Sprzęt
mimo wszystko próbował bym zaprzyjaźnić się z d600, o ile posiadasz sensowna szklarnię pod ff, jako tako nic innego nie przychodzi mi do głowy, ja wymieniłem drugie body-d300 na d700 i w sumie to teraz myślę że d600 byłby lepszym rozwiązaniem, zwłaszcza, że różnice guzikologiczne (te brakujące na obudowie w d600) raczej mi latają
Uhm….
Je nie lubię nikona
teraz nikoniarze mnie połamią kołem, poćwiartują i rzucom wilkom na pożarcie (^^^)
Serio, wolę obrazek (oddanie barw) z canonów
Mając kwotę 10k zł za ca 5k zł możesz kupić używanego canona 5D mark II http://allegro.pl/listing.php/search?category=110618&sg=0&string=canon+5+d+II&order=p&offer_type=0&price_from=4500&price_to=6000&postcode_enabled=0&state=0&distance=1&postcode=&city=&listing_sel=2&listing_interval=7&a_text_f%5B38%5D%5B0%5D=&a_text_f%5B38%5D%5B1%5D=&change_view=Poka%C5%BC%C2%A0%3E ja swojego kupiłem za taką cenę z przebiegiem mniejszym niż 10k wyzwoleń migawki
do kompletu na początek możesz dokupić pełnoklatkową sigmę 35 mm f/1,4 (zakochasz się w tym szkle – gwarantuję
zostanie Ci jeszcze na EF 85 mm f/8
z ww. szkłami zrobisz już praktycznie wszystko, od ciasnego portretu do zdjęć w ciasnych pomieszczeniach przy braku światła oraz pejzaż i plener.
nie widzę sensu dalszego siedzenia w nikonie, tylko dlatego, że już w nim jesteś (co zapewne storpedują nikoniarze 3:)
No, ja bym Nikona D300s nawet za darmo nie zamienił na Canona 5D mark II.
Ba, nawet gdyby mi do tego Canona dopłacili!
Ale wiesz przecież
No, ja bym Nikona D300s nawet za darmo nie zamienił na Canona 5D mark II.
Ba, nawet gdyby mi do tego Canona dopłacili!
Ale wiesz przecież
wiem ))))))))))))
mam znajomego z D800 i…. co zrobi zdjęcia płacze nad rozmiarem RAWów 3:)
A moje są OK
Ale fakt, W D800 przydałyby się mRAW-y.
oj tam, oj tam…
wystarczyłby zewnętrzny dodatkowy dysk 1 TB w zestawie z aparatem i wszyscy kupowaliby nikona
Kupić body za 10 000 pln i nie mieć 300zł na zakup dysku… Boję się pomyśleć, jakie słoiki do tego biednego Nikona doczepia
@Fotus a czego Ci brakuje w tym d300? Bo tak to sobie możemy gdybać…
zostanie Ci jeszcze na EF 85 mm f/8
Ta osiemdziesiątka piątka taka trochę ciemna jest
Ale pewnie ostra od pełnej dziury
no ba, żyleta-zumokiler
Uhm….
Je nie lubię nikona
teraz nikoniarze mnie połamią kołem, poćwiartują i rzucom wilkom na pożarcie (^^^)
Serio, wolę obrazek (oddanie barw) z canonów
Mając kwotę 10k zł za ca 5k zł możesz kupić używanego canona 5D mark II http://allegro.pl/listing.php/search?category=110618&sg=0&string=canon+5+d+II&order=p&offer_type=0&price_from=4500&price_to=6000&postcode_enabled=0&state=0&distance=1&postcode=&city=&listing_sel=2&listing_interval=7&a_text_f%5B38%5D%5B0%5D=&a_text_f%5B38%5D%5B1%5D=&change_view=Poka%C5%BC%C2%A0%3E ja swojego kupiłem za taką cenę z przebiegiem mniejszym niż 10k wyzwoleń migawki
do kompletu na początek możesz dokupić pełnoklatkową sigmę 35 mm f/1,4 (zakochasz się w tym szkle – gwarantuję
zostanie Ci jeszcze na EF 85 mm f/8
z ww. szkłami zrobisz już praktycznie wszystko, od ciasnego portretu do zdjęć w ciasnych pomieszczeniach przy braku światła oraz pejzaż i plener.
nie widzę sensu dalszego siedzenia w nikonie, tylko dlatego, że już w nim jesteś (co zapewne storpedują nikoniarze 3:)
A ja nie lubię Canonów. Ale jak bym dostał gwarancję, że po zmianie na Marka będą mi takie pikne foty takich piknych pań wychodziły, to bym się przesiadł…
gdybym miał wybierać pomiędzy d300s a 5d mark II to jasne że lepszy canon choćby dlatego że pełna klata i to widać na zdjęciach bo to naprawdę bardzo dobry aparat no i gumy się nie odklejają !!! Ale jak by w grę wchodził d600 albo d800 to niech mnie ręka Boska broni przed canonem nawet markiem III . A jeżeli chodzi o wielkość plików z d800 to rzeczywiście nie widzę problemu by dokupić dodatkowy dysk z usb3 , już widziałem takie poniżej 300zł a z czasem będą jeszcze tańsze i pojemniejsze .
jeśli masz optykę pod FX to brałbym bezkonkurencyjny korpus d800, jeśli Twoja optyka to format dx, to d700 + wymiana optyki na FX, jeśli nie przeszkadza Ci format DX to brałbym d7000. nie polecam d600, bo są poważne problemy z regularnym brudzeniem się matrycy. jakiś olej cieknie z migawki, horror a do tego Nikon radzi jedynie czyścić sensor.
Witam. Miałem kiedyś okazję fotografować Nikonem D800 i obrabiać z niego pliki. Powiem tak. Aparat jest cudowny pod każdym względem. Co do wielkości plików RAW to rzeczywiście są duże, ale też nie ma co być przerażonym z tego powodu. Z aparatów średnioformatowych np z Hasselblada pliki są jeszcze większe. Zaletą dużych plików jest bogactwo szczegółów a co za tym idzie jak dla mnie łatwość i przyjemność obróbki.
