Tips & Trics
Jako że dysponuję ograniczonym budżetem kupiłem tani kompakt. Nie ma on niestety sanek do lampy, więc z konieczności używam wbudowanej ale podnoszonej lampy (może kiedyś zmontuję fotocelę i dokupię lampę mocowaną na gwint). Lubię makro, ale nie lubię ostrych cieni. Konieczny jest tu dyfuzor, który przydaje się nie tylko przy makrofotografii, ale też likwiduje paskudne odblaski od skóry na nosie, czole i policzkach u fotografowanych osób. Dyfuzor łatwo zamontować na dołączanej lampie, ale wydaje się to trudniejsze gdy brak sanek (i brak dodatkowej lampy). Jeśli dodatkowo w portfelu słyszysz tylko świerszcze zamiast szelestu papierowych EURO to proponuję zbudować własny dyfuzor.
Wariant.1.
Orientacyjny koszt: 0,20zł
Potrzebne: kartka papieru i sznurek
Instrukcja: wycinasz kształt, łączysz rogi sznurkiem, zawijasz sznurek pod wizjerem (plusem jest, że można to schować do kieszeni)
Efekt końcowy:
Wariant.2.
Orientacyjny koszt: 1,50zł
Potrzebne: biała plastikowa miseczka po zupce, dwie klamerki i sznurek
Instrukcja: łączysz sznurkiem dwie klamerki, spinasz klamerkami miseczkę przeciągając sznurek pod wizjerem
Efekt końcowy:
Wariant.3.
Orientacyjny koszt: 7,00zł (parę rzeczy można podebrać z kuchni)
Potrzebne: Duży Masmix, czarny foliopis (lub różowy – jak kto woli), czarna folia samoprzylepna, folia aluminiowa, papier śniadaniowy TANI (drogi mocno przekłamuje kolory)
Instrukcja: Wyjadasz masło, wycinasz otworek na lampę, wyklejasz folią aluminiową wnętrze, oklejasz folią samoprzylepną pudełko, wycinasz dziurę w pokrywce, nakładasz papier śniadaniowy na pudło, zakrywasz pokrywkę i malujesz na czarno to czego nie dało się okleić
Efekt końcowy:
Dla aptekarzy: kolorystyka zdjęć przy tych dyfuzorach tylko nieznacznie się różni od faktycznej, można łatwo ją skorygować w Gimpie (czego nie da się już tak łatwo zrobić z ostrymi cieniami)
Wyniki dyfuzora z Wariantu.3.
– brak ostrych cieni (większa powierzchnia błysku)
– brak cienia obiektywu przy szerokim kącie
Miłego dłubania
Rewelacja. Zwłaszcza trzy warianty dopasowane do różnych możliwości finansowych mi się podobają
A jak ze spadkiem mocy błysku? Zgaduję, że w makro to nie problem, ale przy normalnych zdjęciach?
Papier śniadaniowy (ten przy najdroższym wariancie, a więc dla bogaczy) puszcza dużo światła, pozatym folia aluminiowa w środku pudełka sporo odbija. Fakt, odczuwalny jest spadek światła błysku przy najtańszym wariancie. Sporo idzie w oświetlenie fotografa Ale cóż, żeby mieć dobry dyfuzor trzeba wysupłać jakoś te 7 złotych…
Dzięki za wyjaśnienie. Może jeszcze jakieś fajne zdjęcia do galerii wykonane tym Zaawansowanym Technicznie Ustrojstwem?
Ale jak rasowo wygląda !?!
A tak z innej beczki to czy rzeczywiście folia jest potrzebna? Musiałaby lampa mieć szerszy kąt świecenia niż kąt pomiędzy brzegami masmiksu a palnikiem lampy. Robiłeś testy z fiolijką i bez? To znacznie obniżyłoby koszty materiałów i ilość roboczogodzin przy produkcji takiego softboxa. Hi.
Poza tym to wprowadziłbym pewne udoskonalenie. Polega ono na tym, aby folię uprzednio zmiąć, potem rozprostować nieco i dopiero zamontować. Pozwoliłoby to na przynajmniej teoretyczne lepsze rozłożenie natężenia światła w przestrzeni. Gładka folia może dawać efekt soczewki, czyli miejscowego wypalenia lub niedoświetlenia. Takie niekształtne zajączki. Moja lampa do pierwszego w życiu aparatu marki Ami 66 miała taką właśnie nierówną strukturę na powierzchni odbłyśnika.
