Sprzęt
Witam. rok temu kupilem sobie samsunga s850 ponieważ mial to być aparat do zwyklych fotek ale juz po dwoch tygodniach stwierdzilem ze to chyba jednak byl kiepski wybór…ponieważ fotografia mnie zafascynowała potrzebuje nowego aparatu… czy mogl by mi ktoś doradzić w wyborze…widzialem że jest ich mnustwo a chodzi mi o przedzial cenowy do 1800zł czy za ta cene kupie aparat nadający sie do robienia takich fajnych fotek jak tu w galeriach…prosze o odpowiedź ewentualnie jeśli jest ktoś cierpliwy i chetnie udzielił by mi czasem pomocy w wyjaśnieniu różnych rzeczy prosze o kontakt na gg. 5848571
Jeśli Ci prosty kompakt nie starcza, to pewnie dość szybko przestanie Ci wystarczać też zaawansowany kompakt. Zostaje lustrzanka. Za 1800 zł dasz radę kupić amatorskie lustro z podstawowym obiektywem, później możesz w miarę precyzowania potrzeb dokupować potrzebne obiektywy. Pamiętaj jednak, że na najfajniejsze zdjęcia aparat ma minimalny wpływ – decyduje pomysł, umiejętności, światło, w dalszej mierze sprawność w obróbce, a dopiero na samym końcu istotnych czynników jest aparat.
Może się przyda:
https://www.dfv.pl/poradniki-jakkupowac.html?id=105
https://www.dfv.pl/poradniki-jakkupowac.html?id=102
https://www.dfv.pl/poradniki-jakkupowac.html?id=101
na fajność fotek największy wpływ ma nie sam aparat, a to coś doczepione do tyłu aparatu – znaczy się fotograf. Sprzęt daje jedynie większe możliwości techniczne. A są ludzie, którzy aparatem z najwyższej półki nie potrafiliby zrobić dobrego zdjęcia, są też tacy, którzy z nakręconym słoikiem po śledziach zamiast obiektywu potrafiliby zrobić zdjęcie zwalające z nóg.
To nie aparat tak naprawdę robi zdjęcia – a człowiek.
A nie wiesz może ile megapiksli powinien mieć dobry fotograf? I lepszy jest taki w koszulce “Canon” czy “Nikon”?
ja tylko wiem ile pikseli ma moje przedłużenie – aparat znaczy się (co by nie było niezdrowych domysłów:-)))) hm…. co mam na koszulce też mogłabym podać – ale nie wiem czy ja jestem dobrym fotografem, więc póki co wstrzymam się z odpowiedzią )))
Poza tym zależy do czego ma być lepszy ten fotograf – bo od tego uzależniam czy musi być w jakiejkolwiek koszulce )
Wiesz, piksele nie są najważniejsze, bo istnieje takie coś jak limit dyfrakcyjny…
System nie ma przecież znaczenia… Oczywiście, że Canon!

Preferujesz fotografów bez koszulek? Swoją drogą ciekawe jak wpływa brak koszulki na szybkość i kreatywność, np. w mocno zakomarzonej okolicy…

Krótkowzroczność? Eee, to raczej będzie frontfocus.

Preferujesz fotografów bez koszulek? Swoją drogą ciekawe jak wpływa brak koszulki na szybkość i kreatywność, np. w mocno zakomarzonej okolicy…
no wiesz, wtedy szybciej można wypatrzeć obiekt bez koszulki, jak się wyróżnia i ostrość się szybciej ustawi na niego )
a komary….hm… tak sobie pomyślałam że z tymi komarami to można by zrobić test na skuteczność stabilizacji obrazu bo podejrzewam że nie każda stabilizacja mogłaby sobie wtedy poradzić, a co za tym idzie też nie każdy fotograf
Ale co sprytniejszy fotograf mógłby tez w takiej sytuacji wykazac się talentem reporterskim – i tak by powstał fotoreportaż “ostatnie chwile z życia komara” albo też może coś w kierunku makro…. opcji jest wieeeele (albo mi sie kreatywność włączyła)
Weź pod uwagę Fuji S100FS. Aparat dość drogi ok. 2000 zł. Aparat rewelacyjny pod pod prawie każdym względem oprócz jednego – ma w prawie całym zakresie zoomu i na większej części kadru, paskudną, mocną aberracje chromatyczną. Zarówno tą klasyczną, obiektywową (żółto-niebieską) jak i fioletowe obwódki (purple fringing). Prawie go kupiłem, ale ze względu na tą wadę zrezygnowałem. Oczywiście nie jest problemem pojedyncza aberracja w rogu kadru – to można ewentualnie skorygować w programie graficznym, ale jeżeli robisz zdjęcia w lesie i całe korony drzew na tle nieba wychodzą fioletowe – to może zniechęcić do sprzętu. Oczywiście dla Ciebie problem może nie istnieć – najlepiej pooglądać próbne zdjęcia:
http://www.dcresource.com/reviews/fuji/finepix_s100fs-review/gallery.shtml (w czerwcu ma być pełny test)
http://www.dpreview.com/reviews/fujifilms100fs/ (pełny, solidny test)
Inny sprzęt jaki mogę polecić to Olympus SP-570UZ (~1400zł). Magluje go od jakiegoś czasu. Jest całkiem niezły. Zoom w pierścieniu na obiektywie, niestety elektryczny i działa tak sobie, choć o niebo lepiej niż typowy na guziczki. Najważniejsze wady to wysuwana rurka obiektywu – o użyciu filtrów raczej można zapomnieć, a druga – idiotyczne pamięci . Wolne, 50% droższe od SD i 2GB największa pojemność. I nie ma alternatywy – Fuji też używa
ale można użyć też SD.
No i trzecia propozycja Canon S5IS – ok 1100 (w Media Markciu były niedawno za 999). Dostępne są tuleje do filtrów. Trochę dużo szumi (tym bym się nie przejmował).
Wszystkie w/w apraty mają stopkę lampy błyskowej – dla mnie to ważne. Każdy ma swoje wady i zalety. Tylko Fuji ma na prawdę szeroki kąt 28mm.
Możesz też zastanowić się nad Minoltą A200 lub A2 z drugiej ręki – fantastyczny aparat choć już niemłody.

I tak najgorsze z tego wszystkiego są shutter lagi. Te neuronowe. Ja czasem po godzinie klepię się w czoło, że nie wykorzystałem oczywistej (z perspektywy godziny) sytuacji. Te ograniczenia aparatów to drobiazg w porównaniu z niedoskonałościami biologicznej przystawki do aparatu.

I tak najgorsze z tego wszystkiego są shutter lagi. Te neuronowe. Ja czasem po godzinie klepię się w czoło, że nie wykorzystałem oczywistej (z perspektywy godziny) sytuacji. Te ograniczenia aparatów to drobiazg w porównaniu z niedoskonałościami biologicznej przystawki do aparatu.
No ja mimo wszystko mam największe problemy z postprocessing’iem, bo zadowolony z okazji zdjęciowej jestem dopóki zdjęcia nie zrobię. Później sam na siebie przeklinam, że wszystko mogłem zrobić lepiej. Ale może jak po sesji opróżni mi się bufor (bo póki co to seriami strzelam, seriami), to nowy procesor Student III pokaże na co go stać ))
- You must be logged in to reply to this topic.