Jeżeli kogoś stać na D800 to bez problemu kupi sobie też kilka kart o pojemności 16 GB i duży zewnętrzny dysk do przechowywania plików.
Osobiście w cenie do 10 tyś zł brałbym tylko i wyłącznie D800
spoko ^^ najważniejsze to znaleźć odpwiedni punkt odniesienia adekwatny do poparcia swojej tezy 3:)
?
(^^^)
3:)
znam osoby od zawsze fotografujące 5D mark I (są często lepsze od tych z mark III) i ich zdjęcia jakością biją na głowę te, które oglądałem z D800. Wszystko jest kwestią umiejętnego wykorzystania możliwości matrycy oraz poprawnego naświetlenia i poprawnej obróbki foty ^^
Jaki sens ma wymiana świetnego D300 na D7000 ???
dokładnie…
sens wymiany cropa na cropa poza niuansami obsługi i kilku nowinek w większości przypadków nic nie wnosi w przypadku standardowego użytkowania i trzymania się natywnych ISO
no i tu masz rację ! samo posiadanie super sprzętu nie sprawi że foty będą zachwycały natomiast ja nawiązuję do sytuacji gdy fotograf wie co robi pzdr .adx
?
(^^^)
3:)
znam osoby od zawsze fotografujące 5D mark I (są często lepsze od tych z mark III) i ich zdjęcia jakością biją na głowę te, które oglądałem z D800. Wszystko jest kwestią umiejętnego wykorzystania możliwości matrycy oraz poprawnego naświetlenia i poprawnej obróbki foty ^^
Czekałem, aż w końcu ktoś podsumuje temat klasycznym już stwierdzeniem, że sprzęt nie ma znaczenia, ważne są umiejętności. Trochę mało przekonujący jest fakt, że wygłaszająca je osoba zmieniła ostatnio 5D Mark II na 5D Mark III, a jeszcze wcześniej miała zdaje się jedynkę? ;P
Wracając do tematu: my tu się produkujemy, a twórca wątku po rzuceniu ogólnego pytania tematem się nie interesuje. Pewnie rzucił takie pytania na dziesięciu innych forach, więc o tym zapomniał
Czekałem, aż w końcu ktoś podsumuje temat klasycznym już stwierdzeniem, że sprzęt nie ma znaczenia, ważne są umiejętności. Trochę mało przekonujący jest fakt, że wygłaszająca je osoba zmieniła ostatnio 5D Mark II na 5D Mark III, a jeszcze wcześniej miała zdaje się jedynkę? ;P
Ale to prawda! Obrazowanie pierwszej piątki było znakomite i pod tym względem większego postępu nie ma, zmieniły się tylko udogodnienia obsługi samego aparatu! Przykładowo na mark II warto się było przesiąść głównie ze względu na LV (dla mnie podstawowa sprawa przy manulanym ostrzeniu). A na mark III z uwagi na FPS i AF.
Ale, że niby aż takie znaczenie ma sprzęt ??? Pierwszy przykład z brzegu znakomitego fotografa użytkującego od lat 5D mark I http://www.fotocommunity.com/pc/pc/display/21942912
(^^^)
zapewne tak
^^
Na szczęście Nikon D300s to wszystko ma od początku, więc nie ma powodu do wymiany.
Po prostu Nikon od razu zrobił bardzo dobry aparat
Na szczęście Nikon D300s to wszystko ma od początku, więc nie ma powodu do wymiany.
Po prostu Nikon od razu zrobił bardzo dobry aparat
3:)
(^^^)
Sprzęt nie ma znaczenia (byle by był sprawny i zadziałał w odpowiedniej chwili) – ważne są umiejętności. )
No pewnie. Twórco wątku – wstydź się
A tak na marginesie też bym chciał mieć takie problemy sprzętowe.
Na szczęście Nikon D300s to wszystko ma od początku, więc nie ma powodu do wymiany.
Po prostu Nikon od razu zrobił bardzo dobry aparat
no właśnie nie! Pomimo że jestem fanem nikona to wiem że 300tki nie można porównywać do 5d jeżeli chodzi o obrazowanie
Na szczęście Nikon D300s to wszystko ma od początku, więc nie ma powodu do wymiany.
Po prostu Nikon od razu zrobił bardzo dobry aparat
no właśnie nie! Pomimo że jestem fanem nikona to wiem że 300tki nie można porównywać do 5d jeżeli chodzi o obrazowanie
Nie chce sie czepiac ale czy moglbys zdefiniowac dokladniej termin ‘obrazowanie’? Bo nawet jesli stosujesz luzne tlumaczenie z angielskiego ‘imagining’ to wciaz nic konkretnego to nie mowi w kwestii sposobu rejestracji swiatla/obrazu przez aparat.
Obiecujesz, że jeśli znajdę fotografa który robi świetne zdjęcia kompaktem to wyrzucisz swojego Marka na śmietnik i zaczniesz fotografować kompaktem?
Tak, da się zrobić świetną fotkę byle czym. Ale posiadanie “lepszego” sprzętu szansę na tę świetną fotkę zwiększa. I właśnie po to ludzie płacą ciężką kasę za lepszą matrycę, AF, guziki czy szkło.
Obiecujesz, że jeśli znajdę fotografa który robi świetne zdjęcia kompaktem to wyrzucisz swojego Marka na śmietnik i zaczniesz fotografować kompaktem?
Tak, da się zrobić świetną fotkę byle czym. Ale posiadanie “lepszego” sprzętu szansę na tę świetną fotkę zwiększa. I właśnie po to ludzie płacą ciężką kasę za lepszą matrycę, AF, guziki czy szkło.
Mam kompakt/evila z matrycą APS-C z optyką manualną i w wielu przypadkach różnica pomiędzy nim a lustrzanką jest niezauważalna ^^
Śledząc moje wypowiedzi można łatwo sprawdzić, że od zawsze piszę o tym iż podstawą jest obiektyw oraz matryca w aparacie i nie ma większego znaczenia, czy ta druga jest montowana w bezlusterkowcu, czy lustrzance.