Beż żartów to każdy dobry pomysł jest wart uwagi jeśli tylko daje dobre efekty.
Folia aluminowa jest przydatna – tworząc tą zaawansowaną konstrukcję robiłem testowe fotki bez folii i z folią (niestety zostały skasowane). Wynik może nie był znaczny ale zauważalny – z folią lepiej. Być może dlatego, że światło jedak odbija się od ścianek Masmixa (to takie moje subiektywne odczucie). O marszczenie folii nie ma się martwić. Moje niezgrabne palce same ją “zmięły” przy klejeniu do ścianek.
Gratulacje. Na swoim pierwszym kompakcie, gdzie lampa była wbudowana bez możliwości podnoszenia… przyklejałem co tylko się dało i było pod ręką… serwetki, papierki, pazłotka z fajek żony… a jak nic nie było, to przykładałem palce na różne sposoby… geometryczne niespodzianki… Oglądając Twoje pomysły, przyszło mi jeszcze do głowy, że gdyby posmarować lampkę smalcem bez skwarek… to białe światełko pięknie rozproszone by zostało…)) Koszt 0,001 zł ))))
Mój dyfuzor zrobiłem z kartonu po soku, ma tą zalete że nie musiałem wyklejać go w środku bo jest wyłożony folią aluminiową pozostało mi tylko obciąć cxęść kartonu po skosie i wyciąć dziurkę na lampę błyskową wierzch okleiłem okleiną meblową na przód dyfuzora zastosowałem kalkę techniczną , gumka recepturka idyfuzor gotowy.
Hmm, robię na identycznym sprzęcie i kombinuję jak by go ulepszyć. Ostatnio działam na polu fotografii produktowej i mam sporo problemów z światłem więc siłą rzeczy muszę znaleźć alternatywne metody oświetlenia, chyba, że coś wygram (he, he ) to kupię lampy sobie i softboxa. Jak na razie to mam podobne konstrukcje i niezłą zabawę.
pozdrawiam
Pomysł znajomego: dyfuzor z actimela.
http://wizard.wsh-kielce.edu.pl/~blenders/downloads/tmp/P1190948.jpg
spróbowałam – działa
http://wizard.wsh-kielce.edu.pl/~blenders/downloads/tmp/P1190948.jpg
spróbowałam – działa
To samo można zrobic z białego pojemnika na kliszę: http://www.fotoellite.pl/forum/showthread.php?tid=81 – trochę ładniej wtedy wygląda.
a ja zawsze z papieru technicznego wycinałem składałem i kleiłem taśmą
I jeszcze jeden ciekawy pomysł
http://www.fotoellite.pl/forum/showthread.php?tid=81&pid=3871#pid3871
Będąc w biurze można przy pomocy jednego dużego spinacza i koszulki na dokumenty też zrobić prosty dyfuzor.
Spinacz prostujemy, a następnie tak dopasowujemy, aby wszedł w sanki lampy błyskowej, a na drugim jego końcu zawieszamy przed lampą złożoną kilkakrotnie koszulkę. Jeśli trzeba w koszulkę można wsunąć kartkę papieru, chusteczkę bądź papier toaletowy… zależy co mamy pod ręką
Koszt hmmm nie wiem ile kosztuje jeden spinacz i jedna koszulka
Podoba mi się to!
pozdrawiam
Jak zrobić softboxa było kiedyś opisane na stronach Allegro – w celu poprawienia jakości zdjęć reklamowych. Być może jeszcze jest do znalezienia.
