Inne
No właśnie… Czy tablica rejestracyjna podlega tej samej ochronie co wizerunek właściciela samochodu do którego jest przytwierdzona?
Do takiej refleksji skłoniły mnie dwie rzeczy.
Po pierwsze. Od kilku lat, współpracuję z firmą reklamową na zlecenie której, wykonuję cyklicznie zdjęcia które muszą zawierać m.in. jak największą liczbę samochodów. Tablice tych samochodów, nie są maskowane. Oczywiście w umowie współpracy, zleceniodawca mnie jako wykonawcę obciąża wszelkimi ewentualnymi roszczeniami mogącymi być następstwem publikacji tych zdjęć.
Druga sprawa, to próba walki z sąsiadami. W sąsiednim do mojego bloku, mieszka „wesoła” rodzinka, której członkowie – kierowcy (tatuś, synuś i córeczka; każde po jednym samochodzie) parkują swoje wozy w taki sposób, że stają nad wytyczonymi liniami, zajmując tym samym po dwa miejsca. Tłumaczą to tym, że chronią swe wozy przed porysowaniem przez L-ki, które codziennie ćwiczą na naszych parkingach parkowanie. Prośby sąsiadów a nawet niewybredne kartki na szybach nie przynoszą skutku. Myślałem więc o „projekcie” polegającym na robieniu przez jakiś czas zdjęć tak zaparkowanych samochodów a potem umieszczeniu tego na FB czy innej wioszce. Celowo nie chce mazać rejestracji, bo skoro kartki na szybach nie skłoniły ich do zmiany myślenia, to zamazana tablica też nie spowoduje, że zaczną się wstydzić.
Jakie jest Wasze zdanie?!
a “karny k…s” nie podziała na sąsiadów?
Co do tablic to Darek na f-lexie kiedys coś pisał …
Także uważam, że pomysł z karnym k byłby skuteczniejszy. Albo parkowaliby gdzieś indziej albo poprawnie.
Edyta: a częściowe zamazanie tablic? W Pile macie blachy PP, więc zamazać dwie pierwsze litery, a napisać, że tak parkują mieszkańcy ulicy Iksińskiej. I tak będzie wiadomo, że to PP, ale cenzura zostanie zachowana
- You must be logged in to reply to this topic.