3:)
Trudno się nie zgodzić. Ja jeżeli już szukam porady sprzętowej, to ewentualnie jest wybór pomiędzy 2-3 modelami bardzo zbliżonymi, decydują niuanse. Generalnie to wiem co potrzebuję.
A to pytanie w stylu: mam 10k za dużo w portfelu i chcę zainwestować w fotografię, co kupić?
Po prostu Nikon od razu zrobił bardzo dobry aparat
no właśnie nie! Pomimo że jestem fanem nikona to wiem że 300tki nie można porównywać do 5d jeżeli chodzi o obrazowanie
Nie chce sie czepiac ale czy moglbys zdefiniowac dokladniej termin ‘obrazowanie’? Bo nawet jesli stosujesz luzne tlumaczenie z angielskiego ‘imagining’ to wciaz nic konkretnego to nie mowi w kwestii sposobu rejestracji swiatla/obrazu przez aparat.
jak porównuję swoje rawy z d90 i d700 to widzę kolosalną różnicę . Po prostu obraz z d700 jest bardziej klarowny jakby czystszy ma lepszą plastykę oraz tonalność i można by jeszcze wymieniać – dwa światy choć d90 to też bardzo dobry aparat ale w swojej klasie
Jak porównuję swoje rawy z D300s z rawami z… D300s, to widzę kolosalną różnicę w jakości!
Bo na początku w ogóle nie umiałem robić zdjęć, miałem g…..ny obiektyw i waliłem lampą na wprost
Jak porównuję swoje rawy z D300s z rawami z… D300s, to widzę kolosalną różnicę w jakości!
Bo na początku w ogóle nie umiałem robić zdjęć, miałem g…..ny obiektyw i waliłem lampą na wprost
ale ja tamte zdjęcia robiłem jak bym teraz robił i też b.dobrymi szkłami
A ja bym prosił by nie używać w porównaniach terminu “plastyka” bo obejmuje on jak wiemy wszystko i nie wiadomo o co chodzi tak na prawdę. Nie wątpię, że d700 daje lepszy obraz niż d90. Tylko konkretnie w czym. Np mniej szumi. Żeby się ludziom nie wydawało, że jak kupią korpus klasę wyżej to złapią Pana Boga za nogi. Jak dobrze wiemy o jakości i (ciiii… ) plastyce decyduje w znaczniej mierze obiektyw, więc dobrze oszklony d90 pożre d700 z przypiętym byle czym. Więc decydując się na zmianę korpusu warto policzyć, czy nas stać na adekwatną szklarnię. Inaczej korzyści będą raczej niewielkie.
no jasne ! Powiem więcej d700 bez obiektywu to już wcale nie zrobi zdjęcia Ale jak już kupią obiektyw nawet bardzo taniutki nikkor 50/1,8 to poczują różnicę
no jasne ! Powiem więcej d700 bez obiektywu to już wcale nie zrobi zdjęcia Ale jak już kupią obiektyw nawet bardzo taniutki nikkor 50/1,8 to poczują różnicę
Z tym, że ta różnica może być dobrze widoczna przy wysokim iso. Widziałem dużo zdjęć z korpusów FF gdzie dopiero exif uświadomił mi, że to FF.
no jasne ! Powiem więcej d700 bez obiektywu to już wcale nie zrobi zdjęcia Ale jak już kupią obiektyw nawet bardzo taniutki nikkor 50/1,8 to poczują różnicę
Z tym, że ta różnica może być dobrze widoczna przy wysokim iso. Widziałem dużo zdjęć z korpusów FF gdzie dopiero exif uświadomił mi, że to FF.
i taj dokładnie jest używałem swego czasu 7D i tylko dlatego, że pamiętam jakim aparatem fotografowałem jestem w stanie odróżnić zdjęcia z 7D vs 5D
^^
Z tym, że ta różnica może być dobrze widoczna przy wysokim iso. Widziałem dużo zdjęć z korpusów FF gdzie dopiero exif uświadomił mi, że to FF.
i taj dokładnie jest używałem swego czasu 7D i tylko dlatego, że pamiętam jakim aparatem fotografowałem jestem w stanie odróżnić zdjęcia z 7D vs 5D
^^
ja widzę dużą różnice przy iso 200 chyba najbardziej przy portretach . Racją też jest że zdjęcie po obróbce w jakości internetowej może zmylić . Ja różnicę widzę wyraźnie przy obróbce rawów czy tiffów . Większość zdjęć które mnie fascynują w internecie pod względem jakości to jak się potem okazuje są z pełnych klatek lub z analogów średnio formatowych . Jest oczywiście całe mnóstwo super zdjęć i niesamowitych pomysłów zrealizowanych niepełno klatkowymi aparatami …
i taj dokładnie jest używałem swego czasu 7D i tylko dlatego, że pamiętam jakim aparatem fotografowałem jestem w stanie odróżnić zdjęcia z 7D vs 5D
^^
ja widzę dużą różnice przy iso 200 chyba najbardziej przy portretach . Racją też jest że zdjęcie po obróbce w jakości internetowej może zmylić . Ja różnicę widzę wyraźnie przy obróbce rawów czy tiffów . Większość zdjęć które mnie fascynują w internecie pod względem jakości to jak się potem okazuje są z pełnych klatek lub z analogów średnio formatowych . Jest oczywiście całe mnóstwo super zdjęć i niesamowitych pomysłów zrealizowanych niepełno klatkowymi aparatami …
Szczerze mowiac niezbyt rozumiem zta fascynacje jesli chodzi o porownywanie RAWow z dwoch matryc i to przy ISO 200. Zakladam ze roznica w szumach bedzie niedostrzegalna a poza tym to mozna po r ownac rozpietosc tonalna tak na dobra sprawe. Teraz czy jesli wezmiemy RAWy z tych dwoch matryc i odpowiednio wywolamy kazdy z nich “na piechote” to czy myslisz ze roznica w wygladzie JPEGow bedzie tak powalajaca? Ja mysle ze bedzie ledwie zauwazalna jesli w ogole.