no ten softbox jest niezły:D
A proszę cię bardzo:
http://sonicartistry.net/zemlinphotos/MiniSoftbox/Softbox%202/index.html
A przy okazji jakby kogos interesowal ringlight:
http://www.flickr.com/groups/strobist/discuss/72157603455708647/
I jeszcze odnośnie softboxów, dyfuzorów i nie tylko zaglądnijcie tutaj, pomyslowosc tego kolesia mnie rozwaliła:
Mam! Zrobiłem swój dyfuzor na podobieństwo tego z Masmixa:-) Jutro postaram się wrzucić fotki, bo do malowania dopiero pójdzie;-) Do zrobienia skłoniło mnie to, że przy makro obiektyw zasłaniał trochę lampę, no i ten wątek podziałał na mnie jak płachta na byka – ruszyłem do pracy i zrobiłem:-)
Tak jak obiecałem, oto moja wersja dyfuzora do Olympusa SP-570UZ:-)
Wykonanie:
Wiem, farba trochę schodzi na brzegu, ale jak się założy ramkę, to wszystko jest git:-). Poza tym zastosowałem kalkę techniczną, ale można sobie dociąć na wymiar co się chce, tak więc dyfuzor może być bardzo uniwersalny:
Przykładowe zdjęcia:
Tło nie jest jednolite, ale na szybcika robiłem:-)
To jeszcze sprawdź i pokaż, jak to działa w sytuacjach portretowych. Bo może się okazać, że dyfuzor zjada dużo mocy nie tak znowu silnej lampie. I jeszcze zobacz jak jest z oświetleniem na krótkiej ogniskowej – czy dyfuzor nie ogranicza pola rozsyłu światła.
Co do krótkiej ogniskowej, to chyba jest ok, bo te przykładowe zdjęcia robiłem w trybie makro właśnie na najkrótszej ogniskowej. Ale jest jeszcze taka opcja, że jak się zdejmię tą gumkę, co trzyma dyfuzor z tyłu, to dyfuzor pochyla się trochę do przodu i oświetla nieco z góry dokładnie to co jest przed obiektywem – wielkiej różnicy jednak nie ma.
A co do portretu – no właśnie jest to dziedzina, która całkowicie mnie przerasta, więc będzie ciężko, ale postaram się coś stworzyć
Z portretem nie chodzi nawet o jakieś szczyty artyzmu, tylko o to, czy przy normalnej odległości portretowej starcza mocy lampie z dyfuzorem. Wykluczamy sytuację, że dyfuzor jest specjalizowanym sprzętem do makro (a nawet w takiej sytuacji byłby przydatny) i patrzymy, czy przy doświetlaniu na 2-3 metry nadal starcza siły błysku. Jak możesz, to zrób portret na tle ściany – przy okazji będzie widać, na ile rozprasza cienie.
Piotrze – specjalnie dla Ciebie:-)
Parametry zdjęcia:
Czas: 1/20
Przesłona: f/5.6
ISO: 200
WB: Chmurka
Tryb lampy: Slow (pierwsza kurtyna)
Odległość od modelki: ~2,7m
+ lekki obróbka (czerwone oczy, skalowanie fotki)
Więc moim zdaniem dyfuzor zabiera nieco światła, ale zmiękcza troszkę cienie i wygładza cerę, więc jak dla mnie daje więcej korzyści, jeśli warunki są sprzyjające.
Dziękuję
Rzeczywiście, cień jest zmiękczony.
Próbowałeś przy zdjęciu z dyfuzorem dać plusową korekcję błysku? Może lampa ma zapas mocy, tylko nie radzi sobie z uwzględnieniem nieplanowanego przez producenta dyfuzora.
Próbowałem (korekcja max +2), ale nie zauważyłem w sumie żadnej różnicy. Przy zdjętym dyfuzorze ta różnica jest bardziej widoczna, ale z założonym dyfuzorem nie – podejrzewam, że dyfuzor (być może przez to, że wyłożony jest folią aluminową) próbuje “dać z siebie wszystko” już od mniejszej mocy lampy i korekcja na + nie działa jakoś znacząco na niego.
Co innego jednak dzieje się przy zdjęciach makro – tam obiekt jest na tyle blisko, że korekcja na + przy założonym dyfuzorze jest widoczna.
No i super, to teraz już wiadomo jaka jest funkcjonalność takiego dyfuzora i jakie ograniczenia.
Że mocy nie starcza to nie dziwi, w końcu wbudowane lampy nie są mocne. W razie potrzeby można się ratować podniesieniem ISO, to zwiększy zasięg flesza.
http://www.flickr.com/groups/strobist/discuss/72157603455708647/
Efekt wygląda zawodowo Choć trzeba przyznać, że – jak wszystkie efekty – zastosowany dwa tuziny razy do portretu wszystkich od znajomego fana thrash metalu po sąsiadkę-emerytkę i jej kota może się trochę przejadać.
