sprawdzić, czy w systemie nie działa coś, co ładuje swoje własne ustawienia kolorów i wyrezać to. Natomiast jeśli nie ma tam całkiem na pewno nic, a loader od X-rite nie działa, to mogę podesłać tego LUT Loadera mailem, on ma raptem jakieś 300kb.
Ale żeby nie było wątpliwości: jeśli po systemie szaleje jakiś inny tajny zarządzacz kolorów, to LutLoader też nie pomoże.
Witam,
Sprawdziłem zatem dokładnie na dwóch komputerach stacjonarnych:
– system XP, zainstalowany PSE8, wgrywane i potem kasowane triale PS i LR, zainstalowany kalibrator Spyder3Express – Adobe Gamma jest w systemie (na dysku), ale został deaktywowany po zainstalowaniu Spydera i wszystko działa poprawnie (nic nie musiałem ręcznie poprawiać, oprogramowanie Spydera zrobiło to poprawnie)
– system W7, zainstalowany LR i CS2, monitor jeszcze nie kalibrowany, w Autostarcie jest AdobeGamma i się uruchamia – wszystko działa (na standardowych ustawieniach)
Być może AdobeGamma na obu kompach wgrało się po instalacji CS2 (lub PSE8) – lub przy instalowaniu innych triali. Oba komputery są regularnie czyszczone (rejestr, dysk, programy autostartu) i na razie wszystko działa Zobaczymy co będzie po kalibracji drugiego kompa z W7…
Pozdrawiam, Alex
PS: Ścieżka do AdobeGamma na W7: “C:Program Files (x86)Common FilesAdobeCalibrationAdobe Gamma Loader.exe”
No tak, w czasach CS2 Adobe Gamma rzeczywiście było “gratis” dodawane nawet bez pytania użytkownika, więc to pewnie on dodał. Ale nawet jeśli ktoś nie instalował żadnych starszawych programów od Adobe, to może mieć w systemie co innego, o czym nawet nie wie i co się może nazywać nietypowo – w tym Asusie to się nazywało Splendid cośtam. Szczególnie wyraz Splendid brzmi w tym kontekście ironicznie.
Witam,
Racja Ewo…
A o tym Asusie to znalazłem coś takiego:
ASUS laptop color calibration issues -> http://www.systemshock.org/index.php?topic=4075.0
Pozdrawiam, Alex
Witam!
Czekałam na marcowy numer i dzisiaj, hurrra, był w skrzynce. A głównie czekałam na informację o programie Argylla. Artykuł przeczytałam, dowiedziałam się z niego, ze program ma być na poprzedniej CD, ale… nie jest. Nie jest również na jej obrazie. Zatem… gdzie jest? Za kalibrację Munkim boję się brać i to już z dwóch powodów. Chociaż w międzyczasie przesiadłam się na siódemkę i być może kłopoty z nim związane by zniknęły – czy na pewno? – ale opinia Marcina i zachwalanie Argylla ciągle każą mi czekać na porządną kalibrację. Więc czekam … na Argylla.
A może źle szukam?
Pozdrawiam Anka
Jakoś uciekła mi ostatnia dyskusja między Ewą i Aleximovem (poziom jej mnie przerasta) – choć wątek subskrybowałam, nie docierały maile. Dobrze zrozumiałam, że na Win7 nawet z cs2 program dobrze kalibruje i na zawsze? Ja pracuję z CS5 na PC. Nie trzeba nic odinstalowywać?
Czy nie trzeba nic odinstalowywać? Nie wiem, zależy co tam Ci się zalęgło w systemie w międzyczasie Ale proponuję po prostu zrobić tę kalibrację i zobaczyć co się będzie działo. Jeśli profil po prostu będzie i będzie działał stale, po restarcie itp – znaczy jest ok i nic nie trzeba grzebać. Jeśli nie… to będziesz wtedy pytać Możesz od razu profilaktycznie sprawdzić czy nie masz Adobe Gamma – ścieżka w poście 17.
Acha, czyli Color Munki to własny program kalibratora, a XR Gamma… sam wlazł? Raczej go nie potrzebujesz. Po prostu użyj tego Argylla. v2 i v4 to różne standardy profili – v4 jest nowszy, co może oznaczać, że nie wszystkie programy są już do niego dostosowane. v2 jest pod tym względem bezpieczniejszy.
- You must be logged in to reply to this topic.