Co do prac ktore ogladasz na necie to warto miec na uwadze ze bardzo dobre zdjecia sa robione przez profesjonalistow ktorzy na ogol pracuja profesjonalnym sprzetem. Watpie ze gdyby Joe McNally zrobil zdjecie D7000 a nie D3s to podobaloby Ci sie ono mniej tylko z trgo powodu wlasnie.
To jest częsta pułapka: przekonanie, że zdjęcie jest super, bo z 1D czy D3, a nie dlatego, że zrobił je dobry fotograf, który akurat tego narzędzia używał. Faktem jest, że niewielu jest zawodowców, którzy korzystają z APS-C, ale się zdarzają – i wówczas jest zagwozdka: “ten D90 taki dobry?”
^^
ja widzę dużą różnice przy iso 200 chyba najbardziej przy portretach . Racją też jest że zdjęcie po obróbce w jakości internetowej może zmylić . Ja różnicę widzę wyraźnie przy obróbce rawów czy tiffów . Większość zdjęć które mnie fascynują w internecie pod względem jakości to jak się potem okazuje są z pełnych klatek lub z analogów średnio formatowych . Jest oczywiście całe mnóstwo super zdjęć i niesamowitych pomysłów zrealizowanych niepełno klatkowymi aparatami …
Szczerze mowiac niezbyt rozumiem zta fascynacje jesli chodzi o porownywanie RAWow z dwoch matryc i to przy ISO 200. Zakladam ze roznica w szumach bedzie niedostrzegalna a poza tym to mozna po r ownac rozpietosc tonalna tak na dobra sprawe. Teraz czy jesli wezmiemy RAWy z tych dwoch matryc i odpowiednio wywolamy kazdy z nich “na piechote” to czy myslisz ze roznica w wygladzie JPEGow bedzie tak powalajaca? Ja mysle ze bedzie ledwie zauwazalna jesli w ogole.
Co do prac ktore ogladasz na necie to warto miec na uwadze ze bardzo dobre zdjecia sa robione przez profesjonalistow ktorzy na ogol pracuja profesjonalnym sprzetem. Watpie ze gdyby Joe McNally zrobil zdjecie D7000 a nie D3s to podobaloby Ci sie ono mniej tylko z trgo powodu wlasnie.
gdy robiłem zdjęcia d90 byłem z nich bardzo zadowolony ale widziałem że nie daje rady ich tak dorasować jak te podziwiane przeze mnie . Po przejsciu na pełną klatkę odetchnąłem . Zdjęcia portretów czy całych postaci są bardziej plastyczne a skóra nie jest taka “papkowata” . Podam dwa przykłady z wczorajszego oglądania zdjęć tu i uwdzie choć na pewno nie będzię to dobry przykład do porównań bo to dwóch różnych fotografów , różne warunki i takie tam ale myślę że ilustrują one to o czym mówię . Pierwsze zdjęcie bardzo mi się podoba, fajny pomysł dobra obróbka no i canon 7d , fajne zdjęcie ale jakby było zrobione pełną klatką to by było wyrazistsze i mniej płaskie . Drugie jest zrobione D600 i tu nie mam pytań czy wątpliwości .
http://www.fotoferia.pl/photo/85168/s/najnowsze/p/1
http://www.flickr.com/photos/arbeelicious/8398382124/sizes/k/in/photostream/
tak oczywiście masz rację . Chodziło mi raczej o pokazanie co wg mnie można wycisnąć z pełnej klatki a czego nie da rady mniejsza matryca . Chętnie zobaczę jakieś zdjęcie które mogłoby mnie zaskoczyć Dajcie jakieś linki . I nie zrozumcie mnie źle , nie twierdzę że zdjęcia z apsc są złe bo sama jakość zdjęcia to nie wszystko . Ale jak już mówimy o tej jakości to po co ludzie przepłacają ?
Chyba trudno będzie się przekonać Chętnie zaproszę wszystkich chętnych na weekendowe wspólne fotografowanie do jednego z pod Poznańskich gospodarstw agroturystycznych . Zrobilibyśmy wypad do skansenu http://www.skanseny.net/skansen/lednica . Pobawilibyśmy się przy krajobrazie i przy portrecie a wieczorem jakiego grilla z piwkiem urządzili przy fajnym dużym palenisku http://en.wielkopolska.travel/agroturystyka/oferta/view/kozka.html . no i projektor bym zorganizował to byśmy przeanalizowali nasze pracę a może i DFV by przejął Patronat Jakiś konkurs weekendowy byśmy zrobili .
Ja jestem obecnie na etapie rozmyślań nad następcą mojego d90, który w maju będzie miał dwa lata. Szczególnie zależy mi na dobrej jakości na wysokim iso, często robię sesje przy trudnych warunkach oświetleniowych bez lampy. Portrety. Podstawowy obiektyw to sigma 85/1.4. Kusi mnie d600.
jeśli problem brudzącej się matrycy został rozwiązany a chcę wierzyć że tak http://www.swiatobrazu.pl/nikon-d600-i-brudzaca-sie-matryca-oficjalne-stanowisko-producenta-28919.html to myślę że jest to doskonały wybór .
myślę że taki oficjalny komunikat to mogła nikonowi wrzucić złośliwa konkurencja Bo to KPINA i SKANDAL jakiś !!! takie rady to możemy sobie dawać my na forum a nie taka firma odnośnie takiego problemu
Ja tam nigdzie nie widzę rozwiązania problemu. Dla mnie fakt kurzenia się matrycy sam w sobie nie byłby wielkim problemem (wyczyścić raz na kilka tysięcy klapnięć to nie problem), bardziej mnie interesuje skąd ten kurz się bierze. Bo jeśli jest to skutek ścierania się jakiegoś elementu, to może skutkować poważniejszym problemem.