Mnie osobiście najbardziej zaintrygował efekt działania tego ustrojstwa na żółtym budziku z szympansem. Kiedyś w książkach dla młodego pokolenia standardem było, że w każdym szkle lub wazonie odbijał się kształt okna…
ja też mam kilka patentów:
1. torebki foliowe, bardzo łatwo się je montuje i bywają w różnej kolorystyce, co pozwala bawić się błyskiem,
jeśli za słabo rozpraszają, można założyć kilka na raz, są łatwo dostępne, rozmiar uniwersalny, pasują do lamp zewnętrznych jak i wbudowanych
2. torebka po chusteczkach higienicznych, model na wbudowaną lampę, również bogata kolorystyka i ciekawe efekty, niesłychana łatwość montażu, wsuwamy na lampę i już…można też przykleić ‘wieczkiem’ do body dla pewności
tu przykład zastosowania:
https://dfv.pl/gallery/members/Rosiu.html?g2_itemId=662966
3. nieźle spisuje się też plastikowy kubeczek, głównie na plenerowych imprezach, gdzie zawsze jest jakiś na podorędziu
4. nieraz ‘na szybko’ do pojedynczych ujęć, wystarcza spokojnie kartka papieru, lub chusteczka higieniczna trzymana przed lampą
i polecam nosić przy sobie trochę taśmy izolacyjnej, zawsze się może przydać jako przytrzymka do podtrzymki
Kupuję dyfuzor do pop-upa i zastanawiam się czy i jakie będą różnice pomiędzy różnymi wersjami.
Generalnie planuje kupić dwie wersje:
http://allegro.pl/item547269053_dyfuzor_pop_up_canon_30d_40d_400d_450d_50d_3_kol.html
http://www.cokin.com.pl/product_info.php?cPath=29&products_id=111
Pierwszy ze względu na wygodę i możliwości a drugi jest z materiału, ma trochę większą powierzchnię i po złożeniu jest mniejszy.
Są jeszcze takie wynalazki:
http://allegro.pl/item547593303_dyfuzor_uniwersalny_do_lamp_wbudowanych_pop_up.html
http://allegro.pl/item546723124_stofen_dyfuzor_om_f1_canon_rebel_xt_300d_xti_400d.html
http://www.youtube.com/watch?v=THEoszjt2s0
Ciekawi mnie ten ostatni chociaż trochę niewygodny w użyciu.
Czy kwestia plastik/płótno ma duże znaczenie i czy generalnie zauważalne będą efekty pomiędzy powyższymi wersjami?
P.S. to chyba podróbka jest:
http://www.cokin.com.pl/product_info.php?cPath=29&products_id=111
tego:
http://allegro.pl/item552952961_multifoto_dyfuzor_lumiquest_soft_screen.html
Hm, może zanim wydasz te parę złotych na dyfuzor, to zrób sobie test – wykonaj takie zdjęcie, jakie chcesz robić z dyfuzorem, ale przy przysłonie przymkniętej o 2 EV w stosunku do tego, co byś normalnie ustawił. Czyli jeśli byś pstryknął na f/8 i 1/60 sekundy doświetlając lampą, to zrób na f/16 i 1/60 sekundy. Softbox na lampie “zjada” ok. 2 EV. Podejrzewam, że te dyfuzory zjedzą nie mniej. Mam wątpliwości, czy mocy lampy wbudowanej starczy, żeby po rozproszeniu jeszcze coś doświetliła. Jeśli lampa da radę na f/16 bez dyfuzora, to powinna sprawdzić się na f/8 z dyfuzorem.
Piotrze, zgodnie z Twoją radą zrobiłem test. Zdjęcia w półmroku. Ustawiłem ISO 200, 1/60 s i zacząłem od f/8. Przy f/16 nie było żadnej różnicy. Z ciekawości poszedłem na całość i ustawiłem f/32;-) Było trochę niedoświetlone ale wystarczyło zwiększyć ISO do 400 i lampa dawała radę. Wygląda więc na to, że w większości zastosowań o których myślę (portret, ewentualnie makro) lampa z dyfuzorem da radę.