Prawda jest taka ze nawet wśród produktów najwyższej klasy trafiają się wadliwe. Jeżeli ktoś wyda dużo pieniędzy i na takowy bubel natrafi to czuje się oszukany i robi raban gdzie się da. Reszta powtarza za nim nawet nie mając nigdy takiego sprzętu w rękach. Wiadomo, jak jest okazja dokopać wielkiemu to trzeba skorzystać
Szczerze mowiac niezbyt rozumiem zta fascynacje jesli chodzi o porownywanie RAWow z dwoch matryc i to przy ISO 200. Zakladam ze roznica w szumach bedzie niedostrzegalna a poza tym to mozna po r ownac rozpietosc tonalna tak na dobra sprawe. Teraz czy jesli wezmiemy RAWy z tych dwoch matryc i odpowiednio wywolamy kazdy z nich “na piechote” to czy myslisz ze roznica w wygladzie JPEGow bedzie tak powalajaca? Ja mysle ze bedzie ledwie zauwazalna jesli w ogole.
Co do prac ktore ogladasz na necie to warto miec na uwadze ze bardzo dobre zdjecia sa robione przez profesjonalistow ktorzy na ogol pracuja profesjonalnym sprzetem. Watpie ze gdyby Joe McNally zrobil zdjecie D7000 a nie D3s to podobaloby Ci sie ono mniej tylko z trgo powodu wlasnie.
gdy robiłem zdjęcia d90 byłem z nich bardzo zadowolony ale widziałem że nie daje rady ich tak dorasować jak te podziwiane przeze mnie . Po przejsciu na pełną klatkę odetchnąłem . Zdjęcia portretów czy całych postaci są bardziej plastyczne a skóra nie jest taka “papkowata” . Podam dwa przykłady z wczorajszego oglądania zdjęć tu i uwdzie choć na pewno nie będzię to dobry przykład do porównań bo to dwóch różnych fotografów , różne warunki i takie tam ale myślę że ilustrują one to o czym mówię . Pierwsze zdjęcie bardzo mi się podoba, fajny pomysł dobra obróbka no i canon 7d , fajne zdjęcie ale jakby było zrobione pełną klatką to by było wyrazistsze i mniej płaskie . Drugie jest zrobione D600 i tu nie mam pytań czy wątpliwości .
http://www.fotoferia.pl/photo/85168/s/najnowsze/p/1
http://www.flickr.com/photos/arbeelicious/8398382124/sizes/k/in/photostream/
Oj naciagasz strasznie, naciagasz Oczywiscie ze pierwsze zdjecie jest bardziej plaskie bo uzyte zostalo silne swiatlo eliminujace cienie na twarzy modelki. Jak sam przyznajesz inne warunki, inne swiatlo i inny fotograf a co za tym idzie inna koncepcja. Jak znajdziesz zdjecia z tej samej sesji, robione przez tego samego fotografa ale innymi korpusamo to wtedy porownywanie bedzie mialowiekszy sens.
Pytasz sie dlaczego ludzie przeplacaja za pelna klatke. Powodu sa rozne – profesjonalisci musza, hobbysci sa ciekawi, gadzeciarze wierza w magie FF, itd. Osobiscie widze to tak ze hdybym mial kupowac teraz korpus to czekalbym na D400 zamiast brac D600. Ale to oczywiscie moje prywatne preferencje. Przy czym kto.wie czy nie musialbym zaplacic wiecej za ten DX
Trzeba jednakze pamietac ze bycie wielkim do czegos zobowiazuje. Dla mnie sytuacja w ktorej kazdy keden egzemplarz jakiegos produktu przejawia identyczny problem wywolujac przy tym burze na forach internetowych podczas gdy producent nabiera wody w usta jest po prostu nie do zaakceptowania.
dobrze prawisz
główną różnicą jest zawsze będzie możliwość mniejszej GO, którą “wyrównać” można teoretycznie szkłem o większym otworze względnym ^^
oczywiście zaraz zleci się stado sępów, które powie “hola hola Panowie!” ale przecież zmieni się dystans od fotografowanego obiektu i tego już jasnością szkła nie wyrównamy ^^
opowieści z mchu i paproci, miałem 7D i choć faktycznie wolałem ze względu na dystans używać FF to nie powiedziałbym, że różnica końcowa była diametrialnie różna w przypadku 7D vs 5D
Nie mam najmniejszych wątpliwości, co do tego, że fotografia jest jedną z niewielu dziedzin, w której sprzęt odgrywa wielkie znaczenie. Należy również pamiętać o tym, że te lepsze rzeczy zawsze kosztują z nieco więcej, zresztą tak jak wszystko inne w życiu. Zawsze również dostajemy dokładnie tyle za ile zapłaciliśmy.
Z pomocą droższego sprzętu łatwiej sięgnąć po więcej, wynika to głównie z ergonomii samego sprzętu. Nie znaczy to oczywiście, że podobnych efektów nie można osiągnąć sprzętem entry level.
Niestety w odróżnieniu od semi pro wymaga to nieco więcej wysiłku i czasu a czas jak wiadomo często ma kluczowe znaczenie.
Hmm…
Bardzo wiele nauczyłem się od niepoprawnego pasjonata fotografii. Zawsze podziwiałem jego prace i bardzo wiele gorzkich słów od niego usłyszałem, zanim w końcu powiedział, że „zrobiłem dobre zdjęcie”.
Używa tylko Canona D40 i kitowych obiektywów i pomimo tego, że tylko jeden mój obiektyw kosztuje więcej niż cały jego zestaw, to nawet dziś niezwykle trudno jest mi zrobić takie fotografie jak on:
http://www.rduch-web.de/
Uhm….
Je nie lubię nikona
teraz nikoniarze mnie połamią kołem, poćwiartują i rzucom wilkom na pożarcie (^^^)
Serio, wolę obrazek (oddanie barw) z canonów
Mając kwotę 10k zł za ca 5k zł możesz kupić używanego canona 5D mark II http://allegro.pl/listing.php/search?category=110618&sg=0&string=canon+5+d+II&order=p&offer_type=0&price_from=4500&price_to=6000&postcode_enabled=0&state=0&distance=1&postcode=&city=&listing_sel=2&listing_interval=7&a_text_f%5B38%5D%5B0%5D=&a_text_f%5B38%5D%5B1%5D=&change_view=Poka%C5%BC%C2%A0%3E ja swojego kupiłem za taką cenę z przebiegiem mniejszym niż 10k wyzwoleń migawki
do kompletu na początek możesz dokupić pełnoklatkową sigmę 35 mm f/1,4 (zakochasz się w tym szkle – gwarantuję
zostanie Ci jeszcze na EF 85 mm f/8
z ww. szkłami zrobisz już praktycznie wszystko, od ciasnego portretu do zdjęć w ciasnych pomieszczeniach przy braku światła oraz pejzaż i plener.
nie widzę sensu dalszego siedzenia w nikonie, tylko dlatego, że już w nim jesteś (co zapewne storpedują nikoniarze 3:)
Gdy doszedlem do wniosku,ze czas porzucic Olympusa E-500,dlugo rozwazalem C czy N.Postanowilem tez kupowac sprzet uzywany,gdyz zanim zdaze go zuzyc i tak bedzie “stary”.Po stronie C byl wiekszy wybor szkiel ,po stronie N wycofanie sie z wyscigu C z Sony na megapiksele i “nieskakanie po obudowie z guzikami”.A tu nagle C 5 D mk III i Nikon D 800.Mam wlasnie D300s,super aparat,ale szkla mam pod FF,chetnie uzyl bym czasami 12 mm na FF i na dzien dzisiejszy zazdroszcze kanonierom mozliwosci kupienia 5D Mk II za 5tys,tu gdzie mieszkam czesto mozna trafic nawet za sporo mniej egzemplarze z “przebiegiem” do 10 tys.Na zmiane systemu sie jednak nie zdecyduje,chyba ze…. nastepca Fujifilm X-Pro1 bedzie mial FF i rownie udana matryce,uszczelniony korpus i lepszy AF,moze wtedy “szarpnolbym” sie na nowy aparat plus 3 stalki.Nie jest to raczej porada dla autora postu.Pomijajac ograniczenia tego sprzetu na weselu znajdzie sie zawsze jakis napruty “fachowiec” ktory zapyta “panie takim malym g… pan wesele robisz”.
Moze i kaprys ale wyglada to tak jakby Nikon postanowil olac tych ktorzy kupili D300 i D700 i zapolowac na amatorow megapikseli,nastepnie “amatorska FF” a uzytkownicy D300 i D700 poczekaja wszak nakupil juz szkiel wiec pozostana w systemie albo niech ciulaja na D4.
Moze i kaprys ale wyglada to tak jakby Nikon postanowil olac tych ktorzy kupili D300 i D700 i zapolowac na amatorow megapikseli,nastepnie “amatorska FF” a uzytkownicy D300 i D700 poczekaja wszak nakupil juz szkiel wiec pozostana w systemie albo niech ciulaja na D4.
mam podobne zdanie choć w canonie tez jest zagwostka dla wielu w sensie wyboru pomiędzy 5D mark II vs 6D w podobnej cenie
Masz do wyboru, do koloru: D600, D700, D800. Liczba megapikeseli – do koloru, do wyboru. Ale trawa u sąsiada zawsze wygląda bardziej zielona
Co do megapiseli – pokutuje jeszcze przesąd z poprzednich lat, że większa liczba megapikseli to na pewno większy szum i mniejsza dynamika. Nikon ten przesąd obalił – masz większą ilość megapikeseli, szumy na takim samym poziomie co u Canona, a dynamiką konkurencję zostawia daleko w tyle.
Jeszcze inni, pomimo tego, że rawa wysokomegapiselowego na oczy nie widzieli, tłumaczą że im to komputer zamuli. Zamiast wierzyć w brednie proponuję ściągnąć rawa i się nim pobawić. Bo na zbyt dużą ilość pikseli świadomie narzekają “ślubniacy” którzy mają jednorazowo do przemielenia 3000 zdjęć w większości skryptowo, lub też osoby które uwierzyły sprzedawcom, że “ten laptop to prawie jak stacja robocza, tylko może pan(i) wziąć go z sobą na plażę, pod prysznic, nawet spać z nim można”.
Ponieważ:
.
Zatem nie pozostaje nic innego jak kupić D U Ż Y aparat.
Glass trafił w samo sedno i sam lepiej bym tego nie ują.
Otóż, jeśli ktoś zamierza robić kotlet ślubny, musi mieć duży aparat i duży obiektyw. Z tego powodu właśnie wszystkie foto…pstryki kotletowi są posiadaczami Eos 1 bądź D3,pomimo że nawet nie umieją tego sprzętu w pełni wykorzystać. Ale za to już klient na widok Eos 7 nie powie:
-”Eee, a wujek Czesiek to ma Eos 5…”
Masz do wyboru, do koloru: D600, D700, D800. Liczba megapikeseli – do koloru, do wyboru. Ale trawa u sąsiada zawsze wygląda bardziej zielona
Co do megapiseli – pokutuje jeszcze przesąd z poprzednich lat, że większa liczba megapikseli to na pewno większy szum i mniejsza dynamika. Nikon ten przesąd obalił – masz większą ilość megapikeseli, szumy na takim samym poziomie co u Canona, a dynamiką konkurencję zostawia daleko w tyle.
Jeszcze inni, pomimo tego, że rawa wysokomegapiselowego na oczy nie widzieli, tłumaczą że im to komputer zamuli. Zamiast wierzyć w brednie proponuję ściągnąć rawa i się nim pobawić. Bo na zbyt dużą ilość pikseli świadomie narzekają “ślubniacy” którzy mają jednorazowo do przemielenia 3000 zdjęć w większości skryptowo, lub też osoby które uwierzyły sprzedawcom, że “ten laptop to prawie jak stacja robocza, tylko może pan(i) wziąć go z sobą na plażę, pod prysznic, nawet spać z nim można”.
Jestem fotografem ślubnym. Nigdy nie obrabiałem zdjęć skryptowo dla Pary Młodej. Według mnie każde zdjęcie wymaga indywidualnego podejscia i indywidualnej edycji… Robienie tego za pomocą skryptów jest nieuczciwe i pojściem na skróty. Dodam, że na ślubach wykonuje pomiedzy 1000 a 3000 zdjęć….