Z ciekawości zrobiłem test ze zwykłą kartką papieru A4 i przyznam, że efekty były dość ciekawe. Praktycznie w każdej sytuacji kartka bardzo ładnie rozpraszała światło, eliminowała cienie i kolory były dużo bardziej naturalne. Jedynie na szerokim kącie w pomieszczeniu trochę ograniczało się pole rażenia ale znów pomogło ISO 400. Swoją drogą to nawet taki prymitywny dyfuzor pozwala na uzyskanie ciekawych efektów a co dla mnie najważniejsze w końcu zacznę używać lampy. Wcześniej kompletnie jej nie używałem ze względu na straszne stroboskopowe, przepalające światło (na ostatnim weselu jechałem na ISO 1600/3200). Poza tym bardzo ciekawie sprawuje się w makro (gdzie normalnie lampa albo przepala albo cały kadr zasłania cień obiektywu)
Mimo wszystko kupuję dyfuzory bo kartka trochę niewygodna (do obsługi aparatu zostaje tylko prawa ręka) a nie mam zamiaru zakładać na lustro plastikowego talerzyka;-)
P.S. Zauważyłem, że użycie jakiegokolwiek dyfuzora ociepla trochę barwy. W niektórych sytuacjach ciężko dobrać balans bieli (np gdy w pomieszczeniu są pomarańczowe ściany i kolorowe światło) Czy wg Ciebie jest sens używania nakładek (pomarańczowe/niebieskie) czy to samo można wyciągnąć z RAWa?
No i super, to kupujesz świadomie
O radzeniu sobie ze ścianami napisała Ewa, dodam tylko, że te nakładki służą do czego innego – do równoważenia światła flesza z innym światłem: pomarańczowa do równoważenia z żarówkami, a niebieska – do fotografowaniu w tzw. otwartym cieniu. I tutaj RAW nie zastąpi filtrów na lampę, bo jak będziesz miał 1/3 sceny pomarańczową, 1/3 zimną, pomiędzy nimi jakieś kombinacje tych kolorów, to nijak nie wyrównasz.
Inna sprawa, czy dobór koloru i poziomu filtracji tych nakładek jest optymalny. Nawet jeśli nie – to da to lepsze rezultaty niż fotografowanie w sali oświetlonej żarówkami bez nakładek – będzie mniej do wyrównywania.
Generalnie planuje kupić dwie wersje:
http://allegro.pl/item547269053_dyfuzor_pop_up_canon_30d_40d_400d_450d_50d_3_kol.html
Co do tego dyfuzora to powiem Ci, że mam coś takiego, ale bez kolorowych dodatkowych nakładek (aukcja: http://www.allegro.pl/item543159321_dyfuzor_uniwersalny_do_lamp_wbudowanych_pop_up.html ) i muszę stwierdzić, że nawet działa – ładnie zmiękcza cienie i nie zabiera za dużo światła. Takich wynalazków jest na Allegro sporo, ale zwróć uwagę na budowę, bo ja myślałem, że kupuję taki jak Ty pokazałeś, ale mój jest dużo większy – zamiast 5 ma 7 dziurek do regulacji, przez co cała powierchnia jest o wiele większa – myślę jednak, że nie ma to większego znaczenia w działaniu tego dyfuzora (osobiście wolałbym mniejszy, ale nie zwróciłem uwagi i mam większy;-))
Oto mój patent:
http://benas.atspace.com/sprzet.html
Kiedys biegalem z podobnymi wynalazkami po kosciele, podczas zdjec
slubnych. Wzbudzalem spore “zainteresowanie”. Tacki fast food byly tanie,
lekkie, ale szybko sie lamaly. Pozniej zakupilem profesjonalna Lumiquest.
Po roku odstawilem ja na polke. Byla ciezka i z aparatu robila sie
wanka-wstanka, poza tym dzialala do 1 metra, potem tylko zabierala
swiatlo.
Tak samo jest z tymi opisywanymi wynalazkami. Dzialaja w mojej
ocenie do ok. 0,5 metra, pozniej to strata swiatla. choc w makro moze
dac niezle swiatlo, jak sie skieruje strumien w dol, tak zeby obiektyw
nie przeszkadzal.
Jeszcze jedna uwaga. Nie stosujcie zwyklych kartek ksero, tylko kalke
techniczna, ktora jest biala. Kartki ksero sa wybielane optycznie, tj.
dodawana jakas fiolecizna i wasze zdjecia tez beda niebiesko-fioletowe.
Nie wiem czy to już było?
Niepalącym nie polecam.
Nie wiem czy to już było?
Niepalącym nie polecam.
Fragment jednego z komentarzy pod zdjęciem:
“jsem nekuřák”!
Będę dziś mieć dobry humor do końca dnia… ))
- You must be logged in to reply to this topic.