Moze i kaprys ale wyglada to tak jakby Nikon postanowil olac tych ktorzy kupili D300 i D700 i zapolowac na amatorow megapikseli,nastepnie “amatorska FF” a uzytkownicy D300 i D700 poczekaja wszak nakupil juz szkiel wiec pozostana w systemie albo niech ciulaja na D4.
Wszystko powyzej sie zgadza bo sam majac D300 czuje sie na obecna chwile troche osierocony jako uzytkownik Nikona. Jednak nie zmienia to faktu ze autor watku sformulowal swoje pytanie w formie jednej linijki tekstu podajac informacje na temat tego co posiada i ile ma pieniedzy. Nie wysilil sie zeby poinformwac nas jaka fotografia sie zajmuje czy tez interesuje, ktore parametry sa najbardziej istotne, itd. Ten watek sie rozrosl jak widac ale tylko dlatego ze wywiazala sie luzna dyskusja jednakze nikt nie jest w stanie udzielic konstruktywnej odpowiedzi autorowi na pytanie w takej formie w jakiej je zadal.
Pytajac calkiem na serio ile z tych 1000-3000 zdjec tak naprawde podlega koncowej obrobce i trafia do klienta? Zmierzam do tego ze nawet przy takiej sesji ilosc obrabianych koncowo zdjec jest duzo mniejsza i nie widze powodu do uzywania presetow poza lenistwem. W przypadku fotografii slubnej powiedzialbym ze to wrecz niewybaczalne z perspektywy klienta/odbiorcy.
Ponieważ:
.
Zatem nie pozostaje nic innego jak kupić D U Ż Y aparat.
Glass trafił w samo sedno i sam lepiej bym tego nie ują.
Otóż, jeśli ktoś zamierza robić kotlet ślubny, musi mieć duży aparat i duży obiektyw. Z tego powodu właśnie wszystkie foto…pstryki kotletowi są posiadaczami Eos 1 bądź D3,pomimo że nawet nie umieją tego sprzętu w pełni wykorzystać. Ale za to już klient na widok Eos 7 nie powie:
-”Eee, a wujek Czesiek to ma Eos 5…”
tak to jest racja że coraz więcej klientów jest wyedukowanych i pytają czym pan/pani fotografuje . Ale jest i druga prawda że ten większy więcej może i tak np. w kościele iso w d300 podniesiemy do 1600 a w d700 do 3200 a w d600 i d800 to jeszcze wyżej i to może okazać się kluczowym rozwiązaniem.
Sprzęt sprzętem ale nie widzę powodu aby w to wkręcać umiejętności fotografa i tym samym dyskwalifikować wartość sprzętu z wyższej półki .
… Zmierzam do tego ze nawet przy takiej sesji ilosc obrabianych koncowo zdjec jest duzo mniejsza i nie widze powodu do uzywania presetow poza lenistwem. W przypadku fotografii slubnej powiedzialbym ze to wrecz niewybaczalne z perspektywy klienta/odbiorcy.
Przepraszam, ale muszę zapytać o to.
Macie jakieś zapisy w umowie z klientem ślubnym w jaki sposób mają być obrabiane zdjęcia?
Podczas rozmów wstępnych pokazujecie klientowi swoje PF czy swój aparat?
Masz do wyboru, do koloru: D600, D700, D800. Liczba megapikeseli – do koloru, do wyboru. Ale trawa u sąsiada zawsze wygląda bardziej zielona
“Trawa w ogrodku sasiada bylaby bardziej zielona” gdybym napisal ze zazdrosze mozliwosci kupienia C 5D Mk II,zwroc uwage ze napisalem “kupienia 5D Mk II za 5tys”,a tak naprawde to w Norwegii mozna go kupic nawet za mniej niz 4 tys i z wymienionych przez Ciebie jedynie D700 moze sie czasami za taka kwote trafic.
Chyba mi jako uzytkownik Nikona nie powiesz,ze nie wolabys aby D800 mialo powiedzmy 24 megapiksele i jeszcze wieksza dynamike i mniejsze szumy?
Rozwazalem i nadal rozwazam przejscie na D700,ale od czasu narodzin syna docenilem w D300s mozliwosc rejestracji video,nie mam w domu innej kamery wiec automatycznie kupujac D700 musialbym to wliczyc w koszta.Nawiasem mowiac skoro w D300s rejestracja byla to mozna uznac ,ze juz od D700 zaczela sie dziwna strategia N.Poza tym swiat idzie do przodu i matryca D700 coraz mniej wyrozniac sie bedzie na tle konkurencji w swoim przedziale cenowym.
Masz do wyboru, do koloru: D600, D700, D800. Liczba megapikeseli – do koloru, do wyboru. Ale trawa u sąsiada zawsze wygląda bardziej zielona
“Trawa w ogrodku sasiada bylaby bardziej zielona” gdybym napisal ze zazdrosze mozliwosci kupienia C 5D Mk II,zwroc uwage ze napisalem “kupienia 5D Mk II za 5tys”,a tak naprawde to w Norwegii mozna go kupic nawet za mniej niz 4 tys i z wymienionych przez Ciebie jedynie D700 moze sie czasami za taka kwote trafic.
Chyba mi jako uzytkownik Nikona nie powiesz,ze nie wolabys aby D800 mialo powiedzmy 24 megapiksele i jeszcze wieksza dynamike i mniejsze szumy?
Rozwazalem i nadal rozwazam przejscie na D700,ale od czasu narodzin syna docenilem w D300s mozliwosc rejestracji video,nie mam w domu innej kamery wiec automatycznie kupujac D700 musialbym to wliczyc w koszta.Nawiasem mowiac skoro w D300s rejestracja byla to mozna uznac ,ze juz od D700 zaczela sie dziwna strategia N.Poza tym swiat idzie do przodu i matryca D700 coraz mniej wyrozniac sie bedzie na tle konkurencji w swoim przedziale cenowym.
O co chodzi z tą dziwną strategią Nikona od d700 ?
Przypomnę tylko że pierwszą lustrzanką z filmowaniem była d90 a ta wyszła po d700 . Po d90 była d300s a potem cała reszta z możliwością filmowania . Nie pisz też że d700 się nie wyróżnia w swoim przedziale cenowym gdyż już jej niema a gdy była to się wyróżniała .
To wynika w dużej mierze z tego, że nikt rozsądny nie pozbywa się D700 z niskim przebiegiem – po prostu to wciąż bardzo dobry aparat, który w wielu kategoriach nie ma konkurencji (przynajmniej w swojej grupie cenowej). Co innego 5D II – sporo osób pozbywa się go choćby po to, aby mieć sprawny AF w więcej niż jednym punkcie.
Nie wolałbym. Bo mając obecnie 36megapikseli mogę sobie je zeskalować w dół i tym samym zmniejszyć szumy. Słowo klucz: mogę. Bo dzięki temu, że mogę a nie muszę, w większości przypadków (czyli przy ISO 100) mam obraz bez szumów pełen detalu. Jedynym minusem tych 36megapikselów jest niższa szybkostrzelność (można sobie radzić substytutem w postaci trybu dx + grip, co też czasami czynię), no, ale nie można mieć wszystkiego
Wszyscy wypowiadajacy sie w tym watku sa zgodni co do tego,ze D300s i D700 to doskonale aparaty dlaczego wiec N nie wprowadza na rynek kontynuacji sprzeteu ktory canonowskie odpowiedniki bil na glowe?
A kto wtedy zapłaci 20k pln za Nikona D4?
Jestem pewien, że następcy D700 nie będzie. Jeszcze do niedawna obstawiałem, że wkrótce pojawi się następca D300s, ale po pojawieniu się D7100 zaczynam mieć wątpliwości.
Masz do wyboru, do koloru: D600, D700, D800. Liczba megapikeseli – do koloru, do wyboru. Ale trawa u sąsiada zawsze wygląda bardziej zielona
Co do megapiseli – pokutuje jeszcze przesąd z poprzednich lat, że większa liczba megapikseli to na pewno większy szum i mniejsza dynamika. Nikon ten przesąd obalił – masz większą ilość megapikeseli, szumy na takim samym poziomie co u Canona, a dynamiką konkurencję zostawia daleko w tyle.
Jeszcze inni, pomimo tego, że rawa wysokomegapiselowego na oczy nie widzieli, tłumaczą że im to komputer zamuli. Zamiast wierzyć w brednie proponuję ściągnąć rawa i się nim pobawić. Bo na zbyt dużą ilość pikseli świadomie narzekają “ślubniacy” którzy mają jednorazowo do przemielenia 3000 zdjęć w większości skryptowo, lub też osoby które uwierzyły sprzedawcom, że “ten laptop to prawie jak stacja robocza, tylko może pan(i) wziąć go z sobą na plażę, pod prysznic, nawet spać z nim można”.
Jestem fotografem ślubnym. Nigdy nie obrabiałem zdjęć skryptowo dla Pary Młodej. Według mnie każde zdjęcie wymaga indywidualnego podejscia i indywidualnej edycji… Robienie tego za pomocą skryptów jest nieuczciwe i pojściem na skróty. Dodam, że na ślubach wykonuje pomiedzy 1000 a 3000 zdjęć….
zastanawia mnie ta ilość fot, bo o ile sam ślizgam się pomiędzy 800-1200, to górna podana granica to dla mnie absurd
zastanawia mnie ta ilość fot, bo o ile sam ślizgam się pomiędzy 800-1200, to górna podana granica to dla mnie absurd
Przecież to proste. Wystarczy, że każde ujęcie będziesz robił jako serię trzech zdjęć. Dla pewności i żeby wybrać najlepsze z nich. Ludzie i zwierzęta bardzo szybko się ruszają i robią różne miny. Nawet przy 8 kl/s zdjęcia w serii różnią się między sobą. Czasem nawet zdarza się tak, że trzeba zrobić składankę i wziąć dwie osoby z pierwszego zdjęcia, trzy z drugiego a cztery z trzeciego.
zastanawia mnie ta ilość fot, bo o ile sam ślizgam się pomiędzy 800-1200, to górna podana granica to dla mnie absurd
Przecież to proste. Wystarczy, że każde ujęcie będziesz robił jako serię trzech zdjęć. Dla pewności i żeby wybrać najlepsze z nich. Ludzie i zwierzęta bardzo szybko się ruszają i robią różne miny. Nawet przy 8 kl/s zdjęcia w serii różnią się między sobą. Czasem nawet zdarza się tak, że trzeba zrobić składankę i wziąć dwie osoby z pierwszego zdjęcia, trzy z drugiego a cztery z trzeciego.
idąc tym tokiem to sam toast i WIELKIE SPRZĄTANIE to już z 500 fot jak nic…
Taaa… a jak fotograf obrabia po pijanemu to księdza zamienia na rabina z innej foty
Nie przesadzaj Arturze.
Eee, przesadzasz
Bardzo często retusz wykonujemy przy pomocy klonowania z innej części zdjęcia. A ja po prostu robię jeden krok dalej i klonuję z innego zdjęcia.
Na przykład takie zdjęcie grupowe dzieci. Wiercą się i robią różne miny. Kiedyś zrobiłem im 10 zdjęć i aż 8 z nich się przydało, żeby na wynikowym każde z dzieci wyglądało jako-tako.
Eee, przesadzasz
Bardzo często retusz wykonujemy przy pomocy klonowania z innej części zdjęcia. A ja po prostu robię jeden krok dalej i klonuję z innego zdjęcia.
Na przykład takie zdjęcie grupowe dzieci. Wiercą się i robią różne miny. Kiedyś zrobiłem im 10 zdjęć i aż 8 z nich się przydało, żeby na wynikowym każde z dzieci wyglądało jako-tako.
Nastepnym razem sugeruje spionowac latorosle gromkim okrzykiem przed zrobieniem zdjecia – z pewnoscia zaoszczedzi Ci to sporo czasu podczas edycjii
A wyobrażasz sobie ich wystraszone miny na zdjęciu?
Ala ja to lubię. Od 20 lat!
Nalezy stanowczym tonem rozkazac im sie usmiechac
- You must be logged in to reply to this topic.